2012-09-09, 08:46 | #1111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
No cóż to nie było miłe z jego strony, ale może nie powiedział tego, żeby zrobić Ci przykrość? Po prostu tak odruchowo, ale to nie znaczy, że wolałby być z kimś innym i że nie jest z Tobą szczęśliwy. Może kiedyś nieśmiałość nie pozwoliła mu na działanie w kierunku jakiejś dziewczyny, ale to było kiedyś i teraz, kiedy ma Ciebie to już nawet o niej nie myśli. Nie myśl od razu o najgorszym O tym już pisałyśmy, że niekoniecznie druga osoba może powiedzieć w tym samym czasie, że kocha. A może kocha, tylko ciężko mu o tym mówić, skoro jest zamknięty w sobie? Może tylko musisz poczekać na to wyznanie? Ale rozumiem Cię, że Ci się przykro zrobiło. Hmm....skoro nie miał ochoty na seks, to mógl jakoś delikatniej to okazać, a nie strzepując rękę ze słowami 'daj mi spokój'. Wiadomo, że facet też nie zawsze ma ochotę, ale trochę przesadził. Tobie puściły emocje i się rozpłakałaś, ale może zamiast najpierw wychodzić strzelając focha, a potem odwracać się tyłem trzeba było porozmawiać, że Cię zabolało jego zachowanie? Ile czasu jesteście ze sobą, że jeszcze nie znasz nikogo z jego znajonych i mówi o Tobie per ''koleżanka''? To już jest podejrzane. Cóż, może jest przeczulony na punkcie swojej prywatności, bo np. była grzebała mu w telefonie? Ale równie dobrze może to oznaczać, że może mieć coś do ukrycia, a po Twoim gadaniu, że to dziwne jest przestał się tak zachowywać. Nie chcę Cię nakręcać, ale wiesz w razie czego można mieć dwa telefony, czy nawet trzy do kontaktów z kimś innym Macie wyraźny problem z rozmowami, z dogadaniem się. Jak już pisałam miałam do czynienia z człowiekiem zamkniętym w sobie i też było 'przesadzasz', 'wszystko jest ok', 'nie mam ochoty teraz się kłócić', 'nie mam ochoty o tym rozmawiać' itd. A ja ciągle się biłam z myślami, żałowałam go, że biedaczek ma problem z mówieniem o swoich uczuciach, doszukiwałam się winy w sobie. Co dziwne, jak chciał to mówił o uczuciach i nie musiałam go prosić, ale tylko wtedy jak miał w tym jakiś cel Zaniepokoiło mnie to, że napisałaś, że używa wobec Ciebie siły. Powinien uszanować, że np nie masz ochoty na bliski kontakt z nim, kiedy jesteś zła. Nie każdy ma ochotę na przytulanki zawsze. Zresztą to by dowodziło tego, że jest hipokrytą. Bo jak on nie chce bliskości, to Ci daje do zrozumienia w niewybredny sposób, a Ciebie do tego zmusza jakby (jeżeli mogę to tak nazwać), kiedy tego nie potrzebujesz. Dlaczego to robi? Nie no tutaj, to ja bym się nie doszukiwała spisku, może po prostu mu się chiński podoba. Nie sądzisz chyba, że ma planach nauczyć się chińskiego i wyjechać do Chin za tą dziewczyną? Jeżeli nie jesteś szczęliwa, to nie musisz na siłę tego ciągnąć. Ze jego mamą możesz się spotkać na kawę, plotki, nawet jeżeli już z nim nie będziesz. Jeżeli się zaprzyjaźniłyście to ja nie widzę przeszkód. 1. Facet powinien przepuszczać kobiety w drzwiach, chyba, że jest źle wychowany. 2. Jeżeli obiecuje, że zadzwoni to powinien tak zrobić. To brak szacunku, poza tym ja osobiście nie cierpię niesłownych ludzi. Mój eks też obiecywał że zadzwoni, że się odezwie, koniec końców to ja sama się odzywałam a on robił łaskę że odbierze. 3. Nie powinien się do Ciebie źle odzywać - znowu brak szacunku z jego strony. Nie czujesz się z nim bezpiecznie, nie ufasz mu. To pociąga za sobą te wszystkie jazdy o których piszesz, że jesteś zazdrosna, że strzelasz fochy, że się czepiasz. Usiłujesz doszukać się winy w sobie tak jak robiłam to ja. Co zamierzasz z tym zrobić?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-09-09, 08:52 | #1112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
|
|
2012-09-09, 09:00 | #1113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Pewnie Ci wtedy nie powiedział, że jedzie, bo wiedział, że zaraz wpadniesz w jakąś paranoję wypytywania o nią i że będzie jedna wielka pretensja, a on tam może po prostu pojechał, żeby pobyć ze znajomymi, nie z tą laską.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2012-09-09, 10:00 | #1114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
.
__________________
zonk! Edytowane przez Motylek Truskawkowy Czas edycji: 2012-12-10 o 13:10 |
2012-09-09, 10:34 | #1115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Nie mam zamiaru się z nim rozstawać ten kolega cały czas tak mi doradza nie widzę naszego związku tylko jako seks+miłe spotkania, jest mi z nim bardzo dobrze, tylko po prostu odniosłam wrażenie, że on ma jakieś swoje 2 światy - jeden praca i kumple, a drugi ja. I te światy w ogóle się ze sobą nie łączą... A ja widzę związek jako wspólne robienie pewnych rzeczy.
A ja głupia znowu do niego napisałam, już zaczynam się martwić, bo ostatnią wiadomość dostałam ok.22, a od tej pory cisza. No cóż, teraz pozostaje mi tylko czekać aż się odezwie Ostatnio było między nami naprawdę super, nie będę tego skreślać przez jakąś głupią imprezę. Wyżaliłam się, napisałam mu wszystko co mi leży na sercu, teraz tylko chciałabym się przytulić i o wszystkim zapomnieć
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 41/2018 |
2012-09-09, 10:41 | #1116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Zwracaj uwagę na swoje przeczucia, bo mogą być one bardzo trafne, tylko czasami takie przeczucia tłumimy, nie chcemy ich przyjąć do wiadomości, bo to by psuło nam pewien obraz, w tym przypadku związku. Skoro to było jakieś męskie wyjście to pewnie sporo wypił teraz odsypia, jak zwlecze się z łóżka to odpisze
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-09-09, 10:50 | #1117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Dam mu czas do wieczora, jak nie będzie żadnego odzewu to zadzwonię i go ochrzanię a teraz znowu do pracy, ehh
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 41/2018 |
2012-09-09, 10:57 | #1118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Ja już bez kolorków Wiesz, Twój Tż ma 27 i Ty jesteś dla niego pierwszą dziewczyną. To trochę zmienia postać rzeczy, bo może on po prostu do końca nie wie, jak się powinno postępować w związku. Może to głupio zabrzmi: ale czemu on nie chce się całować z tym języczkiem? to bardzo przyjemne jest (chyba inne dziewczyny też mi rację przyznają). Rozumiem, teraz, że nie o seks chodziło. Ale to jeszcze gorzej, bo to znaczy, że po chamsku Cię odtrącił jak chciałaś się tylko przytulić? Uwierz mi, jak facet chce to i się postara, i będzie mówił o uczuciach i zadzwoni bez proszenia i zrobi coś dla Ciebie zupełnie sam, żeby sprawić Ci przyjemność. Dla mnie to też było trudne do zrozumienia, po związku z podobnie zamkniętym w sobie człowiekiem. On miał jedno wytłumaczenie: 'ja jestem trudnym partnerem' i to według niego miało tłumaczyć wszystko. On powinien sam chcieć Cię przedstawić kolegom, w sensie się pochwalić, że ma tak fajną dziewczynę, nie rozumiem, czemu tego nie robi Tak, dla paranoiczek, ale ja będę tępić takie zachowanie niemiłosiernie Hmm....fobia społeczna...to może tłumaczyć co nieco tą obsjesję na punkcie prywatności i zerowy dorobek związkowy aż do tego czasu... Co Ci radzę? Generalnie to trudno mi cokolwiek poradzić. Może tylko tyle, co już pisałam wyżej: jak facet chce to potrafi, jak nie chce to nic nie zmienisz i pozostaje tylko się rozstać. Powiedz mu, że nie lubisz jak Cię trzyma mocno i nie puszcza podczas kłótni, niby żebyś się uspokoiła, bo to tylko rozjusza Cię jeszcze bardziej, a jeżeli jeszcze raz to zrobi to po prostu wyjdziesz. Teraz widujecie się często? Czemu wtedy widywaliście się rzadko? ---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ---------- Nigdy nie robił Ci takich akcji, że nie odbierał telefonu?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-09-09, 11:21 | #1119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
.
__________________
zonk! Edytowane przez Motylek Truskawkowy Czas edycji: 2012-12-10 o 13:10 |
2012-09-09, 11:32 | #1120 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Ale jak już pisałam, nic nie zrobisz na siłę...jak zechce to sam Ci powie o uczuciach, okaże czułość, jak nie zechce to nie masz za bardzo na to wpływu. No ale jeżeli mu zależy, chce z Tobą być, to takie zachowania powinny wychodzić niejako naturalnie.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
|
2012-09-09, 12:14 | #1121 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
.
__________________
zonk! Edytowane przez Motylek Truskawkowy Czas edycji: 2012-12-10 o 13:09 |
2012-09-09, 13:18 | #1122 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
TŻ docenił moje starania, smakowało mu właśnie jakieś 3h temu pojechał do domu ale może spotkamy się jeszcze w przyszły weekend, więc staram się nie być jakoś bardzo smutna ogólnie było super i nawet się nie kłóciliśmy! ja nie stroiłam fochów, nie wymyślałam powodów do kłótni, on dzięki temu też był spokojny. może coś się we mnie zmienia? najlepsza była jedna sytuacja - miałam włączony komputer, TŻ coś tam sobie sprawdzał w necie. na pasku zakładek w przeglądarce mam zapisany nasz wątek... i on tak patrzy, patrzy i mówi: -co ty czytasz? co to jest? "grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach"? a to ty jesteś problemowa w związku? -yyy...no tak... a TŻ spojrzał na mnie i popukał się w głowę aż mi się tak jakoś miło zrobiło a jak tam u Was? nieźle się rozpisałyście podczas mojej nieobecności, na szczęście wszystko nadrobiłam teraz sobie leniuchuję, ale strasznie boli mnie głowa może to z braku TŻ mnie tak rozbolała? albo przez @, bo dziś dostałam Edytowane przez Starlight1804 Czas edycji: 2012-09-09 o 13:23 |
|
2012-09-09, 13:26 | #1123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Naprawdę przesadzam, dzięki, że sprowadzacie mnie na ziemię |
|
2012-09-09, 13:43 | #1124 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 216
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
A czy kiedykolwiek ktoś próbował Wam zniszczyć związek?
|
2012-09-09, 13:46 | #1125 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Motylku, ja powiem coś ze swojej strony co zauważyłam sama i czego doświadczyły moje koleżanki. Jeśli facet chowa przed Tobą swój telefon, nie pozwala Ci go nawet dotknąć, żeby chociaż przełączyć muzykę , kombinuje jak koń pod górę, żebyś nie wiedziała jakie ma hasła na komputerze, to znaczy jedno: coś kręci, coś ma na sumieniu. Ja bym nie powiedziała, że on "broni swojej prywatności". Dla mnie po prostu coś przed Tobą ukrywa. Druga sprawa - jesteście ze sobą krótko, kilka miesięcy - dobrze zrozumiałam? A on zamiast cieszyć się Tobą, być zafascynowany jak jakiś dzieciak, całować Cię, przytulać i pieścić - on Cię odtrąca ? Jakie to ma znaczenie, że jesteś jego pierwszą dziewczyną? Dla mnie żadne. Może być trochę nieśmiały wobec Ciebie, ale nieśmiałość nie polega na odtrącaniu drugiej osoby :/ Poza tym, sam powiedział, że "gdyby nie był taki nieśmiały to byłby teraz z kimś innym" urocze stwierdzenie, wg mnie chodziło mu o tamtą jego niespełnioną miłość, która wyjechała... Zastanów się dobrze z kim żyjesz... Jak dla mnie to po prostu problem jest w nim głównie. |
|
2012-09-09, 13:57 | #1126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
U mnie tak. To właśnie od tego czasu mam niskie poczucie wartości i jestem bardzo zazdrosna. I co najlepsze byłą to moja "najlepsza przyjaciółka" - tak mi się wtedy wydawało. Wymyślała albo mocno przejaskrawiała różne historie. My byliśmy wtedy na odległość, ona z moim TŻ chodziła do jednej szkoły, mieli tych samych znajomych i razem bywali na imprezach. TŻtowi podobno bardzo na mnie zależało i widywał się z nią, żeby wyciągnąć jak najwięcej informacji o mnie - co lubię robić, jaka jestem itp. a ona to przedstawiała jakby ją na randkę wyciągał, a ja wierzyłam jej. TŻ później sam przyznał, że to głupie, ale wstydził się mnie o wszystko wypytywać. Jak tylko zaczęliśmy być razem to powiedziała mi, że kiedyś się całowała z moim TŻ jak jeszcze razem nie byliśmy, co było prawdą i później co jakiś czas mi o tym przypominała Ciągle robiła głupie podteksty, przedstawiała sprawy tak, jakby mój TŻ za nią latał. W końcu gdy okłamała mnie, że TŻ jej wysłał życzenia na święta z jakimiś tam buziaczkami i podtekstami, co nie było prawdą to postanowiłam zakończyć znajomość, choć TŻ i nasi wspólni znajomi mówili, żebym zrobiła to dawno. Od tej pory jestem potwornie zazdrosna i strasznie zakompleksiona. |
2012-09-09, 14:00 | #1127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Kolega chyba jest zazdrosny o Twojego chłopaka A Twój tż pewnie jeszcze śpi po imprezie także nie panikuj. |
|
2012-09-09, 15:42 | #1128 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Bardzo dobrze, że zapomniałaś o fochach, wymysłach, itd., zawsze to jakiś postęp A sytuacja z Tż, bardzo zabawna, aż się uśmiechnęłam Widać może jednak do czegoś się ten wątek przydaje A u mnie nie jest źle, może coś tam się ułoży w najbliższym czasie. Póki co mam taką leniwą niedzielę ---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ---------- Cytat:
Tak jak już pisałam, trochę niedobrze to o nim świadczy, że mówi o Tobie tylko ''koleżanka''. A co pisał o Tobie na tym forum, jako o koleżance, jeśli można spytać? Potrafiłabyś żyć bez niego, zapewniam Cię. W razie gdyby zrobił coś, co go całkiem skreśla nie warto tkwić w związku, kiedy ktoś Cię krzywdzi, czy okazuje brak szacunku, itd. Na świecie jest w razie czego masa innych, fajnych facetów Oczywiście nie namawiam do cudzołóstwa, tylko piszę tak w razie czego
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
||
2012-09-09, 16:14 | #1129 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
tak, próbował i próbuje, matka M. ...
dlatego mi cholernie ciężko w związku, ale tak cholernie kocham, że... ehh boli potwornie.. dziś było ok... bylismy z jego matka i kolega na pewnej imprezie... Za mało bliskości jak dla mnie. Brakuje mi jego ciepła. Jakieś to wszystko ograniczone... Powiedział mi dziś, żebym mu zaufała i go słuchała to wszystko będzie dobrze.... ale mnie to wszystko przerasta....
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2012-09-09, 16:17 | #1130 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 216
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Ja z moim mamy wspólnego przyjaciela. (Dla mojego faceta jest on najlepszym przyjacielem). Tylko, że najpierw ja się z nim znałam a potem zapoznałam ich ze sobą. Tak się wszyscy kumplowaliśmy, a potem zeszłam się z moim.
Tylko, że ten nasz wspólny przyjaciel chciał być kiedyś ze mną, podrywał mnie i w ogóle, starał się - no wiadomo jak to jest. Potem był zazdrosny jak widział, że pomiędzy mną a moim (wtedy jeszcze nie byliśmy parą) coś się szykuje. Kiedyś mi powiedział, że szkoda, że to jemu nie udało się być ze mną, wysyłał mi buziaczki przez smsy i komplementował, składał różne propozycje. Ostatnio powiedział, że jestem piękna i mu się podobam. Boję się, że kiedyś zrobi coś lub powie, żeby skłócić mnie z moim facetem, że np go podrywałam albo coś w tym stylu... skoro potrafi tak do mnie pisać. Edytowane przez Liu_92 Czas edycji: 2012-09-09 o 16:18 |
2012-09-09, 18:23 | #1131 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Liu pokaż swojemu TŻowi co Ci tamten pisze i będziesz miała spokój.
Ja niestety nic nie mogę zrobić... pozostaje mi ufać i wierzyć, póki jeszcze mam siły...
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
2012-09-09, 18:38 | #1132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 472
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
.
__________________
zonk! Edytowane przez Motylek Truskawkowy Czas edycji: 2012-12-10 o 13:08 |
2012-09-09, 19:48 | #1133 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Hej.
Podczytuję wasz wątek od samego początku, co pozwoliło mi spojrzeć trochę inaczej na swoje problemy i swoją "zołzowatość". I chociaż dużo się o sobie uczę, postanowiłam się jednak odezwać w końcu, bo w świetle waszych rozmów widzę u siebie cechy, które nie pozwalają mi przestać być zołzą. Oczywiście chodzi o zazdrość, jakżeby inaczej. A dokładnie o jej kilka aspektów: - Jestem bardzo zazdrosna o bliższych znajomych swojego chłopaka, wydaje mi się, że traci z nimi czas, że oni są nie warci tego, by z nim się spotykać itd. Nie robię mu scen, gdy chce się z nimi spotkać, ale reaguję na to tym, że to ja unikam ich poznania. Jesteśmy razem 7 miesięcy, a do tej pory poznałam jednego tylko kolegę i to czysto przypadkowo. - Jestem zazdrosna o to, że mój chłopak wita się pocałunkiem w policzek z kobietami, z którymi jest w bliższej relacji. - Jestem zazdrosna o nasze mieszkanie, co przejawia się tym, iż nie chcę w domu żadnych obcych ludzi, dalszych i bliższych znajomych mojego chłopaka, nie chcę by odbywały się tu jakieś imprezy, by ktoś u nas nocował. Nie muszę dodawać, że te przejawy zazdrości skutecznie utrudniają nam wspólne życie chociaż staram się jakoś nad tym zapanować, ale się niestety nie udaje i czasami się przez to kłócimy. Dzisiejsza kłótnia była np. o przyjaciela, który za kilka dni ma u nas przenocować - postrzegam to jako zamach na swoją prywatność i poczucie bezpieczeństwa w domu. Będę wdzięczna za wszelkie konstruktywne komentarze. ---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- ---------------------------------------------------------------- Cytat:
|
|
2012-09-09, 19:54 | #1134 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Motylku ja przepraszam za te słowa, ale kompletnie nie rozumiem zachowań Twojego TŻta jest jakiś dziwny... ta sytuacja z butami mnie rozwaliła ostro bym się wkurzyła za takie coś.
ja za to teraz siedzę i smutam myślałam, że może jednak obejdzie się bez tego, ale niestety... TŻ się nie odzywa, jutro mam szkołę, tęsknię, chce mi się płakać i w ogóle najchętniej bym się palnęła w głowę może Wy to zrobicie? |
2012-09-09, 19:59 | #1135 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
A nie możesz na chwilkę do niego zadzwonić i powiedzieć, że tęsknisz? |
|
2012-09-09, 20:21 | #1136 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ---------- Cytat:
To może sama się odezwij, skoro on tego nie robi?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
||
2012-09-09, 20:54 | #1137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Wkurzona, zadzwoniłam do tż ok 15 i obudziłam go nie był zbyt miły, powiedział, że później się odezwie.. Po 19 napisał, że bardzo przeprasza i czy jestem zła. No to odpisałam, że jest mi po prostu przykro, że się tak zachował. Później dzwonił, ale jakoś nie chciało mi się z nim gadać, pytał czy spotkamy się we wtorek, ale już jestem umówiona z koleżankami. Jeszcze pare dni temu bez wahania odwołałabym koleżanki, żeby tylko się z nim spotkać, ale po ostatnich akcjach nie mam takiego zamiaru. Tym bardziej pójdę i zaszaleję, na złość
Ehh, im więcej o tym myślę, tym bardziej zastanawiam się na co właściwie jestem zła
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 41/2018 |
2012-09-09, 21:20 | #1138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
wcześniej pisałam mu esy, teraz dopiero zadzwoniłam i nic. albo jest głuchy, albo umarł
edit: odebrał jego brat, TŻ śpi a to niech sobie śpi, co go będę budzić Ojoanna29 też tak czasem mam, że jestem zła na TŻta albo w ogóle na cały świat, ale im więcej o tym myślę, tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że tak naprawdę nie wiem o co mi chodzi bardzo dobrze, że nie odwołałaś spotkania z koleżankami ja też ostatnio miałam taki mały wypad z kumpelami i powiem Ci, że dobrze mi to zrobiło. Edytowane przez Starlight1804 Czas edycji: 2012-09-09 o 21:28 |
2012-09-09, 23:14 | #1139 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
Cytat:
Cytat:
ja uwielbiam ale czuje sie lepiej ze on tam prawie wcale nie siedzi w sumie bo ex ex stale flirtowal z panienkami tam za moimi plecami klamiac i wgl takze czuje sie bezpieczniej jakos co nie zmienia faktu ze jak ktos chce zdradzic to zdradzi |
||
2012-09-10, 08:22 | #1140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 961
|
Dot.: Grupa wsparcia dla problemowych kobitek w związkach
No dobra, już wiem o co mi chodzi. Nie mogłam zasnąć, wszystko sobie przemyślałam
Jestem na niego zła, bo zachował się jak dupek. Kompletnie mnie olał, mimo że pisałam do niego smsy. Już nawet nie chodzi mi o to, że wolał iść na imprezę z kumplami zamiast ze mną, tylko właśnie o to, że zlał mnie całkowicie. A teraz niby nie może się doczekać naszego spotkania Muszę mu powiezieć, że nie życzę sobie NIGDY WIĘCEJ takiego traktowania. Bo już sobie zaczynam powątpiewać i myśleć, że może nie jestem warta az tyle, bym była ważniejsza od kumpli. Cholernie zazdroszczę koleżankom, które były na imprezie ze swoimi tż, jeden nawet był na tym samym koncercie co mój głupek i jakoś mógł zostawić swoją paczkę i przyjechać na imprezę, na której znał tylko swoją dziewczynę jestem rozgoryczona i zwątpiłam w tym momencie całkowicie w cokolwiek.
__________________
A. [*] 4.5.17
"Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości." Nasza Niunia 13.03 41/2018 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:48.