TŻ-tówki i ex TŻ-tówki 2012 cz. XVIII :D

[BlackLucy]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;53787837]Ja w ogóle jakoś nie mam w zwyczaju próbowania podczas gotowania, nie wiem czemu, wiem, że tak nie powinno być, bo potem nie wiadomo co mi wyjdzie mięsa mielonego też nie lubię próbować na surowo, czasem się zmuszam, a czasem robię na czuja [/QUOTE]

ja też nie. Dopiero próbuję jak jem i wtedy się okazuje czy jest dobre czy nie surowego mięsa bym w życiu nie zjadła pozniej bym miała ciągle schizy ze może mi zaszkodziło

[justysiaa89]

zamknęłam kwestię prezentów
jutro kupię papier, wstążkę i ewentualnie jakieś słodkości i zapakuję wszystko i koniec

[panna_felicjanna]

Ja jeszcze muszę kilka kupić.

[Moniika95]

[wiolusia00]

Ledwo żyję, dostałam L4, bo myślałam, że jestem przeziębiona, a jednak mam anginę.
A mama TŻ obraziła się, że zdecydowaliśmy się zostać na święta we dwoje we Wrocławiu Po pierwsze - TŻ jest przeziębiony (a jeszcze w Wigilie pracuje do 15), ja mam anginę i już dawno zdecydowaliśmy, że tutaj zostajemy. Najpierw stwierdziła jego mama, że kłamiemy, że jesteśmy chorzy, a później stwierdziła, że to pewnie ja nie chce przyjechać. A jeśli chodzi o to - no to rzeczywiście nie chciałabym spedzać wigilii i całych świąt z kimś, kto potrafił mi powiedzieć, że przy następnej wizycie będzie mnie mierzyć w drzwiach czy schudłam

[panna_felicjanna]

Napisane przez wiolusia00

Ledwo żyję, dostałam L4, bo myślałam, że jestem przeziębiona, a jednak mam anginę.
A mama TŻ obraziła się, że zdecydowaliśmy się zostać na święta we dwoje we Wrocławiu Po pierwsze - TŻ jest przeziębiony (a jeszcze w Wigilie pracuje do 15), ja mam anginę i już dawno zdecydowaliśmy, że tutaj zostajemy. Najpierw stwierdziła jego mama, że kłamiemy, że jesteśmy chorzy, a później stwierdziła, że to pewnie ja nie chce przyjechać. A jeśli chodzi o to - no to rzeczywiście nie chciałabym spedzać wigilii i całych świąt z kimś, kto potrafił mi powiedzieć, że przy następnej wizycie będzie mnie mierzyć w drzwiach czy schudłam

No nie dziwię Ci się, też nie chciałabym wysłuchiwać takich tekstów.

[wiolusia00]

Napisane przez panna_felicjanna

No nie dziwię Ci się, też nie chciałabym wysłuchiwać takich tekstów.

No niezbyt miłe takie teksty były. Ale już prawie 2 lata mieszkamy we Wrocławiu, a nadal są teksty "po co wyjezdzales do Wrocławia, mogłeś mieszkać z nami przecież".. No tak, całe życie z rodzicami by mieszkał i to w okolicach, w których bardzo ciężko o prace

[justysiaa89]

cześć
byłam dziś po choinkę, właśnie ją ubrałam, zrobiłam sobie kawę, zajadam się mandarynką i chyba w końcu choć troszkę czuję, że idą Święta bo przez tą pogodę naprawdę trudno o świąteczny, zimowy nastrój


jutro mam badania lekarskie w związku ze zmianą stanowiska, bo wszystko się przesunęło na styczeń, a od wtorku wolne aż do 6 stycznia odeśpię za cały rok chyba



w piątek byłam u koleżanki, która jest w ciąży. przez ciążą była bardzo szczuplutka a i teraz niewiele przybrała, ma tylko zaokrąglony brzuszek, taką śliczną "piłeczkę" i dzięki temu, że praktycznie nie ma tłuszczu na brzuchu tak wyraźnie było widać, jak maluch się rusza i rozpycha (to 32 tydzień), byłam oczarowana i siedziałam wpatrzona w ten brzuch jak w obrazek, to musi być wspaniałe uczucie...



a co u Was ? jak przygotowania do Świąt? prezenty kupione? pierogi ulepione ?

[mycha9393]

u nas bez prezentów- tak rodzina zdecydowała, że tylko dzieci mają.
Choinka stoi, świąteczne świeczki się palą bo świąt zupełnie nie czuję. Nawet Tż kupił mi genialnego grzańca herbacianego, ale bez śniegu to nie to samo. Jeszcze 3 lata temu tarzaliśmy się jak durnie w zaspach a w tym roku
Co do gotowania - nie mam pojęcia kiedy cokolwiek zrobię bo albo rzęsy mam albo w pracy gniję chceeee spać i nic nie robić


A ze śniegu nie ma to zrobiłam sobie białe pazury z syrenką, więc iskrzą jak śnieg chociaż tyle

[panna_felicjanna]

Ja wczoraj byłam w domu i ubierałyśmy z mamą choinkę. Pracuję od dziś do Wigilii włącznie, także jeszcze nie zaczynam świętowania.

Wysłane z mojego LG-E430 przy użyciu Tapatalka

[BlackLucy]

Napisane przez mycha9393

u nas bez prezentów- tak rodzina zdecydowała, że tylko dzieci mają.
Choinka stoi, świąteczne świeczki się palą bo świąt zupełnie nie czuję. Nawet Tż kupił mi genialnego grzańca herbacianego, ale bez śniegu to nie to samo. Jeszcze 3 lata temu tarzaliśmy się jak durnie w zaspach a w tym roku
Co do gotowania - nie mam pojęcia kiedy cokolwiek zrobię bo albo rzęsy mam albo w pracy gniję chceeee spać i nic nie robić


A ze śniegu nie ma to zrobiłam sobie białe pazury z syrenką, więc iskrzą jak śnieg chociaż tyle

gdzie ty miałaś wtedy śnieg na święta? ja od paru lat przed wigilią muszę zasłaniać okna bo tak jasno jest i sobie muszę wyobrażać ze śnieg za oknem jest

[panna_felicjanna]

3 lata temu to i u mnie była zima na całego. Pamiętam tę drogę, jak przebijaliśmy się samochodem przez zaspy z TŻtem i mamą, bo śnieg nawiewał na drogi.

[mycha9393]

Napisane przez BlackLucy

gdzie ty miałaś wtedy śnieg na święta? ja od paru lat przed wigilią muszę zasłaniać okna bo tak jasno jest i sobie muszę wyobrażać ze śnieg za oknem jest

yyy no w głogowie :P dużo śniegu było i mroźno... ehhh ten czas!

[Shevya]

Czyli nie tylko u mnie wiosna zawitała? Ostatnio słyszałam jak ktoś mówił na ulicy, że było 15 stopni... I faktycznie, coraz cieplej jest.
Mi to w sumie różnicy nie robi, bo jestem sama na święta, nie mam choinki, prezentów etc... Jedyne co zrobię, to może skorzystam z zaproszenia od znajomego i wpadnę do niego na wigilię 25 (a właściwie to 24 i zostanę na noc, bo transport wcale nie działa 25). Ale to takie dziwne będzie, praktycznie z obcymi ją spędzać - choć zawsze to lepsze niż nic.

I w sumie to może nawet spoko że robi się coraz cieplej, bo w takim wypadku na urlopie w styczniu liczę na temperaturę 25*

[BlackLucy]

Napisane przez panna_felicjanna

3 lata temu to i u mnie była zima na całego. Pamiętam tę drogę, jak przebijaliśmy się samochodem przez zaspy z TŻtem i mamą, bo śnieg nawiewał na drogi.

to ja tego nie pamiętam

[ania9o]

U nas praktycznie żadnych przygotowań. Święta spędzamy sami z TZ to ile my tam zjemy. Rodzice moi wyjeżdżają do siostry mojej. Tesciowie nas zaprosili na wigilię i na pierwszy dzień ale tylko na wigilię pójdziemy. W planach mamy tylko dwa ciasta zrobić. Rolade serowo-pieczarkowa i krokiety z grzbami zamiast pierogów bo nie mam czasu lepic nie wiadomo czy w wigilię będę miała wolne wiec... nie ma co sobie roboty dokładać.
W tym roku to nawet choinki nie ubralismy. TZ powiedział, że to bez sensu jak i tak zaraz się przeprowadzamy i będę ją rozbierala za chwilę.

[k_opiko]

Wszystkie prezenty mam kupione i zapakowane, wigilię i pierwsze święto spędzamy u moich rodziców, na drugie święto i niedzielę jedziemy do rodziców TŻ. Choinkę z TŻ ubraliśmy już po mikołajkach, bo stwierdziliśmy że w święta i tak nie będziemy w Poznaniu więc trzeba się nacieszyć jeszcze przed nimi u rodziców byłam lepić pierogi i uszka do barszczu, pierniczki dawno upieczone w wigilię na szczęście nie pracujemy, więc tylko rano zabieramy zwierzaki i ruszamy



No i jeszcze zrobiłam sobie prezent świąteczny: Zaniosłam wczoraj wypowiedzenie do pracy

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Zwalniasz się? Dlaczego?
Ja mam pierogi ulepione, tylko jeszcze nie zanioslam do domu (niespodzianka dla mamy, lepiliśmy u TŻ) i ozdoby choinkowe zrobione. A oprócz tego jeden wielki burdel w domu, remont. .. jeszcze tylko muszę dokończyć pakowanie prezentów

[k_opiko]

Aska, dłuższa historia. W skrócie zmienił się kierownik, który jest ☠☠☠☠ą, nic nie potrafi załatwić, zatrudnił strasznie niekompetentną osobę i mimo że wszyscy chodzą do niego i mówią o tym to on nie widzi problemu. Mimo że ta osoba generuje straszne koszty, bo tłucze mnóstwo szkła i niszczy aparaty (akurat Ty chyba wiesz ile kosztuje sprzęt chemiczny ), w ogóle wprowadza straszną atmosferę. No ale kierownik jest w szoku i "nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji". Ja złożyłam wypowiedzenie, kolejne dwie osoby intensywnie szukają innej pracy bo też już mają dosyć.

[panna_felicjanna]

Napisane przez Shevya

Czyli nie tylko u mnie wiosna zawitała? Ostatnio słyszałam jak ktoś mówił na ulicy, że było 15 stopni... I faktycznie, coraz cieplej jest.
Mi to w sumie różnicy nie robi, bo jestem sama na święta, nie mam choinki, prezentów etc... Jedyne co zrobię, to może skorzystam z zaproszenia od znajomego i wpadnę do niego na wigilię 25 (a właściwie to 24 i zostanę na noc, bo transport wcale nie działa 25). Ale to takie dziwne będzie, praktycznie z obcymi ją spędzać - choć zawsze to lepsze niż nic.

I w sumie to może nawet spoko że robi się coraz cieplej, bo w takim wypadku na urlopie w styczniu liczę na temperaturę 25*

Nie dostaniesz wolnego, żeby przyjechać do domu?


W styczniu dopierdzieli śnieg i mróz, jak zawsze.

Napisane przez k_opiko

Wszystkie prezenty mam kupione i zapakowane, wigilię i pierwsze święto spędzamy u moich rodziców, na drugie święto i niedzielę jedziemy do rodziców TŻ. Choinkę z TŻ ubraliśmy już po mikołajkach, bo stwierdziliśmy że w święta i tak nie będziemy w Poznaniu więc trzeba się nacieszyć jeszcze przed nimi u rodziców byłam lepić pierogi i uszka do barszczu, pierniczki dawno upieczone w wigilię na szczęście nie pracujemy, więc tylko rano zabieramy zwierzaki i ruszamy



No i jeszcze zrobiłam sobie prezent świąteczny: Zaniosłam wczoraj wypowiedzenie do pracy

Czyżbyście zamieszkali razem?


No jeśli się tam męczysz, to dobrze zrobiłaś. Masz już coś innego na oku?

[k_opiko]

Nie, nadal osobno na wiosnę pomyślimy o czymś wspólnym.

Od stycznia zaczynam nową pracę

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Tym razem jakie labo?
Jak już masz nagraną nową pracę to się nie dziwię, że odchodzisz

[k_opiko]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;53879337]Tym razem jakie labo?
Jak już masz nagraną nową pracę to się nie dziwię, że odchodzisz [/QUOTE]



Tym razem nie labo

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ooo, to co takiego innego możesz robić ? Związane z wykształceniem?

[k_opiko]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;53879405]Ooo, to co takiego innego możesz robić ? Związane z wykształceniem?[/QUOTE]



Tak,nawet bardziej, nadzór nad produkcją i zarządzanie jakością w firmie robiącej pianki PU

[wiolusia00]

Napisane przez k_opiko

Nie, nadal osobno na wiosnę pomyślimy o czymś wspólnym.

Od stycznia zaczynam nową pracę

Gratuluję nowej pracy

[k_opiko]

Dzięki

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

No to pokrewna praca do mojej, piona

[justysiaa89]

za chwilę będę piec makowiec, w ciemno z jakiegoś przepisu z neta trzymajcie kciuki, żeby się udał

latam dziś jak głupia do sklepu, bo ciągle mi się o czym przypomina, a to o jajkach, a to o margarynie, a to nie mam folii spożywczej. a robiłam listę ale przed Świętami to chyba zawsze tak jest, można być w sklepie 100 razy a zawsze znajdzie się coś, o czym zapomnimy

Napisane przez k_opiko

Tak,nawet bardziej, nadzór nad produkcją i zarządzanie jakością w firmie robiącej pianki PU

gratuluję




jakiś czas temu polubiłam na fejsie jakiś wpis na stronie typu spotted mojego miasta. i zaczepił mnie później jakiś chłopak i tak sobie piszemy już ze dwa tygodnie i może się spotkamy niedługo nie jest do końca w moim typie fizycznie, nawet bym rzekła, że zupełnie nie w moim typie, ale wygląd to nie wszystko i postanowiłam, że to nic nie przekreśla, dam mu szansę, kto wie, może na żywo też się fajnie dogadamy

[BlackLucy]

gratuluję nowej pracy

a ja byłam u fryzjera (tym razem do tej co kiedyś zawsze chodziłam) i chciałam tylko troszkę ciemniejszy blond niż poprzedni bo miałam baardzo jasny (końcowki, ombre) i mam praktycznie jak naturalny mój brąz i cała moja wcześniejsza wydana kasa i praca tamtej fryzjerki poszła się je***
Do tego mam PMS i poprostu przyszłam do domu i ryczałam jak spojrzałam się w lustrze (ogólnie jest ładnie ale tak poprostu zwyczajnie tak jak miałam od zawsze, no może lekko gdzieniegdzie jest jaśniej) i poprostu nie mogę na siebie w lustrze patrzeć bo co spojrze to ze złości ryczeć mi się chce