Koty część II

[201604190949]

Przyszłam po pomoc
Zlokalizowałam bezpańskiego kota, który jest trochę zbyt okrągły... Zastanawiam się czy to efekt intensywnego dokarmiania czy może ciąży. Najpierw chciałabym sprawdzić płeć kota (jak już go przekonam, że może odwrócić się do mnie tyłem z podniesionym ogonem a ja go nie zjem wtedy) ale szczerze mówiąc nie wiem na ile mi się to uda. Do tej pory widziałam samych kastratów więc nie wiem jak mi to pójdzie
http://meerclar.ovh.org/plec.JPG po tym obrazku widzę, że u kotki rzucają się w oczy dwie rzeczy a u kota trzy. Pytanie czy da się łatwo odróżnić kocie jądra od kociego sromu? U psów jądra są nie do przeoczenia a jak jest to u kota? Raczej chyba mu tak nie zwisają swobodnie, prawda?

I druga kwestia. Czym różni się brzuch duży od ciąży od brzucha spasionego kota? Jak go/ją głaskałam to niechcący dotknęłam też brzucha i zostałam zaatakowana więc teoretycznie może być to ciąża. Ale z drugiej strony mój pies też by zaatakował obcego jeśli ten chciałby go po brzuchu macać przy pierwszym spotkaniu.

Wybaczcie głupie pytania ale kota miałam w wieku 7 lat i to przez pół roku (poszedł w długą za kotką w rui. Ona wróciła a on niestety nie ) a w rodzinie chociaż mam 5 kotów to wszystkie wykastrowane.

HELP

[ratta]

Jądra raczej nie są do przeoczenia, chociaż ja nigdy nie widziałam kocura od tyłu Może te zdjęcia Ci pomogą:
http://leksykot.top.hell.pl/koty/_fo...rz-360x480.jpg
http://img2.tipy.pl/art/1404_8353.gif

Wiele kotów nie lubi dotykania po brzuchu, więc to niekoniecznie dowód na ciążę. Tylko że spasione koty na wolności to chyba rzadkość, może to jakiś wyrzucony z domu kot? Albo właśnie kotka w ciąży.

[bzyczka1]

Dziewczyny mam pytanie...czy karma Bosh Sanabelle konkretnie sensitive jest dobra składowo??? Musimy zmienić naszej kotce karmę, tą je bardzo chętnie ale nie wiem czy ona jest dobra. pomożecie?

[strawberka]

Napisane przez bzyczka1

Dziewczyny mam pytanie...czy karma Bosh Sanabelle konkretnie sensitive jest dobra składowo??? Musimy zmienić naszej kotce karmę, tą je bardzo chętnie ale nie wiem czy ona jest dobra. pomożecie?

najlepsza nie jest... ja bym powiedziała, że średnia półka... napewno nie taka zła jak Whiskas czy Kitekat, ale nie tak dobra jak bezzbożowe Acana, Orijen, Taste of Wild (tyle że te często nie smakują kotom)

mój ma Acanę, ale mam wrażenie, że gdyby mógł wybierać to wolałby Boscha

[bzyczka1]

Acan przechodziliśmy bodajże z tuńczykiem, kotka za rybę dałaby się pociąć a karmy nawet nie tknęła
TSTW nie mamy nawet jak wypróbować bo o niej też myślałam, ale u nas w dość dobrze zaopatrzonym zoologu nawet o niej nie słyszeli

[esfira]

Napisane przez 1000days

Przyszłam po pomoc
Zlokalizowałam bezpańskiego kota, który jest trochę zbyt okrągły... Zastanawiam się czy to efekt intensywnego dokarmiania czy może ciąży. Najpierw chciałabym sprawdzić płeć kota (jak już go przekonam, że może odwrócić się do mnie tyłem z podniesionym ogonem a ja go nie zjem wtedy) ale szczerze mówiąc nie wiem na ile mi się to uda. Do tej pory widziałam samych kastratów więc nie wiem jak mi to pójdzie
http://meerclar.ovh.org/plec.JPG po tym obrazku widzę, że u kotki rzucają się w oczy dwie rzeczy a u kota trzy. Pytanie czy da się łatwo odróżnić kocie jądra od kociego sromu? U psów jądra są nie do przeoczenia a jak jest to u kota? Raczej chyba mu tak nie zwisają swobodnie, prawda?

I druga kwestia. Czym różni się brzuch duży od ciąży od brzucha spasionego kota? Jak go/ją głaskałam to niechcący dotknęłam też brzucha i zostałam zaatakowana więc teoretycznie może być to ciąża. Ale z drugiej strony mój pies też by zaatakował obcego jeśli ten chciałby go po brzuchu macać przy pierwszym spotkaniu.

Wybaczcie głupie pytania ale kota miałam w wieku 7 lat i to przez pół roku (poszedł w długą za kotką w rui. Ona wróciła a on niestety nie ) a w rodzinie chociaż mam 5 kotów to wszystkie wykastrowane.

a masz zdj kota? czasem po samej głowie i minie można poznać płeć, zwłaszcza u niekastrowanego samca
żeby zbadać płeć trzeba kota raczej złapać i rozgarnąć futerko, u kocura sprawa jest ewidentna, ale u kastrata już nie tak bardzo
spasiony kot cały jest tłusty i 'nabity' a kotka w ciązy ma tylko napompowany, okrągły brzuch (ale to pod sam koniec licznej ciąży, jeśli ma mało płodów, to może nie nieć dużego brzucha)

[201604190949]

Napisane przez ratta

Jądra raczej nie są do przeoczenia, chociaż ja nigdy nie widziałam kocura od tyłu Może te zdjęcia Ci pomogą:
http://leksykot.top.hell.pl/koty/_fo...rz-360x480.jpg
http://img2.tipy.pl/art/1404_8353.gif

Wiele kotów nie lubi dotykania po brzuchu, więc to niekoniecznie dowód na ciążę. Tylko że spasione koty na wolności to chyba rzadkość, może to jakiś wyrzucony z domu kot? Albo właśnie kotka w ciąży.

Ok, dzięki Zaraz się wybieram na karmienie i sprawdzanie

[Kelpie]

A ja znowu się niepokoję...
Kot coraz częściej trzepie głową...i trochę zaczyna się drapać w prawe ucho...i tak je nosi bardziej klapnięte...
Zajrzałam...Trochę wyczyściłam...Zobaczymy

Chciałam się pochwalić zdjęciami, ale coś nie chcą się ładować...

[Rybiorek]

Napisane przez Kelpie

A ja znowu się niepokoję...
Kot coraz częściej trzepie głową...i trochę zaczyna się drapać w prawe ucho...i tak je nosi bardziej klapnięte...
Zajrzałam...Trochę wyczyściłam...Zobaczymy

Chciałam się pochwalić zdjęciami, ale coś nie chcą się ładować...

Nasz Cycek tez troche sie zaczal drapac w jedno ucho I na wizycie zapytalam veta o to, sprawdzil mu uszka I powiedzial ze nie widzi woskowiny I brudu, jezeli cokowiek jest w uchu to male pasozyty ktorych nie widac golym okiem (pokazal nam zdjecia, fuj) ale zazwyczaj towarzyszy temu brud, dal nam specyfik na recepte ktory dziala na pchly, kleszcze I wlasnie te biale male pasozyty, drogi strasznie, jak porownalam do takich normlanie kupowanych w sklepach na odpchalnie to cena x4 /x5 zalezy jaka firma, no I chyba Cycus cos mial bo na grzbiecie nastepnego dnia zrobil sie jakby zlepek z kleju na futerku I jak maz to ogladal to pare wloskow odpadlo jakby ze strupkiem, wygladalo to dziwnie, mial to miejse zaczerwienione ale do wieczora to zniklo. Na razie Cycek nie wykazuje zadnych wiecej oznak wiec zapytam o to veta przy drugiej szczepionce. Wychodzi ze cokolwiek mial musial przywlec dawno temu bo od czasu choroby nie opuszcza domu.

[strawberka]

Napisane przez bzyczka1

Acan przechodziliśmy bodajże z tuńczykiem, kotka za rybę dałaby się pociąć a karmy nawet nie tknęła
TSTW nie mamy nawet jak wypróbować bo o niej też myślałam, ale u nas w dość dobrze zaopatrzonym zoologu nawet o niej nie słyszeli

spróbuj Acanę Wild Praire z kurczakiem nie widziałam, żeby mieli opakowania 400g do wypróbowania


PS. a nie myślałaś żeby kupować przez net? nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w porównaniu z warszawskimi zoologami zawsze w necie wychodzi taniej (kupuję na zooplus.pl), no chyba że jest jakieś promo jak ostatnio na żwirek Cat's Best Eco+, ale to rzadko

[Kelpie]

kurcze...coś czuję, że znowu czeka nas wet;/
Kot namiętnie trzepie głową...Wydrapuje sobie z ucha powiedzmy brud...
A jak go mocniej drapie czy naciskam za uchem to trzepie głową...
Mam nadzieję, że to nie świerzb...

Coś mi się wydaje, że kobieta od której go wzieliśmy przy takiej ilości kotów nie była w stanie ich wszystkich dokładnie obserwować...

[strawberka]

Napisane przez Kelpie

kurcze...coś czuję, że znowu czeka nas wet;/
Kot namiętnie trzepie głową...Wydrapuje sobie z ucha powiedzmy brud...
A jak go mocniej drapie czy naciskam za uchem to trzepie głową...
Mam nadzieję, że to nie świerzb...

Coś mi się wydaje, że kobieta od której go wzieliśmy przy takiej ilości kotów nie była w stanie ich wszystkich dokładnie obserwować...

ojoj współczuję

[Kelpie]

Napisane przez strawberka

ojoj współczuję

Ehhh...ostatnio byliśmy w środę...
Jedno wypędziliśmy to się kolejne świństwo przypałętało...
Jutro go chyba poobserwuję...a u weta zawitamy w poniedziałek...
Może mu się tylko brudu nazbierało...
Oby...
Powiedzcie, że jestem przewrażliwiona...i tak tylko się drapie...

[strawberka]

ehhh my też jak przygarnęliśmy Ryśka, to zaraz po pierwszej podróży zachorował na biegunkę i łaziłam z nim przez tydzień codziennie do weta na zastrzyki

nie martw się.... może faktycznie jest trochę zaniedbany i coś ma, ale pod taką kochającą opieką się znalazł, że jak wydobrzeje, to będziecie żyli długo i szczęśliwie

[ratta]

Napisane przez Kelpie

Coś mi się wydaje, że kobieta od której go wzieliśmy przy takiej ilości kotów nie była w stanie ich wszystkich dokładnie obserwować...

U mnie tak samo...
Dostałam dla kici Oridermyl. Myślałam, że takie specyfiki są ciut tańsze I z tym sobie powoli radzimy, nie widać brudu, ale nadal trochę drapie, może swędzi ją przez maść.

Ale znów kasłała i prawie wymiotowała. Zawsze tak jest raz, góra dwa razy dziennie. Znów czeka nas wizyta.

Niejadkom polecam Feline Porta, też jest bezzbożowa, chociaż co do jakości się nie wypowiem, bo dla mnie wszystkie składy są podobne ;p

[strawberka]

Napisane przez ratta

U mnie tak samo...
Dostałam dla kici Oridermyl. Myślałam, że takie specyfiki są ciut tańsze I z tym sobie powoli radzimy, nie widać brudu, ale nadal trochę drapie, może swędzi ją przez maść.

Ale znów kasłała i prawie wymiotowała. Zawsze tak jest raz, góra dwa razy dziennie. Znów czeka nas wizyta.

Niejadkom polecam Feline Porta, też jest bezzbożowa, chociaż co do jakości się nie wypowiem, bo dla mnie wszystkie składy są podobne ;p

oo dobrze wiedzieć z tą Feline... zastanawiam się właśnie też nad Applawsem...

[beoneself]

Ja mam wrażenie, że Rysiek chętnie je właściwie wszystko Lada dzień muszę zrobić zamówienie na zooplusie na mięsko Bozity i suchego Orijena, mam jeszcze pakę 800g Royal Canin 36 i chyba będę to suche mieszać, czy to dobry pomysł?

Już 5 tygodni razem, rośnie jak na drożdżach Najpierw ledwo zjadał przez cały dzień saszetkę 85g, teraz bez problemu wcina 200 W międzyczasie suche w misce i ciągle upomina się u więcej...

[bzyczka1]

Dziękuję za pomoc

Strawberko myślałam nad internetem, ale wiesz nie chciałabym kupować w ciemno bo nas na to normalnie w świecie nie stać, by wydać 50zł za karmę której nasza morda nie zechce jeść a w naszym zoologu ceny są porównywalne do tych ze sklepów internetowych.
No nic pozostaje nam testowanie wymienionych przez Was karm.

[Inuyashka]

pokaże Wam jak Maniek potraktował dzis moja myszke
w ogole dzis od rana ma ADHD

[ratta]

Napisane przez Inuyashka

pokaże Wam jak Maniek potraktował dzis moja myszke
w ogole dzis od rana ma ADHD

No ładnie, moja też się bierze za kable i od rana szaleje. Teraz się ułożyła. Ale taki kot to niezły budzik, codziennie wstaję 6-7

[Inuyashka]

Napisane przez ratta

No ładnie, moja też się bierze za kable i od rana szaleje. Teraz się ułożyła. Ale taki kot to niezły budzik, codziennie wstaję 6-7

dokładnie
w tygodniu fajnie ze mnie budzi ale w weekend toż to rozbój w biały dzien

[strawberka]

Napisane przez beoneself

Ja mam wrażenie, że Rysiek chętnie je właściwie wszystko Lada dzień muszę zrobić zamówienie na zooplusie na mięsko Bozity i suchego Orijena, mam jeszcze pakę 800g Royal Canin 36 i chyba będę to suche mieszać, czy to dobry pomysł?

Już 5 tygodni razem, rośnie jak na drożdżach Najpierw ledwo zjadał przez cały dzień saszetkę 85g, teraz bez problemu wcina 200 W międzyczasie suche w misce i ciągle upomina się u więcej...

uwaga na Bozitę w sosie- mój ma po niej biegunkę, po Bozicie w galarecie nie miał

a zobaczcie jak dziś wyginał śmiało ciało

[Nimfa20]

Napisane przez strawberka

a zobaczcie jak dziś wyginał śmiało ciało

Jaki słodki!!!!!!!!!!!!!!!!

[Nimfa20]

Moje wariaty
1. Arystokracja- zerknijcie na jego łapy...Jak skrzyżowane
2. Cham z zaskoczenia - w szufladzie
3. Cham po kąpieli- 3 dni później wpakował się do węglarki

[Maricken]

Napisane przez strawberka

uwaga na Bozitę w sosie- mój ma po niej biegunkę, po Bozicie w galarecie nie miał

a zobaczcie jak dziś wyginał śmiało ciało

Moja kota Bozity z kartonika nie chciała za bardzo jeść nie wiem dlaczego ale coś jej nie podpasowało.
Teraz otworzyłam kolejną puszkę Leonardo i tym razem je ze smakiem, a wcześniej to prawie uciekała od miski...nie czaję tego kota

Aha, rujka przeszła, zostało nalane poza kuwetą tradycyjnie...ale już sytuacja zażegnana

[strawberka]

Napisane przez Nimfa20

Jaki słodki!!!!!!!!!!!!!!!!

dzięki

Napisane przez Nimfa20

Moje wariaty

niezła ekipa

[patbar]

Wszystkie wasze kotki śliczne. Ale Nimfa ten twój biały to cudo. Chyba często musisz go kąpać. Moj jest calutki czarny, jak gdzieś wlezie się ułożyć do spania, to cięzko go znaleść.

[estre]

Napisane przez Kelpie

Ehhh...ostatnio byliśmy w środę...
Jedno wypędziliśmy to się kolejne świństwo przypałętało...
Jutro go chyba poobserwuję...a u weta zawitamy w poniedziałek...
Może mu się tylko brudu nazbierało...
Oby...
Powiedzcie, że jestem przewrażliwiona...i tak tylko się drapie...

Prawdopodobnie ma świerzbowca niestety
Czeka Cię dwa tygodnie smarowania i czyszczenia uszu.
Niestety, biorąc koty ze schroniska lub dużych skupowisk kotów trzeba się liczyć z pewnymi chorobami, które mogą się pojawić.
Tam Rewers mógł czuć się ok, przyszedł do Ciebie, stres się pojawił, wyszły choróbska.
Ale podleczysz i będzie ok

[Rybiorek]

Napisane przez estre

Prawdopodobnie ma świerzbowca niestety
Czeka Cię dwa tygodnie smarowania i czyszczenia uszu.
Niestety, biorąc koty ze schroniska lub dużych skupowisk kotów trzeba się liczyć z pewnymi chorobami, które mogą się pojawić.
Tam Rewers mógł czuć się ok, przyszedł do Ciebie, stres się pojawił, wyszły choróbska.
Ale podleczysz i będzie ok

mysle podobnie, Cycek jak przebywal na dworze to trzymal sie ale jak spedzil noc u nas, w cieple, bez stresu to chorobsko wyszlo, to tak jak z ludzmi, 4 lata temu wynajmowalismy pokoj w domu w ktorym 'zaraz' mial byc podlaczony gaz (odpowiedzialny za ogrzewanie) no ale jakos tak nie wyszlo, pytalismy codziennie wlasciciela i on twierdzil ze dzwonil kilka razy do gazowni (irlandzkie podejscie to problemu 'stres free'), wytrwalismy 6 tygodni, wg planu mielismy tam mieszkac 6 miesiecy i wtedy wynajac mieszkanie cale dla siebie, nie dalismy rady, spalam w dresie, pod 2 koldrami i kocem, jak sie przeprowadzilismy do normlanego mieszkania w ciagu tygodnia bylismy ciezko chorzy, to chyba najgorsze grypsko jakie mialam, zwierzeta maja podobnie.

Ale teraz kotek jest pod dobra opieka i jak wytrwacie ciezki poczatkowy okres to wszystko bedzie dobrze

A tu moja znajdka pomaga mi w nauce w sensie ja sie ucze a Cycek wspiera mnie moralnie

[Kelpie]

Napisane przez estre

Prawdopodobnie ma świerzbowca niestety
Czeka Cię dwa tygodnie smarowania i czyszczenia uszu.
Niestety, biorąc koty ze schroniska lub dużych skupowisk kotów trzeba się liczyć z pewnymi chorobami, które mogą się pojawić.
Tam Rewers mógł czuć się ok, przyszedł do Ciebie, stres się pojawił, wyszły choróbska.
Ale podleczysz i będzie ok

Napisane przez Rybiorek

mysle podobnie, Cycek jak przebywal na dworze to trzymal sie ale jak spedzil noc u nas, w cieple, bez stresu to chorobsko wyszlo, to tak jak z ludzmi, 4 lata temu wynajmowalismy pokoj w domu w ktorym 'zaraz' mial byc podlaczony gaz (odpowiedzialny za ogrzewanie) no ale jakos tak nie wyszlo, pytalismy codziennie wlasciciela i on twierdzil ze dzwonil kilka razy do gazowni (irlandzkie podejscie to problemu 'stres free'), wytrwalismy 6 tygodni, wg planu mielismy tam mieszkac 6 miesiecy i wtedy wynajac mieszkanie cale dla siebie, nie dalismy rady, spalam w dresie, pod 2 koldrami i kocem, jak sie przeprowadzilismy do normlanego mieszkania w ciagu tygodnia bylismy ciezko chorzy, to chyba najgorsze grypsko jakie mialam, zwierzeta maja podobnie.

Ale teraz kotek jest pod dobra opieka i jak wytrwacie ciezki poczatkowy okres to wszystko bedzie dobrze

A tu moja znajdka pomaga mi w nauce w sensie ja sie ucze a Cycek wspiera mnie moralnie

No na pewno stres robi swoje...
Powiem Wam, że to wyłażenie sierści mogło też być ze stresu...
Teraz go wyczesuje, ale też znacznie mniej gubi...
W ogóle wydaje mi się, że lepiej wygląda...
Jak leży na swoim fotelu to często się myje...Sierść zrobiła się błyszcząca...Inaczej leży...Częściej nam się przygląda...Aż czasami mi dziwnie jak patrzy na mnie tymi oczyma swoimi...
Miło widzieć, że się przyzwyczaja i czuje się pewniej...
A co do uszu to go w miarę możliwości obserwuję...Wczoraj nie drapał się wcale...Ale pewnie dla sprawdzenia przejdziemy się do weta...Jednak muszę wybrać się do jakiegoś innego...Bo u tego co byliśmy ostatnio to tak średnio byłam zadowolona...Młoda dziewczyna...I jak poszliśmy sprawdzić czy potrzebny jest ostatni zastrzyk to obejrzała kota i niby wszystko było ok, ale tak miałam wrażenie, że dała ten zastrzyk bo przyszliśmy...

A jak wszyscy chwalą się to i ja się pochwalę
Oto najróżniejsze pozy Rewersa podczas snu...Najlepsza jest ta ze zdjęcia 3...często tak sypia "na głowie" :P