Styczniowo-lutowe mamusie 2013 część V.

[marsi11]

Hope- no właśne, żeby chłopa nie zatkało
kurde nie wie czy można na miękko, chyba jednak pozostaje w zupce

[ILLUSION]

Napisane przez marsi11

mam pytanie- jak podać dziecku żóltko? bo nie chce dawać do zupki- może być na miękko np z ziemniaczkiem? czy lepiej na twardo ugotować żółtko i podać przetarte?



hehhe u mnie to samo, moj TZ ostatnio chipsa jadł i mówił,że maly tak na niego patrzył,że aż mu się głupio zrobiło

Moim zdaniem żółtko tylko i wyłącznie ugotowane na twardo i przetarte. Możesz dodać np do zupki ze słoiczka albo zrobionej przez Ciebie.

Mój mi wyrwał wczoraj wafla ryżowego

[pstryczek84]

Hej!
Laski, trzymajcie kciuki bo mam miec dzis wazne spotkanie. trzymajcie kciuki zeby wypalilo, jak wroce to dam znac o co kaman.
buziale!

[fewcia]

Meneq a to ciekawe, niby wszystko ludzie, te same brzuszki, a w każdym kraju inaczej

[hope01]

Napisane przez meneq

marsi zdecydowanie zoltko podalabym na twardo. Balabym sie zatrucia takim na miekko

na twardo tylko z czym, żeby nie było takie suche?

[meneq]

Racja, ale po pierwsze jedzenie jest kulturowo uwarunkowane, a po drugie nie wiem jak inne produkty, ale np alkohol inaczej trawia Polacy a inaczej Japonczycy

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez hope01

na twardo tylko z czym, żeby nie było takie suche?

Do kleiku

[hope01]

Napisane przez pstryczek84

Hej!
Laski, trzymajcie kciuki bo mam miec dzis wazne spotkanie. trzymajcie kciuki zeby wypalilo, jak wroce to dam znac o co kaman.
buziale!

ja będę dzwonić zaraz do przychodni żeby nas na szczepienie w końcu wepchnąć

[Kija80]

Wpadłam w poranne odwiedziny bo mi moje chłopy dziecko obudziły podczas zbierania się do przedszkola i pasuje poczekać aż się uśpi żebym się jeszcze mogła na trochę położyć, chociaż do dziesiątej W sumie mogłabym iść spać bo Ania sobie leży spokojnie, przykrywa się pieluchą na głowę i robi "nie ma nie ma" ale jakoś głupio spać jak dzieciak nie śpi...

[ILLUSION]

Napisane przez Kija80

Wpadłam w poranne odwiedziny bo mi moje chłopy dziecko obudziły podczas zbierania się do przedszkola i pasuje poczekać aż się uśpi żebym się jeszcze mogła na trochę położyć, chociaż do dziesiątej W sumie mogłabym iść spać bo Ania sobie leży spokojnie, przykrywa się pieluchą na głowę i robi "nie ma nie ma" ale jakoś głupio spać jak dzieciak nie śpi...

U nas pobudka o 6 ale od jakichś 15 minut młody śpi znowu...mi się nie chce jakoś, kawę już wypiłam. Jak wstaje o 5 (co się najczęściej zdarza) to nie piję kawy i czekam na jego drzemkę (zwykle o 7) i też się kładę.

[Kija80]

No, usnęła

[hope01]

Napisane przez Kija80

No, usnęła

zazdraszczam... on jojczy i jojczy... niechże mu te zęby wyjdą

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

Hej!
Laski, trzymajcie kciuki bo mam miec dzis wazne spotkanie. trzymajcie kciuki zeby wypalilo, jak wroce to dam znac o co kaman.
buziale!

trzymam mocno i nie puszczam

Napisane przez meneq

, ale np alkohol inaczej trawia Polacy a inaczej Japonczycy[COLOR="Silver"]

no pewnie,że uwarunkowane kulturowo- u nas jest kultura żyta chociaż wódkę to polacy nawet z ziemniaków robią

[Delicjanka]

Kurcze, tak czytalam ile Wasze maluszki waza to moja malutko wazy ;/ a przeciez urodzila sie prawie 4 kg....

Yellow. jestem w mega wielkim szoku ;ooo kopara mi opadla jak to czytalam.

czas wstac, mam wolna chatke, t. na dzialce;] wczoraj poszlam po 21 spac, tzt pojechal w delegacje.... ech jutro mam kolejne 2 zaliczenia i moze uda mi sie nauczyc na poprawke ktora mam miec 24 ;/ moze babka pozwoli mi odpowiadac;] jakby sie udalo to sesje bym miala prawie cala z glowy.
Wczoraj bylam na praktykach i babka do mnie ze ja sie zaslaniam dzieckiem ze nie chodze na praktyki itd ;// a ja przeciez chodze jeszcze do innej klasy wrr nerwy mi idiotka popsula. W ogole wkurza mnie to bo ona faworyzuje tylko 1 ucznia o reszcie mowi ze to głąby...

Black co do pasty, polecam czarna blanx
Cala, mimo wszystko trzymam kciuki zeby cos drgnęło w tej sprawie jesio
nawijko, przykro mi z powodu poprawki

[ILLUSION]

Kurcze w sobotę na wesele idziemy...ciekawe jak to będzie...z młodym idziemy bo on bez cyca nie wytrzyma. Chcę iść bo po pierwsze, oni byli u nas, po drugie chce mi się ruszyć gdzieś a nie tylko w domu...
Wczoraj próbowałam go oszukać i mu na śpiocha dać mleko odciągnięte z butelki to zjadł ze 30 ml po czym się rozryczał i awanturował się jak mu znowu chciałam butlę wcisnąć. Jak dałam cyca to usnął od razu.
Ślub jest w mojej parafii 5 kroków od domu, wesele też w miarę blisko
Mąż powiedział żebyśmy zrobili tak: przywieziemy teściową do nas, weźmiemy młodego na ślub i na wesele. Zobaczymy jak będzie się zachowywał, czy będzie spał czy nie. Jak będzie płakał i nie będzie spał przy muzyce to zawieziemy go do domu i co 3 godzimy podjedziemy żebym go nakarmiła a jak wcześniej zacznie się wiercić na cyca (bo on nie płacze nigdy tylko się wierci i zjada kocyk lub poduszkę) to teściowa zadzwoni i przyjedziemy (10-15 minut drogi) i wrócimy znowu na wesele a po oczepinach około 00:30 - 1:00 wrócimy już do domu. Ehhh nie wiem jak to rozegrać, niby widziałam takie maleństwa że spały normalnie w wózku na weselu ale nie wiem jak Igi się zachowa. Niby jak w domu śpi na nockę to mu nic nie przeszkadza, ani mikser ani tłuczenie kotletów ani muzyka od sąsiadów imprezowiczów studentów.

[Ewik86]

Heloł

Korzystając z chwili, że jestem sama nadrobiłam Was na szybciora i z tego co pamiętam:

Nawijko przykro mi, że nie zaliczyłaś, ale poprawce na pewno będzie ok

Lenova, Antioannete (wybacz z pamieci piszę twój nick, więc na pewno z błędem pięknie Wam dzieciaczki rosną

Pstryczku

cała fotka Julaska oczywiście piękna

badzia ząbki cudowne

[meneq]

Napisane przez marsi11

trzymam mocno i nie puszczam


no pewnie,że uwarunkowane kulturowo- u nas jest kultura żyta chociaż wódkę to polacy nawet z ziemniaków robią

Japonczycy rowniez

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez Delicjanka

Kurcze, tak czytalam ile Wasze maluszki waza to moja malutko wazy ;/ a przeciez urodzila sie prawie 4 kg....

Yellow. jestem w mega wielkim szoku ;ooo kopara mi opadla jak to czytalam.

czas wstac, mam wolna chatke, t. na dzialce;] wczoraj poszlam po 21 spac, tzt pojechal w delegacje.... ech jutro mam kolejne 2 zaliczenia i moze uda mi sie nauczyc na poprawke ktora mam miec 24 ;/ moze babka pozwoli mi odpowiadac;] jakby sie udalo to sesje bym miala prawie cala z glowy.
Wczoraj bylam na praktykach i babka do mnie ze ja sie zaslaniam dzieckiem ze nie chodze na praktyki itd ;// a ja przeciez chodze jeszcze do innej klasy wrr nerwy mi idiotka popsula. W ogole wkurza mnie to bo ona faworyzuje tylko 1 ucznia o reszcie mowi ze to głąby...

Black co do pasty, polecam czarna blanx
Cala, mimo wszystko trzymam kciuki zeby cos drgnęło w tej sprawie jesio
nawijko, przykro mi z powodu poprawki

Moze jest po prostu drobna?
Ile wazyla jak miala 4 miesiace?
Yae tez sie duza urodzila (3649), za tydzien konczy 4 miesiace i nie ma jeszcze 6kg.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez ILLUSION

Kurcze w sobotę na wesele idziemy...ciekawe jak to będzie...z młodym idziemy bo on bez cyca nie wytrzyma. Chcę iść bo po pierwsze, oni byli u nas, po drugie chce mi się ruszyć gdzieś a nie tylko w domu...
Wczoraj próbowałam go oszukać i mu na śpiocha dać mleko odciągnięte z butelki to zjadł ze 30 ml po czym się rozryczał i awanturował się jak mu znowu chciałam butlę wcisnąć. Jak dałam cyca to usnął od razu.
Ślub jest w mojej parafii 5 kroków od domu, wesele też w miarę blisko
Mąż powiedział żebyśmy zrobili tak: przywieziemy teściową do nas, weźmiemy młodego na ślub i na wesele. Zobaczymy jak będzie się zachowywał, czy będzie spał czy nie. Jak będzie płakał i nie będzie spał przy muzyce to zawieziemy go do domu i co 3 godzimy podjedziemy żebym go nakarmiła a jak wcześniej zacznie się wiercić na cyca (bo on nie płacze nigdy tylko się wierci i zjada kocyk lub poduszkę) to teściowa zadzwoni i przyjedziemy (10-15 minut drogi) i wrócimy znowu na wesele a po oczepinach około 00:30 - 1:00 wrócimy już do domu. Ehhh nie wiem jak to rozegrać, niby widziałam takie maleństwa że spały normalnie w wózku na weselu ale nie wiem jak Igi się zachowa. Niby jak w domu śpi na nockę to mu nic nie przeszkadza, ani mikser ani tłuczenie kotletów ani muzyka od sąsiadów imprezowiczów studentów.

Bawcie sie dobrze! My na slub idziemy za 3tygodnie, o tyle dobrze, ze impreza bedzie trwala 2-3h

[fewcia]

Illusion Mały będzie atrakcja wieczoru - bardziej niż para młoda

[ILLUSION]

Napisane przez fewcia

Illusion Mały będzie atrakcja wieczoru - bardziej niż para młoda

Już to widzę jak kamerzysta z fotografem latają za nami

[neti1]

UWAGA !!
cześc dziewczyny..ja znów po kilku dniach ..ale ja nie mam kiedy..mały przysypia na 30-40 minut to tedy nie wiem za co się zabrać..
nie mam więc czasu Was podczytać choć trochę.. ale pisze dziś nie tylko bo chcę o coś zapytać...
ale głównie do mamuś których drugie połówki są zatrudnieni na dwa etaty..są takie??? Jeśli tak..i jeśli mają zamiar z ojcowskiego korzystać...odezwijcie się do mnie na fb...albo na prv...chodź prędzej z FB Wam odpisze..mam info odnośnie ojcowskiego..można go pobrać dwa razy(z dwóch tytułów) i w różnych terminach..a niekoniecznie jednocześnie..może już to wiecie..ale jeśli nie.... )

[ILLUSION]

Napisane przez neti1

UWAGA !!
cześc dziewczyny..ja znów po kilku dniach ..ale ja nie mam kiedy..mały przysypia na 30-40 minut to tedy nie wiem za co się zabrać..
nie mam więc czasu Was podczytać choć trochę.. ale pisze dziś nie tylko bo chcę o coś zapytać...
ale głównie do mamuś których drugie połówki są zatrudnieni na dwa etaty..są takie??? Jeśli tak..i jeśli mają zamiar z ojcowskiego korzystać...odezwijcie się do mnie na fb...albo na prv...chodź prędzej z FB Wam odpisze..mam info odnośnie ojcowskiego..można go pobrać dwa razy(z dwóch tytułów) i w różnych terminach..a niekoniecznie jednocześnie..może już to wiecie..ale jeśli nie.... )

cześć neti
Ooo super, u mnie akurat mąż na jeden etat ale może którejś TŻ skorzysta.
Co tam u Was?

[blogerka]

Napisane przez mala_19kw

Nie zostawiam,chyba nie mam aż takiej potrzeby-znaczy wiadomo że potrzebuje odpocząć czasem fizycznie czasem psychicznie ale raz to nie chce nikogo o nic prosić (w tym wypadku to moi rodzice, którzy nie zrozumieliby że podrzuciłam dziecko bo jestem zwyczajnie zmęczona/u nich takie przekonanie nie istnieje) a dwa to nie miałabym sumienia zostawić synka na rzecz siebie.

Były dwie sytuacje kiedy został sam z dziadkami-byłam u lekarza.

Wolę oddać go w ręce męża i wtedy np z czystym sumieniem idę coś zrobić (nie koniecznie dla siebie) ale zostawiam go z nim i przynajmniej wiem że mi tego nie wypomni.

w takim razie poza tym co podkreslone chyba mamy bardzo podobnie

[sylwietta1988]

czesc kobitki nie dam rady z wczorajszymi postami, nie ma bata cały dzien prawie bylismy na dworku, bo słoneczko było ładne, dzis za to leje i wieje wczoraj wieczorem małego uspiłam, zasiadłam przed komputerem, przeczytałam dwie strony, wziełam sie za odpowiedzi i co? wyłaczyli prąd
także teraz chociaz ze 2-3 ostatnie przeczytam zeby sie wdrozyc i bede sie starała zagladac w ciagu dnia, czemu ciągle brakuje mi czasu doba sie skurczyła czy jak?

[blogerka]

Napisane przez mala_19kw

Skoro tak to dawałabym wszystkie i po prostu obserwowała. Tylko to trochę takie dziwne że dziecko poznało tylko jabłko i marchew i od razu bach na zupki w których jest wszystko

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------



Och jakie słodkości śliczne
Śmieszka mała

wlansie tez mi sie tak wydaje .. ale dalam jarzynke, w ktorej jest 50% marchwi ziemniak i pietruszka
Moze bede probowac dawac tezi nne sloiczki i obserowac?

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez szklanka19

Ja zostawiam tylko z mężem, ale to się nie liczy. A tak to z nikim, jakoś tak nie umiem. Poza tym ostatnio jak zbliża się ktoś "obcy" to Ewcia od razu podkówki i patrzy gdzie jesteśmy. Jak nas widzi (mnie, albo tż) to luzik, poobserwuje i się bawi, ale jak znikamy to histeria.

a to Borys wrecz przeciwnie, ktos sie do niego usmiechnie i juz o mamie zapomina jeszcze na poczatku patrzy nam nie i bada moja reakcje, moj wyraz twarzy

[neti1]

a u nas...cały czas w ruchu... )
Antoś jest śmieszek nie z tej ziemi...ale i maruda...w sobotę mieliśmy mini sesyjkę w parku... i taki był grzeczny..aż myśłałam że nam dzieciątko podmienili ))

[Kija80]

Obcięłam młodej paznokcie na śpiocha i też idę spać. Dobranoc

[neti1]

a poza tym...to musze się wziąć za siebie..bo szkoda gadać..nie dość ze swoje kg mam w nadmiarze..z ciązy 4 zostały...to jeszcze brzuch wisi po tym wielkoludku...

[blogerka]

Napisane przez meneq

szaja gdzie jestes? 7.30 rano, to chyba juz nie spisz? ;-)

Dziendoberek!

nawijko jeszcze ja chce byc tylko kp, poki Yae nie skonczy pol roku. Bedzie to akurat pod koniec sierpnia, czyli juz nie bedzie takiego zagrozenia psuciem sie zywnosci i zatrucia pokarmowego.
debrah Yae zasypia sama, ale tylko na noc. W dzien w domu nie pospi. Tyle, ze ona jest jedna z najmlodszych na watku.
cala walcz o swoje!!
onaella jak to w ogole mozliwe, ze nie wiedza, co jest Wiktorkowi?
wisienko ja tam sie nie znam, ale czy przypadkiem Pola ostatnio nie spocila sie bardzo? Mnie to wyglada na skore podrazniona potem...
blogerko zazdroszcze mozliwosci zostawienia dziecka z kims. Chyba juz ta swiadomosc wiele daje. Marze, zeby moc komus Yae chociaz na chwile oddac pod opieke.

Bede sie chwalic!! Yae spala ciagiem 10,5h! Szkoda, ze nie wykorzystalam lepiej tego czasu...

masz racje! niewazne jak ciezko czasem przy dziecku jest czy bylo na poczatku to zawsze trzymala mnie ta mysl, ze przciez w kazdej chwili tesciowa (nie znosze jej, ale wiem ze Borysa ubostwia) czy moja mam przyjada z pomoca.
Jakbym miala byc sama tak jak Ty daleko poza domem, to wlasnie sama swiadomosc by mnie zalamywala.
Boje sie wyjazdu na wakacje - tz juz od miesiaca mnie namawia - bo czuje, ze jak on sie wypnie na opieke nad dzieckiem w nocy to bede tak jakby sama setki kilometrow od domu

[Delicjanka]

Napisane przez meneq

Japonczycy rowniez

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------



Moze jest po prostu drobna?
Ile wazyla jak miala 4 miesiace?
Yae tez sie duza urodzila (3649), za tydzien konczy 4 miesiace i nie ma jeszcze 6kg.

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------




Bawcie sie dobrze! My na slub idziemy za 3tygodnie, o tyle dobrze, ze impreza bedzie trwala 2-3h

urodzila sie majac 3900
jak miala 4 to 6kg teraz wazy 6500
Dr mowi ze dzieci wieksze urodzeniowo moga tak przybierac, poza tym ona na cycu no i byl czas ze nie przbierala przez 2 tyg nic. Ajjj no ale nie wyglada na przeglodzone dziecko ;p

[nancykenator]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41256433]ja bym poszła sobie prywatnie na wizytę do rehabilitanta, by pokazał jak ćwiczyć
Kupiłam, nie podałam jeszcze, ale bez powodu, ot, jakoś mi pod rękę inne wchodziły i tyle.

Ano właśnie, nawet na dzieciowym pytałam o to takie same dzieci, ta sama strefa klimatyczna, żarcie takie samo... Ot, chyba tylko fanaberia producentów.




jojczek jojczy, ale fajny




Różnie, tzn. przeważnie jakieś 30 minut po.

A ja własnie chyba mleczne wezmę jednak, bo nie bardzo chce mi się odciągać, a zresztą po powrocie z wakacji próbuję odstawiać.

Niee, zasypia ze mną



Myśmy też 3 razy bioderka na nfz, usg też na nfz jest.




Tak mi się zdaje, że to etap



Ja od początku mówiłam, że po 4 rozszerzam, bo przed powrotem do pracy muszę

-------------------
No i kupiłam Tuli nosidło a w ogóle mama mi zrobiła MEGA niespodziankę, bo chciałam kasę pożyczyć na nie, bo grusza mi nie przyszła jeszcze, a ona stwierdziła, że skoro Agatce wózek kupowała to niech Dorcia się nosi od niej i dała pieniądze. Mamcia, buziak

Teraz szukam jeszcze czegoć dla Agatki do wzięcia na wakacje do zabawy, nowego czegoś, coby pypcia nie dostała z nudów jakby lało. Wiecie, wymyśliłam, że kupię jej gumę do skakania :d

A, i torebkę sobie w ccc kupiłam jeszcze na chrzest.[/QUOTE]
dla mamy

Napisane przez blogerka

dziewczyny, ktore macie z kim zostawic swoje dzieci (mamy, tesciowe, siostry) oddajecie je czesto, zeby sobie odpoczac, zajac sie swoimi sprawami? (nie mowie o studiujacych, pracujacych tylko o tych na urlopach macierzynskich, ktore po prostu chca miec chwilke dla siebie)
ja mam z kim zostawiac dziecko od samego poczatku, i jeszcze w ciazy wydawalo mi sie, ze bardzo chetnie bede to robic, bo tak bedzie lepiej dla mojej psychiki, odpoczac od dziecka, zrobic cos dla samej siebie, a jak przyszlo co do czego to w ciagu tych 5 miesiecy "oddalam" Boryska raptem 5 razy, z czego 2 razy musialam z powodu wizyty u lekarza, a dwa razy wyszlam sobie z kolezanka na piwko a raz byl fryzjer i to bylo cudowne, czysty relaks, zadnego placzu, marudzenia
mam jakas bariere psychiczna, wiem ze krzywda dziecku sie nie stanie z moja mama czy tesciowa, ale wydaje mi sie, ze to egoistyczne z mojej strony (wiem, ze tak nie jest ale gdzies mi to w glowie siedzi) ze Borysek bedzie bez mamy a ja bede sie relaksowac.
Tak mnie naszedl ten temat, bo wlasnie jutro z klezanka na piwo sie umowilam .. ostatnie nasze klotnie z TZ i fakt, ze Borys zrobil sie bardzo marudny sprawily, ze postanwilam ze musze wyjsc i byc "sama" bo inaczej zwariuje, dzisiaj mialam ochote juz nakrzyczec na Boryska bo nie dal sie odlozyc ani na sekunde i ciagle plakal a ja nie mialam juz sily a jak juz zasnal po kapieli plakalm chyba z pol godziny

mam identycznie :/

Napisane przez Wisienka_0809

Nadrobiłam.

Debrah, pytałaś o zasypianie. Pola, nie licząc usypiania przy butli, praktycznie zawsze zasypia sama. Do tej pory musiałam ją lulać może 4-5 razy.

---------------------------

Moje dziecię zadziwiło mnie dzisiejszej "nocy" bezgranicznie. Spała: 17-23, północ-5, 7-8.30.

I Pola chyba ma różyczkę.

ojej

Napisane przez meneq

szaja gdzie jestes? 7.30 rano, to chyba juz nie spisz? ;-)

Dziendoberek!

nawijko jeszcze ja chce byc tylko kp, poki Yae nie skonczy pol roku. Bedzie to akurat pod koniec sierpnia, czyli juz nie bedzie takiego zagrozenia psuciem sie zywnosci i zatrucia pokarmowego.
debrah Yae zasypia sama, ale tylko na noc. W dzien w domu nie pospi. Tyle, ze ona jest jedna z najmlodszych na watku.
cala walcz o swoje!!
onaella jak to w ogole mozliwe, ze nie wiedza, co jest Wiktorkowi?
wisienko ja tam sie nie znam, ale czy przypadkiem Pola ostatnio nie spocila sie bardzo? Mnie to wyglada na skore podrazniona potem...
blogerko zazdroszcze mozliwosci zostawienia dziecka z kims. Chyba juz ta swiadomosc wiele daje. Marze, zeby moc komus Yae chociaz na chwile oddac pod opieke.

Bede sie chwalic!! Yae spala ciagiem 10,5h! Szkoda, ze nie wykorzystalam lepiej tego czasu...

Napisane przez YellowSheep

Tak jak myślałam, wczoraj u t. był dym. Do czasu było wszystko super, leżeliśmy sobie z Olim i tżtem na trawce na kocyku, było cieplutko i błogo. Aż pomyślałam, że super byłoby tak częściej... Była z nami moja babcia (aż dziw, że jak otwieram lodówkę to jej tam nie ma). Ojciec tż wrócił z pracy i zaczęła się gadka... Bo oni przez nas nie mają kasy, bo nam pomagają (tak? nic mi o tym nie wiadomo), 2 godziny biadolili jak jest im źle, że na leki nie mają, ale w ich pałacu wieczny remont i ciągle coś kupują, więc powiedziałam teściowej, że jest hipokrytką, bo płacze że są biedni a za chwilę oprowadza po domu i pokazuje co i za ile kupili... Wiecie, nic mi do tego, ale nie znoszę takich ludzi! Na małego czy tżta żałują każdej złotówki, Oli nic od nich nie dostał nigdy. No i dobrze, niech sobie żyją w tym pałacu sami jak paluchy. I ciągle gadka, że brat tż to jest super, bo ma na koncie czy miliuny! A nami pomiatają równobo nie jesteśmy bogaci... Żal mi d.upę ściska normalnie. Chciałam, naprawdę chciałam dobrze, ale po tamtej sytuacji z prądem, wczorajszym dniu i tysiącem innych akcji naprawdę nie chcę ich oglądać. Niech się kiszą na tej wiosze. Nie będę Wam opisywać wszystkiego, bo nie ma sensu ale oni są okropni! Traktują nas jak obcych. Kazali tżtowi podpisać umowę najmu mieszkania w którym mieszkamy (tż od urodzenia tu mieszkał 16 lat) w której zapisali, że wszelkie spory będą rozstrzygać na drodze sądowej, a jak sprzedadzą mieszkanie to mamy 2 tygodnie na opuszczenie lokalu. Wszelkie remonty za pisemną zgodą, a jak coś im się nie spodoba to mogą w trybie natychmiastowym nas wyrzucić. A potem chwalą się każdemu że dostaliśmy od nich mieszkanie... Ręce opadają, obyśmy jak najszybciej mogli się wyprowadzić stąd! A najlepsze jest to, że ten ich ukochany drugi synuś to raczej im wnuka nie da, bo jest gejem! Ojciec by chyba matkę zabił, gdyby się dowiedział, że takiego syna urodziła...A brat tż powiedział do tego wszystkiego, że on nie chce być chrzestnym do małego, bo nie będzie sobie robił problemów! Mimo, że nikt go nawet nie prosił. Pomijam już fakt, że nie widział jeszcze bratanka, mimo, że mieszka parę ulic dalej... Ta rodzina jest po prostu chora. Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego, amen.

A i tak najbardziej rozwaliła mnie moja babcia, która powiedziała, że rzadko widuje małego, tylko raz w tygodniu! Jasne, w niedzielę cały dzień z nami, a już się dziś na jutro zapowiedziała ratunku

Lecę spać, bo ledwo na oczy widzę, jutro chyba wrzucę fotki bo dziś już nie mam siły

brak mi słów, ja bym się wyniosła jak najdalej od takiej rodzinki, macie mnóstwo cierpliwości

Napisane przez nafiyqa

O, kurcze, rzeczywiscie chyba srednio...


A idźźźź


O, faktycznie krotko...
Tak jak mowilam - wszystko wychodzi w praniu


Ojj, co za noc
Kuba zasnal o 21, pobudki o 24, 1, 3:30, 4:30, 5, 6
Ja nie wiem z czego to dziecko czerpie energie, w dzien tez przeciez spi max 1h-2h.

Martwi mnie jedna rzecz. O 5 polozylam go w innym miejscu, budze sie o 6, a on ma pod glowka na przescieradle okragla mokra plame (wielkosci glowki!).
I teraz nie wiem czy to dlatego, ze jest goraco, czy przez to, ze przytulalam go przez sen (glowke mial w zagieciu mojego lokcia) czy cos mu dolega....

może się spocił po prostu...

Napisane przez meneq

Mamy pierwszy obrot z plecow na brzuch!

nawijko mysle, ze sie sie po prostu poci

za obrót

Napisane przez Delicjanka

Hej lasencje ale klepie bide bez internetu hahah masakra;p ciągle wyłaczają bo burze itd....
ide nadrabiac a Amelka wlasnie mi qpska wali.
Po marchewce z ziemniakiem to taaka bardzo zbitą zrobila,

A wczoraj ja wzielam na egzamin ustny i dostalam 4.5

za egzamin

Napisane przez pstryczek84

Hej!
Laski, trzymajcie kciuki bo mam miec dzis wazne spotkanie. trzymajcie kciuki zeby wypalilo, jak wroce to dam znac o co kaman.
buziale!

zaciśnięte i czekamy na wieści

Napisane przez ILLUSION

Kurcze w sobotę na wesele idziemy...ciekawe jak to będzie...z młodym idziemy bo on bez cyca nie wytrzyma. Chcę iść bo po pierwsze, oni byli u nas, po drugie chce mi się ruszyć gdzieś a nie tylko w domu...
Wczoraj próbowałam go oszukać i mu na śpiocha dać mleko odciągnięte z butelki to zjadł ze 30 ml po czym się rozryczał i awanturował się jak mu znowu chciałam butlę wcisnąć. Jak dałam cyca to usnął od razu.
Ślub jest w mojej parafii 5 kroków od domu, wesele też w miarę blisko
Mąż powiedział żebyśmy zrobili tak: przywieziemy teściową do nas, weźmiemy młodego na ślub i na wesele. Zobaczymy jak będzie się zachowywał, czy będzie spał czy nie. Jak będzie płakał i nie będzie spał przy muzyce to zawieziemy go do domu i co 3 godzimy podjedziemy żebym go nakarmiła a jak wcześniej zacznie się wiercić na cyca (bo on nie płacze nigdy tylko się wierci i zjada kocyk lub poduszkę) to teściowa zadzwoni i przyjedziemy (10-15 minut drogi) i wrócimy znowu na wesele a po oczepinach około 00:30 - 1:00 wrócimy już do domu. Ehhh nie wiem jak to rozegrać, niby widziałam takie maleństwa że spały normalnie w wózku na weselu ale nie wiem jak Igi się zachowa. Niby jak w domu śpi na nockę to mu nic nie przeszkadza, ani mikser ani tłuczenie kotletów ani muzyka od sąsiadów imprezowiczów studentów.

ja bym wzięła wózek na wszelki wypadek,bo czasem dzieciątka są tak zszokowane nową sytuacją, że mogą usnąć i wtedy nic im nie przeszkadza. A jak będzie nerwowy to pojedzie do domku a Ty będziesz dojeżdżać na karmienie. Na pewno będzie dobrze


nie nadrobię Was i jeszcze raz Was za to przepraszam pytałam o streszczenie tego co się działo... nadworny podsumowywaczu (meduzza)

nawijko tulę za egzamin, poprawkę zdasz na pewno

powiem Wam jeszcze odnośnie chrzcin, że było bardzo fajnie prócz kilku zgrzytów z t. i rodzinką ale to chyba standard, ogólnie wszyscy chwalili Kubusia, że taaaaki grzeczny i że się pięknie rozwija
ahaaa i namówiłam (nie wiem jak) tż na nosidło



i dziękuję za wszystkie gratki odnośnie chrzcin bardzo dziękuję

[blogerka]

Napisane przez YellowSheep

Ja na początku zostawiałam małego z babcią czy mamą, ale na krótko i raczej sporadycznie, głównie chodziło o zakupy a że była zima to musieliśmy z tż sami chodzić. A później jak kupiliśmy autko to już nie było takiej potrzeby bo wszędzie Oliwiercia tachamy ze sobą ja po prostu cieszę się, że on uczestniczy w naszym życiu. Lubię jak jest blisko mnie

o widzisz, ja tez jestem dumna z tego, ze Borysa wszedzie ze soba moge zabrac, ale czasami jesdt taki dzien, ze mi przykro, bo jestem zmeczona, mam dosc, chcialabym zjesc obiad sama! bez Borysa na rekach, nieupaprana od ulanego mleczka, nieoblisona itd. Chcialabym chocby tej godziny dla samej siebie, moglabym nie robic nic ..

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez ILLUSION

Moja teściowa od jakichś 3 tygodni przyjeżdża 2 razy w tygodniu i bierze młodego na spacer na 2-3 godziny. Mi aż gul skacze i najchętniej bym nie dawała tylko sama poszła choć fajna z niej kobieta. Ale jakoś tak mi dziwnie i nie mogę sobie miejsca znaleźć jak synka nie ma i ciągle o nim myślę No ale u nas to koniecznie trzeba tak robić żeby młody się do niej przyzwyczajał bo ja od września wracam do pracy i teściowa będzie przyjeżdżała go pilnować. Wiem że gdyby nie to to bym nie chciała żeby go zabierała mimo że to tylko spacer u mnie po osiedlu, do siebie go nie zabiera ani nie ma takich pomysłów jak teściowa Sylwii żeby po ludziach go wozić i się chwalić

O kurcze, do lekarza leć z nią!

mam to samo! jak Borysa nie ma w domu, to ja tez musze wyjsc, bo jak siedze tu sama to i tak nie zrobie zupelnie nic, bede siedziec na wizazu, albo wertowac jakies strony w necie, juz chyba mi sie dom kojarzy z Boryskiem