Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Limonka2738]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No nie ma, ale to nielogiczne. Przecież na kimś się ten film ekolog nauczyć musi, cudów nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88469993]A można się na to nie zgodzić? Wydaje mi się, że jak podpisywałam zgodęna operację, czy tam ogólnie przyjęcie do szpitala, to tam też były od razu zgody właśnie na uczestnictwo studentów.[/QUOTE]Można.


Ja przy porodzie ze starszą corka szczerze miałam w co kto i jak ogląda, stała zgraja studentów naprzeciwko mnie i się przygladala. Nie myślałam wtedy o tym, czy mam się wstydzić, czy nie, miałam na to wywalone. Muszą gdzieś nabrać praktyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Napisane przez invisible_01

O tak, ci chłopcy całe dnie na pewno czekali, żeby Cię pooglądać, bo przecież nie chodzi o naukę, tylko żeby sobie popatrzeć. Bardzo słusznie, że się nie zgodziłaś, zboczeńcy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie interesuje mnie motywacja tych chłopców, nie czułabym się komfortowo rozkraczając się przed kilkunastoosobową grupą i tyle. Niech się uczą na tych, którym to nie przeszkadza, nie wiem co tu jest trudnego do zrozumienia.

[VI4]

Napisane przez amillia

Nie interesuje mnie motywacja tych chłopców, nie czułabym się komfortowo rozkraczając się przed kilkunastoosobową grupą i tyle. Niech się uczą na tych, którym to nie przeszkadza, nie wiem co tu jest trudnego do zrozumienia.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[czekooczekolada]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

a zmuszają?

[Misia452]

Napisane przez amillia

Mnie kiedyś w szpitalu uniwersyteckim w gabinecie ginekologicznym zapytano o zgodę na udział w badaniu grupy studentów i się nie zgodziłam. Jak ktoś się nie wstydzi to fajnie, ja nie zamierzałam się rozkraczać przed grupką kilkunastu 20-letnich chłopców Samo badanie jest dla mnie wystarczająco inwazyjne i intymne, nie potrzebuję jeszcze widzów do tego.

Ale w przyszłości ci studenci mogą być twoimi lekarzami i fajnie by było gdyby mogli się na kimś uczyć. Wiem jak to brzmi, ale tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez amillia

Nie interesuje mnie motywacja tych chłopców, nie czułabym się komfortowo rozkraczając się przed kilkunastoosobową grupą i tyle. Niech się uczą na tych, którym to nie przeszkadza, nie wiem co tu jest trudnego do zrozumienia.

Czyli rozumiem, że nie przeszkadza Ci, żeby twój lekarz pierwszy raz widział pacjenta na oczy jak cię przyjmuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez Pani_Mada

ale co za różnica czy 2 studentów czy 10?

duża, byłam na ginekologii i miałam badania w małej grupie i w dużej, byłam w szpitalu z poronieniem i niestety studenci byli jeszcze głupiutcy i gdy byłam badana i omawiałam moją sytuację grupa studentow sobie gadała, to było naprawdę niekomfortowe bo nie dość że badanie jest intymne to byłam jeszcze roztrzęsiona wiadomością którą dostałam (na tym badani był ordynator, pielęgniarka, 2 ginekologów i z 8 studentów)
byłam też badana przez ginekologa w asyście 2 studentów i tu było zupełnie inaczej, oni się po prostu skupili na tym co lekarz mówi, co widać na usg itd. i mogłam dość komfortowo omówić stan mojej ciąży.

[amillia]

Napisane przez Misia452

Ale w przyszłości ci studenci mogą być twoimi lekarzami i fajnie by było gdyby mogli się na kimś uczyć. Wiem jak to brzmi, ale tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i mogą się uczyć na tych kobietach, którym to nie przeszkadza, jak widać po tym wątku takich też nie brakuje.

Napisane przez Limonka2738

Czyli rozumiem, że nie przeszkadza Ci, żeby twój lekarz pierwszy raz widział pacjenta na oczy jak cię przyjmuje?

Nie rozumiesz, tylko się bawisz w sprowadzenie do absurdu zamiast normalnie dyskutować. Żaden lekarz nie zostałby dopuszczony do wykonywania zawodu bez nabycia praktycznego doświadczenia. Ja się po prostu nie zgadzam na zdobywanie tego doświadczenia bez zgody zainteresowanych pacjentów. Zachęcać do tego można na różne sposoby, tak samo jak zachęcamy ludzi do oddawania krwi zamiast napadać ich na ulicy i pobierać wbrew ich woli "bo przecież chyba nie chciałabyś żeby twojemu krewnemu zabrakło krwi w trakcie operacji".

[kasiunia788742]

Napisane przez czekooczekolada

a zmuszają?

Zdarza się. U znajomej to było "to proszę się ubrać, badanie się nie odbędzie"

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez kasiunia788742

Zdarza się. U znajomej to było "to proszę się ubrać, badanie się nie odbędzie"

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

A podpisała zgodę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

A podpisała zgodę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dopytałam. Jeśli tak to sprawa prosta. Jeśli nie to mega słabo.

Choć, jak pisałam wcześniej, ja jestem za tym, ale dla mnie osobiście jest różnica 10 i więcej studentów a 2-3 studentów.


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez kasiunia788742

Mnie się nie pytaj, nie powiem Ci - zwiększyć godziny przy pacjentach? zwiększyć liczbę praktyk? Inaczej zapisywać pacjentów? Pytać się przed zapisaniem o to? Po prostu fajnie byłoby jakoś wypośrodkować aby i studenci mogli się nauczyć i komfort pacjenta był brany pod uwagę.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

To takie proste, żeby studenci zamiast 40 godzin tygodniowo, mieli 60.
No niestety ciężko tak zgrać harmonogram zajęć, żeby każdemu pasowało. Mimo że nasi asystenci naprawdę się starali, to w czasie studiów udało mi się tylko trzy razy zobaczyć badanie ginekologiczne, a porodu żadnego.
Dodatkowo jak zdarzy się ktoś z jakimś nietypowym schorzeniem to czasami jest to jedna szansa na milion i każdy chce zobaczyć.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Gdyby faktycznie tak było to mielibyśmy jeszcze mniej lekarzy niż jest. Niestety na studiach jest bardzo mało okazji żeby cokolwiek zrobić, więc wiele osób kończy studia nieumiejący badać per rectum czy cewnikować. Praktyki i staże dają więcej możliwości, ale też szału nie ma. A gdy ktoś zaczyna pracę już jako pełnoprawny lekarz, to nagle wszyscy oczekują, że ma takie podstawowe umiejętności. No nie ma, skoro nie miał szansy ich zdobyć na studiach. A do punktu krwiodawstwa nikt nie idzie z zamiarem niewyrażenia zgody na pobranie krwi, tak samo powinno być z przyjęciem do szpitala uniwersyteckiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Napisane przez natalia_t

To takie proste, żeby studenci zamiast 40 godzin tygodniowo, mieli 60.
No niestety ciężko tak zgrać harmonogram zajęć, żeby każdemu pasowało. Mimo że nasi asystenci naprawdę się starali, to w czasie studiów udało mi się tylko trzy razy zobaczyć badanie ginekologiczne, a porodu żadnego.
Dodatkowo jak zdarzy się ktoś z jakimś nietypowym schorzeniem to czasami jest to jedna szansa na milion i każdy chce zobaczyć.Bardzo dobry artykuł.
Z tym zachowaniem tajemnicy - nas uczyli, że nas już obowiązuje i wszelkie prace ani notatki nie mogły zawierać żadnych danych umożliwiających identyfikację. Najwyżej wtorek i płeć, nic więcej.Gdyby faktycznie tak było to mielibyśmy jeszcze mniej lekarzy niż jest. Niestety na studiach jest bardzo mało okazji żeby cokolwiek zrobić, więc wiele osób kończy studia nieumiejący badać per rectum czy cewnikować. Praktyki i staże dają więcej możliwości, ale też szału nie ma. A gdy ktoś zaczyna pracę już jako pełnoprawny lekarz, to nagle wszyscy oczekują, że ma takie podstawowe umiejętności. No nie ma, skoro nie miał szansy ich zdobyć na studiach. A do punktu krwiodawstwa nikt nie idzie z zamiarem niewyrażenia zgody na pobranie krwi, tak samo powinno być z przyjęciem do szpitala uniwersyteckiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawo do opieki medycznej, w odróżnieniu od prawa do oddania krwi, gwarantuje Ci konstytucja. Uzależnienie wizyty w szpitalu uniwersyteckim od wyrażenia zgody miałoby sens, gdyby nie zapewniała ona każdemu obywatelowi swobodnego i równego dostępu do służby zdrowia, nie tylko tym, którzy wyrażą dodatkowe zgody.

Rozumiem obie strony, bo oczywiście jako potencjalny lekarz również chciałabym się nauczyć i zobaczyć jak najwięcej żeby w przyszłości móc lepiej wykonywać swój zawód, ale fakty są takie, że mnóstwo kobiet, w tym ja, spotkało się w dorosłym życiu i u pełnoprawnych lekarzy z nieodpowiednim i chamskim zachowaniem w trakcie badania, więc tym bardziej mogą czuć się skrępowane i zniechęcane do badań dodatkową widownią kilkunastu młodych chłopców. Zmuszając je do wyrażania zgody ryzykujemy, że po prostu przestaną przychodzić się badać.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Jakie to "chłopcy" jest umniejszające..
To są STUDENCI, a że masz problem z ich płcią i wiekiem, to Twój problem.
A zaglądające w krocze dziewczynki Ci nie przeszkadzają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88470471]Jakie to "chłopcy" jest umniejszające..
To są STUDENCI, a że masz problem z ich płcią i wiekiem, to Twój problem.
A zaglądające w krocze dziewczynki Ci nie przeszkadzają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No właśnie.
W takim przypadku lekarz to też facet. Nie rozumiem tego toku myślenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez amillia

Prawo do opieki medycznej, w odróżnieniu od prawa do oddania krwi, gwarantuje Ci konstytucja. Uzależnienie wizyty w szpitalu uniwersyteckim od wyrażenia zgody miałoby sens, gdyby nie zapewniała ona każdemu obywatelowi swobodnego i równego dostępu do służby zdrowia, nie tylko tym, którzy wyrażą dodatkowe zgody.

Rozumiem obie strony, bo oczywiście jako potencjalny lekarz również chciałabym się nauczyć i zobaczyć jak najwięcej żeby w przyszłości móc lepiej wykonywać swój zawód, ale fakty są takie, że mnóstwo kobiet, w tym ja, spotkało się w dorosłym życiu i u pełnoprawnych lekarzy z nieodpowiednim i chamskim zachowaniem w trakcie badania, więc tym bardziej mogą czuć się skrępowane i zniechęcane do badań dodatkową widownią kilkunastu młodych chłopców. Zmuszając je do wyrażania zgody ryzykujemy, że po prostu przestaną przychodzić się badać.

Szpitale uniwersyteckie są w dużych miastach, w których są również inne szpitale, do których bez problemu można się zgłaszać, więc tu nie ma wyboru między idę do szpitala albo nie, a idę do usk albo Wojewódzkiego. Niektórych chorób niższy szpital nie leczy, ale jednak w zdecydowanej większości przypadków te osoby, które sobie nie życzą widowni, mogłyby być spokojnie leczone w innych szpitalach, w których ich ewentualny sprzeciw byłby uszanowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

a ktoś Cię zmusza?
bo nikt nikogo nie zmusza więc skąd takie teksty?

zawsze można sobie wybrać inny szpital

[invisible_01]

Napisane przez amillia

Prawo do opieki medycznej, w odróżnieniu od prawa do oddania krwi, gwarantuje Ci konstytucja. Uzależnienie wizyty w szpitalu uniwersyteckim od wyrażenia zgody miałoby sens, gdyby nie zapewniała ona każdemu obywatelowi swobodnego i równego dostępu do służby zdrowia, nie tylko tym, którzy wyrażą dodatkowe zgody.

Rozumiem obie strony, bo oczywiście jako potencjalny lekarz również chciałabym się nauczyć i zobaczyć jak najwięcej żeby w przyszłości móc lepiej wykonywać swój zawód, ale fakty są takie, że mnóstwo kobiet, w tym ja, spotkało się w dorosłym życiu i u pełnoprawnych lekarzy z nieodpowiednim i chamskim zachowaniem w trakcie badania, więc tym bardziej mogą czuć się skrępowane i zniechęcane do badań dodatkową widownią kilkunastu młodych chłopców. Zmuszając je do wyrażania zgody ryzykujemy, że po prostu przestaną przychodzić się badać.

Jakie znaczenie ma płeć studenta podczas Twojego badania? Mówiąc o tych "chłopcach" sugerujesz, że inaczej odbiorą badanie kobiety niż "dziewczynki"? Chyba że studentki to już kobiety i poważnie traktują swoją edukację i przyszły zawód, nie to co ci chłopcy, którzy tylko czekają, żeby zajrzeć w krocze obcych kobiet w szpitalu.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Limonka2738

Pierwszy rząd zasłania, a drugi się onanizuje.

Tak było, nie zmyślam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak jest, powinno się o tym mówić głośno. Chłopcy studenci medycyny wcale nie chcą praktykować i uczyć się, oni tylko czekają na rozdziawione damskie krocza, żeby sobie lubieżnie popatrzeć. Żeby nie było, że nie ostrzegałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

A ja sie zgadzam z amillia.
Zwlaszcza ze nie potrafie sie przemoc i pojsc do ginekologa-mezczyzny. Mam blokade i tyle. Gdyby nagle do pokoju weszli mezczyzni, studenci czy nie, to nie wiem, jak bym sobie z tym poradzila psychicznie.
Kazdy inaczej sobie radzi z intymnoscia ale wedlug niektorych osob na watku chyba nie mamy do tego prawa.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ciekawe, co by było, gdyby żadna z nas nie zgadzała się na takie badania, bo wszystkie mamy przecież prawo do intymności.

[kaledonia]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88470555]A ja sie zgadzam z amillia.
Zwlaszcza ze nie potrafie sie przemoc i pojsc do ginekologa-mezczyzny. Mam blokade i tyle. Gdyby nagle do pokoju weszli mezczyzni, studenci czy nie, to nie wiem, jak bym sobie z tym poradzila psychicznie.
Kazdy inaczej sobie radzi z intymnoscia ale wedlug niektorych osob na watku chyba nie mamy do tego prawa.[/QUOTE]

Przepraszam, ale jaka to niby różnica ?
Toż to lekarz.
Kobiety nie mają problemu z obnażaniem się na plaży ( bo co to jest takie bikini, ledwo sznureczek między nogami ), a do faceta gina nie pójdą

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88470565]Ciekawe, co by było, gdyby żadna z nas nie zgadzała się na takie badania, bo wszystkie mamy przecież prawo do intymności.[/QUOTE]

No tak, depresji nie mozna wysmiewac, burn-outu nie mozna wysmiewac, trzeba miec zrozumienie dla wielu psychicznych sklonnosci, ale blokade psychiczna mozna wysmiewac.

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88470555]A ja sie zgadzam z amillia.
Zwlaszcza ze nie potrafie sie przemoc i pojsc do ginekologa-mezczyzny. Mam blokade i tyle. Gdyby nagle do pokoju weszli mezczyzni, studenci czy nie, to nie wiem, jak bym sobie z tym poradzila psychicznie.
Kazdy inaczej sobie radzi z intymnoscia ale wedlug niektorych osob na watku chyba nie mamy do tego prawa.[/QUOTE]

nie, nikt nikomu tego prawa nie odbiera.
ale jak się decydujesz iść do szpitala UNIWERSYTECKIEGO to chyba jesteś świadoma, że on jest między innymi po to, żeby studenci mieli się gdzie uczyć

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kaledonia

Przepraszam, ale jaka to niby różnica ?
Toż to lekarz.
Kobiety nie mają problemu z obnażaniem się na plaży ( bo co to jest takie bikini, ledwo sznureczek między nogami ), a do faceta gina nie pójdą

Nie wiem, czego ode mnie chcesz, ja bikini nie nosze (ale i tak widze roznice miedzy bikini a badaniem ginekologicznym).

[kaledonia]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88470573]Nie wiem, czego ode mnie chcesz, ja bikini nie nosze (ale i tak widze roznice miedzy bikini a badaniem ginekologicznym).[/QUOTE]
To Ty zaczęłaś temat nie chodzenia do lekarza ginekologa płci męskiej.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88470571]No tak, depresji nie mozna wysmiewac, burn-outu nie mozna wysmiewac, trzeba miec zrozumienie dla wielu psychicznych sklonnosci, ale blokade psychiczna mozna wysmiewac.[/QUOTE]

Jaką blokadę psychiczną ja wyśmiewam?
No błagam.
Szpital kliniczny to nie prywatny lux med.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez kaledonia

To Ty zaczęłaś temat nie chodzenia do lekarza ginekologa płci męskiej.

No tak, ale ty od razu zalozylas, ze nosze bikini.

Pani_Mada, no w sumie tak, ale jednak mysle, ze warto zapytac pacjenta przed badaniem. Podczas badania jednak jestesmy na slabszej pozycji + dochodza emocje, np. strach o dziecko, to troche nie w porzadku stawiac przed faktem dokonanym.