2016-12-01, 08:05 | #1111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Pod choinkę coś kupię ale nie wiem jeszcze co bo wizja mi się zmienia co kilka dni U nas w przedszkolu też dużo atrakcji młody uwielbia chodzić tam. Bardzo mnie to cieszy
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
2016-12-02, 08:31 | #1112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Kupiłam jej niby puzzle i książeczki, ale chyba jej to dam tak po prostu w innym czasie, bo co za dużo na raz to niezdrowo lepiej dawkować emocje... U nas właśnie z tą chęcią do przedszkola jest różnie pomimo tych atrakcji, ale moim zdaniem to wynika z faktu, że jej po prostu nie chce się z domu wychodzić; wstawać wcześnie; jechać daleko (18km) no i rozstanie z mamą boli, bo ona taka przylepa jest mamina; ale jak jest w szatni to już nie może się doczekać aż wejdzie na salę. Nierzadko mam poczucie winy, że nie siedzę z nią w domu tylko włóczymy się po świecie. |
|
2016-12-02, 10:47 | #1113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Ja może pierwszy tydzień miałam wyrzuty sumienia i ciągle myślałam co robi jak się tam czuje itd Teraz nie mam najmniejszych. Nigdy bym mu nie zagwarantowała tylu atrakcji i takiego spędzania czasu jak tam. No i kontaktów z rówieśnikami nic nie zastąpi Ja widzę same plusy przedszkola. No jakieś minusy też są w stylu 'Borys nauczył mnie sztuk walki' albo podłapuje jakieś teksty od innych dzieci No ale poszedłby do szkoły byłoby to samo. Do tego spodziewamy się drugiego dziecka i ja dość kiepsko znoszę ten czas - a to dopiero początek, więc tymbardziej się ciesze że może aktywnie spędzać tam czas. Ze mną to tylko kolorowanie, lepienie, układanie puzzli albo czytanie bajek
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
2016-12-02, 23:49 | #1114 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Stasik tez lubi chodzić do przedszkola i karą byłoby gdyby nie mógł iść.nie Ma koleżankę i kolegę, których lubi bardzo mocno, pani mówi, że chłopcami no ale to pewnie dlatego, że Przemek chorował i tydzień go nie było. Na mikołaja od nas dostanie tor ze Stacyjkowa o który jęczy któryś miesiąc. Myślę, że będzie zachwycony. Zastanawiamy się czy nie dać mu najpierw "rózgi" bo był dość niegrzeczny żeby go trochę wystopować Od dziadkaów dostanie kolejkę z Lidla i samolot także z Lidla. W poniedziałek jak będzie zdrowy to jedziemy do figloraju na imprezę mikołajkową z pracy męża. I też dostanie mniejszy tor ze Stacyjkowa. Jak je razem połączy to zajmie pół salonu Z przedszkola będzie mała paczka. Kurcze zdaje mi się, że Stach chodził cały listopad do przedszkola bez przerwy. Musze zapytać męża ale chyba od 2.11 był non stop w przedszkolu. Ciekawe jak nam minie grudzień?! |
|
2016-12-05, 08:32 | #1115 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Fajne prezenty, ale nie odgapię, bo typowo chłopięce Chociaż pod choinkę kupiłam jej lalkę Evi w samochodzie. Świetna frekwencja. Czym się wzmacniacie? Maja już 2 tyg ciągiem chodzi, ale od wczoraj zaczęła pokaszliwać i nie wiem co z nią będzie... Cytat:
Gratuluję dzidziusia !! Ja też bym już chciała drugie, bo tak pusto będzie w nowym domu w trójkę, ale nie wiem czy finansowo podołamy budowa, kredyt itd. mąż jeszcze mnie stopuje, ale zegar tyka... jestem już 30+ i pasuje się decydować, żeby nie było za późno. |
||
2016-12-05, 13:45 | #1116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
2016-12-06, 07:44 | #1117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
U nas z dobra frekwencja byl padziernik. W listopadzie tąpnięcie z antybiotykiem włącznie no i teraz chodzimy aczkolwiek glut jest i coraz częściej meczy kaszel. Nie wiem ile się uda znowu pochodzić. Dziś mikołaj w przedszkolu to poszedl, kiedy jak kiedy ale dzisiaj to musowo było Dostaną dzieci jakieś niewielkie paczki. A od rodziców jeszcze nie wiem. Kupię coś na szybko po pracy. Tez myslalam o tym samolocie z Lidla. Fajny bo mozna tam usadzać pasażerów to i z Duplo by sie dało to jakoś powiązac. Podobaja mi sie tez zestawy ze Strażakiem Samem ale to trochę spore finansowo tematy. Sama nie wiem. Zaczelismy brac Entitis. Na razie 2 dni wiec nie spodziewam się ze glut ustapi. Tym bardziej ze syn nie ssie tego do konca tylko w pewnym momencie rozgryza... Ale jak to mowia lepszy rydz niz nic.
Co do Waszych planow dziecięcych to zazdroszczę. Tego spokoju, bezpieczeństwa, ciepła ze strony mężów. U mnie jak tak dalej pójdzie to się rozwód szykuje. Nie wiem co się stało. Gdzieś to zostało zaniedbane po tym jak urodził się synek. Każdy skupił się na swoim. Szkoda gadać. Płakać się tylko chce. |
2016-12-06, 14:01 | #1118 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Maja ciągle mnie nudzi, że chce dzidziusia, a konkretnie braciszka. Wszystkim opowiada, że będzie miała w nowym domu dzidziusia Jak jesteśmy w sklepie do chce kupować dla niego zabawki, a jak czytamy książeczki i czasem udaję, że bohaterką jest Maja to jak widzi chłopca to mnie poprawia, że to jej dzidziuś. Kosmos mam z nią. Cytat:
On dużo pracował, a po pracy budował dom. Nie było czasu pogadać normalnie. Ale od pewnego czasu jest dużo lepiej. Właściwie od kiedy Maja zrobiła się mniej absorbująca. Dużo więcej rozmawiamy, spędzamy razem więcej czasu, cieszymy się dzieckiem, zdrowiem i snujemy plany... Nad związkiem trzeba pracować, bo inaczej usycha. Jeśli jest jeszcze dla Was nadzieja to warto zawalczyć i ratować związek ze wzgl. chociażby na synka Edytowane przez LaLoca Czas edycji: 2016-12-06 o 14:05 |
||
2017-01-30, 11:11 | #1119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cześć
Ja tym razem po prośbie. Czy na naszym forum jest jakaś mama alergika? Bo właśnie musimy u Kostka porobić testy i chciałam zapytać czy któraś już cos takiego robiła i czy to w ogóle jest miarodajne. Chodzi mi o to z krwi. Będę robić pokarmowe i wziewne. Chociaż alergolog zalecił tylko te drugie. Kostek ma cały czas gluta i kaszel, w zasadzie od września jak poszedł do przedszkola. Teraz siedział cały miesiąc w domu. Po kolejnej infekcji przeleczonej antybiotykiem. Co ciekawsze ostatnimi czasy dostał silnej wysypki na dłoniach, brzuchu, pośladkach, którą pediatra uznał za bostonkę.. Bostonka to jednakże nie jest bo zmiany przypominają pokrzywkę i utrzymują się juz 3 tydzień. Dostał od alergologa Xyzal i powoli zaczyna to schodzić. Nie wiem co jest przyczyną wysypki ale zaczęłam to wiązać z tym ciągłym glutem i napadowym kaszlem. Alergolog celowała w roztocza lub coś innego wziewnego albo jakies barwniki dodawane do jedzenia. Wyłączyłam kakao z diety i te kolorowe dziwactwa. Na wszelki wypadek też mleko. Glut i kaszel po Xyzalu ustają ale tak na 10-12h. Już sie zaczelam zastanawiać czy to aby nie jakiś dodatek do leków - właśnie tego Xyzalu czy innego syropku... bo to dzwinie się tak zapętla. Z tym mlekiem to przekonana nie jestem ale młody długi pił modyfikowane i może to niedawne przejście na krowie tak mu nie służy. Jakie są wasze doświadczenia? Ktoś tu miał jakies problemy z alergia ? |
2017-01-30, 17:09 | #1120 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Oczywiście kto mógł robić testy jak nie ja
Nam zleciła alergolog testy z krwi. Wzięłam pakiet kilkunastu alergenów za 160 zł i nic nie wyszło. Wszystko na 0. W marcu mam kolejną wizytę z młodym. Póki co niedosłuch powoli schodzi. No ale cały czas na lekach. Przy okazji zrobiłam mu badanie poziomu witaminy D i aż się zdziwiłam jak ma niską wiec mu ją suplementuję ale taką naturalną. Objawy, które opisałaś wglądają na alergię. Może ma na kurz/roztocza? Wyniuchać alergen nie zawsze jest łatwo. U nas jeszcze jest skrzywiona przegroda nosowa (po oboju rodziców) i non stop zatkany nos. Ale ogólnie nie jest źle. Byleby nie chorował za dużo... |
2017-01-31, 08:22 | #1121 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
No zsypany jest bardzo i ciężko znalezc przyczynę. Może to jednak jakieś kosmetyki.. Pokładam duże nadzieje w tych testach bo zanim sama znajdę przyczynę to to może trwać miesiącami. Niby po 3 roku już coś tam powinny pokazać. Nie wiem kurde cokolwiek... Ten kaszel może być z tym związany ale też i niekoniecznie. Może to po prostu zatoki po infekcjach niedoleczone, które się aktywują w róznych sytuacjach albo ten migdał może za duży. Chciałam najpierw znależć przyczynę tej wysypki zanim go zacznę ciągać po fiberoskopiach. Jak się nie uda to chyba wszystko trzeba niezależnie. Na razei zrobiłam kał na pasożyty - ale nic nie wyszło. |
|
2017-02-02, 08:40 | #1122 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cześć
Wieki mnie nie było ale podczytuję Was Brydzia-gratulacje !!!A już wiesz jaka płeć? mostly-u mnie mój związek to też dół i dwa metry mułu Tak mi się przypomniało, że moja bratanica przed miesiącem miała taką samą akcję z krostami. Dla mnie oglądając internety była to bostonka ale lekarz powiedział, że to alergia. Okazało się, że mała dostała właśnie takich czerwonych krust na całym ciele od antybiotyku, który brała na zapalenie ucha. I wylądowali na odczulaniu w szpitalu. I to nie od razu po braniu antybiotyku tylko brała tydzień i dopiero 10 dnia dostała. Może u Was też ta pokrzywka to reakcja na lek. Moja Gosia też dostaje kilku krostek na twarzy od czegoś w przedszkolu ale nie wiem od czego i na szczęście po 2-3 dniach znika. Ja nic nie chcę pisać....Moja chodzi do przedszkola tydzień, łapie gluta/kaszel itp. i 2-3 tygodnie nie chodzi. 3 tygodnie temu miała zapalenie ucha i dostała antybiotyk....Tydzień pochodziła iiii....pojawiły się krosty- ospa. Więc kolejne 2 tygodnie kiblujemy w domu. Dla mnie to całe przedszkole to jeden wielki syf. Jak już się tam pojawimy to nie wiem czy jestem w przedszkolu czy w przychodni.
__________________
Krzyś 19.02.2016 r. Małgosia 06.10.2013 r. Edytowane przez badzia987 Czas edycji: 2017-02-02 o 08:47 |
2017-02-02, 16:57 | #1123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
tak wczoraj się dowiedziałam że syn ja i młody jesteśmy szczęśliwi... gorzej z tż drugi raz liczył na córkę i drugi raz syn
Igor też już nie chodzi 3 tydzień, ma antybiotyk ale mimo wszystko doceniam przedszkole byle do wiosny
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
2017-02-03, 11:32 | #1124 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Maja też już 4 dzień w domu, ale na szczęście to tylko katar i już jej właściwie przeszło, a była strasznie zasmarkana. Odpukać nie choruje bardzo a jeżeli już to szybko wraca do zdrowia. Ostatni antybiotyk miała w sierpniu na zapalenie oskrzeli uważam to za sukces w domu mam 3 niewykorzystane antybiotyki, które lekarze zapisywali nam w razie W. To co opisujecie to nas też dotyczyło ale w okresie żłobka. Teraz jest już duuuuuuuużo lepiej, ale te 2 lata były koszmarne. Testy też jej robiłam alergiczne rok temu, bo bardzo chorowała. Teraz niby też lekarka mi zaleciła powtórzyć, bo wówczas nic nie wyszło, ale chyba tego nie zrobię, bo źle je wspominam. |
|
2017-02-03, 13:38 | #1125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Igor ma 1 raz w życiu antybiotyk tak jak mówisz zazwyczaj po prostu jest zasmarkany i siedzi ze 2 tyg w domu :/ Grudzień i styczeń w tym względzie jest tragiczny :/ Dla mnie przedszkole jest wybawieniem w aktualnej sytuacji gdzie mam ciągle leżeć. Dobrze że ospę miał zanim poszedł do przedszkola - to przynajmniej to nam teraz odpada
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
2017-02-04, 21:44 | #1126 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Ja to uwielbiam przedszkole i błogosławię naszą placówkę Stasik się nie nudzi, bardzo lubi chodzić a i ja mogę normalnie firmę prowadzić, pakować zamówionka i szyć. Bez przedszkola byłaby katastrofa. Jak tylko młody się pochoruje i musi siedzieć kilka dni w domu to jest katastrofa. Niemniej bardzo się rozwinął, wreszcie zaczął mówić zdaniami (w wieku 3 lat i 4 miesięcy) i strzela nam takie hasła, że czasem nie wiemy co odpowiedzieć
Póki co dużo nie choruje, chyba grudzień był najgorszy, listopad i styczeń przechodził cały. |
2017-02-06, 09:37 | #1127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Współczuję leżenia JA w drugiej ciąży gorzej się czułam. W sensie czułam, że od środka materiał jest jakby "zużyty" i kości łonowe mnie bolały od 4 miesiąca. Lekarz też powiedział "leżeć" no ale przy dwulatce ciężko o leżenie. Ja się zastanawiam czy Młodszy jak tak wszystko do Gosi łapie to jak zacznie do przedszkola chodzić- czy będzie też taki smarkaty. Teraz czekam czy się zaraził ospą od Gosi czy nie.
__________________
Krzyś 19.02.2016 r. Małgosia 06.10.2013 r. |
|
2017-02-07, 08:03 | #1128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
U nas objawy alergii nadal wystepują. Wprawdzie wysypka sie mocno zredukowała, ale nie wiem jak bedzie dalej bo odstawiłam te leki przeciwhistaminowe zeby mu zrobic testy. Myslałam o tym antybiotyku...ze to moze to, ale dziwnie późno by ten odczyn wystąpił. Antybiotyk brał 10 dni od 15 grudnia jakoś, a wysypki początki dostrzegłam jakoś w okolicach sylwestra. To by z takim opóźnieniem wyskoczyło? i to też nie na hura, tylko na początku pojedynczo i potem sie nasiliło? Niby mogę sprawdzić na tych testach, dokupić mu do standardowego panelu ten test na amoksycylinę bo brał Augmentin. Kaszel napadowy nadal mamy, zawsze wieczorami. Roztocza jak najbardziej też mogą być powodem. Do przedszkola mimo wszystko chodzimy. Wczoraj był bal karnawałowy. Kostek przebrał sie za tygryska. Radości tyle, co nie miara. O drugim dziecku na razie nie myślę. Muszę przebrnąć przez kryzys małżeński. Jakby to ująć na dzień dzisiejszy nie mam z kim snuć takich planów. Strasznie słabo to wygląda i już różne warianty mi po głowie chodzą. Ciesze się że u Was weselej i że świeża krew w drodze Jeśli chodzi o imiona to męskie polecam mojego Kostka a z żeńskich Olgę! |
|
2017-03-15, 10:25 | #1129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 404
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Dzień dobry!
Wieki mnie tu nie było. Wątek padł. Jest tu ktoś jeszcze???
__________________
Emilka 3.10.2013 Kamil 9.03.2000 |
2017-03-15, 14:57 | #1130 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
No ja jestem, czasem zaglądam. Chciałam poinformować, że w naszym przypadku testy na alergie z krwi okazały się być bardzo miarodajne. Mamy najwyższą 6 klasę alergii na roztocza kurzu domowego i 3 klasę na te drugie, co to w mące, zbożu itp żyją. Także temat wiecznego kataru i kaszlu już wyjaśniony. Infekcji wirusowych w tym wszystkim oczywiście też pewnie kilka było, ale to że glut jest nieustający to przynajmniej wiadomo skąd. Mamy leki przeciwalergiczne i sterydy do inhalacji. Czekamy mocno na wiosnę i czas kiedy roztocza mniej dają popalić, bo uprzątnięcie całego mieszkania i pranie wszystkiego co popdanie, w sytuacji gdy dziecko i tak chodzi codziennie na 8h do publicznego przedszkola (z dywanami, zabawkami ..) niewiele pomaga. Także jak się ktoras z Was waha czy warto juz w tym wieku wydać 300 zl na testy, to potwierdzam ze sa wiarygodne, na pewno przy takich juz konkretnych alergiach...
Odczulanie ponoć po 5 roku zycia. Spróbuję na razie homeopatycznie. |
2017-03-20, 09:41 | #1131 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 685
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Jejku jak mnie tu dawno nie było. Zajrzałam sprawdzić czy w ogóle jeszcze tu się coś dzieje. I widzę, że jeszcze wątek nie umarł więc super.
Co u mnie: W lutym 2016 r. urodziłam drugiego synka, Leosia. Od czerwca siedzę z dzieciakami sama, bo mąż wyjechał do Holandii do pracy. Na początku jeszcze jakoś dawałam radę, ale teraz jak Leoś już chodzi to jest masakra. Chłopaki biją się o zabawki, starszy jest strasznie zazdrosny i często zabiera małemu każdą zabawkę jaką ten tylko weźmie w ręce. Był czas kiedy Filip bawił się nawet grzechotkami. Ostatnio byłam światkiem ich kłótni. Komicznie wyglądało, gdy roczniak kłócił się z 3,5 rocznym bratem. Filip chodzi do przedszkola, a Leoś od miesiąca chodzi do żłobka. Z chorobami u obu bywa różnie. Leoś jest nadal na piersi, więc wydaje mi się, że trochę mniej choruje niż Filip gdy był w jego wieku. Filip z kolei choruje mało i łagodniej przechodzi te wszystkie wirusy, bo już swoje przechorował przez ostatnie 2 lata. Ja do pracy na razie nie wracam, wzięłam wychowawczy i intensywnie zastanawiam się czy jechać do tej Holandii do męża, czy nie. Teoretycznie miałam tam być już w grudniu 2016r. Jednak mąż sam nie wie czy chce w obecnej firmie zostać na dłużej, więc mamy dylemat. Bo nie widzę sensu jechać do niego na 3 miesiące a potem znów wracać do Polski lub przeprowadzać się znów do innego kraju. Może gdyby to był kraj anglojęzyczny (tzn. gdzie język angielski jest językiem urzędowym, bo teoretycznie z każdym się po angielsku dogadasz) decyzja o przeprowadzce byłaby łatwiejsza. Ale nie jest... Wiem jednak, że w najbliższych miesiącach musimy podjąć jakąś konkretną decyzję (albo my tam albo mąż wraca), bo niestety więzi między nami słabną i dłuższa rozłąka może doprowadzić jedynie do końca naszego małżeństwa... A wcale tego nie chcę. No ale żeby tak pesymistycznie nie kończyć to może jeszcze wspomnę, że ostatnio zaczęłam szyć na maszynie. Co prawda uszyłam do tej pory na razie tylko czapki i kominy dla chłopaków i spodnie dla Leosia, ale zaczyna mnie to wciągać.
__________________
14.09.2013 Filipek 01.02.2016 Leoś |
2017-03-22, 19:39 | #1132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 404
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
Emilka ma częste zapalenia krtanii i oskrzeli, bierze Nebbud, albo Pulmicort (to to samo ) Dodatkowo Encorton w razie potrzeby. Lekarka podejrzewa astmę oskrzelową i jak na razie podaję Singulair
__________________
Emilka 3.10.2013 Kamil 9.03.2000 |
|
2017-03-23, 09:42 | #1133 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
a jakie objawy daje ta jej "podejrzana" astma? Do inhalacji mamy Pulmicort, od czasu jak mi jakis lekarz rodzinny nadmienił ze Nebbud to generyk, czyli tańszy substytut tego oryginalnego Pulmicortu to juz zostałam przy Pulimicorcie. I w sumie nawet nie o cenę chodzi, tylko przekazał mi ze generyki muszą tylko w 80% odpowiadać oryginalnemu lekowi, a te 20% to juz nie jest zadnym prawem okreslone i mogą po prostu ze wzg na koszty rozne rzeczy tam umieszczac. Alergolog na razie astmy sie nie dopatrywal wiec Singulair mimo ze dostalam od pediatry nie uzywalam. To jakoś pomaga na ten kaszel? Jakie są Twoje spostrzeżenia? Bo my mamy takie napadowe kaszle, nie codziennie, tak nagle się pojawiają głównie wieczorami. I wtedy robimy wlasnie te inhalacje z Pulimicortu 2-3 dni, czasem 5 dni z rzędu i odstawiam. Na co dzien tylko Aerius na te roztocza. Alergolog wspomniala tylko ze trzeba uwazac by astmy z tego nie było. No i gdyby te inhalacje były dość upierdliwe, tzn często trzeba by je robić, to powiedziała że przepisze nam steryd wziewny taki bez inhalatora.
|
2017-03-28, 13:39 | #1134 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cześć
No my jesteśmy....chorzy :P Czyli nic nowego i nic się nie zmieniło. Po Gosi Krzyś złapał ospę i swoje pierwsze urodziny spędził zakropkowany z nami. Nie straszcie mnie tymi alergiami. Moje ciągle mają gluta ale ja myślę, że to przedszkole temu winne. Zobaczymy w lato co będzie. mostly- tulę mocno...ja nie wiem jak można te wszystkie roztocza z domu usunąć to jakaś syzyfowa praca. Ja Wam nie pisałam ale w połowie stycznia miałam z Gosią duży problem. Otóż ona strasznie mi histeryzowała, wyła i nie słuchała się. Była taka strasznie nadpobudliwa. Ja nie wiedziałam co za bardzo z tym zrobić i poszłam do psychologa. Otóż psycholog powiedział, że dziecko ma się wyhisteryzować !!! Czyli ma w kącie wrzeszczeć ile sił aż nie padnie. Ja oczywiście poszłam do moich sąsiadów powiedzieć, że jak było wycie to...będzie go jeszcze więcej. No i jak miała taką sesję 30 min to sąsiadka nie wytrzymała i przyszła. Niedawno kolejni z dołu przyszli co się dzieje, że dziecko tak płacze.W zeszłym tygodniu znów byłam u tej pani i trochę się pokłóciłam bo chyba nie tędy droga...Na szczęśćoie te ataki są coraz rzadsze ale to jest straszne, że ona się drze i nie ma z nią kontaktu. Ma klapki na oczach i coraz bardziej pogrąża się w swoim żalu. rubinka- helloł Też mam synka z lutego 2016 i dopiero zaczyna stawiać swoje pierwsze kroczki U mnie dzieciaki gryzą się ale starsza ma mimo wszystko dużo cierpliwości do młodego. Nie było u nas zazdrości i papugowania. Mam raczej dwie indywidualności :P
__________________
Krzyś 19.02.2016 r. Małgosia 06.10.2013 r. |
2017-03-29, 09:43 | #1135 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 323
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
A z jakiego powodu były te histerie? W sensie co powodowało, że nagle zaczynało się to wycie? Bo my też mieliśmy z tym problem. Teraz też się czasem pojawia, ale zdecydowanie rzadziej i szybciej sie uspokaja. Apogeum było jakoś jak miał 2,5 roku, no może do 3 lat... Strasznie się wtedy nakręcał. Wystarczyło że coś było nie po jego myśli, albo nie chcieliśmy robić to co on sobie życzy, to już była rozpacz i to taka konkretna, z waleniem głową, rzucaniem się na podłogę. I to nie było udawane, tylko faktycznie go nosiło, bo aż bordowy się robił. Złość taka przeplatana żalem i bezsilnością. I wtedy niewiele pomagało. Po prostu trzeba było przeczekać aż to trochę na sile będzie słabsze. Teraz już tak mocno się nie zapętla. Zdecydowanie łatwiej mi go uspokoić rozmową. Przytulamy się też, co jeszcze w tamtym okresie nie było możliwe w tej rozpaczy. Zauwazyłam ze wtedy negatywnie na niego działało jak się od niego żądało bezwzględnego posłuszeństwa. Moja teściowa np próbowała dziecko tak wychowywać, że ciągle strofowała, przywoływała do porządku, straszyła.. Kary też bardzo źle były odbierane. Będąc z nią po prostu dostawał takich histerii że to ona własnie sugerowała żeby z nim poszła do psychologa. Nie poszłam, bo po prostu wyluzowałam trochę z tym ciągłym czepianiem się go, że się nie słucha i że ma się sam uspokoić. Więcej go teraz chwalę, tłumaczę wszystko na 5 sposobów, pozwalam czasem żeby o czymś zadecydował sam, pytam o zdanie... i jest niebo a ziemia lepiej. No i nauczyl sie troche wyciszac sam. Nie wiem czy dobrze ze zawsze moich ramionach, ale no kurde maly jeszcze jest...
Także może to taki normalny okres buntu i dojrzewania układu nerwowego, albo u Ciebie może też jakieś odreagowywanie czegoś, może za dużo uwagi poświęcacie małemu? Tak strzelam sobie, bo to faktycznie dobrze jakby się moze specjalista wypowiedział. Tak czy siak nie martw się, bo mieliśmy takie sytuacje i z tego sie wyrasta. Edytowane przez mostly_cloudly Czas edycji: 2017-03-29 o 09:47 |
2017-03-31, 14:04 | #1136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 4 404
|
Dot.: Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVII
Cytat:
__________________
Emilka 3.10.2013 Kamil 9.03.2000 |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:09.