Koty część IV

[Siejusia]

Napisane przez Malla

Mój cały śmierdział apteką po zabiegu I jak tylko zaczął pić, to ciągle się mył.

U nas dokładnie tak samo

[Malla]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Mi to jakoś nie pasuje w tych ogłoszeniach, raz nawet wysłałam komuś wiadomość, że ten pies nie uczula, bo nie ma sierści tylko włosy, bo miał napisane, że odda yorka miniaturkę z powodu alergii...

Psie włosy to mit. Uczula białko w ślinie. U jednych ras bardziej, u innych mniej, ale z samą budową włosa to ma niewiele wspólnego.

Napisane przez donka_bez_ogonka

Raz nam chomik uciekł z klatki jak byliśmy w PL, to koleś z Bangladeszu, go prawie zabił i wykopal z mieszkania, a później się cieszył, że mysz wygonił

[iwona1110]

Napisane przez Kinqaa

A wy macie "zaczipowane" swoje kocurki????

Mój ma chip.

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

To dobrze, że taki czyścioszek z niego Jaki on cudowny Przytul go od mnie ;P

Obiecuję, że jak tylko zejdzie z szafy, to go utulę

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez Kinqaa

A wy macie "zaczipowane" swoje kocurki????

Mój nie jest, ale dojrzewam do tego. Tak w razie czego.

[Kinqaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Ja się boję, że nam właściciele nie pozwolą mieć kota jak wynajmiemy coś w UK...
Chociaż o zgodę na chomika nie pytaliśmy
Raz nam chomik uciekł z klatki jak byliśmy w PL, to koleś z Bangladeszu, go prawie zabił i wykopal z mieszkania, a później się cieszył, że mysz wygonił

też nie pytałam o zgodę na chomika i w sumie na kota też mi specjalnie się nie chce, szczegolnie,że do mnie do mieszkania ani właściciel ani agencja nie zagląda

[donka_bez_ogonka]

Super masz. My najpierw na pokój idziemy, więc na razie kotka nie będziemy mieć...

[Anitast]

Napisane przez Kinqaa

też nie pytałam o zgodę na chomika i w sumie na kota też mi specjalnie się nie chce, szczegolnie,że do mnie do mieszkania ani właściciel ani agencja nie zagląda

U mnie wlascicielka mieszkanka ktore wynajmujemy wie ze mamy kota ale ze az 3 to nie wiem . Ona tu ma ziemie i czasem przychodzi pozagladac , czy pozbierac pomarancze, cytryny, czy morelki , trawe dla kozy i na pewno widziala kota ale czy wszystkie w kazdym razie nie mowi nic bo sie nie wtraca ty wynajmujesz, ty placisz , twoja odpowiedzialnoc za to kogo trzymasz w domu

[Kinqaa]

Napisane przez Anitast

U mnie wlascicielka mieszkanka ktore wynajmujemy wie ze mamy kota ale ze az 3 to nie wiem . Ona tu ma ziemie i czasem przychodzi pozagladac , czy pozbierac pomarancze, cytryny, czy morelki , trawe dla kozy i na pewno widziala kota ale czy wszystkie w kazdym razie nie mowi nic bo sie nie wtraca ty wynajmujesz, ty placisz , twoja odpowiedzialnoc za to kogo trzymasz w domu

dokładnie!

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Anitast

U mnie wlascicielka mieszkanka ktore wynajmujemy wie ze mamy kota ale ze az 3 to nie wiem . Ona tu ma ziemie i czasem przychodzi pozagladac , czy pozbierac pomarancze, cytryny, czy morelki , trawe dla kozy i na pewno widziala kota ale czy wszystkie w kazdym razie nie mowi nic bo sie nie wtraca ty wynajmujesz, ty placisz , twoja odpowiedzialnoc za to kogo trzymasz w domu

Tak być powinno, ale niektórzy tego nie rozumieją. Ja się boję, bo na pokoju nikt na pewno nie pozwoli nam trzymać kotka-chociaż....
A jak byśmy mieszkania szukali to dodatkowe kryterium musiałoby być: pozwolenie na zwierza
Bo nie chciałabym żeby właściciel wpadł niespodziewanie, a później wypierniczył nas na bruk- łącznie z kotem...

[anty_lopka]

Kinqaa, ja planuję "zacipować" Celinę, może dałoby radę w czasie sterylki - jedna narkoza, jeden koszt, jeden dyskomfort dla futrzaka ale najpierw muszę się zorientować ile to by kosztowało i czy wet od moich Teściów to praktykuje (chociaż podejrzewam, że tak, bo to w końcu Inspektorat Weterynaryjny...)

[iwona1110]

Napisane przez anty_lopka

Kinqaa, ja planuję "zacipować" Celinę, może dałoby radę w czasie sterylki - jedna narkoza, jeden koszt, jeden dyskomfort dla futrzaka ale najpierw muszę się zorientować ile to by kosztowało i czy wet od moich Teściów to praktykuje (chociaż podejrzewam, że tak, bo to w końcu Inspektorat Weterynaryjny...)

Ja zakładałam chip w trakcie kastracji. Są mikrochipy za 60 zł i minimikrochipy za 90 zł ( cena z Poznania ). Podobno dla kota nie ma różnicy jaki to chip bo i tak jest wtedy pod narkozą ( mówię o sytuacji kiedy chip jest zakładany podczas zabiegu kastracji czy sterylizacji ).

Numer jest 13 cyfrowy. Można wpisać numer chip do bazy danych - w Polsce są dwie. Obie współpracują z bazą międzynarodową ale nie współpracują między sobą co uważam za duży błąd. Wpis do bazy jest darmowy ale płaci się 30 zł Taki myk

[monika_sonia]

Napisane przez anty_lopka

Kinqaa, ja planuję "zacipować" Celinę, może dałoby radę w czasie sterylki - jedna narkoza, jeden koszt, jeden dyskomfort dla futrzaka ale najpierw muszę się zorientować ile to by kosztowało i czy wet od moich Teściów to praktykuje (chociaż podejrzewam, że tak, bo to w końcu Inspektorat Weterynaryjny...)

Moje panny będą zachipowane w sobotę, pytałam już o cenę: 50zł chip i 50zł paszport .

[Malla]

Napisane przez Anitast

w kazdym razie nie mowi nic bo sie nie wtraca ty wynajmujesz, ty placisz , twoja odpowiedzialnoc za to kogo trzymasz w domu

I słusznie. Jak coś zniszczą, to zapłacicie.

Mój chłopak wynajmował mieszkanie samotnemu facetowi, gość miał być bez dziewczyny, dzieci i zwierząt. Po roku pojechał do najemcy przedłużyć umowę, a tu pitbull, nowe meble poobgryzane, drzwi podrapane, ściany ubrudzone błotem. Koleś musiał szybko się wynieść, a kaucja poszła na odświeżenie mieszkania, czyszczenie, malowanie, odkamienianie (facet chyba nigdy nie sprzątał), przetkanie rur itp. Koleś nawet żarówki zabrał ze sobą Pozostałe meble wyglądają strasznie, a nie kupi za kaucję nowych. Nowi lokatorzy musieli wpłacić 2x wyższy depozyt.

[monika_sonia]

Napisane przez Malla

Kolega z pracy powiedział mi, że śmierdzę. Czyżbym już tak wsiąkła, że sama tego nie czuję?

Urine Off ma dużo podróbek, też dobre, ale nie wiem czy usuwał plamy, u mnie głównie chodzi o zapach .

Sonia na feliwayu szczęśliwa .

U mnie kocur nie tolerował kuwety i załatwiał się wszędzie, tylko nie w kuwecie, ale jak miał trzy to było ok (jedna na sioo, druga na qpale a trzecia do grzebania, i weź tu zrozum kota ).

Malla obserwuj czy to znaczenenie, sikanie czy coś jeszcze innego .

Hodowcy pewnie mają specjalne pomieszczenia dla kocurów, albo mieszkanie całe w płytkach

Malla feliway to duży wydatek, ale naprawdę działa .

A czy śmierdzisz, hmm raczej pachniesz kotem .

[Anitast]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Tak być powinno, ale niektórzy tego nie rozumieją. Ja się boję, bo na pokoju nikt na pewno nie pozwoli nam trzymać kotka-chociaż....
A jak byśmy mieszkania szukali to dodatkowe kryterium musiałoby być: pozwolenie na zwierza
Bo nie chciałabym żeby właściciel wpadł niespodziewanie, a później wypierniczył nas na bruk- łącznie z kotem...

Donka z tego co sie orientuje to jak podpisujesz kontrakt na wynajem mieszkania to nie ma nic w tym ze wlasciciel moze tak sobie do ciebie wpasc nie moze jezeli chce przyjsc musi Cie powiadomic o tym ze idzie z wizyta tu przynajmniej tak jest jak wlasciciel tak jak moja mieszka dalej od ciebie to nie ma prawa wpasc z wizyta bo to juz nie jej/ jego mieszkanie tylko tego kto wynajmuje a powiedzmy ty nie jego kolezanka zeby tak przychodzil kiedy mu sie chce
mam nadzieje ze to w miare zrozumiale to moje pisanie

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Urine Off ma dużo podróbek, też dobre, ale nie wiem czy usuwał plamy, u mnie głównie chodzi o zapach .

Sonia na feliwayu szczęśliwa .

U mnie kocur nie tolerował kuwety i załatwiał się wszędzie, tylko nie w kuwecie, ale jak miał trzy to było ok (jedna na sioo, druga na qpale a trzecia do grzebania, i weź tu zrozum kota ).

Malla obserwuj czy to znaczenenie, sikanie czy coś jeszcze innego .

Hodowcy pewnie mają specjalne pomieszczenia dla kocurów, albo mieszkanie całe w płytkach

Malla feliway to duży wydatek, ale naprawdę działa .

A czy śmierdzisz, hmm raczej pachniesz kotem .

Monika a Ty byłaś w hodowli po Sonię? Mieli tam kocura?

[Anitast]

Napisane przez Malla

I słusznie. Jak coś zniszczą, to zapłacicie.

Mój chłopak wynajmował mieszkanie samotnemu facetowi, gość miał być bez dziewczyny, dzieci i zwierząt. Po roku pojechał do najemcy przedłużyć umowę, a tu pitbull, nowe meble poobgryzane, drzwi podrapane, ściany ubrudzone błotem. Koleś musiał szybko się wynieść, a kaucja poszła na odświeżenie mieszkania, czyszczenie, malowanie, odkamienianie (facet chyba nigdy nie sprzątał), przetkanie rur itp. Koleś nawet żarówki zabrał ze sobą Pozostałe meble wyglądają strasznie, a nie kupi za kaucję nowych. Nowi lokatorzy musieli wpłacić 2x wyższy depozyt.

wlasnie dlatego wszystko tu moje wiec kobieta mi nie powie potem ze koty jej cos zniszczyly bo jej to tylko meble w kuchni + pralka i lodowka , ale moje koty szafek kuchennych nie drapia maja zakaz po meblach w kuchni , a stara szafe w sypialni mam zamiar wymienic , wiec niech ja sobie kobiecina zabiera jak chce
Ja tez musialam tzw kaucje zaplacic 2 miesiace do przodu czyli mi tam zwisa bo i tak tej kasy babka nie odda .....

Poza tym czy moje czy nie to raczej dbamy o rzeczy ktorych uzywam bo wiem ze nowych raczej szybko nie kupie , wiec moge powiedziec mieszkanie jest w stanie " takim jak przyszlam " tylko odmalowac by mi sie przydalo bo sciany z wilgoci troche poszarzaly .........

A tak jak lokator wyzej sie zachowal to duzo ludzi robi , mieszka i uzywa do oporu a jak sie cos psuje to zmieniaja mieszkanie , oddajac zniszczone , zaniedbanie i ida gdzie indziej , tutaj tak sie spotkalismy na poprzednim mieszkaniu byli tacy wlasnie sasiedzi wlascicielka potem to narzekala ze fortune musi wlorzyc w odnowe ......

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

Donka z tego co sie orientuje to jak podpisujesz kontrakt na wynajem mieszkania to nie ma nic w tym ze wlasciciel moze tak sobie do ciebie wpasc nie moze jezeli chce przyjsc musi Cie powiadomic o tym ze idzie z wizyta tu przynajmniej tak jest jak wlasciciel tak jak moja mieszka dalej od ciebie to nie ma prawa wpasc z wizyta bo to juz nie jej/ jego mieszkanie tylko tego kto wynajmuje a powiedzmy ty nie jego kolezanka zeby tak przychodzil kiedy mu sie chce
mam nadzieje ze to w miare zrozumiale to moje pisanie

Anitast! Jestem fanką Twoich postów Zawsze się naprodukujesz, natłumaczysz, a na koniec stwierdzasz że nie masz pewności czy rozumiemy Rozczula mnie to

[Lenka 91]

Napisane przez Siejusia

Anitast! Jestem fanką Twoich postów Zawsze się naprodukujesz, natłumaczysz, a na koniec stwierdzasz że nie masz pewności czy rozumiemy Rozczula mnie to

hehehe o tym samym pomyślałam

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Anitast

Donka z tego co sie orientuje to jak podpisujesz kontrakt na wynajem mieszkania to nie ma nic w tym ze wlasciciel moze tak sobie do ciebie wpasc nie moze jezeli chce przyjsc musi Cie powiadomic o tym ze idzie z wizyta tu przynajmniej tak jest jak wlasciciel tak jak moja mieszka dalej od ciebie to nie ma prawa wpasc z wizyta bo to juz nie jej/ jego mieszkanie tylko tego kto wynajmuje a powiedzmy ty nie jego kolezanka zeby tak przychodzil kiedy mu sie chce
mam nadzieje ze to w miare zrozumiale to moje pisanie

Kontrakt na wynajem? Niestety, ale nie. Chyba, że przez agencje się wynajmuje, to wtedy tak, ale jak pokój- to zapomnij))

[monika_sonia]

Napisane przez iwona1110

Monika a Ty byłaś w hodowli po Sonię? Mieli tam kocura?

Sama mama-kotka a tatę-kocura reproduktora wynajęli na randkę, tak to można żyć .

Też mnie ciekawi jak żyją hodowcy z kocurami reproduktorami, mam nadzieję, ze nie zakładają im żadnych kaftaników

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

Anitast! Jestem fanką Twoich postów Zawsze się naprodukujesz, natłumaczysz, a na koniec stwierdzasz że nie masz pewności czy rozumiemy Rozczula mnie to

I to jest moj slaby punkt zawsze chce wytlumaczyc sie tak dokladnie zeby kazdy zrozumial co chce powiedziec i to pytanie mi z wloskiego zostaje bo tu mowia cos do ciebie a potem - capisci ???- pytaja czy rozumiesz

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

I to jest moj slaby punkt zawsze chce wytlumaczyc sie tak dokladnie zeby kazdy zrozumial co chce powiedziec i to pytanie mi z wloskiego zostaje bo tu mowia cos do ciebie a potem - capisci ???- pytaja czy rozumiesz

A ja uważam że to mocny punkt Naprawdę fajnie czyta się Twoje posty

[Anitast]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Kontrakt na wynajem? Niestety, ale nie. Chyba, że przez agencje się wynajmuje, to wtedy tak, ale jak pokój- to zapomnij))

kontrakt tzn umowe - znowu te slowa - - tu podpisujesz bezposrednio z osoba u ktorej wynajmujesz i to bez znaczenia czy apartament , mieszkanie, czy pokoj , umowa musi byc bo w razie kontroli strazy miesjkiej czy finansy to chociaz wielu tez wynajmuje "na czarno" ale to juz sie zmienia ...... dzieki Bogu za to

[Malla]

Napisane przez monika_sonia

Urine Off ma dużo podróbek, też dobre, ale nie wiem czy usuwał plamy, u mnie głównie chodzi o zapach .

Póki co, najgorszy jest właśnie zapach. Nie chcę, by nauczyli się, że kuweta to nie tylko ta micha ze żwirkiem i posikiwali sobie, przebijając się zapachami...
Minął tydzień, zapach jest już słabszy - w poniedziałek nie dało się wytrzymać w tym odorze, a dziś mnie nie obudził, tylko poczułam lekkie aromaty po wstaniu z łóżka. Świeży mocz Danielsa nie ma w ogóle zapachu.

Napisane przez monika_sonia

Sonia na feliwayu szczęśliwa .

Gdybym miała brać inne tymczasy, to bym kupiła. Na jeden raz niezbyt mi się chce... Odechciało mi się tymczasowania. Dziś spałam AŻ 5 godzin

Napisane przez monika_sonia

Malla obserwuj czy to znaczenenie, sikanie czy coś jeszcze innego .

Musiałabym zrezygnować z pracy

Napisane przez monika_sonia

Hodowcy pewnie mają specjalne pomieszczenia dla kocurów, albo mieszkanie całe w płytkach

U mnie płytki są tylko na ścianie w łazience

Napisane przez Siejusia

Anitast! Jestem fanką Twoich postów Zawsze się naprodukujesz, natłumaczysz, a na koniec stwierdzasz że nie masz pewności czy rozumiemy Rozczula mnie to

Też to zauważyłam

[Anitast]

Napisane przez Siejusia

A ja uważam że to mocny punkt Naprawdę fajnie czyta się Twoje posty

bo ja taka gadula troche jestem Siejusia grazie , grazie a jak tam chlopak dzisiaj ??? juz pewnie nie pamieta po co byl u Veta teraz tylko patrzyc zeby pieknie sie zagoilo ciecie i bedzie super

[iwona1110]

Napisane przez monika_sonia

Sama mama-kotka a tatę-kocura reproduktora wynajęli na randkę, tak to można żyć .

Też mnie ciekawi jak żyją hodowcy z kocurami reproduktorami, mam nadzieję, ze nie zakładają im żadnych kaftaników

Ja widziałam jak się żyje w hodowli gdzie są i kotki i kocur znaczący

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

Grazie , grazie a jak tam chlopak dzisiaj ??? juz pewnie nie pamieta po co byl u Veta teraz tylko patrzyc zeby pieknie sie zagoilo ciecie i bedzie super

Prego
Śpi na szafie, skacze, gryzie, wojuje. Kochany jest. Wrócił do siebie misiaczek. Ranki w ogóle nie widać. Bardzo starannie przeprowadzony zabieg
Mogę prosić o kilka zdjęć? Wszystkie Twoje koty są cudowne, ale Fuffy... Uwielbiam go. Jest niesamowity

[monika_sonia]

Napisane przez Anitast

tu mowia cos do ciebie a potem - capisci ???- pytaja

Hahaha byłam w życiu tylko raz miesiąc we Włoszech ale faktycznie, capisci na każdym kroku słychać .

[Lenka 91]

Napisane przez monika_sonia

Sama mama-kotka a tatę-kocura reproduktora wynajęli na randkę, tak to można żyć .

Też mnie ciekawi jak żyją hodowcy z kocurami reproduktorami, mam nadzieję, ze nie zakładają im żadnych kaftaników

mojego znajomi mieli kotkę persa i zazwyczaj wozili ją do kocura 'wynajmowanego" pamiętam że krycie (chyba tak mówili..) kosztowało 100-120zł i ten kocur miał pokój zrobiony w garażu za domem miał tam miski legowisko kuwety drapak itd i on był tylko tam do domu nie miał wstępu i jak przyjeżdżała do niego kotka to właśnie dawali ją do tego pomieszczenia w garażu i one sie tam zabawiali