W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[Oliweczka1985]

Napisane przez 83monia

dobrze że wyparzać rąk nie kazały

[marzena_S]

Witam mamusie.

Napisane przez mamad1

Uwierzyłby tylko komuś, w kim miałby autorytet - niestety Ci milczą
A wyprowadzki na razie nie będzie z różnych powodów (nawet nie chcę pisać z jakich, ale o niektórych byście nie pomyślały nawet)... Żal mi tylko dziecka w tym wszystkim, bo na pewno też mu się to udziela...

A czy tż w ogóle widzi, że dzieje się coś niedobrego z waszym związkiem? Może wybierzcie się do przykościelnej poradni małżeńskiej? Jak chodziliśmy na kurs przedmałżeński to wykłady Pani psycholog pracującej w takiej poradni były bardzo przyjemne i życiowe. ( do dziś je miło wspominam, a nie jestem osobą ślepo zapatrzoną w Kościół) Plusem jest to, że pracujące tam osoby to jednak nie księża, a ludzie znający życie rodzinne z autopsji.

Napisane przez ellika

a tu Karolcia ze swoim nowym odgłosem paszczą
http://youtu.be/Vxk0fUWjtIA

Jakie małe cudo . Oczy ma po prostu rewelacyjne, a samo "brrr" rozłożyło na łopatki.

Napisane przez Madziulka_17

Marzenko nie smakował Szymon wziął łyczka, skwasił się i nie dał już sobie więcej wsadzić smoka do buzi Rajskie podniebienie ma to moje dziecko Za to mamusi smakował

Oj, szkoda. No ale przynajmniej mama skorzystała.

Napisane przez agadus

sama pochodziła bym sobie po takich cjuchowiskach, a myślałaś żeby ciuszki oddac do komisu??, może tam prędzej "pójdą"

O, dzięki za podrzucenie pomysłu. Nie pomyślałam o tym, ze komisy mogą przyjąć ciuszki. Muszę poszukać, czy jest coś w mojej okolicy.

Napisane przez isiaok

1. Witamy się! Z kolejną śliwą pod okiem
2. moja mama sie śmieje, ze jajak przyjezdzałam do dziadków na wies to biegłam po maslo i do parownikawyjadała m świniom ziemniaki
a jak mnie ktoś pytal co dziś jadłam to mówiłam-
-na śniadanie ziemniaczki
-na obiad pyrki
-a na kolacje kartofelki
więc nie dziwi mnie miłość do ziemniaka
3. teraz jeszcze ja musze się pozbyć lęku........

1. Biedna Ewcia.
2. Ha ha, moja mama do dzisiaj wspomina jak ja mając rok wyjadałam starszemu bratu z talerza ziemniaki. Jak ten się gdzieś odwracał- to ja chaps i ziemniak mój. Pomimo tego, że jeszcze swoich nie zjadłam.
3.

[marzena_S]

Napisane przez agadus

1. u nas zastrzyków ciąg dalszy, już 12 wzieła ma jeszcze 2, mam nadzieje,że juz koniec, Oliwka antybiotyk, ja antybiotyk, masakra jakaś, ale nie ma co narzekac, będzie dobrze, przynajmniej staram sie tak myśleć

2. kupiłam sobie takie "zdzierak" z sholla taki z zyletką, i pięty jak nowe, ghładziutkie, ładne

1. Strasznie współczuję Wam tych zastrzyków. Dobrze, że już ich niedużo zostało. Wracajcie szybko do zdrowia dziewczyny.
2. Ja tym zdzierakiem też byłam zachwycona, ale kosmetyczka sprowadziła mnie na ziemię i powiedziała, że to strasznie niezdrowe i skóra jeszcze grubsza odrasta. Martwy naskórek można jedynie ścierać, ale nie ścinać.

Napisane przez adrji

Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

Jasiu robi piękne postępy. A o takiej nocy to ja marzę . Może zamienimy się dziećmi na jedną noc?

Żaneta, gdzie Ty się podziewasz?

[jacieeeee]

Napisane przez adrji

-a jeszcze mąż mi wczoraj umyl wszystkie okna

O Matulu. Pożycz mi go na weekend

[83monia]

ciekawy artykuł http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/targ...wiadomosc.html a najbardziej cytat:
Nataszę poznałem w 1998 roku, na stronie z rosyjskimi kandydatkami na żonę. Wiązały się z tym koszty, płaciło się nawet za wysyłanie kwiatów i podarunków. Teraz widzę, że była to forma wyciągnięcia pieniędzy z kieszeni.

Kilkakrotnie spotkaliśmy się na Ukrainie, potem ona przyjechała do Anglii na wakacje. Miałem 38 lat, za sobą rozczarowanie miłosne, pociągała mnie jej pasja i namiętność. Ona też dawno przekroczyła już trzydziestkę i marzyła o dziecku. Nagle znalazłem się pod ogromną presją małżeństwa. Pobraliśmy się rok później na Ukrainie. Miałem wątpliwości co do jej wybuchowego charakteru, ale przebywaliśmy z jej rodziną, w mieście tak odizolowanym od świata, że wycofanie się było prawie niepodobieństwem.

Nasze małżeństwo okazało się katastrofą. Szybko zdałem sobie sprawę, że jej zdrowie psychicznie nie było stabilne (codziennie na mnie wrzeszczała), ale winę za porażkę ponosił też szok kulturowy. Wielkim problemem okazała się brytyjska pogoda. Chociaż zimą na Krymie temperatura spada do -20 stopni, to Natasza nie mogła znieść naszych wiatrów i przeciągów. Problemem była też dieta. Dzień bez barszczu był nie do pomyślenia. Czułem się odizolowany, chociaż może wykazywałem za mało zrozumienia dla jej kłopotów z przystosowaniem.

Kiedy na świat przyszedł nasz syn, zaczęła zachowywać się jeszcze dziwaczniej. Wszystko obsesyjnie kontrolowała, zwłaszcza egzekwując swój kulturowo uwarunkowany lęk przed zimnem – nasz syn musiał być praktycznie owinięty w kokon, zanim wolno mu było wyjść na dwór, lody były zakazane. Nie wydawała też pieniędzy, które wpłacałem na jej konto.

może to owijanie i przegrzewanie dzieci to mamy jakos kulturowo zakodowane? bo wiem ze w UK jak sie widzi dziecko w czapce to na bank z PL jest

[patik87]

Napisane przez Lili 83

Patik mylisz mi się teraz z Adrij
Pasuje Ci ten obrażony smerf co?

tak myślałam że z adrij będziecie mnie mylić.

Adrij to maruda pasuje mi jak ulał.
Ja nigdy nie widziałam faceta myjącego okna, i nie słyszałam i takim. Teraz już wiem, że Ty masz takiego

Ale mam lenia. Zrobiłam zupę ( której pan mąż jadł nie będzie, więc jeszcze muszę coś dla niego ugotować- do czego to doszło..), umyłam głowe i złożyłam pranie. Tyle mojej pracy.
Mogłabym do tego narzekać i narzekać...

[Lili 83]

Napisane przez patik87

Ja nigdy nie widziałam faceta myjącego okna, i nie słyszałam i takim. Teraz już wiem, że Ty masz takiego

Mogłabym do tego narzekać i narzekać...

Ja też mam takiego który wszystko zrobi.
Co do narzekania to mam tak samo. Straszne to jest.

Cockie Radek ma prawie osiem miesięcy i też bezzębny.

[youyou]

hej mamuśki

Wpadam sie tylko przywitać, bo pewnie zaraz Lila się obudzi i już nie zdążę nic napisać...
U nas dziś kolejna fajna noc, Lila przebudziła sie ok 3, ale tż ją uspokoił i usnęła odłożona do łóżeczka, przebudziła się dopiero o 7, wzięłam ją do nas i tak dospaliśmy jeszcze do 8

Nie je już w nocy od paru dni i bardzo mi się to podoba

Wczoraj mieliśmy jedynie półgodzinny incydent z zębowym rykiem, płaczem, wyginaniem się itd. uspokoiła się dopiero po parcetamolu także kolejny zębol się zbliża...

Co do bucików to ja też słyszałam że te sztywne piętki, za kostkę itd to już przeszłość i poglądy które przeszły do lamusa. Teraz to jak najwięcej swobody dla stópek

brumek i jak główka dziś??

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

i chciałam przytulić wirtualnie patika


Idę dziś po południu do gina, konczy mi sie cerazette i musze coś innego zacząć brać

[Marina1]

patik jestem. No tak, byłam wczoraj sprzątać 1 h od 18-19. Tak mi głupio jakoś było, że Wam mówię, dostałam 7 zł do ręki.. To dwa razy w tygodniu ta ,,fucha". Ale póki co zawsze coś. Mam nadzieję, że za 2 lata, jak już będę nauczycielem magistrem (), przetrzepię tej młodzieży tyłki za te papierochy w kiblach.


Dzień dobry!
Ale wy☠☠☠☠ooka. ( w y p i z d ó w k a ). Ale mi to przekleństwo do cenzurowania
Śniło mi się, że Kajool była w ciąży, a za nią zaraz Carmela.
Łeb mi pęka dziś.

[kalinkap13]

witam

ja po wcz.urodzinach tz'ta i szalenstwie w kuchni-padam spac mi sie chce

Filipcio dolacza do grupy bezzebnych 8.miesieczniakow tez ani jednego zabka,ale jakos nie martwie sie tym,w koncu wyjda

i dalej walczymy z katarem

Brumek wspolczuje migreny
Adrji tez bym chciała pożyczyć Twojego meża na weekend, chociaż na jedną sobotę
Ellika
Naataaszkaa ja bralam kiedys yasminelle. i bylam mega zadowolona a nich. "przytyłam" tylko w biuście co mnie baaaardzzzo ucieszyło (i tżta też) a libido...nawet wzrosło ale może ja to dziwny przypadek
za to po logest..masakra

[83monia]

Napisane przez youyou

Co do bucików to ja też słyszałam że te sztywne piętki, za kostkę itd to już przeszłość i poglądy które przeszły do lamusa. Teraz to jak najwięcej swobody dla stópek

w sumie poglad ma sens bo jakos nie widze na zadnym filmie na NG małych afrykańców z koślawymi nogami z powodu nienoszenia butow ze sztywnym zapiętkiem. co innego sandały bez palcow, moge zrozumiec ze dziecku noga ucieka do przodu albo ze sobie palce obtłucze. w sumie nawet jak w tak wysokich butach czuje sie jak w sztudłach. moje starsze dostalo kiedys takie kapciuchy (od babci, kiedys sie takie nosiło) http://etygrysek.pl/index.php?produc...ct&prod_id=565 ale wg mnie to nie ma elastycznej podeszwy. nie bardzo umiał w nich wstawac z siedzenia...

[karolinee1983]

Napisane przez ellika

hejo

Karoline współczuję pobudek w nocy...mam nadzieję, że to się kiedyś - niedługo! - skończy. Karolcia dzisiaj zrobiła święto lasu i tylko raz się zbudziła inna jakość życia
a tu Karolcia ze swoim nowym odgłosem paszczą
http://youtu.be/Vxk0fUWjtIA

No i katar mi nieodpuszcza, kicham jak z armaty.

Dzięki jestem już tymi pobudkami straaasznie zmęczona, ale co zrobić

Karolka superowa

Napisane przez adrji

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

Napisane przez patik87

Ja nigdy nie widziałam faceta myjącego okna, i nie słyszałam i takim. Teraz już wiem, że Ty masz takiego

Mój nie ideał, ale okna też myje no i wiesza firanki, bo ja zawsze nierówno to robię

[Madziulka_17]

Mój mąż w niedzielę umył okno w kuchni i ... wyczyścił porządnie okap

[brumek]

Dzień dobry

Napisane przez ellika

No i katar mi nieodpuszcza, kicham jak z armaty.

A jak sprawy z mamą?

Napisane przez jacieeeee

Przytłacza mnie brak czasu. Serio nie wyrabiam na zakrętach. Mieszkanie prosi się o gruntowne sprzątanie, balkon też. W szafach jakby huragan przeszedł.
Mnie też by się przydało odświeżyć Takie bzdety, ale nawet nie mam kiedy paznokci zrobić, czy o stopy zadbać.
A jak wracam z pracy to sił i czasu ledwo starcza na zabawę z Domkiem, kąpiel i usypianie. Potem "ogarniam" bieżący bałagan i padam z ryjkiem w poduszce. A bałagan rośnie jak kumulacja w totka.
No i skóra mi wisi na brzuchu, na udach.
I nie mam kasy, a chcę buty kupić, kosmetyki się kończą.
Dominik z wszystkiego wyrasta.

Takie tam babskie marudzenie

A ja podziwiam Serio!

Napisane przez agadus

u nas zastrzyków ciąg dalszy, już 12 wzieła ma jeszcze 2, mam nadzieje,że juz koniec, Oliwka antybiotyk, ja antybiotyk, masakra jakaś, ale nie ma co narzekac, będzie dobrze, przynajmniej staram sie tak myśleć

Jak dobrze, że sie kończą! Biedna mała? A pomogły? Widać poprawę?

Napisane przez CarmelaSoprano

My na 12 idziemy do lekarza. Z nosa cieknie woda i nie wiem czy to zębowo czy chorobowo. Niby humorek ma bo sie bawi, ale nic jeszcze dziś nie jadła

Napisane przez patik87

Witam się z katarkowa dzień 9.

Kiedy wreszcie przejdzie?

Napisane przez agadus

Boże Ty to sie masz z tym bólem, może jakies zastrzyki pomogą? bo po co się tak męczyć, bidulek,
a Tymuś , no chłop jak się patrzy, i jaki już dorosły,

To na to są jakieś zastrzyki

Napisane przez isiaok

BrumekEwa mogłaby jesc tylko ziemniaczkialbo z masełkiem, albo z koperkiem, pietruszką-wszelkie wariacje...nawet z samym żółtkiem-moja mama sie śmieje, ze jajak przyjezdzałam do dziadków na wies to biegłam po maslo i do parownikawyjadałam świniom ziemniaki
a jak mnie ktoś pytal co dziś jadłam to mówiłam-
-na śniadanie ziemniaczki
-na obiad pyrki
-a na kolacje kartofelki
więc nie dziwi mnie miłość do ziemniaka.

Kartoflana lady

Napisane przez mamad1

Kilka dni temu zaczął sam siadać - raz mu się udaje, raz nie. A od wczoraj wstaje w łóżeczku Dziś tatuś musi je obniżyć na najniższy poziom

Brawo

Napisane przez mamad1

Uwierzyłby tylko komuś, w kim miałby autorytet - niestety Ci milczą
A wyprowadzki na razie nie będzie z różnych powodów (nawet nie chcę pisać z jakich, ale o niektórych byście nie pomyślały nawet)... Żal mi tylko dziecka w tym wszystkim, bo na pewno też mu się to udziela...

Aż się boję myśleć o tych powodach
A co do autorytety - myślałąm o tym trochę ostatnio. Mamad, Twój mąż jest chyba religijnym człowiekiem, prawda? A to, że w Piśmie Świętym czarno na biały stoi, że "mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" do niego nie przemawia?
Wyraźnie przecież jest napisane, że jak facet zakłąda nową rodzinę, to od tej chwili to jest jego rodzina! To za nimi ma iść. A mamusię, czy tego chcemy czy nie, już tylko odwiedza

Napisane przez adrji

1. Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

2. w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie

1. Fajna sprawa, co?
2. WIelkie brawa Szkoda, że filmiku nie ma

Napisane przez adrji

bodziaki - a moze takie w romby? my się nie moglismy oprzeć i kupiliśmy, normalnie taki przystojniak na święta
a własnie byłam w promenadzie w wekend, a wysyp mam z wozeczkami spacerowo na całej dzielnicy, zastanawiałam się czy was nie spotkam i jakoś intuicyjnie nie rozpoznam

Nie w romby, nie widziałam takich A szkoda bo lubię romby I właśnie w promenadzie byłam W niedzielę.

Napisane przez youyou

U nas dziś kolejna fajna noc, Lila przebudziła sie ok 3, ale tż ją uspokoił i usnęła odłożona do łóżeczka, przebudziła się dopiero o 7, wzięłam ją do nas i tak dospaliśmy jeszcze do 8

brumek i jak główka dziś??

Dziękuję, nie boli

A Lilka chyba juz na dobre się przestawiła, co?


Do widzenia

[ellika]

Napisane przez brumek

A jak sprawy z mamą?

Dzięki że pytasz
Mama na szczęście wyluzowała. Teraz ładna pogoda i zajęła się swoim ogródkiem i kwiatami. Także nie będę zapeszać ale ostatnio mam chwilkę wytchnienia. Wczoraj taka zakatarzona zawiozłam jej wór ziemi do tych jej kwiatków, ale czego się nie zrobi dla chwili spokoju.

Dzisiaj pierwszy raz teściu wziął małą na spacer i mogłam sobie w domu spokojnie się pobyczyć Ale oczywiście nie z własnej inicjatywy - co to to nie Poprosiłam, że skoro jestem przeziębiona to nie chcę na dwór wychodzić i szkoda żeby mała się ze mną kisiła. No to byli 1,5 h na spacerze
W dodatku nową spacerówką, bo dosłownie na 10 min przed przyjściem teścia przyjechał kurier z wózkiem.
Kupiłam Coletto enzo, taki co ma monia. No i powiem wam że mi się podoba. Jak z nim pospaceruję to będę mogła badziej się wypowiedzieć

No to skoro miałam czas dla siebie to upiekłam w końcu telikową granolę - pychaaaaa!!! i biszkopty dla małej (połowę juz zjadłam )

[madzia1k1]

Hej hej!!U nas może być. Ja się czuję trochę zmęczona i ogólnie taka coś nie w sosie, pewnie okres się zbliża wielkimi krokami(dziasiaj 16 dzień spóźnienia Dominik trochę marudny ale do wytrzymania. Zęba dalej brak. Za to pełza na całego!!! Muszę Wam jakiś filmik wrzucić. Wiem, że dla co niektórych to umiejętność pełzania już trochę zapomniana, bo niektóre dziedziaczki to rozwijają się w błyskawicznym tempie, ale ja jestem bardzo dumna z mojego pełzaka

Oliweczko za wizytę

Monia tak byliśmy w Wirtach

Napisane przez ellika

hejo

Karoline współczuję pobudek w nocy...mam nadzieję, że to się kiedyś - niedługo! - skończy. Karolcia dzisiaj zrobiła święto lasu i tylko raz się zbudziła inna jakość życia
a tu Karolcia ze swoim nowym odgłosem paszczą
http://youtu.be/Vxk0fUWjtIA

No i katar mi nieodpuszcza, kicham jak z armaty.

Karolcia

I zdrówka życzę

Napisane przez CarmelaSoprano

My na 12 idziemy do lekarza. Z nosa cieknie woda i nie wiem czy to zębowo czy chorobowo. Niby humorek ma bo sie bawi, ale nic jeszcze dziś nie jadła

Napisane przez patik87

Witam się z katarkowa dzień 9.

U kogo dzisiaj 17 stopni? to co u nas się dzieje na dworze można określic jednym brzydkim słowem - w y p i z d ó w. Wiatr odstrasza, zimny, wręcz jakby mrozem pachnąco - śmierdzący.
Patrząc na pogodę nie zapowiada się na szybką poprawę.

Ojejku jakaś plaga katarowa na naszym wątku

U nas też pogoda zdradliwa, przez okno piękan, słoneczna a rzeczywiście zimno i wietrznie. Ale godzinkę spacerowaliśmy i tak.

Napisane przez Madziulka_17

Marzenko nie smakował Szymon wziął łyczka, skwasił się i nie dał już sobie więcej wsadzić smoka do buzi Rajskie podniebienie ma to moje dziecko Za to mamusi smakował

Dzień dobry,

Szymon wstał dzisiaj o 8.30 ( nie chce zapeszać, ale przesypia już ładnie całe noce bez jedzonka ).
Popsuł Nam się bojler i czekam na fachowca - ma być między 8, a 13 - super

Zazdroszczę przespanych nocy w całości. U nas to chyba do 18-stki będzie na jedzonko się budził Juz był taki okres, że kilka dni pod rząd budził się w okolicach 5 zasypiając o 20, ale teraz znowu budzi się jak chce i ewidentnie jest głodny, bo wypija 230ml mleczka i potem sam zasypia. Powiedzcie jak myślicie powinnam już odzwyczajać od picia mleka w nocy? Tak mi głupio, nie dać mleka jak wiem ile potrafi wypić i może faktycznie jest bardzo głodny. Mętlik mam

Napisane przez isiaok

U mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !Wrocław i okolice zawsze cieplutki!!!!!!!!!!

a jak mnie ktoś pytal co dziś jadłam to mówiłam-
-na śniadanie ziemniaczki
-na obiad pyrki
-a na kolacje kartofelki
więc nie dziwi mnie miłość do ziemniaka

.

Napisane przez jacieeeee

Przytłacza mnie brak czasu. Serio nie wyrabiam na zakrętach. Mieszkanie prosi się o gruntowne sprzątanie, balkon też. W szafach jakby huragan przeszedł.
Mnie też by się przydało odświeżyć Takie bzdety, ale nawet nie mam kiedy paznokci zrobić, czy o stopy zadbać.
A jak wracam z pracy to sił i czasu ledwo starcza na zabawę z Domkiem, kąpiel i usypianie. Potem "ogarniam" bieżący bałagan i padam z ryjkiem w poduszce. A bałagan rośnie jak kumulacja w totka.
No i skóra mi wisi na brzuchu, na udach.
I nie mam kasy, a chcę buty kupić, kosmetyki się kończą.
Dominik z wszystkiego wyrasta.

Takie tam babskie marudzenie

Po to forum m.in jest, żeby sobie od czasu do czasu pomarudzić

Napisane przez adrji

Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

tyle z grubsza
-a jeszcze mąż mi wczoraj umyl wszystkie okna

Nocy zazdroszczę i podziwiam
za postępy Jasia
No i dla męża
(ja tez mogę się pochwalić, że tydzień temu Tż umył mi część okien i standardowo założył wszystkie firanki

Napisane przez Madziulka_17

Mój mąż w niedzielę umył okno w kuchni i ... wyczyścił porządnie okap

ooo okap też mój wyczyścił

[patik87]

Umówiłam się w końcu na jutro do dentysty Już się boję co mi powie i ile dziur znajdzie Boli mnie ząb, i to mnie zmobilizowało do wizyty..
Eh sypię się

grzybica pochwy +stan zapalny + nadżerka + zła cytologia ciągle o tym myślę

Madzia Sara tez dwa razy się budzi i na bank głodna, tak jak Dominik wypija nawet 210 ( a w dzień ledwo 120 zje) i śpi.
Nie sądzę żeby dało się coś z tym zrobić. Przeczekać trzeba.

Od kilku dni Sara mi w dzień nie chce jeść. Mleka, deserku, obiadków...
Zjadła dzisiaj 60 ml mm, pół deserku i pół obiadku. Potem w nocy nadrabia.

[Lili 83]

Napisane przez ellika

No to skoro miałam czas dla siebie to upiekłam w końcu telikową granolę - pychaaaaa!!! i biszkopty dla małej (połowę juz zjadłam )

Ellika weź się podziel wiedzą jakie biszkopty i jak robiłaś Karoli
Którą granole robiłaś?



Patik
wciąż jesteś dla mnie Adrji

[Madziulka_17]

Napisane przez madzia1k1

Powiedzcie jak myślicie powinnam już odzwyczajać od picia mleka w nocy? Tak mi głupio, nie dać mleka jak wiem ile potrafi wypić i może faktycznie jest bardzo głodny. Mętlik mam

Madzia wg mnie skoro budzi się w nocy i potrafi wypić 230 ml mleczka to jest ewidentnie głodny i żadne odzwyczajanie tutaj nic nie pomoże - poprostu musisz to przeczekać

[aania_20]

Napisane przez Marina1

patik jestem. No tak, byłam wczoraj sprzątać 1 h od 18-19. Tak mi głupio jakoś było, że Wam mówię, dostałam 7 zł do ręki.. To dwa razy w tygodniu ta ,,fucha". Ale póki co zawsze coś. Mam nadzieję, że za 2 lata, jak już będę nauczycielem magistrem (), przetrzepię tej młodzieży tyłki za te papierochy w kiblach.

czemu głupio? Powolutku do przodu
może proroczy sen
wysłałam Ci coś

Napisane przez brumek

Wyraźnie przecież jest napisane, że jak facet zakłąda nową rodzinę, to od tej chwili to jest jego rodzina! To za nimi ma iść. A mamusię, czy tego chcemy czy nie, już tylko odwiedza

dokładnie!
Dobrze że nie boli

Napisane przez patik87

Umówiłam się w końcu na jutro do dentysty Już się boję co mi powie i ile dziur znajdzie Boli mnie ząb, i to mnie zmobilizowało do wizyty..
Eh sypię się

grzybica pochwy +stan zapalny + nadżerka + zła cytologia ciągle o tym myślę

co tu takie pustki??

Ehh....wiem że już to pisałam, ale sama się śmieję ze swojego dziecka. Byliśmy na zakupach. Dochodzę do wniosku że faceci mają w genach że odwracają się za kobietami. Ten mały skubaniec ZNOWU na widok każdej nadchodzącej pani wyginał się do przodu, wydawał okrzyk zachwytu (aaaaaaaaaa robione na wdechu ) po czym odprowadzał ją wzrokiem ile tylko dał radę się obrócić
Nie muszę chyba mówić jak panie reagowały
a najlepsze jest to że przechodzących panów nie zauważał

[alibany]

Hej!
Nie jestem w stanie Was nadrobić
Padam na pyszczek!
Babcie wczoraj i dzisiaj super się spisały w opiece nad małą. Jednak chyba ta rozłąka 7godzinna odbiła się na Ali, bo wczoraj do 23 nie mogła usnąć! Płakała na wciąż i to nie z bólu, chociaż już zwątpiłam w jednym momencie i dałam jej przeciwbólowy. Tak jakby broniła się przed zaśnięciem. Dzisiaj odpukać już zasnęła i spokojnie śpi.
Na kursie fajnie, dobrze po przebywać tak wśród dorosłych. Jednak pociesza mnie myśl, że to stan przejściowy i za 4tyg. będę znowu od rana do wieczora z małą. Nie byłabym gotowa teraz podjąć stałej pracy. Jeszcze nie.
Będzie mnie teraz zdecydowanie mniej.
brumek rzuciło mi się w oczy, że pytałaś jak u mnie, dziękuję

[blondynkapoznan]

szukał mnie ktoś

[brumek]

Co tu się dzieje
Kolejny dzień pusto i cicho. Czy jest jakiś strajk wizażowy, o którym nie wiem Justyna, Kajool - gdzie się podziałyście???

Z dziewczyn codziennie bywających nie było ostatnio jeszcze Sweet i Żanety, i Scio, i Shiry...
Bo rozumiem, że reszta to jeszcze dziś dotrze, co?

[iustyna1]

Napisane przez Marina1

patik jestem. No tak, byłam wczoraj sprzątać 1 h od 18-19. Tak mi głupio jakoś było, że Wam mówię, dostałam 7 zł do ręki.. To dwa razy w tygodniu ta ,,fucha". Ale póki co zawsze coś. Mam nadzieję, że za 2 lata, jak już będę nauczycielem magistrem (), przetrzepię tej młodzieży tyłki za te papierochy w kiblach.

głupio, nie głupio - JESTEŚ WIELKA!

Napisane przez brumek

Co tu się dzieje
Kolejny dzień pusto i cicho. Czy jest jakiś strajk wizażowy, o którym nie wiem Justyna, Kajool - gdzie się podziałyście???

Ja tam nie wiem o żadnym strajku

Mi tam pasuje - mało pisania, mało czytania . Stawiam na to, że to przez pogodę. Większość woli iść na spacer niż kisić się w domu, więc kompa nie odpala. Do tego dużo z naszych mam już wróciło do pracy, to pisać czasu też nie mają.

Ps. Kuba do poniedziałku na antybiotyku - zapalenie gardła .

[brumek]

Napisane przez ellika

Dzięki że pytasz
Mama na szczęście wyluzowała. Teraz ładna pogoda i zajęła się swoim ogródkiem i kwiatami. Także nie będę zapeszać ale ostatnio mam chwilkę wytchnienia. Wczoraj taka zakatarzona zawiozłam jej wór ziemi do tych jej kwiatków, ale czego się nie zrobi dla chwili spokoju.

No to skoro miałam czas dla siebie to upiekłam w końcu telikową granolę - pychaaaaa!!! i biszkopty dla małej (połowę juz zjadłam)

Jakie biszkopty!?!?! ::prosi A granola jest obłędna, fakt. Dlatego już jej nie robię

Fajnie, że z mamą nieco odpuściło. Dobrze że ma ten ogródek. Zawze takie zajęcie jest lepsze niż siedzenie i rozmyślanie o swoim nieszczęściu.

Napisane przez madzia1k1

1. Za to pełza na całego!!! Muszę Wam jakiś filmik wrzucić. Wiem, że dla co niektórych to umiejętność pełzania już trochę zapomniana, bo niektóre dziedziaczki to rozwijają się w błyskawicznym tempie, ale ja jestem bardzo dumna z mojego pełzaka2. ja tez mogę się pochwalić, że tydzień temu Tż umył mi część okien i standardowo założył wszystkie firanki
ooo okap też mój wyczyścił

1. My też dopieor pełzamy i też pękam z dumy Tak więc świetnie rozumiem Twoją radość
2. Skąd Wy wzięłyście takich facetów? Ja to czytam jak jakieś science fiction

Napisane przez aania_20

Ehh....wiem że już to pisałam, ale sama się śmieję ze swojego dziecka. Byliśmy na zakupach. Dochodzę do wniosku że faceci mają w genach że odwracają się za kobietami. Ten mały skubaniec ZNOWU na widok każdej nadchodzącej pani wyginał się do przodu, wydawał okrzyk zachwytu (aaaaaaaaaa robione na wdechu ) po czym odprowadzał ją wzrokiem ile tylko dał radę się obrócić
Nie muszę chyba mówić jak panie reagowały
a najlepsze jest to że przechodzących panów nie zauważał

Uwielbiam go Szkoda, że nie mogę poznać osobiście
Twój mąż chyba pęka z dumy, że ma takiego syna, co?

Napisane przez alibany

Babcie wczoraj i dzisiaj super się spisały w opiece nad małą. Jednak chyba ta rozłąka 7godzinna odbiła się na Ali, bo wczoraj do 23 nie mogła usnąć! Płakała na wciąż i to nie z bólu, chociaż już zwątpiłam w jednym momencie i dałam jej przeciwbólowy. Tak jakby broniła się przed zaśnięciem. Dzisiaj odpukać już zasnęła i spokojnie śpi.
Na kursie fajnie, dobrze po przebywać tak wśród dorosłych. Jednak pociesza mnie myśl, że to stan przejściowy i za 4tyg. będę znowu od rana do wieczora z małą. Nie byłabym gotowa teraz podjąć stałej pracy. Jeszcze nie.

Może być mniej, ale tylko trochę! Pamiętaj!
Fajnie, że babcie dobrze sobie radzą i chociaż tym nie musisz się stresować No i faktycznie to duży komfort, że wiesz, że to tylko tymczasowy stan, skoro nie jesteś gotowa, żeby wrócić do pracy


A my byliśmy znowu w Ikei. Coś często ostatnio, ale to już chyba ostatni raz w najbliższym czasie. W restauracji Tymuś oczywiście jadł z nami - miał swojego ziemniaka, którego przywieźliśmy z domu, a zakąsił go jabłuszkiem ze słoiczka. Potem w pokoju dla matki z dzieckiem popił mleczkiem Lubię miejsca, gdzie dbają o dzieci - jest mikrofalówka do podgrzania jedzenia, dają śliniaczki (), są przewijaki, nawet o pieluchy można poprosić, jak ktoś chce!

Za to ząb boli na całego. Choć i tak Tymuś dzielnie sobie radzi i tylko czasem pojękuje. Natomiast, że go męczy widać po buzi, którą czasem wykrzywia z bólu, szczególnie przy ssaniu i po łapce, którą dziś bez przerwy grzebie w ustach i ma przy tym taką zbolała minkę

[Naataaszkaa]

Napisane przez meszsares

Nataszkaaa - slisznosci!

Napisane przez telik

Nataszko śliczny ten Twój skarb

a w telikowie:
-Jaś próbował dziś 2 razy usiąść ale w końcu z niemocy się popłakał,
aż w konńcu mu pomogłam troszeczke
-odkryliśmy bańki mydlane puszczane słomką-POLECAM!!!
-mój syn uwielbia słuchać domofonu i wydawać przy tym słodkie gardłowe dźwięki
-w końcu po tygodniach wymówek wyruszyłam na pierwszy w tym sezonie marszobieg-moi mężczyżni byli ze mną i obserwowali spoconego, zziajanego 20 minutowym biegiem telika
-zrobiłam sobie w łazience domowe spa i czuje sie jak milion dolarów

Jasiu widzę dzielnie próbuje siadać samodzielnie -

A za marszobieg podziwiam.. dla mnie bieganie to najbardziej męcząca dyscyplina sportu i szacunek dla wszystkich co to uprawiają

Napisane przez Madziulka_17

Ja brałam kilka lat temu Bardzo dobrze się po nich czułam, ale niestety kilka dodatkowych kg mi przybyło ( ale nie wiem do końca, czy po tabletkach, czy tak ). Po pół roku je odstawiłam i zaczęliśmy starania o Szymonka

O kurcze mi właśnie ma nie przybywać bo się w futrynę nie zmieszczę

Napisane przez marzena_S

Zdrowiejcie dziewczyny, bo to faktycznie u Was już długo trwa.
Hania cudna i ten śmiech ma taki pocieszny, że nie można samemu się uśmiechąć.

A co to za ciuchowisko było? Chętnie bym Hani rzeczy też posprzedawała..

Napisane przez telik

Ps przebiegłam do sypialni jak nimfa a tu mąż śpi

Napisane przez Oliweczka1985

Hania świetna

ale pozytywna energia bije od Ciebie jak piszesz o swojej pracy

A praca - ojjj tak, lubię ją

Napisane przez CookieMonsters

bralam ja kilka lat. dla mojego organizmu rewelacja: nic ni przytylam a nawet schudlam pryszcze mi poznikaly, wlosy wzmocnily. Jedyny minus - cena

No proszę.. brzmi rewelacyjnie poproszę to samo u mnie

Napisane przez agadus

od czegu tu zacząć, tyle wątków, Hania sliczna dziewczynka, blondasek Kochany,
trzymam kciuki za lekarza, i życzę zdrówka,
ciesze się ,że powiedziała Haneczka"baba", i że zaczeła raczkowac,no i brawa za prysznic, teraz to prawdziwa kobietka mała ,
a na avatarze to ja
troche to chaotyczne, ale mam nadzieje,że w miarę zrozumiale napisałam

Zrozumiale, zrozumiale dziękujemy za miłe słowa

No i napiszę jeszcze raz - booooże jaka Ty jesteś piękna nie mogę się napatrzeć


U nas dzień zleciał jak z bicza strzelił.. noc oczywiście tragiczna, rzekła bym, że jeszcze tragiczniejsza od poprzedniej.. Hania wyła, dosłownie wyła całą noc.. nie wiem co jest grane, ale obstawiam zęby tak więc nie wyglądam i nie myślę kompletnie..

Lekarz zaliczony - widać poprawę, osłuchowo czysto, gardło w porządku.. katar może być też od ząbkowania.. może chodzić do żłobka bo nic się nie dzieje.. kiedy to się w końcu skończy

Potem zebranie w żłobku - podnoszą cenę o 107zł i teraz za żłobek wyjdzie prawie 500zł porażka na całej linii..

A z dobrych wieści? Hm.. nie ma padam ze zmęczenia, Hania marudna i chciałabym dzisiaj przespać chociaż z 2 godziny Na dodatek jestem tak głupia, że zamiast się już położyć to czekam na przepis na życie


Nadrabiam dalej póki jeszcze widzę na oczy

[brumek]

Napisane przez iustyna1

Ja tam nie wiem o żadnym strajku

Mi tam pasuje - mało pisania, mało czytania . Stawiam na to, że to przez pogodę. Większość woli iść na spacer niż kisić się w domu, więc kompa nie odpala. Do tego dużo z naszych mam już wróciło do pracy, to pisać czasu też nie mają.

Ps. Kuba do poniedziałku na antybiotyku - zapalenie gardła .

No, jednak zguba sie znalazła
Ładna pogoda mówisz? U nas dziś zimno i takie wietrzysko, że mi mało wózka nie porwało Serio. Wytrzymałam 1,5 godziny, ale nie było to przyjemne spacerowanie

Biedny Kuba ALe nie zastrzyki?

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Aaaa, Marinka, też miałam napisać, ze JESTEŚ WIELKA!!!

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez Naataaszkaa

U nas dzień zleciał jak z bicza strzelił.. noc oczywiście tragiczna, rzekła bym, że jeszcze tragiczniejsza od poprzedniej.. Hania wyła, dosłownie wyła całą noc.. nie wiem co jest grane, ale obstawiam zęby tak więc nie wyglądam i nie myślę kompletnie..

Lekarz zaliczony - widać poprawę, osłuchowo czysto, gardło w porządku.. katar może być też od ząbkowania.. może chodzić do żłobka bo nic się nie dzieje.. kiedy to się w końcu skończy

Potem zebranie w żłobku - podnoszą cenę o 107zł i teraz za żłobek wyjdzie prawie 500zł porażka na całej linii..

Ale się dziewczyna męczy Biedna te nasze dzieci, oj biedne...
Dobrze, że chociaż od lekarza dobre wieści.

Te opłaty za żłobek mnie porażają!

Nataszka, a możesz mi napisać, co dokładnie robisz w pracy? Bo że jesteś kosmetyczką to wiem, ale gdzie pracujesz? Zawsze tak fajnie o niej piszesz, że się zastanawiam, ale głupio mi było pytać?

[marzena_S]

Napisane przez Marina1

No tak, byłam wczoraj sprzątać 1 h od 18-19. Tak mi głupio jakoś było, że Wam mówię, dostałam 7 zł do ręki.. To dwa razy w tygodniu ta ,,fucha". Ale póki co zawsze coś. Mam nadzieję, że za 2 lata, jak już będę nauczycielem magistrem (), przetrzepię tej młodzieży tyłki za te papierochy w kiblach.

Marinko, naprawdę Cię podziwiam. Mam znajome, które wolą siedzieć na i biadolić, że pracy nie ma. Myślą, że mając wyższe wykształcenie to ktoś zapuka do ich drzwi z propozycją pracy za 5000 zł, bo one przecież nie będą pracować za marne grosze. A Ty pokazujesz, że naprawdę Ci zależy- jesteś super mamą i mam nadzieję, że niebawem los się do Ciebie uśmiechnie i będziesz mogła pracować w zawodzie.

Napisane przez madzia1k1

1. (dziasiaj 16 dzień spóźnienia
2. Za to pełza na całego!!! Muszę Wam jakiś filmik wrzucić. Wiem, że dla co niektórych to umiejętność pełzania już trochę zapomniana, bo niektóre dziedziaczki to rozwijają się w błyskawicznym tempie, ale ja jestem bardzo dumna z mojego pełzaka

1. Jesteś pewna, że to jeszcze spóźnienie?
2. Brawa dla Dominika . Koniecznie go nagraj i nam pokaż.

Napisane przez aania_20

Ehh....wiem że już to pisałam, ale sama się śmieję ze swojego dziecka. Byliśmy na zakupach. Dochodzę do wniosku że faceci mają w genach że odwracają się za kobietami. Ten mały skubaniec ZNOWU na widok każdej nadchodzącej pani wyginał się do przodu, wydawał okrzyk zachwytu (aaaaaaaaaa robione na wdechu ) po czym odprowadzał ją wzrokiem ile tylko dał radę się obrócić
Nie muszę chyba mówić jak panie reagowały
a najlepsze jest to że przechodzących panów nie zauważał

Nie ma co, Casanova Ci rośnie Aniu.

U Nas dzień minął przyjemnie, tż był dzisiaj z Nami w domu więc spędziliśmy czas rodzinnie. Za to od jutra do niedzieli znowu jesteśmy same. Chciałam ugotować Hani wołowinę z warzywami, ale skończyło się na gotowym słoiczku, bo wołowina wyszła jak podeszwa. Chyba przesadziłam z czasem gotowania...
Robiła któraś z Was cielęcinę dla malucha? Nie chciałabym powtórki z rozrywki- czyli mięsa w śmietniku...

A tutaj filmik z moją śmiechotką- taki obrazek zastałam po powrocie z zakupów.
http://www.youtube.com/watch?v=hO-Q3...ature=youtu.be

Kajool, nie pamiętam czy pisałam- dziękuję Ci za wskazówki na temat olejowania włosów. Już dwa razy stosowałam i jestem zachwycona efektem. Włosy lśniące, lekkie i mięciutkie. Bałam się efektu przetłuszczonych włosów, jak widać niepotrzebnie.
Powiedz jakie oleje u Ciebie sprawdzają się najlepiej?

[Naataaszkaa]

Napisane przez isiaok

Witamy się! Z kolejną śliwą pod okiem
Nataszka u nas butelka z wodą przebija telefon komórkowyuwielbia korek! A jak jest w srodku troche wody albo makaronu to jest szał

Ojej.. a co się stało?

A butelka u nas też robi furorę

Napisane przez 83monia

ja brałam, nie przytyłam po nich, libido wprawdzie bylo niewysokie po nich ale było (wczesniej brałam jakies inne i byly do niczego)

Kolejna pozytywna opinia

Napisane przez adrji

wiem, że tutaj sie dzieci nie chwali no ale muszę
to juz druga noc
Jaś PRZESPAŁ OD 8 DO 8! zadnego wstawania jedzenia nic
nie wiem jak on to zrobił ale przeszedł tak na czas letni
mój dorosły chłopak oduczyl się chyba na dobre już jedzenia w nocy (żeby nie zapeszać)

co jeszcze u nas:
-w swoją 9 miesięcznice Jaśko na dobre zrobil swoje pierwsze kolejne kroczki,
tak mu się podobało nie dal się odstawić puszczał odrazu robił ze 3 kroczki i rzucał się wslizgiem w miske z praniem
chcihral się przy tym,w lózeczku turystycznym rozlożonym u babci własnie
cały czas się puszczał zarył tyle razy noskiem o materac a się śmiał (no ale dwa dni znowu zapomniał o tym zajęciu i nic nie czyni)
- stoi już coraz częściej sobie po prostu od tak bez trzymanki z pół minutki już spokojnie
-na spacerach najbardziej jest oglądanie pociągow,
myslałam ze się będzie bal no ale tyle się przy tym dzieje że strasznie go to fascynuje!

Matko ile ja bym dała, żeby moje dziecko tak spało w nocy

No i przeogromne dla bardzo zdolnego Jasia

Napisane przez marzena_S

2. Ja tym zdzierakiem też byłam zachwycona, ale kosmetyczka sprowadziła mnie na ziemię i powiedziała, że to strasznie niezdrowe i skóra jeszcze grubsza odrasta. Martwy naskórek można jedynie ścierać, ale nie ścinać.

Dokładnie tak to cacko to najgorsze co może być dla naszych stóp.. na początku wydaje się, że jest super efekt, ale po jakimś czasie skóra zacznie odrastać ze zdwojoną siłą, zacznie twardnieć i za chiny już się tego nie doprowadzi do przyzwoitej normalności..

Lepiej co drugi dzień tareczką sobie pościerać pod prysznicem niż tym

Napisane przez kalinkap13

Naataaszkaa ja bralam kiedys yasminelle. i bylam mega zadowolona a nich. "przytyłam" tylko w biuście co mnie baaaardzzzo ucieszyło (i tżta też) a libido...nawet wzrosło ale może ja to dziwny przypadek
za to po logest..masakra

A ja to bym chciała biust odchudzić

Zdrówka dużo

Napisane przez patik87

Eh sypię się

grzybica pochwy +stan zapalny + nadżerka + zła cytologia ciągle o tym myślę

Nie martw się.. na pewno w porę zostanie leczone i będzie wszystko dobrze

Nadrobiłam

[youyou]

Jak fajnie że tak mało piszecie to można szybko nadrobić
Melduje się i ja Byłam u gina, zaczynamy przygodę z Nuvaringiem, zobaczymy jak się to ustrojstwo sprawdzi.
Jak mi nie podpasuje to za parę miesięcy zakładamy spiralę, będzie spokój na 5 lat

Jak mnie nie było, to tż sobie super poradził, sam nakarmił, wykąpał dzieciaki, uśpił Lilę i tylko jak przyjechałam to musiałam, uśpić Filipa

Napisane przez madzia1k1

Hej hej!!U nas może być. Ja się czuję trochę zmęczona i ogólnie taka coś nie w sosie, pewnie okres się zbliża wielkimi krokami(dziasiaj 16 dzień spóźnienia Dominik trochę marudny ale do wytrzymania. Zęba dalej brak. Za to pełza na całego!!! Muszę Wam jakiś filmik wrzucić. Wiem, że dla co niektórych to umiejętność pełzania już trochę zapomniana, bo niektóre dziedziaczki to rozwijają się w błyskawicznym tempie, ale ja jestem bardzo dumna z mojego pełzaka


Zazdroszczę przespanych nocy w całości. U nas to chyba do 18-stki będzie na jedzonko się budził Juz był taki okres, że kilka dni pod rząd budził się w okolicach 5 zasypiając o 20, ale teraz znowu budzi się jak chce i ewidentnie jest głodny, bo wypija 230ml mleczka i potem sam zasypia. Powiedzcie jak myślicie powinnam już odzwyczajać od picia mleka w nocy? Tak mi głupio, nie dać mleka jak wiem ile potrafi wypić i może faktycznie jest bardzo głodny. Mętlik mam

brawa dla pełzaka

Co do jedzenia nocnego to u nas Lila sama się właśnie odstawiła. Je duuuużo w dzień i w nocy już nie musi.
Możesz spróbować dawać mu nieco "chudsze" mleko, czyli stopniowo dosypywac mniej miarek mleka, aż chłop stwierdzi ze "nie opłaca" mu się budziś
Nie wszystkie dzieci jednak na to się nabiorą, jedne jedzą z przyzwyczajenia i łątwiej pójdzie odzwyczajenie , inne bo naprawdę są głodne i wtedy trzeba zwiększyć kalorycznośc posiłków dziennych żeby wystarczająco w dzięń się najdały i nie musiały w nocy nadrabiać.