Jeszcze trzy lub dwa miesiące i już będą nasze brzdące. MAMY LIPCOWE 2014, część V

[mamaya]

Fame, nie mam czasu Latam po lekarzach od rana i tak cały tydzień zawalony

[sunfire]

Napisane przez aga__tka

hmmm może Ci moje do rozwieszania i prasowania podeślę?


ten magnez na skurcze Ci kazali brać? jakiś specjalny masz brać czy obojętnie co kupisz?
bo mnie ostatnio bardzo lapią skurcze w łydkach, od kilkunastu dni biorę rozpuszczalny z B6, ale w sumie nie wiem czy taki jest ok w ciąży... do tego sam nie pomaga - dopiero jak zaczęłam brać codziennie witaminy ciążowe to się polepszyło, ale ja mam słabą pamięć i jak dwa dni nie wezmę (tak jak w długi weekend) to od razu w nocy skurcz mnie łapie - w sumie zauważyłam że wpływa jak zapomnę tych tabletek niż magnezu...

Mam aspargin 3x2 tabletki dlatego, że dawka ma być 500mg, w chelamag masz 100g, czyli 5 razy mniej, a mnie łapały skurcze łydek i czasami powieka mi zadrgała, pomimo przyjmowania magnezu dla kobiet w ciąży zrobiły się niedobory. Nadmiar nie szkodzi bo się wypłukuje, a niedobór właśnie powoduje skurcze.

[Fame]

Napisane przez mamaya

Fame, nie mam czasu Latam po lekarzach od rana i tak cały tydzień zawalony

aha, ale wszystko ok?
no i z tym "lataniem" to też uważaj nie przemęczaj się za bardzo

[irsin]

Napisane przez mamaya

Trzymam kciuki bardzo mocno
Ja jak wiesz bardzo się do Zośki zraziłam, więc tym bardziej zaciskam kciukensy
Niech Jagoda się nie wygłupia i siedzi w brzuchu

to ja przegapilam, co sie stalo, ze sie zrazilas?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Dziewczyny mam dwa pytania, może mi pomożecie


1. Czy to prawda, że przy zwolnieniu lekarskim pierwsze 30 ileś dni zus płaci pracodawca? dodam, że w tym przypadku znajoma nie wróciła do pracy po 1 dziecku - czyli zaszła w ciąże, na wychowawczym zaszła w 2 i w chwili skończenia wychowawczego poszła na zwolnienie lekararskie.


2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

[Yuza]

Przyszedł kurier muszę powiedzieć, że zmęczyłam się tym czekaniem na niego, a później tyle emocji przy rozpakowywaniu było, że teraz czuję się lekko wypompowana i chyba się zdrzemnę dobrego popołudnia

[sunfire]

Napisane przez irsin

to ja przegapilam, co sie stalo, ze sie zrazilas?

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Dziewczyny mam dwa pytania, może mi pomożecie


1. Czy to prawda, że przy zwolnieniu lekarskim pierwsze 30 ileś dni zus płaci pracodawca? dodam, że w tym przypadku znajoma nie wróciła do pracy po 1 dziecku - czyli zaszła w ciąże, na wychowawczym zaszła w 2 i w chwili skończenia wychowawczego poszła na zwolnienie lekararskie.


2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

1. Dokładnie pierwsze 33dni płaci pracodawca, później zus lub pracodawca, który sam się rozlicza z zusem (u mnie w firmie jest tak przyjęte ze względu na opóźnienia w płatnościach w zusie i przelew dostaję cały czas z firmy, a firma rozlicza się z zusem). Mogła tak zrobić, wtedy przez pierwszy miesiąc płaciła jej firma i później znowu zus.

2. u mnie jest prawie na każdej, ale też do tej pory zbyt często nie chodziłam, raczej standardowo. Miałam w 3 usg u swojego lekarza na wizytach (12tydz, połówkowe i jedno dodatkowe ze względu na słabsze wyniki) + 2 dodatkowe - jedno w szpitalu i jedno dzisiaj żeby sprawdzić szyjkę i czy wszystko jest ok z małym.

Yuza to masz radochę ja dopiero zaczynam zamawianie

Dzisiaj przyszedł wózek, pewnie ptż go w ciągu kilku dni odbierze, bo dzisiaj już raczej nie da rady

[svelta]

Napisane przez sunfire

uff u mnie póki co cud nad Odrą, szyjka zamknięta i z 28mm zrobiło się 46mm w dobrym momencie trafiłam do szpitala, teraz tylko mam się oszczędzać, magnez 3x na dzień i ewentualnie nospa doraźnie. Oby do końca czerwca wytrwać i już się nic nie działo.

Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny w szpitalu oby wszystko dobrze się skończyło.

Wreszcie jakieś dobre wieści. Ja mam w czwartek wizyte i mam nadzieję, że też same dobre wiadomości będę mogła Wam przekazać

Napisane przez roksanka88

Ja dzisiaj mam wizytę u gina i już zaczynam się stresować czy u mnie wszystko ok

Wszystko musi być dobrze Nie stersuj się na zapas

Napisane przez irsin

Dziewczyny mam dwa pytania, może mi pomożecie


1. Czy to prawda, że przy zwolnieniu lekarskim pierwsze 30 ileś dni zus płaci pracodawca? dodam, że w tym przypadku znajoma nie wróciła do pracy po 1 dziecku - czyli zaszła w ciąże, na wychowawczym zaszła w 2 i w chwili skończenia wychowawczego poszła na zwolnienie lekararskie.


2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

Co do pytania nr 1 to kiedyś pisałam, że pierwsze 30-ileś dni płaci pracodawca, a potem zależy ilu jest zatrudnionych pracowników. Dziewczyny coś później jeszcze wyjaśniały, więc teraz już nie wiem sama jak to jest, ale napewno zaraz któraś będzie potrafiła udzielić Ci szczegółowej odpowiedzi
Co do pyt. nr 2- ja nie mam USG na każdej wizycie. Ale na każdej słucham serduszka i zawsze mnie to uspokaja

[Domi_00]

Witam pomajówkowo

Dziś po raz kolejny mam dzień spędzony na nauce, a potem SR- dziewczyny, jutro prześlę nową porcję materiałów

W środę kolejne USG a w czwartek wizyta - mam nadzieję, że żadna szyjkowa klątwa mnie nie dopadnie...

Celebrinfea, Enary trzymajcie się mocno i myślcie pozytywnie. Wszystko będzie dobrze. I pamiętajcie, że jesteście w dobrych rękach!!!

Napisane przez irsin

[/COLOR]Dziewczyny mam dwa pytania, może mi pomożecie


1. Czy to prawda, że przy zwolnieniu lekarskim pierwsze 30 ileś dni zus płaci pracodawca? dodam, że w tym przypadku znajoma nie wróciła do pracy po 1 dziecku - czyli zaszła w ciąże, na wychowawczym zaszła w 2 i w chwili skończenia wychowawczego poszła na zwolnienie lekararskie.


2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

Irsin

1. pierwsze 33 dni płaci pracodawca, a potem w zależności od tego ile osób jest zatrudnionych w firmie.

2. Ja nie mam USG na każdej wizycie. Chodzę do lekarza państwowo (od razu uprzedzam - lekarz cudowny ), a na NFZ przysługują 3 USG (robione przez innego lekarza niż prowadzący) w trakcie całej ciąży. USG robię dodatkowo prywatnie, ale teraz zamierzam też iść trzeci i ostatni raz. Generalnie bardzo nie ufam temu USG na nfz, prywatnie robiłam jakby każdą powtórkę tego państwowego - genetyczne, połówkowe i to ostatnie teraz. więcej nie zamierzam, bo i potrzeby nie ma. Natomiast serduszka słucham na wizycie od 25go tygodnia ciąży - lekarz ma taki śmieszny aparat, nie wiem jak się nazywa



Zapomniałabym:
Dusia - synek prześliczny!!! <3

[svelta]

Napisane przez Domi_00

Dziś po raz kolejny mam dzień spędzony na nauce, a potem SR- dziewczyny, jutro prześlę nową porcję materiałów

O jak miło

[mamaya]

irsin, zraziłam się, ponieważ trafiłam na izbę przyjęć, gdzie czekałam 6 godzin po wypadku, nikt nie zareagował na mój nasilający się ból brzucha i pleców, a kiedy już trafiłam do gabinetu po 6 godzinach męczarni usłyszałam od pani doktor zaraz po studiach, że zabijam swoje dziecko i robię mu krzywdę (dlatego, że powiedziałam, że nie biorę leków na ciśnienie, ponieważ według specjalistów zajmujących się nadciśnieniem skoki ciśnienia wynikają z moich emocji, z resztą chodzę do hipertensjologa od 6 r.ż. a leki na ciśnienie na w razie co dostałam, więc gdyby coś się działo to w każdej chwili mogę ciśnienie zbić i jechać do szpitala).
Zostałam też olana przez moją lekarz prowadzącą, mimo, że to ona wysłała mnie na IP.
Teraz jestem pod opieką świetnej ginekolog, która prowadziła ciążę bliźniąt syjamskich, które przyszły na świat pod koniec stycznia tego roku w szpitalu przy Starynkiewicza.

Ot, cala historia

Fame, o mnie się Laska nie martw

[Fame]

Napisane przez irsin

2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

ja mam na każdej wizycie z tym, że to usg nie jest jakieś super nowoczesne
mam nadzieję, że jak położy mnie na oddział to mi zrobi usg 3/4d bo od pewnego czasu mają

Napisane przez Yuza

Przyszedł kurier muszę powiedzieć, że zmęczyłam się tym czekaniem na niego, a później tyle emocji przy rozpakowywaniu było, że teraz czuję się lekko wypompowana i chyba się zdrzemnę dobrego popołudnia

do mnie przyjdzie jutro lub pojutrze i też się nie mogę doczekać
a w przyszłym tygodniu od siostry paka chyba padnę z wrażenia

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez mamaya

Fame, o mnie się Laska nie martw

"O mnie się nie martw, o mnie się nie martw.. ja sobie radę dam"

[Fame]

Dla wszystkich chorowitkow

[Domi_00]

A ja się jeszcze pochwalę

Zrobiłam tort truskawkowy na roczek dla siostrzenicy TŻa. Zniknął w 5 minut Może nie wygląda jak z cukierni, ale duma mnie rozpierała

[irsin]

Napisane przez mamaya

irsin, zraziłam się, ponieważ trafiłam na izbę przyjęć, gdzie czekałam 6 godzin po wypadku, nikt nie zareagował na mój nasilający się ból brzucha i pleców, a kiedy już trafiłam do gabinetu po 6 godzinach męczarni usłyszałam od pani doktor zaraz po studiach, że zabijam swoje dziecko i robię mu krzywdę (dlatego, że powiedziałam, że nie biorę leków na ciśnienie, ponieważ według specjalistów zajmujących się nadciśnieniem skoki ciśnienia wynikają z moich emocji, z resztą chodzę do hipertensjologa od 6 r.ż. a leki na ciśnienie na w razie co dostałam, więc gdyby coś się działo to w każdej chwili mogę ciśnienie zbić i jechać do szpitala).
Zostałam też olana przez moją lekarz prowadzącą, mimo, że to ona wysłała mnie na IP.
Teraz jestem pod opieką świetnej ginekolog, która prowadziła ciążę bliźniąt syjamskich, które przyszły na świat pod koniec stycznia tego roku w szpitalu przy Starynkiewicza.

Ot, cala historia

Fame, o mnie się Laska nie martw

fuck.
ja chcę tam rodzić, ale co chwila słyszę jakieś złe opinie

[svelta]

Napisane przez Domi_00

A ja się jeszcze pochwalę

Zrobiłam tort truskawkowy na roczek dla siostrzenicy TŻa. Zniknął w 5 minut Może nie wygląda jak z cukierni, ale duma mnie rozpierała

Zjadłoby się... nie powiem że nie...

Napisane przez irsin

fuck.
ja chcę tam rodzić, ale co chwila słyszę jakieś złe opinie

I naprawdę nie słyszałaś żadnej pozytywnej opinii? Bo ja będę rodzić w swoim szpitalu powiatowym, który opinię ma też raczej średnią. Ale z czego to wynika? - otóż głośno wypowiadają się tylko osoby ze złym doświadczeniem. A jak ktoś miał dobre doświadczenia to na ogół po wyjściu ze szpitala temat jest dla niego zamknięty. Wydaje mi się, że wszystko jest kwestią lekarza czy pielęgniarki, z którymi będiesz miała stycznośc. Wiadomo, że w każdym szpitalu będzie lekarz, który będzie "psuł opinię" i taki, który będzie powiedzmy podwyższał standard. JA rodzę w tym szpitalu, bo po pierwsze jest najbliżej, po drugie pracuje w nim mój lekarz prowadzący. Uwierz mi, że tylu ludzi odradzało mi ten szpital, że już dawno powinnam go zmienić i panicznie bać się porodu, ale jakoś udaje mi się puszczać mimio uszu te wszystkie "rady". Więc jeśli Ty tak wybrałaś i dla Ciebie to dobra decyzja to nie ma co słuchać innych, bo tylko będziesz się nakręcać i niepoytrzebnie stresować

[mamaya]

Napisane przez irsin

fuck.
ja chcę tam rodzić, ale co chwila słyszę jakieś złe opinie

Ja też chciałam, ale po tym co tam przeżyłam i co zobaczyłam (traktowanie innych dziewczyn czekających na IP bardzo podobne do tego jak ja zostałam potraktowana), nigdy więcej moja noga nie postanie w Zośce.
Jak masz kasę i dasz kopertę to jesteś przyjmowana poza kolejką, co było uskuteczniane zupełnie jawnie i nikt się z tym nie krył ani trochę.
Przekonałam się boleśnie o tym, że warunki niczym w hotelu to nie wszystko.
Z resztą wcześniej też miałam przeboje z Zośką. Przyjechałam na USG i okazało się, że pani doktor nie ma jednak w tamtym dniu
Szkoła Rodzenia też jest wielką porażką

Na Starynkiewicza może i warunki socjalne są gorsze w porównaniu z Zośką, ale na pewno jest zupełnie inaczej pod względem traktowania pacjentki.

W Zośce urodziła się niedawno córka brata mojego dobrego kumpla i niestety, tak przetrzymywali poród sn, że dziecko prawie umarło.

Z kolei ten kumpel właśnie "rodził" kilka lat temu z byłą żoną syna i do dzisiaj jest zachwycony.

Oczywiście mogą to być odosobnione przypadki (w Zośce), ale przedstawiam swój punkt widzenia i mówię o tym, co ja przeżyłam w tym szpitalu i jakie ma doświadczenie osoba z mojego otoczenia.

[malwiska]

Napisane przez Fame

Dla wszystkich chorowitkow

Napisane przez Domi_00

A ja się jeszcze pochwalę

Zrobiłam tort truskawkowy na roczek dla siostrzenicy TŻa. Zniknął w 5 minut Może nie wygląda jak z cukierni, ale duma mnie rozpierała

najbardziej liczy się smak, a ten wygląda smakowicie

[sunfire]

Napisane przez irsin

fuck.
ja chcę tam rodzić, ale co chwila słyszę jakieś złe opinie

irsin o każdym miejscu usłyszysz złe opinie gdyby się sugerować wszystkimi opiniami to przyszłoby nam w domu rodzić dużo zależy od tego na kogo trafisz, a na to już nie masz wpływu, ja przez dwa dni z 6 jak leżałam to miałam taką położną, że szkoda słów, przez resztę super babki, a na jaką trafisz jak się zacznie poród nie wiadomo

Asia chyba chce dostać lanie, miała się odezwać po wizycie, a tu cisza napisałam jej smsa, ale też nic, oj będzie lanie

[Celebrinfea]

Irsin od wewnątrz jak już przejdziesz przez IP to i ginekologia i patologia fajnie się zajmują. Latają wokół ciebie

Na razie leże mogę wstać tylko na siku. Sączą się dalej, na razie dobrostan dziecka nie zagrożony. Ale szyjka 3mm to nie to tygryski lubią najbardziej... Idę drzemać...

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[svelta]

Napisane przez sunfire

irsin o każdym miejscu usłyszysz złe opinie gdyby się sugerować wszystkimi opiniami to przyszłoby nam w domu rodzić dużo zależy od tego na kogo trafisz, a na to już nie masz wpływu, ja przez dwa dni z 6 jak leżałam to miałam taką położną, że szkoda słów, przez resztę super babki, a na jaką trafisz jak się zacznie poród nie wiadomo

myślę dokładnie to samo. Wszytsko jest kwestią tego, na kogo się trafi

[bambusiek]

Napisane przez Enary

Cześć Mamusie
Jestem w szpitalu od 23 kwietnia dostałam skurczy i mam zagrożenie przedwczesnym porodem...

Napisane przez Celebrinfea

No to jeszcze ja dołączę... Lężę od godziny w szpitalu. Wody mi się zaczeły sączyć. I zobaczymy czy uda się zastopować. Na razie steryd dostałam antybiotyki i leżenie plackiem...

Trzymajcie się

Napisane przez svelta

Dziewczyny czy możecie polecić jakąś książkę o opiece nad niemowlakiem? siedzę w domu to bym sobie coś poczytała

Pierwszy rok życia dziecka

Napisane przez irsin

2. Czy na każdej wizycie macie robione usg czy tylko słuchacie bicia serca maluszków?

i teraz i w poprzedniej ciąży każdorazowo usg, cały czas na NFZ
_________________________
cześć

nastrój jakiś taki nijaki na siedzenie na forum miałam :/
bóle pleców minęły i wg moich obserwacji przy pochmurnej, wietrznej pogodzie się pojawiają

poza tym z grubsza spakowałam torbę do szpitala, tzn. takie rzeczy typu koszule, szlafrok, kosmetyki. Dla dzidzi nic, bo nic jeszcze poprane nie mam

w poprzedniej ciąży spakowana byłam późno i chaotycznie, dla synka uszykowałam 2 zestawy ubranek 56 i 62, tylko potem wybrać właściwy.

a poza tym, to nic ciekawego

w piątek mam wizytę i już nie mogę się doczekać, tym bardziej, że dziś zaczynam 30 tc

[irsin]

Napisane przez svelta

Zjadłoby się... nie powiem że nie...


I naprawdę nie słyszałaś żadnej pozytywnej opinii? Bo ja będę rodzić w swoim szpitalu powiatowym, który opinię ma też raczej średnią. Ale z czego to wynika? - otóż głośno wypowiadają się tylko osoby ze złym doświadczeniem. A jak ktoś miał dobre doświadczenia to na ogół po wyjściu ze szpitala temat jest dla niego zamknięty. Wydaje mi się, że wszystko jest kwestią lekarza czy pielęgniarki, z którymi będiesz miała stycznośc. Wiadomo, że w każdym szpitalu będzie lekarz, który będzie "psuł opinię" i taki, który będzie powiedzmy podwyższał standard. JA rodzę w tym szpitalu, bo po pierwsze jest najbliżej, po drugie pracuje w nim mój lekarz prowadzący. Uwierz mi, że tylu ludzi odradzało mi ten szpital, że już dawno powinnam go zmienić i panicznie bać się porodu, ale jakoś udaje mi się puszczać mimio uszu te wszystkie "rady". Więc jeśli Ty tak wybrałaś i dla Ciebie to dobra decyzja to nie ma co słuchać innych, bo tylko będziesz się nakręcać i niepoytrzebnie stresować

słyszałam wiele - ale od jakiegoś czasu słyszę też dużo złych.

[svelta]

Napisane przez bambusiek

w poprzedniej ciąży spakowana byłam późno i chaotycznie, dla synka uszykowałam 2 zestawy ubranek 56 i 62, tylko potem wybrać właściwy.

Fajnie, że piszesz, bo nie wiedziałam ile tych ciuszków przyszykować. Ale jeszcze bedę pytała położną ze szkoły rodzenia czego oni wymagają do szpitala

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez irsin

słyszałam wiele - ale od jakiegoś czasu słyszę też dużo złych.

Decyzję musisz podjąć sama. Wiesz napewno co jest dla Ciebie najistotniejsze i zgodnie z tym musisz zdecydować

[sunfire]

http://peticado.pl/pl/literki/ - gdyby któraś chciała literki, a nie chciałoby się jej szyć albo body z czymś wyszytym

tak wczoraj przeglądałam strony i natknęłam się na nią i olśniło mnie, że w empiku są drewniane literki i można je ozdobić jak się chce, a kosztują grosze

[joanna2228]

Jestem wybaczcie i nie bijcie u mnie bez zmian szyjka miękka 55 mm i 0,5 cm rozwarcia ale się nie skraca . Dodatkowo obniżyła mi się macica i uciska na żyły w pachwinach więc dlatego mi słabo jak stoję. Poza tym wszystko ok i nawet gin zaproponowała mi, że weźmie dyżur i sama zrobi mi cesarkę tylko może to być nieco wcześniej niż 7 lipca , może 5 albo 6 Jestem zadowolona
Idę Was nadrabiać laseczki

[svelta]

Napisane przez joanna2228

Jestem wybaczcie i nie bijcie u mnie bez zmian szyjka miękka 55 mm i 0,5 cm rozwarcia ale się nie skraca . Dodatkowo obniżyła mi się macica i uciska na żyły w pachwinach więc dlatego mi słabo jak stoję. Poza tym wszystko ok i nawet gin zaproponowała mi, że weźmie dyżur i sama zrobi mi cesarkę tylko może to być nieco wcześniej niż 7 lipca , może 5 albo 6 Jestem zadowolona
Idę Was nadrabiać laseczki

dobrze, że dobrze I fajną masz lekarkę skoro tak jej zależy na tym żeby osobiście zrobić Ci cesarkę

[Karolinek_]

Napisane przez joanna2228

Jestem wybaczcie i nie bijcie u mnie bez zmian szyjka miękka 55 mm i 0,5 cm rozwarcia ale się nie skraca . Dodatkowo obniżyła mi się macica i uciska na żyły w pachwinach więc dlatego mi słabo jak stoję. Poza tym wszystko ok i nawet gin zaproponowała mi, że weźmie dyżur i sama zrobi mi cesarkę tylko może to być nieco wcześniej niż 7 lipca , może 5 albo 6 Jestem zadowolona
Idę Was nadrabiać laseczki

no i bardzo ładnie

Ja już odebrałam wypis - l4 do Dnia Dziecka zobaczymy, co potem obicia wózka wyprane, jutro zaczynam prać dzieciowe rzeczy i muszę dokupić jeszcze jedną koszulę i pomyśleć, co z rożkiem...

[joanna2228]

Dla wszystkich dziewczyn, które mają problemy z szyjką itp. Nie wiem na ile to co mówiła mi gin dzisiaj się sprawdza ale bardzo ważne jest nastawienie psychiczne i jeżeli coś się zaczyna dziać to nie wolno się nakręcać, czytać i takie tam bo podobno to ma ogromny wpływ na szyjkę , rozwarcie , skurcze itp. Podświadomie można sobie wszystko wbić do głowy Tak mówiła, że były nawet takie sytuacje gdzie dziewczyny same nakręcały sobie przedwczesny poród .
Trzymam kciuki za brzuchatki w szpitalach i myślcie pozytywnie będzie dobrze zobaczycie Rozmawiamy sobie czasem z gin o Was i ona mi fajnie wszystko tłumaczy
Fame podrzuć mi takiego słodziaka
Mamaya co Ty tak latasz dzisiaj
Roksanka będzie dobrze zobaczysz

Miłego dnia laseczki idę robić placki z cukinią

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Dzisiaj chyba jakiś sabat zrobimy żeby odczarować te złe wydarzenia

[Karolinek_]

Napisane przez joanna2228

Dla wszystkich dziewczyn, które mają problemy z szyjką itp. Nie wiem na ile to co mówiła mi gin dzisiaj się sprawdza ale bardzo ważne jest nastawienie psychiczne i jeżeli coś się zaczyna dziać to nie wolno się nakręcać, czytać i takie tam bo podobno to ma ogromny wpływ na szyjkę , rozwarcie , skurcze itp. Podświadomie można sobie wszystko wbić do głowy Tak mówiła, że były nawet takie sytuacje gdzie dziewczyny same nakręcały sobie przedwczesny poród .
Trzymam kciuki za brzuchatki w szpitalach i myślcie pozytywnie będzie dobrze zobaczycie Rozmawiamy sobie czasem z gin o Was i ona mi fajnie wszystko tłumaczy
Fame podrzuć mi takiego słodziaka
Mamaya co Ty tak latasz dzisiaj
Roksanka będzie dobrze zobaczysz

Miłego dnia laseczki idę robić placki z cukinią

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Dzisiaj chyba jakiś sabat zrobimy żeby odczarować te złe wydarzenia

Od powrotu ze szpitala powtarzam sobie, że będę grzeczna i nic sobie nie wmawiam

Pytanie do tych Mamusiek, które zmieniały lekarza prowadzącego w trakcie ciąży - wystarczyła karta ciąży, czy nowy lekarz chciał ksero całej kartoteki?

[mamaya]

Karolinek, moją doktor interesowała karta ciąży, ostatnie wyniki badań i USG genetyczne Ponadto przeprowadziła też swój wywiad