Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

[handzia600]

ja tez bym chciała chociaż spróbować pole dancu , ale jakoś nie wyobrażam siebie - słonia

[201605161428]

Napisane przez handzia600

ja tez bym chciała chociaż spróbować pole dancu , ale jakoś nie wyobrażam siebie - słonia

Prosze cie. Ja sie tam balam, ze bede najwieksza i totalnie bez koordynacji. Bylam jedna z chudszych i choc ciezej mi szlo z sekwencjami, to nie mam problemu, zeby sie w miejscu podciagac czy zawisac w powietrzu.

[Klaudenc]

Napisane przez TheUnlike

Hej, ho Jestem dzis z siebie mega dumna: zaliczylam wiekszosc egzaminow i pierwsze zajecia tanca na rurze. I zyje choc mam cale nogi i rece w siniakach :p

Ło mamełe, ja to bym się wstydziła taki taniec i nawet nie chciała (ruszam się tragicznie i na żaden taniec nie pójdę, oj nie xD). Dobrze że Ci się podoba
Z tańca mogłabym tylko klasyczny, gdzie się z kimś tańczy. Mogłabym się uwiesić, a chłop by mnie woził po parkiecie jak worek ziemniaków

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Klaudenc

Sandra - po niczym, one od zawsze tam są. U mnie to są wieczne bejbiki, nie dorastają że tak powiem, część z nich tak ale część nie i przy czole zawsze mam w tym samym miejscu te delikatne włoski.

Też takie mam i ich nienawidzę. Pocieszam się, że Jennifer Lopez też takie ma. Zawsze próbuję je jakoś schować, a one i tak muszą wyjść na pierwszy plan i się jeszcze jakoś okropnie wygiąć i odstawać. xD

Napisane przez handzia600

ja tez bym chciała chociaż spróbować pole dancu , ale jakoś nie wyobrażam siebie - słonia

Ja zawsze chciałam spróbować, ale odkąd się zrobiła na to moda, to już mi się mniej chce, bo zauważyłam, że to jeden z tych sportów, na który większość osób chodzi chyba tylko po to, żeby się chwalić na fb - podobnie jak z crossfitem. Mocno mnie to razi, lans na rurkę.

[martaakow]

Napisane przez Klaudenc

Ło mamełe, ja to bym się wstydziła taki taniec i nawet nie chciała (ruszam się tragicznie i na żaden taniec nie pójdę, oj nie xD). Dobrze że Ci się podoba
Z tańca mogłabym tylko klasyczny, gdzie się z kimś tańczy. Mogłabym się uwiesić, a chłop by mnie woził po parkiecie jak worek ziemniaków

Taniec klasyczny to balet.
Mówisz o towarzyskim.
Tak się tylko czepiam. A i w towarzyskim trzeba się napocić, żeby jakoś tańczyć, to nie tak, że partner prowadzi i jazda.

[201605161428]

Napisane przez krolewna_smieszka

Też takie mam i ich nienawidzę. Pocieszam się, że Jennifer Lopez też takie ma. Zawsze próbuję je jakoś schować, a one i tak muszą wyjść na pierwszy plan i się jeszcze jakoś okropnie wygiąć i odstawać. xD


Ja zawsze chciałam spróbować, ale odkąd się zrobiła na to moda, to już mi się mniej chce, bo zauważyłam, że to jeden z tych sportów, na który większość osób chodzi chyba tylko po to, żeby się chwalić na fb - podobnie jak z crossfitem. Mocno mnie to razi, lans na rurkę.

E tam lans, ja to sie wstydze przyznac jeszcze przed znajomymi ze na to chodze, bo jednak skojarzenie dosc jednoznaczne :p Ja latami cwiczylam gimnastyke, dzis jestem juz na nia "za stara po kontuzji" z czasow nastoletnich, a tak mi tego brakowalo. Totalnie sie w tym odnajduje jak sie moge powyginac na tysiac stron. No i miesnie jednak pracuja mega wiec nieco schudne W sumie dlatego wybralam gimnastyke na rurce zamiast zajec typi: sexi dance ;p I musialam kwitki podpisywac na 2 strony a4 ze zdaje sobie sprawe jakie urazy moze taka gimnastyka spowodowac poczawszy od wypadnietych barkow a skonczywszy na uszkodzonym kregoslupie :p

[Klaudenc]

Napisane przez martaakow

Taniec klasyczny to balet.
Mówisz o towarzyskim.
Tak się tylko czepiam. A i w towarzyskim trzeba się napocić, żeby jakoś tańczyć, to nie tak, że partner prowadzi i jazda.

Wybacz, jestem niedouczona ale tak, o to mi chodziło. Wiem że trzeba się napocić ale to była taka moja interpretacja jakby to u mnie wyglądało hahaha

[201605161428]

Pijackie imprezy nie sa dla mnie. Wlasnie wrocilam ze szpitala z noga w gipsie. W zyciu sie tak wstydu nie najadlam jak przyznajac sie prz rodzicach, ze zapilam na tyle iz nie pamietam w ogole jak skrecilam kostke...

[krolewna_smieszka]

Napisane przez TheUnlike

I musialam kwitki podpisywac na 2 strony a4 ze zdaje sobie sprawe jakie urazy moze taka gimnastyka spowodowac poczawszy od wypadnietych barkow a skonczywszy na uszkodzonym kregoslupie :p

To mnie przeraża. :O

Napisane przez TheUnlike

Pijackie imprezy nie sa dla mnie. Wlasnie wrocilam ze szpitala z noga w gipsie. W zyciu sie tak wstydu nie najadlam jak przyznajac sie prz rodzicach, ze zapilam na tyle iz nie pamietam w ogole jak skrecilam kostke...

No ładnie. Co tam rurka, na każdej butelce z % powinno być ostrzeżenie "grozi poważnymi uszkodzeniami ciała"
Zdrowia, Unlike.

[201605161428]

Napisane przez krolewna_smieszka

To mnie przeraża. :O


No ładnie. Co tam rurka, na każdej butelce z % powinno być ostrzeżenie "grozi poważnymi uszkodzeniami ciała"
Zdrowia, Unlike.

Hahaha potwierdzam :p Najlepsze ze kompletnie nie pamietam jak to sie stalo. Lezakowalismy na plycie rynku po imprezie i nagle wysiadajac juz na koniec na przystanku dotarlo do mnie co mi nie pasuje od dluzszego czasu - ledwo moglam stac, a kostke mam rozmiaru razy cztery. Chyba schodzac do poziomu plyty wykrecilam noge i poszlo :/

[Klaudenc]

Zdrowiej Unlajku jak najszybciej Popatrz na pozytywy: muły sobie na kulach wyrobisz, ręce silne będą hah
Ja alkoholu wcale nie piję , ale pamiętam sytuację jak chłopaki z osiedla się upijali i połowa spała w parku a połowa na cmentarzu Widziałam też przypadek, że osoba pijana 'rozmawiała' z radiem z tekstami 'zamknij się wreszcie' itd., śmiałam się wtedy chyba najbardziej w moim całym życiu.

[201605161428]

Szczegolnie zasuwajac o kulach na 2 pietro starego budynku bez windy, na ktorym to mam 3 poprawki ;p

[Cukiiereczek]

Unlike, zdrowiej szybko Znam ten ból, 2 lata temu też skręciłam, na trzeźwo, schodząc po schodach jakoś źle nogę postawiłam.. Ciesz się, że miałaś autobus, ja ze skręconą kostką musiałam wracać 3 km do domu na piechotkę

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja miałam skręconą w czerwcu. 3 kg schudłam od tego skakania.
Nie wiem jak Wy dałyście rady chodzić. Ja schodziłam w domu z tarasu 1 schodek, to jakoś na jednej nodze przy pomocy mamy dotoczyłam się do łóżka.

Na ile masz ten gips? Ja miałam szynę na 2 tygodnie, a potem ortezę na 2-3.
Jakby mama się nie odezwała, to bym miała gips na 4. Do ortezy była dopłata 70zł, ale lepsze to, niż ciągać ten ciężki gips.

[201605161428]

Nie wiem jak Wy dałyście rady chodzić

U mnie jest strzeżony parking ze szlabanem, a z drugiej strony bloku ruchliwa ulica. Więc taksówka podwiozła nas pod szlaban, a potem skakałam po śniegu 6 klatek i schody na półpiętro, bo dopiero tam jest winda :P

Na ile masz ten gips? Ja miałam szynę na 2 tygodnie, a potem ortezę na 2-3.

Dwa tygodnie gips, potem orteza. Koło miesiąca mam chodzić o kulach, w czerwcu powinnam wracać powoli do sportu.

[handzia600]

fajnych lekarzy macie
ja skręciłam 3 lata temu obie kostki na raz i na pogotowiu (bo to była niedziela) dostałam tylko bandaż elastyczny jedna kostka bolała mnie mniej i szybciej przestała boleć ale drugą miałam baaaardzo bolącą i doszła do siebie dopiero po 3 miesiącach. Na domiar złego rok później , niosąc kartony przed soba i nie widząc że przede mną jest w trawniku dziura , skręciłam sobie ponownie tą bolącą kostkę usłyszałam tylko 3 chrupnięcia. Zrobili mi rtg i wyszło że skręcona i to samo.... Bandaż elastyczny ... Do tej pory często staję na zewnętrzną stronę stopy wyginając noge , boli mnie ta kostka często przy nadmiernym jej używaniu.

[201605161428]

Napisane przez handzia600

fajnych lekarzy macie
ja skręciłam 3 lata temu obie kostki na raz i na pogotowiu (bo to była niedziela) dostałam tylko bandaż elastyczny jedna kostka bolała mnie mniej i szybciej przestała boleć ale drugą miałam baaaardzo bolącą i doszła do siebie dopiero po 3 miesiącach. Na domiar złego rok później , niosąc kartony przed soba i nie widząc że przede mną jest w trawniku dziura , skręciłam sobie ponownie tą bolącą kostkę usłyszałam tylko 3 chrupnięcia. Zrobili mi rtg i wyszło że skręcona i to samo.... Bandaż elastyczny ... Do tej pory często staję na zewnętrzną stronę stopy wyginając noge , boli mnie ta kostka często przy nadmiernym jej używaniu.

Dzisiaj też mamy niedziele, a normalny mi gips dali i to w środku nocy W końcu od tego jest pogotowie, nie wyszłabym stamtąd z bandażem
Inna rzecz, że jeśli nie miałaś naruszonych więzadeł to rzeczywiście stosuje się tylko bandaż.

[martaakow]

Napisane przez TheUnlike

Inna rzecz, że jeśli nie miałaś naruszonych więzadeł to rzeczywiście stosuje się tylko bandaż.

Dokładnie, są różne stopnie skręcenia, przy tych najlżejszych daje się tylko bandaż elastyczny. A co do bólu - poszłabym do lekarza, ale przyznam, że ja po stłuczeniu nadgarstka też mam podobnie - np. przy pompkach mnie boli i rwie w tym nadgarstku. Pomaga założenie opaski uciskowej. Tylko że ja z tym nadgarstkiem nigdy nigdzie nie byłam. Moja mama pielęgniarka obejrzała i uznała, że szkoda mojego czasu, żeby jechać z tym na pogotowie, bo oprócz bandaża elastycznego i okładów nic mi nie dadzą.
Być może masz więc osłabione więzadła czy coś w tej kostce, może za szybko zaczęłaś chodzić bez opaski uciskowej.

[201605161428]

U mnie np. musiał być gips, bo rąbnęłam dwa więzadła z lewej i prawej strony, plus naciągnęłam ścięgno achillesa. Więc stwierdził, że jakbym to tak np. przez sen jeszcze wykręciła, to już tylko stół by mnie ratował, abym była w stanie chodzić

[paulownia]

Na pielegnacyjnym puchy a wy tutaj zasuwacie.
Hu, dawno juz do offtopu nie zagladalam

[handzia600]

może słabo miałam skręconą ale bolała jak cholera przez pierwszy tydzień myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok
Jestem bardzo podatna na skręty kostek więc pewnie to się będzie powtarzać z moją niezdarnością.

[paulownia]

Napisane przez handzia600

może słabo miałam skręconą ale bolała jak cholera przez pierwszy tydzień myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok
Jestem bardzo podatna na skręty kostek więc pewnie to się będzie powtarzać z moją niezdarnością.

Ja raz skrecilam w liceum, na wuefie - uczylismy sie tanczyc poleczke. Kustykalam przez caly kolejny tydzien, a bolalo jak piorun, fakt.

[martaakow]

Ja skręciłam (prawdopodobnie - też nie byłam z tym u lekarza... ), zeskakując z łódki na keję. Jedyna dziura na kei i właśnie w to miejsce musiałam zeskoczyć, nie patrząc w dół. Też 2 tygodnie kuśtykałam, pierwszy tydzień w ogóle nie mogłam stanąć na tej nodze, ale jedyne, co używałam, to Altacet + bandaż elastyczny.
Nie mam z tą kostką od tamtego czasu żadnego problemu, ale bolało okropnie.

[handzia600]

Ja pamiętam że 2 pierwsze noce były okropne , tak bolalo że spać nie mogłam a ogólnie to ja jako 5 latka miałam akurat tą nogę trochę nad kostką ale bardzo blisko niej - złamaną więc ta noga nie ma ze mną -niezdarą-lekko

[201605161428]

Dziewczyny, nie ignorujcie takich urazów i nie bierzcie ich jako: hihihi taka ze mnie niezdara. Moja mamę jako dziecko uderzyła huśtawka w kość ogonową - chodziła, tylko lekko spuchła, więc wszyscy zignorowali temat. Dziś jest już po dwóch operacjach kręgosłupa i ma z nim ogromne problemy, a lekarze mówią, że to ma wiele wspólnego z takim radosnym podchodzeniem do poważnych urazów w stylu "oj tam, oj tam".

[krolewna_smieszka]

Ja sobie na nartach wybiłam kciuka, upadając. Bardzo mi spuchł i bolał, pytałam instruktorów, czy to poważne, kazali mi obserwować. Smarowałam jakimiś maściami, opuchlizna szybko zeszła i przestało bardzo boleć, więc stwierdziłam, że będzie ok. Niestety, przy nacisku boli nadal - już 11 miesięcy...

[Wizazanka5000]

Napisane przez Cukiiereczek

Wicherku o matko! Przepraszam, ale wtopa Nie wiem czemu, ale zawsze mi się mylicie

Klaudenc w statucie szkoły jest taki podpunkt w obowiązkach ucznia:6) dbałość o czystość i higienę osobistą oraz estetykę swojego wyglądu i ubioru odpowiedniego do szkoły, . Tyczy się to w pewien sposób makijażu. Niby nie ma zakazu, można mieć ale delikatny Ale nauczyciele już zwracają inną uwagę na uczennice, które mają wymalowane usta na krwistą czerwień, albo fuksję Mi osobiście się to nie podoba, gdy ktoś chodzi tak po szkole. Sama lubię podkreślić usta wyrazistym kolorem, ale wiadomo trzeba się też dostosować do sytuacji, zarówno makijażem jak i ubiorem.

Akurat u nas włosy można malować jak się komu podoba, żadne zielone, ani różowe się jeszcze nie zdarzyły, najmniej naturalny kolor to chyba ktoś tam miał czerwony

Dla mnie taka pomyłka to komplement, chciałabym mieć takie włosy jak Wicherek

Napisane przez TheUnlike

Hej, ho Jestem dzis z siebie mega dumna: zaliczylam wiekszosc egzaminow i pierwsze zajecia tanca na rurze. I zyje choc mam cale nogi i rece w siniakach :p

zazdroszczę

[Klaudenc]

Ja jestem dosć niezdarna ale nie zdarzyło mi się jeszcze niczego skrecić ani złamać na szczęście. Jedyne co to udo sobie rozcięłam jak miałam 3 lata, 10 razy spadłam z konia na lekcjach jazdy i też nic mi się nie stało, jakoś zawsze uchodzę cało Ale może dla niezdarnych ludzi są jakieś ulgi bo jakby mieli mieć kuku za każdym razem to całe życie by w bandażach chodzili

Jakie tam plany na walentynki macie, stroicie sie i wybywacie czy zostajecie w domu?

[Chatul]

Napisane przez Klaudenc

Jakie tam plany na walentynki macie, stroicie sie i wybywacie czy zostajecie w domu?

Nie wiem Nie ogarniam popularności tego święta

[Klaudenc]

Napisane przez Chatul

Nie wiem Nie ogarniam popularności tego święta

Mój tż powiada, że kobieta powinna mieć walentynki codziennie, więc też nie traktujemy tego jako święta. Ja nigdy tego nie obchodziłam, ale są takie różne fajne oferty w restauracjach i pubach to w zeszłym roku byliśmy na obiedzie i może teraz też tak zrobimy