Zazdrośnice - część 43 ^^

[Gwizdak]

przez Was zaczęłam oglądać Top Madl na VOD i miałam kretyńskie przemyślenie - że ciężko uwierzyć, że z takiego niemowlaka może taki proporcjonalny chudzielec wyrosnąć...

[osz rety]

Napisane przez justyna_dt

Przez chwilę w to nie wątpiłam!

no i bardzo dobrze
spadam z pracy - pomyśle w pociągu jak z niego np. psa zrobić - obroże mamy (tylko za mała dla niego) a futro zbiorę z podłogi, które Orfi zgubił i mu na koszulce przykleje

[justyna_dt]

Napisane przez osz rety

no i bardzo dobrze
spadam z pracy - pomyśle w pociągu jak z niego np. psa zrobić - obroże mamy (tylko za mała dla niego) a futro zbiorę z podłogi, które Orfi zgubił i mu na koszulce przykleje

Tylko nie z przodu, bo będą się w pracy z Ciebie nabijali, że masz męża na klacie przerośniętego

Herbata ze znajomymi dzisiaj chyba nie wypali co oznacza, że jadę od TŻa! zastanawiam się wobec tego, czy się już dzisiaj nie spakować i na zlot pojechać prosto z Mielca.

[Choji]

Justyna, o której byś jechała na zlot?

[justyna_dt]

Napisane przez Choji

Justyna, o której byś jechała na zlot?

A to zależy, skąd, a coooooo?

[Choji]

A bo nie muszę do dziekanatu już jechać

[justyna_dt]

Napisane przez Choji

A bo nie muszę do dziekanatu już jechać

!!! Ale Wypas!!! To w takim razie ja w ogóle mogę po Ciebie do Dębicy przyjechać, co Ty na to?

EDIT: Ewentualnie jakbyś mogła do Mielca podjechać, to już w ogóle byłaby bajka! I poznałabyś D.

[Choji]

Kurde, kusisz kobieto ale jak widzę to połączeń wcale do Mielca nie mam (albo szukać tępa nie umiem?) . O której byś jechała jak coś? Bo w Krakowie mam do odebrania klucze na mieszkanie koleżanki u której śpię i muszę się z nią zgadać.

[justyna_dt]

Napisane przez Choji

Kurde, kusisz kobieto ale jak widzę to połączeń wcale do Mielca nie mam (albo szukać tępa nie umiem?) . O której byś jechała jak coś? Bo w Krakowie mam do odebrania klucze na mieszkanie koleżanki u której śpię i muszę się z nią zgadać.

jak możesz nie mieć połączeń z Dębicy do Mielca!? no nie wiem, jakbym Cię odbierała z Dębicy, to jakoś tak o 10-11 (z uwzględnieniem Mielca już z Tobą), jak z Mielca to 11-12, a jak byś wsiadła w Tarnowie, to byłabym tam po 13:00 tak, żeby na 15:00 być w Krk.

[kasia0912]

do mojej mamy co miesiąc przychodzi prenumerata ze "Świata książki" i patrzę a tam na okładce Święty Mikołaj i pomysły na Mikołajki

[justyna_dt]

Napisane przez kasia0912

do mojej mamy co miesiąc przychodzi prenumerata ze "Świata książki" i patrzę a tam na okładce Święty Mikołaj i pomysły na Mikołajki

czyli u nas też już jest, masakra!

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Kurna, chciałam zabłysnąć przed szefem tempem załatwiania spraw, dzwonię do niego, a on ma zajęte

[aleksandrettaa]

Kurcze ale mam dziś zabiegany dzień. Znowu. Jakoś nie nudzę się na tym bezrobociu.

[czarna_kawa80]

hej hej Lola jest u nas niestety kiepsko to widze kot najpierw wlaz po boazerii na dufit teraz siedzi za pralką

[aleksandrettaa]

Zakochałam się normalnie. Mój nowy dentysta jest strasznie miły i wyleczył mi dziś ząb tak, że wcale nie bolało.

[osz rety]

Napisane przez justyna_dt

Tylko nie z przodu, bo będą się w pracy z Ciebie nabijali, że masz męża na klacie przerośniętego

Herbata ze znajomymi dzisiaj chyba nie wypali co oznacza, że jadę od TŻa! zastanawiam się wobec tego, czy się już dzisiaj nie spakować i na zlot pojechać prosto z Mielca.

dzięki za radę

Napisane przez czarna_kawa80

hej hej Lola jest u nas niestety kiepsko to widze kot najpierw wlaz po boazerii na dufit teraz siedzi za pralką

daj im trochę czasu na zakolegowanie się może nie będzie tak źle

[czarna_kawa80]

Napisane przez osz rety

dzięki za radę

daj im trochę czasu na zakolegowanie się może nie będzie tak źle

Lola jest jeszcze szczeniakiem (swoją droga wielkie będzie z niej bydle chyba ) i chce sie bawic kurde jak przez tydzien sie nie zaprzyjaznia to nietety Lola wróci do domu tymczasowego

[Stefannia]

Uciekam do domku, tzn. na aerobik, zakupy i do domku Tak więc, ten tego...

DO JUTRA!!!

[Lady Marmalade]

Napisane przez frezyjka85

baw się dobrze

Napisane przez carmelova

Miłego dnia

dziekuje
juz po, bylo bardzo milo

Napisane przez carmelova

Myślałam że napiszesz, że bedziemy robić zabawy w słoneczko

wczoraj slyszalam co nieco o tej zabawie

Napisane przez frezyjka85

miałam strasznie głupi sen dzisiaj i trochę mi głupio opowiadać, ale co tam

śniła mi się rzeka, która jakby nagle od połowy była sucha.... i sposobem na jej wypełnienie było spuszczanie jak największej ilości wody w mojej ubikacji no i spuszczałam tą wodę, spuszczałam..... i wpadłam na pomysł, że będę dodatkowo pluła śliną, bo będzie szybciej.... i tak zbieram zbieram tą ślinę pochylona nad ubikacją i w momencie jak mam ją wypluć, to się budzę i niestety wypluwam ją..... tylko szkoda, że się okazuje, że jestem w łóżku na plecach i to wyplucie leci mi po szyi na jaśka....

masakra..... uśliniłam się jak niemowlę

straszne nie???


ale nie śmiejcie się bardzo.... pierwszy raz mi się to zdarzyło

frezi jestes przeswietna

ale jutro pustki beda tutaj duuuzo fotek robcie UDANEGO ZLOTU

[carmelova]

Wróciłam z pracy i zakupów. Teraz idę przygotować lód na JUTRO!!!!

[magda2109]

Napisane przez carmelova

Wróciłam z pracy i zakupów. Teraz idę przygotować lód na JUTRO!!!!

Jejuuuuuuuuuuuuuuuu, jaram się

[skimos]

szalejcie szalejcie i wpadnijcie na wątek już po %

[magda2109]

Napisane przez magda2109

Jejuuuuuuuuuuuuuuuu, jaram się

W ogóle to lecę na aerobik, potem na kolacje z TŻ-em, a potem do Was! A potem do Stefki, a potem do Gwizdaka Ale jestem nakręcona!

[najfajniejsza]

Napisane przez frezyjka85

ja pracowałam za 1600zł... i po okresie próbnym postanowili dołożyć mi do umowy dodatkowe obowiązki nie zwiększając pensji.... więc odeszłam.... niestety,a le wyzysk to obecnie powszechne zjawisko

wypije za wszystkie zazdrośnice

to ja jestem jakaś dziwna - ja rozumiem, że w dużym mieście praca za 1600 zł to kpina, ale u mnie więcej nie dostanę, a jak dostanę, to w jakiejś pracy przedstawiciela handlowego, gdzie mnie całe dnie w domu nie będzie. ja dostaję niecałe 1700 zł, obowiązków dochodzi, a podwyżki nie ma, ale nie traktuję tego jako wyzysk, bo wiem, jak trudno w ogóle jest o pracę, gdzie szanują mój czas, gdzie robię to, co lubię, i jeszcze mam do pracy kilka kroków. w innym wydawnictwie w życiu bym tyle nie dostała, a jeśli już to na zasadzie umowy-zlecenia - wiem, bo przez swoją pracę mam "wtyki". może i daję się wyzyskiwać i nieraz wkurzam się, że tylko więcej wymagają i tak dalej, a dorzucić od siebie nic nie chcą ("bo kryzys"), ale szczerze - wolę moje 1700 zł niż nic. Może dlatego że właśnie o inną, jakakolwiek pracę ciężko, może dlatego, że robię to, co lubię, może dlatego, że razem zarabiamy w moim odczuciu świetnie. Trochę zazdroszczę takiego podejścia, ale tak naprawdę pracy, w której wszystko nam będzie odpowiadać, jest baaaardzo mało. JA najbardziej cenię sobie atmosferę - u mnie jest bardzo dobra no i podkreślam - jakbym miała zostawać po godzinach za darmo, mieć szefa tyrana nad sobą, to na pewno szukałabym innej pracy. a jakby przy tym było nas stać na to, żebym nie pracowała chwilowo, to pewnie odeszłabym z pracy i dopiero szukała nowej.

A jeszcze mi się przypomniało co do przestrzeni życiowej - jak tak piszecie, że tego potrzebujecie, to ja zupełnie nie wiem, o co chodzi chyba przez to, że mieszkałam w 45-metrowym mieszkaniu w 5 osób (a przez ostatnie kilka lat 4 osoby żyły w jednym małym pokoju ).
W każdym razie mnie moja 30-metrowa kawalerka przytłaczała przestrzenią drugi pokój czasem by się przydał, ale bez szału - mamy jeszcze kącik do czytania w kuchni, jakby ktoś chciał pobyć sam. Nie wiem, czy kiedykolwiek z niego korzystaliśmy
jak ktoś u nas nocuje, to rozkładamy materac i tyle. mało to komfortowe, ale zdarzyło się ledwie kilka razy - chyba zwyczajnie każdy ma od nas blisko do domu, a poza tym nie jesteśmy przyzwyczajeni do nocowania jedno u drugiego, bo wszyscy znajomi nadal żyją z rodzicami, więc jak już ktoś nas odwiedza i chce przenocować, to mu to w ogóle nie przeszkadza.
wiem, że większego niż 3-pokojowe nie ogarnęłabym umysłem jeden pokój dla dziecka/dzieci, jedna sypialnia i pokój gościnny. A jak będziemy mieszkać sami w 3-pokojowym mieszkaniu, to chyba tylko będę się wkurzać, że jest jakoś pusto i wiele miejsca, i dużo do sprzątania


Chciałam się pożegnać!!! DO JUTRA!

[osz rety]

Napisane przez czarna_kawa80

Lola jest jeszcze szczeniakiem (swoją droga wielkie będzie z niej bydle chyba ) i chce sie bawic kurde jak przez tydzien sie nie zaprzyjaznia to nietety Lola wróci do domu tymczasowego

no niestety takie są szczeniaki, mój straszy małe dzieci bo chce się bawić mam nadzieję, że Lola i kot się zaprzyjaźnią - szkoda by było ją oddawać

[justyna_dt]

Ten... to ja pewnie też do jutra bo zbieram się do TŻa

Choji, zadzwoń do mnie, jak będziesz miała chwilę, to się ugadamy!!!

[aleksandrettaa]

Zrobiłam makaron z kurczakiem i serem pleśniowym Teraz będę się toczyć bo tak się objadłam, że chodzić nie dam rady.

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

(...)
wiem, że większego niż 3-pokojowe nie ogarnęłabym umysłem jeden pokój dla dziecka/dzieci, jedna sypialnia i pokój gościnny. A jak będziemy mieszkać sami w 3-pokojowym mieszkaniu, to chyba tylko będę się wkurzać, że jest jakoś pusto i wiele miejsca, i dużo do sprzątania

i wtedy własnie robi sie dzieci żeby tą przestrzeń pozapełniać


idę pakować swój śpiworek i poduszeczkę

[kasia0912]

W końcu jak wrócę od TŻ nie będę miała wielu stron do nadrabiania


Tż dziś mi kupił słodycze

[carmelova]

a ja kupiłam żelki Tylko nie mam pojęcia jak można z nich ułożyć jakąkolwiek literkę...

[frezyjka85]

Napisane przez justyna_dt

Kurna, chciałam zabłysnąć przed szefem tempem załatwiania spraw, dzwonię do niego, a on ma zajęte

odebrał w końcu? pochwalił?

Napisane przez czarna_kawa80

hej hej Lola jest u nas niestety kiepsko to widze kot najpierw wlaz po boazerii na dufit teraz siedzi za pralką

może się jednak dogadają

Napisane przez aleksandrettaa

Zakochałam się normalnie. Mój nowy dentysta jest strasznie miły i wyleczył mi dziś ząb tak, że wcale nie bolało.

ja się boję dentysty

Napisane przez Stefannia

Uciekam do domku, tzn. na aerobik, zakupy i do domku Tak więc, ten tego...

DO JUTRA!!!

do jutra

Napisane przez Lady Marmalade

frezi jestes przeswietna

Napisane przez carmelova

Wróciłam z pracy i zakupów. Teraz idę przygotować lód na JUTRO!!!!

Napisane przez najfajniejsza

to ja jestem jakaś dziwna - ja rozumiem, że w dużym mieście praca za 1600 zł to kpina, ale u mnie więcej nie dostanę, a jak dostanę, to w jakiejś pracy przedstawiciela handlowego, gdzie mnie całe dnie w domu nie będzie. ja dostaję niecałe 1700 zł, obowiązków dochodzi, a podwyżki nie ma, ale nie traktuję tego jako wyzysk, bo wiem, jak trudno w ogóle jest o pracę, gdzie szanują mój czas, gdzie robię to, co lubię, i jeszcze mam do pracy kilka kroków. w innym wydawnictwie w życiu bym tyle nie dostała, a jeśli już to na zasadzie umowy-zlecenia - wiem, bo przez swoją pracę mam "wtyki". może i daję się wyzyskiwać i nieraz wkurzam się, że tylko więcej wymagają i tak dalej, a dorzucić od siebie nic nie chcą ("bo kryzys"), ale szczerze - wolę moje 1700 zł niż nic. Może dlatego że właśnie o inną, jakakolwiek pracę ciężko, może dlatego, że robię to, co lubię, może dlatego, że razem zarabiamy w moim odczuciu świetnie. Trochę zazdroszczę takiego podejścia, ale tak naprawdę pracy, w której wszystko nam będzie odpowiadać, jest baaaardzo mało. JA najbardziej cenię sobie atmosferę - u mnie jest bardzo dobra no i podkreślam - jakbym miała zostawać po godzinach za darmo, mieć szefa tyrana nad sobą, to na pewno szukałabym innej pracy. a jakby przy tym było nas stać na to, żebym nie pracowała chwilowo, to pewnie odeszłabym z pracy i dopiero szukała nowej.
Chciałam się pożegnać!!! DO JUTRA!

myślę, że pogrubione to podstawa zadowolenia z pracy

natomiast ja napisałam tylko, że naprawdę zostałam potraktowana nie fair i dlatego zrezygnowałam...

a chodziło o to, że:
miesiąc przede mną zatrudniono dziewczynę, która dostała po okresie próbnym o 200zł więcej, bo przy okazji przedłużania umowy...
ja zostałam zatrudniona do obsługi w języku angielskim...
w międzyczasie zauważyli, że radzę sobie w niemieckim, więc dostawałam oferty i na ten rynek.... czyli już na okresie próbnym robiłam ponad moje obowiązki.... naprawdę nie miałam czasu, żeby chociaż na 10 minut wejść na internet i robić cokolwiek innego niż praca..... robiłam nadgodziny, bo tak zostałam zawalona ofertami.... do tego nie boję się tego powiedzieć głośno, zrozumiałam program i wykonywałam swoją pracę o 100% szybciej i efektywniej niż dziewczyna przyjęta razem ze mną.... i jak się kończył okres próbny na rozmowie z kierowniczką powiedziałam, ze jeśli nadal mam pracować na dodatkowo na rynek niemiecki to liczę na propozycję większej płacy.... której finalnie nie było i usłyszałam "przedłużamy umowę na tych samych zasadach, tylko żeby było jasne, dopisany został rynek niemiecki do obowiązków" 3 razy nie podpisałam umowy, a przy trzecim usłyszałam, że jeśli nie podpiszę, to mam natychmiast opuścić miejsce pracy... na co powiedziała, że w takim razie idę do domu i jak coś to niech dzwonią.... więc zaproponowali mi, ze dostanę 100zł więcej... więc przemyślałam to, poszłam na drugi dzień pięknie ubrana żeby podziękować za współpracę i przekazać, że nie przyjmuję tej umowy....

dodam, ze na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziałam, że chcę zarabiać 1800zł netto.... jak mnie przyjęli to powiedzieli, że na okres próbny proponuja mi 1600zł, a po okresie próbnym będziemy negocjować.... i nie uważam, ze 1600zł to mało (bo nawet za taką kase podejmę chętnie teraz pracę), chodzi tylko o to, ze ta firma najnormalniej wyzyskiwała pracowników i nie podobał mi się ich system działania... i poczułam się urażona