Scent Bar VI

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Btw - idź już spać, musisz nabrać sił przed występami

Gryksiu, nie traktuj mnie jak dziecka Oglądam "Smażone, zielone pomidory" - i nie mogę iść spać, bo film jest świetny

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Gryksiu, nie traktuj mnie jak dziecka Oglądam "Smażone, zielone pomidory" - i nie mogę iść spać, bo film jest świetny

Film jest genialny, fantastyczny klimat

Nie oglądałem go lata całe...

[Mendosita]

Napisane przez agnyska81

O matko, w życiu Ja to bym się czuła obserwowana i na pewno by mi się niedobrze pracowało.

Do wszystkiego się można przyzwyczaić. To moja pierwsza praca, więc nawet nie mam porównania jak się pracuje w "normalnych" warunkach. Ale fakt, im dłużej tam siedzę, tym bardziej zaczyna mnie to męczyć.

Napisane przez agnyska81

W nocy prowadziłam nasłuch
Po dwunastej już było, jak pies zaczął ujadać na podwórku, jakoś tak podejrzanie. No to otwieram okno w łazience i słucham co się dzieje. A tam zaraz za płotem dziki sobie ryją na łące. Siedziałam w tym oknie z pół godziny w ciemnościach i nasłuchiwałam. A tam dźwięki cos jak rwanie trawy, mlaskanie, chrząkanie i kwiki.
Szkoda, że byłam sama, bo bałam się wyjść i przyjrzeć towarzystwu. Może dziś znów przyjdą?

Ja ostatnio jadąc do pracy widziałam jak służby porządkowe pakują do auta dzika przejechanego przez samochód Zaskoczyło mnie to, jakie piękne futro miał ten biedny zwierzak. Nie widziałam wcześniej dzika z bliska, szkoda tylko, że spotkał go taki los

[agnyska81]

Napisane przez irsin

Kolejny weekend i jutro koeljny poniedziałek z obietnicą odchudzania się
Co zrobić dziewczyny,żeby wytrzymać co? chociaż parę dni

That is the question
Ja usiłuję wytrwać w postanowieniu ograniczenia słodyczy i póki nic nie znajdzie się słodkiego w domu to nie jem. Gorzej jak mąż coś kupi, to wtedy nie umiem sobie odmówić. A drugie moje postanowienie to zwiększyć aktywność fizyczną. Idzie opornie, ale do przodu.
To co, trzymamy kciuki za siebie nawzajem?

Napisane przez gryx82

No przynajmniej troje

Napisane przez madziczka

Noooooo, doooooooobra....:rolleyes : Ale będziesz musiał się mocno "wykazać". Inaczej czeka cię sroga kara a o dalszej dwójce będziesz mógł tylko pomarzyć

Ocho, pertraktacje w toku. Nawet Madzik się na dzieci godzi A ja ciągle z wypiekami - uwielbiam podglądactwo

Napisane przez Mendosita

Ja ostatnio jadąc do pracy widziałam jak służby porządkowe pakują do auta dzika przejechanego przez samochód Zaskoczyło mnie to, jakie piękne futro miał ten biedny zwierzak. Nie widziałam wcześniej dzika z bliska, szkoda tylko, że spotkał go taki los

Kiedyś miałam do czynienia z dziczą skórą - futro bardzo gęste, włosy długie, ale twarde jak druty.
No i miałam przyjemność głaskać mieszańce dzika i świni (ale jakaś inna odmiana świni, nie taka różowa, tylko czarna i duża) i też miały ostrą szczecinę i twardą skórę. Tylko za uszkiem taka mięciutka i podobało im się najbardziej właśnie drapanie w tym miejscu. Tak bardzo, że aż się kładły i chrumkały (dziwna jestem, ale fajne takie zwierzaki, tylko może trochę smrodlawe)

Wczoraj sie dowentylowałam w lesie, tak ciepło było że aż się z kurtki porozbierałam i podwinęłam rękawy cienkiej bluzki. Bardzo miły spacer (z przeszkodami terenowymi, ale to tym lepiej, skoro mam zwiększać aktywność fizyczną )
A po piątej wyłączyli nam prąd (i co za tym idzie nie było też wody), więc poszłam spać wcześnie, bo przy świeczkach szybko mi sie zmęczyły oczy.

Taaaak mi się nie chce pracować

[Kagan]

Korzystam z tego, że chwilowo udało mi się złapać internet i przyszłam Wam pomachać. Scent Baru nie nadrobię bo żeście się rozpisały, ale lecę posprawdzać co nowego w innych wątkach.

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Ocho, pertraktacje w toku. Nawet Madzik się na dzieci godzi A ja ciągle z wypiekami - uwielbiam podglądactwo

Jesteśmy lepsi niż Moda na Sukces

Napisane przez agnyska81

Taaaak mi się nie chce pracować

Zmienić cię?

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez agnyska81

Taaaak mi się nie chce pracować

Witaj w klubie
Coś leniwie się ten tydzień zaczął...
Słucham jazzu i tak się rozleniwiłam że hoho... Nic mi się nie chce, że nawet z pracy pewnie nie będzie mi się chciało wyjść

Zzzz...

[bluegirl]

Napisane przez agnyska81

Ja usiłuję wytrwać w postanowieniu ograniczenia słodyczy i póki nic nie znajdzie się słodkiego w domu to nie jem. Gorzej jak mąż coś kupi, to wtedy nie umiem sobie odmówić.

A ja dla odmiany, w ostatnim czasie odkryłam smak Snickersów ;] i się od nich odkleić nie moge, dla odmiany czasem Mars. Jak wpadnę w ciąg, to tak potrafię tygodniami jeść określoną rzecz, nie tak dawno były to pączki
Może by się tak na maślankę czy jogurt się przerzucić.

[Zuziunia]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Witaj w klubie
Coś leniwie się ten tydzień zaczął...
Słucham jazzu i tak się rozleniwiłam że hoho... Nic mi się nie chce, że nawet z pracy pewnie nie będzie mi się chciało wyjść

Zzzz...

U kogo leniwie u tego leniwie, ja robię porządki od rana, pozałatwiałam sporo spraw już...zapisałam się na szkolenie mam je środa czwartek więc wybywam na 2 dni do whitestoku

[Mendosita]

Kolejny dzień pracowych nudów.. Do południa jeszcze jakoś jest, ale po 12 nie mam już kompletnie nic do roboty. Na dłuższą metę można zwariować, mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się zmieni, bo doprawdy nie wiem za co będę pobierać pensję

Umówiłam się z zaprzyjaźnioną fryzjerką. Niestety nie na dziś- na co skrycie liczyłam- ale dopiero na środę. Będę musiała jakoś do tego czasu wytrzymać. Planuję zrobić grzywkę i postopniować mocno włosy wokół twarzy.

Moje niezdecydowanie w każdej kwestii staje się nie do zniesienia: teraz na przykład nie mogę się zdecydować czy iść na pewną dużą imprezę, czy sobie darować… Powiedzcie same, czy to normalne.

Doradźcie proszę, co kupić mamie na urodziny. Chciałabym sprawić jej coś niepraktycznego, czego sama sobie nie kupi, bo zawsze będzie jej szkoda pieniędzy. Myślałam o bonach do Douglasa albo np., żeby zabrać ją na zakupy i po prostu zapłacić za to, co się jej spodoba (chociaż obawiam się, że w takim przypadku: a) albo akurat nic jej nie wpadnie w oko, albo b) wpadnie jej w oko możliwie najtańsza rzecz).
Wszelkie rady w tej kwestii przyjmę z wdzięcznością

[melkmeisje]

Napisane przez bluegirl

A ja dla odmiany, w ostatnim czasie odkryłam smak Snickersów ;] i się od nich odkleić nie moge, dla odmiany czasem Mars. Jak wpadnę w ciąg, to tak potrafię tygodniami jeść określoną rzecz, nie tak dawno były to pączki
Może by się tak na maślankę czy jogurt się przerzucić.

Ja z kolei nie mogę się odkleić od 3bitów i Milky Way Minute
A dziś od rana Ptasie Mleczko

Z tym, że już nie próbuję z tym walczyć. Jakieś przyjemności trzeba mieć w życiu

[bluegirl]

Napisane przez melkmeisje

Ja z kolei nie mogę się odkleić od 3bitów i Milky Way Minute
A dziś od rana Ptasie Mleczko

Z tym, że już nie próbuję z tym walczyć. Jakieś przyjemności trzeba mieć w życiu

3 bity dla mnie wydają się trochę za słodkie. Kinder Delice, albo Pingui bym też z chęcią zjadła.
Czipsy, chrupki i mandarynki mogłabym się tak żywić ostatnio.

[gryx82]

Napisane przez agnyska81

Ocho, pertraktacje w toku. Nawet Madzik się na dzieci godzi A ja ciągle z wypiekami - uwielbiam podglądactwo

Coś czuję, że będzie trzeba przerzucić się na priva

Napisane przez Kagan

Korzystam z tego, że chwilowo udało mi się złapać internet i przyszłam Wam pomachać. Scent Baru nie nadrobię bo żeście się rozpisały, ale lecę posprawdzać co nowego w innych wątkach.

---

Jak ja nie cierpię takiej mglistej, pochmurnej pogody, jak dzisiaj Chodzę zblazowany i najchętniej bym spał. Albo jadł

[melkmeisje]

Napisane przez bluegirl

Czipsy, chrupki i mandarynki mogłabym się tak żywić ostatnio.

Ja ciągle słyszę, że jestem dziwna, bo po prostu nie znoszę mandarynek
A już najbardziej ich trudnego do wytępnienia zapachu

[Zuziunia]

Napisane przez Mendosita

Myślałam o bonach do Douglasa

Dobry pomysł...genialny wręcz

[ivanna]

Napisane przez Mendosita

Kolejny dzień pracowych nudów.. Do południa jeszcze jakoś jest, ale po 12 nie mam już kompletnie nic do roboty. Na dłuższą metę można zwariować, mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się zmieni, bo doprawdy nie wiem za co będę pobierać pensję

Umówiłam się z zaprzyjaźnioną fryzjerką. Niestety nie na dziś- na co skrycie liczyłam- ale dopiero na środę. Będę musiała jakoś do tego czasu wytrzymać. Planuję zrobić grzywkę i postopniować mocno włosy wokół twarzy.

Moje niezdecydowanie w każdej kwestii staje się nie do zniesienia: teraz na przykład nie mogę się zdecydować czy iść na pewną dużą imprezę, czy sobie darować… Powiedzcie same, czy to normalne.

Doradźcie proszę, co kupić mamie na urodziny. Chciałabym sprawić jej coś niepraktycznego, czego sama sobie nie kupi, bo zawsze będzie jej szkoda pieniędzy. Myślałam o bonach do Douglasa albo np., żeby zabrać ją na zakupy i po prostu zapłacić za to, co się jej spodoba (chociaż obawiam się, że w takim przypadku: a) albo akurat nic jej nie wpadnie w oko, albo b) wpadnie jej w oko możliwie najtańsza rzecz).
Wszelkie rady w tej kwestii przyjmę z wdzięcznością

Widziałam Bony do Super Pharm może tam po jakiś piękny zapach? a promocje były cudowne - Belle en rykiel 70zł niecałe, Organza, L'OR, Givenchy Torride, Daisy Jacobs...może warto?

[gryx82]

Napisane przez melkmeisje

Ja ciągle słyszę, że jestem dziwna, bo po prostu nie znoszę mandarynek
A już najbardziej ich trudnego do wytępnienia zapachu

Jakby Ci to delikatnie uświadomić... A lepsze od mandarynek są słodkie, soczyste pomarańcze, no i oczywiście grejpfruty

[ivanna]

Napisane przez gryx82

Jakby Ci to delikatnie uświadomić... A lepsze od mandarynek są słodkie, soczyste pomarańcze, no i oczywiście grejpfruty

piwo dla tego Pana pomarańcze są pyszne, zwłaszcza w ten "powoli świąteczny" czas...



Pozatym dziś byłam w GB u nas... i wiecie co w 4 sklepach już widziałam ubrane choinki i świecidełka na nich... toć to 3 listopad... :/ coraz wcześniej zaczynają...

[Zuziunia]

Napisane przez ivanna

Pozatym dziś byłam w GB u nas... i wiecie co w 4 sklepach już widziałam ubrane choinki i świecidełka na nich... toć to 3 listopad... :/ coraz wcześniej zaczynają...

pogięło ich już całkiem

kochana otrzymałam przelew, jutro wysyłam

[Kagan]

Napisane przez ivanna

Pozatym dziś byłam w GB u nas... i wiecie co w 4 sklepach już widziałam ubrane choinki i świecidełka na nich... toć to 3 listopad... :/ coraz wcześniej zaczynają...

Asiu w UK wystawy świąteczne już na całego. Pięknie przystrojone, kolorowo, po prostu bajecznie.

[melkmeisje]

Napisane przez gryx82

Jakby Ci to delikatnie uświadomić... A lepsze od mandarynek są słodkie, soczyste pomarańcze, no i oczywiście grejpfruty

Pomarańcze i grejfruty są ok. Nawet bardzo.

Za to mandarynki śmierdzą.

[ivanna]

Napisane przez Kagan

Asiu w UK wystawy świąteczne już na całego. Pięknie przystrojone, kolorowo, po prostu bajecznie.

Heh wali komerchą, pod publike co by dzieciaki już o prezenty wołały :/

a gdzie chwile spędzone razem, śnieg, pierwsza gwiazdka... poprostu ciepło rodzinne? uwielbiam świąteczną aure przygotowań, śnieg spadający, ten mróz szczypiący w nos... a nienawidze potem dzieciaków chwalących się kto jaką komórkę dostał albo komputer... smutne że zapominamy o rodzinnych świętach...

[Zuziunia]

Napisane przez melkmeisje

Pomarańcze i grejfruty są ok. Nawet bardzo.

grejfruty są fuj dla mnie...ale co kto lubi....za gorzkie zdecydowanie, a pomarańcze uwielbiam, mandarynki lubię.

[ivanna]

Napisane przez Zuziunia

grejfruty są fuj dla mnie...ale co kto lubi....za gorzkie zdecydowanie, a pomarańcze uwielbiam, mandarynki lubię.

ide wszamać pomarańczkize dwie żeście smaka narobili

[Kagan]

Napisane przez ivanna

Heh wali komerchą, pod publike co by dzieciaki już o prezenty wołały :/

a gdzie chwile spędzone razem, śnieg, pierwsza gwiazdka... poprostu ciepło rodzinne? uwielbiam świąteczną aure przygotowań, śnieg spadający, ten mróz szczypiący w nos... a nienawidze potem dzieciaków chwalących się kto jaką komórkę dostał albo komputer... smutne że zapominamy o rodzinnych świętach...

Oni w ogóle mają te święta jakieś taki krótkie, inne niż nasze. Niektórzy obchodzę je w innym terminie, inni wcale. W końcu Londyn to zbiorowisko różnych ras i narodów.
Moich dzeici ze mną nie ma, więc o prezenty prosiły nie będą

[madziczka]

Wróciłam z pierwszego dnia kursu. Nudy dziś, oglądanie filmików o znakach drogowych - za podkład muzyczny służyły przeboje ABBY

[vesenka]

Napisane przez gryx82

Coś czuję, że będzie trzeba przerzucić się na priva

ale nie, ale nie... toż to wasz buchający romans wciąga bardziej niż 2847665 odcinek najbardziej topowej telenoweli Nie mogę się doczekać co będzie dalej

Napisane przez melkmeisje

Ja ciągle słyszę, że jestem dziwna, bo po prostu nie znoszę mandarynek
A już najbardziej ich trudnego do wytępnienia zapachu

miałam jakiś czas temu mandarynkowe masło do ciała TBS-u i to był dopiero mandarynkowy hardcore posmarowane dłonie pachniały do następnego mycia, a jak raz zaryzykowałam smarowanie całego kadłubka, to bez pudła dało się mnie wyczuć z drugiego końca biura Po tym doświadczeniu na jakiś czas znielubiłam mandarynki

Napisane przez ivanna

Pozatym dziś byłam w GB u nas... i wiecie co w 4 sklepach już widziałam ubrane choinki i świecidełka na nich... toć to 3 listopad... :/ coraz wcześniej zaczynają...

U mnie w centrach handlowych też już święta na całego

Napisane przez ivanna

ide wszamać pomarańczkize dwie żeście smaka narobili

no właśnie idę po grapefruita, a po drodze wyjmę babeczki z piekarnika, bo pachną jakby już były gotowe

[melkmeisje]

Napisane przez madziczka

Wróciłam z pierwszego dnia kursu. Nudy dziś, oglądanie filmików o znakach drogowych - za podkład muzyczny służyły przeboje ABBY

Tylko takie trochę techno remixy piosenek Abby, tak?
Jeśli to to, to dobry będzie jeszcze filmik "Omówienie egzaminu państwowego"

Jeździłam wczoraj dwie godziny.
Trochę ostygł mój zapał Szczególnie, gdy wywiózł mnie na plac manewrowy i musiałam robić pas ruchu po ciemku. Na chwilę obecną wydaje mi się to po prostu niewykonalne. Komentarz instruktora "Boże, ty mi się tu zaraz poryczysz" mówi chyba wszystko.
Teraz jeżdżę w czwartek od 21 do 22. I chociaż nie jestem urodzonym kierowcą i widzę już jak opornie będzie mi to wszystko szło i koszmarnie mnie ta cała jazda stresuje, to i tak jest fajnie Chociaż instruktor mnie po prostu rozbraja momentami. Szczególnie teksty w stylu "O, ale fajnie się dzisiaj ubrałaś", "O, ale fajnie mrużysz oczy", "Ale się rumienisz", "O, jak ładnie umalowałaś oczy", "Nie no, mnie się podobały te rumieńce", albo gdy siedziałam z tyłu i przyglądałam się bardziej doświadczonemu kursantowi, który akurat cofał: "No to odwróć się teraz, popatrz sobie na Agnieszkę, ja sobie też popatrzę" itepe. Ma szczęście, że jest naprawdę fajny, szalenie sympatyczny i bardzo go lubię. Mimo wszystko dobrze mi się z nim jeździ, przynajmniej jest śmiesznie. W dodatku ma anielską cierpliwość, co jest dla mnie w tej sytuacji bardzo ważne.

[Mendosita]

Napisane przez Zuziunia

Dobry pomysł...genialny wręcz

Dzięki Zuziuni Sama bym chciała taki prezent dostać, więc przyszło mi to do głowy jako pierwsze

Napisane przez ivanna

Widziałam Bony do Super Pharm może tam po jakiś piękny zapach? a promocje były cudowne - Belle en rykiel 70zł niecałe, Organza, L'OR, Givenchy Torride, Daisy Jacobs...może warto?

Supher Pharm raczej odpada, bo najbliższa jest 35 km stąd... Za to Douglas 10 minut spacerkiem

[madziczka]

Napisane przez melkmeisje

Tylko takie trochę techno remixy piosenek Abby, tak?
Jeśli to to, to dobry będzie jeszcze filmik "Omówienie egzaminu państwowego"

Dokładnie. A, że uwielbiam ABBĘ to ciężko mi się skupić. A następnego filmiku z podkładem muzycznym owego zespołu już się nie mogę doczekać

Napisane przez melkmeisje

Jeździłam wczoraj dwie godziny.
Trochę ostygł mój zapał Szczególnie, gdy wywiózł mnie na plac manewrowy i musiałam robić pas ruchu po ciemku. Na chwilę obecną wydaje mi się to po prostu niewykonalne. Komentarz instruktora "Boże, ty mi się tu zaraz poryczysz" mówi chyba wszystko.
Teraz jeżdżę w czwartek od 21 do 22. I chociaż nie jestem urodzonym kierowcą i widzę już jak opornie będzie mi to wszystko szło i koszmarnie mnie ta cała jazda stresuje, to i tak jest fajnie Chociaż instruktor mnie po prostu rozbraja momentami. Szczególnie teksty w stylu "O, ale fajnie się dzisiaj ubrałaś", "O,

Melkmeisje - będzie dobrze Chociaż powiem ci, że na dzień dziejszy, to ja sobie nie wyobrażam jeżdżenia w nocy , czy po ciemku. No nijak tego sobie nie wyobrażam, przecież ledwo co wtedy widać