Żony 2011 :)

[lipus89]

hej hej Piękne jak tam po sylwestrze ;>
moje potwierdzenia na temat dzidziusia się potwierdziły i to już 6 tydzień
także sylwestra spędziłam z piccolo truskawkowym

[niunia32]

Napisane przez lipus89

hej hej Piękne jak tam po sylwestrze ;>
moje potwierdzenia na temat dzidziusia się potwierdziły i to już 6 tydzień
także sylwestra spędziłam z piccolo truskawkowym

to oficjalnie gratuluje!!!
ja piłam piccolo brzoskwiniowe i wiśniowe

jak się czujesz??

u nas sylwester udany. oglądaliśmy fajerwerki z 8 piętra z idokiem na prawie całe miasto. dziecko mi się chyba tyłkiem wypieło

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Wszystkiego najlepszego w nowym roku Mi też trochę wstyd, bo was podczytuję a pisałam tylko na początku i pewnie nikt mnie nie pamięta W tym roku mam zamiar się poprawić i pisać częściej

Widziałam, że pisałyście o prezentach u nas w tym roku mikołaj był podwójny
Od rodziców dostałam piżamy i kapcie
Od K. termoloki, worek słodyczy i pieczątkę
Od teściów słodycze, paletkę 180 cieni i zestaw pędzli
Od dziadków z mojej strony kasę, za którą dziś kupujemy lampę do pokoju
A od dziadków ze strony K. wspólne dostaliśmy pościel na łoże

Co do roku, który minął to był wspaniały, wiele moich marzeń się w nim spełniło
Mam nadzieję, że ten nie będzie gorszy, wiem jedno, że będzie dla mnie bardzo pracowity. Przede mną czeka obrona magistra, zdanie technika farmacji, remont piętra, znalezienie pracy, no i będę czekała na spełnienie chyba jednego z największych marzeń, mam nadzieję że zostaniemy rodzicami w tym roku. A wy dziewczyny jakie macie plany na ten rok?

Lipus89 gratulację maleństwa

[Ifwka]

Witam w 2012 roku.
W domu ciężko mi się dopchac do kompa więc korzystma dzisiaj w pracy. Ja chyab już pisałam o prezentach ale co tam:
od męża perfumy i słodycze, on ode mnie słodycze, bokserki i koszulkę termiczną na narty (chociaz patrząc na pogodę nie wiem czy chociaz raz pojedziemy ), od siostry piżamy i oczywiście słodycze, od brata proszek zAngli i słodycze. Ja postawiłam raczej na agd: mama dostała wypasiony mikser, siostra sokowirówkę i prostownicę, podobnie chrześnicy oprócz tony owoców i słodyczy kupiłam prostownicę, teściowa piżamki, brat z bratową ogromny koc na łóżko i bombkę-karczoch.
Mój plan na 2012 to dzidziuś. Mam nadzieję że się uda. Chociaz nie możemy dojść w tej kwestii do porozumienia z Tż myślę że damy radę

[megamag]

Napisane przez smerfunia25

Był cudowny i gdybym tylko miała pieniążki to pobieralibyśmy się przynajmniej raz w roku

A ja bym tam nie chciała... Fajnie było, ale strasznie dużo przygotować z tymi ślubami. Ciesze się, że mam to już za sobą.

[lipus89]

Napisane przez niunia32

to oficjalnie gratuluje!!!
ja piłam piccolo brzoskwiniowe i wiśniowe

jak się czujesz??

u nas sylwester udany. oglądaliśmy fajerwerki z 8 piętra z idokiem na prawie całe miasto. dziecko mi się chyba tyłkiem wypieło

narazie normalnie, tylko szybciej się męczę i jestem cały czas senna

[niunia32]

Napisane przez lipus89

narazie normalnie, tylko szybciej się męczę i jestem cały czas senna

ja miałam problemy by wstać do pracy na 9.
teraz mam problemy ze spaniem. albo się budzę w nocy i nie mogę spać, albo wcześnie się budzę.
i po mimo zmęczenia w ostatnich dniach nie potrafię spać w dzień.

[Aldrin]

Witam wszystkich w Nowym Roku i życzę aby się Wam wszystko darzyło a marzenia były w zasięgu ręki no i oczywiście pociechy z mężów.

Jeszcze raz gratuluje wszystkim przyszłym mamą i życzę dużo zdrówka.

Z jednej strony bardzo Wam zazdroszczę bo chciałabym już mieć takiego brzdąca w domu ale z drugiej gdy tylko o tym myślę o ogarnia mnie przerażenie czy ja aby napewno sobie poradzę a poza tym decydując się na dziecko musiałabym pożegnać się z pracą więc mam dylemat do rozwiązania na ten rok.
Inne postanowienia... nie mam bo i tak nigdy ich nie dotrzymywałam

[lipus89]

ja na tygodniu wstaję codziennie o 6.30 żeby zrobić M. kanapki przed pracą, a potem sama się ubieram i jadę do mamy bo jakoś nie lubię siedzieć sama w domu :P
i potem czasami drzemnę się u mamy ale to nie zawsze
do pracy chodzę jeszcze, ale chyba dzisiaj będę rozmawiać z szefem, że pracuje tylko do inwentaryzacji ( mam w piątek )
u mnie w robocie kolorowo nie ma, pracuje niby w sklepie ale nie tylko podaje, muszę sama towar przynieść rozladowac dostawe, powystawiac, ometkowac wycenic faktury itp ... i do tego mam umowe o dzieło ...

[Tanitka]

Napisane przez martusienka

Ja również przyłączam się do najlepszych życzeń noworocznych. Ciężko będzie przebić rok z naszymi wspaniałymi ślubami i weselami, ale kto wie, co będzie w tym roku? Może kolejne szczęścia, jak dzieci na przykład? Ja zaczęłam o tym ostatnio myśleć, ale im bardziej poważne stają się te myśli to zaraz ściska mnie w żołądku i dochodzę do wniosku, że chyba jeszcze nie jestem gotowa. Tylko czy kiedykolwiek będę?

Mam nadzieję, że wasza noc sylwestrowa była bardziej udana niż moja, którą z gorączką spędziłam w łóżku...

ja bardzo chcilabym, ale mam prace do sierpnia, nie przedluza mi umowy, no i 2 szkoly do oplacenia

Napisane przez smerfunia25

Witajcie Aż mi troszkę wstyd, bo często tu zaglądam i Was sobie poczytuje, ale bardzo rzadko coś daje od siebie. Bardzo przepraszam i postanawiam sobie na przyszły rok czasami dołączyć do Waszych rozmów.
Życzę wszystkim Sczęśliwego Nowego Roku i spełnienia marzeń Troszke mi szkoda, że mam już za sobą ten wielki dzień Był cudowny i gdybym tylko miała pieniążki to pobieralibyśmy się przynajmniej raz w roku

Jeszcze raz wszystkiego najlepszego kochane

ja tez

Napisane przez lipus89

hej hej Piękne jak tam po sylwestrze ;>
moje potwierdzenia na temat dzidziusia się potwierdziły i to już 6 tydzień
także sylwestra spędziłam z piccolo truskawkowym

ale Ci zazdroszcze Kochana, pozytywnie oczywiscie

[smerfunia25]

lipus89 szczerze gratuluje!
gratulacje również dla wszystkich przyszłych mam my narazie poczekamy, przez jakiś czas się staraliśmy ale nic z tego nie wychodziło, a teraz stwierdziliśmy, że chyba nie jesteśmy jeszcze gotowi. Spróbujemy za 2-3 lata tak, żeby przed 30-stką sie wyrobić chyba, że będzie niespodzianka

My sylwestra zaplanowaliśmy kilka godzin przed wyjściem, poszliśmy poprostu do clubu na imprezke taki spontan ale było naprawde super, bez zobowiązań, itd. Największy problem to oczywiście było: w co się ubrać?? ale i z tym się szybko uporałam, kiecka i szpilki zawsze dobrze wyglądają

Skoro piszecie o prezentach świątecznych to i ja się pochwalę troszke, bo w tym roku naprawde mam czym Mój mąż podarował mi mój wymarzony aparat Zawsze marzyłam,żeby mieć profesjonalny aparat, ale też zawsze było mi szkoda pieniążków i odkładałam ten zakup na kiedyś tam... Prezent bardzo mnie zaskoczył! i ogromnie ucieszył! a co ja podarowałam mojemu mężowi??? hmm KAPCIE! wiem wiem kiepski prezent, ale niedawno zmieniliśmy auto i uznałam, że On ma już prezent Niestety my nie dostaliśmy prezentów od rodziców czy dziadków, bo mieszkamy w Anglii i tutaj spedzalismy święta. Z dala od naszych bliskich. Troszkę Wam zazdroszczę rodzinnych świąt... Oj ale się rozpisałam

Dziewczyny szybkiego powrotu do zdrowia

[JennyAniolek]

Napisane przez lipus89

hej hej Piękne jak tam po sylwestrze ;>
moje potwierdzenia na temat dzidziusia się potwierdziły i to już 6 tydzień
także sylwestra spędziłam z piccolo truskawkowym

jeszcze raz gratuluję!

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

My Sylwestra spędziliśmy tylko we dwoje, było naprawdę miło i romantycznie A w nowym roku życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń, dużo miłości i zgody w małżeństwie
[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;31355577]Mam nadzieję, że ten nie będzie gorszy, wiem jedno, że będzie dla mnie bardzo pracowity. Przede mną czeka obrona magistra, zdanie technika farmacji, remont piętra, znalezienie pracy, no i będę czekała na spełnienie chyba jednego z największych marzeń, mam nadzieję że zostaniemy rodzicami w tym roku. A wy dziewczyny jakie macie plany na ten rok? [/QUOTE]
Też chcielibyśmy mieć dziecko, ale na razie się nie udaje. Może w tym roku będzie lepiej

Napisane przez Aldrin

Z jednej strony bardzo Wam zazdroszczę bo chciałabym już mieć takiego brzdąca w domu ale z drugiej gdy tylko o tym myślę o ogarnia mnie przerażenie czy ja aby napewno sobie poradzę a poza tym decydując się na dziecko musiałabym pożegnać się z pracą więc mam dylemat do rozwiązania na ten rok.

Można wiedzieć, dlaczego? Chyba nie można zwolnić kobiety w ciąży

[Mediona]

No i ja wczoraj zagadałam z moim na temat dzidziusia ale poczekamy z rok i zaczniemy sie wtedy starac ale okazało sie ze zgodnie marzymy o trójce dzieci

[dorka24]

Napisane przez Mediona

No i ja wczoraj zagadałam z moim na temat dzidziusia ale poczekamy z rok i zaczniemy sie wtedy starac ale okazało sie ze zgodnie marzymy o trójce dzieci

rozmawialiście o tym po ślubie? ja ze swoim tż już od dawna rozmawiałam może to z racji naszego wieku my na razie jeszcze poczekamy dopóki nie ustabilizują się inne sprawy. Niestety bez swojego mieszkania, dobrej pracy możemy tylko pomarzyć o dziecku... pogorszyłoby to naszą sytuację jeszcze bardziej. Chciałabym oczekiwać dziecka w spokoju, bez martwienia się czy starczy nam pieniędzy.

[morenica]

Napisane przez lipus89

hej hej Piękne jak tam po sylwestrze ;>
moje potwierdzenia na temat dzidziusia się potwierdziły i to już 6 tydzień
także sylwestra spędziłam z piccolo truskawkowym

Gratulacje raz jeszcze


[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;31355577]
A wy dziewczyny jakie macie plany na ten rok?


[/QUOTE]

Moim planem jest rzucenie palenia, znalezienie pracy no i może Dzidziuś... ale póki ja nie mam pracy, Mąż nie ma stałej to można zapomnieć o powiększeniu rodziny.

Napisane przez Mediona

No i ja wczoraj zagadałam z moim na temat dzidziusia ale poczekamy z rok i zaczniemy sie wtedy starac ale okazało sie ze zgodnie marzymy o trójce dzieci

My od sierpnia się staraliśmy, ale coś nie wychodzi i postanowiłam że nie będę się jakoś specjalnie starać, niech będzie co ma być.

Sylwester upłynął fajnie. U Nas w domu 9 osób było, każdy przyniósł coś do jedzenia, więc było tego sporo. Posiedzieliśmy, pośmialiśmy się, niektórzy odpadli wcześniej, mój Mąż o 7 rano się źle poczuł. Najgorszy dla mnie był 1 stycznia - zanim pozmywałam wszystko, zanim mieszkanie ogarnęłam to byla już 16 i znowu poszłam spać.

Dzisiaj jak zawsze moja mama mnie wkurzyła, pokłociłam się przez to z Mężem, bo On zmienia pracę od 10 stycznia idzie do nowej, a moja mama dzisiaj dzwoni i jak poszedł już do pracy? A ja dałam jej G i się zaczęło, że Ona to myśli, że nic z tej pracy nie będzie, że nie będzie dla Nas pomagać już idt I znowu się miło zaczyna tego Nowy Rok

[moni_ka.g]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;31355577]Wszystkiego najlepszego w nowym roku Mi też trochę wstyd, bo was podczytuję a pisałam tylko na początku i pewnie nikt mnie nie pamięta W tym roku mam zamiar się poprawić i pisać częściej

Co do roku, który minął to był wspaniały, wiele moich marzeń się w nim spełniło
Mam nadzieję, że ten nie będzie gorszy, wiem jedno, że będzie dla mnie bardzo pracowity. Przede mną czeka obrona magistra, zdanie technika farmacji, remont piętra, znalezienie pracy, no i będę czekała na spełnienie chyba jednego z największych marzeń, mam nadzieję że zostaniemy rodzicami w tym roku. A wy dziewczyny jakie macie plany na ten rok? [/QUOTE]

Ja Cię pamiętam, ale z innego wątku

A co do planów, to bardzo chciałabym, żeby udało nam się mieć dziecko, ale dużo przeszkód staje nam na tej drodze

Napisane przez Tanitka

ja bardzo chcilabym, ale mam prace do sierpnia, nie przedluza mi umowy, no i 2 szkoly do oplacenia/QUOTE]

ja też mam problem z pracą i umową do sierpnia...

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;31363685]Można wiedzieć, dlaczego? Chyba nie można zwolnić kobiety w ciąży

nie można zwolnić, ale jak by się w czasie ciąży kończyła umowa (a ja będę tak miała jeśli się zdecydujemy i się uda), to zostałaby przedłużona automatycznie do dnia porodu a potem koniec, bo z kobietą na zwolnieniu nie można przedłużyć umowy. póki co nie znalazłam żadnego sposobu na takie zapisy, a dotyczy mnie to bardzo.. wtedy przysługuje zasiłek macierzyński z zusu, ale co z tego jak nie ma do czego potem wracać? perspektywa szukania nowej pracy mając kilkumiesięczne dziecko nie wygląda ciekawie, perspektywa powrotu do starej też nie, bo nie sądzę, by pracodawca trzymał wolny etat i pozostałoby czekać aż jakiś się zwolni właśnie dla nas, co mogłoby trwać wieki.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez moni_ka.g

nie można zwolnić, ale jak by się w czasie ciąży kończyła umowa (a ja będę tak miała jeśli się zdecydujemy i się uda), to zostałaby przedłużona automatycznie do dnia porodu a potem koniec, bo z kobietą na zwolnieniu nie można przedłużyć umowy. póki co nie znalazłam żadnego sposobu na takie zapisy, a dotyczy mnie to bardzo.. wtedy przysługuje zasiłek macierzyński z zusu, ale co z tego jak nie ma do czego potem wracać?

Rozumiem. Ja mam umowę na czas nieokreślony, ale w przyszłym roku szkolnym może być już problem z pracą.

[moni_ka.g]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;31369978]Rozumiem. Ja mam umowę na czas nieokreślony, ale w przyszłym roku szkolnym może być już problem z pracą.[/QUOTE]

ja niestety czasową, w dodatku nie wiem co będzie w przyszłym roku szkolnym, czy miałabym umowę na jakiś dłuższy czas, czy znowu na rok. jeśli znowu na rok to wraz by mnie to nie urządzało, bo przez rok nie urodzę i nie wykorzystam macierzyńskiego, więc i tak straciłabym pracę, a tylko czekalibyśmy rok. jakoś wszystko mamy pod górkę, bo jeszcze mam spore problemy ze zdrowiem i do póki ich nie ogarnę to i tak nie zaczniemy się starać. ale myślimy o tym coraz bardziej intensywnie, więc planujemy.

[Aldrin]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;31363685]

Można wiedzieć, dlaczego? Chyba nie można zwolnić kobiety w ciąży [/QUOTE]
Nie można zwolnić kobiety w ciąży, ale u mnie jest troche inna sytuacja niby umowa kończy mi się w 2013 roku ale do tego czasu nie zdążę urodzić dziecka i wybrać macierzyńskiego, poza tym na pewno na zastępstwo zatrudnią inną dziewczynę na moje miejsce i potem niestety nie będę miała do czego wracać, dokładnie wyjaśniła to moni_ka.g, wiem że praca nie jest najważniejsza i jeżeli zdarzy się tak, że jednak będę w ciąży to jakoś nie będę się tym przejmować, ale specjalnie też chyba nie będziemy się starać

[megamag]

Napisane przez morenica

Dzisiaj jak zawsze moja mama mnie wkurzyła, pokłociłam się przez to z Mężem, bo On zmienia pracę od 10 stycznia idzie do nowej, a moja mama dzisiaj dzwoni i jak poszedł już do pracy? A ja dałam jej G i się zaczęło, że Ona to myśli, że nic z tej pracy nie będzie, że nie będzie dla Nas pomagać już idt I znowu się miło zaczyna tego Nowy Rok

Mamy chyba tak mają, moja odkąd pamiętam reaguje paniką i czarnowidztwem na wieść o każdej zmianie, czy to względem studiów czy pracy. Ale już chyba zaczęła łapać, że już nie te czasy, kiedy można było sobie pracować w jednym zakładzie do emerytury.

Napisane przez Aldrin

Nie można zwolnić kobiety w ciąży, ale u mnie jest troche inna sytuacja niby umowa kończy mi się w 2013 roku ale do tego czasu nie zdążę urodzić dziecka i wybrać macierzyńskiego, poza tym na pewno na zastępstwo zatrudnią inną dziewczynę na moje miejsce i potem niestety nie będę miała do czego wracać, dokładnie wyjaśniła to moni_ka.g, wiem że praca nie jest najważniejsza i jeżeli zdarzy się tak, że jednak będę w ciąży to jakoś nie będę się tym przejmować, ale specjalnie też chyba nie będziemy się starać

Wiele moich koleżanek ma ten problem, jak już nawet któraś ma umowę o pracę to na czas określony, wiadomo, że nikt im nie przedłuży, a co do szukania pracy przez młodą matkę to nie byłabym optymistką - nawet na rozmowę nie zaproszą, bo od razu stwierdzą, że niedyspozycyjna. Ja pracuje na zlecenie, więc już w ogóle, nie pracujesz=nie zarabiasz i nie ma płatnych urlopów :p dobrze, że nie odczuwam instynktu macierzyńskiego na razie.

[ivona84]

Witam i ja w 2012 roku
Co do planów na ten rok to urodzenie w terminie dzidziusia i po powrocie do pracy szukanie nowej i jej znalezienie.
Przerąbane jest teraz, że kobieta spokojnie nie może pójść na zwolnienie będąc w ciaży U nas rewelacji nie ma, ale czekamy na dzidzię, ale jak tylko wrócę do pracy (umowa na czas nieokreślony i wiem, że szefowa chce, żebym wróciła, bo dziewczyna, która jest za mnie nie radzi sobie) to szukam nowej, chyba, że szefowa da mi podwyzkę taką jaką chce - zobaczymy

Wszystkim życzę w Nowym Roku, żeby plany i marzenia się spełniły

[Tanitka]

Napisane przez dorka24

rozmawialiście o tym po ślubie? ja ze swoim tż już od dawna rozmawiałam może to z racji naszego wieku my na razie jeszcze poczekamy dopóki nie ustabilizują się inne sprawy. Niestety bez swojego mieszkania, dobrej pracy możemy tylko pomarzyć o dziecku... pogorszyłoby to naszą sytuację jeszcze bardziej. Chciałabym oczekiwać dziecka w spokoju, bez martwienia się czy starczy nam pieniędzy.

masz racje, ale to bledne kolo, bo tak mozesz myslec caly czas. Bedzie mieszkanie, to bedziesz i tak za malo zarabiac, choć Cię doskonale rozumiem

[QUOTE=moni_ka.g;31369850]Ja Cię pamiętam, ale z innego wątku

A co do planów, to bardzo chciałabym, żeby udało nam się mieć dziecko, ale dużo przeszkód staje nam na tej drodze

Napisane przez Tanitka

ja bardzo chcilabym, ale mam prace do sierpnia, nie przedluza mi umowy, no i 2 szkoly do oplacenia/QUOTE]

ja też mam problem z pracą i umową do sierpnia...



nie można zwolnić, ale jak by się w czasie ciąży kończyła umowa (a ja będę tak miała jeśli się zdecydujemy i się uda), to zostałaby przedłużona automatycznie do dnia porodu a potem koniec, bo z kobietą na zwolnieniu nie można przedłużyć umowy. póki co nie znalazłam żadnego sposobu na takie zapisy, a dotyczy mnie to bardzo.. wtedy przysługuje zasiłek macierzyński z zusu, ale co z tego jak nie ma do czego potem wracać? perspektywa szukania nowej pracy mając kilkumiesięczne dziecko nie wygląda ciekawie, perspektywa powrotu do starej też nie, bo nie sądzę, by pracodawca trzymał wolny etat i pozostałoby czekać aż jakiś się zwolni właśnie dla nas, co mogłoby trwać wieki.

ja mam to samo. W dodatku jestem na zastepstwie za kobiete w ciazy i mam prace tylko do sierpnia. Jest szansa, ze zostane jeszcze rok, ale tak czy siak bede musiala sie pozegnac z praca, bo ona wroci, a ma umowe na stale..

Napisane przez Aldrin

Nie można zwolnić kobiety w ciąży, ale u mnie jest troche inna sytuacja niby umowa kończy mi się w 2013 roku ale do tego czasu nie zdążę urodzić dziecka i wybrać macierzyńskiego, poza tym na pewno na zastępstwo zatrudnią inną dziewczynę na moje miejsce i potem niestety nie będę miała do czego wracać, dokładnie wyjaśniła to moni_ka.g, wiem że praca nie jest najważniejsza i jeżeli zdarzy się tak, że jednak będę w ciąży to jakoś nie będę się tym przejmować, ale specjalnie też chyba nie będziemy się starać

my tez

[Aldrin]

Napisane przez Tanitka

ja mam to samo. W dodatku jestem na zastepstwie za kobiete w ciazy i mam prace tylko do sierpnia. Jest szansa, ze zostane jeszcze rok, ale tak czy siak bede musiala sie pozegnac z praca, bo ona wroci, a ma umowe na stale..

Czyli mamy dużo wspólnego ja też zastępowałam kobietę w ciąży i też ona miała umowę na czas nieokreślony ale cóż ona niby ma wrócić we wrześniu 2012 ale już wiadomo że nie wróci bo po powrocie chcą z nią rozwiązać umowę więc pewnie jak ja byłabym w ciąży postąpiliby podobnie ze mną, nic na to nie poradzę pozostawimy wszystko swojemu biegowi co ma być to będzie.

[morenica]

Napisane przez megamag

Mamy chyba tak mają, moja odkąd pamiętam reaguje paniką i czarnowidztwem na wieść o każdej zmianie, czy to względem studiów czy pracy. Ale już chyba zaczęła łapać, że już nie te czasy, kiedy można było sobie pracować w jednym zakładzie do emerytury.
.

Czekam na dzień kiedy Ona zacznie łapać. Póki co to z Mężem moim jest na wojennej ścieżce i nie dzwonimy do siebie.

Z nowości to w trakcie Sylwestra się dowiedzieliśmy, że Nasi znajomi wzieli ślub, ale cywilny więc nikogo nie zapraszali, a żona świadka jest w ciąży
Ale Jej zazdroszczę...

[dorka24]

Napisane przez Tanitka

masz racje, ale to bledne kolo, bo tak mozesz myslec caly czas. Bedzie mieszkanie, to bedziesz i tak za malo zarabiac, choć Cię doskonale rozumiem

Wiem, nigdy nie będzie idealnej sytuacji na dziecko. Ale utrzymujemy się teraz jedynie z męża pensji, wynajmujemy mieszkanie a ja jestem bez pracy więc nie mamy lekko a raczej pod górkę

[ivona84]

Na dziecko nigdy nie jest pora - a to za mało kasy na utrzymanie, a to mieszkania własnego brak, a to coś tam, a los zdecyduje za nas jak w naszym przypadku - wyszło i już. Ale my pracę mamy na czas nieokreślony, własne m ale z kredytem na karku niestety Z następnym będziemy bardziej rozsądnie myśleć.
Zresztą nie chcę jak szwagier - tylko on pracuje, żona siedzi w domu, kredyt na mieszkanie (rata 1000 zł) a mają już 2 dzieci - jedno 1 rok 5 miesięcy, drugie 3 miesiące - MASAKRA. Ja powiedziałam męzowi, że tak nie chce a on się ze mną zgodził - zresztą się nie dziwię.

[gwiazdeczka26]

Najlepsze zyczenia na Nowy Rok!!!! Oby wszystko ukladalo sie po Naszej mysli

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;31355577]. A wy dziewczyny jakie macie plany na ten rok?

[/QUOTE]

Nasz plan na ten rok to wlasne mieszkanie Jestesmy juz o krok od podpisania wszystkich dokumentow, wiec jest duuuza szansa, ze sie uda

Napisane przez smerfunia25

...............mieszkamy w Anglii i tutaj spedzalismy święta. Z dala od naszych bliskich. Troszkę Wam zazdroszczę rodzinnych świąt...

A gdzie konkretnie mieszkacie jak mozna spytac? Ja z mezem w Londynie
Doskonale Cie rozumiem z tesknota za Swietami z rodzina.
Kolejny plan na przyszly rok - to spedzic swieta w Polsce

[Ewik86]

Witajcie w nowym roku. Zaczęłam się opiekować córcią siostry mojego TŻ na "cały etat" i od razu nie mam czasu na wizaż Wszystkiego dobrego w 2012 roku życzę

Ja żadnych postanowień nie robię, ale chciałabym oczywiście znaleźć pracę... Tak naprawdę niczego więcej nie potrzebuję, tylko pracy i zarobków na normalne i spokojne życie... Właśnie przed chwilką miałam telefon, żebym jutro stawiła się na rozmowę do sklepu z ubrankami dla dzieci

Napisane przez dorka24

Wiem, nigdy nie będzie idealnej sytuacji na dziecko. Ale utrzymujemy się teraz jedynie z męża pensji, wynajmujemy mieszkanie a ja jestem bez pracy więc nie mamy lekko a raczej pod górkę

U mnie podobnie tyle, że mamy własne mieszkanie i nie wyobrażam sobie mieć teraz dziecka. Nie mielibyśmy za co utrzymać ani siebie ani jego. Już i tak jest ciężko.

[Mediona]

Napisane przez morenica

Gratulacje raz jeszcze




Moim planem jest rzucenie palenia, znalezienie pracy no i może Dzidziuś... ale póki ja nie mam pracy, Mąż nie ma stałej to można zapomnieć o powiększeniu rodziny.



My od sierpnia się staraliśmy, ale coś nie wychodzi i postanowiłam że nie będę się jakoś specjalnie starać, niech będzie co ma być.

Sylwester upłynął fajnie. U Nas w domu 9 osób było, każdy przyniósł coś do jedzenia, więc było tego sporo. Posiedzieliśmy, pośmialiśmy się, niektórzy odpadli wcześniej, mój Mąż o 7 rano się źle poczuł. Najgorszy dla mnie był 1 stycznia - zanim pozmywałam wszystko, zanim mieszkanie ogarnęłam to byla już 16 i znowu poszłam spać.

Dzisiaj jak zawsze moja mama mnie wkurzyła, pokłociłam się przez to z Mężem, bo On zmienia pracę od 10 stycznia idzie do nowej, a moja mama dzisiaj dzwoni i jak poszedł już do pracy? A ja dałam jej G i się zaczęło, że Ona to myśli, że nic z tej pracy nie będzie, że nie będzie dla Nas pomagać już idt I znowu się miło zaczyna tego Nowy Rok

Ja palenie już rzuciłam 1,5 roku temu wiec jakos daje rane u nas sylwek upłynął dość spokojnie skończył sie o 2 wiec lajtowo grypa jakaś mnie chwytała wiec nawet dokładnie nie podrinkowałam hahah zato mąż mnie wyręczył i rano wstał z bólem głowy
No a teraz jestem chora na całego powiesze pranie i uciekam do sypialni pod ciepłą kołderkę