Wakacyjne Mamy 2012 (XXIV) - część IX

[dottta]

Napisane przez Linka25

Hej
My juz po imprezie roczkowej, bylo super!

Widzialam pytanie Blue odnosnie do ciasta - myśle, że koszt to 50 zl a moze nieco więcej. Moje się udalo i zebralo mnostwo komplementow. Tesciowa powiedzila ze wysmienite i powtorzyla to z 20 razy

Katja - ksiązka jest wydana przez Mamanię i na stronie mamania.pl ją kupilam. Warto!

Phdwao - udanych wakacji i duzo słońca!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chyba się skuszę na ten sernik Super, że impreza udana!

Napisane przez wvictoria

Cześć
Mamy marudnych dzieci - powinni Was beatyfikować!!! Ja mam dziś marudę od rana (idą zęby) i mam dość. Jestem wykończona jakbym zaorała hektar pola Na szczęście teraz śpi ale ja nie byłam w stanie go uśpić. Musiał mąż wkroczyć do akcji bo wymiękałam - w łóżeczku źle, na podłodze źle, na rękach źle... co bym nie zorbiła to był wrzask. A oczy mu się zamykały. Padam.

jak czytam o imprezach roczkowych to już się nie mogę doczekać u nas

właśnie się obudziła z wrzaskiem jakbym go obdzierała ze skóry

współczuję!

Napisane przez Soleilka

Hej!
Będę nadrabiać później, ale widzę że z pisaniem szalejecie

My już po imprezie. Było super goście już poszli a my siedzimy u mojej mamy. W załączniku macie tort

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

cieszę się, że impreza się udała

Napisane przez Linka25

Rok temu, o tej porze, zaczęło się
O 6.40 rano M. była na świecie.

Najlepsze życzenia dla M.
I wielkie zdolna dziewczyna!

Napisane przez karolka110

Hejka

zawiadamiam na wstępie, że dziś jak Martynka mam Urodziny tyle, że 29
i stawiam tort

Martynko-dużo chwil szczęścia i wiele zdrówka oraz apetytu

u Nas nocka średnia, bo Lilka wieczorem kaszlała, więc wzięliśmy ją do siebie, dzięki czemu się nie wyspaliśmy
idę dziś z Nią na 2,5h do pracy, na zastępstwo-pokrzyżowano mi szyki, bo tort miałam robić.....
buźka

Najlepsze życzenia



Mała okropnie marudzi, chyba przez pogodę

[Soleilka]

Fabiemu wraca apetyt rano zjadł miskę płatków na mleku (krowim), potem popił cycem, a teraz zjadł całą miskę zupy kalafiorowej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia82]

Ciastuś fajnie, że dzionek udany
dobrze robicie, że idziecie to dzisiaj skontrolować, lepiej teraz dmuchać na zimne, trzymam za dobre wyniki

Napisane przez Soleilka

Fabiemu wraca apetyt rano zjadł miskę płatków na mleku (krowim), potem popił cycem, a teraz zjadł całą miskę zupy kalafiorowej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no proszę, żarłok mały
Lu też ma dzień żarłoka, najpierw zjadła mega porcję kaszki, a potem jeszcze pół kromki chleba ode mnie wyłudziła jak ja jadłam, nie dało się jej nic nie dać

[karolka110]

Hejka

Dziękuję za życzenia-kochane jesteście:roz a:

my już po pracy-było super
Lilka ładnie się bawiła, jadła obiad i mimo, że wszystkie dzieci są od niej starsze, to dawała sobie super radę i nie potrzebowała szczególnie mojej opieki
zarobki nawet spoko-niby ok.8,5/h, zobaczymy jak to będzie....

Napisane przez bebe1987

Idziesz do pracy z Lilką?

bo to praca w żłobku

teraz lecę robić tort sobie na urodziny-truskawkowy z bitą śmietaną-mój pierwszy raz, ciekawe co z tego wyjdzie
jak zrobię wrzucę fotkę

[Linka25]

Napisane przez wanilllka82

w większości przypadków jednak tak jest, wiadomo że zdarzają się odstępstwa nawet tu na forum widać że jednak większośc dzieci na mm przesypia noce a na piersi wciąż się budzi - nie mówie że wszystkie bo powodó budzenia sie jest wiele, np
-bo jest dzieckiem- płytszy sen jest dla niego bezpiecziejszy,
bardziej dotlenia mózg, zapewnia szybkie wybdzenie w razie zatkanego
noska, złego samopoczucia, głodu itd;
-głód;
-pragnienie;
-wzrost- wysoki poziom hormonu wzrostu pobudza apetyt;
-ząbkowanie;
-ból, niewygoda;
-poczucie osamotnienia i wiążąca się z tym potrzba bliskości;
-strach i rozwijająca się wyobraźnia;
-uwarunkowanie, przyzwyczajenie.
poza tym dzieciom butelkowym łatwiej wyeliminować nocne podjadanie czyli weliminować choć jedną przyczynę pobudek
[/SIZE]

Faktycznie cos w tym jest, że w wiekszosci dzieci kp wybudzają się latwiej niz te karmione mm. I tu cos mi sie przypomina: kp zmniejsza ryzyko nagłej smierci łózeczkowej. Ciekawe czy to ma jakis związek.

Napisane przez agunia82

I moim zdaniem nie chodzi też o to, że mamy karmić dzieci jak pradziadkowie, ale o to, żeby pokazać, że wtedy nie wprowadzało się papek od 4 miesiąca, długo czekało z rozszerzaniem diety, a jednak ludzkość nie wymarła, więc nie ma co sobie rwać włosów z głowy, że dziecko odmawia innego jedzenia niż pierś



no niezła "specjalistka", kp to egoizm, dobre sobie

Dokladnie tak. Nie tylko nie wymarla ale nawet miala sie calkiem niezle. Dzis wmawia sie nam, ze dziecko musi to czy tamto w danym wieku jesc, schematy, kolejnosc, ilosci wymyslone przez producentow kaszek i sloiczkow. Kp czyli najnormalniejszy sposob karmienia niemowlecia uchodzi niemal za dziwactwo! Wszedzie pytania "Jeszcze karmisz?" lub "To ona NIC nie je?!" (W sensie, że owo NIC to pierś). A cale wieki ludzkosc karmila sie inaczej. Dieta byla rozszerzana pozno.
Tak jak teraz jest zaledwie od kilkudziecieciu lat, w dodatku zalecenia pediatryczne dot. diety niemowlecej zmieniaja się drastycznie co lat kilka. W latach 70 zalecano podawanie sokow juz w 2 miesiacu zycia (brrr). Lata 70 to w ogole triumf stałych pokarmow w diecie niemowlaka. Chyba mialo to związek z niemal powszechnym karmieniem mm i odejsciem od kp. Do początkow XX w. ludzkosc karmila sie naturalnie stopniowo rozszarzajac diete. Pozniej pojawilo sie mm z początku bardzo niedoskonale, zanieczyszczone, a w procesie sterylizacji pozbawiane wszelkich witamin. Dzieci w takiej sytuacji faktycznie zaczely potrzebowac innych produktow by uniknac np. szkorbutu. Wczesne rozszerzenie diety bylo mniejszym zlem. I tak sie zaczęlo.

Napisane przez prince_polo

hej
m juz po roczku wczoraj na sali zabaw mała wyszalla sie za wszystkie czasy. Masakra wszedzie bylo jej pelno. Wszystkie dzieci mialy radoche wiec dzien bardzo udany.

prezentow tez dostala bardzo duzo


jednak poki co martwie sie chyb spadają jej znowu plytki
coprawda nie ma siniakow ani wybroczyn ale juz spowrotem robi sie co chwile spiąca, ma podkrazone oczy i jest taka zmeczona prawie ciągle. Za godzine idziemy jej skontrolowac do laboratoriumMieliś my isc za tydzie tak jak zalecali ale pojdziemy dzis dla swietego spokoju..

Dobrze robisz Ciastus!

[phdwao]

Ja sie bardzo ciesze ze karmilam 10 miesiecy ze tak dlugo moglam, z drugiej strone ciesze sie ze skonczylam karmic, ze maly odstawil sie sam naturalnie, ze nie karmie duzego swiadomego dziecka, madrego juz itd to co najlepsze juz mu dalam i czuje sie spelniona, drugie dziecko chcialabym karmic max do roku

[Malwina_a]

Dziewczyny wiecie może czy pampers zmienił skład chusteczek nawilżających pampers sensitive?zmieniło sie opakowanie, ale czy skład?

Używam tych chusteczek od początku i mała przez 10 miesięcy nie miała najmniejszego odparzenia, a teraz jak kupiłam te chusteczki to był inny obrazek i mała ma odparzenie już od 4 tyg. Smarowałam hippem na odparzenia, alantanem plus, teraz sudokremem. Poprawa jest chwilowa, i za chwilę znów w tym samym miejscu jest to odparzenie. No i teraz pomyślałam o tych chusteczkach bo to jedyna rzecz jaką zmieniłam ostatnio?

[agunia82]

Napisane przez Malwina_a

Dziewczyny wiecie może czy pampers zmienił skład chusteczek nawilżających pampers sensitive?zmieniło sie opakowanie, ale czy skład?

Używam tych chusteczek od początku i mała przez 10 miesięcy nie miała najmniejszego odparzenia, a teraz jak kupiłam te chusteczki to był inny obrazek i mała ma odparzenie już od 4 tyg. Smarowałam hippem na odparzenia, alantanem plus, teraz sudokremem. Poprawa jest chwilowa, i za chwilę znów w tym samym miejscu jest to odparzenie. No i teraz pomyślałam o tych chusteczkach bo to jedyna rzecz jaką zmieniłam ostatnio?

Nie wiem czy coś zmienili, jedyne co mogę pomóc to zdjęcie składu starych chusteczek, możesz porównać

a póki co może spróbuj przejść na wodę z żelem do kąpieli i waciki? My tak dupkę myjemy właściwie od samego początku, ja w ogóle nie lubię chusteczek i używam ich tylko na wyjazdach

[blueberry88]

W takim kontekscie oczywiscie zgadzam sie ze wszystkim.
Zaraz sie wywale, bo tak mnie wciagnelyscie, ze czytam idac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wvictoria]

Cześć
Byłam w pracy od 8 do 17.30. Jak wróciłam do domu przed 19 to mały już spał na noc. Czyli dziś się z nim nie pobawię. Strasznie mi smutno z tego powodu.

Co do kp i mm. Co osoba to opinia. Agunia pisze, że dla niej to wygoda (tak jak Hanjah) a dla mnie to było upierdliwe. Nadalka, nie łam się. Ja też odpuściłam chociaż pewnie udałoby się rozkręcić jakbym miała więcej zaparcia.

Poza tym u nas nic ciekawego...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Wszystkiego dobrego dla małej M. - rośnij nam zdrowo i daj mamie odetchnąć czasem

Karolka, dla Ciebie 100 lat!!! Tort piękny!

I dziękuję za słowa wsparcia. Ząbkowanie jest straszne. Szczerze mówiąc to już się nie mogę doczekać kiedy mały będzie miał tak ze 3 lata... ale to jeszcze tylko dwa zostały

[agunia82]

Dzisiaj byłam z małą pierwszy raz na spacerze w nosidle. Teraz wieczorem je sobie chciałam jeszcze na chwilę założyć, żeby coś sprawdzić. Lu jak to zobaczyła to do mnie podeszła i dopominała się, żeby ją wziąć na ręce. Jak ją wzięłam, to się ustawiła w pozycji jak do zapięcia w nosidło i we mnie wtuliła, nie chciała się odkleić, czekała, aż ją zapnę Chyba się jej spodobało
I o dziwo w chuście ostatnio mi protestowała na spacerze, w nosidle nic, nawet przez chwilę mało co nie zasnęła

[ewka5891]

Karolka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin nie wiecz czemu mi sie wydawało, ze jesteś młodsza ode mnie


U nas ładnej pogody ciąg dalszy chwilo trwaj
Byliśmy w konsulacie składać wniosek o kolejny paszport dla młodego, na powrocie naciagnelam Tzta na wypad do ikei. W sumie nie było nic ciekawego, poogladalam sobie pokoje dziecięce, mam nadieje, ze niedługo zaczniemy robić coś dla młodego

Mi karmienie piersią nie przeszkadza (moze czasami w nocy) ale na chwile obecna nie chciałoby mi sie bawić z butelka. Ale tak jak piszecie każda z nas ma swoje powody do karmienia zarówno piersią jak i mm. Jestem wygodna a do tego cieszę sie, ze chociaż na mleku modyfikowanych zaoszczedzilam w zamian mogę w ciucholandach lub na wyprzedazsch poszaleć

[prince_polo]

hej wlasnie pakujemy sie do szpitala.
Plytki znowu lecą. Co prawda sa w normie ale z prawie 400 000przez tydzien spadly do 162 000a po 3 godzinach od wyniku dostala juz male wybroczyny w jednym miejscu(narazie malutko...) poszlam znowu zrobic krew i juz bylo 158 000.. (norma od 150 000Do jutra nie wiem ile bedzie miala ale rano jedziemy do kliniki na konsultacje kazali nam przyjechac spakowanym znajac zycie zostaniemy tam znowu...... (jedziemy tym razem gdzie indziej.... )

[Soleilka]

Przyjechała :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadalka]

Ciastek, trzymajcie się!

[ewka5891]

Napisane przez prince_polo

hej wlasnie pakujemy sie do szpitala.
Plytki znowu lecą. Co prawda sa w normie ale z prawie 400 przez tydzien spadly do 162 000a po 3 godzinach od wyniku dostala juz male wybroczyny w jednym miejscu(narazie malutko...) poszlam znowu zrobic krew i juz bylo 158 000.. (norma od 150 000Do jutra nie wiem ile bedzie miala ale rano jedziemy do kliniki na konsultacje kazali nam przyjechac spakowanym znajac zycie zostaniemy tam znowu...... (jedziemy tym razem gdzie indziej.... )

Wlasnie o Was myślałam i chciałam sie pytać o wyniki. Kurcze mam nadzieje, ze u R szybko nastąpi poprawa trzymaj sie kochana

Napisane przez Soleilka

Przyjechała :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Współczuje!
Jest opcja abyś poszła do siebie?

[karolka110]

Dziewczynki tamten torcik nie był mój-teraz Wam wklejam moje dzieło
jeszcze nie wiem jak smakuje
ha dopiero na fotkach widzę niedociągnięcia, ale cóż pierwszy raz
i jako bonus kwiatki od Męża

[Linka25]

Ciastek ogromne kciuki za Was

Nadalka nie przejmuj się, ja wykarmiona mm (a kiedyś z pewnością było gorsze niż teraz, co trochę dodają do mm jakiś nowy składnik) a jestem naprawdę okazem zdrowia. A jako dziecko nie chorowałam wcale. Pierwszy i jedyny katar i małe przeziebienie w wieku 2 lat, potem chyba długo nic, cała podstawówka w szkole, zero (!) nieobecności. Mam wrażenie i nadzieję, ze mała sie we mnie wrodziła i to ze dotychczas nie miała nawet gila w nosie, nie mówiąc o niczym poważniejszym, to zasługa nie kp a może genów
Jak będziesz chciała karmić to może z następnym dzidziusiem się uda? Tylko do tego trzeba mieć sporo cierpliwości i czasu, dziecko na początku może 24 na dobę wisieć na cycu.

Napisane przez wvictoria

Szczerze mówiąc to już się nie mogę doczekać kiedy mały będzie miał tak ze 3 lata... ale to jeszcze tylko dwa zostały

Już są spore te nasze dzieci. Lepiej mi teraz i łatwiej niż z takim maluchem.

[nadalka]

Napisane przez Linka25

Ciastek ogromne kciuki za Was

Nadalka nie przejmuj się, ja wykarmiona mm (a kiedyś z pewnością było gorsze niż teraz, co trochę dodają do mm jakiś nowy składnik) a jestem naprawdę okazem zdrowia. A jako dziecko nie chorowałam wcale. Pierwszy i jedyny katar i małe przeziebienie w wieku 2 lat, potem chyba długo nic, cała podstawówka w szkole, zero (!) nieobecności. Mam wrażenie i nadzieję, ze mała sie we mnie wrodziła i to ze dotychczas nie miała nawet gila w nosie, nie mówiąc o niczym poważniejszym, to zasługa nie kp a może genów
Jak będziesz chciała karmić to może z następnym dzidziusiem się uda? Tylko do tego trzeba mieć sporo cierpliwości i czasu, dziecko na początku może 24 na dobę wisieć na cycu.



Już są spore te nasze dzieci. Lepiej mi teraz i łatwiej niż z takim maluchem.

dzięki, no i wisiało Pierwszy dzień - nigdy go nie zapomnę - mała urodziła się o 12, no i mimo to ssanie było ale była bardzo spokojna, spała, ja nie odpoczęłam bo siostra przyjechała i takie tam. Jak mi się rozdarła o 18, tak ssała i na przemian darła się do 3 w nocy

W domu też ciągle wisiała. No ale u mnie problemem był brak pokarmu, po 2 tygodniach w końcu dałam na luz.
Mam nadzieję że przy drugim mi się uda.

Mała karmiona mm w zasadzie od początku, to tej pory miała dwa razy katar i raz kaszel mokry, ale obeszło się bez lekarza. Także myślę że też nieźle. Ja też dużo nie chorowałam. Czasami , ale nie dużo.


Karolka, ale gadasz głupoty, ładny tort

[agunia82]

Ciastuś mocne kciuki za Was

Sol

[allebazi]

Napisane przez wvictoria

Cześć
Byłam w pracy od 8 do 17.30. Jak wróciłam do domu przed 19 to mały już spał na noc. Czyli dziś się z nim nie pobawię. Strasznie mi smutno z tego powodu.

Poza tym u nas nic ciekawego...

I dziękuję za słowa wsparcia. Ząbkowanie jest straszne. Szczerze mówiąc to już się nie mogę doczekać kiedy mały będzie miał tak ze 3 lata... ale to jeszcze tylko dwa zostały

nie dziwię się, że Ci smutno faktycznie te twoje dojazdy do pracy to kicha. A co z tą przeprowadzką, o której kiedyś pisałaś? Co z mężem wtedy? Napewno u Was coś ciekawego jest - napisz jak tam
Kubuś jakie robi postępy? U nas ząbkowanie jak na razie spokojne jestem mile zaskoczona bo spodziewałam się że będzie gorzej - ale jeszcze 14 zębów przed nami także nic nie wiadomo

Napisane przez prince_polo

hej wlasnie pakujemy sie do szpitala.
Plytki znowu lecą. Co prawda sa w normie ale z prawie 400 000przez tydzien spadly do 162 000a po 3 godzinach od wyniku dostala juz male wybroczyny w jednym miejscu(narazie malutko...) poszlam znowu zrobic krew i juz bylo 158 000.. (norma od 150 000Do jutra nie wiem ile bedzie miala ale rano jedziemy do kliniki na konsultacje kazali nam przyjechac spakowanym znajac zycie zostaniemy tam znowu...... (jedziemy tym razem gdzie indziej.... )

trzymajcie się oby Wam szybko pomogli

Napisane przez Soleilka

Przyjechała :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

moze chociaż Fabi na tym skorzysta

Napisane przez karolka110

Dziewczynki tamten torcik nie był mój-teraz Wam wklejam moje dzieło
jeszcze nie wiem jak smakuje
ha dopiero na fotkach widzę niedociągnięcia, ale cóż pierwszy raz
i jako bonus kwiatki od Męża

kwiatki są - piękne ale tortu nima
Wszystkiego najlepszego kochana

Wojtuś już chodzi - potrafi przejść cały korytarz i pokój i zawracać potrafi. Tylko często traci równowagę ale myślę kilka dni treningu i będzie lepiej. Trzeba się wybrać na zakupy i kupić jakieś buty bo narazie pomyka na bosaka.

[hanjah]

Ciastek Trzymajcie się i zdrówka dla R.

[Linka25]

Karolka piękny jest

Wkleję jeszcze ten mój sernik. Wczoraj zjadłam ostatni maleńki kawałek z TZtem na pół i jednak stwierdziłam że jeszcze go zrobię. Dobry

[hanjah]

Ja dziś też na słodko Mam już upieczony biszkopt na tort, masę zrobię jutro (z truskawkami) A w lodówce chłodzi się tiramisu pumas

Rok temu o tej porze zastanawiałam się, czy już jechać do szpitala czy jeszcze dam radę

[nadalka]

Napisane przez Linka25

Karolka piękny jest

Wkleję jeszcze ten mój sernik. Wczoraj zjadłam ostatni maleńki kawałek z TZtem na pół i jednak stwierdziłam że jeszcze go zrobię. Dobry

nie wątpię w to

[pumas]

Najserdeczniejsze zyczenia dla Martynki, Lusi i Karolki

Karolka inhalator mamy zwykly taki za 150 zl. Nie pamietam o co jeszcze pytalas. Wybacz ale nie spie od kilku dni i nawet ciezko mi sie wyslowic.

Bylismy dzis u lekarza u mala na jakis czas ma wlaczone inhalacje. To bedzie taka proba czy po skonczeniu bedzie znow gorzej czy uodporni sie na te wirusy. w sumie nic malej nie jest procz nawracajacego kataru ale dobija mnie on i nie umiem tak zyc. Smutno mi strasznie jak widze ze cierpi.

Ciastek trzymam za was kciuki zeby jednak nie trzeba bylo zostac w szpitalu.

Linko, moja corcia tez powtarza slowa. Jeszcze nieudolnie ale jestem z niej taka dumna naprawde.

[wvictoria]

Ciastek

Sol, chciałaś napisać "przyleciała" (na miotle)

allebazi, no z dojazdami kicha. Ale mówi się trudno. Wiedziałam w co się pakuję jak brałam tę pracę. Co do przeprowadzki to ciągle się waham. Mimo tego, że nie lubię mojej teściowej (nic mi nie zrobiła w zasadzie ale to ten typ człowieka, którego ja zwyczajnie nie lubię) to jednak lepiej żeby K. został chwilę pod jej opieką niż obcego kogoś lub w żłobku. A z drugiej strony jestem sfrustrowana i mam wszystkiego dość.
dla Wojtusia, pięknie robi postępy

Linka, byłam przekonana do sernika na roczek ale zdjęcie mnie w tym utwierdziło

Karolka, tort a niedoskonałości w torcie nie widzę

[ewka5891]

Dziewczyny Wasze ciasta wyglądają przepysznie

[Mandragorrka]

Ciastek trzymam za Was kciuki Dobrze, że tak szybko zareagowałaś.

Allebazi brawa dla Wojtusia

Linka, Karolka super ciasta. Cała się obśliniłam

Wvictoria brakuje mi Ciebie tutaj

Hmm ten tego chciałam coś jeszcze pisać...

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez pumas

Bylismy dzis u lekarza u mala na jakis czas ma wlaczone inhalacje. To bedzie taka proba czy po skonczeniu bedzie znow gorzej czy uodporni sie na te wirusy. w sumie nic malej nie jest procz nawracajacego kataru ale dobija mnie on i nie umiem tak zyc. Smutno mi strasznie jak widze ze cierpi

Zdrówka dla malutkiej Eh, trudne jest życie matki. Ciągle o coś się martwi, smuci, przejmuje.
Nasza ostatnio miała gorączkę, dzisiaj już tylko nieco podwyższona temperatura i od razu lepszy humor. Byłam tak wniebowzięta jej powrotem do zdrowia, jakbym co najmniej wygrała 6 w totka.
Gratulacje dla córci za powtarzanie słów.

[aga 398]

Prince_polo trzymam kciuki! bedzie dobrze

Przeczytałam Was ale jeszcze nie ogarniam tego forum na tyle żeby na bierząco odpisywac i żeby jeszcze dawac te cytaty za dużo;D

Byłam z Leną dzisiaj u ortopedy, bo jak chodzi to nóżki stawia na wewnetrznej stronie stóp. powiedział że jest lekka wada, ale może dlatego że dopiero zaczeła chodzic i kazał przyjśc na koniec października a do tej pory sadzac ją na nózkach i stopy wewnetrzną stroną do podłogi