TŻ-tówki i ex TŻ-tówki 2012 cz. XVIII :D

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

szok... My nawet jak nie byliśmy narzeczeństwem to by nam takie coś do głowy nie przyszło...

[madziara889]

My w sumie od początku nie rozliczaliśmy się co do grosza. Za to z moim byłym przez trzy lata rozliczaliśmy się, oddawał mi nawet za głupie pudełko zapałek.

[wiolusia00]

Rodzice TŻ też mają oddzielną kase. Mama TŻ kupuję jedzenie dla wszystkich i jak jej skończy się kasa to musi prosic tate TŻ czy POŻYCZY jej jakieś pieniądze Dla mnie to kosmos, tym bardziej, że to jedzenie jest także dla niego.

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez wiolusia00

Rodzice TŻ też mają oddzielną kase. Mama TŻ kupuję jedzenie dla wszystkich i jak jej skończy się kasa to musi prosic tate TŻ czy POŻYCZY jej jakieś pieniądze Dla mnie to kosmos, tym bardziej, że to jedzenie jest także dla niego.

Dokladnie a wsrod takich przecietnych rodzin to facet jednak wiecej od kobiety zarabia i wes sie dogadaj jak kazdy uwaza ze swoje ciezko zarobione pieniadze nie sa wspolne.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez madziara889

My w sumie od początku nie rozliczaliśmy się co do grosza. Za to z moim byłym przez trzy lata rozliczaliśmy się, oddawał mi nawet za głupie pudełko zapałek.

My też nigdy...

Napisane przez wiolusia00

Rodzice TŻ też mają oddzielną kase. Mama TŻ kupuję jedzenie dla wszystkich i jak jej skończy się kasa to musi prosic tate TŻ czy POŻYCZY jej jakieś pieniądze Dla mnie to kosmos, tym bardziej, że to jedzenie jest także dla niego.

i potem mu oddaje?! to przecież jeszcze on jej powinien za to płacić, że mu ze sklepu przytargała i ugotowała

[wiolusia00]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;53678509]My też nigdy...



i potem mu oddaje?! to przecież jeszcze on jej powinien za to płacić, że mu ze sklepu przytargała i ugotowała [/QUOTE]

No oddaje oddaje. A ugotowane musi być zawsze, nawet jak mama TŻ źle by się czuła to on sobie nigdy nie zrobi sam jedzenia, bo uważa, że to zadanie kobiety.

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez wiolusia00

No oddaje oddaje. A ugotowane musi być zawsze, nawet jak mama TŻ źle by się czuła to on sobie nigdy nie zrobi sam jedzenia, bo uważa, że to zadanie kobiety.

To u mnie by glodny w takim razie chodzil jak bym byla chora albo zle sie czula. Dwie raczki ma wiec glupie kanapki lub cokolwiek powinien umiec robic..
Z drugiej strony jak kobieta tak sobie da na glowe wejsc to pozniej ciezko bedzie zmienic ta sytuacje..

[wiolusia00]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

To u mnie by glodny w takim razie chodzil jak bym byla chora albo zle sie czula. Dwie raczki ma wiec glupie kanapki lub cokolwiek powinien umiec robic..
Z drugiej strony jak kobieta tak sobie da na glowe wejsc to pozniej ciezko bedzie zmienic ta sytuacje..

Też tak uważam. I na szczęście TŻ nie nauczył się zachowania ojca, bo w domu bardzo chętnie robi różne rzeczy - łącznie z gotowaniem, a przed poznaniem mnie nie potrafił nawet jajecznicy zrobić

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez wiolusia00

Też tak uważam. I na szczęście TŻ nie nauczył się zachowania ojca, bo w domu bardzo chętnie robi różne rzeczy - łącznie z gotowaniem, a przed poznaniem mnie nie potrafił nawet jajecznicy zrobić

Moj tz umie co nie co ugotowac nauczyl sie u siebie w domu a jak ma wolne to tez chetnie mi przy obiedzie pomoze albo nawet po obiedze pozmywa lub w domu poodkurza
Nie przeszkadza mu np zeby ugotowac czegos wiecej i zeby to bylo np dwa dni jezeli bym miala byc chora albo nie miec czasu. Za to nie wyobraza sobie zeby wcale obiadow nie bylo albo zeby on wracal z pracy i sam sprzatal i gotowal zwlaszcza ze ja codziennie do pracy nie chodze a niedlugo wcale nie bede pracowac.

[k_opiko]

My z TŻ się nie rozliczamy, raz on coś kupi, raz ja. Mimo że nie mieszkamy razem. Jedynie na naprawy samochodu składamy się 50/50.



A gotować umie i to lepiej ode mnie na szczęście też lubi to robić więc ja bardzo rzadko muszę :P



Jedziemy w ten weekend do rodziców TŻ. Pierwszy raz

[madziara889]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Moj tz umie co nie co ugotowac nauczyl sie u siebie w domu a jak ma wolne to tez chetnie mi przy obiedzie pomoze albo nawet po obiedze pozmywa lub w domu poodkurza
Nie przeszkadza mu np zeby ugotowac czegos wiecej i zeby to bylo np dwa dni jezeli bym miala byc chora albo nie miec czasu. Za to nie wyobraza sobie zeby wcale obiadow nie bylo albo zeby on wracal z pracy i sam sprzatal i gotowal zwlaszcza ze ja codziennie do pracy nie chodze a niedlugo wcale nie bede pracowac.

U nas nie raz się zdarzyło, że tż wracał z pracy i gotował nam obiad. Czasem przez to, że się źle czulam, czasem sam ma na to ochotę. Nie raz nie pozwolił mi wejść do kuchni, bo to on dzisiaj gotuje.

[wiolusia00]

Napisane przez madziara889

U nas nie raz się zdarzyło, że tż wracał z pracy i gotował nam obiad. Czasem przez to, że się źle czulam, czasem sam ma na to ochotę. Nie raz nie pozwolił mi wejść do kuchni, bo to on dzisiaj gotuje.

U nas też tak nieraz jest

[panna_felicjanna]

Napisane przez madziara889

U nas nie raz się zdarzyło, że tż wracał z pracy i gotował nam obiad. Czasem przez to, że się źle czulam, czasem sam ma na to ochotę. Nie raz nie pozwolił mi wejść do kuchni, bo to on dzisiaj gotuje.

Jak my z TŻem mieszkaliśmy przez jakiś czas ze sobą to też tak było, że na zmianę gotowaliśmy obiady.
Na szczęście TŻ umie gotować.

[BlackLucy]

tak myśle zeby TŻtowi kupić zegarek na gwiazdkę

Który najlepszy waszym zdaniem?

http://allegro.pl/militarny-army-zeg...649107898.html

http://allegro.pl/meski-zegarek-casi...819255849.html

http://allegro.pl/nowy-meski-zegarek...914040949.html

http://allegro.pl/nowosc-meski-zegar...837797270.html

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Z tych to tylko drugi raczej. Na pewno nie pierwszy, za tę cenę to badziewie.

[BlackLucy]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;53691539]Z tych to tylko drugi raczej. Na pewno nie pierwszy, za tę cenę to badziewie.[/QUOTE]

tylko ze z tego drugiego nie ma zagerka czarnego jest tylko ten jasny
Chyba zamówię ten trzeci ale jeszcze się waham

[madziara889]

Byłyście grzeczne? Był u Was Mikołaj?

W końcu zamówiłam sobie dżinsy ciążowe

[justysiaa89]

cześć
właśnie wróciłam z urodzinowej kawy u mamy
idę się zaraz wykąpać i wskoczę pod kołdrę a zaraz po Materchefie spać, bo jutro na rano po całym tygodniu późniejszego wstawania ciężko będzie się przestawić

Napisane przez madziara889

Byłyście grzeczne? Był u Was Mikołaj?

sama sobie byłam Mikołajem uznałam, że jestem grzeczna i kupiłam sobie wczoraj perfumy
udało mi się też kupić prezent dla taty i część prezentu dla siostry, książki dla mamy doszły także zostaje mi tylko dokupić coś siostrze no i szwagrowi, a z nim mam największy problem zawsze

[BlackLucy]

Napisane przez justysiaa89

cześć
właśnie wróciłam z urodzinowej kawy u mamy
idę się zaraz wykąpać i wskoczę pod kołdrę a zaraz po Materchefie spać, bo jutro na rano po całym tygodniu późniejszego wstawania ciężko będzie się przestawić



sama sobie byłam Mikołajem uznałam, że jestem grzeczna i kupiłam sobie wczoraj perfumy
udało mi się też kupić prezent dla taty i część prezentu dla siostry, książki dla mamy doszły także zostaje mi tylko dokupić coś siostrze no i szwagrowi, a z nim mam największy problem zawsze

ja juz mam wszystkie prezenty kupione - czekam tylko za zegarkiem i za książką dla taty

[panna_felicjanna]

Ja mam tylko prezent dla siostrzenicy TŻta, a z pozostałymi prezentami jestem w czarnej . Zapytam TŻta co chciałby dostać. Dla chrześnicy już mam wybrany prezent, ułatwiła mi zadanie, bo sama powiedziała co chce dostać.

[mycha9393]

u mnie kwestia prezentów w toku. Coś dziadkom i Tż.
Tż dostanie zegarek
Dziadki.. no nie wiem. Tu jest spory problem. Babci mogłabym jakieś kosmetyki do włosów profesjonalne kupić, ale dziadek?! On nawet majsterkować nie lubi,

[ania9o]

My w ramach prezentów zabieramy cała rodzinę do teatru na Szalone Nożyczki bilety dostaną pod choinkę

Mycha, to rzeczywiście ciężka sprawa z dziadkiem. To może np. rozejrzyj się za jakimś ładnym paskiem do spodni. Mój tata też taki dziadek już jest i nie wiedziałam co mu kupić w tamtym roku to dostał elegancki sweter i dobrej jakości skarpetki a imieninowy zestaw jak co roku dostaje ode mnie zestaw do golenia: krem, wodę po goleniu i jakaś dobra maszynkę może coś Cię zainspiruje z tych rzeczy

[k_opiko]

Ja mam wszystkie prezenty. Tzn jeden jeszcze idzie do paczkomatu teraz tylko wyszło że muszę kupić prezent dla teściów i nie mam pojęcia co... Macie jakieś propozycje?

[panna_felicjanna]

Napisane przez k_opiko

Ja mam wszystkie prezenty. Tzn jeden jeszcze idzie do paczkomatu teraz tylko wyszło że muszę kupić prezent dla teściów i nie mam pojęcia co... Macie jakieś propozycje?

Nie, ja też się nad tym zastanawiam.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mój czas chyba jest z gumy, bo jak na razie nie mam głowy do zakupów, więc potem będzie się musiał rozciągnąć

[panna_felicjanna]

Ja dzisiaj uświadomiłam sobie, że za 2 tygodnie będą święta. A ja jestem w czarnej z prezentami. Jutro wypłata, trzeba będzie coś w końcu kupić.

[k_opiko]

Napisane przez panna_felicjanna

Nie, ja też się nad tym zastanawiam.

TŻ kupił swoim rodzicom ekspres przelewowy do kawy, jak nic nie wymyślę to oddam mu trochę kasy za niego i będzie wspólny prezent Myślałam też o biletach np. na kabaret, bo podobno lubią. Ale nie wiem jeszcze jak to załatwię, bo oni mieszkają 300km od Poznania, w ogóle nie znam ich okolic...

[panna_felicjanna]

Napisane przez k_opiko

TŻ kupił swoim rodzicom ekspres przelewowy do kawy, jak nic nie wymyślę to oddam mu trochę kasy za niego i będzie wspólny prezent Myślałam też o biletach np. na kabaret, bo podobno lubią. Ale nie wiem jeszcze jak to załatwię, bo oni mieszkają 300km od Poznania, w ogóle nie znam ich okolic...

Ja kupię coś niezobowiązującego np. jakieś filiżanki, czy zestaw słodyczy.

[justysiaa89]

Napisane przez panna_felicjanna

Ja kupię coś niezobowiązującego np. jakieś filiżanki, czy zestaw słodyczy.

myślę, że to bardzo dobry pomysł



właśnie upiekłam pierniczki, ale mi pięknie pachnie w mieszkaniu czekam aż wystygną i chyba jeszcze dziś wezmę się za dekorację, o ile uda mi się bez drewnianej pałki utrzeć lukier


doszły mi woski, cztery zamawiałam w ciemno, jeden sprawdzony ale chyba wszystkie będą trafione Icicles na sucho przeraził mnie zapachem odświeżacza do toalety, ale po rozpaleniu pachnie naprawdę przyjemnie

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ach kuszą te woski, ale jak na razie nie mam gdzie tego palić. U siebie w pokoju rzadko kiedy siedzę sama, żeby po prostu usiąść i rozkoszować się zapachem, a w pokoju głównym zawsze się znajdzie jakaś maruda, co stwierdzi, że śmierdzi Ale mam nadzieję, że za rok będę sobie mogła w spokoju odpalić we własnym salonie

TŻ piesek już jest na wykończeniu chyba, ech ;(