Cytologia - pytania, wyniki - zbiorczy

[apows]

Napisane przez basikagniezno

Hej

Powiedzcie mi jak w końcu z tą cytologią?
Co ile się ją robi?
Do tej pory spotkałam się z opinią lekarzy,że co rok- i tak mam robioną od czasu jak skończyłam 20 lat.
Ale wyczytałam,że niby co 2 lata, a w ulotce dziś że co 3 lata.

A wy? Jakie opinie słyszałyście?

Im strasza kobieta tym częściej powinna ją wykonywać. Młode kobiety w wieku do 40 lat zazwyczaj raz na dwa lata, starsze pewnie co rok, a calkiem młode pewnie co 3.

[empressofshadows]

Cytologię powinno się wykonywać raz w roku.Ja natomiast robię cytologię co pół roku

[Sylvia91]

Może to głupie, co napiszę, ale skoro tyle wchodzi na Wizaż kobiet w różnym wieku, chciałabym, abyście uczyły się na czyiś błedach
O czym mówię? O cytologii. (Czuję się jak jakiś ginekolog reklamujący badanie ale cóż).Chciałabym Wam opowiedzieć coś, co przeżyłam na własnej skórze.
Moja mama jest pielęgniarką pracującą z ginekologiem. Nasłuchałam się wiele historii o różnych chorobach, zawsze myślałam, ze to nie moja bajka, nigdy mnie nie dosięgnie. Gdy miałam 13lat chciała mnie zabrać do lekarza, aby mnie przebadał itd. Nie wiem czemu nie chciałam. Może wstyd?... W wieku 19lat postanowiłam iść do gin.,po pigułki, aby nie wpaść i nie zrujnować sobie przyszłości. Moja gin zrobiła mi od razu cytologię. Odebranie wyniku było najgorszym dniem w moim życiu. Miałam wirusa HPV. Rak szyjki macicy. Lekarka mnie zaszczepiła, aby go uśpić (1500zł. poszło za jednym machnięciem ręki). Myślałam, że koszmar się skończył.Rok później dowiedziałam się, że mam znów raka-już drugiego. Lekarka ostrzegała mnie, że już mógł się przenieść gdziekolwiek ten mały bydlak, ale nie sądziłam, że poszedł tak daleko.
Nie chciałam się wyżalić, nie myślcie tak Kochane dziewuszki badajcie się! Schowajcie wstyd, idźcie się badać, bierzcie swoje córki i jak tylko zaczną miesiączkować niech odwiedzają ginekologa. Ostatnio rozmawiałam z mamą i dobiło mnie zdanie "Coraz starsze dziewczyny przychodzą 1-szy raz do gin. i to dopiero po tabl. albo jak są chore..." Pozdrawiam

[mpt]

Napisane przez Sylvia91

Może to głupie, co napiszę, ale skoro tyle wchodzi na Wizaż kobiet w różnym wieku, chciałabym, abyście uczyły się na czyiś błedach
O czym mówię? O cytologii. (Czuję się jak jakiś ginekolog reklamujący badanie ale cóż).Chciałabym Wam opowiedzieć coś, co przeżyłam na własnej skórze.
Moja mama jest pielęgniarką pracującą z ginekologiem. Nasłuchałam się wiele historii o różnych chorobach, zawsze myślałam, ze to nie moja bajka, nigdy mnie nie dosięgnie. Gdy miałam 13lat chciała mnie zabrać do lekarza, aby mnie przebadał itd. Nie wiem czemu nie chciałam. Może wstyd?... W wieku 19lat postanowiłam iść do gin.,po pigułki, aby nie wpaść i nie zrujnować sobie przyszłości. Moja gin zrobiła mi od razu cytologię. Odebranie wyniku było najgorszym dniem w moim życiu. Miałam wirusa HPV. Rak szyjki macicy. Lekarka mnie zaszczepiła, aby go uśpić (1500zł. poszło za jednym machnięciem ręki). Myślałam, że koszmar się skończył.Rok później dowiedziałam się, że mam raka w oku. Lekarka ostrzegała mnie, że już mógł się przenieść gdziekolwiek ten mały bydlak, ale nie sądziłam, że poszedł tak daleko. Teraz są obawy, bo mózg jest blisko...
Nie chciałam się wyżalić, nie myślcie tak Kochane dziewuszki badajcie się! Schowajcie wstyd, idźcie się badać, bierzcie swoje córki i jak tylko zaczną miesiączkować niech odwiedzają ginekologa. Ostatnio rozmawiałam z mamą i dobiło mnie zdanie "Coraz starsze dziewczyny przychodzą 1-szy raz do gin. i to dopiero po tabl. albo jak są chore..." Pozdrawiam

Na raka szyjki macicy pomaga szczepienie na wirusa HPV, którego już się ma i który owego raka wywołał? O proszę, człowiek uczy się całe życie.

[Sylvia91]

Ja miałam raka (spowodowanego właśnie HPV, którego musiałam mieć już trochę)w początkowym stadium i łapałyśmy się wszystkiego z lekarką. Szczepionka raczej pomogła, bo rak nie rośnie w siłę(szczepionka 'niszczy' wirusa, żeby dalej nie żerował ) No ale wiadomo, dzieci już mogę nie mieć;/
JAkby kogoś bardziej interesowało:
http://www.cyto.pl/wirus-hpv.html

[mpt]

Napisane przez Sylvia91

Ja miałam raka w początkowym stadium i łapałyśmy się wszystkiego z lekarką. Szczepionka raczej pomogła, skoro on się nie rozrasta. No ale wiadomo, dzieci już mogę nie mieć;/

Przecież na HPV nie szczepi się w przypadku stwierdzenia HPV. A raka nie leczy się szczepionką u ginekologa. O co Ci właściwie chodzi, kobieto?

[Sylvia91]

Też się naczytałam ostatnio, że nie można, ale jakoś od 3 lat normalnie funkcjonuje. Miałam stwierdzone HPV i byłam zaszczepiona. Nie założyłam tego tematu, żeby drążyć jak to było u mnie, tylko po to, żeby więcej kobiet się badało i nie bagatelizowało dolegliwości czy czegokolwiek. A opis tego, co zaszło u mnie był tylko po to, żeby uczyć się na czyiś błędach-jak to strach czy wstyd przed lekarzem może namieszac w życiu.

[mpt]

Napisane przez Sylvia91

Też się naczytałam ostatnio, że nie można, ale jakoś od 3 lat normalnie funkcjonuje. Miałam stwierdzone HPV i byłam zaszczepiona. Nie założyłam tego tematu, żeby drążyć jak to było u mnie, tylko po to, żeby więcej kobiet się badało i nie bagatelizowało dolegliwości czy czegokolwiek. A opis tego, co zaszło u mnie był tylko po to, żeby uczyć się na czyiś błędach-jak to strach czy wstyd przed lekarzem może namieszac w życiu.

A co z tym rakiem w oku? Też HPV?
Jak już bawisz się w tak durny sposób, to chociaż zadbaj o swoją historię i nie edytuj głupio posta, jeśli był cytowany. Nie rób sobie jaj z ludzi.

[Sonjak]

Jestem nowa na forum, to jest chyba drugi temat, który przeczytałam. Mam nadzieje, że nie wszystkie są takie hmmm dziwne(?).
I tak nawiasem pytając, gdzie mogę zobaczyć w jakich tematach pisałam wiadomości, bo nie chce ciągle w historii szukać. Na pewno jest gdzieś to 'na wierzchu', ale chyba za bardzo roztrzepana jestem i nie widzę takiej opcji ;p

[WackelDackel]

Napisane przez Sylvia91

żeby dalej nie żerował

A wirus to jakieś żarłoczne, dzikie zwierzę, które chodzi na żer ? Na łowy może ?

Apel podniosłaś jak najbardziej słuszny, ale niepotrzebnie podłożyłaś pod niego swój zmyślony przykład. Po co ? Żeby podkręcić dramaturgię czy co ? Zrobiłaś szopkę ze służnej i ważnej sprawy, było nie było. Szkoda.

[armana]

Napisane przez Sonjak

Jestem nowa na forum, to jest chyba drugi temat, który przeczytałam. Mam nadzieje, że nie wszystkie są takie hmmm dziwne(?).
I tak nawiasem pytając, gdzie mogę zobaczyć w jakich tematach pisałam wiadomości, bo nie chce ciągle w historii szukać. Na pewno jest gdzieś to 'na wierzchu', ale chyba za bardzo roztrzepana jestem i nie widzę takiej opcji ;p

nie jest tak źle
a co do pytania to jak wejdziesz w zakładkę forum, to pod tym gdzie pisze "Witaj Sonjak" masz zakładkę gorące linki, jak w nią klikniesz to rozwija się menu i musisz wejsć w zasubskrybowane wątki wszystkie tematy w których się udzielasz są automatycznie subskrybowane



a co do tematu, to faktycznie sprawa jakvnajbardziej słuszna, ale ta historia mogłaś się autorko bardziej postarać

[Sonjak]

Dziękuję. Wczoraj 'uczyłam się' wizażu i już wszystko znalazłam ;]

[bajka1807]

no prosze gdyby wyleczenie raka szyjki macicy bylo takie proste nie bylo by takiej smiertelnosc... dziewczyno zastanow sie czasem jakie niestworzone histroie piszesz, nie daj boze ktoras ci uwierzy szczepienie owszem tak, ale przed rozpoczeciem wspolzycia i napewno nie jako lek na raka

[Alisiatko]

Intencja słuszna, tylko po co ta idiotyczna historia droga autorko?

[Sylwii31]

Dzień dobry mam wielką prośbę o informację z wymazu ze zmian skórnych z głowy.
Wyhodowane drobnoustroje:
1 STAPHYLOCOCCUSN KOAGULAZOUJEMNY MS
AMIKACYNA W
CHLORAMFENIKOL W
CIPROFLOKSACYNA W
ERYTROMYCYNA O
GENTAMICYNA W
KLINDAMYCYNA W
KWAS FUSYDOWY W
LINEZOLID W
TETRACYKLINA W
TOBRAMYCYNA O
TRIMETOPRIM/SULFAMETOKSAZOL W
1. STAPHYLOCOCCUSN KOAGULAZOUJEMNY wytwarzający beta-laktamazę metycylinowrażliwy.
Z góry dziękuję

[Iwa1631]

Proszę o interpretacje )

Interpretacja/wynik(opis)
KOMÓRKI NABŁONKA WIELOWARSTWOWEGO PŁASKIEGO
-LSIL-zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV)i możliwość CIN1 (dysplazji małego stopnia)
WYNIK : dodatni


Proszę powiedzcie co to znaczy, wiem tyle, że to nie dobrze skoro wynik dodatni ..;/

[karolinuuusia]

Napisane przez Iwa1631

Proszę o interpretacje )

Interpretacja/wynik(opis)
KOMÓRKI NABŁONKA WIELOWARSTWOWEGO PŁASKIEGO
-LSIL-zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV)i możliwość CIN1 (dysplazji małego stopnia)
WYNIK : dodatni


Proszę powiedzcie co to znaczy, wiem tyle, że to nie dobrze skoro wynik dodatni ..;/

masz taki wynik jak ja, wysłano Cię na badanie histopatologiczne ?

mi wyszło, że mam CIN 1 z dysplazja małego stopnia i wirus hpv, na razie nic się z tym nie robi, bo zmiany są bardzo małe jak są potwierdzone jak u mnie, ,mam tez mieć robione testy na genotyp wirusa, w Twoim przypadku prawdopodobnie będzie to samo, koszt takiego testu to ok 250zł

[panna mati_]

Napisane przez Iwa1631

Proszę o interpretacje )

Interpretacja/wynik(opis)
KOMÓRKI NABŁONKA WIELOWARSTWOWEGO PŁASKIEGO
-LSIL-zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV)i możliwość CIN1 (dysplazji małego stopnia)
WYNIK : dodatni


Proszę powiedzcie co to znaczy, wiem tyle, że to nie dobrze skoro wynik dodatni ..;/

Boję się, że jak Ci to z grubsza ktoś wyjaśni to będziesz panikować. A narazie nie ma czego panikować.
CIN to etap chroby, podczas którego komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego zostają zastąpione przez komórki nowotworowe. Przez odpowiednie leczenie CIN można powstrzymać inwazję raka. CIN ma 3- stopniową skalę i Ty masz CIN 1 czyli narazie wszystko w porządku. To trochę groźnie brzmi z tym rakiem, ale nawet 20 lat mija zanim się mała dysplazja przekształci w raka. A na tym etapie można wszystkiego uniknąć, bo jest w porę zrobione badanie.
I jeszcze koliocytozę Ci wykryli. Tzn. występują komórki zakażone wirusem HPV.

[ellish]

czym macie robiona cytologie? Bo niestety sa jeszcze gabinety, ktore maja robione patyczkiem, a wtedy ponoc trzeba uciekac z takiego gabinetu, bo taki patyczek czesto nie wylapie np stanow przedrakowych.

[karolinuuusia]

Napisane przez ellish

czym macie robiona cytologie? Bo niestety sa jeszcze gabinety, ktore maja robione patyczkiem, a wtedy ponoc trzeba uciekac z takiego gabinetu, bo taki patyczek czesto nie wylapie np stanow przedrakowych.

ja nie mam pojęcia czym miałam, nigdy nie patrze

[Iwa1631]

a więc to są moje wyniki z przed 6 miesięcy. Pani doktor je zobaczyła i kazała za pół roku powtórzyć cytologię. Powiedziała mi, że wszystko jest dobrze. W piątek idę ją powtórzyć.
poprosiłam o interpretację tutaj bo od pani doktor się niczego nie dowiedziałam a wczoraj trafiłam na stare wyniki i zobaczyłam HPV. Teraz martwi mnie, że nie zostałam przez doktorke uświadomiona i nie zaleciła żadnych dodatkowych badań.

[karolinuuusia]

Napisane przez Iwa1631

a więc to są moje wyniki z przed 6 miesięcy. Pani doktor je zobaczyła i kazała za pół roku powtórzyć cytologię. Powiedziała mi, że wszystko jest dobrze. W piątek idę ją powtórzyć.
poprosiłam o interpretację tutaj bo od pani doktor się niczego nie dowiedziałam a wczoraj trafiłam na stare wyniki i zobaczyłam HPV. Teraz martwi mnie, że nie zostałam przez doktorke uświadomiona i nie zaleciła żadnych dodatkowych badań.

też się dziwię czemu nie skierowali Cię na badanie histopatologiczne

ja byłam w Centrum Onkologii aż

[Iwa1631]

ja chodzę prywatnie, może to dlatego, ale równie dobrze mogę się do niej zapisać na NFZ.. czuje się teraz jakby mnie "olała"

[ellish]

Napisane przez Iwa1631

ja chodzę prywatnie, może to dlatego, ale równie dobrze mogę się do niej zapisać na NFZ.. czuje się teraz jakby mnie "olała"

HPV to juz jest jakies ryzyko, ja bym jednak nie zostawiala tego na pol roku bez kontroli. Lepiej dzialaj, niczym nie ryzykujesz a mozesz zyskac.

[karolinuuusia]

Napisane przez ellish

HPV to juz jest jakies ryzyko, ja bym jednak nie zostawiala tego na pol roku bez kontroli. Lepiej dzialaj, niczym nie ryzykujesz a mozesz zyskac.

dokładnie

zapytaj o dodatkowe badania, może nawet zmień lekarza, u mnie lekarz tylko nieprawidłową cytologię zobaczysz i już kierował dalej

[panna mati_]

Napisane przez ellish

czym macie robiona cytologie? Bo niestety sa jeszcze gabinety, ktore maja robione patyczkiem, a wtedy ponoc trzeba uciekac z takiego gabinetu, bo taki patyczek czesto nie wylapie np stanow przedrakowych.

Patyczek to stara metoda. Teraz powinno się pobierać szczoteczką. A i te szczoteczki są lepsze i gorsze.

[Iwa1631]

zmienie lekarza, zrobilam wywiad wśród koleżanek i podobno ta pani zamiast pomóc czasami i zaszkodzić potrafi. także lecę gdzie indziej

[karolinuuusia]

Napisane przez Iwa1631

zmienie lekarza, zrobilam wywiad wśród koleżanek i podobno ta pani zamiast pomóc czasami i zaszkodzić potrafi. także lecę gdzie indziej

dobra decyzja

[panna mati_]

Napisane przez Iwa1631

zmienie lekarza, zrobilam wywiad wśród koleżanek i podobno ta pani zamiast pomóc czasami i zaszkodzić potrafi. także lecę gdzie indziej

Dobra decyzja. Jesteś w grupie ryzyka i musisz bardziej o siebie zadbać.

[patycek]

Dziś odebrałam cytologię i czy mógłby mi ktoś to wytłumaczyć ?

"A
I Rozmaz odpowiedni do oceny
B
I Obraz cytologiczny mieści się w granicach normy
C
II Zmiany odczynowe i reparacyjne:
zmiany związane z zapaleniem
Liczne leukocyty, miejscami bardzo liczne.

Wnioski : Wskazane kontrolne badanie cytologiczne po leczeniu p/zapalnym."

Tzn że mam drugą grupę ? I skąd te b.liczne leukocyty ? :/
Tydzien temu ginekolog stwierdził małą nadżerkę w sumie to od lat przy badaniach ginekologicznych wszyscy ją stwierdzają ale nic z tym nie robią. Czy ten stan zapalny to ta nadżerka ? Dodam że biorę tabletki antykoncepcyjne a jakieś dwa miesiące temu skończyłam leczyć grzybicę pochwy :/