Dziewczyny jak maliny-starające i rodzące,jak i tylko wspierające...cz.IX

[lisek15]

Napisane przez Pamela86

lisku ja tez mam czasami dosc czekania u gina, ale co zrobic, jak on jest tutaj najlepszy stad tyle ma pacjentek i to z calego śląska przyjeżdzaja na wizyty... to jedyny minus, ale tak to nie zamienilabym go na żadnego innego, wytrzymam jeszcze pare wizyt i poród

Ale i tak nie chciałabym tyle czekać.

Napisane przez czekajaca na fasolke26

lisku a dlaczego karmienia się boisz??? chodzi o brak pokarmu czy o ból jaki niby jestprzy karmieniu/??? dostałam jakis przepis na ziółka które mam pic na pokarm - ciekawe czy coś dadzą!!!
kochana a jak twoje samopoczucie??? jak sie z małym czujecie????

Boj esie karmienia. Bo moze bedzie bolało, albo nie będę miała pokarmu.
Tak to jutro mamy wizytę i zobaczymy co lekarz powie.

Napisane przez marlenka0505

no bardzo by chciał... muszę przemyśleć tą kwestię

Uciekam na chwilkę Będę miedługo

[Basima]

Napisane przez motylek85

hej laseczki ale miałam zakręcony dzień... mimo, że dziś nie piatek to ten 13-sty dał mi się nieźle we znaki... miałam dziś wizytę no i z racji tego, że tż zostawił mi autko pojechałam sama do miasta... już nie raz jeździłam,... a dziś nie wiem co mi się stało ale dwa razy przytarłam auto wyjeżdżając i wjeżdżając na parking za pierwszym razem jak wyjeżdżałam to tak ciasno było, że mimo iż manewrowałam to i tak lekko przytarłam auto obok, na szczęście trafiłam na wyrozumiałego kolesia i nic w sumie nie zrobił, zresztą prawie nie było widac a drugi raz to jak wjeżdżałam to przyrysowałam tyłem stałam, czekałam ale nikt nie przyszedł, poszłam do lekarza a tam okazało się, że pomyliłam godzinę bo nie miałam na 13 a na 16 i musiałam znów wracac do rodziców no i jak wyszłam to nadal nikogo nie było do tego auta no to pojechałam, głupio mi strasznie no ale co jak miałam zrobic... ta rysa na naszym ucie już była większa a u tego kogoś raptem taki niewielki ślad no ale widoczny... zadzwoniłam do tż i oczywiście ochrzan... później jak jechałam już do domu to na skrzyżowaniu koleś przede mną jakiś niezdecydowany był i zamiast skręcic w lewo bo włączył w tą stronę kierunek to on się najpierw ni stąd ni zowąd zatrzymał i skręcił w prawo a ja żeby się zmieścic na swój pas to mało nie wjechałam pod inny samochód, oczywiście kierowca tamtego mnie strąbił ale to nie moja wina, że jakiś pajac przede mną jechał... ale to nie koniec... później z tych nerw zamiast hamulec to ja na gaz i mało nie wjechałam w d...pę dostawczemu przede mną... aż mną zarzuciło jak zahamowałam gwałtownie... a!! no i światło prawe mi przestało działac, chyba żarówka się spaliła... jedyna dobra wiadomośc dzis to u lekarza. szyjka długa twarda a macica miękka czyli wsio ok a twardniejący brzuch to najprawdopodobniej wypinający się maluszek a nie skurcze tak się dziś kręcił, że znów lekarz miał problem go zbadac nie powiedział mi jaka płec bo też nie mógł się dopatrzec (ja mu nie mówiłam, ze wiem), mały mega przybrał na wadze i już jest 580gram powiedział tylko, że powinien się trochę uspokoic z tym kręceniem bo w pępowinę może się za bardzo zaplątac... a do ułożenia się główką w dół ma jeszcze trochę czasu tak więc ogólnie dobre wieści w tej jednej kwestii

Matko dziewczyno może Ty już nie jeździj samochodem do porodu

[marlenka0505]

Basimko to co się działo Poli????

[sanderinka]

czesc

niedawno wróciłam z glukozy dobrze ze miałam cytrynkę bo nie wiem czy bym wypiła

[marlenka0505]

a ja postanowiłam na poważnie zacząć walczyć z brzuchem - mam na nim jeszcze taką oponkę - zobzczymy co mi z tych moich zamiarów wyjdzie.... wysmarowałam się jakimś kremem niby wyszczuplającym i chodzę po domu w pasie wyszczuplającym... no i mam zamiar dziennie brzuszki pykać, tylko ile i ile razy to jeszcze nie wiem...

[motylek85]

Napisane przez Basima

Matko dziewczyno może Ty już nie jeździj samochodem do porodu

heh spokojnie obiecuję, ze będe jeździła tylko jak będzie wielka potrzeba i nie będe się wpychac na ciasne parkingi aha i będę omijała godziny szczytu no chyba wsio

Niunia nie sądzę, żeby mu tak z dnia na dzień przestało zależec ale czekaj spokojnie na rozwój wypadków... zobacz co on zrobi...

Lisku nie bojaj wyobraź sobie, że to przecież twoje maleństwo będzie się tak zasysac do jedzonka i jaki szczęśliwy będzie jak dostanie to czego chce czyli najlepszy smakołyk jakim będzie mleko od mamy mi się kiedyś śniło, że karmię piersią i to było takie realne, że aż czułam fizycznie jak ciągnie (może tż się w nocy podłączył a mnie się śniło, że to dziecko:h ahaha i dlatego się nie mogę doczekac

[Pamela86]

Napisane przez sanderinka

czesc

niedawno wróciłam z glukozy dobrze ze miałam cytrynkę bo nie wiem czy bym wypiła

kiedy bedziesz miala wynik
ja tez pilam z cytrynka i mi smakowało

[Basima]

Poli nic ona po jedzeniu potrzebuje czułości więc ja przytulam ją do gołego ciała i ona sobie stęka , mruczy i zasypia, ale wczoraj miałam problem z zaśnięciem i jak zaczęłam przysypiać to była juz pora karmienia 24:00, potem chciała więcej przytulanek tak więc o 1 skończyłyśmy te amory, o 3:00 znowu cipelka wstałą na jedzenie i do 4 przytulanki, dobrze,że TŻ zawsze karmi ja o 6:00 to przynajmniej ja już moge pospać do 9:00, dzisiaj też chyba jest coś z ciśnieniem. A rano mała tak się pokupkała,że miała całe nóżki uwalone poprostu super

[Pamela86]

Napisane przez lisek15

Ale i tak nie chciałabym tyle czekać.


Boj esie karmienia. Bo moze bedzie bolało, albo nie będę miała pokarmu.
Tak to jutro mamy wizytę i zobaczymy co lekarz powie.




Uciekam na chwilkę Będę miedługo

Nie mam innego wyboru nie bede teraz zmieniala gina

Trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę

[motylek85]

Napisane przez sanderinka

czesc

niedawno wróciłam z glukozy dobrze ze miałam cytrynkę bo nie wiem czy bym wypiła

oj chyba trzeba się będzie zaopatrzyc w tą cytrynkę... ja mam zrobic glukozę i w sumie mogłabym dzisiaj bo te moje laboratorium jest czynne tylko we wtorki ale poczekam do przyszłego tygodnia bo po wczorajszym dniu musze trochę odpocząc od miasta a i tak jutro do dentysty jadę więc tak dzień po dniu tam mi się jeździc nie chce

[Basima]

Napisane przez sanderinka

czesc

niedawno wróciłam z glukozy dobrze ze miałam cytrynkę bo nie wiem czy bym wypiła

heheh ja z cytryną miałam ruchy wymiotne, fujjjj nienawidzę tej glukozy

[Pamela86]

Napisane przez Basima

Poli nic ona po jedzeniu potrzebuje czułości więc ja przytulam ją do gołego ciała i ona sobie stęka , mruczy i zasypia, ale wczoraj miałam problem z zaśnięciem i jak zaczęłam przysypiać to była juz pora karmienia 24:00, potem chciała więcej przytulanek tak więc o 1 skończyłyśmy te amory, o 3:00 znowu cipelka wstałą na jedzenie i do 4 przytulanki, dobrze,że TŻ zawsze karmi ja o 6:00 to przynajmniej ja już moge pospać do 9:00, dzisiaj też chyba jest coś z ciśnieniem. A rano mała tak się pokupkała,że miała całe nóżki uwalone poprostu super

Co za pieszczoszek malutki
No jest cos z ciśnieniem też to odczuwam niestety

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez motylek85

oj chyba trzeba się będzie zaopatrzyc w tą cytrynkę... ja mam zrobic glukozę i w sumie mogłabym dzisiaj bo te moje laboratorium jest czynne tylko we wtorki ale poczekam do przyszłego tygodnia bo po wczorajszym dniu musze trochę odpocząc od miasta a i tak jutro do dentysty jadę więc tak dzień po dniu tam mi się jeździc nie chce

zadzwon do labolatorium i zapytaj czy mozna bo nie w kazdym pozwalaj pic z cytrynka
a ile masz zrobic, ja robilam 50g

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez Basima

heheh ja z cytryną miałam ruchy wymiotne, fujjjj nienawidzę tej glukozy

Mnie tam smakowalo nie wiem o co tyle krzyku

[Basima]

A ja słuchajcie trochę się martwię w piątek jedziemy z Polą do okulisty, a potem ze mną do szpitala gdzie rodziłam, bo ciś mi sie nie podoba tam w muszelce, niedość ,że dzieckiem sie denerwuje to i sobą
niunia wiesz musisz na spokojnie przemyśleć pewne rzeczy, bo nie może być tak,że ciągle się kłócicie, na to wszystko patrzy Inez i maleństwo w brzuszku to wszystko czuje.Porozmawiajcie na spokojnie czy chcecie być razem czy nie bo takie wędrówki ludów nie dają bezpieczeństwa dzieciom

[marlenka0505]

Napisane przez Basima

Poli nic ona po jedzeniu potrzebuje czułości więc ja przytulam ją do gołego ciała i ona sobie stęka , mruczy i zasypia, ale wczoraj miałam problem z zaśnięciem i jak zaczęłam przysypiać to była juz pora karmienia 24:00, potem chciała więcej przytulanek tak więc o 1 skończyłyśmy te amory, o 3:00 znowu cipelka wstałą na jedzenie i do 4 przytulanki, dobrze,że TŻ zawsze karmi ja o 6:00 to przynajmniej ja już moge pospać do 9:00, dzisiaj też chyba jest coś z ciśnieniem. A rano mała tak się pokupkała,że miała całe nóżki uwalone poprostu super

potrzebują te nasz kruszynki ciepełka

[motylek85]

Napisane przez Pamela86

Co za pieszczoszek malutki
No jest cos z ciśnieniem też to odczuwam niestety

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------



zadzwon do labolatorium i zapytaj czy mozna bo nie w kazdym pozwalaj pic z cytrynka
a ile masz zrobic, ja robilam 50g

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------



Mnie tam smakowalo nie wiem o co tyle krzyku

tak samo mam jak ty a cytrynkę kupię i spytam na miejscu najwyżej i też sama muszę kupic tą glukozę i rozrobic sobie w wodzie... będe się musiała dopytac w aptece ile tej wody trzeba dodac

[Basima]

Napisane przez Pamela86

Co za pieszczoszek malutki
No jest cos z ciśnieniem też to odczuwam niestety

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------



zadzwon do labolatorium i zapytaj czy mozna bo nie w kazdym pozwalaj pic z cytrynka
a ile masz zrobic, ja robilam 50g

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------



Mnie tam smakowalo nie wiem o co tyle krzyku

Ja miałam 75 g. Pamelka jesteś chyba jedyna osoba , którą znam mówiącą o tym ,że ta glukoza smakuje fuj jak sobie przypomne to chce mi się rzygnąć

[marlenka0505]

Napisane przez Basima

A ja słuchajcie trochę się martwię w piątek jedziemy z Polą do okulisty, a potem ze mną do szpitala gdzie rodziłam, bo ciś mi sie nie podoba tam w muszelce, niedość ,że dzieckiem sie denerwuje to i sobą
niunia wiesz musisz na spokojnie przemyśleć pewne rzeczy, bo nie może być tak,że ciągle się kłócicie, na to wszystko patrzy Inez i maleństwo w brzuszku to wszystko czuje.Porozmawiajcie na spokojnie czy chcecie być razem czy nie bo takie wędrówki ludów nie dają bezpieczeństwa dzieciom

to boli cię coś???? mi na szczęście kończą się plamienia no i też muszę do gina na kontrolę

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez Basima

Ja miałam 75 g. Pamelka jesteś chyba jedyna osoba , którą znam mówiącą o tym ,że ta glukoza smakuje fuj jak sobie przypomne to chce mi się rzygnąć

też miałam 75 g i była paskudna

[niunia1401]

basimko wlasnie tak ,z tym ze my juz chyba rozmawiac jednak niebedziemy,mi sie juz mu niechce tlumaczyc bo przerabialismy to kilka razy,wiesz on jest o 14 lat starszy i uwaza ze to on ma racjie ,a w wielu przypadakach poprostu jej niema ,lub tyle sie pozmienialo ze te poglady owszem mialy racjie bytu ale w komunie,no ciezko mi to wytlumaczyc

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

tak samo mam jak ty a cytrynkę kupię i spytam na miejscu najwyżej i też sama muszę kupic tą glukozę i rozrobic sobie w wodzie... będe się musiała dopytac w aptece ile tej wody trzeba dodac

no ja normalnie kupilam, w przychodni dali mi kubeczek i sobie sama robilam, a wody masz wlac cały kubek do tego wcisłam cytrynek i mialam slodka lemoniadke po godzinie mialam pobierana krew, aha nie musisz byc naczczo

[Basima]

A ja wychaczyłm śliczny kombinezonik w lumpie i to nowy z metkami za 20 zł. Wracając jeszcze do mojej muszelki prawdopodobnie mam jeszcze jeden szew który mi się już wrusł, i w ogóle tam mnie troche pobolewa.
Marlenka a idąc Twoim przykładem wczoraj się wykąpałam , boże jaki luksus, ale długo nie siedziałąm bo się bałam, u mnie jeszcze nie ma miesiąca po porodzie. Co do ćwiczeń kochana ja tez niedługo zacznę fikać brzuszki.Najgorsze,że chce mi się bzykać a tu niestety trzeba poczekać jeszcze ciekawe co mi tam w szpitalu z muszla powiedzą

[Pamela86]

Napisane przez Basima

A ja wychaczyłm śliczny kombinezonik w lumpie i to nowy z metkami za 20 zł. Wracając jeszcze do mojej muszelki prawdopodobnie mam jeszcze jeden szew który mi się już wrusł, i w ogóle tam mnie troche pobolewa.
Marlenka a idąc Twoim przykładem wczoraj się wykąpałam , boże jaki luksus, ale długo nie siedziałąm bo się bałam, u mnie jeszcze nie ma miesiąca po porodzie. Co do ćwiczeń kochana ja tez niedługo zacznę fikać brzuszki.Najgorsze,że chce mi się bzykać a tu niestety trzeba poczekać jeszcze ciekawe co mi tam w szpitalu z muszla powiedzą

Pochwal sie kominezonikiem

Bidulko mi tez sie chce seksu a tu juz susza ponad miesiac

[Basima]

Napisane przez niunia1401

basimko wlasnie tak ,z tym ze my juz chyba rozmawiac jednak niebedziemy,mi sie juz mu niechce tlumaczyc bo przerabialismy to kilka razy,wiesz on jest o 14 lat starszy i uwaza ze to on ma racjie ,a w wielu przypadakach poprostu jej niema ,lub tyle sie pozmienialo ze te poglady owszem mialy racjie bytu ale w komunie,no ciezko mi to wytlumaczyc

Bidulko szkoda mi Ciebie , bo teraz jesteś w takim stanie,że miłoby było mieć kogoś blisko siebie, może TŻ to zrozumie , przemyśli i wróci. A co na to Inez nie dopytuje się

[motylek85]

Napisane przez Pamela86

no ja normalnie kupilam, w przychodni dali mi kubeczek i sobie sama robilam, a wody masz wlac cały kubek do tego wcisłam cytrynek i mialam slodka lemoniadke po godzinie mialam pobierana krew, aha nie musisz byc naczczo

ha! to cię zaskoczę mi wczoraj gin powiedział, że trzeba byc co najmniej 8 godzin na czczo...

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

ha! to cię zaskoczę mi wczoraj gin powiedział, że trzeba byc co najmniej 8 godzin na czczo...

tzn ja bylam naczczo bo szlam o 7rano na badanko ale wszedzie gdzie czytam to pisza ze badanie mozna roic po jedzeniu o dowolnej porze dnia to chyba ktos bledne info podaje

[niunia1401]

basimko powiem ci szczerze ze chyba to zalerzy od ciecia i od szycia bo mi to szycie dlugo sie goilo i pobolewalo jeszcze dlugo po porodzie przez to dlugo sie niekochalismy bo miala sporo to naciecie i naprawde nawet zagojone mnie pobolewalo

[motylek85]

to wam smaka narobię ja jak widzę jako nieliczna z dziewuszek w ciąży nie mam przeciwwskazań co do przytulanek i korzystamy z tego z tżtem oczywiście nie z taką intensywnością jak przed ciążą ale też nie jest źle mały w tym czasie chyba zasypia bo nie wierci się wcale hahaha, a powiem wam nawet, że czasem działa to na mnie kojąco tzn nieraz czuję właśnie takie napięcie w brzuchu i lekkie kucie a po bzykanku odchodzi jak ręką odjął tylko jakoś pozycji nie moge sobie dobrac... najczęściej jest na łyżeczkę ale to już mi się nudzi a normalnie przecież nie damy rady... hmmm trzeba chyba w necie jakichś pomysłów poszukac

[niunia1401]

inez sie pytala ona o wszystko sie pyta i powiedzialam jej zgodnie z prawda ze wujo sie wyprowadzil,zapytala tylko to kto teraz bedzie tata dzidziusia

[motylek85]

Napisane przez Pamela86

tzn ja bylam naczczo bo szlam o 7rano na badanko ale wszedzie gdzie czytam to pisza ze badanie mozna roic po jedzeniu o dowolnej porze dnia to chyba ktos bledne info podaje

no nie wiem jak to jest do końca ale tak mi lekarz kazał i ja się usłucham, choc pewnie będę zaopatrzona w cosik do jedzenia bo tyle czasy bez jedzenia to będę skopana przez małego jak sie masz bo on zawsze rano domaga się JEEEEŚC

Napisane przez niunia1401

basimko powiem ci szczerze ze chyba to zalerzy od ciecia i od szycia bo mi to szycie dlugo sie goilo i pobolewalo jeszcze dlugo po porodzie przez to dlugo sie niekochalismy bo miala sporo to naciecie i naprawde nawet zagojone mnie pobolewalo

aaaajc nie strasz...

[Pamela86]

Napisane przez motylek85

to wam smaka narobię ja jak widzę jako nieliczna z dziewuszek w ciąży nie mam przeciwwskazań co do przytulanek i korzystamy z tego z tżtem oczywiście nie z taką intensywnością jak przed ciążą ale też nie jest źle mały w tym czasie chyba zasypia bo nie wierci się wcale hahaha, a powiem wam nawet, że czasem działa to na mnie kojąco tzn nieraz czuję właśnie takie napięcie w brzuchu i lekkie kucie a po bzykanku odchodzi jak ręką odjął tylko jakoś pozycji nie moge sobie dobrac... najczęściej jest na łyżeczkę ale to już mi się nudzi a normalnie przecież nie damy rady... hmmm trzeba chyba w necie jakichś pomysłów poszukac

ja tez nie mam przeciwskazan co do bzykanka ale leczylam teraz infekcje i stad abstynencja, ale jak dzis gin powie ze jest dobrze to zaraz biore w obroty tż i my tez tylko na łyżeczke, troche to nudne i tez szukam innych pomysłow, a tak w ogole to tesknie za takim seksikiem jak przed ciążą

[Basima]

Napisane przez motylek85

ha! to cię zaskoczę mi wczoraj gin powiedział, że trzeba byc co najmniej 8 godzin na czczo...

Ja tam też musiałam być o pustym brzusiu, pierwszy raz słysze,że można zjeść przy tym badaniu