Majówki 2016 - część trzecia

[majena_88]

Napisane przez Anika1986

majena_88, a tak w ogóle to najlepszego dla Weroniki dzisiejszej półroczniaczki. Swoją drogą mam tak na drugie imię, a też jestem z 9 maja, tylko parę lat wstecz

Trochę trwało zanim znalazłam czas na odpisanie. ..
Dziękuję bardzo w imieniu Weroniki! Odruchowo chciałam napisać wszystkiego najlepszego z okazji urodzin dla Ciebie, ale to przecież nie maj
fajny zbieg okoliczności.
D
[B]kocie[B] życzymy powrotu do zdrowia! Dobrze, że trafiłaś na dobrą kobietę na forum, bo mniej chyba boli półpasiec niż to wylewanie mleka... na którego ilość się tyle napracowalas!

Mam pytanko dla mam karmiacych mm lub mieszanie. Jakie mleko polecacie??? Musze chyba zakupić puszkę w razie czego.
Problem mam tego typu, że sciagalam zawsze około 850 ml, udało mi się rozkręcić do 950ml, ale Weronika czasami wypije 900 czyli na styk mam, ale np wczoraj wypiła 1030ml, czyli mi brakuje. Mam zamrożone około 30woreczkow po 120-150 lub 180 ml i myślałam, że wyciągnę taki woreczek co 2-3 dni i wystarczy na jeszcze jakieś 2-3 miesiące samego kpi jeszcze, ale niestety gwiazda nie chce za bardzo go pić. Dawałam dziś 3 raz to mrożone i za każdym razem pije niechętnie, a potem ciągle odbija i ulewa :-( będę jeszcze próbować, ale szkoda mi Jej, bo zawsze przed spaniem 120-150 mi ładnie wypiła, a dziś ledwie 100 i to jeszcze na kilka podejść.
Przykro mi z tego powodu, ale chyba innego wyjścia nie mam. Nie dam rady częściej ściągać żeby bardziej rozkręcić produkcję i tak już prawie 5 godz dziennie wisze na dojarce...

Dla mnie też godz 6 to środek nocy, wstaje wtedy ściągać i jem śniadanie, ale potem biorę weronike do łóżka i dosypiam z tym naszym cudakiem jeszcze do 8.30 czasami 9.

Zastanawiam się ostatnio co z Lirene? Jak po zabiegu? Czy próbowała relaktacji ?

[Iwonia27]

O jacie przegapilam jakos stówencja dla malutkiej w samym zdrowku
Ad mleka nie pomoge. Wiesz tez niedawno myslalam co u lirene. W ogole tez kilka dziewuch sie juz zapodzialo...

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

A ja mam pytanie bo ja ciagle daje mu tylko warzywa i to dopiero byla marchew kilka dni ziemnior i brokul a tyle ich jeszcze hehe
aaa no i pytanie co z tymi kaszkami co mowilysmy ze mozna samemu robic z platkow to to kiedy mozna pozniej jeszcze jak sie np bedzie jedno mleko zastepowac innym posilkiem czy jak?

[fruzjape]

kocie o kurde, u Was to naprawde jak nie urok to sraczka... Dobrze, ze chociaż mozesz dawac swoje mleko Wojtkowi. Teraz kciuki ogromne, zeby go ochroniło.

Ja ostatnie 4 dni miałam absolutny kociokwik - byłam sama ze swoją dwójka, o matko. Najbardziej w kość dało mi niewyspanie. Starszak przylazil w nocy, gadał przez sen, budził Ule. Eh, dobrze, ze maz juz wrócił

[Iwonia27]

Napisane przez fruzjape

kocie o kurde, u Was to naprawde jak nie urok to sraczka... Dobrze, ze chociaż mozesz dawac swoje mleko Wojtkowi. Teraz kciuki ogromne, zeby go ochroniło.

Ja ostatnie 4 dni miałam absolutny kociokwik - byłam sama ze swoją dwójka, o matko. Najbardziej w kość dało mi niewyspanie. Starszak przylazil w nocy, gadał przez sen, budził Ule. Eh, dobrze, ze maz juz wrócił

Oooo pewnie dzialo sie nie raz. Mi poki co wystarczy jak zostaje sama z malutkiem a co dopiero Wy mamusie z dwojką szkrabow z ktorych kazde chce miec pewnie uwage mamy dla siebie... Szacun.

[kaylla]

Majena - ja podaje bebilon i u nas jest ok. Innych nie próbowałam. A wybór bebilonu był u mnie związany z tym, że na początku dawałam bardzo sporadycznie jak gdzieś wychodziłam a bebilon chyba jako jedyny jest też sprzedawany w saszetkach, takich na jeden posiłek. W każdym razie jak zdecydujesz się na jakieś mleko to pamietaj ze z reguły po otwarciu można je podawać jakoś przez 2-3 tygodnie, w zależności od mleka. Więc jak planujesz dawać Max. Raz dziennie to raczej kup to małe opakowanie, żebyś nie musiała wyrzucać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Anika, masz zlote dziecko

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Monanka83

Jestem okropną matką! Jedziemy do babci i ubrałam Nine do auta w misiowy kombinezon żeby się nie ugotowała. Ogrzewania nie włączyliśmy,K. Wyskoczył do Obi a my zostałyśmy w aucie i się skumałam że nie wzięłam nawet kocyka żeby jej stópki przykryć jak zasnęła a mi samej zimno w śniegowcach! Ale już zdjęłam kurtkę i ją przykryłam. Eh,śnieg leży a matka nawet kocyka nie wzięła. Tępa dzida.

Tez dzis wyszlam bez kocyka i musielismy wracac

[Monanka83]

kurde, Nina tak ulewa że po jedzeniu, w ciągu pół godziny opróżnia chyba cały żołądek no bo 7my raz już zapachowo wymiotowy, to już musi być dno żołądka o co chooo

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

ósmy

[Iwonia27]

Napisane przez Monanka83

kurde, Nina tak ulewa że po jedzeniu, w ciągu pół godziny opróżnia chyba cały żołądek no bo 7my raz już zapachowo wymiotowy, to już musi być dno żołądka o co chooo

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

ósmy

Oojeju biedactwo. Oby to nie zaden wirus.

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

kurde, Nina tak ulewa że po jedzeniu, w ciągu pół godziny opróżnia chyba cały żołądek no bo 7my raz już zapachowo wymiotowy, to już musi być dno żołądka o co chooo

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

ósmy

Rota?

[agassek]

Marysia też mocno ulewa, ale zwalam to na ten skok czy co tam innego

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

kurde, Nina tak ulewa że po jedzeniu, w ciągu pół godziny opróżnia chyba cały żołądek no bo 7my raz już zapachowo wymiotowy, to już musi być dno żołądka o co chooo

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

ósmy

Hmm obserwuj żeby się nie odwodnila. U nas się ulewanie zdarza ale to są minimalne ilości i nie tyle razy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Wlasnie...ciekawe co u lirene, ginger, sylwiaka, jak sie czuje Bona. Cos nam sie forumowe mamity wykruszaja

[Iwonia27]

Napisane przez RosesAreRed

Wlasnie...ciekawe co u lirene, ginger, sylwiaka, jak sie czuje Bona. Cos nam sie forumowe mamity wykruszaja

Bona siedzi juz pewnie na czerwcowkach 2017

[majlla]

Napisane przez Iwonia27

O jacie przegapilam jakos stówencja dla malutkiej w samym zdrowku
Ad mleka nie pomoge. Wiesz tez niedawno myslalam co u lirene. W ogole tez kilka dziewuch sie juz zapodzialo...

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

A ja mam pytanie bo ja ciagle daje mu tylko warzywa i to dopiero byla marchew kilka dni ziemnior i brokul a tyle ich jeszcze hehe
aaa no i pytanie co z tymi kaszkami co mowilysmy ze mozna samemu robic z platkow to to kiedy mozna pozniej jeszcze jak sie np bedzie jedno mleko zastepowac innym posilkiem czy jak?

Ja podaje kaszki rano ale to między mlekiem . Mam kasze manna, płatki ryżowe i płatki jaglane . Na wodzie wszystko z malinami czy jabłkiem i chętnie je . Teraz nawet płatki dodaję do innych posiłków . Póki co do pierwszego roku życia nie mleko powinno być na pierwszym miejscu więc chyba takie zastępowanie jakimś posiłkiem to nie bardzo . Mleko, mleko i jeszcze raz mleko

[Iwonia27]

Napisane przez majlla

Ja podaje kaszki rano ale to między mlekiem . Mam kasze manna, płatki ryżowe i płatki jaglane . Na wodzie wszystko z malinami czy jabłkiem i chętnie je . Teraz nawet płatki dodaję do innych posiłków . Póki co do pierwszego roku życia nie mleko powinno być na pierwszym miejscu więc chyba takie zastępowanie jakimś posiłkiem to nie bardzo . Mleko, mleko i jeszcze raz mleko

Tak tak wiem ze mleko mleko mleko dlatego tak sie zastanawialam czy moze dopiero jak rok skonczy to sie daje takie mikstury
A te platki to jakies zwykle czy instant?

[majlla]

Zwykle ; ) A nawet Eko hehe można kupić u mnie i tak jak zje obiadek to i tak zaraz mleko głodna jakby w ogóle nie jadła ech

[Anika1986]

Napisane przez Monanka83

Ja nie mam problemu ze wstaniem nawet o 5tej pod warunkiem że nie mam pobudek co godzinę,ale jakby były 2 to ok. Mogę wstawać i jestem całkiem wyspana. Kładę się między 22 a 23.
Anika,czytam z niedowierzaniem jak Pawełek sypia. Bez kitu. Nie słyszałam wcześniej o takim przypadku.

Wiesz to jest coś za coś - noce są super, za to w dzień potem nadrabia. Dziś przykładowo miał dwie drzemki - raz 20 minut, a drugi raz ok. 10 minut, jak wracaliśmy samochodem od rodziców. Zresztą w dzień w sumie karmienia tak co 2 godz., czasem co 1,5.
Poza tym w momencie, gdy u Was większość na początku w nocy miała kilka pobudek, ale dziecko udawało się odłożyć o 20-21, to nasz twardo chodził spać koło 1 i tak w zasadzie przez pierwsze dwa miesiące, a dwa pierwsze skoki to w ogóle jak o 3-4 usnął, to byla norma.Potem się przestawił.

Czy z Niną już coś lepiej? Coś dużo tych wymiotów - mam nadzieję że to nie wirusówka.

Iwonia, ja dawałam raz mannę samą, kleik ryżowy może ze dwa razy z moim mlekiem. Obecnie dodaję mannę do owoców, a kleik do zupki. Mam jeszcze kaszkę kukurydzianą i planuję jakoś do zupki warzywnej. Same to takie jałowe wydają mi się, lepiej z czymś podać.

[Iwonia27]

Rose ile sie miesci wody w Twoim wiaderku po kapuscie? Jak widac biore sie za krochmal ale nie wiem ile tej wody? Z dwa litry czy mniej?

[no_doubt]

Wracam do żywych...noc masakra...dzień jeszcze gorszy... ja nie wiem o co chodzi....niech już wyjdą te zęby....

Mona moja Miśka też czasami ulewa...układaj wysoko w pionie po jedzeniu, może zagęść trochę mleko kleikiem....tak mi kiedyś radził lekarz...klin pod materac też można położyć.

[czekooladki]

łoooo mamoooo! u nas też ostatnio sodoma i gomora - smoczek to złooooooo - ostatnio wstaję w nocy 500 razy żeby go wtyknąć, już się zastanawiam nad taśmą dwustronną, siniory pod oczami kończą mi się w okolicach brody, ale w dzień jaka Ona jest słodkaaa - sama rozkosz

[Monanka83]

Napisane przez Anika1986

Wiesz to jest coś za coś - noce są super, za to w dzień potem nadrabia. Dziś przykładowo miał dwie drzemki - raz 20 minut, a drugi raz ok. 10 minut, jak wracaliśmy samochodem od rodziców. Zresztą w dzień w sumie karmienia tak co 2 godz., czasem co 1,5.
Poza tym w momencie, gdy u Was większość na początku w nocy miała kilka pobudek, ale dziecko udawało się odłożyć o 20-21, to nasz twardo chodził spać koło 1 i tak w zasadzie przez pierwsze dwa miesiące, a dwa pierwsze skoki to w ogóle jak o 3-4 usnął, to byla norma.Potem się przestawił.

Czy z Niną już coś lepiej? Coś dużo tych wymiotów - mam nadzieję że to nie wirusówka.

Iwonia, ja dawałam raz mannę samą, kleik ryżowy może ze dwa razy z moim mlekiem. Obecnie dodaję mannę do owoców, a kleik do zupki. Mam jeszcze kaszkę kukurydzianą i planuję jakoś do zupki warzywnej. Same to takie jałowe wydają mi się, lepiej z czymś podać.

To nawet nie są wymioty tylko takie częste ulewanie po trochu. Ma tak od jakis może 2 tygodni. Dziś tylko po jednym karmieniu tak cisnela, reszta dnia okej dziś drugi dzień też nie dawalismy jej nic poza mlekiem bo ma takie bąki i z taką częstotliwością że postanowiliśmy dać odpocząć jej brzuszkowi przez chwilę. Może to więc układ pokarmowy się dostosowuje do nowych warunków. Hope so. Poza tym jest super. Dziś przez cały dzień była taka cudowna, śmiała się, chyyyyba zaczyna łapać "papa" i na hasło i machanie nam tak zabawnie salutuje no boska dziś była aż mi było szkoda kłaść ją spać

My się dużo rzadziej karmimy, co 3-4h jest głodna.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez no_doubt

Wracam do żywych...noc masakra...dzień jeszcze gorszy... ja nie wiem o co chodzi....niech już wyjdą te zęby....

Mona moja Miśka też czasami ulewa...układaj wysoko w pionie po jedzeniu, może zagęść trochę mleko kleikiem....tak mi kiedyś radził lekarz...klin pod materac też można położyć.

Kochana, w nocy ona wcale nie ulewa. Już rano jak się na dobre obudzi to wtedy coś jej się tam odbije, ale to pikuś.

[asiaczek]

A u nas dzisiaj zwiększona ilość kupek.oby to nie był wirus. Odkąd jestem na diecie to te jego kupki są bardzo wodniste, nie wiem czemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asta9126]

Cześć mamuśki, ciężko wbić się w temat po kilku dniach nieobecności
tak co do pobudek aktualnie to nowością jest pierwsza pobudka już około 21. Kiedyś była dopiero po 23. Czasem tylko wystarczy ponosić a czasem nakarmić. Był też czas że jużo 4 byłyśmy na nogach, ubrane, po śniadaniu uznawałam że jak nie chce spac to nie... ale jednak uznałam że tak być nie może ;p i księżniczka dosypia do tej 6:30-7:00... ale najczęściej na moim brzuchu przynajmniej przez chwile musimy tak poleżeć bym mogła ją odłożyć.

Ostatnio się trochę poddałam jeśli chodzi o ściąganie mleka... I jest go mniej. gdzieś 1/3 dziennie to jest mm. Ciągnę co 4h zamiast co 3, mam za to czas na dłuższy spacer między 9 a 12. Jak to się dalej potoczy to nie wiem, ale chyba powoli tracę zapał do kpi.

[no_doubt]

Napisane przez Monanka83

To nawet nie są wymioty tylko takie częste ulewanie po trochu. Ma tak od jakis może 2 tygodni. Dziś tylko po jednym karmieniu tak cisnela, reszta dnia okej dziś drugi dzień też nie dawalismy jej nic poza mlekiem bo ma takie bąki i z taką częstotliwością że postanowiliśmy dać odpocząć jej brzuszkowi przez chwilę. Może to więc układ pokarmowy się dostosowuje do nowych warunków. Hope so. Poza tym jest super. Dziś przez cały dzień była taka cudowna, śmiała się, chyyyyba zaczyna łapać "papa" i na hasło i machanie nam tak zabawnie salutuje no boska dziś była aż mi było szkoda kłaść ją spać

My się dużo rzadziej karmimy, co 3-4h jest głodna.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------


Kochana, w nocy ona wcale nie ulewa. Już rano jak się na dobre obudzi to wtedy coś jej się tam odbije, ale to pikuś.

Mama nadzieję, że się unormuje...może to chwilowe...moja czasami uleje jak po jedzeniu się za dużo rozgada....

[majlla]

Ja zauważyłam ze u nas ulewanie zaczęło się po szczepieniu ale to parę dni i znika .

[czekooladki]

Jeśli chodzi o ulewanie, u nas było ale się skończyło już dosyć dawno - wynikało z przejedzenia bo jak tylko Ala zakwękała to mamunia za każdym razem cycuś pod nos, bo Alunia woła na pewno o kapeczkę mleczka, a Alunia owszem ciumkała za każdym razem - jakby mogła wzgardzić cycusiem, a że jej potem mleczko uszami wylatywało bo żołądeczek malutki i nie mógł wszystkiego pomieścić to już inna historia

Za to teraz Alice ma chyba początki bulimii, albo innej cholery bo wsadza po jedzonku palucha w gardło powodując odruch wymiotny

aaa i mam nadzieję, że Wasza oferta, że będziecie mi paczki za kraty wysyłać jak zabiję teściową jest nadal aktualna bo ten dzień zbliża się nieuchronnie

[monika2736]

U nas też nadal problem z zębami, wojtus maruda caly dzien:-( niech juz wyjdą... Zobaczymy jaka czeka nas noc..

[Monanka83]

A wiesz, że faktycznie, chyba po szczepieniu się zaczęło

[Iwonia27]

Alez biedaki z tymi ulewaniami. Ja nie wiem co to znaczy tzn wiem ale wiecie
Czekoladki no jasne daj znac co tam lubisz to zapakujemy.
Ja juz dawno swojej nie widzialam. Zeby jej tylko do glowy nie przyszedl jakis durny pomysl odwiedzin hihi

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Wykrochmaliłam Jogurtasa.

[monika2736]

Czeko to będziemy razem siedzieć
U nas ulewanie zdarza się czasem jak właśnie za dużo wypije


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz