Wielkie oszczędzanie! Kto ze mną? :)

[Ayo22]

80 zł za kino?

ja mam leżeć 2 tyg, ale (!) w ten czwartek mam być na kontroli
i tak od poniedziałku normalnie chodzę na zajęcia.

[Dagunia]

22 zł - bilet TŻ
18 zł - bilet mój
ok. 6 zł -popcorn
ok. 13 zł - nachosy w zestawie
20 zł - paliwo
a pewnie w drodze powrotnej o KFC zachaczymy

[Ayo22]

aha

[foltynka]

rano nie mialam z kim jechać do pracy wiec jechałam miejskim autobusem, wydałam 2,20 zł na bilet..
a za chwilke ide do sklepu osiedlowego... planuje kupic kilka rzeczy, ale ogólnie od stycznia chce tylko rozsądne zakupy robic, tylko niezbędne rzeczy! I wymiote zapasu z barku, by nie kupować nic a zużyć to co mam

[Shiruvii]

A ja zrobiłam sobie arkusz w calcu i mam tam tylko dwie tabelki: przychody i wydatki. Zapisuję co przyszło, co poszło i na koniec mam sumy przychodów, wydatków i jedna komorke na oszczednosci. Podobny system jak Wasz, tylko mniej podzielony

[fifiorek]

u mnie wygląda to tak - wypłaty będzie jakieś 2000, może 2100 - czekam aż mi się cholerny przelew zaksięguje /od rana co chwile wskakuje na konto a tu ni ma i ni ma /
opłaty obowiązkowe w tym miesiącu to stancja 300, telefon i net 150 i wsio
do tego przydałoby się w końcu kupić opony zimowe chociaż cały czas sobie tłumacze, że i tak nie używam samochodu bo do pracy mam 5 min piechotką, na zakupy to samo, a dopóki nie mam opon to się nie szlajam po sklepach /nie wydaje kasy/ no i zaoszczędze na benzynie
na życie idzie mi jakieś 300 i to bez jakiegoś przesadnego oszczędzania
czyli to już w sumie wychodzi 750,-
1000 chce odłożyć i z tego zapłacić kolejną część na marcowy wyjazd
a reszta będzie na jakieś nieprzewidziane cuda wianki
tak to się prezentują moje grudniowe plany ... czas pokaże jak będzie w rzeczywistości

[foltynka]

ogólnie to też chyba zaczne wypisywać wydatki i pozniej bede widzieć gdzie najwiecej kasy ucieka i co mam jeszcze bardziej ograniczyć

[smieszka250]

Dzisiaj wydałam 11zł w SH (ta poniedziałkowa godzina przed szkołą mnie dobija ) i 1,20 na bułkę - miałam jeść obiady w szkole, ale nie wyszło...

[foltynka]

w sklepie:

- fasola piękny Jaś 3,99 (w tesco 2,40 )
- kiełbasa zwyczajna 2 szt. 4,20
- wafelek orzechowy 0,69
- mąka tortowa 0,99

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez fifiorek

u mnie wygląda to tak - wypłaty będzie jakieś 2000, może 2100 - czekam aż mi się cholerny przelew zaksięguje /od rana co chwile wskakuje na konto a tu ni ma i ni ma /
opłaty obowiązkowe w tym miesiącu to stancja 300, telefon i net 150 i wsio
do tego przydałoby się w końcu kupić opony zimowe chociaż cały czas sobie tłumacze, że i tak nie używam samochodu bo do pracy mam 5 min piechotką, na zakupy to samo, a dopóki nie mam opon to się nie szlajam po sklepach /nie wydaje kasy/ no i zaoszczędze na benzynie
na życie idzie mi jakieś 300 i to bez jakiegoś przesadnego oszczędzania
czyli to już w sumie wychodzi 750,-
1000 chce odłożyć i z tego zapłacić kolejną część na marcowy wyjazd
a reszta będzie na jakieś nieprzewidziane cuda wianki
tak to się prezentują moje grudniowe plany ... czas pokaże jak będzie w rzeczywistości

powiedz mi Kochana, czy te 300zł na życie to liczysz tu tylko jedzenie? [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Wczoraj dostałam od taty 750zł.

500zł -> zapłaciłam za mieszkanie + opłaty

inne wydatki:
- karta do telefonu 10zł
- rogalik 0,85
- mleko 2,79
- 2x jogurt 0,98
- margaryna 3,83
- serek 1,62
- ryż 2,49
- pasztet - 2,27
- woda 2,19
- chleb 4,66 ???????? baba mi chyba źle policzyła, dopiero teraz zobaczyłam (jutro tam pójdę z paragonem)
- reklamówka 0,10

RAZEM: 31,78

[maalwiinkaa2]

a ja jestem z siebie dumna byłam dzisiaj z koleżanką w Five o'clocku i nie kupiłam żadnej herbaty

[gosia261282]

Ja dziś około 110 zł wydałam,80zł posiłki córki w szkole.Biedronka 15 zł:bułka tarta,kilka jogurtów,serek wiejski,przyprawa do mięsa,masło,mleko;w piekarni prawie 4 zł:chleb zwykły i chleb razowy;w rzeźniku 14 zł:3X po 15dkg różnych wędlin,4 śląskie,2 parówki maślane,wędzona noga kurczaka.

[Rarita]

A ja dzisiaj tylko 2,30zł na sok
Oj ale mi się chce jakiejś czekoladki czy coś, ale nie, najpierw muszę schudnąć (i zaoszczędzić trochę)

[carmen20]

u mnie dziś :
4,90 jedzonko na uczelni
1,00 woda
1,00 herbata

razem 6,90

ale za to prezent od rodzinki 200 zł

[aaby]

Pierwszy dzień po świątecznej przerwie i już rozpusta
- bilet miesięczny MZK - 31,00
- bilet miesięczny PKS - 35,45
- bułki - 2,90
- żółty ser - 3,98
- Viva - 1,99 (pociąg spóźnił się 20 min, więc dla zabicia nudy )
- frytki na uczelni - 3,00 (a pyszna bułka leżała w torebce )

Razem: 78,32 zł - z czego 11,87 zł na bzdury. Te 5 zł (frytki i gazeta) spokojnie mogłam zaoszczędzić

[Ayo22]

heh
mnie tak korci, żeby wyjść z domu i coś sobie kupić...
a tu leż do góry brzuchem 2 tyg ;( nic nie zarobię i nic nie oszczędzę przez to :/

[fifiorek]

[QUOTE=CoffeeWithMilk;1625 3845]powiedz mi Kochana, czy te 300zł na życie to liczysz tu tylko jedzenie? [COLOR="Silver"]


to jest kasa, którą liczę na jedzenie, obiady w pracy, generalnie wszystko co jestem w stanie pochłonąć w ciągu miesiąca
teraz zerknęłam na grudzień to na takie rzeczy wydałam 250,- przy czym musiałam kupić sporo takich art, które kupuje się raz na jakiś czas /przeniosłam się do nowej mieściny, i trzeba było zaopatrzenie robić od zera/
w tym miesiącu mam zamiar wyrobić się w tej kwocie łącznie z jakąś chemią i takimi pierdułkami

[aaby]

fifiorek, chyba przyjdę do Ciebie na nauki

Wybieram się zaraz na uczelnię. Bułeczka na zajęcia zrobiona, mam nadzieję, że wydam tylko na jakiś napój

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

a ja dziś idę do banku zapytać o lokaty bo zamierzam wpłacić czytaj-zarozic 4tys
składa się na to wypłata z grudnia,bony,oszczedności ...

wole aby w banku leżało niż powoli sie tego pozbywać, zostane goła i wesoła to nie bede miala co wydawać.

[CoffeeWithMilk]

Fifiorek, powiedz mi, jak Ty to robisz?
Ja dopiero dwa dni jestem w mieście, w którym studiuje, a już wydałam nie powiem ile i to na same potrzebne rzeczy! Daj mi jakieś rady, jak przeżyć za 300zł cały miesiąc

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

poczta - 16,50
rano dwa pączki - 3,30
biedronka - 25,05 :

płatki kosm. 2,49
sałatka śledziowa 3,39
mandarynki 2,73
ser żółty 2,89
jogurt 1,79
jogurt 1,29
salami 3,49
cytryna 1,24
sos spaghetti 2,98
sok 2,69
reklamówka 0,07

RAZEM: 44,85

Mój jadłospis do końca tygodnia:
- dzisiaj - zraziki (od mamy) z ryżem i papryką konserwową,
- jutro (środa) - spaghetti
- czwartek - spaghetti (bo na pewno mi zostanie, a szkoda, żeby się zmarnowało) albo chińskie z Knora (będę musiała kupić pierś - resztę mam).

W czwartek wracam do domu, więc do czwartku postaram się nie wydać nic

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

hmm.. a tak w ogóle, któraś z Was pisała kiedyś o takich tanich wycieczkach m.in. do canes, mogłabyś mi przesłać link na PW

[Ayo22]

poszło

[CoffeeWithMilk]

DZIEWCZYNY! Mam cel!!

Normalnie tak mnie wzięło na podróże, że znalazłam sobie właśnie tak cel. Zbieram na wycieczkę do Chin!!! Na pewno nie pojadę w tym roku, w przyszłym pewnie też nie, ale za dwa kto wie, może akurat sobie zafunduję na licencjata taką "podróż życia"

Więc teraz oszczędzanie, oszczędzanie i jeszcze raz oszczędzanie
A Wy mnie pilnujcie, w razie co to bacikiem

[carmen20]

Napisane przez CoffeeWithMilk

DZIEWCZYNY! Mam cel!!

Normalnie tak mnie wzięło na podróże, że znalazłam sobie właśnie tak cel. Zbieram na wycieczkę do Chin!!! Na pewno nie pojadę w tym roku, w przyszłym pewnie też nie, ale za dwa kto wie, może akurat sobie zafunduję na licencjata taką "podróż życia"

Więc teraz oszczędzanie, oszczędzanie i jeszcze raz oszczędzanie
A Wy mnie pilnujcie, w razie co to bacikiem

Trzymam kciuki aby Ci sie udało osiagnąć cel jak najszybciej
Ja to ze względu na moje wymarzone mieszkanko, o dalekich podróżach moge jak na razie zapomnieć

[Dagunia]

Hehe najważniejsze to mieć cel ! Gratuluje
A jaki koszt takiej wycieczki? i na ile dni?

[fifiorek]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Fifiorek, powiedz mi, jak Ty to robisz?
Ja dopiero dwa dni jestem w mieście, w którym studiuje, a już wydałam nie powiem ile i to na same potrzebne rzeczy! Daj mi jakieś rady, jak przeżyć za 300zł cały miesiąc

Napisane przez aaby

fifiorek, chyba przyjdę do Ciebie na nauki

ja też zainteresowana tymi wycieczkami można na PW?

jak ja to robie ..??
raczej nie ma z tym problemu - te 300 wystarczą w zupełności, i tak jak mówiłam wcale jakoś specjalnie nie oszczędzam, czy nie ograniczam się w kupowaniu

po pierwsze biedronka górą gdybym poszła tutaj to zwykłego sklepu samoobsługowego albo nawet takiego "osiedlowego" wydawałabym o wiele więcej kasy na podstawowe rzeczy typu pieczywo, masło ..
po drugie jak już tam ide staram się kupować rzeczy, z których w połączeniu z tym co już mam wyjdzie obiad i to jeszcze na 2 lub 3 dni mam taką pracę, że wychodze przed 7, wracam przed 20, albo 19-7, więc na gotowanie kiedy mi się zechce nie ma co liczyć bo albo brak czasu albo człowiek odsypia - więc takie rozwiązanie jest dla mnie najlepsze
dla przykładu wczoraj kupiłam 0,5 kg pieczarek, kg cebuli, kg ziemniaków, śmietane, jakieś przyprawy - wydałam mniej jak dyche a napichciłam na conajmniej dwa dni: zupa pieczarkowa, krokiety z kapustą, cebulką i pieczarkami - zrobienie naleśników kosztuje grosze,składniki zawsze się znajdą w lodówce, pieczarek połowe zostało z zupy, kapusta jakoś koło złotówki w biedronie - wyszło mi ich 20 więc będę jeść i jeść... /dla przykładu kilka krokietów w biedronie kosztuje coś koło szóstki - aż z ciekawości sprawdze następnym razem /
słodyczy praktycznie już nie kupuje - mój życiowy sukces
jogurty w biedronie tanie bo niecałe 0.70,-
mleko 1.70,- i musli 2.90,- obowiązkowo na śniadanie - za piątaka jem śniadanie przez kilka dni ewentualnie kanapka z dżemem do tego

obiad - najczęściej i tak jestem w pracy a tam nie moge sobie pozwolić na nic innego jak kanapki, ewentualnie zabrane z domu krokieciki , naleśniki, do tego w termos 0,5 kawka czy herbatka nie kupuje żadnych soków bo nie dość, że staram się tego unikać to w nich i tak sam cukier a witamin tyle co kot napłakał
a jak jem w domu normalny obiad to najczęściej jakaś zupa /jak pisałam wcześniej "kilkudiówka", ewentualnie ryż z mielonym /też robie na kilka dni a zrobienie ich kosztuje mnie jakieś 6,-/,rybą, jajkiem, brokuły i inne warzywa na parze też zamiast ziemniaków, kasza czy inny zamiennik - kosztują grosze a jak sie już raz kupi to starczy na długo

zakupy zrobie raz na kilka dni, na bieżąco jedynie pieczywo, ewentualnie jakiś drobiazg, którego akurat nie mam pod ręką
im żadziej chodze do sklepu, tym mniej wydaje

dziś kupiłam tylko pieczywo - 1,5 mały kalendarzyk potrzebny do wypisywania planu służb, i nożyczki zygzaki

[marchewkowe pole]

Napisane przez fifiorek

to jest kasa, którą liczę na jedzenie, obiady w pracy, generalnie wszystko co jestem w stanie pochłonąć w ciągu miesiąca
teraz zerknęłam na grudzień to na takie rzeczy wydałam 250,- przy czym musiałam kupić sporo takich art, które kupuje się raz na jakiś czas /przeniosłam się do nowej mieściny, i trzeba było zaopatrzenie robić od zera/
w tym miesiącu mam zamiar wyrobić się w tej kwocie łącznie z jakąś chemią i takimi pierdułkami

podziwiam. normalnie padam, jak mieszkałam sama bez rodziców to potrafiłam na samo jedzenie wydać z 500 zł. za dwa miesiące się wyprowadzam i jak znowu tak będę gospodarować to umrę z głodu

ja wczoraj wydałam 20zł- krem punktowy ziaji i żwirek drewniany dla zwierząt
dziś 12 zł za czasopismo, 4.20 za ziemniaczki zapiekane z sosem czosnkowym i 4 zł na poczcie.

[fifiorek]

Napisane przez carmen20

Trzymam kciuki aby Ci sie udało osiagnąć cel jak najszybciej
Ja to ze względu na moje wymarzone mieszkanko, o dalekich podróżach moge jak na razie zapomnieć

mamy ten sam cel - ja zaczynam praktycznie od zera bo całą kase puściłam na samochód...
teraz musze uzbierać fajną sumkę na wkład własny

[CoffeeWithMilk]

Podziwiam Cię
Ja już na śniadaniu nie zaoszczędzę, bo na śniadanie muszę się "opchać", że tak to nazwę, lubię zjeść porządne śniadanie, czyli albo jajecznica, albo paróweczka i do tego kanapeczki z serem, pomidorkiem, salami, na koniec jeszcze potrafię się zapchać jogurtem (a ważę 51kg, więc nie wiem gdzie to jedzenie idzie ). Jakbym miała zjeść samo musli to zanim bym dojechała na uczelnię to już bym była głodna, a jak jestem głodna to o niczym innym nie myślę i jestem zła wtedy

Co do obiadów, to kupiłam raz kalafiora, był na sztuki, każda za 4,50zł, dlatego też wybrałam największego, jadłam go dwa dni, trzeciego już patrzeć na niego nie mogłam i wyrzuciłam Też staram się jeść parę dni jedno, ale czasami coś mi zbrzydnie i wtedy albo idę zamówić coś na wynos, albo idę na zakupy, żeby zrobić coś innego...

A wycieczka taka do Chin kosztuję około 5000zł, też zależy jaka i gdzie, bo niektóre są nawet po 10000, ale mi ta za 5000 spokojnie by starczyła, jest tam do zwiedzenia wszystko co najważniejsze a dni też różnie, ta akurat, którą patrzyłam była na 10dni

[Dagunia]

Tak tanio ?! To jakaś super okazja musi być! 2 lata temu za wyjazd do Turcji płaciłam 3 tys od osoby. W tym roku chyba Egipt to też 3 tys. a tak już na Chiny bym miała

[carmen20]

Napisane przez fifiorek

mamy ten sam cel - ja zaczynam praktycznie od zera bo całą kase puściłam na samochód...
teraz musze uzbierać fajną sumkę na wkład własny

Ja na szczęście mieszkanko dostane, ale musze uzbierać na urządzenie go