Wizażowe ploteczki TŻtówek 2010 cz. VIII

[behindblueeyes]

A ja nie mogę nigdzie znaleźć odpowiednich butów ślubnych w kolorze śmietankowej bieli...Zaczęłam się zastanawiać nad czerwonymi

[el amor]

Napisane przez behindblueeyes

A ja nie mogę nigdzie znaleźć odpowiednich butów ślubnych w kolorze śmietankowej bieli...Zaczęłam się zastanawiać nad czerwonymi

Byłam na weselu we wrześniu i PM miała czerwone buciki, świetnie to wyglądało, z tym, że ona miała suknię krótką z doczepianym dołem i jeszcze kwiatka czerwonego we włosach, więc super się to razem prezentowało

[lulka19]

El amor nie Zaręczyli się w styczniu tamtego roku, a już pod koniec kwietnia tego roku biora slub. Czyli rok z małym hakiem. Wesele mają w fajnym pałacyku

ja niestety nie będę robiła dużego wesela, wolę szybciej, ale mniejsze.

[asqua92]

Napisane przez behindblueeyes

A ja nie mogę nigdzie znaleźć odpowiednich butów ślubnych w kolorze śmietankowej bieli...Zaczęłam się zastanawiać nad czerwonymi

ja osobiście chce ciemnoniebieskie widziałam kilka stylizacji z czerwonymi butami i fajnie to wygląda

[behindblueeyes]

Pomyślałam o czerwonych butach, kwiatku we włosach w podobnej tonacji plus jakiś fajny bukiet pasujący do tego
Przynajmniej takie buty założę później przy różnych okazjach. Bo takie jasne, to byłyby na raz A tak trudno je znaleźć..

asqua - też się zastanawiałam nad niebieskimi bo TŻtowi znaleźliśmy granatowy garniak. Mimo iż chciałam żeby miał czarny, to jak założył ten w granacie, to... Pan w sklepie powiedział,że do kiecki ivory granat pasuje bardziej niż czerń. Także zamówiliśmy go i czekamy do weekendu

Ale potem stwierdziłam,że może ta czerwień dla przełamania Przeszły mi też przez myśl buty w kolorze nude. Ale nie wiem czy nie byłyby za mdłe. Echhh jak to ciężko się zdecydować
Zobaczę co znajdę. Wszędzie są taaakie szpile, a ja chcę 5cm

[el amor]

Napisane przez lulka19

El amor nie Zaręczyli się w styczniu tamtego roku, a już pod koniec kwietnia tego roku biora slub. Czyli rok z małym hakiem. Wesele mają w fajnym pałacyku

ja niestety nie będę robiła dużego wesela, wolę szybciej, ale mniejsze.

Ale szybko A mają duże wesele?
Ja na wesele na chociażby osiemdziesiąt osób będę zbierać latami

Napisane przez behindblueeyes

Pomyślałam o czerwonych butach, kwiatku we włosach w podobnej tonacji plus jakiś fajny bukiet pasujący do tego
Przynajmniej takie buty założę później przy różnych okazjach. Bo takie jasne, to byłyby na raz A tak trudno je znaleźć..

asqua - też się zastanawiałam nad niebieskimi bo TŻtowi znaleźliśmy granatowy garniak. Mimo iż chciałam żeby miał czarny, to jak założył ten w granacie, to... Pan w sklepie powiedział,że do kiecki ivory granat pasuje bardziej niż czerń. Także zamówiliśmy go i czekamy do weekendu

Ale potem stwierdziłam,że może ta czerwień dla przełamania Przeszły mi też przez myśl buty w kolorze nude. Ale nie wiem czy nie byłyby za mdłe. Echhh jak to ciężko się zdecydować
Zobaczę co znajdę. Wszędzie są taaakie szpile, a ja chcę 5cm

Pewnie, czerwone na więcej okazji i w ogóle, jeśli byś znalazła odpowiednie to czemu nie

[lulka19]

El amor na 120 osób. To prawie 1,5 roku mieli na zaplanowanie i organizację, ja bywałam na weselach gdzie młodzi uwijali się w ciągu kilku miesięcy

[mariamarysienka]

Napisane przez behindblueeyes

A ja nie mogę nigdzie znaleźć odpowiednich butów ślubnych w kolorze śmietankowej bieli...Zaczęłam się zastanawiać nad czerwonymi

Popieram W sierpniu na weselu PMka miała czerwone buty (choć wyglądały bardziej na pomarańczowe) i dodały fajnego kontrastu dla sukni. Osobiście nie cierpię białych butów ślubnych, zwłaszcza że ciężko jest znaleźć takie, które nie wyglądają jak komunijne na obcasie No i masz rację z kwestią praktyczną - szkoda kasy na jednorazowe buty, zwłaszcza że często na ślubne trzeba wydać więcej, żeby były wygodne i dopasowane.
Jeśli mogę Ci coś polecić to stronkę bialebuty - moja kuzynka zamawiała stamtąd buty w kolorze limonkowym Wiem, że można tam sobie albo zamówić buty na wzór jakichś i zmodyfikować, można zaprojektować praktycznie od zera i można też dać swój materiał, jeśli znajdziesz odpowiedni (tak miała kuzynka zrobić, ale ostatecznie bardziej spodobał jej się ten, który oni zaproponowali). I w razie jak nie pasują to można odesłać i oni albo poprawiają albo robią nowe. Ostatecznie buty wyszły super, idealnie takie jak sobie wymarzyła. Także polecam

[el amor]

Napisane przez lulka19

El amor na 120 osób. To prawie 1,5 roku mieli na zaplanowanie i organizację, ja bywałam na weselach gdzie młodzi uwijali się w ciągu kilku miesięcy

Dla mnie nie problem w zaplanowaniu i organizacji, tylko w uzbieraniu na to pieniędzy więc dlatego wiem, że będzie mi na to potrzebne więcej niż dwa lata

[Charlotte1103]

hej... nic nie umiem na jutro... masakra jakas

el amor powitanko tyle o ile plocie

jak bylam na weselu siostry A. to ona miala rozowe dodatki w tym rozowe buty i tez to nie najgorzej wygladalo

[behindblueeyes]

Napisane przez mariamarysienka

Popieram W sierpniu na weselu PMka miała czerwone buty (choć wyglądały bardziej na pomarańczowe) i dodały fajnego kontrastu dla sukni. Osobiście nie cierpię białych butów ślubnych, zwłaszcza że ciężko jest znaleźć takie, które nie wyglądają jak komunijne na obcasie No i masz rację z kwestią praktyczną - szkoda kasy na jednorazowe buty, zwłaszcza że często na ślubne trzeba wydać więcej, żeby były wygodne i dopasowane.
Jeśli mogę Ci coś polecić to stronkę bialebuty - moja kuzynka zamawiała stamtąd buty w kolorze limonkowym Wiem, że można tam sobie albo zamówić buty na wzór jakichś i zmodyfikować, można zaprojektować praktycznie od zera i można też dać swój materiał, jeśli znajdziesz odpowiedni (tak miała kuzynka zrobić, ale ostatecznie bardziej spodobał jej się ten, który oni zaproponowali). I w razie jak nie pasują to można odesłać i oni albo poprawiają albo robią nowe. Ostatecznie buty wyszły super, idealnie takie jak sobie wymarzyła. Także polecam

U mnie jest problem haluksów i do tego muszę mieć buty ze skóry...inne mnie obcierają Zamawianie przez neta wychodzi sporo taniej i jest znacznie większy wybór ale mi-niestety-pozostają sklepy stacjonarne. Muszę mierzyć przed kupnem

[Naomi21]

Napisane przez behindblueeyes

A ja nie mogę nigdzie znaleźć odpowiednich butów ślubnych w kolorze śmietankowej bieli...Zaczęłam się zastanawiać nad czerwonymi

Też swego czasu chciałam iść do ślubu w czerwonych butach, ale w końcu przestała mi się podobać ta wizja. I bardzo dobrze, bo odnoszę wrażenie, że teraz jest to już dość oklepany pomysł

Napisane przez el amor

Ale szybko A mają duże wesele?

Szybko na organizację wesela? Ponad rok?

Napisane przez lulka19

To prawie 1,5 roku mieli na zaplanowanie i organizację, ja bywałam na weselach gdzie młodzi uwijali się w ciągu kilku miesięcy

No właśnie, nie ma co wpadać w panikę. Kolega zorganizował ślub i wesele w 2 miesiące (bo musiał) i z tego, co opowiada wszystko fajnie się udało. Nie zawsze trzeba wszystko organizować przez 2 lata - muszę zresztą stwierdzić, że nie znam nikogo, kto tak długo by wszystko planował. Rok moim zdaniem spokojnie wystarczy.

Ale jestem rozleniwiona przez te święta, masakra Przez to wszystko wpadłam w coroczny dół noworoczny, a taką miałam nadzieję, że w tym roku mnie ominie

[el amor]

Napisane przez Naomi21

Szybko na organizację wesela? Ponad rok?

Dla mnie szybko Nie podołałabym uzbierać tyle pieniędzy w rok

[ParoleParole]

Napisane przez el amor

Dla mnie szybko Nie podołałabym uzbierać tyle pieniędzy w rok

jak dla mnie to jak ktoś się decyduje na wesele to znaczy, ze ma jakieś zaplecze finansowe czy cokolwiek a nie dopiero zaczyna zbierać i jednocześnie organizować

[lulka19]

Jak dla mnie zaręczyny to czas gdy kasa na wesele choć częściowo powinna byc już odłozona, a nie dopiero zbieranie na tę okoliczność W końcu rozmawia się ze sobą i zawsze można trochę poczekać w przypadku gdy finanse sa kiepskie..

[behindblueeyes]

Napisane przez Naomi21

Też swego czasu chciałam iść do ślubu w czerwonych butach, ale w końcu przestała mi się podobać ta wizja. I bardzo dobrze, bo odnoszę wrażenie, że teraz jest to już dość oklepany pomysł

Jak do tej pory wszystkie wesela, które obskoczyłam były z białymi butami ślubnymi Szczerze mówiąc,to najwazniejsze co nam się podoba. Nie ma co patrzeć na modę, panujące trendy.

Żeby się zaręczać trzeba mieć pracę, samemu się utrzymywać A najlepiej jeszcze mieszkać ze sobą. Śmieszą mnie zaręczyny jak sie ludzie jeszcze uczą i są na utrzymaniu rodziców

[el amor]

Napisane przez behindblueeyes

Żeby się zaręczać trzeba mieć pracę, samemu się utrzymywać A najlepiej jeszcze mieszkać ze sobą. Śmieszą mnie zaręczyny jak sie ludzie jeszcze uczą i są na utrzymaniu rodziców

Nie jestem zwolenniczką tej drugiej opcji jeśli ktoś tak pomyślał.
A za tą pierwszą jestem bardzo za. Z resztą nie raz już tu mówiłam, że mogłabym być zaręczona nawet 5 lat, bo dla mnie to żaden wstyd, że tyle lat itd, inaczej do tego podchodzę, ale nie będę się nad tym rozwodzić, bo wybaczcie, ale odczuwam, że wiele z Was może myśleć co ta dwudziestolatka ma w głowie, jest młodziutka i nie wie co dobre itd. Każdy inaczej myśli, ma inne podejście, a ja i tak zrobię tak jak już wiele razy mówiłam i nikogo w moim otoczeniu to nie śmieszy, nie dziwi

[Naomi21]

Napisane przez ParoleParole

jak dla mnie to jak ktoś się decyduje na wesele to znaczy, ze ma jakieś zaplecze finansowe czy cokolwiek a nie dopiero zaczyna zbierać i jednocześnie organizować

Też tak uważam Dlatego od pewnego czasu odkładam pieniądze, będzie na wesele, chociaż pana młodego na horyzoncie nie ma

Napisane przez behindblueeyes

Jak do tej pory wszystkie wesela, które obskoczyłam były z białymi butami ślubnymi Szczerze mówiąc,to najwazniejsze co nam się podoba. Nie ma co patrzeć na modę, panujące trendy.

Żeby się zaręczać trzeba mieć pracę, samemu się utrzymywać A najlepiej jeszcze mieszkać ze sobą. Śmieszą mnie zaręczyny jak sie ludzie jeszcze uczą i są na utrzymaniu rodziców

Oczywiście racja, jeśli czujesz, że chcesz iść w czerwonych butach, to idź i nie oglądaj się na nic Jestem pewna, że będziesz pięknie wyglądała Mi, jak już pisałam, przestalo się to podobać, głównie dlatego, że nie pasuje do mojego planowanego, romantycznego wizerunku. Teraz myślę o innym kolorze dodatków

Z pogrubionym zgadzam się Tuż po rozstaniu uważałam, że mieszkanie ze sobą szkodzi, ale jednak sama bym bała się brać ślub bez mieszkania. Widzę, że dobrze nam zrobiło to zamieszkanie, bo okazało się, że w codziennym życiu nie do końca potrafimy się zgrać. Tyle że teraz przed zamieszkaniem postawię sprawy jasno i przeprowadzę poważną rozmowę o finansach i wizji życia, podziale obowiązków itp. Z eksem niby gadaliśmy o tym, ale to były raczej jego puste deklaracje typu "nie musisz nic, tylko mieszkaj ze mną". Teraz widzę, że to była dziecinada W efekcie okazało się, ze nie tylko musiałam wiele, ale i ciągle było mu mało. To tak a propos deklaracji a rzeczywistości - dlatego dla mnie ślub bez mieszkania odpada.

[lulka19]

El amor ja wcale nie odbieram Cię jako 20 latkę nic nie wiedząca nic o zyciu itd. Znam dziewczyne dużo młodsza od Ciebie która już od 16 roku zycia rozmyśla o swoim ślubie, ogląda sukienki itd. Miałam tylko inne zdanie na temat zaręczyn, i zbierania kasy na slub ale zgadzam się z Tobą, ja tez mogę być zaręczona nawet 5 lat, różnie bywa w życiu, wszystko się zmienia. Mi i tz niespodziewanie wypadło kupno domu przez co wesele się opóźni ale absolutnie nie mam czego żałować

[el amor]

Napisane przez lulka19

El amor ja wcale nie odbieram Cię jako 20 latkę nic nie wiedząca nic o zyciu itd. Znam dziewczyne dużo młodsza od Ciebie która już od 16 roku zycia rozmyśla o swoim ślubie, ogląda sukienki itd. Miałam tylko inne zdanie na temat zaręczyn, i zbierania kasy na slub ale zgadzam się z Tobą, ja tez mogę być zaręczona nawet 5 lat, różnie bywa w życiu, wszystko się zmienia. Mi i tz niespodziewanie wypadło kupno domu przez co wesele się opóźni ale absolutnie nie mam czego żałować

Rozumiem, dlatego napisałam, że każda ma inne podejście i ma do tego prawo Tylko ja trochę od tego wszystkiego odstaję ze względu na swój wiek, ale wierzę w siebie, w swój związek i w nasze plany

[lulka19]

Napisane przez el amor

Rozumiem, dlatego napisałam, że każda ma inne podejście i ma do tego prawo Tylko ja trochę od tego wszystkiego odstaję ze względu na swój wiek, ale wierzę w siebie, w swój związek i w nasze plany

I bardzo dobrze! najważniejsza jest wiara w siebie

grałam z moim tz na kurniku i tak wesoło mi

[el amor]

Napisane przez lulka19

I bardzo dobrze! najważniejsza jest wiara w siebie

grałam z moim tz na kurniku i tak wesoło mi

Ja gram z moim w bilarda na fb i przegrywam zawsze minimum 10:1

[lulka19]

Napisane przez el amor

Ja gram z moim w bilarda na fb i przegrywam zawsze minimum 10:1

zdecydowanie wolę bilard na żywo

[el amor]

Napisane przez lulka19

zdecydowanie wolę bilard na żywo

Nigdy jeszcze nie grałam na żywo

[mariamarysienka]

Hej, ja już w Białymstoku Strasznie zmęczyła mnie ta podróż, ale to chyba dlatego, że strasznie rozleniwiłam się w święta Niesamowicie nie chce mi się wracać do nauki, dlatego mój plan na styczeń jest prosty - przetrwać Po najmniejszej linii oporu, bo jeszcze nie do końca zregenerowałam się po poprzednich miesiącach i dodatkowo mam mało zajęć, co oznacza, że jeszcze bardziej mi się nie będzie chciało. Najefektywniej pracowałam w październiku i listopadzie, gdy miałam codziennie jakieś poważne zaliczenie i uczyłam się z "batem" nad głową

Co do tematu zaręczyn/wesela/ślubu, to nie wypowiadam się, bo to kotlet, którego odgrzewanie jest już bardzo nudne

[asqua92]

Napisane przez mariamarysienka

Hej, ja już w Białymstoku Strasznie zmęczyła mnie ta podróż, ale to chyba dlatego, że strasznie rozleniwiłam się w święta Niesamowicie nie chce mi się wracać do nauki, dlatego mój plan na styczeń jest prosty - przetrwać Po najmniejszej linii oporu, bo jeszcze nie do końca zregenerowałam się po poprzednich miesiącach i dodatkowo mam mało zajęć, co oznacza, że jeszcze bardziej mi się nie będzie chciało. Najefektywniej pracowałam w październiku i listopadzie, gdy miałam codziennie jakieś poważne zaliczenie i uczyłam się z "batem" nad głową

mam takie same plany na styczeń, przez święta nie wypoczęłam za bardzo, bo to masakryczne koło przede mną i już nie mogę na to patrzeć, cofa mnie na sam widok tych książek
myślę tylko o tym, że TŻ przyjedzie i się zobaczymy, to mi jakieś światełko w tunelu daje, bo tak tobym już padła z przemęczenia

[mariamarysienka]

Napisane przez asqua92

mam takie same plany na styczeń, przez święta nie wypoczęłam za bardzo, bo to masakryczne koło przede mną i już nie mogę na to patrzeć, cofa mnie na sam widok tych książek
myślę tylko o tym, że TŻ przyjedzie i się zobaczymy, to mi jakieś światełko w tunelu daje, bo tak tobym już padła z przemęczenia

Mam dokładnie to samo Jestem wyczerpana i czekam na nowy semestr, nowe przedmioty, nowych prowadzących, nowy plan, bo już wysiadam. I też czekam na przyjazd Tż, jak się uda to w przyszły weekend przyjedzie, więc może tym szybciej zleci mi czas do ferii.

[ParoleParole]

Eh mi tez już się nie chce na książki patrzeć, ale chcę zdać szybko sesje i pojechać na parę dni do Tz chociaz dzisiaj zwątpiłam bo od razu po sesji mam praktyki


Ale mam motywacje teraz do nauki bo wiem, że musze szybko ogarnąć ją w dzień to sobie wieczorem na skype bedę mogla posiedzieć

[asqua92]

Napisane przez mariamarysienka

Mam dokładnie to samo Jestem wyczerpana i czekam na nowy semestr, nowe przedmioty, nowych prowadzących, nowy plan, bo już wysiadam. I też czekam na przyjazd Tż, jak się uda to w przyszły weekend przyjedzie, więc może tym szybciej zleci mi czas do ferii.

Ja już nowy plan widziałam, wdaje się spoko 4 przedmioty i 2 fakultety :P z czego tylko jeden przedmiot nowy, bo reszta to kontynuacja tylko dotrwać do tego letniego semestru, ech ;/

[Charlotte1103]

hej

wczoraj jakos przetrwalam dzien dzisiaj mam wolne bo babki z niemieckiego nie ma

nie wiem co robic dzisiaj