Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

korzystajac ze to dopingujacy: moze by mnie ktos pogonil do tego aniolka?

do roboty
przecież Ci już mało zostało

[aga__tka]

Napisane przez little_ola

do roboty
przecież Ci już mało zostało

no niby malo, ale samo sie nie chce zrobic jak usiade to lubie juz dlubac, nie chce mi sie nigdy zabrac na kanape od kompa a przy kompie nie lubie dlubac

[rudasek]

Dziękuję wszystkim za życzenia.
Muszę zrobić prezent dla trzylatki i nie mam pojęcia co ,pelerynkę dostała, przepaskę na głowę też , czapki robi jej ciocia, mam czas do soboty, a tu nic mi nie przychodzi do głowy. Dodam, że to jedzie do Ameryki, pomóżcie.

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

no niby malo, ale samo sie nie chce zrobic jak usiade to lubie juz dlubac, nie chce mi sie nigdy zabrac na kanape od kompa a przy kompie nie lubie dlubac

proszę mi tu wymówek nie wymyślać
sama prosiłaś o doping

Napisane przez rudasek

Dziękuję wszystkim za życzenia.
Muszę zrobić prezent dla trzylatki i nie mam pojęcia co ,pelerynkę dostała, przepaskę na głowę też , czapki robi jej ciocia, mam czas do soboty, a tu nic mi nie przychodzi do głowy. Dodam, że to jedzie do Ameryki, pomóżcie.

a to musi być na drutach?
bo pomyślałam: może maskotka na szydełku lub papiero-wilkinowy koszyczek na spineczki

[babydelfi]

Ja tylko doczytuje, nie mam siły dziś na dłuższą wypowiedź.

Rudasku WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! a dla tej dziewczynki możesz zrobić bolerko, najlepiej takie z elementów, robi się je się bardzo szybko, a potem do wielu rzeczy pasuje.

[Malinka_5]

Napisane przez rudasek

Dziękuję wszystkim za życzenia.
Muszę zrobić prezent dla trzylatki i nie mam pojęcia co ,pelerynkę dostała, przepaskę na głowę też , czapki robi jej ciocia, mam czas do soboty, a tu nic mi nie przychodzi do głowy. Dodam, że to jedzie do Ameryki, pomóżcie.

torebeczkę z paskiem na ramie, najlepiej coś z hello kitty
małe dziewczynki lubią torebeczki

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

https://www.google.pl/search?hl=pl&q...DpHBswb0gsXKBQ

[Biedroneczk4]

Dziewczyny przedstawiam Wam Oliwkę na świat przyszła o 20.20. Dostała 8 pkt. Waży 3200,a mierzy 57cm

[Malinka_5]

http://www.etsy.com/listing/99216222...nd-crochetknit


https://www.google.pl/search?hl=pl&q...tty&oq=crochet


https://www.google.pl/search?hl=pl&q...w=1344&bih=740

http://www.flickr.com/photos/83869049@N00/24523916/

[rudasek]

Malinka wielkie dzięki

[mezaga]

Obejrzałam meczyk, jestem zawiedziona tym, że Portugalczycy przegrali. A tak im kibicowałam. Ehh ten Ronaldo - wszystko przez niego
W międzyczasie wykończyłam nibybyczka

[Biedroneczk4]

wcześniej zdjęcie się nie wstawiło... może teraz się uda


ogólnie to maleńka ma już opite wszystkie części ciała... wszyscy chodzą szczęśliwi, bo termin był na 23, a dziś już przecież 27... Oliwcie widziałam na żywo i jest przeurocza

[rudasek]

Biedronko, naprawdę śliczna.
Mezaga, zazdroszczę talentu do maskotek, mnie nigdy nie wychodziły.

[aga__tka]

Napisane przez Malinka_5

torebeczkę z paskiem na ramie, najlepiej coś z hello kitty
małe dziewczynki lubią torebeczki

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

https://www.google.pl/search?hl=pl&q...DpHBswb0gsXKBQ

i lubia tez hello kitty z tego co wiem....

mozesz tez zajrzec na wymianke dzieciowa i zobaczyc co dzieciaki podostawaly, moze Ci sie cos jeszcze nasunie
ewentualnie mozesz tez zrobic maskotke prosta - hello kitty jest wlasciwie bardzo prosta albo cokolwiek co bedzie rozowe np jak pisala Kasia bolerko, albo sukienke - tunike na szybko to bez rekawow potem sie moze przydac na bluzeczke albo jeszcze szybciej to spodniczke krotka... albo maly szydelkowy stroj kapielowy i dowiedz sie jakie ma lalki, to za rok bedziesz robic ciuszki dla ulubionej lalki

Napisane przez Biedroneczk4

wcześniej zdjęcie się nie wstawiło... może teraz się uda


ogólnie to maleńka ma już opite wszystkie części ciała... wszyscy chodzą szczęśliwi, bo termin był na 23, a dziś już przecież 27... Oliwcie widziałam na żywo i jest przeurocza

sliczniutka

[jola2243]

Zapalam światełko u mnie piękne słońce
Wstałam i się za sprzątanie biorę, okna już umyłam w dużym pokoju, wczoraj w kuchni 3 razy myłam podłogę, wchodzę rano, a ona dalej biała, nie wiem kiedy ja to domyję, a jeszcze łazienka czeka na malowanie, dobrze, że mała jest i płytek dużo to szybko pójdzie, gorzej ze sprzątaniem później.
Oliwka słodka
Beata co za autko kupiliście, pochwal się
Aga, byczko niebyczek świetny!!!

[rudasek]

Jola Ty tak w ogóle to sypiasz? Ja ledwo zwlokłam się z łóżka, zestarzałam się od wczoraj, wszystkie kości mnie bolą, pogoda pod psem i to chyba daje mi do wiwatu, jeszcze ciśnienie będzie się zmieniać.

[babydelfi]

Witam się i ja.
wczoraj wieczorem doczytałam Was ale nie miałam siły nic pisać.

Znowy mnie coś bierze, gardło mnie tak boli że nawet śliny nie mogę przełykać, a w piątek ledwie co skończyłam przeszło dwutygodniową kurację abtybiotykami. Mam dość , może uda mi się to odleżeć w przyszłym tygodniu gdy mój będzie miał urlop.

Beatko gartuluję udanego zakupu, oby samochód służył niezawodnie

Aga czapeczka bardzo ładna, córcia też niczego sobie Musimy kiedyś spotkać się na kawce , w końcu nie mamy do siebie aż tak daleko

Biedronka maleńka śliczności. Pewniebędziesz rozpieszczać .

Ania śliczne bransoletki , a ktoś tu narzekał. że nie ma czasu bo mu się nic nie chce . Jeśli można spytać to jaką techniką je robicie, gdzie można znaleźć jakieś wskazówki?

Cocci bardzo ładna bransoletka .

Mezaga super byczek , ja jakoś boję się zabrać za zabaweczki .

Jola doskonale Cię rozumiem i łączę sie z Tobą wt ym remontowym bólu . Pociechą jest tylko efekt końcowy i zadowolenie ze skończonej roboty i zmian.

Ja wczoraj skoczyłam kolejne bolerko i zrobiłam kolejną opaskę, później wrzucę zdjęcia na mój wątek.

A jeśli chodzi o kuchnie to mam już dość. Jeszcze na dobre się nie zaczęło a już pojawiły się pierwsze kłopoty.
Pomiar ściany 3,56m, łączna długość wymiarów szafek - 3,56m ale szafki nie pasują, brakuje 1,5 cm i okazało się że ściana górą jest węższa o te 1,5 cm i przez to jedna szafka się nie mieści. Stolarz zabrał dwie szafki ze sobą, narożnikową i taką jedną małą ze sobą by je przerobić, na szczęście gościu myśli i nie będzie trzeba wymieniać żadnych frontów, po prostu te dwie szafki będą płytsze. Do tego mojemu się nie podoba, że okap nie będzie zaraz pod kratką wentylacyjną i będzie trzeba przewody wentylacyjne prowadzić po ścianie, doślownie kawałeczk może jakieś 40 cm. Ale nie, tak nie może być i już się złości i wyzywa, a jak mu mówiłam gdzie dokładnie będzie kuchenka i okap to mnie nie słuchał i twierdził że on się na tym zna i wczoraj kombinował co tu zrobić, i wpadł na genialny pomysł że pozamienia kanały wentylacyjne i nad zamontowanymi szafkami kuł dziurę do wentylacji. Całe szczęście, że zrobił to nad szafkami, bo początkowo chciał to zrobić to w szafce i rozwalać tylną scianę szafki chyba bym go .

Dzisiaj majster przyjdzie na 11, więc dobrze że troszke później, bo musze iśc na 9:30 do przedszkola na rozdanie dyplomów by porobić dziciakom zdjęcia.
Wczoraj zresztą tez miał opóźnienie i pojawił się nie o 10 a o 13, ale dzięki temu poszłam sobie do foli poobrywać pomidory i od razy wykonałam oprysk. Już sie nie mogę doczekać na efekty mojej uprawy.

Dobra rozpisałam się. Idę budzić małego i prowadzić do przedszkola. Dajcie mi troszkę słońca, bo u mnie pochmurno zmowu

Na koniec moje chusteczniki

[agusia2410]

Aga - świetny byczek trochę próbowałam maskotek i jakoś mnie nie wciągają więc brawa że takie świetne ci wychodza

Biedroneczko - śliczniutka dziewczynka

A ja dalej zagoniona
deszcze troche odpuściły u nas i teraz zielicho się sypie, wczoraj wypieliłam kapuchę czyli niby warzywnik dokończony, ale co z tego jak toco było robione na początku to już zarasta, przez te deszcze to długo mi zeszło
z oszczędzaniem sie to ciężko bo lato to u nas gorący okres, nie tylko ze względu na temperatury w poniedziałek zerwałam agrest i zamknęłam w słoiki, przedwczoraj wieczorem znajoma przywiozła mi 6litrów jagód, dość drogie są po 10zł za litr, ale z drugiej strony nazbierać tyle to potrzeba czasu, a ja nie lubie jagód zrywać
przydałoby się porzeczki czarne zerwać, i truskawki jeszcze przejść bo coś tam jescze owocuje, i ogórki też by się przydało, będą pierwsze na małosolne a do tego cały czas majster u nas jest i składają ten nieszczęsny kombajn, więc trzeba lepsze obiady i kolacje robić, a wczoraj upiekłam ciacho z jagodami i pół blachy już nie ma
porzeczki zerwać to nie ciężka robota bo biorę niskie krzesełko siadam sobie i obrywam, co chwila przestawiając krzesełko, i przebrać je też na siedząco, ale to żmudne, a ja tego nie lubię

[rardan]

Napisane przez Malinka_5

no ja prawie pod ruską...

Malinka, nic się nie przejmuj, ja pochodzę spod Ukraińskiej.
A w przypadku Ani o odległość mi chodziło od niemieckiej granicy a nie fakt gdzie mieszka.

Napisane przez jola2243

Wstałam i się za sprzątanie biorę, okna już umyłam w dużym pokoju, wczoraj w kuchni 3 razy myłam podłogę, wchodzę rano, a ona dalej biała, nie wiem kiedy ja to domyję, a jeszcze łazienka czeka na malowanie, dobrze, że mała jest i płytek dużo to szybko pójdzie, gorzej ze sprzątaniem później.

Joluś spokojnie domyjesz.
Ale z Ciebie pracuś.
Biedroneczka, ale słodkie maleństwo Ciocia urodziła.
Ja zaraz zmykam do lekarza.
Miłego dnia.

[jola2243]

Duży pokój zaczyna jakoś wyglądać, porobiłam porządki i cały karton śmieci do wyrzucenia, ale chomik ze mnie
czekam na kuriera i firankę zamówioną i koce z mikrofibry, jeden pójdzie na łóżko, a z drugiego będę szyła okrycia na fotele i powłoczki na poduszki, kolor kawa z mlekiem, mam nadzieję że ładny przyjdzie

Co do Waszych obaw, śpię

Kasiu przesyłam słoneczko

[aga__tka]

Aga, niebyczek super
jak ja bym chciala tak ladnie buzki robic....

Napisane przez babydelfi

Witam się i ja.
wczoraj wieczorem doczytałam Was ale nie miałam siły nic pisać.

Znowy mnie coś bierze, gardło mnie tak boli że nawet śliny nie mogę przełykać, a w piątek ledwie co skończyłam przeszło dwutygodniową kurację abtybiotykami. Mam dość , może uda mi się to odleżeć w przyszłym tygodniu gdy mój będzie miał urlop.

Beatko gartuluję udanego zakupu, oby samochód służył niezawodnie

Aga czapeczka bardzo ładna, córcia też niczego sobie Musimy kiedyś spotkać się na kawce , w końcu nie mamy do siebie aż tak daleko

Biedronka maleńka śliczności. Pewniebędziesz rozpieszczać .

Ania śliczne bransoletki , a ktoś tu narzekał. że nie ma czasu bo mu się nic nie chce . Jeśli można spytać to jaką techniką je robicie, gdzie można znaleźć jakieś wskazówki?

Cocci bardzo ładna bransoletka .

Mezaga super byczek , ja jakoś boję się zabrać za zabaweczki .

Jola doskonale Cię rozumiem i łączę sie z Tobą wt ym remontowym bólu . Pociechą jest tylko efekt końcowy i zadowolenie ze skończonej roboty i zmian.

Ja wczoraj skoczyłam kolejne bolerko i zrobiłam kolejną opaskę, później wrzucę zdjęcia na mój wątek.

A jeśli chodzi o kuchnie to mam już dość. Jeszcze na dobre się nie zaczęło a już pojawiły się pierwsze kłopoty.
Pomiar ściany 3,56m, łączna długość wymiarów szafek - 3,56m ale szafki nie pasują, brakuje 1,5 cm i okazało się że ściana górą jest węższa o te 1,5 cm i przez to jedna szafka się nie mieści. Stolarz zabrał dwie szafki ze sobą, narożnikową i taką jedną małą ze sobą by je przerobić, na szczęście gościu myśli i nie będzie trzeba wymieniać żadnych frontów, po prostu te dwie szafki będą płytsze. Do tego mojemu się nie podoba, że okap nie będzie zaraz pod kratką wentylacyjną i będzie trzeba przewody wentylacyjne prowadzić po ścianie, doślownie kawałeczk może jakieś 40 cm. Ale nie, tak nie może być i już się złości i wyzywa, a jak mu mówiłam gdzie dokładnie będzie kuchenka i okap to mnie nie słuchał i twierdził że on się na tym zna i wczoraj kombinował co tu zrobić, i wpadł na genialny pomysł że pozamienia kanały wentylacyjne i nad zamontowanymi szafkami kuł dziurę do wentylacji. Całe szczęście, że zrobił to nad szafkami, bo początkowo chciał to zrobić to w szafce i rozwalać tylną scianę szafki chyba bym go .

Dzisiaj majster przyjdzie na 11, więc dobrze że troszke później, bo musze iśc na 9:30 do przedszkola na rozdanie dyplomów by porobić dziciakom zdjęcia.
Wczoraj zresztą tez miał opóźnienie i pojawił się nie o 10 a o 13, ale dzięki temu poszłam sobie do foli poobrywać pomidory i od razy wykonałam oprysk. Już sie nie mogę doczekać na efekty mojej uprawy.

Dobra rozpisałam się. Idę budzić małego i prowadzić do przedszkola. Dajcie mi troszkę słońca, bo u mnie pochmurno zmowu

no nareszcie ktos chce ze mna kawe pic zapraszam jakby co bo autem to ja nadal tylko z moim sie poruszam
i trzymaj sie zdrowo, bo chorej Ci sie nie bedzie chcialo spotykac
fajnie ze macie dobrego stolarza, Tata kiedys robil szafe wnekowa i stolarz tak genialnie pomierzyl ze wszystko porobil za male - z naszych materialow - i jak nie pasowalo to rozlozyl rece i oddal materialy...

Napisane przez jola2243

Duży pokój zaczyna jakoś wyglądać, porobiłam porządki i cały karton śmieci do wyrzucenia, ale chomik ze mnie
czekam na kuriera i firankę zamówioną i koce z mikrofibry, jeden pójdzie na łóżko, a z drugiego będę szyła okrycia na fotele i powłoczki na poduszki, kolor kawa z mlekiem, mam nadzieję że ładny przyjdzie

Co do Waszych obaw, śpię

Kasiu przesyłam słoneczko

Ty to pracus jestes nie chomik, juz tyle od rana porobilas, a ja ledwo wstalam (godzine temu niby ) i juz sie obijam...

[mezaga]

Maskotki nie są straszne. Jak już ma się schemat przetłumaczony to idzie spoko. Ten ma 23 cm w sumie z kapeluszem. Wolę robić maskotki trochę większe niż mniejsze. Najbardziej nie lubię wypychania. Jeszcze ta watolina, którą ostatnio kupiłam jest tragiczna. A chciało się taniej - to się ma.

Oliwka - cudna niunia. Ehh jak patrzę na takie dzieciaczki to aż się łezka w oku kręci.

Ja już w pracy. Rano musiałam wcześniej wstać i nas spakować. Musimy wyjechać od razu po pracy, żeby na meczyk zdążyć wieczorny. Wczoraj podjęliśmy decyzje, ze jedziemy dziś a nie jutro, więc posiedzę z rodzicami dzień dłużej

Asieńczyk, nie napisałaś skąd Ty jesteś. Jakby kto był w okolicach Ostrowca jutro to mogłybyśmy się umówić

[aga__tka]

ja lubie tez robic, ale ja chyba wole kordonkowe - takie malusie miniaturki - choc ta mysz co zrobilam Jeremiemu z wloczki to tez duzo frajdy mi sprawila...
no i ja nie umiem tak ladnie buzki zrobic no ale i tak lubie robic
Aga a z czego robisz? z akrylu? robilas kiedykolwiek z czegos innego?bo sie zastanawialam czy z bawelny nie bylaby milsza... tyle ze jednak cena mnie przeraza wtedy

[little_ola]

bry!
ja juz w pracy, pijé kawké chétnie poczéstujé

[mezaga]

Aga robiłam tylko z akrylu, bo to najtaniej.
Żabę zrobiłam z takiej co się podobno nie puszy (red heart anti piling jakaś chyba.)

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Dziewczyny jaką znać bardzo grubą włóczkę akrylową? Jest coś grubszego niż Puchatka?

[babydelfi]

Aga ja prawka nie mam wcale , mój za szofera nie chce robić więc zawsze wsiadam w autobus i też wszędzie dojadę

[aga__tka]

Napisane przez babydelfi

Aga ja prawka nie mam wcale , mój za szofera nie chce robić więc zawsze wsiadam w autobus i też wszędzie dojadę

no to prawie tak jak ja na razie jeszcze tylko nie mam opanowanych za dobrze wycieczek z dwojka ale ostatnio cwiczylam z tesciowa - ona z wozkiem a ja z maluchami, bo mi sie pod koniec wycieczki zrobily oba niezadowolone i tylko mama byla ok - Jeremi spiacy sie zrobil a Ola glodna

choc jednak podziwiam bo kiedys pisalas ze z dzieciakami do Poznania jezdzisz czasem, bo dla mnie na razie wycieczka z przesiadkami samodzielnie chyba za bardzo przerazajaca sie wydaje...

[agusia2410]

Aga - znalazłam włóczkę Gerlach, w 100g jest 120m , wydaje sie gruba, ale osobiście nie miałam jej w rękach, wiec nie mam porównania

Albo taka http://wloczka.com/82-pavarotti

I jeszcze taka http://www.blekitnykuferek.decoart.pl/ilja,130.html

[babydelfi]

Aga nie jest tak źle. Jakoś daje radę, najgorzej jest jak muszę najpierw dojechać do miasta moim autobusem a to godzina prawie, wtedy dziecki zaczynają się nudzić. Dojeżdżam do centrum a dalej już raczej pieszo, nie lubię jeździć komunikacją publiczną, bo w ostatnich czasach rzadko kto pomaga wnieść lub znieść wózek z autobusu/tramwaju. Ale owszem zdarza się że również mpk muszę podróżować, głównie jeśli muszę dojechać gdzieś dalej, bo młody by mi nie zaszedł .

AAaa... panie w przedszkolu były zadowolone i chusteczniki bardzo im się podobały.
Za to największą uciechę miały dziewczynki ze swoich nowych torebek
A ja ogromną satysfakcję.

[aga__tka]

Napisane przez babydelfi

Aga nie jest tak źle. Jakoś daje radę, najgorzej jest jak muszę najpierw dojechać do miasta moim autobusem a to godzina prawie, wtedy dziecki zaczynają się nudzić. Dojeżdżam do centrum a dalej już raczej pieszo, nie lubię jeździć komunikacją publiczną, bo w ostatnich czasach rzadko kto pomaga wnieść lub znieść wózek z autobusu/tramwaju. Ale owszem zdarza się że również mpk muszę podróżować, głównie jeśli muszę dojechać gdzieś dalej, bo młody by mi nie zaszedł .

AAaa... panie w przedszkolu były zadowolone i chusteczniki bardzo im się podobały.
Za to największą uciechę miały dziewczynki ze swoich nowych torebek
A ja ogromną satysfakcję.

A na którym dworcu "ladujesz" ak jedziesz do Poznania?
Fajnie że się Twoje robótki podobały

[babydelfi]

Przeważnie na PKS, czasami wysiadam tez koło Zamku, na Niepodległości.

Dostałam w przedszkolu podziękowanie od dyrekcji i grona pedagogicznego za czynny udział w życiu przedszkola.