Dlaczego kochamy kotki?

[kamaO]

Napisane przez Kattarina

Dobre! tu ja, room service dla 4 futer , które stoją nieszczęśliwe pod drzwiami pokoju, w który ukrywam się z najnowszym podopiecznym, znalezionym wczoraj pisklakiem drozda
Koty są tak zaciekawione i tak niepocieszone, że nie mogą "pobawić się" ptaszkiem, że chyba długo bedę musiała wkupywać się w ich łaski, żeby się "odobraziły"

Moja Fiona obrażona na czym świat stoi za te wszystkie zastrzyki, które dostaje w szanowny zadek Na dodatek wczoraj przez godzine walczyliśmy z nia, żeby zjadła kapsułkę z kwasami Omega, które wet przepisał na wypadającą sierść. Nie musze chyba pisać, że ja i TŻ polegliśmy z kretesem...

Kurka wodna - jak podać kotu tabletkę, żeby jej nie wypluł i nie pogryzł przy okazji połowy populacji???

[Kattarina]

Napisane przez moee

o przypomnialas mi wlasnie Kattarinojak moja pierwsza kotka sobie upolowala na balkonie ptaszka i go biegiem do sypialni do domu .. ja za nia chce jej zabrac a ona tak syczala i furkala na mnie jak nigdy w zyciu nie chciala mi oddac zdobyczy.. zawolala az sasiada zeby mi pomog zabrac jej ptaka, bo sama nie dawalam rady na szczescie nie zrobila mu nic zlego i ptszek zostal wypuszczony na wolnosc , a kotka sie na gniewala przez pol dnia ot calkowitego ignora mi dala i na nic doslownie nie reagowala jak ja jej cos dawalam badz wolalam

Właśnie dlatego chronię ptaszka przed futrami, bo nie mogę ręczyc za ich "zew natury" Wolę nie ryzykowac, a im się przyda potrenować cierpliwość PIERWSZY RAZ NIE MOGĄ WCHODZIĆ DO JAKIEGOŚ POMIESZCZENIA No jak to???? Co z tego, że nigdy tu nie zaglądały, własnie dzisiaj wszystkie chcą i muszą tu wejść.

[sousa]

moje futro właśnie śpi ob ok mnie..muchy już na nią nie działają, po prostu je olewa;P.czasem z łaską podniesie łeb jak usiądzie gołąbek na parapecie, ale to tez od święta.ogólnie kot robi za mebel, czasem tylko zmienia miejsce pobytu no a wieczorem sie do wszystkich migdali.no a w nocy..szuka czegokolwiek do zobawy oczywiście budząc wszystkich.ostatnio wymyśliła sobie zabawe zrzucania budzika na brzuch mojej mamy.jej to odpowiada, ale mamie tak nie bardzo

[deb]

Napisane przez kamaO

Moja Fiona obrażona na czym świat stoi za te wszystkie zastrzyki, które dostaje w szanowny zadek Na dodatek wczoraj przez godzine walczyliśmy z nia, żeby zjadła kapsułkę z kwasami Omega, które wet przepisał na wypadającą sierść. Nie musze chyba pisać, że ja i TŻ polegliśmy z kretesem...

Kurka wodna - jak podać kotu tabletkę, żeby jej nie wypluł i nie pogryzł przy okazji połowy populacji???

A nie można tej tablety pokruszyć i podać z jedzeniem? albo rozpuścić w mleku? U mnie gruba Rycha się na to nabiera...gorzej z chudą która mleka nie ruszy a z jedzenia pokruszoną tabletkę i tak wyplówa

[kamaO]

Problem polega na tym, że to jest taka żelowa kapsułka, której nie należy ciąć itp. Musi dotrzeć do żołądka w takiej postaci, bo inaczej kwasy żołądkowe zneutralizują od razu jej zawartość

[deb]

Napisane przez sousa

moje futro właśnie śpi ob ok mnie..muchy już na nią nie działają, po prostu je olewa;P.czasem z łaską podniesie łeb jak usiądzie gołąbek na parapecie, ale to tez od święta.ogólnie kot robi za mebel, czasem tylko zmienia miejsce pobytu no a wieczorem sie do wszystkich migdali.no a w nocy..szuka czegokolwiek do zobawy oczywiście budząc wszystkich.ostatnio wymyśliła sobie zabawe zrzucania budzika na brzuch mojej mamy.jej to odpowiada, ale mamie tak nie bardzo

To mój kocurek kiedys zawsze wyławiał (w środku nocy) z dzbanka pełnego herbaty torebkę i rzucał rodzicom na poduche Wydaje mi się że myślał że to ryba

Napisane przez kamaO

Problem polega na tym, że to jest taka żelowa kapsułka, której nie należy ciąć itp. Musi dotrzeć do żołądka w takiej postaci, bo inaczej kwasy żołądkowe zneutralizują od razu jej zawartość

no kucze to trudno będzie...mój tata z pomocnikiem (czyt. mną) jakos sobie radzi. Jedna osoba musi złapać kota, uklęknąć i umieścić go "między nogami" no tak żeby do tyłu nie uciekł. Druga łapie za łapki z przodu (żeby nie podrapał). Wiem troche to drastyczne...ale zaraz będzie gorzej Trzeba o tworzyć buźkę kota dosyć szeroko (warto jeszcze złapać go za kark), najlepiej żeby bużkę otwierała jedna osoba trzymająca go między nogami (polecam by to był Twój TŻ) a druga (czyli Ty) musi jak najgłębiej do gardziołka wepchnąć tabletkę. Za pierwszym razem może się nie udać, ale za 3, 4 napewno. Niestety kotek może się zakrztusić dlatego obok powinna być miska z wodą.
Wiem metoda dosyć drastyczna...ale skuteczna

[Kattarina]

Napisane przez kamaO

Moja Fiona obrażona na czym świat stoi za te wszystkie zastrzyki, które dostaje w szanowny zadek Na dodatek wczoraj przez godzine walczyliśmy z nia, żeby zjadła kapsułkę z kwasami Omega, które wet przepisał na wypadającą sierść. Nie musze chyba pisać, że ja i TŻ polegliśmy z kretesem...

Kurka wodna - jak podać kotu tabletkę, żeby jej nie wypluł i nie pogryzł przy okazji połowy populacji???

A propos podawania tabletek kotom: nie wiem czy wpadła Wam w ręce humorystyczna książka Terry'ego Pratcheta " Kot w stanie czystym". Jest przezabawna A ja, w odpowiedzi na pytanie kamaO,pozwolę sobie zacytować fragment, dotyczący podawania pigułek kotu:
"Bierzemy pigułkę do ręki, kota do drugiej.....
Ehm...
Bierzemy pigułkę, drugą ręką trzymamy dużą ścierkę z wystającą po jednej stronie głową kota.Trzecią reką rozwieramy małe szczęki, wciskamy pigułkę, zaciskamy pyszczek, a czwartą ręką łaskoczemy w gardło, az cichy odgłos przełykania zaświadczy, że pigułka poszła w dół.
Chcielibyście.
Nie poszła w dół. Ponieważ skierowała sie w bok. Prawdziwe koty mają ukryte pod policzkami sakwy, przeznaczone specjalnie na takie rzeczy. Prawdziwy kot może wziąć pigułkę, zjeść coś, a potem wypluć ją trochę wilgotną z dźwiękiem, który -gdyby działo się to w komiksie- prawdopodobnie zostałby opisany jako "ptfuj"!
Ważne jest , by uniknąć trzeciej fazy, która zasadniczo składa się z Człowieka, Bestii i Leku zwartych w dynamicznym starciu i która powinna być raczej rzeźbiona, niż opisywana ( jak np." Człowiek podający Kotu Pigułkę" Rodina).
Czwarta faza zależy już tylko od was. Zwykle na tym etapie kot prezentuje nowo odzyskaną chęć życia, czyli można właściwie uznać kurację za udaną."

A tak na poważnie, moje koty uwielbiają omega3, kiedy rozgniątę kapsułkę, bo ten "olej " smakuje i pachnie rybą!

[kamaO]

Napisane przez Kattarina

A propos podawania tabletek kotom: nie wiem czy wpadła Wam w ręce humorystyczna książka Terry'ego Pratcheta " Kot w stanie czystym". Jest przezabawna A ja, w odpowiedzi na pytanie kamaO,pozwolę sobie zacytować fragment, dotyczący podawania pigułek kotu:
"Bierzemy pigułkę do ręki, kota do drugiej.....
Ehm...
Bierzemy pigułkę, drugą ręką trzymamy dużą ścierkę z wystającą po jednej stronie głową kota.Trzecią reką rozwieramy małe szczęki, wciskamy pigułkę, zaciskamy pyszczek, a czwartą ręką łaskoczemy w gardło, az cichy odgłos przełykania zaświadczy, że pigułka poszła w dół.
Chcielibyście.
Nie poszła w dół. Ponieważ skierowała sie w bok. Prawdziwe koty mają ukryte pod policzkami sakwy, przeznaczone specjalnie na takie rzeczy. Prawdziwy kot może wziąć pigułkę, zjeść coś, a potem wypluć ją trochę wilgotną z dźwiękiem, który -gdyby działo się to w komiksie- prawdopodobnie zostałby opisany jako "ptfuj"!
Ważne jest , by uniknąć trzeciej fazy, która zasadniczo składa się z Człowieka, Bestii i Leku zwartych w dynamicznym starciu i która powinna być raczej rzeźbiona, niż opisywana ( jak np." Człowiek podający Kotu Pigułkę" Rodina).
Czwarta faza zależy już tylko od was. Zwykle na tym etapie kot prezentuje nowo odzyskaną chęć życia, czyli można właściwie uznać kurację za udaną."

A tak na poważnie, moje koty uwielbiają omega3, kiedy rozgniątę kapsułkę, bo ten "olej " smakuje i pachnie rybą!

Mam tę książkę w domu!!! To taka moja biblia Może spróbuję wyciskać ten olej ze środka na karmę - tylko wet wyraźnie mówił, żeby podawać w całości, bo inaczej nie zadziała...

[Kattarina]

Napisane przez sousa

moje futro właśnie śpi ob ok mnie..muchy już na nią nie działają, po prostu je olewa;P.czasem z łaską podniesie łeb jak usiądzie gołąbek na parapecie, ale to tez od święta.ogólnie kot robi za mebel, czasem tylko zmienia miejsce pobytu no a wieczorem sie do wszystkich migdali.no a w nocy..szuka czegokolwiek do zobawy oczywiście budząc wszystkich.ostatnio wymyśliła sobie zabawe zrzucania budzika na brzuch mojej mamy.jej to odpowiada, ale mamie tak nie bardzo

Znam ten ból, przy 4 kotach musiałam się wziąć na sposób i zmuszać je do większej aktywności w ciągu dnia. Jak tylko mogę zajmuję ich uwagę, tak żeby, kiedy kładziemy się spać, kociarze też kimały, a nie właśnie się budziły. Jedyny problem jest wtedy ,gdy już za długo śpimy z TŻ ( więcej niż 8h), bo Lusiaczek się nudzi i stara się nas obudzić. Pozostałe koty są bardziej samowystarczalne.

[Zmijka]

Napisane przez Kattarina

Witaj malenka
Już zapoznałam się z b.smutną historią Twojej Koteczki. Wklejam link, do konkretnego posta, w którym to opisałaś :http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...7&postcount=85
Myślę jednak, że na kociarzowym wątku możesz śmiało opisać wszystko jeszcze raz Całusy dla Twojego Skarba

Też się zapoznałam z tą historia, straszne , że ludzie tak traktowali biednego kotaka
malenka294 masz ładnego kotka, tez czarny tak jak moja

[kamaO]

Dziewczynki!!! Nowy koci mega-hit

http://film.onet.pl/0,0,1339326,wiadomosci.html

A tu galeria uczestników:

http://www.meowmixhouse.com/wallpaper.cfm

[Mona Lisa]

Dziewczyny, znalazłam wczoraj w necie taką animację, która świetnie nadaje się na Avatarek. Coś mi się wydaje, że ten wątek to dla niej odpowiednie miejsce

[Zmijka]

Napisane przez kamaO

Dziewczynki!!! Nowy koci mega-hit

http://film.onet.pl/0,0,1339326,wiadomosci.html

A tu galeria uczestników:

http://www.meowmixhouse.com/wallpaper.cfm

szkoda,że nie bede mogła ogladać
A mój faworyt to Opry
A jakie Wasze typy?

[malenka294]

dziękuje za miłe przywitanie,,wlasnie siedzę sobie z kiciulka i czytam wątek

[torunskagwiazda]

Przedstawiam Mele(Melanie) i Joke
Za co kocham koty?Za to,ze mają mocne,szczere charaktery.Kiedy maja ochote sie ze mna przytulac to sie przytulaja,kiedy nie-to nie.Poza tym ich mruczenie mnie uspokaja i relaksuje I nikt ich nie lubi-a ja lubie lubic to,czego nikt inny nie lubi.

coś nie mogę dodać zdjec:/

[kamaO]

Ja stawiam na Molly

[krooliczek]

kamaO

Dziewczynki!!! Nowy koci mega-hit

http://film.onet.pl/0,0,1339326,wiadomosci.ht ml

A tu galeria uczestników:

http://www.meowmixhouse.com/wallpaper.cfm

beznadziejny pomysł z tym reality show - tylko biedne kotki będą się stresować

[kamaO]

Napisane przez krooliczek

beznadziejny pomysł z tym reality show - tylko biedne kotki będą się stresować

To zależy. Organizatorzy twierdzą, że każdy kot ma swojego osobistego opiekuna, który ma dbać o wygody sierściucha. Jeśli to będzie reality show, to zostawią je same sobie, ale jeśli to będzie reżyserowane, to faktycznie im współczuję.

[deb]

Napisane przez kamaO

To zależy. Organizatorzy twierdzą, że każdy kot ma swojego osobistego opiekuna, który ma dbać o wygody sierściucha. Jeśli to będzie reality show, to zostawią je same sobie, ale jeśli to będzie reżyserowane, to faktycznie im współczuję.

No mi się ten pomysł jakoś nie podoba...mam nadzieje że nie bedą męczyć tych kotów.

[krooliczek]

Mimo wszystko kot się będzie stresować - jak już "wyleci" z programu to już nikomu nie będzie potrzebny - smutne

[deb]

Napisane przez Mona Lisa

Dziewczyny, znalazłam wczoraj w necie taką animację, która świetnie nadaje się na Avatarek. Coś mi się wydaje, że ten wątek to dla niej odpowiednie miejsce

Witamy Avatarek świetny - kocham czarne koty

[kamaO]

Krooliczku - z tego co zroumiałam, to te które odpadają ida do adopcji

[deb]

Napisane przez torunskagwiazda

Przedstawiam Mele(Melanie) i Joke
Za co kocham koty?Za to,ze mają mocne,szczere charaktery.Kiedy maja ochote sie ze mna przytulac to sie przytulaja,kiedy nie-to nie.Poza tym ich mruczenie mnie uspokaja i relaksuje I nikt ich nie lubi-a ja lubie lubic to,czego nikt inny nie lubi.

Witamy Ciebie i kociambry

[kamaO]

Napisane przez deb

Witamy Avatarek świetny - kocham czarne koty

Wiedziałam, że zrozumiesz z tą jaskinią...

[deb]

Napisane przez kamaO

Krooliczku - z tego co zroumiałam, to te które odpadają ida do adopcji

No to chociaż tyle pożytku z tego programu Tylko żeby poszły do odpowiedzialnych właścicieli a nie reality show-maniaków

Napisane przez kamaO

Wiedziałam, że zrozumiesz z tą jaskinią...

no jakbym mogła nie zrozumieć

[Kattarina]

Napisane przez torunskagwiazda

Przedstawiam Mele(Melanie) i Joke
Za co kocham koty?Za to,ze mają mocne,szczere charaktery.Kiedy maja ochote sie ze mna przytulac to sie przytulaja,kiedy nie-to nie.Poza tym ich mruczenie mnie uspokaja i relaksuje I nikt ich nie lubi-a ja lubie lubic to,czego nikt inny nie lubi.

Witaj
Dla Ciebie i kotków

[krooliczek]

to chociaż znajdą dom

[Kattarina]

Napisane przez deb

No to chociaż tyle pożytku z tego programu Tylko żeby poszły do odpowiedzialnych właścicieli a nie reality show-maniaków

No właśnie
Ja to się zawsze boję takich przedsięwzięć. Bo wiadomo, że za tym stoją niestety spece od marketingu i reklamy, oraz inwestorzy. A oni jak wiemy bardzo kochają pieniądze. Często, bardziej niż kochają zwierzątka

[kamaO]

Pozostaje nam biernie obserwować i w razie stwierdzenia uchybień pisać setki maili do organizatorów Tyle możemy zrobić, no nie?

[deb]

Napisane przez kamaO

Pozostaje nam biernie obserwować i w razie stwierdzenia uchybień pisać setki maili do organizatorów Tyle możemy zrobić, no nie?

A to cholerka jak to obserwować? u nas w tv też to puszczą?