In Vitro

[Linka1984]

Napisane przez katarzynka1kasia

Oooo jak super!!! A która to próba, przypomnij Uda się, na pewno!

Powiedz mi jak możesz, ile trwała u Was cała procedura od badań do teraz?

pierwsza próba , ja mam endometrioze a mąz zdrowe nasienie. W dniu pierwszej wizyty zostałam zakwalifikowana do programu rządowego , od razu zaczelam długi protokoł. Najpierw antyki potem gonapeptyl 11 dni a potem stymulacja 9 dni. Podczas punkcji pobrano 5 komórek mieliśmy 4 zarodki ale tylko 2 ladne

[Pandorcia84]

A jak to było u ciebie w czasie stymulacji, czułaś coś w jajnikach?

[Linka1984]

Napisane przez Pandorcia84

A jak to było u ciebie w czasie stymulacji, czułaś coś w jajnikach?

na koniec tak po 7-8 dniach kłuły jajniki a w dniu punkcji już mi się cięzko siadało nawet jak kwoka

[katarzynka1kasia]

Napisane przez Linka1984

pierwsza próba , ja mam endometrioze a mąz zdrowe nasienie. W dniu pierwszej wizyty zostałam zakwalifikowana do programu rządowego , od razu zaczelam długi protokoł. Najpierw antyki potem gonapeptyl 11 dni a potem stymulacja 9 dni. Podczas punkcji pobrano 5 komórek mieliśmy 4 zarodki ale tylko 2 ladne

A możesz mi powiedzieć, ile tak czasowo? Bo wiesz ja jeszcze nie odróżniam długich i krótkich protokołów, nie wiem ile się bierze leki itd. Jestem świeżynką

A powiedzcie, te leki, hormony coś szkodzą?

Kiedy idziesz na betę?

[kasia_ruda]

Katarzynkakasia normalnie jajnik produkuje jedną komórkę jajową, a przy stymulacji z obu jajników można pobrać nawet kilkanaście komórek, więc jest to pewne obciążenie dla organizmu. Każdy reaguje na to inaczej, są oczywiście zagrożenia, o których poinformują cię w klinice, będziesz podpisywać zgodę, gdzie to jest wypisane (np zespół hiperstymulacji), ale ja np nie przeszłam stymulacji w jakimś wielkim cierpieniu. Wiadomo, że trochę boli, ja się śmiałam, że od tych hormonów świecę w ciemności. Niestety jest to obciążenie dla organizmu i trzeba się pogodzić z pewnymi niedogodnościami tego okresu

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

W środę ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[annaantonina]

ohoho o wpis do ksiązeczki zdrowia zrobiła się burza w szklance wody...
jeśli nie powiesz lekarzowi prowadzącemu ze ciąża z ivf to wiadomo że nie wpisze tego w kartę ciąży, bo nic nie wie, ale jeśli powiesz mu o tym , albo pokażesz dokumentacje to takową adnotacie najpierw w karcie ciąży zrobi a potem w książeczce zdrowia dziecka i wypisie ze szpitala... pisałam że na prośbę matki mogą zaniechac wpisu o ivf na rzecz adnotacji że ciąza jest wynikiem leczenia niepłodności...
Osobiście po swoich przejściach nie wyobrażam sobie nie powiedzieć lekarzowi prowadzącemu, że moja ciąża jest z ivf( lekarze, wogóle personel medyczny sam często przyznaje ze ciąże po ivf sa ciążami szczególnej opieki i nie chodzi tu o powikłania tylko o to ze to ciąza wyczekana )... pozatym potrzebowałam leków takich jak clexane i encorton czy progesteron jako kontynuacja leczenia po transferze i niebardzo było by mi po drodze jeździć ze szczecina do Białegostoku żeby prowadzić ciąze w klinice w której sie leczyłam i stamtąd mieć recepty...

a i jeszczejedno może przy lekkiej stymulacji to lekarz prowadzący nie załważy ze jajniki sa nadyrężone, ale przy normalnej stymulacji takiej dość mocnej gdzie sie wyhodowało na kazym jajniku po kilka dojrzałych pęcherzyków + liczne małe to dobry lekarz na usg długo jeszcze będzie widział ze jajniki sa powiększone i coś się tam działo... co oczywiście jest również ważne zeby obserwować e jejniki...

[yssmay]

Jestem po wizycie. Urosło 5 pęcherzyków. Pick-up w piątek, transfer 2 kwietnia. Wylatujemy na Islandie 4 kwietnia. 3majcie kciuki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Linka1984]

Napisane przez yssmay

Jestem po wizycie. Urosło 5 pęcherzyków. Pick-up w piątek, transfer 2 kwietnia. Wylatujemy na Islandie 4 kwietnia. 3majcie kciuki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymamy!!!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pandorcia84]

Napisane przez Linka1984

na koniec tak po 7-8 dniach kłuły jajniki a w dniu punkcji już mi się cięzko siadało nawet jak kwoka

No to ze mną chyba jest coś nie tak bo mnie już na drugi dzien zaczął jeden jajnik kłuć i nadal kłuje. Nie wiem czy to normalne jest

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Trzymamy mocno!!!!

[kasia_ruda]

Napisane przez Pandorcia84

No to ze mną chyba jest coś nie tak bo mnie już na drugi dzien zaczął jeden jajnik kłuć i nadal kłuje. Nie wiem czy to normalne jest

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Trzymamy mocno!!!!

Normalne jest u każdej z nas coś innego. Trudno porównywać, każda ma przecież inne leki, czas stymulacji, no i inne jajniki w końcu niedługo masz kontrolę i lekarz ci powie, jak wygląda sytuacja, ile jest pęcherzyków itp. Ale na pewno nie ma się co martwić kłuciem, dopóki nie jest to ostry, silny ból. Jajniki pracują to dają znać nie martw się, pozytywne nastawienie jest teraz kluczowe. Ile dni masz mieć stymulację?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[katarzynka1kasia]

Napisane przez kasia_ruda

Katarzynkakasia normalnie jajnik produkuje jedną komórkę jajową, a przy stymulacji z obu jajników można pobrać nawet kilkanaście komórek, więc jest to pewne obciążenie dla organizmu. Każdy reaguje na to inaczej, są oczywiście zagrożenia, o których poinformują cię w klinice, będziesz podpisywać zgodę, gdzie to jest wypisane (np zespół hiperstymulacji), ale ja np nie przeszłam stymulacji w jakimś wielkim cierpieniu. Wiadomo, że trochę boli, ja się śmiałam, że od tych hormonów świecę w ciemności. Niestety jest to obciążenie dla organizmu i trzeba się pogodzić z pewnymi niedogodnościami tego okresu

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

A czy trzeba brać te wszystkie hormony? Bo słyszałam kiedyś, że można działać na naturalnym cyklu (tak taaak wiem, wtedy szanse mega spadają- ale dobrze zrozumiałam?

Boję się, że te całe hormony w późniejszym czasie odbiją się na moim zdrowiu

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez annaantonina

ohoho o wpis do ksiązeczki zdrowia zrobiła się burza w szklance wody...
jeśli nie powiesz lekarzowi prowadzącemu ze ciąża z ivf to wiadomo że nie wpisze tego w kartę ciąży, bo nic nie wie, ale jeśli powiesz mu o tym , albo pokażesz dokumentacje to takową adnotacie najpierw w karcie ciąży zrobi a potem w książeczce zdrowia dziecka i wypisie ze szpitala... pisałam że na prośbę matki mogą zaniechac wpisu o ivf na rzecz adnotacji że ciąza jest wynikiem leczenia niepłodności...
Osobiście po swoich przejściach nie wyobrażam sobie nie powiedzieć lekarzowi prowadzącemu, że moja ciąża jest z ivf( lekarze, wogóle personel medyczny sam często przyznaje ze ciąże po ivf sa ciążami szczególnej opieki i nie chodzi tu o powikłania tylko o to ze to ciąza wyczekana )... pozatym potrzebowałam leków takich jak clexane i encorton czy progesteron jako kontynuacja leczenia po transferze i niebardzo było by mi po drodze jeździć ze szczecina do Białegostoku żeby prowadzić ciąze w klinice w której sie leczyłam i stamtąd mieć recepty...

a i jeszczejedno może przy lekkiej stymulacji to lekarz prowadzący nie załważy ze jajniki sa nadyrężone, ale przy normalnej stymulacji takiej dość mocnej gdzie sie wyhodowało na kazym jajniku po kilka dojrzałych pęcherzyków + liczne małe to dobry lekarz na usg długo jeszcze będzie widział ze jajniki sa powiększone i coś się tam działo... co oczywiście jest również ważne zeby obserwować e jejniki...

Piszesz, że po swoich przejściach, nie wyobrażasz sobie nie mówić lekarzowi prowadzącemu, że ciąża jest wynikiem in vitro. A co to za przejścia, jeśli można spytać?

Wiadomo każdy ma swoje zdanie na temat tego mówić, czy nie mówić i każdy ma swoje racje...

[kasia_ruda]

Napisane przez katarzynka1kasia

A czy trzeba brać te wszystkie hormony? Bo słyszałam kiedyś, że można działać na naturalnym cyklu (tak taaak wiem, wtedy szanse mega spadają- ale dobrze zrozumiałam?

Boję się, że te całe hormony w późniejszym czasie odbiją się na moim zdrowiu

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------



Piszesz, że po swoich przejściach, nie wyobrażasz sobie nie mówić lekarzowi prowadzącemu, że ciąża jest wynikiem in vitro. A co to za przejścia, jeśli można spytać?

Wiadomo każdy ma swoje zdanie na temat tego mówić, czy nie mówić i każdy ma swoje racje...

Na naturalnym cyklu można podać zarodki mrożone, ale żeby je uzyskać potrzebne są komórki jajowe, a żeby je pobrać niezbędna jest stymulacja hormonalna. Niestety bez tego się nie obejdzie.

Moją ciążę prowadzi lekarz, który robil u nas in vitro, ale gdybym wybrała innego lekarza, musiałabym mu powiedzieć, że ciąża jest z in vitro. Tak mi mój lekarz powiedział: te ciąże mogą się różnić od tych naturalnie poczętych, jest trochę większe ryzyko wystąpienia zagrożeń z zakresu patologii ciąży, czy np przedwczesnego porodu. Nie wyobrażam sobie, żeby lekarz prowadzący ciążę nie wiedział o jej początku.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Napisane przez kasia_ruda

Normalne jest u każdej z nas coś innego. Trudno porównywać, każda ma przecież inne leki, czas stymulacji, no i inne jajniki w końcu niedługo masz kontrolę i lekarz ci powie, jak wygląda sytuacja, ile jest pęcherzyków itp. Ale na pewno nie ma się co martwić kłuciem, dopóki nie jest to ostry, silny ból. Jajniki pracują to dają znać nie martw się, pozytywne nastawienie jest teraz kluczowe. Ile dni masz mieć stymulację?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

zaczęłam w piątek a teraz w ten piątek jadę do kliniki na USG, także to będzie mój 9 dc. Dziś już trochę mniej czuję jajniki. No nie wiem, to się okaże co się będzie działo na tym USG w piątek. Powiedziano mi, że jeśli się ładnie wystymuluję to już w poniedziałek będę miała punkcję, a jeśli nie to pewnie jeszcze mi te zastrzyki dadzą.

[annaantonina]

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

[/COLOR]

Napisane przez katarzynka1kasia

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------



Piszesz, że po swoich przejściach, nie wyobrażasz sobie nie mówić lekarzowi prowadzącemu, że ciąża jest wynikiem in vitro. A co to za przejścia, jeśli można spytać?

Wiadomo każdy ma swoje zdanie na temat tego mówić, czy nie mówić i każdy ma swoje racje...

Kasiu kilkanasie stron wcześniej pisałam na bierząco( 2010-2011 rok), kilka stron wcześniej wątku pisałam o tym w ramach rozmowy, pozatym w moim podpisie masz telegraficzny skrót...

I tak jak mówi Kasia_ruda crio jest możliwe na naturalnym cyklu, IVF raczej nie robi się na naturalnym bo jedna komórka niekoniecznie zdrowa genetycznie ( a kobieta podczas owulacji uwalnia zazwyczaj tylko jedną dojrzałą komórkę) to stanowczo zamało do przeprowadzenia tak kosztownego zabiegu jakim jest ivf icsi czy imsi czy tesa (koszt samego zabiegu w zależności od kliniki 5-6 tys. zł)
Co prawda Klinisk Bocian w Białymstoku ma iCSI na naturalnym ( 3800zł.) ale nie wiem dokładnie jak to wygląda i szczerze wątpie że to robią przy problemie niepłodności męskiej, jak juz to moze przy niepłodności idiopatycznej....

[katarzynka1kasia]

Dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę- tym, które już mają dzieci; tym, które mają brzuszki; które zobaczyły dwie kreseczki na teście; tym, które już są przed transferem... Ja dopiero zaczynam "przygodę" z tym wszystkim i już na samym wstępie się stresuję mega. Od kilku dni strasznie boli mnie brzuch, mam nadzieję, że to tylko stres... Że nie okaże się jeszcze, że coś jest nie tak u mnie...

[kasia_ruda]

Napisane przez katarzynka1kasia

Dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę- tym, które już mają dzieci; tym, które mają brzuszki; które zobaczyły dwie kreseczki na teście; tym, które już są przed transferem... Ja dopiero zaczynam "przygodę" z tym wszystkim i już na samym wstępie się stresuję mega. Od kilku dni strasznie boli mnie brzuch, mam nadzieję, że to tylko stres... Że nie okaże się jeszcze, że coś jest nie tak u mnie...

Początek jest najgorszy, bo wszystko jest obce i nowe, przez to przerażające. Potem będzie łatwiej, jeśli trafisz w dobre ręce i poddasz się zaleceniom, to prędzej czy później się musi udać. Każda z nas ma za sobą naprawdę długą historię walki o dziecko... nikt nam tego nie dał w sekundę. To musi trochę potrwać. A jaki teraz macie dalszy plan? Po badaniach męża macie wrócić do lekarza i mieć rozpisaną stymulację?

[Pandorcia84]

Dziewczyny powiedzcie jak to jest czy w czasie stymulacji można kochać się z mężem?

[kasia_ruda]

Jak lekarz nie zabronił, to chyba można. Chociaż Linka pisała, że lepiej nie, ze względu na jajniki obciążone, my mieliśmy przerwę, bo ja się czułam tak sobie z tym obrzmiałym brzuchem.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Mam jeszcze jedno pytanie, czy słyszałyście może o tym, że ponoć w trakcie stymulaji trzeba dużo pić wody?

[kasia_ruda]

Ja dostałam całą stronę zaleceń odnośnie diety, ale co do picia, to były tam standardowe dwa litry wymienione.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Ja byład na diecie z boćka. Orzechy brazylijskie,maslo orzechowe itp

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[katarzynka1kasia]

Napisane przez kasia_ruda

Początek jest najgorszy, bo wszystko jest obce i nowe, przez to przerażające. Potem będzie łatwiej, jeśli trafisz w dobre ręce i poddasz się zaleceniom, to prędzej czy później się musi udać. Każda z nas ma za sobą naprawdę długą historię walki o dziecko... nikt nam tego nie dał w sekundę. To musi trochę potrwać. A jaki teraz macie dalszy plan? Po badaniach męża macie wrócić do lekarza i mieć rozpisaną stymulację?

Nie wiem, mamy pójść na wizytę... Nie wiem co temu lekarzowi powiedzieć... "poproszę in vitro" :| masakra... Nie wiem czy w ogóle znajdą coś u męża bo ma niskie FSH czy coś takiego...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Dziewczyny jeszcze coś mnie nurtuje...
Ja jeszcze nie robiłam żadnych badań, tzn. byłam u gina kilka miesięcy temu, ze mną wszystko ok, ale nie nie robiłam żadnych badań pod kierunkiem inv. Lekarz mi sam powie kiedy i jakie badania muszę wykonać? Ile mi zajmie czasu kompletowanie tych badań i powiedzcie w ogóle- pod jakim kierunkiem będę badana?

[kasia_ruda]

Napisane przez katarzynka1kasia

Nie wiem, mamy pójść na wizytę... Nie wiem co temu lekarzowi powiedzieć... "poproszę in vitro" :| masakra... Nie wiem czy w ogóle znajdą coś u męża bo ma niskie FSH czy coś takiego...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Dziewczyny jeszcze coś mnie nurtuje...
Ja jeszcze nie robiłam żadnych badań, tzn. byłam u gina kilka miesięcy temu, ze mną wszystko ok, ale nie nie robiłam żadnych badań pod kierunkiem inv. Lekarz mi sam powie kiedy i jakie badania muszę wykonać? Ile mi zajmie czasu kompletowanie tych badań i powiedzcie w ogóle- pod jakim kierunkiem będę badana?

Na pewno hormony ci zbadają, pewnie zrobią obserwację cyklu, żeby się upewnić, czy masz owulację, a potem już przy przygotowaniu będziesz miała sporo badań z krwi m.in.przeciwciał toksoplazmozy, różyczki itp. I oboje będzicie badani pod kątem nosicielstw m.im.hiv. na bieżąco w trakcie stymulacji będziesz mieć sprawdzany poziom hormonów. Trudno powiedzieć ile to u was potrwa. Pisałam ci, ile trwało u mnie, ale my większość badań mieliśmy zanim trafiliśmy do kliniki. Lekarz na bieżąco będzie cię kierował na wszystkie badania, trudno, żebyś wiedziała, w którym dniu cylku iść na usg

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[ewapop3]

Napisane przez katarzynka1kasia

Nie wiem, mamy pójść na wizytę... Nie wiem co temu lekarzowi powiedzieć... "poproszę in vitro" :| masakra... Nie wiem czy w ogóle znajdą coś u męża bo ma niskie FSH czy coś takiego...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Dziewczyny jeszcze coś mnie nurtuje...
Ja jeszcze nie robiłam żadnych badań, tzn. byłam u gina kilka miesięcy temu, ze mną wszystko ok, ale nie nie robiłam żadnych badań pod kierunkiem inv. Lekarz mi sam powie kiedy i jakie badania muszę wykonać? Ile mi zajmie czasu kompletowanie tych badań i powiedzcie w ogóle- pod jakim kierunkiem będę badana?

Kasia co do badań to tak jak ci napisała Kasia ruda,ale myślę że jest to też indywidualna sprawa lekarza ja np. miałam mnóstwo badań przed kwalifikacją za które musiałam zapłacić dużo kasy bo około 4tys wraz z wizytami ty chcesz prywatnie więc może inaczej to wygląda,chociaż powiem ci że moi znajomi robili prywatnie to zapłacili 18tys i udało im się za 2 razem też mieli dużo wyników przed i w trakcie.Ja myślę,że jak pójdziesz na wizytę wszystkiego się dowiesz a lekarzowi nie mówi się że chce się in vitro po prostu mówisz jaki problem,pokazujesz wynik jaki masz i on decyduje co dalej zleci dalsze wyniki i powie ci jak to widzi i co robić dalej,żadnym pytaniem go nie zaskoczysz bo on ma to na co dzień więc idź na wizytę i rozwiej swoje wątpliwości,dziewczyny na forum mają już doświadczenia i zawsze chętnie coś poradzą i podpowiedzą,ale sprawy właśnie badań czy stymulacji i trwania całej procedury są indywidualne u jednych jest to szybko na pierwszej wizycie już można zacząć działać a u innych dłużej.Ja czekam już prawie 6 mies bo najpierw wizyty,zlecenia na wyniki na które czekałam długo bo 6tyg (genetyczne moje i męża)3 X badanie nasienia w odstępach 2 mies (wynik słaby) i wiele innych + wymazy z szyjki,zdiagnozowane pco i miałam mieć stymulację w 2dniu okresu,okazało się po usg,że go niedostane na czas bo są dwie torbiele na dwóch jajnikach i dostałam ponad 2tyg później czyli w końcu wczoraj więc pojadę na wizytę za 2 tyg i później jak znowu się coś nie skomplikuje to na nowy cykl więc sama widzisz u każdego jest inaczej!!

[kasia_ruda]

Napisane przez ewapop3

Kasia co do badań to tak jak ci napisała Kasia ruda,ale myślę że jest to też indywidualna sprawa lekarza ja np. miałam mnóstwo badań przed kwalifikacją za które musiałam zapłacić dużo kasy bo około 4tys wraz z wizytami ty chcesz prywatnie więc może inaczej to wygląda,chociaż powiem ci że moi znajomi robili prywatnie to zapłacili 18tys i udało im się za 2 razem też mieli dużo wyników przed i w trakcie.Ja myślę,że jak pójdziesz na wizytę wszystkiego się dowiesz a lekarzowi nie mówi się że chce się in vitro po prostu mówisz jaki problem,pokazujesz wynik jaki masz i on decyduje co dalej zleci dalsze wyniki i powie ci jak to widzi i co robić dalej,żadnym pytaniem go nie zaskoczysz bo on ma to na co dzień więc idź na wizytę i rozwiej swoje wątpliwości,dziewczyny na forum mają już doświadczenia i zawsze chętnie coś poradzą i podpowiedzą,ale sprawy właśnie badań czy stymulacji i trwania całej procedury są indywidualne u jednych jest to szybko na pierwszej wizycie już można zacząć działać a u innych dłużej.Ja czekam już prawie 6 mies bo najpierw wizyty,zlecenia na wyniki na które czekałam długo bo 6tyg (genetyczne moje i męża)3 X badanie nasienia w odstępach 2 mies (wynik słaby) i wiele innych + wymazy z szyjki,zdiagnozowane pco i miałam mieć stymulację w 2dniu okresu,okazało się po usg,że go niedostane na czas bo są dwie torbiele na dwóch jajnikach i dostałam ponad 2tyg później czyli w końcu wczoraj więc pojadę na wizytę za 2 tyg i później jak znowu się coś nie skomplikuje to na nowy cykl więc sama widzisz u każdego jest inaczej!!

Ujęte świetnie i w 100% prawidłowe

Linka, kiedy będziesz mieć wynik bety?

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[yssmay]

Przepraszam, że się nie udzielam. Czytam co tu piszecie przez telefon. Jajniki obolałe, wczoraj był ostatni menopur. I ku mojej radości sutki bolą mnie masakrycznie, zatem one są już w ciąży :-P. Przynajmniej nie muszę się już nimi przejmować. Byle do piątku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Napisane przez yssmay

Przepraszam, że się nie udzielam. Czytam co tu piszecie przez telefon. Jajniki obolałe, wczoraj był ostatni menopur. I ku mojej radości sutki bolą mnie masakrycznie, zatem one są już w ciąży :-P. Przynajmniej nie muszę się już nimi przejmować. Byle do piątku.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Yssmay, myślę o tobie i trzymam kciuki. Daj znać w pt.w paru zdaniach jak się czujesz.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

beta 441

[yssmay]

Hurrrrrrra

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.