Leżanko - część ósma !!!

[yyahyoo]

Bry

Hania słyszałam o tym wirusie w Kraku. Współczuje

Evelka - jaki mróz????

[Bafi@Home]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45547639]Też mam taką nadzieję. M był wczoraj z młodym u lekarza i okazało się, że to jakaś infekcja wirusowa, że strasznie dużo ludzi teraz to łapie i dlatego takie tłumy były w przychodni. Teraz razem leżymy i , on w swoim łóżku, a ja w swoim.
Zastanawiam się czy pić kawę czy nie. Sama nie wiem czy mi się chce.[/QUOTE]

Haneczko, dokładnie jest jakiś wirus ostatnio taki powalił moją mamę ale do tego stopnia, że musiała przerwać branie fervexu czy innych tam bo miała takie skoki ciśnienia łącznie z wariowaniem serca mówiła że aż ją ściskało w klatce ... była słaba jak mucha ... leż dużo i wypoć wszystkie wirusy, moja lekarka zawsze mówi wypocic chróbsko żeby jak najwięcej tego badziewia wyrzucić z organizmu

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez yyahyoo

Bry

Hania słyszałam o tym wirusie w Kraku. Współczuje

Evelka - jaki mróz????

Jasiu na Śląsku też

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez gwiazdeczka26

Dzien Dobry.
Dla mnie tez bajke dzisiaj poprosze
Przyznawac sie kto mi pozazdroscil slonka i ciepelka??? Nagle zima wrocila!

ahh wczorajsze danie ze slow cookera- wiec nie przypalilo sie i nie rozgotowalo Jednakze nikomu nie smakowalo Wszystko smakowalo tak samo i mialo brazowy kolor, dzieki kostce miesnej ktora wrzucilam
No coz, praktyka czyni mistrza, bede probowac dalej




Pasta jajeczna! juz nie zlicze ile razy planowalam zrobic, i nigdy nie doszlo to do skutku. Chyba sobie musze zeszycik zalozyc pt 'do zrobienia'

Gwiazda wczoraj już wieszcze trąbili, że w weekend i u nas zima nie da o sobie zapomnieć deszcze, zimno, wiatr i deszcze ze śniegiem .... brrrr

[yyahyoo]

Napisane przez Bafi@Home

Haneczko, dokładnie jest jakiś wirus ostatnio taki powalił moją mamę ale do tego stopnia, że musiała przerwać branie fervexu czy innych tam bo miała takie skoki ciśnienia łącznie z wariowaniem serca mówiła że aż ją ściskało w klatce ... była słaba jak mucha ... leż dużo i wypoć wszystkie wirusy, moja lekarka zawsze mówi wypocic chróbsko żeby jak najwięcej tego badziewia wyrzucić z organizmu

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------



Jasiu na Śląsku też

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Gwiazda wczoraj już wieszcze trąbili, że w weekend i u nas zima nie da o sobie zapomnieć deszcze, zimno, wiatr i deszcze ze śniegiem .... brrrr

a jak chciałam opony zmieniac na letnie chyba sie wstrzymam...

[Bafi@Home]

Też się zastanawiamy nad wymianą .... no ja myśle, że już trzaskających mrozów nie będzie tylko jakieś dw-trzydniowe zawirowania pogodowe

[magnolia79]

Bry. A ja wylazłam dopiero z wanny :p
Zaraz przyjdę czytać

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Nie zmieniajcie jeszcze opon. Ma padać śnieg z deszczem...

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

Lepiej soczku malinowego sobie zrób.
.

Mam gdzieś jeszcze w słoiku, taki robiony. Zaraz M przyjedzie to go poproszę, żeby mi herbatę zrobił, bo nawet nie mam siły słoika otworzyć.

Napisane przez Bafi@Home

Haneczko, dokładnie jest jakiś wirus ostatnio taki powalił moją mamę ale do tego stopnia, że musiała przerwać branie fervexu czy innych tam bo miała takie skoki ciśnienia łącznie z wariowaniem serca mówiła że aż ją ściskało w klatce ... była słaba jak mucha ... leż dużo i wypoć wszystkie wirusy, moja lekarka zawsze mówi wypocic chróbsko żeby jak najwięcej tego badziewia wyrzucić z organizmu[COLOR="Silver"]

Gwiazda wczoraj już wieszcze trąbili, że w weekend i u nas zima nie da o sobie zapomnieć deszcze, zimno, wiatr i deszcze ze śniegiem .... brrrr

No własnie wczoraj w pracy już miałam problemy z oddychaniem, normalnie czułam jakby mi się pojemność płuc nagle o połowę zmniejszyła.
Kurde, gorączki nie mam, a to nie zbyt dobrze, organizm nie walczy z francą.
Bafi, no weź nie słuchaj takich prognoz, ja nie chcę już żadnej zimy, nie było jej wcześniej to niech się teraz wypcha.

[magnolia79]

Napisane przez Bafi@Home

Hej hej - łaaaał ale tu porządkowo się zrobiło - Królowa swoimi czynami zachęca by iść w jej ślady .... ja również odgruzowuje chałaupe ... stwierdziłam że czas przyjrzeć się bardzo wnikliwie zawrtości moich szaf ... coś dziwnie mało w nich miejsca .... a w połowie ubrań jakoś nie chodziłam

I takie sprzątanie. Wywalanie. Normalnie oczyszcza duszę.

Jasiu - będzie jeszcze zimno. Wczoraj nadawali w pogodzie.

A rolnicy załamani susza. Czyli będzie wszystko drogie. Śniegu nie było. Deszczu teraz nie ma.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Bry

Hania słyszałam o tym wirusie w Kraku. Współczuje

Evelka - jaki mróz????

Dzięki Jasiu, myślałam, że jestem odporna na takie świństwa.

Właśnie evelka, o jakim mrozie ty piszesz?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez magnolia79

I rolnicy załamani susza. Czyli będzie wszystko drogie. Śniegu nie było. Deszczu teraz nie ma.

Kurcze u nas to wiecznie coś nie tak. To za duże mrozy zniszczyły plony, to za sucho, to znowu za mokro i wszystko gnije. Kiedy jest idealnie? W ogóle kiedyś było? Wiem, że brzmi to troszkę złośliwie, ale już nie pamiętam, kiedy nie było narzekań na pogodę.

[magnolia79]

K[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45550513]Dzięki Jasiu, myślałam, że jestem odporna na takie świństwa.

Właśnie evelka, o jakim mrozie ty piszesz?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------


Kurcze u nas to wiecznie coś nie tak. To za duże mrozy zniszczyły plony, to za sucho, to znowu za mokro i wszystko gnije. Kiedy jest idealnie? W ogóle kiedyś było? Wiem, że brzmi to troszkę złośliwie, ale już nie pamiętam, kiedy nie było narzekań na pogodę.[/QUOTE]

Hania może idź do lekarza. Bo cholera wie co to jest.


Ale przecież jak ja byłam dzieckiem. Nastolatka. To zimy były pełne śniegu. A lata gorące...
A teraz ani zimy ani lata....
Mam koleżankę która zimy nienawidzi. Ale ostatnio stwierdziła że już chce śniegu bo jej mała córka wystaje ciągle w oknie i czekała na ścieżek

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

K

Hania może idź do lekarza. Bo cholera wie co to jest.

Mag, szczerze mówiąc, to po tym co widziałam w przychodni przedwczoraj to mi się nie chce tam iść. Tym bardziej, że i tak terminów brak na bieżące wizyty. Poza tym lekarza mam na drugim końcu Krakowa i nie chce mi się tam jechać. Zakładam, że mam to samo co młody, bo mam takie same objawy, a on był u lekarza, więc będę się leczyć podobnie jak on, tylko dorosłymi dawkami.
Ja Mag, strasznie nie lubię chodzić do lekarzy.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Mustique

bo okres dostałam po prawie 70 dniach.. więc coś nie halo w tym temacie.

Lekarz pewnie bedzie czekac, zeby poobserwowac jak bedzie przy kolejnym. Ale zbadac sie nie zaszkodzi.

Napisane przez magnolia79

Wywaliłam 4 reklamówki rożnych różności... ale aż mi lepiej.
Uporałam się z kurzem uhhhh...
Do końca tygodnia mam zamiar wywalić z pół chałupy Ile ja mam rzeczy, których nie używam, leżą kwiczą i się kurzą...

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------


gdzie fotki, jakie kolory farb kupiłaś?

Gin... ja chyba pójdę w połowie roku.

Jesli sie nic nie dzieje to co ile chodzicie do ginekologa?
1 raz w roku, 1 raz na dwa lata...?

A to dzisiaj

za odgracanie mieszkania

Do gina raz w roku staram sie zajrzec.

Tutaj nigdy nie bylam. Cytologie robia zwykle pielegniarki, raz na 3 lata chyba

Napisane przez evela28

i ciebie naszło na wywalanie gratów

ja chodzę nie wiem może raz na rok, dlatego ze muszę bo biorę tabsy, a teraz juz dawno powinnam iść z nadżerką ale zawsze jest coś ważniejszego

Evelka nadzerki bym nie lekcewazyla. Im dluzej czekasz, tym bedzie wieksza i wiecej zachodu, zeby ja usunac.

Napisane przez magnolia79

Wyrzucić, nie wyrzucę to skórzane buty Lasockiego...
Zastanawiałam się czy można by je było jakoś przefarbować ???
Pewnie poleżą kolejne kilka lat...

Miałam spódnicę taką jakby z wełny w kolorze fuksji i kremowy żakiet.

Na slub koscielny mialas fuksjowa spodnice? wow. Chetnie zobaczylabym jakies foteczki

A kozaczki....jak znam zycie, to beda lezec jeszcze kolejne kilka lat w szafie, a i tak ich nigdy wiecej nie ubierzesz

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45545478]No to stwierdzam, że ja aż takich sentymentów nie mam, jeśli chodzi np o buty. Chyba.

Poszalałaś z tymi porządkami. Ja coś czuję, że jak się wezmę za piwnicę, to dopiero tam skarby znajdę.

Pamiętam jak kiedyś robiłam takie konkretne porządki u rodziców w piwnicy. To sąsiad się śmiał, jak zobaczył te wszystkie rupiecie, które wyciągnęłam na zewnątrz, że ojciec przez 30 lat zbierał, a ja teraz w ciągu jednego dnia wyrzucam.[/QUOTE]

Piwnica moich rodzicow potrzebowala by ciezarowki z dwiema przyczepami, zeby ja oproznic! A jeszcze maja takie pomieszczenie, gdzie kiedys byla swietlica w bloku, tam mozna by urzadzic mieszkanie. Wszystkie sprzety napewno sie znajda, od starych garnkow, zelazek, do szaf i zabawek

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45547195]Bry,

nie ma pełni, a ja spać nie mogę. Chyba faktycznie zaraziłam się czymś w tej przychodni przedwczoraj. Fatalnie się czuję. A nos to mi za chwilę odpadnie.[/QUOTE]
Hania -zdrowka Moja mama tez wspominala, ze teraz wszedzie jakis wirus sie szweda.
Duzo goracych napojow,aspirynka i do lozeczka.

Napisane przez Bafi@Home

Gwiazda wczoraj już wieszcze trąbili, że w weekend i u nas zima nie da o sobie zapomnieć deszcze, zimno, wiatr i deszcze ze śniegiem .... brrrr

No zima musi sie pozegnac U nas slonko, ale rano bylo tylko 2 stopnie. brrrr


I dzien dobry
Tez nie moge spac cos Przebudzam sie w nocy i potem krece sie do rana, a jak budzik zadzwonil to go ledwo uslyszalam

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45551141]Mag, szczerze mówiąc, to po tym co widziałam w przychodni przedwczoraj to mi się nie chce tam iść. Tym bardziej, że i tak terminów brak na bieżące wizyty. Poza tym lekarza mam na drugim końcu Krakowa i nie chce mi się tam jechać. Zakładam, że mam to samo co młody, bo mam takie same objawy, a on był u lekarza, więc będę się leczyć podobnie jak on, tylko dorosłymi dawkami.
Ja Mag, strasznie nie lubię chodzić do lekarzy.[/QUOTE]
A kto lubi?
tylko jak sie słyszy o powikłanich grypy, to aż włos się jezy...

[Bafi@Home]

Napisane przez magnolia79

I takie sprzątanie. Wywalanie. Normalnie oczyszcza duszę.

Jasiu - będzie jeszcze zimno. Wczoraj nadawali w pogodzie.

A rolnicy załamani susza. Czyli będzie wszystko drogie. Śniegu nie było. Deszczu teraz nie ma.

Jest sucho - bylismy juz kilka razy w lesie na spacerze i sciolka suchutenka ... w ogóle błota nie uśiwadczysz ... trochę deszczu by sie przydało bo rośliny potrzebują ruszyć

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45550513]Dzięki Jasiu, myślałam, że jestem odporna na takie świństwa.

Właśnie evelka, o jakim mrozie ty piszesz?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------


Kurcze u nas to wiecznie coś nie tak. To za duże mrozy zniszczyły plony, to za sucho, to znowu za mokro i wszystko gnije. Kiedy jest idealnie? W ogóle kiedyś było? Wiem, że brzmi to troszkę złośliwie, ale już nie pamiętam, kiedy nie było narzekań na pogodę.[/QUOTE]

Haneczko ... to dobre tłumaczenie dla rolników, coby windować ceny ... oni stale narzekają - zresztą co tu dużo mówić, polacy maja to we krwi ... nie mówię że wszyscy ale jakieś 80% na pewno

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez magnolia79

K

Hania może idź do lekarza. Bo cholera wie co to jest.


Ale przecież jak ja byłam dzieckiem. Nastolatka. To zimy były pełne śniegu. A lata gorące...
A teraz ani zimy ani lata....
Mam koleżankę która zimy nienawidzi. Ale ostatnio stwierdziła że już chce śniegu bo jej mała córka wystaje ciągle w oknie i czekała na ścieżek

dla mnie zima może nie istnieć, dla mnie odpowiadałaby pogoda typowa na południu Francji ... czyli ciągle ciepło

[magnolia79]

Wciąż patrze na tą swoją kuchnie i zastanawiam się czemu człowiek mądrzeje na starość...
Ja wtedy sobie wymyśliłam jeszcze coś takiego... nierówna, taka naciapana gipsem ściana i dziś to mi się tez tak bardzo nie podoba
Wczoraj pochyliłam przed R czoło i powiedziałam, że to teraz jest do dupy... nie wiem jak ja go namówię do tego żeby te ściany zetrzeć i wyrównać!

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Bafi@Home

Haneczko ... to dobre tłumaczenie dla rolników, coby windować ceny ... oni stale narzekają - zresztą co tu dużo mówić, polacy maja to we krwi ... nie mówię że wszyscy ale jakieś 80% na pewno

to ze narzekają to jedno, ale to że jarzyny, owoce nie mają smaku to inna sprawa...
wiecie, że ja juz od kilku lat nie zjadłam wspaniałej, pachnącej słońcem truskawki...
A na truskawach sie znam
jako nastolatka pracowałam na polu, dorabiałam sobie. Trzeba było być juz na zbiorach ok 4-5 rano, bo juz przed południem grzało słońce jak wściekle... tak, to było kiedyś prawie lato...

Truskawki po deszczu, były skąpane w słońcu, wielkie, czerwoniutkie, jędrne, pachnące i mega słodkie!!!!!!!!!!!!!!
Tęsknię za nimi, poważnie...

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

I takie sprzątanie. Wywalanie. Normalnie oczyszcza duszę.

Jasiu - będzie jeszcze zimno. Wczoraj nadawali w pogodzie.

A rolnicy załamani susza. Czyli będzie wszystko drogie. Śniegu nie było. Deszczu teraz nie ma.

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;45550513]Dzięki Jasiu, myślałam, że jestem odporna na takie świństwa.

Właśnie evelka, o jakim mrozie ty piszesz?

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------


Kurcze u nas to wiecznie coś nie tak. To za duże mrozy zniszczyły plony, to za sucho, to znowu za mokro i wszystko gnije. Kiedy jest idealnie? W ogóle kiedyś było? Wiem, że brzmi to troszkę złośliwie, ale już nie pamiętam, kiedy nie było narzekań na pogodę.[/QUOTE]
Hania na te wirusy nie ma rady. Trzeba odcierpieć swoje . Ty osłabiona byłas to Cie rozłozyło... Stres tez nie pomógł...
Teraz to łózko, duzo ciepłycj płynów i spanie.

Napisane przez Bafi@Home

Jest sucho - bylismy juz kilka razy w lesie na spacerze i sciolka suchutenka ... w ogóle błota nie uśiwadczysz ... trochę deszczu by sie przydało bo rośliny potrzebują ruszyć

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------



Haneczko ... to dobre tłumaczenie dla rolników, coby windować ceny ... oni stale narzekają - zresztą co tu dużo mówić, polacy maja to we krwi ... nie mówię że wszyscy ale jakieś 80% na pewno

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------



dla mnie zima może nie istnieć, dla mnie odpowiadałaby pogoda typowa na południu Francji ... czyli ciągle ciepło

Bafi jak tak sucho będzie to nawet grzybów jesienia nie bedzie
a co do cen to żeby było śmieszniej to rolnicy owszem, narzekają na ceny, ze niskie, bo oni po takich sprzedają hurtownikom a to oni windują ceny "z okazji suszy" itp kataklizmów.
Przykład. Ponizej ceny, które dostaje rolnik (w tym wypadku plantator):
ceny w skupie w 2013
Porzeczki czarne:
1,47-1,64zł/kg, w 2012 1,45-1,63zł/kg

Maliny
3,50-4,61zł/kg, w 2012 2,00-2,33zł/kg

Wiśnie
2,00-2,23 zł/kg, w 2012 2,70-2,98zł/kg


a ile kosztuje pojemnik 0,5 kg na bazarku czy w sklepie???

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Bafi@Home

Jest sucho - bylismy juz kilka razy w lesie na spacerze i sciolka suchutenka ... w ogóle błota nie uśiwadczysz ... trochę deszczu by sie przydało bo rośliny potrzebują ruszyć

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------



Haneczko ... to dobre tłumaczenie dla rolników, coby windować ceny ... oni stale narzekają - zresztą co tu dużo mówić, polacy maja to we krwi ... nie mówię że wszyscy ale jakieś 80% na pewno

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------



dla mnie zima może nie istnieć, dla mnie odpowiadałaby pogoda typowa na południu Francji ... czyli ciągle ciepło

U nas z kolei spadlo najwiecej deszczu od stuleci. I gdzie tu rownowaga w przyrodzie

A co do klimatu generalnie, to marzec i kwiecien zawsze sa nieprzewidywalne.
Pamietam jak mialam z 16 lat, byl 8 marca-Dzien Kobiet i bylo upalnie. Pamietam, bo dostalam kwiatka od mojego owczesnego chlopaka
Tak samo Wielkanoc, pamietam ze kiedys bylo duzo, duzo cieplej. Smigus Dyngus bylo lanie sie wiadrami z woda i letnie temperatury.

Ja tez z checia wyrzucilabym zime z kalendarza

[magnolia79]

Napisane przez gwiazdeczka26

Na slub koscielny mialas fuksjowa spodnice? wow. Chetnie zobaczylabym jakies foteczki

A kozaczki....jak znam zycie, to beda lezec jeszcze kolejne kilka lat w szafie, a i tak ich nigdy wiecej nie ubierzesz

No gdzie na ślub kościelny taka spódnica ?
Brałam tylko ślub cywilny!

[gwiazdeczka26]

Napisane przez magnolia79

No gdzie na ślub kościelny taka spódnica ?
Brałam tylko ślub cywilny!

Taak? To cos mi sie ubzduralo, ze koscielny

A za takimi truskawami jak opisalas, tez tesknie. Zwlaszcza, ze truskawki wielbie I tylko raz w tamtym roku udalo mi sie trafic, na pachnace, slodkie, szczere truskawki

I tez zbieralam za mlodu .

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

A Evelka po imprezie odsypia? Albo sprzata Nienawidze sprzatac po imprezach!
Nauczylam sie, ze nie warto domu na blysk szorowac przed impreza, bo i tak nikt nie doceni, a na drugi dzien spowrotem sajgon.

[yyahyoo]

ja juz zaglądam do ogródka, ale jak straszycie, ze jeszcze mrozy beda to chyba nie ma co szaledc z rtobota.
Narazie oceniam czy są jakies straty. Lawenda cos mało ciekawie wygląda, ale na nia to jeszcze troszkę wcześnie. Za to rozmaryn przezimował swietnie! Az sie zdziwiłam, bo on nie jest mrozoodporny

Mozliwe, ze moją ukochaną żurawkę szlag trafił, ale narazie daję jej szanse... Moze odrośnie

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez gwiazdeczka26

Taak? To cos mi sie ubzduralo, ze koscielny

A za takimi truskawami jak opisalas, tez tesknie. Zwlaszcza, ze truskawki wielbie I tylko raz w tamtym roku udalo mi sie trafic, na pachnace, slodkie, szczere truskawki

I tez zbieralam za mlodu .

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

A Evelka po imprezie odsypia? Albo sprzata Nienawidze sprzatac po imprezach!
Nauczylam sie, ze nie warto domu na blysk szorowac przed impreza, bo i tak nikt nie doceni, a na drugi dzien spowrotem sajgon.

Bo Ty na te truskawki to musisz do PL przyjechac. Przeca u nas najlepsze

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

Bry

Hania słyszałam o tym wirusie w Kraku. Współczuje

Evelka - jaki mróz????

rano było -2, ale myślę że opony już można zmienic
u nas też co prawda na weeked zapowiadają deszcz ze śniegiem ale od poniedziałku ma być znów cieplej

Napisane przez gwiazdeczka26

Taak? To cos mi sie ubzduralo, ze koscielny

A za takimi truskawami jak opisalas, tez tesknie. Zwlaszcza, ze truskawki wielbie I tylko raz w tamtym roku udalo mi sie trafic, na pachnace, slodkie, szczere truskawki

I tez zbieralam za mlodu .

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

A Evelka po imprezie odsypia? Albo sprzata Nienawidze sprzatac po imprezach!
Nauczylam sie, ze nie warto domu na blysk szorowac przed impreza, bo i tak nikt nie doceni, a na drugi dzien spowrotem sajgon.

nie kochana nie odsypiam tylko gotuję dalej
wczoraj to był mały pikuś bo dziś urodzinki dla babc i cioć, będzie pełna chata, smaże, sprzątam kroję i mam już dość

[Mustique]

Napisane przez magnolia79

Jesli sie nic nie dzieje to co ile chodzicie do ginekologa?
1 raz w roku, 1 raz na dwa lata...?

jak nic a nic sie nie dzieje; to idę raz na rok- cytologia.

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

rano było -2, ale myślę że opony już można zmienic
u nas też co prawda na weeked zapowiadają deszcz ze śniegiem ale od poniedziałku ma być znów cieplej

nie kochana nie odsypiam tylko gotuję dalej
wczoraj to był mały pikuś bo dziś urodzinki dla babc i cioć, będzie pełna chata, smaże, sprzątam kroję i mam już dość

to impreza dwudniowa? No no podziwiam!

Napisane przez Mustique

jak nic a nic sie nie dzieje; to idę raz na rok- cytologia.

ja tak samo

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

ja juz zaglądam do ogródka, ale jak straszycie, ze jeszcze mrozy beda to chyba nie ma co szaledc z rtobota.
Narazie oceniam czy są jakies straty. Lawenda cos mało ciekawie wygląda, ale na nia to jeszcze troszkę wcześnie. Za to rozmaryn przezimował swietnie! Az sie zdziwiłam, bo on nie jest mrozoodporny

Mozliwe, ze moją ukochaną żurawkę szlag trafił, ale narazie daję jej szanse... Moze odrośnie

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------


Bo Ty na te truskawki to musisz do PL przyjechac. Przeca u nas najlepsze

Lepiej poczekac, chociaz i w kwietniu /maju moga zdarzyc sie przymrozki.

A do PL lece za 4 tygodnie Ale truskawek jeszcze nie bedzie Najlepsze sa te z ogrodka od rodzicow I pomidorki prosto z krzaczka, z sola. I agrest

Napisane przez evela28

nie kochana nie odsypiam tylko gotuję dalej
wczoraj to był mały pikuś bo dziś urodzinki dla babc i cioć, będzie pełna chata, smaże, sprzątam kroję i mam już dość

A jak wczoraj kinderbal sie udal?
Mala zadowolona z urodzin/ z prezentow?

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

to impreza dwudniowa? No no podziwiam!


ja tak samo

sama się podziwiam ale nie mam tyle miejsca żeby zaprosić i rodzinkę i koleżanki jednego dnia
najbliższa rodzina mieszka blisko i wszyscy się zjadą to wychodzi mi ok 20 osób, wiesz ile żarcia muszę zrobić
najśmieszniejsze jest to że każdego roku są ci sami goście, żarcia robię z roku na rok więcej a zawsze ledwo starcza

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez gwiazdeczka26

Lepiej poczekac, chociaz i w kwietniu /maju moga zdarzyc sie przymrozki.

A do PL lece za 4 tygodnie Ale truskawek jeszcze nie bedzie Najlepsze sa te z ogrodka od rodzicow I pomidorki prosto z krzaczka, z sola. I agrest


A jak wczoraj kinderbal sie udal?
Mala zadowolona z urodzin/ z prezentow?

było spokojnie aż byłam zdziwiona bo właśnie hałasu najbardziej się obawiałam
z prezentów średnio, to jeszcze ten wiek że gusta są bardzo różne, a koleżanki kupują sobie drobne upominki, na szczęście, bo potem trzeba to wszystko oddac a w marcu oblężenie urodzinowe, 3 koleżanki mają

[magnolia79]

no to grzeczne jesteście, ja gina przeciągam tak do 2 lat...

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez evela28

sama się podziwiam ale nie mam tyle miejsca żeby zaprosić i rodzinkę i koleżanki jednego dnia
najbliższa rodzina mieszka blisko i wszyscy się zjadą to wychodzi mi ok 20 osób, wiesz ile żarcia muszę zrobić
najśmieszniejsze jest to że każdego roku są ci sami goście, żarcia robię z roku na rok więcej a zawsze ledwo starcza

I to tak każde urodzinki obchodzicie?

[Bafi@Home]

Napisane przez magnolia79

Wciąż patrze na tą swoją kuchnie i zastanawiam się czemu człowiek mądrzeje na starość...
Ja wtedy sobie wymyśliłam jeszcze coś takiego... nierówna, taka naciapana gipsem ściana i dziś to mi się tez tak bardzo nie podoba
Wczoraj pochyliłam przed R czoło i powiedziałam, że to teraz jest do dupy... nie wiem jak ja go namówię do tego żeby te ściany zetrzeć i wyrównać!

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------


to ze narzekają to jedno, ale to że jarzyny, owoce nie mają smaku to inna sprawa...
wiecie, że ja juz od kilku lat nie zjadłam wspaniałej, pachnącej słońcem truskawki...
A na truskawach sie znam
jako nastolatka pracowałam na polu, dorabiałam sobie. Trzeba było być juz na zbiorach ok 4-5 rano, bo juz przed południem grzało słońce jak wściekle... tak, to było kiedyś prawie lato...

Truskawki po deszczu, były skąpane w słońcu, wielkie, czerwoniutkie, jędrne, pachnące i mega słodkie!!!!!!!!!!!!!!
Tęsknię za nimi, poważnie...

Magu doskonale cię rozumiem bo ja właśnie takie mam w ogródku słodkie pachnące, może nie wielkie ale po prostu aromatyczne i smaczne a dwa moja ulubiona sąsiadka jest uczulona na truskawki - tylko po moich truskawkach jej nie wysypuje

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez yyahyoo

Hania na te wirusy nie ma rady. Trzeba odcierpieć swoje . Ty osłabiona byłas to Cie rozłozyło... Stres tez nie pomógł...
Teraz to łózko, duzo ciepłycj płynów i spanie.


Bafi jak tak sucho będzie to nawet grzybów jesienia nie bedzie
a co do cen to żeby było śmieszniej to rolnicy owszem, narzekają na ceny, ze niskie, bo oni po takich sprzedają hurtownikom a to oni windują ceny "z okazji suszy" itp kataklizmów.
Przykład. Ponizej ceny, które dostaje rolnik (w tym wypadku plantator):
ceny w skupie w 2013
Porzeczki czarne:
1,47-1,64zł/kg, w 2012 1,45-1,63zł/kg

Maliny
3,50-4,61zł/kg, w 2012 2,00-2,33zł/kg

Wiśnie
2,00-2,23 zł/kg, w 2012 2,70-2,98zł/kg


a ile kosztuje pojemnik 0,5 kg na bazarku czy w sklepie???

To mnie właśnie też zastanawia

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez Mustique

jak nic a nic sie nie dzieje; to idę raz na rok- cytologia.

Ja co rok cytologia ... za to w tym roku conajmniej 3 wizity mnie czekają bo wymrażanko się szykuje

[magnolia79]

Dzisiaj chyba nie zrobię rewolucji domowej... coś mnie siły opuściły, wczoraj był chyba za duży power

[evela28]

Napisane przez magnolia79

no to grzeczne jesteście, ja gina przeciągam tak do 2 lat...

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------


I to tak każde urodzinki obchodzicie?

niestety
jak teściowej powiedziałam że moich urodzin nie obchodzę to sie obraziła

Napisane przez magnolia79

Dzisiaj chyba nie zrobię rewolucji domowej... coś mnie siły opuściły, wczoraj był chyba za duży power

oszczedzaj siły, wiosna jeszcze będzie

[gwiazdeczka26]

Napisane przez Bafi@Home

Ja co rok cytologia ... za to w tym roku conajmniej 3 wizity mnie czekają bo wymrażanko się szykuje

Nie zazdroszcze. Kobiety to jednak lekko nie maja

Napisane przez magnolia79

Dzisiaj chyba nie zrobię rewolucji domowej... coś mnie siły opuściły, wczoraj był chyba za duży power

Nic nie trwa wiecznie

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez evela28

sama się podziwiam ale nie mam tyle miejsca żeby zaprosić i rodzinkę i koleżanki jednego dnia
najbliższa rodzina mieszka blisko i wszyscy się zjadą to wychodzi mi ok 20 osób, wiesz ile żarcia muszę zrobić
najśmieszniejsze jest to że każdego roku są ci sami goście, żarcia robię z roku na rok więcej a zawsze ledwo starcza

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



było spokojnie aż byłam zdziwiona bo właśnie hałasu najbardziej się obawiałam
z prezentów średnio, to jeszcze ten wiek że gusta są bardzo różne, a koleżanki kupują sobie drobne upominki, na szczęście, bo potem trzeba to wszystko oddac a w marcu oblężenie urodzinowe, 3 koleżanki mają

Za dobre przysmaki przygotowujesz

A co do prezentow dla dzieci i ich kolezanek, to tez to przerabialam. Kiedys mialam takie grono 'kolezanek', gdzie prezent poniezej jakiejs kwoty to uchodzil za faux pas

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez yyahyoo

Hania na te wirusy nie ma rady. Trzeba odcierpieć swoje . Ty osłabiona byłas to Cie rozłozyło... Stres tez nie pomógł...
Teraz to łózko, duzo ciepłycj płynów i spanie.

Właśnie, stres chyba zrobił swoje.
Cały czas przysypiam. Mam nadzieję, że jutro już będzie o wiele lepiej.

Napisane przez yyahyoo

Przykład. Ponizej ceny, które dostaje rolnik (w tym wypadku plantator):
ceny w skupie w 2013
Porzeczki czarne:
1,47-1,64zł/kg, w 2012 1,45-1,63zł/kg

Maliny
3,50-4,61zł/kg, w 2012 2,00-2,33zł/kg

Wiśnie
2,00-2,23 zł/kg, w 2012 2,70-2,98zł/kg

a ile kosztuje pojemnik 0,5 kg na bazarku czy w sklepie???

Ostateczna cena, to głównie zarobek pośredników, nie tylko skupujących, ale firm transportowych, hurtowni itd. Każdy na tym zarabia. Brakuje w naszym kraju rolnikom, możliwości bezpośredniego dotarcia do klienta. Za dużo tych firm po drodze, które się tym zajmują, no i niestety ceny są jakie są.

Napisane przez magnolia79

Brałam tylko ślub cywilny!

To tak jak ja.

Napisane przez magnolia79

Truskawki po deszczu, były skąpane w słońcu, wielkie, czerwoniutkie, jędrne, pachnące i mega słodkie!!!!!!!!!!!!!!
Tęsknię za nimi, poważnie...

To prawda, ja też już nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam takie prawdziwe truskawki.
Mag, ile lat temu robiłaś ten remont kuchni?

Napisane przez evela28

wczoraj to był mały pikuś bo dziś urodzinki dla babc i cioć, będzie pełna chata, smaże, sprzątam kroję i mam już dość

Evela, podziwiam, ja nie znoszę takich spędów, więc moje dzieci zawsze urodziny mają w kameralnym gronie. Wystarczy mi jak się namęczyłam przy chrzcinach i jednej komuni. Przy drugiej już byłam mądrzejsza i odbyła się w restauracji. W urodziny zazwyczaj wychodzimy, gdzieś świętować.