mamusie i staraczki

[beautifuldream]

Wszystko jest w porządku. Szyjka jest zamknięta, mały waży juz 2,5kg. Termin z usg 18listopad. Dostałam plan porodu, który mam wypełnić i mieć ze sobą jak będę rodzić. Za dwa tygodnie mam się pokazać żeby pobrać wymaz na GBS

[dusiolka]

No widzisz ze wszystko ok ja planu nie miałam i nawet nikt o niego nie pytał moim planem było urodzic bez komplikacji

[beautifuldream]

Oj bo ten plan jest bez sensu. Mój lekarz tez mówił, że porodu się nie da zaplanować, ale kazał wypełnić. Tam są takie pytania jak np. Czy chcę aby po porodzie położyli mi dziecko, czy podczas porodu ma być zgaszone światło, czy chcę być nacinana itd.

[dusiolka]

Omg..mysle ze na niektore pyt bedziesz umiała dopiero odpowiedzieć w takcie porodu

[beautifuldream]

No pewnie tak, ale zaznaczę żeby coś tam było

[docik10]

Mnie się nikt o nic nie pytał Miesiąc po porodzie mi się przypomniało, że nawet gazu rozweselającego mi nie podali. Śmiałam się do szwagierki, że rodziłam bez znieczulenia, bez gazu to chociaż lewatywe mogli zrobić to Ci poród na NFZ.

[dusiolka]

Docik jak u Was?

[docik10]

Rośniemy!!! Zaczeliśmy się uśmiechać i odkryliśmy, że rączki są częścią naszego ciała Dziś smerfik przeszedł sam siebie od 3:30 w nocy nie spał do 6, potem zasnął ale życzył sobie podawania smoczka co 2 min jak go wypluł, bo wypluwał po czym popłakiwał, że go chce dałam 2 min i znowu to samo wypluł.... Tak do 7 bo o 7 katmienie po karmieniu już wyspany. Cały dzień przespał może dwie godziny a cały dzień mama noś. Mąż od 6-18 w pracy a matka zombie od 3:30 nie śpie, smoczek, karmienie noszenie. Mąż go teraz uspał. Ciekawe na jak długo Od kilku dni długo nie potrafi zasnąć po kąpieli i potrafi o 2 obudzić się wyspany. Wszystko byłoby fajnie bo nie płacze ale tak mu się wtedy ulewa, że musze czuwać. Ma w piątek 10tyg, jak ten czas zleciał, za chwile już 3 m-ce

[dusiolka]

Docik to w nocy nie dajesz mu jesc? Wydaje mi sie ze skoro wypluwał smoczek w kółko to był głodny. Moja cora tak robi do tej pory. Jak sie czujesz w roli mamy?

[docik10]

Daje jeść je co 3h, głodny nie był ledwo co dostał jeść i jeszcze zostawił 20ml. Nasz jak jest głodny to "targa" smoczek jakby próbował z niego mleko wyssać. Dziś też jakiś niespokojny, pozwalam mu "wisieć" na mnie Gdyby nie miał 10 tyg to bym powiedziała, że pewnie zęby idą hihi. Ja w roli mamy chyba dobrze Troszkę ubolewam, że taka pogoda bo codziennie chodziliśmy na spacer a teraz cały czas leje . Wczoraj mąż do 23 usypiał Kamilka od 19:30, ja nie wiem kiedy zasnełam, byłam padnięta od 3:30 nie spałam, cały dzień nosiłam.
Kiedy dziecko zaczyna siadać? Tzn kiedy można sadzać?

[Calineczka 27]

Naprawde Docik całymi dniami go nosisz? Nie zajmie sie sam w lozeczku jakas karuzelka czy. czymś? Jak ty to wyytzymujesz?

[dusiolka]

Docik nie sadza sie dziecka. Dziecko samo ma usiąść a to dopiero w drugim półroczu następuje nie praktykuje sie sadzania juz tak ortopeda mi powiedział i ja sie stosowałam,musiałam rowniez wszystkich wokół upominać by nie sadzali na kolanach cory.
Niedługo moze sie przekręcić na brzuch moja sie przekrecila jak miała niespełna 3,5mies z plecków na brzuszek

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Docik to Ty włóż go do chusty to bedziesz miała dwie ręce wolne

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------



---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

A nosisz go całymi dniami dlaczego? Płacze czy co?
Probowalas na brzuszku? Dziecko wtedy sie troche gimnastykuje ja swoja kładłam wcześnie na mate i ona sie tam gimnastykowala,zabawki oglądała itp

[docik10]

Z cyklu Mieszkanie z teściową-
dużo Ci pomoże.... Wczoraj przyszła z pracy i zawitała do nas do góry, zapytała jak tam mały? Ja, że dziś ciężko od rana nosze a ona że przyszła pranie wstawić (pralke mamy wspólną u nas piętrze) Wstawiła pranie i poszła na dół, była godz 15-sta po 17-stej przyszła znowu z tekstem "ty jeszcze go nosisz?" Podeszła i mówi "Kamilku co Ty tak mamie dziś dajesz popalić, mame pewnie ręce bolą" po czym zeszła na dół. Po 18-stej wrócił mąż po 12h w pracy. Teściowa przyszła o coś zapytać męża i widząc, że ja z dzieckiem na rękach mówi do swojego syna "weź go troche ponoś, ona od rana z nim na rękach, pewnie już jej ręce odpadają". Really?

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Calineczko nie cały czas wczoraj miał taki dzień, że na sekunde nie chciał być ani na macie ani na karuzeli nawet ja nie mogłam usiąść. Tak w zwykłe dni tak jak dziś leży w łóżeczku przy karuzeli, na macie też leży, tylko leżaczek najmniej lubi, nawet woli leżeć na łóżku rozglądając się. Godzinami tak nie potrafi ale 20-30min po czym mnie wzywa. Jak chce zasnąç to musze go wziąść na ręce przytulić, moge siedzieć ale potrzebuje bliskości, żeby go przytulić. Szwagierka ma m-c starszą córeczkę i niestety musi cały dzień nosić.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Na brzuszku leży max 2 min potem popłakuje. Wczoraj płakał jak go nie nosiłam. Jest duża poprawa z tym co było bo jak był mniejszy to cały czas na rękach, płakał jak go w leżaczku zostawilam czy w łóżeczku, kąpiel moja rano to były wyścigi i jak czytalam, że Ty Calineczko jesteś czynna zawodowo, że leżaczek a Ty się kąpiesz dla mnie była to abstrakcja. Dziś jest o wiele lepiej ale jeszcze bardzo dużo mojej uwagi potrzebuje. Macie jakieś radu jak go uczyć "samodzielności"?

[dusiolka]

Moja rada to: nic na sile widocznie potrzebuje wiecej uwagi i bliskosci ale mysle ze dla Twojego kregoslupa chusta by sie sprawdziła zawsze mogłabys cos porobić i nie miec uwiązanych rak

[docik10]

Chyba się obraził za to co napisałam bo zasnął w leżaczku wklejam na chwilke.

[dusiolka]

Hehe a moze taki Bujak ktory sam sie rusza? Moja uwielbiała go jak sam bujał sie zaraz odpływała

[Calineczka 27]

Ojej. Nie widziałam
U nas też jest różnie. Aktualnie D. pokazuje jak mu źle, bo ma katar. Ale zwykle zamiast go nosić najpierw przychodzę do niego, mówię mu, że jestem tylko smażę kotlety np., czasem parę razy tak podchodzę, leży 10 min, jak już się rozpłacze to go przekładam w inne miejsce albo włączam jakąś muzykę i znowu leży 10,15 min. A jak jest najedzony to leży jak kłoda z pół godziny.
Nam się sprawdza ten leżak z tiny love.
A ja nie pracuję. To tylko pojedyncze godziny w tygodniu, kilkoro dzieci.
A i np. jak mąż był po nockach i chciałam, żeby się wyspał to myłam podłogę z małym na rękach, nawet do wc z nim chodziłam, kąpać się też. Jak puściłam wodę to zawsze był cichutko. Więc wiem jak to jest. Tylko ja się jednak boję, że dziecko się przyzwyczaja. Teraz oglądam ,,Na pomoc rodzicom". Mała terrorystka zdominowała rodziców tak, że nie mają życia. Robi co chce, pluje jedzeniem, śpi z nimi, ucieka jak idą na spacer, skacze po łóżku, jak się zmęczy to każe się nosić inaczej histeria.

[dusiolka]

Calineczka to raczej efekt bezstresowego wychowania tzw robta co chceta byle był spokoj a potem wołają o pomoc

[Calineczka 27]

To jakieś starsze małżeństwo na moje oko około 45. Nie mogli mieć już dzieci i zdecydowali się na ivf. No i pozwalają jej na takie zachowanie.

[meg252]

Docik sama nie sadz maluszka 3msc to za wczesnie moja siadla jak miala chyba skonczone 6miechow ale sadzalam na kolanach jak miala 4czy 5miechow tak pol lezaco siedzaco ....nom poki co masz sile by go nosoc ale jak waga bedzie 10kg to nie dasz rady go dzwigac non stop ja moja dzwigam jak sie rozryczy a tak to nie ...moja ma skonczone 13miechow pokazuje swoj charakterek i musi znac slowo Nie...inaczej wejdzie mi na glowe choc niektorzy z obserwacji uwazaja ze juz mi weszla...

[dusiolka]

A po czym to stwierdzają?

[meg252]

Jestem na kazde jej skinienie upadnie potknie sie o nozki czy o zabawki zaczyna ryczec i widac ze nic jej sie nie stalo a ja juz lece na raczki caluje i sie tulamy zawsze rano po mleczku mamy tulanie ktore trwa z pol h kanguruje na mnie i to ja ja nauczylam a ona szybko przyzwyczaja sie do dobrego ..zasypia znowu na mnie jej tak pasuje uwielbia a ja nie potrafie patrzec na nia jak sie meczy i jak placze wiec hyc i spi na mnie a byl juz czas ze zasypiala sama dzieki bogu noca jak zasypia to na kocyku i jej nie ma...podobno 2dziecko traktuje sie inaczej bo nie ma czasu na pieszczenie sie z malcem a pierwsze wydmuchane

[dusiolka]

Meg dla mnie to normalnie ze jak dziecku cos sie stanie przytulam i całuje tez mamy tamte tulenie ale od 3nocy cora usypia sama w lozeczku bo tak zadecydowała -wczesniej ja przytulalam u nas w lozku o odpływała a teraz przestało jej sie to podobać a mi tego brakuje szczerze mowiac,czuje sie jakby mnie odrzuciła wiem głupie to

[Calineczka 27]

A ja bym się cieszyła, że się nauczyło samodzielności. Nawet jakby mi brakowało czułości to ważniejsze by było dla mnie, że umie pięknie zasnąć samo.
Moja siostra jak miała jakieś 2,3 latka, przewracała się i jak nikt nie zwracał uwagi to nie płakała. Nawet potrafiła się otrzepać i sama powiedzieć do siebie nic się nie stało i biegła dalej. A jak tylko ktoś robił z tego problem (o biedne dziecko) to od razu ryk. Potem jak to wyczuliśmy to jak tylko się przewróciła na podwórku to odwracaliśmy jej uwagę od tego np. zobacz zobacz, ktoś jedzie na rowerku i było ok

[dusiolka]

Calineczko wg mnie to inaczej jak 2/3latka sie przewróci ktora juz cos kuma a co innego jak dziecko ponizej roku i rok z hakiem to moje zdanie bo jak przytulam i całuje to tez odwracam uwagę szybko zeby nie płakała dla samego płakania ale ona płacze jak sie porządnie wyrżnie niestety nie da sie tego uniknąć..

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

A jak tam Wam?
Jeju co schudłam to znowu sie zapuszczam wrr..

[Calineczka 27]

Wiadomo, że tak jest. Przecież to małe dziecko, potrzebuje ukojenia, ono samo czasem nie rozumie, co się stało. Starsze może bystrzejsze, łatwiej odwrócić uwagę.

[docik10]

Chcialam się Wam pochwalić, naszym sukcesem, Kamilek dzis w nocy przespał 6h bez pobódki na jedzonko. Zasnał o 22 i obudził się o 4 na jedzenie Jestem tak dumna z niego Aleeee se pospali my Jak karmilam piersią to przesypiał max godz. jak przeszlismy na butelkę to chyba ma zegarek w pupie bo budzi się równe co 3h, a dziś w nocy taka niespodzianka Przebudzilam się o 3:40 i aż sprawdzałam czy oddycha.

[dusiolka]

Docik ale zazdroszczę ...Super

[Calineczka 27]

To zasługa mleka. Jak daje D. butle to śpi w nocy nawet 5 godzin, a jak pierś to tylko 2,3 i jest o wiele bardziej marudny. Po mm pada jak mucha i nie trzeba go nawet usypiac.

[dusiolka]

To moja jest jakims wybrykiem bo pije mm i tak długo nigdy nie przespala najwiecej mi przespała po mleku z piersi 3.5h

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Aktualnie budzi sie co 2h.. A juz było pare razy ze co 3...