Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[madziuunia]

Czesc Kochane Dziewczyny !!!! Przepraszam Was z całego serducha, nie było mnie chyba z tydzień, ale miałam wesele przyjaciółki i poprostu tysiące zajęć na głowie... Pomimo wesela udało mi się schudnąć !!!! Jadłam na weselu dosyć sporo, ale codziennie treningi i zmiana nawyków żywieniowych robią swoje Dołączyłam do Waszego wątku chyba z 3 tygodnie temu, wtedy też podałam swoją wagę oraz wymiary. Od tamtej pory nie podawałam co tydzień, ponieważ zwykle w sobotę mnie nie było Ja jak narazie jestem zadowolona, bo chudnę powoli ale chudnę !! Codziennie chodzę na siłownię, 40 minut rowerek - leje się ze mnie okrutnie pózniej trening ogólny na nogi brzuch plecki itd... Jeżeli chodzi o dietę, to niestety muszę przyznać, że pozwalam sobie na trochę więcej niż Wy Mam słabą wole... Nie żebym się obżerała, absolutnie. Ograniczyłam pieczywo, nie jem na noc ani w nocy ( co wcześniej zdarzało się non stop ) i jem tylko zdrowe rzeczy A więc podaję wymiary : (proszę wpisać do tabelki

udo 50
brzuch 82
talia 71
biodra 95
waga 55,7 kg

Nie jakaś rewelacja, ale zawsze to coś do przodu

Życzę Wam miłego dnia i piszcie jak u Was

[Paula_M]

Moncia,
mam nadzieję, iż to tylko przejściowe i wszystko wróci do normy, a tym samym Ty do Nas, bo ostatnio każda zaganiania
Od jutra ponownie zaczynam spowiadać się z jedzenia, bo tutaj ucichło i sama się opuszczam, co w ogóle mi się nie podoba...
Ile tego jog nat? Wyszło Ci ok 1200kcal?

Madziunia,
My mierzymy się co 2 tygodnie, także nie martw się
za chwile dodam Cię do tabeli, szkoda tylko, iż nie podałaś tych wymiarów tak, jak prosiłam, no ale trudno
świetnie, że z weselem się udało, mam nadzieję, iż nie tylko dietetycznie było dobrze


Ja wczoraj przez mamę nie pobiegałam, ale chociaż poćwiczyłam ponad godzinkę:
10'ćwiczeń z serii + 15'Tamilee brzuch + 2x8'legs + 3'nożyc poprzecznych leżąc + 3'nożyc poprzecznych w pozycji świecy + 8'rozciągania + to (już bez rozgrzewki i bez powtarzania serii): http://www.cwiczenia.com.pl/modules/...hp?storyid=405


Dziś miałam 1,5godziny burzy więc bieżnia będzie pewnie niezdatna do biegu ale tak sobie pomyślałam, aby pobiec do pewnego miasteczka i zrobić kółko, które wyniesie ok. 12-14km i potem ćwiczonka chyba, że będzie jeszcze jasno to pobiegam jeszcze niedaleko domu
Jeśli chodzi o jedzenie, to wydaje mi się, że zjadłam ok 1500kcal i to wszystko przez TŻ, bo lodów mu się zachciało przydałoby mi się znowu powiedzieć stanowcze NIE słodyczom, ale wiem, jak mój organizm reaguje później na taki odwyk muszę się nauczyć jeść mało takich rzeczy

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

P.S.
Madziunia - bardzo ładne spadki, szczerze gratuluję!

[madziuunia]

dzieki Paula Ale powiem Ci, że to nie wiele jak dla mnie prawie tego po mnie nie widać ale walczę dalej... Dzisiaj jadłam tak :

bułkę z jajkiem i pomidorem

kabanosa i serek pleśniowy

zupę kalafiorową

arbuza

kurczaka z ryżem (mało)

noi godzinka ćwiczeń na siłowni

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

kurcze nie moge znalezc tej tabeli pomocy

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

dobra juz znalazlam sobie Ale tam nie ma poczatkowych wymiarow tylko aktualne tak ??

[Paula_M]

Madziunia,
przejrzyj wszystkie zakładki, bo jest ich 3
w pierwszej pocz. masz wagę i reszta aktualna
2 zasady
3 wszystkie wymiary od początku


A ja:

Czuję się świetnie! Poćwiczyłam, a przede wszystkim troszkę pobiegałam szkoda tylko, że jadłospis nie najlepszy, ale od jutra/dziś zaczynam ostro z redukcją będę zasypywać Was swoimi jadłospisami
A o to mój 2,5godzinny trening:
1h15'biegu (ok. 12-14km na zmiennym terenie) + 1h15' ćwiczeń: ok 10'ćw z serii + 15'brzuch z Tamilee + 2x8'legs + 8'stretch + 6'nożyc + 10'wymachów nogami + 5'innych takich

[madziuunia]

Czesc co tu tak cichutko ?? Ja wlasnie jem na sniadanie ryż w truskawkami i jogutrem naturalnym mniammm

[moya07]

Tez się dawno nie odzywalam, spadłam jak narazie 2 kg na wadze
Mierzyc się bede za 2-3 dni, wiec zobacze jak to sie na to przekłada.
Jeszcze tylko 3-4 i będe happy.

Paula_M- łaaał, ile biegasz;o

[Paula_M]

Napisane przez madziuunia

Czesc co tu tak cichutko ?? Ja wlasnie jem na sniadanie ryż w truskawkami i jogutrem naturalnym mniammm

No właśnie sama się zastanawiam, co tak cicho... Ale ja się nie dam, będę tu i tak pisać!
pyszne śniadanko a liczyłaś ile mniej więcej kalorii?

Napisane przez moya07

Tez się dawno nie odzywalam, spadłam jak narazie 2 kg na wadze
Mierzyc się bede za 2-3 dni, wiec zobacze jak to sie na to przekłada.
Jeszcze tylko 3-4 i będe happy.

Paula_M- łaaał, ile biegasz;o

za to nieodzywanie się!
mam nadzieję, że wróciłaś na stałe do nas
za spadek, tylko w jakim czasie?
co do biegania - to moje minimum, którego jeśli nie zrobię - czuję się tragicznie...




Moje Iśniadanko:
czubata łyżka wieśniaka (pewnie ok. 50g) + 2ogórki + cebulka, pieprz, sól = 70kcal
jajecznica z 2białek z cebulką = 30kcal
pomidor (ok.220g) z cebulką, pieprz, sól = 60kcal
kilka 'plasterków' jabłka = 5kcal
czyli w sumie ok. 170kcal

I pochwalę się Wam! Wstałam specjalnie o 7.00 żeby zrobić mamie do pracy racuchy z jabłkiem i się nie skusiłam na żadnego! do tego dorobiłam później dla braci i stoi cała miska nimi wypełniona, ale się nie daję - kusi mnie niesamowicie, bo uwielbiam racuchy z jabłkami, w dodatku brat i mama już tak chwalili, jednak nie dam się!

W ogóle to co myślicie o Iśn? Wiem, że mogłoby być więcej kalorii, ale to, co zjadłam wystarczająco mnie napchało, w dodatku przede mną jeszcze 4 posiłki w tym obiad, jestem też po tygodniu folgowania to chyba będzie ok, no nie?

Jeszcze jedno!
Dziś waga pokazała 53.00 w piżamce

[moncia412]

hej dziewczyny
Paula tego jogurtu to cały duży kubek wypiłam mam nadzieję ze wyszło zdrowo i że jest te 1200 kcal.
mam pytanie chyba się załamię. dziś stanęłam na wadze i mi pokazała 68,5 no masakra myslałam ze zwariuję. Nie jem słodyczy, zaczełam biegać i do tego ćwiczenia i aerobik co jest grane???

Możecie mi powiedzieć jakim cudem tak się dzieje.???
Już sie zastanawiam czy to czasem mi się troszę mięśnie nie robią bo jak nie za dużo ćwiczyłam tyle samo jadłam a nawet troszkę więcej to waga leciała a teraz cholera jasna mniej jem więcej ćwiczę i co waga poszła do góry NO IDZIE SIE ZAŁAMAĆ

DZIŚ to nawet nie napisze co zjadłam bo prawie nic bo z tego wszystkiego dostałam takiej chandry że szok i nic mi sie nie chce ani jesc ani cwiczyc nic.

[Paula_M]

Moncia,
bardzo możliwe, że to właśnie mięśnie Ci się budują, a one ważą powiedz mi, ile/co ćwiczysz i jak często?
może zbliża Ci się @?
jak tam Twój metabolizm? może to on jest tego sprawcą?
a może po prostu jesz za mało kalorii i organizm zaczyna płatać Ci figle i efekt jest odwrotny niż zamierzony i myślę, że to najbardziej prawdopodobna przyczyna
powiedz mi jeszcze, od jakiego czasu waga wzrasta i o ile? bo może przesadzasz



Moje IIśń:
budyń z 0,5%mleka
na opakowaniu jest, iż w 100g po przygotowaniu budyniu z 2% mleka, cukrem i masłem produkt ma 100kcal, to jeśli ja gotowałam na 0,5%, bez cukru i masła to ile mogło go być? 30kcal?
bo przyjmując, że 30kcal, a zjadłam go 850g to by wyszło, iż wartość odżywcza w kcal to ok. 250kcal

Dobrze liczę, czy źle?

[lauhau]

Z tego co wiem mięśnie podczas wysiłku wiążą wodę, stąd wahania wagi, i Paula ma rację, mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, więc olej wagę i ciesz się budowaniem mięśni bo pomagają szybciej spalać kalorie. A chwilowe przestoje to też normalna sprawa. Ktoś miał fajny opis - Nie rezygnuj z czegoś tylko dlatego, że wymaga to czasu. CZAS I TAK UPŁYNIE.
Głowa do góry.

[Paula_M]

Też podobał mi się ten podpis
Co do mięśni - to nie tak od razu wiążą tę wodę. Do tego potrzebny jest nieco intensywniejszy trening


U mnie:
Niecała godzina przed obiadem: batonik 25g musli z biedronki smak kawy = 102kcal
obiad: kotlet mielony z łopatki wieprzowej i wołowiny z warzywami w środku, ok. 100g = no właśnie nie wiem, ile mniej więcej liczyć kcal...
może mi któraś powiedzieć?
obtoczony w małej ilości mąki pszennej (skończyły mi się otręby), podsmażany na teflonie o znikomej ilości tłuszczu; sos: z wywaru z kostki drobiowej, koncentrat, jogurt naturalny, przyprawy, zagęszczany mąką ziemniaczaną

Co o tym myślicie?

[moncia412]

hej dziewczyny
właściwie to od ok 5 dni tak sie dzieje. ale własnie zaczęłam od zeszłego tygodnia tak intensywnie cwiczyć czyli. 2 x w tygodniu godzina aerobiku wieczorem i ćwiczenie, a tak od kilku dni biegam ale nie długo bo sie na razie strasznie męczę.
Paula z tym metabolizmem to masz rację jest u mnie strasznie rozregulowany. A okres mam dostać za ok tydzień więc może i to jego sprawka. Trosze się załamałam. A myślisz , że to co jem to za małao??? kurcze może masz rację

moje dzisiejsze jedzonko, wiem miałam nie pisać , ale piszę może coś przeanalizujecie i doradzicie co moze byc nie tak
Śniadanie
2 jajka na twardo + pomidor+ bułeczka razowa
obiad filet z kurczaka pieczony na teflonie z warzywami różnego rodzaju( marchewka, seler, por i cukinia) + sałata zielona z jogurtem
teraz woda + budyń bez cukru na chudym mleku
mam zamiar jeszcze zjeśc 1 bułeczkę grahamkę i szynkę z indyka + ogóreczek małosolny

A tak wogóle to piję strasznie dużo wody, jeść mi sie wogóle nie chce a czuję się jak balon i brzuch mam wywalony strasznie

będę sie ważyła na razie codzinennie i może się coś zaobserwuje co i jak....

[madziuunia]

Czesc ponownie Co na sniadanie bylo to juz pisalam pozniej... z 15 deko bobu, 3 ziemniaki i filet w kurczaka duszony z cukinia i narazie tyle bo upał jest i mi sie nie chce jesc nic. Co do kalori Paula to nie liczylam, poniewaz nie mam wagi kuchennej i nie umiem tego liczyc nie mam pojecia jak to robic... ja kolo 19 ide na silownie i saune

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Moncia ja mysle, ze te wachania wagi, to poprostu wina metabolizmu, zmiany odzywiania itd... Napewno to sie ureguluje :

[Paula_M]

moncia,
co do ilości kcal, to trochę trudno mi powiedzieć, ponieważ nie znam Twoich ostatnich jadłospisów a do tego ich wartości odżywczych, ale wiem, że za każdym razem zastanawiam się, czy aby na pewno dostarczyłaś te min. 1200kcal
a tak poza tym, to ten przyrost wagi najprawdopodobniej jest spowodowany właśnie ilością kcal i zbliżającą się @ oraz metabolizm, skoro masz go rozregulowanego nie jest to wina mięśni (tak mi się zdaje), ponieważ nie brzmi to na aż tak ciężki trening, aby miały Ci się budować same mięśnie, które by tę wodę tak bardzo zatrzymywały może w jakimś stopniu, ale raczej niewielkim
dlaczego miałaś nie pisać jadłospisu

Pozwolę sobie to w ten sposób przedstawić:

Śniadanie
2 jajka na twardo + pomidor+ bułeczka razowa = 300kcal
obiad filet z kurczaka pieczony na teflonie z warzywami różnego rodzaju( marchewka, seler, por i cukinia) + sałata zielona z jogurtem = trudno powiedzieć, bo nie znam ilości, ale powiedzmy, iż 350kcal
teraz woda + budyń bez cukru na chudym mleku = to samo co wyżej, ale ok. 260kcal
mam zamiar jeszcze zjeśc 1 bułeczkę grahamkę i szynkę z indyka + ogóreczek małosolny = max 200kcal (bliżej 150)

W sumie: 1100kcal liczone na górkę
No i ten wynik chyba mówi sam za siebie?
poza większą ilością kalorii, to na kolację nie jadłabym grahamki, tylko jakieś białko

Ważenie sie codziennie jest ok tylko wtedy, jeśli zachowa się zdrowy dystans do wagi, bo ona może być nieco zmienna ale uważam, ze warto - sama tak robię, większa kontrola

Co do wody - skoro dużo pijesz, to nic dziwnego, iż masz brzuszek jak balonik jeszcze tylko pytanie: w jaki sposób pijesz tę wodę i jaką? gazowana/niegazowana oraz z butelki/szklanki i szybko/wolno; dużymi łykami/małymi -> to istotne

madziuunia,
myślę, iż w Internecie znajdziesz pomiary typowych produktów, jak np. 1szkl płynów = 250ml

***
No i o mnie:

Na kolację:
czubata łyżka wieśniaka (szacuję ok. 50g) + 2 ogórki gruntowe +trochę cebulki, sól, pieprz = 70kcal

po 30min pływania, ok 20.00 zjadłam 1jabłko (ok 250g) = 90kcal

przed biegiem 1cytryna = 36kcal


trening:
30'pływanie + 1h 20'biegu (ok. 12-14km na zmiennym terenie) + 1h15' ćwiczeń: ok 10'ćw z serii + 15'brzuch z Tamilee + 2x8'legs + 8'stretch + 10'wymachów nogami + 5'innych takich

[Paula_M]

Widzę, że znowu ja
Dzień dobry Drogie Panie

Na śniadanie:
50g wieśniaka (50kcal) + 150g ogórka gruntowego + 40g cebulki + sól, pieprz = 76kcal
szkl mleka 0,5% (93kcal) + 25g otrębów pszennych ( 90kcal ) = 183kcal
w sumie na Iśn: 260kcal


Waga pokazała dziś 52,3!
wymiary wróciły do tych najmniejszych z 12.06!

[Paula_M]

IIśn:
2jabłka (400g) = 150kcal
2 wafle ryżowe (wiem, że nie mają wartości odżywczych, ale miałam na nie ochotę) + plasterki pomidora i ogórka = 80kcal
w sumie: 230kcal

I o 13.00 uciekam nad wodę z TŻ
tak swoją drogą, to wie ktoś, ile kcal ma siemię lniane? zapomniałam napisać, iż w śniadaniu (mleko, otręby) było jeszcze 10g siemienia

bo w internecie znalazłam różne dane, a na opakowaniu nie mam podane - może później poszukam jego wartości energetycznej z nazwą firmy

[madziuunia]

Czesc ja dzisiaj zjadlam na sniadanie znow ryz z truskawkami i jogurtem naturalnym, pozniej czarna kawa, pozniej paluszki drobiowe z fileta z surowka i frytkami !! i pozniej juz nic. bylam godzinke na silowni, 40 min rowerek i 20 min cwiczenia takie ogolne na wszystko

ps. jestem szczesliwa, bo dzisiaj 3 osoby mi powiedzialy ze schudlam !!!!! czyli jednak widac jakies malutkie efekty powolutku..

[Paula_M]

Madziunia,
i w ten sposób najłatwiej się dowiedzieć czy nasze wysiłki idą na marne, czy nie gratuluję


Kobiety! Wątek zaczyna umierać!
Wpadać i mówić co tam u Was! Jak wasze wymiary, zmagania, ćwiczenia! To co, że macie kilka stron do nadrobienia, czasem tak się zdarza. Machamy na to ręką i wracać!

[bata55]

Witajcie chudziny!!!! jestem wyjeżdżalam i nie zaglądałam do kompa, nawet mi nie brakowało tego pożeracza czasu, bo jak siądę to zanim te swoje fora oblecę to godzina mija a tu praca i inne rzeczy w tyle, ale jestem i teraz postaram się regularnie wpadać i coś skrobnąć jak czas pozwoli bo remont kuchni mam od poniedziałku i nie wiem czy to przeżyję...ale może trochę poćwiczę mięśnie przy tym bajzlu

A wracając do spraw ważnych to schudlam tylko 1 kg ... nie było lekko bo się od czasu do czasu na lody skusiłam i czasm rybkę smazoną skubnęłam...w domu jednak łatwiej jest ... tak że biorę się za ostre liczenie kalorii i reżim nie ma lodów ani smażonej rybki...
a wczoraj miałam rocznicę ślubu więc zrobiłam torti kawałek zjadłam no ale goście pomyślali by że może arszenikiem przełożony że nie jem wytłumaczyłam się z łakomstwa fajnie co?
miałyście jakieś mierzenie pewno (jeszcze nie poczytałam wszystkiego...) to nadrobię jutro...
Pa chudzinki i trzymajcie fason bo ja musiałam cielsko na plaży pokazać i nie było lekko człusy dla Was

[Paula_M]

Bata,
fajnie, że zajrzałaś
1kg to wcale nie tak mało jak się utrzyma, a zapewne się utrzyma to jest dobrze
ja to wolałam czasem zjeść w domu, wziąć 'swoją' porcję do szkoły, potem wrócić, zjeść obiad, potem coś przegryźć i niejednokrotnie było mi tak lżej, bo mniej rzeczy kusiło, ale póki co teraz już się trzymam tylko przez lipiec będzie ciężko, bo nie będę korzystała z własnej kuchni i może być kiepsko... ale o tym później


Tak w ogóle to jutro się z Wami pożegnam na jakiś tydzień, ale o tym jutro...

IIśn. 1 jabłko + 0,5kg truskawek = ok. 250kcal

Obiad: filetz morszczuka smażony na teflonie i przyprawiony sokiem z cytryny, solą i pieprzem, obtoczony w otrębach pszennych (wcześniej zalanych wrzątkiem) i w jajku + 2młode ziemniaczki posypane koperkiem + surówka z młodej kapusty, marchewki i cebulki, przyprawiona tym co rybka
Niebo w gębie! Mama tego samego zdania, bo robiłam dla nas obu

Jadłam o 15.00 a czuję się jakby 5min temu
Niedługo zjem jeszcze jabłko i to byłoby na tyle chyba, ze skuszę się na wafla ryżowego z serkiem topionym i pomidorkiem, bo bardzo mi to posmakowało

I przez to gorąco nie mam ochoty dziś biegać i ćwiczyć

idę przygotowywać się do wyjazdu...

[bata55]

Witajcie dziewczyny
Jakieś echo tylko słyszę...hu hu hu...pewno na słoneczku siedzicie albo... wybieracie mniejsze zło a ja dzisiaj juz po długim kijkowaniu - 1,5 godziny i po śniadaniu, a dzisiaj mam takie menu:
1/jajecznica ze szczypiorkiem z 2 jaj na teflonie i pomidor
2/kanapka z szynka i małosolny+herbata
3/botwinka +pierś kurza+sałata
4/truskawki+kefir
4/sałatka z warzyw+razowiec+herbata

Zmykam do pracy bo od kutra mam w domu sajgon, nie wiem jak ten remont będzie długo trwał ale juz się boję

Całusy dla Was

[Paula_M]

Witajcie
przepraszam, ale nie czytałam już nowych postów, ponieważ szykuję się do wyjazdu.
Na wizażu odezwę się albo w czwartek, albo sobota/niedziela.
Minus jest taki, że jadę na 4dni tam, gdzie nie będę gotować sama, a gdzie nie jada się tak, jak ja jestem zwyczajna. Będzie białe pieczywo, kotlety smażone an dużej ilości tłuszczu, itp. a do tego 3 posiłki dziennie - nie wiem, z iloma kilogramami więcej wrócę... Ale poza tym to mam wielką ochotę jechać. Więcej jak będziecie chciały wiedzieć na ten temat to powiem, jak wrócę
Biegać będę rano, na czczo (nie krzyczeć - nie mam wyjścia), będę wstawać o 6.30 i bieg 7.00-8.00 więcej możliwości nie ma. Beż dodatkowych ćwiczeń.
Poza tym waga pokazała dziś kilogram więcej. Jadłam normalnie, ale nie ćwiczyłam. To jest bez sensu. Tak naprawdę to powinnam chudnąć, a tu proszę, jeszcze tyję...

Ok, uciekam, bo coraz mniej czasu...

Trzymajcie się Piękności!!
mam nadzieję, że wrócą stałe bywalczynie!

[lauhau]

Hej dziewczyny, jak tam idzie odchudzanie? Już się znudziło, nie wyszło, czy jakoś leci? To typowe w sumie, że najpierw jest wielkie bum i każdy dużo pisze, a później już się nie chce - pisać lub odchudzać. U mnie jakoś idzie, raz lepiej, raz gorzej, ale utrzymuję tendencję spadkową, lub zatrzymuje się waga. Ważne, że nie idzie w górę. Następne pomiary chyba za jakieś 5 dni o ile się nie mylę?

[habibtiA]

Witam.
Jestem tu nowa. Próbowałam milion diet ale poza jedną (4 lata temu) udało mi się schudnąć 23 kg w 4 mc. Wszystko było pod kontrola dietetyka. Po ciąży zostało mi 26 kg! Nie wiem jak sobie poradzić? Jak wytrwac w diecie? Jak nie mysleć o zakazanych rzeczach do jedzenia?
Nigdy nie byłam szczupła ale nigdy też nie byłam az taka gruba. Mam 168 cm wzrostu i ważę 93 kg - MASAKRA!
Proszę, błagam o wsparcie Może uda mi się wrszcie ubrać stare spodnie
Pozdrawiam

[madziuunia]

Czesc Sorry ze tak dawno nie pisalam ale malo czasu.. dzisiaj przegielam dziewczyny ;( godzina 19 - 4 kawałki pizzy !!! ZWARIOWALAM !!!! Smutno mi i ciezko

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Paula a Ty na wakacje jedziesz gdzies ??

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez habibtiA

Witam.
Jestem tu nowa. Próbowałam milion diet ale poza jedną (4 lata temu) udało mi się schudnąć 23 kg w 4 mc. Wszystko było pod kontrola dietetyka. Po ciąży zostało mi 26 kg! Nie wiem jak sobie poradzić? Jak wytrwac w diecie? Jak nie mysleć o zakazanych rzeczach do jedzenia?
Nigdy nie byłam szczupła ale nigdy też nie byłam az taka gruba. Mam 168 cm wzrostu i ważę 93 kg - MASAKRA!
Proszę, błagam o wsparcie Może uda mi się wrszcie ubrać stare spodnie
Pozdrawiam

Witamy A jakbyś tak moja droga zastosowala tą samą dietę co kilka lat temu ??? Nie myślałaś o tym??

[moncia412]

hej dziewczyny
jestem na urlopie i dopiero teraz mogłam wejsc na internet
Staram sie ograniczac ale niestety tu u mamy jest troszkę ciezko , ale daje rade czasami cos przekasze ponad to co powinnam ale jest oki waga nie spada ale tez sie nie podnosi dam rade i obiecuje przeczytac wszsytko czego nie dalam rady wczesniej

Jestem w swietokrzyskim, pogoda sie dzis popsuła ale mam nadzieje ze jutro juz bedzie dobrze
Moje menu dziś wyglądało tak:
sniadanie chleb 2 kromki grahama z pomidorkiem i ogorkiem
potem budyn bez cukru na chudym mleku
obiad 2 krzydelka 1/2 paczki ryzu i salata zielona z jogurtem
teraz kawa i woda a potem cos pysznego rybka ale bez panierki z grilla(o ile sie pogoda poprawi)

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Pozdrawiam wszystkie serdecznie

[always naughty]

Witam
Dzisiaj zaczynam moje wielkie londynskie odchudzanie więc postanowiłam się odezwać od razu jeszcze przed śniadaniem. Zwazyłam sie i ta waga pokazala 62.5kg ale moja mama juz mi mowila ze ona strasznie oszukuje, jeszcze wczoraj jak sie azylam na mojej dotychczasowej to bylo 59kg. Wiec chcialabym podczas pobytu tutaj schudnąć okolo 6kg (w 8 tygodni). I mysle ze te 53kg calkowicie by mnie zadowalało.
Ponieważ mam taką kiepską wage postanawiam skupic sie bardziej na wymiarach. wam podam te co do tabelki ale sobie zapisalam wiecej dla lepszego porownania:
talia: 71cm
brzuch: 82cm
biodra: 100cm
udo: 57cm

postanowien żywieniowych nie zmieniam. musze sie starac nie wpasc w pułapke gotowych angielskich dan, a jesli chodzi o trening to przede wszystkim cwiczyc codziennie co najmniej 1.5h czegokolwiek.

do "usłyszenia" niedlugo!

[habibtiA]

Witamy A jakbyś tak moja droga zastosowala tą samą dietę co kilka lat temu ??? Nie myślałaś o tym??[/QUOTE]


Witam.
Zastanawiałam się i zastanawiam się i nawet ją mam - kupiłam. Ona jest rewelacyjna 3 tyg = - 8kg ale jakoś nie moge się ogarnąc gdyz na samą myśl mam odruch wymiotny. A szczupłym chciało by się być. Siedzi jakis diabeł w glowie i wciska przycisk wymioty....Jak tą zarazę wygonic z głowy
91,7 ..... 68 buuuuuuuuuuuuu

[always naughty]

habibtiA - w 3 tygodnie 8kg to raczej nie może być zdrowa dieta i nie wierze że polecil ci ją dietetyk! Poza tym dieta to zdrowe, smaczne, kolorowe jedzenie, dlaczego mialabys miec oduch wymiotny?

Ja dostałam dzisiaj @ pierwszy raz od 3 miesięcy bo łączyłam opakowania pigułek i czuje sie koszmarnie. Dlatego nie cwiczylam ale starałam sie trzymac diete. Moje dzisiejsze menu:
-owsianka
-jajecznica z dwóch jajek, szynki, pomidora i szczypiorku
- 2 kromki razowego chleba z chudym serkiem i szynka
- zupa buraczkowa niezabielana
-pół ziemniaka, piers smazona na oliwie bez panierki, duzo sałaty.

Co o tym sądzicie?

[habibtiA]

Napisane przez always naughty

habibtiA - w 3 tygodnie 8kg to raczej nie może być zdrowa dieta i nie wierze że polecil ci ją dietetyk! Poza tym dieta to zdrowe, smaczne, kolorowe jedzenie, dlaczego mialabys miec oduch wymiotny?

Ja dostałam dzisiaj @ pierwszy raz od 3 miesięcy bo łączyłam opakowania pigułek i czuje sie koszmarnie.

1) Zgadzam się iz dieta bywa smaczna o zdrowa. Ta, która ja stosowałam jest "przepisywana" przez dietetyków i nazywana jest dietą ostatniej szansy czy jakoś tak (nie wiem czy moge ją tu "reklamować" z nazwy.... Póki co chodze na zabiegi odchudzające, cwieczę i jem mało ale nie moge tego nazwać dietą odchudzającą, ponieważ nie mam okreslonego menu tylko sama decyduje co zjem 3 razy dziennie. Mam diety od dietetyka na 1000 kal. i są fajne ale LEŃ mega w ... i nie moge sie zebrać...Aż mi wstyd!

2) Mam pytanie odnośnie łączenie opakowań pigułek - nigdy tego nie robiłam ale w tym cyklu zamierzam tak zrobiv aby nie mieć @ w czasie urlopu. Czy faktycznie @ nie wystapila? Czy miałas jakieś dolegliwości w trakcie POŁĄCZENIA?

Pozdrawiam.
Buziaki