Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[T'ai]

Napisane przez Isharaya

zaburzona gospodarka wodna, wstawałam z płaskim brzuszkiem a kładłam się spać z "napompowanym", wstawałam też w nocy do toalety czego nie miałam od dziecka...W sumie to wszystko

właśnie! obojętnie co zjem mam tak wzdęty brzuch że ledwo dopinam spodnie czasem do takiego stopnia że mogłabym udawać ciężarną
przeszło ci to? ile się męczyłaś?

[margerites]

Dziewczyny nie wiem już co myśleć i czy to normalne. Pierwszy normalny okres po odstawieniu dostałam w 33dc, 2 dni normalnego krwawienia, 2 plamienia. Dwa dni przerwy i znów zaczęłam plamić... Są to różowe plamienia, nic mnie nie boli. Niestety mój lekarz jest na zwolnieniu i będę mogła iść dopiero za półtora tygodnia, a zaczęłam się trochę niepokoić. (ciąża wykluczona, nie było stosunku bez zabezpieczenia). Może któraś z Was też tak miała?

[Friese]

Miesiąc po odstawieniu pigułek.
pierwszy okres (bez antykoncepcji) spóźniony o 1 dzień
(zawsze dostawałam w środę rano jak brałam pigułki, a teraz dostałam w czwartek)

Brałam antykoncepcję 3 lata.
1 miesiąc bez brania pigułek

[roksanula]

Napisane przez margerites

Dziewczyny nie wiem już co myśleć i czy to normalne. Pierwszy normalny okres po odstawieniu dostałam w 33dc, 2 dni normalnego krwawienia, 2 plamienia. Dwa dni przerwy i znów zaczęłam plamić... Są to różowe plamienia, nic mnie nie boli. Niestety mój lekarz jest na zwolnieniu i będę mogła iść dopiero za półtora tygodnia, a zaczęłam się trochę niepokoić. (ciąża wykluczona, nie było stosunku bez zabezpieczenia). Może któraś z Was też tak miała?

Ja tak miałam zawsze, nawet podczas stosowania pigułek. Miałam 2-3dni normalnego krwawienia, przerwa dzień lub dwa i kolejny dzień lub dwa plamienie.
Rozmawiałam o tym z moją mamą, też tak miała, więc to pewnie genetycznie idzie.
W każdym razie nie ma powodu do niepokoju moim zdaniem. Jak masz wątpliwości to idź do lekarza
Teraz jestem bez hormonów od marca i mam bardzo podobnie, tylko ten okres plamienia po przerwie mam dłuższy- nawet do 5dni.

[margerites]

Napisane przez roksanula

Ja tak miałam zawsze, nawet podczas stosowania pigułek. Miałam 2-3dni normalnego krwawienia, przerwa dzień lub dwa i kolejny dzień lub dwa plamienie.
Rozmawiałam o tym z moją mamą, też tak miała, więc to pewnie genetycznie idzie.
W każdym razie nie ma powodu do niepokoju moim zdaniem. Jak masz wątpliwości to idź do lekarza
Teraz jestem bez hormonów od marca i mam bardzo podobnie, tylko ten okres plamienia po przerwie mam dłuższy- nawet do 5dni.

Dziękuje za odpowiedz! Do lekarza się zgłoszę z tego względu, że w zeszłym roku miałam usuwaną nadżerkę przy której również plamiłam. Niby wszystko było dobrze przy ostatniej kontroli, ale wole się upewnić czy aby dalej jest ok. Plamienie zaczęło pojawiać się również po współżyciu co się nigdy wcześniej nie zdażyło więc dla własnego spokoju pójdę się przebadać jak tylko lekarz wróci.
Jeszcze raz bardzo dziękuje

[roksanula]

Napisane przez margerites

Dziękuje za odpowiedz! Do lekarza się zgłoszę z tego względu, że w zeszłym roku miałam usuwaną nadżerkę przy której również plamiłam.

Miałaś robioną kolposkopię?

[margerites]

Napisane przez roksanula

Miałaś robioną kolposkopię?

Kolposkopie nie.
Przed usunięciem konsultowałam się z 3 lekarzami i każdy przy badaniu stwierdził że mam bardzo dużą nadżerkę (wcześniej nic o tym nie wspominałam, nie chciałam wierzyć więc byłam u 3 lekarzy)
dostałam globulki dopochwowe (nazwy nie pamiętam) które niestety nic nie dały jeśli chodzi o nadżerkę tylko zlikwidowały infekcję, później nadżerka zaczęła krwawić i lekarz zdecydował o usunięciu.

[roksanula]

Napisane przez margerites

Kolposkopie nie.
Przed usunięciem konsultowałam się z 3 lekarzami i każdy przy badaniu stwierdził że mam bardzo dużą nadżerkę (wcześniej nic o tym nie wspominałam, nie chciałam wierzyć więc byłam u 3 lekarzy)
dostałam globulki dopochwowe (nazwy nie pamiętam) które niestety nic nie dały jeśli chodzi o nadżerkę tylko zlikwidowały infekcję, później nadżerka zaczęła krwawić i lekarz zdecydował o usunięciu.

Kolposkopia jest jedynym badaniem, które stwierdza nadżerkę. Widocznie trafiłaś na trzech lekarzach chcących zarobić na nieświadomej niczego pacjentce. Samymi oględzinami nie da się stwierdzić nadżerki, bo otarcie nabłonka to nie nadżerka.

[margerites]

Tego nie wiedziałam, że kolposkopia jest wymaganym badaniem...
Za zabieg nie płaciłam, był refundowany przez NFZ.
Mam nadzieję tylko, że nie bez powodu w rzeczywistości był zabieg. Na cytologii wykazało tylko (nie pamiętam dokładnie a nie mam wyników przy sobie) jakąś infekcję i coś czego nie potrafię powtórzyć.

[nunny]

Dopisuje się do wątku. W piatek wzięłam ostatnią tabletkę Novynette, łykałam je przez ostatnie 16 miesięcy. Trochę się przestraszyłam tym co piszecie, zobaczymy jak to będzie ze mną.

[Isharaya]

Napisane przez T'ai

właśnie! obojętnie co zjem mam tak wzdęty brzuch że ledwo dopinam spodnie czasem do takiego stopnia że mogłabym udawać ciężarną
przeszło ci to? ile się męczyłaś?

No właśnie były cyrki z tymi spodniami. Rano jak zakładam pasują idealnie nawet jest luz, a popołudniu już ledwo się dopinają. Teraz już jest lepiej, jem więcej świeżych owoców (mamy ich wysyp ), niegazowaną wodę mineralną, piję pokrzywową herbatkę i z racji upałów przestawiłam się na sukienki i spódnicę więc już mnie dżinsy nie demotywują

[Isharaya]

Mam tak mniej więcej od miesiąca przy czym podkreślam, że teraz już jest lepiej.

[T'ai]

Napisane przez Isharaya

Cyrki były z tymi spodniami Zakładam rano jest normalnie, lekki luz. Po południu już ledwo się dopinają. Jem teraz więcej owoców(mamy wysyp ), zmieniłam wodę mineralną na niegazowaną i piję herbatkę z pokrzywy. Z racji upałów zmieniłam dżinsy na sukienki i spódnice, te mnie już nie demotywują

długo tak masz?

[pestycyda]

właśnie powzięłam męską decyzję, aby odstawić tabletki po ostatnim listku. Biorę tabletki już 4 lata i chciałabym przestać ze względu na duże rozstrojenie emocjonalne, które nei wiem czym jest spowodowane;/. Z resztą środki hormonalne zawsze zaburzają w jakiś sposób równowagę organizmu a ja chciałabym za parę lat założyć rodzinę. Boję się tylko, że zajdę w ciąże zaraz po odstawieniu. Jak sobie z tym radzicie?

[roksanula]

Pestycyda - zabezpieczaj się prezerwatywą. Ja z mojej strony polecam npr ale nie ze względów religijnych, tylko w związku ze świadomością płodności. To się nazywa FAM.
Te rozstroje emocjonalne to wina tabletek, też tak miałam. Raz byłam agresywna wręcz, innym razem milusińska. Aż mnie samej to przeszkadzało.

Pewnie to indywidualna sprawa, ale ja też myślałam, że zajdę w ciążę zaraz po odstawieniu tabletek. Co miesiąc robiłam test, ale dopiero po ponad 3miesiącach doczekałam się dwóch kresek na teście ciążowym.

[T'ai]

Napisane przez pestycyda

właśnie powzięłam męską decyzję, aby odstawić tabletki po ostatnim listku. Biorę tabletki już 4 lata i chciałabym przestać ze względu na duże rozstrojenie emocjonalne, które nei wiem czym jest spowodowane;/. Z resztą środki hormonalne zawsze zaburzają w jakiś sposób równowagę organizmu a ja chciałabym za parę lat założyć rodzinę. Boję się tylko, że zajdę w ciąże zaraz po odstawieniu. Jak sobie z tym radzicie?

heh ja nie miałam żadnych wahań
teraz po odstawieniu dopiero mi hormony wariują i mam zmienne nastroje
my np zabezpieczamy się prezerwatywami


tak w ogóle to melduję już drugi @ po odstawieniu

[pestycyda]

Napisane przez roksanula

Pestycyda - zabezpieczaj się prezerwatywą. Ja z mojej strony polecam npr ale nie ze względów religijnych, tylko w związku ze świadomością płodności. To się nazywa FAM.
.

Jakoś nie jestem przekonana co do mierzenia sobie temperatur itp. Wiem, że to podnosi skuteczność zabezpieczenia. Z resztą metodę trzeba prowadzić przez dosyć długi okres żeby móc stwierdzić kiedy faktycznie ma się dni płodne;/.

Może dorzucić do prezerwatywy globulki?

[T'ai]

Napisane przez pestycyda

Może dorzucić do prezerwatywy globulki?

a dlaczego nie same gumki? jak prawidłowo założona to będzie wszystko ok

[linve]

Melduje, ze jestem juz po okresie! dostalam w 64 dc! po odstawieniu novynette

[T'ai]

Napisane przez linve

Melduje, ze jestem juz po okresie! dostalam w 64 dc! po odstawieniu novynette

wow jak długo
ja pierwszy dostałam w 27 teraz w 29

[roksanula]

Napisane przez pestycyda

Jakoś nie jestem przekonana co do mierzenia sobie temperatur itp. Wiem, że to podnosi skuteczność zabezpieczenia. Z resztą metodę trzeba prowadzić przez dosyć długi okres żeby móc stwierdzić kiedy faktycznie ma się dni płodne;/.

Najpierw się dokształć w tym temacie, a później osądzaj. Mierzenie temperatury to tylko jeden ze sposobów.
Temperatura nie podnosi skuteczności zabezpieczenia, a potwierdza Twoje wnioski.
Nie trzeba prowadzić tego długi czas, żeby móc stwierdzić płodne dni, mi wystarczył pierwszy cykl i wiedziałam kiedy płodne a kiedy nie.
Długo okres czasu potrzebny jest, żeby stosować różne reguły, a nie określać płodne dni.
Weź się doucz na ten temat, bo przez takich jak Ty zniechęca się dużo osób.
A jeśli masz stosować gumki tak czy inaczej to co za problem spróbować ? No , ale nie każdy jest w stanie nauczyć się rozpoznawać swoją płodność.
Same głupoty piszesz.

[T'ai]

Napisane przez roksanula

Nie trzeba prowadzić tego długi czas, żeby móc stwierdzić płodne dni, mi wystarczył pierwszy cykl i wiedziałam kiedy płodne a kiedy nie.

ja nie mierzyłam nigdy temp itd a zdaje mi się że mniej więcej wiem kiedy mam płodne są pewne objawy
także jak ktoś ma stracha można się wtedy całkowicie powstrzymać od współżycia

[sauatka]

witam się i ja
tabletki brałam przez ostatnie 3lata, przez ostatnie kilka miesięcy Qlairę, wcześniej kilka innych i zawsze ten sam problem: libido na poziomie -100, bóle brzucha i ogólne niechcemisie, i odwalsię

jestem teraz 10dni po odstawieniu i nie wiem, czy już mi przechodzi, czy to tylko moje wymysły, ale kurdę, pierwszy raz od 3lat mam ochotę na seks i nie mam ochoty zabić mojego TŻ

będę Was tu podczytywać i czekać na okres ;p

[Isharaya]

@ roksanula

Organizm po odstawieniu tabletek bywa rozstrojony.Przez ok. 6 miesięcy po odstawieniu bardzo częste są zaburzenia cyklu miesięcznego, krwawienia i plamienia międzymiesiączkowe. Sygnały wysyłane przez ciało mogą być bardzo łatwo mylnie zinterpretowane. Zwłaszcza dla kogoś kto nigdy nie stosował metod npr. Przykładowo - duża ilość śluzu i kłucie w jajnikach mogłoby być dla jednej osoby oznaką owulacji, dla mnie jednak to była torbiel...

Nie zamierzam nikogo zniechęcać do stosowania metod npr jednak myślę, że warto by było z tym odczekać aż się sytuacja hormonalna ustabilizuje.

[roksanula]

Napisane przez Isharaya

Przykładowo - duża ilość śluzu i kłucie w jajnikach mogłoby być dla jednej osoby oznaką owulacji, dla mnie jednak to była torbiel...

To ja Cię odeślę do książek lub stron internetowych na temat npr i sposobów określania płodności.
Jak Ty mi tu piszesz o bólu owulacyjnym, który jedna kobieta ma, a druga nie i o ilości śluzu (jakby określanie płodności określało się tylko na jego ilości ) to możesz się wcale na ten temat wypowiadać, bo Twoje argumenty nie są nawet logiczne.


Nie wiem jak bardzo mylne sygnały mój organizm by mi dawał, żebym nawet w pierwszym cyklu nie wiedziała, kiedy mam drugą fazę.
Naprawdę dziewczyno, nie wypisuj bzdur.

[margerites]

Napisane przez roksanula

To ja Cię odeślę do książek lub stron internetowych na temat npr i sposobów określania płodności.
Jak Ty mi tu piszesz o bólu owulacyjnym, który jedna kobieta ma, a druga nie i o ilości śluzu (jakby określanie płodności określało się tylko na jego ilości ) to możesz się wcale na ten temat wypowiadać, bo Twoje argumenty nie są nawet logiczne.


Nie wiem jak bardzo mylne sygnały mój organizm by mi dawał, żebym nawet w pierwszym cyklu nie wiedziała, kiedy mam drugą fazę.
Naprawdę dziewczyno, nie wypisuj bzdur.

A ja bym poprosiła o odesłanie do jakiejś strony czy książki na temat npr Zabezpieczamy się prezerwatywą ale lubie wiedzieć co tam się w organiźmie dzieje I już od dłuższego czasu myślę o tym, także byłabym wdzięczna

[roksanula]

Napisane przez margerites

A ja bym poprosiła o odesłanie do jakiejś strony czy książki na temat npr Zabezpieczamy się prezerwatywą ale lubie wiedzieć co tam się w organiźmie dzieje I już od dłuższego czasu myślę o tym, także byłabym wdzięczna

Wysyłam pw.

[sailormaary]

Witam jestem nowa na tym wątku, niedawno odstawiłam tabletki, i chciałam się czegoś dowiedzieć, jak wasze organizmy reagują na to i w ogóle. Ja mam od niedawna mocne bóle w podbrzuszu nawet tabletki przeciw bólowe nie pomagają, a do okresu jeszcze kilka dni... Nie wiem czy to od odstawienia czy może coś innego... ;/ ? Poradźcie coś.

[margerites]

Napisane przez sailormaary

Witam jestem nowa na tym wątku, niedawno odstawiłam tabletki, i chciałam się czegoś dowiedzieć, jak wasze organizmy reagują na to i w ogóle. Ja mam od niedawna mocne bóle w podbrzuszu nawet tabletki przeciw bólowe nie pomagają, a do okresu jeszcze kilka dni... Nie wiem czy to od odstawienia czy może coś innego... ;/ ? Poradźcie coś.

Również miałam bóle przed okresem, tabletki tylko tłumiły ten ból. Najgorzej się nasilał jak siadałam, więc starałam się być ciągle w ruchu, sam ustał. Nie znam przyczyny. Będę u lekarza to podpytam

Ciężko coś na to poradzić. Ja starałam się nie myśleć, TŻ masował mi brzuch, i w każdej wolnej chwili starałam się przebywać na dworze. Jak nagle przyszło tak nagle zniknęło oO

[sailormaary]

Napisane przez margerites

Również miałam bóle przed okresem, tabletki tylko tłumiły ten ból. Najgorzej się nasilał jak siadałam, więc starałam się być ciągle w ruchu, sam ustał. Nie znam przyczyny. Będę u lekarza to podpytam

Ciężko coś na to poradzić. Ja starałam się nie myśleć, TŻ masował mi brzuch, i w każdej wolnej chwili starałam się przebywać na dworze. Jak nagle przyszło tak nagle zniknęło oO

Też mi się nasila jak siadam... Też poproszę o masaże Ok to będę wdzięczna za podpytanie, bo ja dopiero byłam u lekarza i nie chcę cały czas zawracać głowy Brałam tabletki przez kilka lat(ok4)(z kilkoma przerwami) i boję się jakiś powikłań...