Niby wciąż pulchne, jednak nas mniej. Kolejny rok zmagań, grzechom mówimy NIE! cz.III

[insane_p]

Napisane przez nadalka

Insane , granola z sante? ona też ma cukier

Ja nie mam nic przeciwko suplementom, jeżeli ma to komuś pomóc i działać nawet na zasadzie placebo ale oddziałując na psychikę to czemu nie.

U mnie wzrost. Tak jak myślałam.

Tak, wszystkie musli kupne mają cukier, nie oszukujmy się... A ta i tak mi się wydaje, że ma lepszy skład i w smaku jest pyszna. Kiedyś kupiłam jakieś płatki Tesco czy innego marketu, które miały trochę lepszy skład, bo nie miały żadnych dodatków, ale był tak niedobre i suche

I Nadalka, nie przejmuj się wzrostem - nigdy nie jest tak, że spada non stop A ważąc się codziennie, niestety czasem widzimy jakiś + na wadze

[nadalka]

nie wszystkie, poszukaj dobrze Najlepiej takie w przeźroczystych opakowaniach, a nie tych kolorowych które przyciągają wzrok

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

suche... a czego ty się spodziewasz po zdrowym musli, że będzie super słodkie same w sobie smakowite? takie musli można podrasować, ale ja chyba jeszcze nie spotkałam musli które nie było "suche" i przy okazji zdrowe.

[insane_p]

Napisane przez nadalka

nie wszystkie, poszukaj dobrze Najlepiej takie w przeźroczystych opakowaniach, a nie tych kolorowych które przyciągają wzrok

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

suche... a czego ty się spodziewasz po zdrowym musli, że będzie super słodkie same w sobie smakowite? takie musli można podrasować, ale ja chyba jeszcze nie spotkałam musli które nie było "suche" i przy okazji zdrowe.

Tak myślałam ale kurczę, jeśli mi nie smakuje to w ogóle nie będę jadła, bo taka jestem
Jedząc trzy łyżki dziennie takiego kupnego musli, dostarczam jakieś 5-5,5g cukru. To chyba nie jest AŻ takie złe przy porannym posiłku?

[nadalka]

możesz dorzucić np miód, jeżeli lubisz. Zawsze zdrowiej

[Ashya_]

Witam właśnie pożeram na śniadanie fasolke po bretońsku
Co do musli to mi bardzo spasowały z sante te: http://www.sante.pl/p138/musli-lo-be...z-owocami-300g i http://www.sante.pl/p139/musli-lo-be...dami-goji-300g

A innych w sumie na diecie nie próbowałam

[insane_p]

Napisane przez Ashya_

Witam właśnie pożeram na śniadanie fasolke po bretońsku
Co do musli to mi bardzo spasowały z sante te: http://www.sante.pl/p138/musli-lo-be...z-owocami-300g i http://www.sante.pl/p139/musli-lo-be...dami-goji-300g

A innych w sumie na diecie nie próbowałam

Smacznego
O, te musli wyglądają bardzo fajnie. Nigdzie ich jeszcze nie widziałam Skład mają spoko, więc jak tylko je zobaczę to kupię. Pamiętasz może gdzie kupowałaś?

[Ashya_]

Napisane przez insane_p

Smacznego
O, te musli wyglądają bardzo fajnie. Nigdzie ich jeszcze nie widziałam Skład mają spoko, więc jak tylko je zobaczę to kupię. Pamiętasz może gdzie kupowałaś?

Na pewno w carefour są no i tesco

[insane_p]

Napisane przez Ashya_

Na pewno w carefour są no i tesco

Nie widziałam ich w tesco Ale będę zaglądać i szukać, jak mi się te co nakupiłam będą kończyć Dziękuję

[HaGie]

Dzien dobry

Nadiaa czyli sądząc po opiniach lepiej ograniczyć kukurydze z puszki.

Obudzilam sie dzis z mega bolem glowy, nie wiem czy to przez pogode, bo znowu leje, czy dlatego, ze sie nie wyspalam, bo do 3 w nocy nie moglam usunąć.

Do później dziewczyny, musze na zakupy iść

[nadalka]

też mam takie zdanie o kukurydzy, jej ig jest prawie że równie słodyczom - chyba.

[tamlin111]

Dobry.
Ja znowu sama z dzieciakami, Krop z moim tatą przeprowadzają go z mojego biura. Mam nadzieje, że w tym tygodniu zacznę pracować w biurze.

Jutro w Lidlu polowanko, przypominam jakby któraś zapomniala, staniki i spodnie - mój cel

Napisane przez martolina1982

a ja się zniechęciłam :/ przygotowałam się by spisać co i jak z tą dietą SB i nie mogę nigdzie ściagnąć tej ksiażki. wszedzie jakies informacje po łebkach. poza tym widzę, ze raczej bez kupienie ksiazki i drugiej z przepisami to cienko. net to jednak śmietnik :/

Wczoraj wchodziłam na wątek o SB i w pierwszym poście jest przejrzyście opisane co do czego. Szczerze powiem, że też mnie kusi. Z drugiej strony ja nie lubię takich ograniczeń, bo nie jem, nie jem, ale się chce i w końcu nażrę się zakazanego jak prosiak. I o kant tyłka to rozbić.

Napisane przez HaGie

Właśnie oglądałam Misto Kobiet i były nastoletnie matki... i wiecie co Wam powiem, zawsze zakładałam sobie, że pierwsze dziecko urodze do 30-tki, ale teraz żałuję, że tak długo zwlekałam

Ja sobie kiedyś założyłam że urodzę w wieku 25 lat i tak jakoś wyszło Uważam że to było w sam raz. Skończyłam wszystkie studia, pracę miałam. Idealnie się ulożylo, tylko facet nie ten

Napisane przez HaGie

Ja też lubię kukurydzę z puszki i moje dziecię też I podobno zdrowa jest, tylko nie wiem jak z tą kukurydzą na diecie, bo jedni mówią, że jeść, a inni, że lepiej nie, ale nie wiem dlaczego. La'Mbria może coś podpowiesz?

Kukurydza ma bardzo wysoki indeks i nigdzie jej na diecie nie zalecają. W SB na pewno jest zabroniona.
A ja bardzo lubię i puszkę na raz wciągnę

Napisane przez nadalka

Nicki, dziękujemy :-* nie używam, motylka, w wakacje kupiłam w sportowym w batorym i leży

Ja właśnie chcę kupić, bo moja wewnętrzna strona ud woła o pomoc.
Ile taki motylek kosztuje?

Napisane przez insane_p

Właśnie wszamałam jajecznicę z wędliną z kurczaka i cebulką Chyba miałam ochotę, bo mi bardzo smakowała
U mnie też będzie jajecznica. Dzieciaki już zjadły, ja sobie zaraz zrobię.

Dziewczyny, co myślicie o suplementach odchudzania? Ja wiem, jest A., ale to już wyższy level i nie chcę w siebie pakować takich ostrych tabsów Ale jakieś typu linea 20+? Oczywiście nie jako lek na całe zło, ale raczej wspomagacz, który choć trochę zmniejsza apetyt na niezdrowe rzeczy? Nie jest to aż takie drogie, miesięczna "kuracja" to jakieś 30 zł, więc byłabym skłonna zaryzykować. Co myślicie?

Powiem Ci, że ja lubię coś brać. Ale z doświadczenia wiem, że to strata kasy. Nic z tych sklepowych na mnie nie działało.

[insane_p]

Napisane przez tamlin111

Powiem Ci, że ja lubię coś brać. Ale z doświadczenia wiem, że to strata kasy. Nic z tych sklepowych na mnie nie działało.

To chyba tak jak Nadalka pisała - raczej placebo. Ale może wywalanie kasy bardziej motywuje W końcu płacę, więc nie mogę tego zaprzepaścić hamburgerem czy czekoladą :P

[la'Mbria]

Napisane przez nadalka

Lambria, kupne musli wcale nie jest złe tylko trzeba czytać składy.

nie spotkałam się z dobrym kupnym muesli, ale fakt- nie rozgladam się za tym od uuu...dawna, więc może się coś zmieniło.
Nawet te "suche i niesłodkie" mają owoce kandyzowane (cukier z cukrem), więc według mnie lepiej samemu mieszać.

Doskonały do jogurtów (i przeczyszczający) jest amarantus- a jak zapycha a jak komuś sie chce (tak jak mi) miec mega gęsty jogurt to np. utarte w mikserze migdały, czy inne orzechy, siemię lniane i jazda. Cukru to na pewno nie podniesie we krwi, dostarcza sporo zdrowego tłuszczu, a węgli ma zdecydowanie mniej niż muesli.

Napisane przez insane_p

ja też kranówy nieee Jeszcze na wsi to można wypić, ale w mieście?


no kupne właśnie Muszę poczytać skład i postaram się je zastąpić takimi domowymi, ale narazie muszę dojeść te paczki, które kupiłam :P Bo moim najbliższym sklepem jest biedronka, a tam są "płatki" więc to już w ogóle sam cukier. Dlatego kupuję granolę, zawsze kilka paczek na raz jak już pojadę do jakiegoś normalnego supermarketu.

Właśnie wszamałam jajecznicę z wędliną z kurczaka i cebulką Chyba miałam ochotę, bo mi bardzo smakowała A na dukanie kiedyś mi się przejadła strasznie.

Ah, no i na wadze - nadwyżka nadal spada, -0,2 kg

Dziewczyny, co myślicie o suplementach odchudzania? Ja wiem, jest A., ale to już wyższy level i nie chcę w siebie pakować takich ostrych tabsów Ale jakieś typu linea 20+? Oczywiście nie jako lek na całe zło, ale raczej wspomagacz, który choć trochę zmniejsza apetyt na niezdrowe rzeczy? Nie jest to aż takie drogie, miesięczna "kuracja" to jakieś 30 zł, więc byłabym skłonna zaryzykować. Co myślicie?

Granola to według mnie wielkie zuooo....bardzo przetworzone jak na codzienny dodatek, raz na jakiś czas- ok, można sobie pozwolić ,ale tak codziennie i codziennie...no ja bym tak nie chciała.

Moja mieszanka do jogurtu to:
-orzechy laskowe, włoskie, pecan, nerkowce, migdały- wedle uznania, no i co tam mam w szafce tak z garść porządną na 1 jogurt
-ze 2 śliwki suszone pokrojone w maciupkie kostki
-2-4 łyżeczki siemienia lnianego mielonego
-2 łyżeczki amarantusa
-łyzka stołowa mielonych migdałów.
To zostawic na pare minut zalane jogurtem i robi się mega gęsta papka
a jesli dodam do tego banana zmiksowanego to już w ogole zatyka ale bardzo sycące takie żarełko.


co do supli- zależy co masz na mysli, wszelkie Linee, czy Therm Line i tego typu "cuda' uważam za zbędne- to naciąganie ludzi na niepotrzebne wydatki...mówię to z perspektywy osoby która pracowała w farmacji. Co innego witaminy i mikroelementy, ale tutaj też jestem zdania, że można zastąpić suple żywnością odpowiednią- wychodzi cenowo na to samo, albo taniej, co prawda nie zawsze smaczniej, bo np. łatwiej łyknąć tran w kapsułce niż pić 2 łyżki oleju lnianego dziennie (jest okropny w smaku).
Ale np. taką wit.c będę suplementować na pewno, tyle że w formie czystego kwasu l-askorbinowego9proszek do analiz lab) , a nie w formie drażetek kupowanych w aptece (za drogo wychodzi).
Inne suple uważam za zbędę (nie mowię o lekach, ale o suplementach diety, czyli "uzupełniaczach")

Napisane przez nadalka

nie wszystkie, poszukaj dobrze Najlepiej takie w przeźroczystych opakowaniach, a nie tych kolorowych które przyciągają wzrok

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

suche... a czego ty się spodziewasz po zdrowym musli, że będzie super słodkie same w sobie smakowite? takie musli można podrasować, ale ja chyba jeszcze nie spotkałam musli które nie było "suche" i przy okazji zdrowe.

nie wiem Nadalka czy w tych "workach" nie ma też cukru w składzie wiesz jakiegoś syropu jęczmiennego czy słodowego czy czegoś w tym stylu- nie mam pewności, tak jak pisałaś- trzeba czytać składy

Napisane przez insane_p

Tak myślałam ale kurczę, jeśli mi nie smakuje to w ogóle nie będę jadła, bo taka jestem
Jedząc trzy łyżki dziennie takiego kupnego musli, dostarczam jakieś 5-5,5g cukru. To chyba nie jest AŻ takie złe przy porannym posiłku?

według mnie to bardzo źle- bo to jest ŁYŻECZKA z górką czystego cukru, dla mnie to kiepsko wygląda.
Lepiej już sobie to muesli odpuścić, a w zamian za ten cukier zjeść 2 kostki czeko, albo banana dużego, oprócz pustych kalorii z cukru dostarczysz sobie więcej przyjemności np. tą czekoladą

Jesli masz możliwość to spróbuj tej mojej mieszanki- cenowo nie wychodzi jakoś super tanio, ale jesli by ci posmakowało, to można kupować na allegro kilogramowe worki każdego składnika i wtedy wychodzi dość tanio

[creature666]

Dzień dobry dziewczynki
Nie ma to jak wstać o 9:45
A tyle dziś do zrobienia... zjadłam tosta i za niedługo lecę ćwiczyć, później shower,obiad i na 15 mam być w urzędzie dla nierobów... HaGie zapraszam do mnie,nie wieje, nie pada
Ja kukurydzy nie lubię, tzn tak bez niczego średnio mi smakuje.
Nadalka ma rację co do musli,poszukać a napewno się znajdzie
la'Mbria tej mi ktoś kiedyś mówił, że sie używało kakao zamiast kawy chyba nawet mój ojciec
Smaka narobiłaś na kakao!

Zmierzyłam: (porównanie z 14/12)
Tłuszcz 36,7% (-0,3%)
Woda 46,9% (+0,4%)
Mięśnie 33,2% (+0,3%)
A na wadze 75,9kg

W sobotę mamuśka ma wychodne Kumpela ma urodziny Mam nadzieję, że uda mi się zaliczyć fryzjera przed... i tu moje pytanie - do czekoladowego (może ciut ciemniejszy) jakie refleksy(nie dużo pewnie przy grzywce) byście poradziły do mojej facjaty: coś w kolorze karmel czy może taka żywa czerwień?
Będę wdzięczna
Lecę ćwiczyć

[insane_p]

Napisane przez la'Mbria

Jesli masz możliwość to spróbuj tej mojej mieszanki- cenowo nie wychodzi jakoś super tanio, ale jesli by ci posmakowało, to można kupować na allegro kilogramowe worki każdego składnika i wtedy wychodzi dość tanio

Dzięki, spróbuję Ale i tak najpierw zjem, to co nakupiłam, bo TŻ nie przepada, a nie wyrzucę

Zbieram się do ćwiczeń, ale mam takie zakwasy jeszcze z przedwczoraj, że nie wiem czy dam radę

[tamlin111]

Co to amarantus i gdzie to kupić?
A otręby to jakie najlepsze? Mogę zamiast siemienia?

[creature666]

Insane jak chcesz to ja mam prawie dwa opakowania Linei

[la'Mbria]

Napisane przez insane_p

To chyba tak jak Nadalka pisała - raczej placebo. Ale może wywalanie kasy bardziej motywuje W końcu płacę, więc nie mogę tego zaprzepaścić hamburgerem czy czekoladą :P

heheh...Insane, są pewne suple, które na 100% działają, np. chrom- ogranicza łaknienie na słodkie, to fakt. Tyle...że to nie oznacza, ze łykając tabsy z chromem wcale nie bdziesz czuła pociągu do słodkiego- będzie cię ciągnęło ciut mniej, np. zamiast mieć codziennie wielką chcicę na słodycze, będziesz ją miała co drugi dzień, albo po prostu słabiej będzie cię ciągnąć...ale...jak już zjesz coś słodkiego to ci i tak poziom cukru skoczy, potem gwałtownie spadnie i...znów zechcesz słodkiego i o ile samodzielnie tej zachcianki nie przezwyciężysz, o tyle chrom nic ci nie pomoże, więc- jak dla mnie o kant doopy potłuc taki wspomagacz, który działa "do pierwszego załamania"
Co innego leki anorektyczne- one rzeczywiście działają, ale to juz grubszy kaliber i niektórym tez udaje się je "przejeść".

Według mnie jedyne sensowne rozwiązanie to jeść jedzenie, które ma dość niski IG wtedy nie ma ciągot do słodkiego ani do pikantnego, słonego. Jakoś tak się smaki wyostrzają, ze produkty które wczesniej były "bezsmakowe" zaczynają smakować intensywnie.

[nadalka]

Tamlin ja płaciłam 30 zł.

Mierzyłam tłuszcz i jest 36,8 %

Te musli w przeźroczystym op, najczęściej są bio i chyba nie ma tam cukru. No ale nie problem samemu sobie zrobić musli.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Creature, bardziej karmel ;-)

[insane_p]

Napisane przez creature666

Insane jak chcesz to ja mam prawie dwa opakowania Linei

A czemu nie jesz? Nie działa?

Napisane przez la'Mbria

heheh...Insane, są pewne suple, które na 100% działają, np. chrom- ogranicza łaknienie na słodkie, to fakt. Tyle...że to nie oznacza, ze łykając tabsy z chromem wcale nie bdziesz czuła pociągu do słodkiego- będzie cię ciągnęło ciut mniej, np. zamiast mieć codziennie wielką chcicę na słodycze, będziesz ją miała co drugi dzień, albo po prostu słabiej będzie cię ciągnąć...ale...jak już zjesz coś słodkiego to ci i tak poziom cukru skoczy, potem gwałtownie spadnie i...znów zechcesz słodkiego i o ile samodzielnie tej zachcianki nie przezwyciężysz, o tyle chrom nic ci nie pomoże, więc- jak dla mnie o kant doopy potłuc taki wspomagacz, który działa "do pierwszego załamania"
Co innego leki anorektyczne- one rzeczywiście działają, ale to juz grubszy kaliber i niektórym tez udaje się je "przejeść".

Według mnie jedyne sensowne rozwiązanie to jeść jedzenie, które ma dość niski IG wtedy nie ma ciągot do słodkiego ani do pikantnego, słonego. Jakoś tak się smaki wyostrzają, ze produkty które wczesniej były "bezsmakowe" zaczynają smakować intensywnie.

No właśnie, wszystko leży w psychice i tak :/ Bez sensu

[nadalka]

Żytnie otręby są? One ponoć najzdrowsze.

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

Co to amarantus i gdzie to kupić?
A otręby to jakie najlepsze? Mogę zamiast siemienia?

gdy jeszcze jadłam pszenicę, to chwaliłam orkiszowe otręby- są lżejsze, mają więcej białka i mniej węgli od wszystkich innych otrąb, ale dość drogie.

Amarantus-to inaczej szarłat.
kopiuję z Wiki- Amarantus coraz częściej nazywany jest zbożem XXI wieku, ponieważ jego nasiona pod względem najważniejszych składników odżywczych przewyższają nawet pszenicę. Reguluje biosyntezę cholesterolu, co zapobiega chorobom układu krążenia. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, które zmniejszają ryzyko chorób serca i rozwój miażdżycy, a także ma wysoką zawartość białka. Szarłat nie zawiera glutenu, natomiast ma dużo skwalenu – lipidu opóźniającego procesy starzenia, łatwo przyswajalnego żelaza, wapnia i magnezu. Ma też dużo błonnika i znaczną zawartość witamin z grupy D oraz A, E, i C.
Bezglutenowe zboże.
Amarantus nie zawiera glutenu, dlatego mogą go spożywać osoby chorujące na celiakię lub alergię na gluten. Ponieważ gluten odpowiada za wzmożoną produkcję insuliny, a przez to za odkładanie się tłuszczu w organizmi - amarantus, który go nie zawiera staje sie coraz bardziej popularny wśród osób odchudzających się.

5 razy więcej żelaza niż w szpinaku
Spożycie jednego posiłku z dodatkiem tego zboża, zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na cenny pierwiastek. Amarantus jest doskonałym pokarmem dla osób cierpiących na niedobory żelaza, chorych na anemię, kobiet w ciąży, wegetarian, osób odchudzających się, których dieta jest uboga w żelazo oraz intensywnie uprawiających sport.

Amarantus w profilaktyce miażdżycy.
Zawierając tokotrienole, które w połączeniu z białkami obniżają poziom cholesterolu we krwi, amarantus powinien być podstawą w jadłospisie osób, którym zagraża miażdżyca i inne choroby wynikające ze zbyt wysokiego cholesterolu.

Pomoc w odchudzaniu.
Wysoka zawartość fosforu, magnezu, wapnia i potasu oraz błonnika, który reguluje pracą jelit, wspomaga proces odchudzania.
Tak samo jak duża ilość białka, które zmienia tłuszcz w mięśnie. Łatwostrawną skrobia, dostarcza organizmowi energii w ekspresowym tempie. Jednak ma też inne, ważniejsze znaczenie - najnowsze badania wykazują, że niedobory skrobi w organizmie mogą być przyczyną zachorowalności na nowotwór jelita grubego. Warto, więc sięgnąć po Amarantus, który w łatwy sposób pozwala uzupełnić niedobory, nie tylko skrobi, ale też innych wymienionych składników odżywczych oraz skwalenu.

Jedyne roślinne źródło skwalenu.
Skwalen jest bardzo silnym przeciwutleniaczem i składnikiem płaszcza lipidowego skóry i do tej pory pozyskiwano go jedynie z przysadki mózgowej wielorybów. Skwalen posiada działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, spowalniające procesy starzenia oraz chroniace komórki szpiku kostnego. co do tematu skwalenu to ktoś wielkiego bubla tu napisał- jest go sporo, ale nie wiem czy przyswajalny w oliwkach

Amarantus polecany jest jako dodatek do musli i zup mlecznych. Może być również stosowany jako zamiennik mąki we wszystkich potrawach mącznych.

[nadalka]

Mi chrom może pomagał w 10% .

[tamlin111]

Napisane przez la'Mbria

gdy jeszcze jadłam pszenicę, to chwaliłam orkiszowe otręby- są lżejsze, mają więcej białka i mniej węgli od wszystkich innych otrąb, ale dość drogie.

Amarantus-to inaczej szarłat.
kopiuję z Wiki- Amarantus coraz częściej nazywany jest zbożem XXI wieku, ponieważ jego nasiona pod względem najważniejszych składników odżywczych przewyższają nawet pszenicę. Reguluje biosyntezę cholesterolu, co zapobiega chorobom układu krążenia. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, które zmniejszają ryzyko chorób serca i rozwój miażdżycy, a także ma wysoką zawartość białka. Szarłat nie zawiera glutenu, natomiast ma dużo skwalenu – lipidu opóźniającego procesy starzenia, łatwo przyswajalnego żelaza, wapnia i magnezu. Ma też dużo błonnika i znaczną zawartość witamin z grupy D oraz A, E, i C.
Bezglutenowe zboże.
Amarantus nie zawiera glutenu, dlatego mogą go spożywać osoby chorujące na celiakię lub alergię na gluten. Ponieważ gluten odpowiada za wzmożoną produkcję insuliny, a przez to za odkładanie się tłuszczu w organizmi - amarantus, który go nie zawiera staje sie coraz bardziej popularny wśród osób odchudzających się.

5 razy więcej żelaza niż w szpinaku
Spożycie jednego posiłku z dodatkiem tego zboża, zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na cenny pierwiastek. Amarantus jest doskonałym pokarmem dla osób cierpiących na niedobory żelaza, chorych na anemię, kobiet w ciąży, wegetarian, osób odchudzających się, których dieta jest uboga w żelazo oraz intensywnie uprawiających sport.

Amarantus w profilaktyce miażdżycy.
Zawierając tokotrienole, które w połączeniu z białkami obniżają poziom cholesterolu we krwi, amarantus powinien być podstawą w jadłospisie osób, którym zagraża miażdżyca i inne choroby wynikające ze zbyt wysokiego cholesterolu.

Pomoc w odchudzaniu.
Wysoka zawartość fosforu, magnezu, wapnia i potasu oraz błonnika, który reguluje pracą jelit, wspomaga proces odchudzania.
Tak samo jak duża ilość białka, które zmienia tłuszcz w mięśnie. Łatwostrawną skrobia, dostarcza organizmowi energii w ekspresowym tempie. Jednak ma też inne, ważniejsze znaczenie - najnowsze badania wykazują, że niedobory skrobi w organizmie mogą być przyczyną zachorowalności na nowotwór jelita grubego. Warto, więc sięgnąć po Amarantus, który w łatwy sposób pozwala uzupełnić niedobory, nie tylko skrobi, ale też innych wymienionych składników odżywczych oraz skwalenu.

Jedyne roślinne źródło skwalenu.
Skwalen jest bardzo silnym przeciwutleniaczem i składnikiem płaszcza lipidowego skóry i do tej pory pozyskiwano go jedynie z przysadki mózgowej wielorybów. Skwalen posiada działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, spowalniające procesy starzenia oraz chroniace komórki szpiku kostnego. co do tematu skwalenu to ktoś wielkiego bubla tu napisał- jest go sporo, ale nie wiem czy przyswajalny w oliwkach

Amarantus polecany jest jako dodatek do musli i zup mlecznych. Może być również stosowany jako zamiennik mąki we wszystkich potrawach mącznych.

No właśnie też o orkiszowych słyszałam że najlepsze.
Gdzie kupujesz ten amarantus?

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

No właśnie też o orkiszowych słyszałam że najlepsze.
Gdzie kupujesz ten amarantus?

Kupowalam w sklepie eko, ale się nie opłaca...jak mi Sie skończy obecne opakowanie, kupię pewnie na allegro w paczce kilogramowej albo jakiejs takiej sporej. U mnie dużo tego idzie bo TŻ też zasmakowal, a ostatnio też młodemu do jogurtu wrzucam i nie narzeka

Sent from my HTC Desire S using Tapatalk

[creature666]

Poćwiczona! Kapie ze mnie pot!

Ciekawy ten Amarantus,muszę później więcej poczytać na ten temat. Looknęłam na ebayu z przesyłką do mnie £10/1kg takiej mąki...
Lecę dziewczyny, miłego dzionka

[insane_p]

Melduję wykonany trening!

Slim i 6 (25 min) + 8 minutes arms + hula hop (6 min)

W ogóle, spróbowałam pokręcić hula hop po 3 min w każdą stronę I o ile w lewo idzie mi super, ani razu nie spada, nawet aż tak nie boli, to w prawo mi spadło chyba z 10 razy i bolało bardziej

No nic, pod prysznic idę i jakieś II śniadanie szykować

[la'Mbria]

Napisane przez creature666

Poćwiczona! Kapie ze mnie pot!

Ciekawy ten Amarantus,muszę później więcej poczytać na ten temat. Looknęłam na ebayu z przesyłką do mnie £10/1kg takiej mąki...
Lecę dziewczyny, miłego dzionka

ale amarantus to takie ziarenka są, można z tego zrobić mąkę, ale ona jest dość kiepska tzn. nie nadaje się sama z siebie do wypieków czy np. nalesników, trzeba ją mieszać z innymi mąkami np. migdałową, gryczaną, kokosową itp. zeby się dało coś upiec z tego.
Jak do muesli to amarantus "ziarenka' albo amarantus ekspandowany- taki "dmuchany" jak ryż preparowany. to jest bardzo leciutkie więc takiego preparowanego to daje się parę łyżek do jogurtu a on wciąga wodę i robi się bardzo gęsty- fajna sprawa.
Jadłam też "amarelki" ciastka z miodu, orzechów i amarantusa nieeebo w gębie, jak ktoś lubi sezamki i podobne słodycze to takie ciastka są cudowne, a nie podnoszą poziomu cukru tak jak pszenne (nawet pełnoziarniste)

[insane_p]

Zainspirowana swoim wczorajszym wypiciem 2 litrów wody, poszperałam trochę w necie na jej temat i sama naskrobałam parę słówek na blogu

[Ashya_]

jakie tu dietetyczne tematy się w końcu pojawiły ja się pakuje i zaraz wyruszam do Opola tate biorę ze sobą bo chce w końcu zobaczyć jak mieszkam a mi się prowadzić nie chce:P