Oleje i olejki do włosów - cz. V

[monak89]

[QUOTE=ogorekpazurek;32397 173]monak w podpisie masz ze uzywasz olejku z hippa...jestes zadowolona ? bo zastanawiam sie czy ukrasc synkowi

kilka razy użyłam, ale wiesz co, w pełni zadowolona nie jestem, lekka ta oliwka, jednak działa prawie tak samo jak słodkie migdały, tylko że po migdałach mi się włosy bardziej błyszczały, ogólnie taki puszek i baaaaaardzo miękkie włosy.

ale do ciała polecam

acha, ale przestałam używać z tego powodu, że jak dla mnie za mocno śmierdzi. na ciało mogę spokojnie używać, ale na włosy ten zapach mi się koło nosa majtał i mi to przeszkadzało.

[Czarna Orchidea]

rozmawiałam chwilę z Anwen na fc i mowila, ze dziwne wysuszenie włosów po heenarze moze byc spowodowane ilościa ziól. pewnie rozcieńczę kokosem i znowu położę na długość jutro, a jak nie ,to nieee wiem

[ogorekpazurek]

monak dzieki to moze wyprobuje kiedys ja lubie jak wloski sa miekkie

[eternitymoment]

Napisane przez Czarna Orchidea

rozmawiałam chwilę z Anwen na fc i mowila, ze dziwne wysuszenie włosów po heenarze moze byc spowodowane ilościa ziól. pewnie rozcieńczę kokosem i znowu położę na długość jutro, a jak nie ,to nieee wiem

ja mieszam heenare z oliwa i wit a+e

[Czarna Orchidea]

Napisane przez eternitymoment

ja mieszam heenare z oliwa i wit a+e

a tez Ci cuda wianki robila z włosami?
ja przypuszczam ze będę korzystac z kokosa zobaczymy jutro

[monak89]

izuś jak ci się zmywa sezam? czym myjesz?

[ana_masri]

hej dziewczyny! chciałam zapytać, czy któraś z Was słyszała o oleju haszyszowym do włosów. Mieszkam w Egipcie i tu jest dostępny w każdym większym markecie, jednak próbując znaleźć jakieś informacje w internecie wyskakiwały mi tylko strony i fora narkotykowe
Nie jestem początkująca w olejach, jestem też stałą czytelniczką wizażowych wątków, tylko raczej się nie udzielam Ale pomyślałam, że to jedyne miejsce gdzie ktoś mógł słyszeć o tym oleju.
Olej jest naturalny w 100%, ma intensywną zieloną barwę i delikatny zapach. W dołączonej ulotce (po arabsku) proponowane są dwa rodzaje kuracji:
1. zwiększająca objętość i przyspieszająca porost: nakładać olej na minimum 7-8 godzin i zmyć, powtarzać przez 10 dni a następnie 2 razy w tygodniu
2. przeciw wypadaniu włosów: podgrzać ok łyżkę oleju, wetrzeć w skalp na ok 7-8 godzin i zmyć, powtarzać 4-5 razy w tygodniu.
Zdecydowałam się na pierwszą wersję.

słyszałyście coś o tym oleju? myślałam, żeby go przywieźć sobie do Polski, ale u nas chyba jest nielegalny...? Pozdrawiam, Paulina

[201606242139]

Nie wiem czy to akurat w dobrym wątku umieszczam, ale najbardziej mi się to skojarzyło, że może Wy mi tu pomożecie...
Otóż jak każdej z nas włosy wypadają - czasem mniej, czasem więcej, od wszystkiego to zależy, no u mnie też. Zima zimą, czesanie, bla bla bla..
Zresztą przywykłam już, że wszędzie są moje włosiska.
Mam w związku z tym problem, który może nie być straszny, ale mnie trochę przeraża. Otóż podczas zwykłego czesania prawie nie wypadają mi włosy, a jeśli już to tak przeciętnie. Ale gdy nadchodzi olejowanie, tak jak np teraz...
dzieje się to, co widzicie na zdjęciu. Wyczesuję je grzebieniem, gdy podczas całego dnia zdążyło mi wypaść na pewno około 100 moich włosów, czyli po prostu norma, nigdy nie wyciągam ich na raz, zawsze ciągną mi się po ubraniach.
Nie mogę patrzeć na to, że co chwilę ściągam z grzebienia wlosy czy niepotrzebnie panikuję, a włosy na "tłusto" się po prostu lepiej pozbywają tych, które wypadły, czy może coś jest nie tak, że akurat podczas tego zabiegu tak się dzieje? Nie ma ich może jakoś mega dużo, ale to nienormalne u mnie, że przy jednym czesaniu&nakładaniu oleju tyle wyszło. Po umyciu/w trakcie etc nie wypadają tak nadmiernie "na raz", dlatego tak się zmartwiłam...

Z góry dziękuję za odpowiedź, jestem panikarą

[ksantypa7]

Zdaję relację:
wieczorem na skalp Jantar, długość sok aloesowy, na to Vatika migdałowa, rano umyłam szamponem Radical, znów jantar i aloes, wysuszyłam i wow Jeszcze tak nie błyszczały. Trochę inaczej nakładałam olej, nalałam pół łyżeczki na dłoń, głowa w dół i wtarłam, taka sama porcja na głowę do góry.
Użyłam też na twarz: wieczorem płyn micelarny Ulga, wklepałam sok aloesowy, na wilgotną buzię olej z migdałów. Szału nie ma, ale buzia przyzwoita co przy ostatnim masakrycznym przesuszeniu i tak dobrze.

[Dotka z OZ]

Napisane przez PandaBear

Nie wiem czy to akurat w dobrym wątku umieszczam, ale najbardziej mi się to skojarzyło, że może Wy mi tu pomożecie...
Otóż jak każdej z nas włosy wypadają - czasem mniej, czasem więcej, od wszystkiego to zależy, no u mnie też. Zima zimą, czesanie, bla bla bla..
Zresztą przywykłam już, że wszędzie są moje włosiska.
Mam w związku z tym problem, który może nie być straszny, ale mnie trochę przeraża. Otóż podczas zwykłego czesania prawie nie wypadają mi włosy, a jeśli już to tak przeciętnie. Ale gdy nadchodzi olejowanie, tak jak np teraz...
dzieje się to, co widzicie na zdjęciu. Wyczesuję je grzebieniem, gdy podczas całego dnia zdążyło mi wypaść na pewno około 100 moich włosów, czyli po prostu norma, nigdy nie wyciągam ich na raz, zawsze ciągną mi się po ubraniach.
Nie mogę patrzeć na to, że co chwilę ściągam z grzebienia wlosy czy niepotrzebnie panikuję, a włosy na "tłusto" się po prostu lepiej pozbywają tych, które wypadły, czy może coś jest nie tak, że akurat podczas tego zabiegu tak się dzieje? Nie ma ich może jakoś mega dużo, ale to nienormalne u mnie, że przy jednym czesaniu&nakładaniu oleju tyle wyszło. Po umyciu/w trakcie etc nie wypadają tak nadmiernie "na raz", dlatego tak się zmartwiłam...


Z góry dziękuję za odpowiedź, jestem panikarą

Czeszesz włosy podczas olejowania? Może twoje włosy są podatne gdy są naolejowane.
Tez tak miałam, podczas czesania na sucho praktycznie żaden włos, a podczas nakładania oleju lub maski na paru włosach się nie kończyło.
Teraz nie czeszę jak nakładam olej lub maskę. Nawet palcami unikam czesania. Tak samo podczas mycia. Czeszę dopiero wtedy gdy są podeschnięte.

Nie wcierasz czegoś w skalp? Ja luty mam przerwę od wszelkiego rodzaju wcierek i suplementów i po dwóch tygodniach stwierdziłam że włosy wypadają o wiele mniej.

Napisane przez ksantypa7

Zdaję relację:
wieczorem na skalp Jantar, długość sok aloesowy, na to Vatika migdałowa, rano umyłam szamponem Radical, znów jantar i aloes, wysuszyłam i wow Jeszcze tak nie błyszczały. Trochę inaczej nakładałam olej, nalałam pół łyżeczki na dłoń, głowa w dół i wtarłam, taka sama porcja na głowę do góry.
Użyłam też na twarz: wieczorem płyn micelarny Ulga, wklepałam sok aloesowy, na wilgotną buzię olej z migdałów. Szału nie ma, ale buzia przyzwoita co przy ostatnim masakrycznym przesuszeniu i tak dobrze.

Co do aloesu to uważaj, może bardzo podrażniać rozszerzona naczynka lub rumieńce. Przynajmniej ja tak mam.

[alex1989]

Napisane przez monak89

izuś jak ci się zmywa sezam? czym myjesz?

pytanie nie do mnie wiem ale pozwoliłam i ja sobie odpowiedzieć
przy zmywaniu nie zauważyłam jakiegoś większego problemu a myję szamponem pokrzywowym z joanny
Jedyne co mnie wkurza to to że barwi mi pościel
sama się chętnie dowiem jak izuś go zmywa

[ksantypa7]

Napisane przez Dotka z OZ

Czeszesz włosy podczas olejowania? Może twoje włosy są podatne gdy są naolejowane.
Tez tak miałam, podczas czesania na sucho praktycznie żaden włos, a podczas nakładania oleju lub maski na paru włosach się nie kończyło.
Teraz nie czeszę jak nakładam olej lub maskę. Nawet palcami unikam czesania. Tak samo podczas mycia. Czeszę dopiero wtedy gdy są podeschnięte.



Co do aloesu to uważaj, może bardzo podrażniać rozszerzona naczynka lub rumieńce. Przynajmniej ja tak mam.

No właśnie! Ja nawet jak miałam włosy do pasa, nigdy nie czesałam mokrych/wilgotnych. Ostatnio to poleciłam koleżance bo narzekała, że ma problemy z rozczesywaniem i była zachwycona.

A co do aloesu na twarz, to czytałam, że raczej niewskazany na rumieńce. Ja zawsze miałam skórę tłustą, ok. miesiąca temu się załatwiłam, byłam tydzień w delegacji, przygotowana na mrozy. Jak się okazało powinnam zabrać bluzki, a nie swetry, przegrzałam się, do tego klima w pracy i w hotelu i nieszczęście gotowe. Twarz jak wiór, policzki purpurowe, wyglądałam jak poparzona na solarium. Nic nie pomagało, aż dzięki Wizażowi kupiłam maść z wit.A, naprawiła zniszczenia w 3 dni. Tak więc teraz dbam o skórę jak o mieszaną. Nie zauważyłam żadnych szkód na buzi, no ale to dopiero 1 użycie soku. Może też kwestia tego, że to zwykły sok, a nie stężony. Obserwuję buzię uważnie, w razie niepożądanych sygnałów odstawię aloes.

[malina333]

Napisane przez Czarna Orchidea

rozmawiałam chwilę z Anwen na fc i mowila, ze dziwne wysuszenie włosów po heenarze moze byc spowodowane ilościa ziól. pewnie rozcieńczę kokosem i znowu położę na długość jutro, a jak nie ,to nieee wiem

Mam to samo po zastosowaniu Heenary
Włosy suche, szorstkie, matowe
To mój pierwszy olejek indyjski ale nie wiem czy nie ostatni
Spróbuję mieszać z innymi olejami a jak to nic nie da to wrócę do olejków Alterra

[fabregasowa]

Napisane przez ana_masri

hej dziewczyny! chciałam zapytać, czy któraś z Was słyszała o oleju haszyszowym do włosów. Mieszkam w Egipcie i tu jest dostępny w każdym większym markecie, jednak próbując znaleźć jakieś informacje w internecie wyskakiwały mi tylko strony i fora narkotykowe
Nie jestem początkująca w olejach, jestem też stałą czytelniczką wizażowych wątków, tylko raczej się nie udzielam Ale pomyślałam, że to jedyne miejsce gdzie ktoś mógł słyszeć o tym oleju.
Olej jest naturalny w 100%, ma intensywną zieloną barwę i delikatny zapach. W dołączonej ulotce (po arabsku) proponowane są dwa rodzaje kuracji:
1. zwiększająca objętość i przyspieszająca porost: nakładać olej na minimum 7-8 godzin i zmyć, powtarzać przez 10 dni a następnie 2 razy w tygodniu
2. przeciw wypadaniu włosów: podgrzać ok łyżkę oleju, wetrzeć w skalp na ok 7-8 godzin i zmyć, powtarzać 4-5 razy w tygodniu.
Zdecydowałam się na pierwszą wersję.

słyszałyście coś o tym oleju? myślałam, żeby go przywieźć sobie do Polski, ale u nas chyba jest nielegalny...? Pozdrawiam, Paulina

bardzo ciekawe, mam nadzieję że ktoś się jeszcze wypowie nt tego oleju.

Napisane przez Dotka z OZ

Co do aloesu to uważaj, może bardzo podrażniać rozszerzona naczynka lub rumieńce. Przynajmniej ja tak mam.

ja też gdzieś czytałam, że aloes może podrażniać naczynka, lepiej unikać

[plineczka003]

Napisane przez alex1989

pytanie nie do mnie wiem ale pozwoliłam i ja sobie odpowiedzieć
przy zmywaniu nie zauważyłam jakiegoś większego problemu a myję szamponem pokrzywowym z joanny
Jedyne co mnie wkurza to to że barwi mi pościel
sama się chętnie dowiem jak izuś go zmywa

A może spróbuj mniej go nakładać? Mi żaden olej absolutnie nic brudzi, czy to sezam czy Amla

[weegirl]

Napisane przez ana_masri

hej dziewczyny! chciałam zapytać, czy któraś z Was słyszała o oleju haszyszowym do włosów. Mieszkam w Egipcie i tu jest dostępny w każdym większym markecie, jednak próbując znaleźć jakieś informacje w internecie wyskakiwały mi tylko strony i fora narkotykowe
Nie jestem początkująca w olejach, jestem też stałą czytelniczką wizażowych wątków, tylko raczej się nie udzielam Ale pomyślałam, że to jedyne miejsce gdzie ktoś mógł słyszeć o tym oleju.
Olej jest naturalny w 100%, ma intensywną zieloną barwę i delikatny zapach. W dołączonej ulotce (po arabsku) proponowane są dwa rodzaje kuracji:
1. zwiększająca objętość i przyspieszająca porost: nakładać olej na minimum 7-8 godzin i zmyć, powtarzać przez 10 dni a następnie 2 razy w tygodniu
2. przeciw wypadaniu włosów: podgrzać ok łyżkę oleju, wetrzeć w skalp na ok 7-8 godzin i zmyć, powtarzać 4-5 razy w tygodniu.
Zdecydowałam się na pierwszą wersję.

słyszałyście coś o tym oleju? myślałam, żeby go przywieźć sobie do Polski, ale u nas chyba jest nielegalny...? Pozdrawiam, Paulina

Chodzi Ci o olej konopny? Jest on w Polsce dostępny w większości sklepów z półproduktami I nie wszystko, co ma w nazwie "konopia" jest nielegalne Olej ten powstaje z konopi siewnej. Aha, olej konopny może regulować wydzielanie sebum, więc ja bym od czasu do czasu obserwowała skórę głowy, czy aby nie jest wysuszona Na stronie ZSK znalazłam też informacje, że olej naturalny nie jest odporny na ciepło i nie należy go podgrzewać, gdyż traci wtedy swoje właściwości

Napisane przez fabregasowa

ja też gdzieś czytałam, że aloes może podrażniać naczynka, lepiej unikać

Oj, a u mnie aloes w postaci żelu aloesowego świetnie się sprawuje, tylko, że po nałożeniu żelu nakładam jeszcze olej

[malwes]

Witam dziewczyny, i ja się dołączam do Was.
W moim przypadku próby olejowania w końcowym efekcie sprowadziły się głównie do Sesy (BAN), Amli i Vatiki (Dabur) używanych na przemian, w różnych odstępach czasowych. Jeśli chodzi o wypadanie włosów, wzmocnienie ich, to chyba najbardziej wspomaga je Sesa. Vatika moje włosy lekko podsusza, co z kolei czasami jest mile widziane, jeśli się bardziej przetłuszczają. Natomiast jeśli chodzi o olejek po którym mogę wyjść do pracy bez nakładania jakiejkolwiek odżywki, balsamu itp - to zdecydowanie najlepiej sprawdza mi się Amla. Myślę, że moje włosy lubią się z tą odrobiną parafiny, którą ta Amla ma w składzie.
Olejuję zwykle kilka razy w tygodniu. W weekendy na dłużej, w tygodniu po pracy, na kilka godzin. Nie przepadam za olejowaniem na noc.
Dosyć często używam też nafty kosmetycznej z olejkiem rycynowym. No i jestem na etapie zapuszczania . Kiedyś nosiłam baaaaardzo długie. 9 lat temu, w pierwszej ciąży ścięłam na krótkie, bawiłam się różnymi fryzurami/stylizacjami a teraz od roku zapuszczam z tym, że podcinałam aby zrównać mniej więcej długości z krótciutkiego cieniowania, w tej chwili powoli zmierzają do ramion i koniec z przycinaniem.
Pozdrawiam

[201606242139]

Napisane przez Dotka z OZ

Czeszesz włosy podczas olejowania? Może twoje włosy są podatne gdy są naolejowane.
Tez tak miałam, podczas czesania na sucho praktycznie żaden włos, a podczas nakładania oleju lub maski na paru włosach się nie kończyło.
Teraz nie czeszę jak nakładam olej lub maskę. Nawet palcami unikam czesania. Tak samo podczas mycia. Czeszę dopiero wtedy gdy są podeschnięte.

Nie wcierasz czegoś w skalp? Ja luty mam przerwę od wszelkiego rodzaju wcierek i suplementów i po dwóch tygodniach stwierdziłam że włosy wypadają o wiele mniej.

Dziękuję za odpowiedź
Czeszę, bynajmniej raz na jakiś czas, na zmoczone włosy. Próbowałam właśnie nie czesać nakładając olej, ale nie byłam wtedy w stanie rozprowadzić go wszędzie. okay, spróbuję następnym razem nie czesać, ale w takim razie jak go nałożyć, kiedy się plączą jak szalone?

Nie, obecnie nie wcieram niczego, jakieś 2 tygodnie temu zastopowałam Jantar (drugi raz już), więc sądzę, że przez ten czas powinny dojść do siebie.

[alex1989]

Napisane przez plineczka003

A może spróbuj mniej go nakładać? Mi żaden olej absolutnie nic brudzi, czy to sezam czy Amla

kurde ale już od jakiegoś czasu stosuję motodę 1 łyżeczki oleju i spodeczka nie wyobrażam sobie mnie go nakładać
żaden inne olej mi nie brudzi rzeczy a sezam tak

[Czarna Orchidea]

Napisane przez PandaBear

Dziękuję za odpowiedź
Czeszę, bynajmniej raz na jakiś czas, na zmoczone włosy. Próbowałam właśnie nie czesać nakładając olej, ale nie byłam wtedy w stanie rozprowadzić go wszędzie. okay, spróbuję następnym razem nie czesać, ale w takim razie jak go nałożyć, kiedy się plączą jak szalone?

Nie, obecnie nie wcieram niczego, jakieś 2 tygodnie temu zastopowałam Jantar (drugi raz już), więc sądzę, że przez ten czas powinny dojść do siebie.

mi tez duzo wiecej wlosow wypada podczas olejowania.

[eternitymoment]

Dziewczyny mam dwa zapytania :/ , no niebardzo wiem :/

zawsze po umysicu głowy, błyszczy mi sie skóra na przedzałku, jakby była wypolerowana :/ drazni mnie to, i niewiem czmu tak jest :/ ???

Drugie pytanie, mozecie mi polecic szampon do Wlosow, bez sls ? okazalao sie
ze w moim z urtekram jest sprytnie schowany sls

dziekuje

[Czarna Orchidea]

Napisane przez eternitymoment

Drugie pytanie, mozecie mi polecic szampon do Wlosow, bez sls ? okazalao sie
ze w moim z urtekram jest sprytnie schowany sls

dziekuje

alterra, hipp, babydream, ale osobiscie nie uzwałam zadnego

[eternitymoment]

Napisane przez Czarna Orchidea

a tez Ci cuda wianki robila z włosami?
ja przypuszczam ze będę korzystac z kokosa zobaczymy jutro

wiesz co, cudów to nie, poprostu były mocniejsze

[201606242139]

Napisane przez Czarna Orchidea

mi tez duzo wiecej wlosow wypada podczas olejowania.

Czyli jednak trochę panikuję w nadmiarze i źle robiłam czesząc!
Ah, człowiek głupi, sam do niczego nie dojdzie :c

dzięki dziewczyny

[eternitymoment]

Napisane przez Czarna Orchidea

alterra, hipp, babydream, ale osobiscie nie uzwałam zadnego

dziekuje

[richkidsblue]

Sls to sktót od sodium lcoś tam scoś tam tak?

[Czarna Orchidea]

Napisane przez PandaBear

Czyli jednak trochę panikuję w nadmiarze i źle robiłam czesząc!
Ah, człowiek głupi, sam do niczego nie dojdzie :c

dzięki dziewczyny

sprobuj tylko palcami delikatnie przeczesywać.
chociaz ja jestem zdania, że co ma wypaść i tak wypadnie.

[ksantypa7]

Napisane przez richkidsblue

Sls to sktót od sodium lcoś tam scoś tam tak?

dokładnie!
Ja też tak to czytam.

[201606242139]

Napisane przez Czarna Orchidea

sprobuj tylko palcami delikatnie przeczesywać.
chociaz ja jestem zdania, że co ma wypaść i tak wypadnie.

popróbuję i zobaczę jak to się będzie miało do całodziennego/nocnego potem utrzymania włosów.
ale pewnie masz rację, co ma wypaść to wypadnie, w końcu gdybym rwała włos z głowy to czułabym ból, a tak to po prostu wychodzą...

[WarOfWorlds]

Napisane przez eternitymoment

Dziewczyny mam dwa zapytania :/ , no niebardzo wiem :/

zawsze po umysicu głowy, błyszczy mi sie skóra na przedzałku, jakby była wypolerowana :/ drazni mnie to, i niewiem czmu tak jest :/ ???

Drugie pytanie, mozecie mi polecic szampon do Wlosow, bez sls ? okazalao sie
ze w moim z urtekram jest sprytnie schowany sls

dziekuje

Też parę razy zauważyłam, że mi się błyszczy jak psu j.... na wiosnę I też nie mam pojęcia czemu śmiesznie to wygląda