Dlaczego kochamy kotki?

[kamaO]

Napisane przez deb

A to cholerka jak to obserwować? u nas w tv też to puszczą?

Jakbym Cię mogła macnąć, to bym Cię pacnęła
Obserwować w necie, na stronce producenta
Oj Deb... Chyba Ci myśli krążą wokół Boruca...

[deb]

Napisane przez kamaO

Jakbym Cię mogła macnąć, to bym Cię pacnęła
Obserwować w necie, na stronce producenta
Oj Deb... Chyba Ci myśli krążą wokół Boruca...

A ja głupia, i własnie widać jaki ciapek ze mnie - nie przejmuj się ja tak mam na codzień
No krążą krążą i zaraz się o niego chyba pobije z Pietruchą

[krooliczek]

kamaO dzieki za miłe przyjęcie

A ja chciałam się pożalić, że jedna z moich kotek jak się ją zostawi w domu samą na dłużej to obsikuje kanape taka jest wredna
też tak macie?

[Castalamare]

Napisane przez krooliczek

kamaO dzieki za miłe przyjęcie

A ja chciałam się pożalić, że jedna z moich kotek jak się ją zostawi w domu samą na dłużej to obsikuje kanape taka jest wredna
też tak macie?

Witaj wśród Kociar

A Twoja kotka robi tak pewnie dlatego, że jest złośnicą za kare, że tak długo nie ma nikogo w domu, to obsikuje Wam kanapę.. I pewnie myśli, że tym sposobem Was wychowa i doprowadzi Was do porządku A że tak nie jest, to złości się jeszcze bardziej

Kiedyś jak mojej Kici nie chciałam wypuścić z pokoju, to wskoczyła na łóżko i się zlała...ze złości Od tamtej chwili tylko podchodzi do drzwi i od razu jej otwieram, bo jak np. jej nie zauważe pod drzwiami to odczeka chwilę, po czym wchodzi na łóżko i robi jedno miauknięcie - to jest dla mnie sygnał, że "jak mi zaraz nie otworzysz, to zrobie Ci powtórkę z rozrywki"

Pozdrawiam

[krooliczek]

Castalamare
Kiedyś jak mojej Kici nie chciałam wypuścić z pokoju, to wskoczyła na łóżko i się zlała...ze złości Od tamtej chwili tylko podchodzi do drzwi i od razu jej otwieram, bo jak np. jej nie zauważe pod drzwiami to odczeka chwilę, po czym wchodzi na łóżko i robi jedno miauknięcie - to jest dla mnie sygnał, że "jak mi zaraz nie otworzysz, to zrobie Ci powtórkę z rozrywki"

sory ale to jest śmieszne kot to jednak potrafi wychować właściciela

ja moją następnym razem zamknęłam w innym pokoju, a jak już przyszłam i wypuściłam to odrazu poleciała i nasikała na kanape tym razem to chyba dlatego, że ją zamknęłam
Ale te kotki są zaradne

[aprzybyla]

jesli chodzi o realiti-show to moj typ to Ellis choć Opry jest baaaaardzo sypatyczny

mam pytanie????
ponąć koty są zdolne do podgryzania wlascicieli w nocy.
czy to fakt? nie chce mi sie w to wierzyć, ale wole spytać osoby badziej zaznajomione

[Kattarina]

Napisane przez krooliczek

kamaO dzieki za miłe przyjęcie

A ja chciałam się pożalić, że jedna z moich kotek jak się ją zostawi w domu samą na dłużej to obsikuje kanape taka jest wredna
też tak macie?

Tak naprawdę koty rzadko bywają "wredne" w ludzkim znaczeniu. Są to b. czyste zwierzątka ( możesz np. o tym poczytać, jak kamaO opisywała, że Fionka po sterylizacji, nieprzytomna, a do kuwetki zasuwała ) i jeśli zdarza im się siusiać w róznych miejscach, może to oznaczać, że nie do końca są szczęśliwe.
Kiedy Kicia zamieszkała, u nas w domu były tylko kocurki, które z trudem, ale zaakceptowała. Kiedy pojawiła się mała Liza, Kicia zaczęła siusiać jej do posłanka. Siusiała też na posłanie jednemu z naszych psów (który był b. stareńki- 16,5 roku i w styczniu go musieliśmy uśpić ), a który był mały i podobny do kota. Pewnie Kicia uznawała ich za konkurencję. Duża dawka czułości wobec Kici załatwiła sprawę -przestała być zazdrosna.
Z tego co piszesz, Twoja kotka siusia zawsze pod waszą nieobecność. Coś w tym jest i to na pewno nie jest "wredność". Na pewno bardzo tęskni , plus tak naprawdę nie wiesz, jak się zachowują Twoje koty, gdy są same. Może się biją?
Ja długo nie wiedziałam, dlaczego mój Pipik jest tak zestresowany, aż pewnego dnia, wracająć do domu, pod drzwiami usłyszałam straszne kotłowanie. Okazało się, że pod naszą nieobecność Max strasznie się z nim bił. Zaczęliśmy ich obserwować i staramy się zawsze kogoś z nimi zostawić przy nieobecnościach powyżej 10 -12 godz.
A propos siusiania kociąt:Jedna Szwedka, którą znam (aż nie chce mi przejść przez gardło słowo "znajoma") której 6 miesięczny kotek siusiał na kanapę , za to postanowiła go UŚPIĆ ! Nie chciała mi go oddać, bo to tak nie wypada, ale uśpić to by jej wypadało.
Na szczęście jej nowy TŻjest myślącym gościem i się kotkiem zaopiekował.Już z nią nie rozmawiam.

[Kattarina]

Napisane przez aprzybyla

jesli chodzi o realiti-show to moj typ to Ellis choć Opry jest baaaaardzo sypatyczny

mam pytanie????
ponąć koty są zdolne do podgryzania wlascicieli w nocy.
czy to fakt? nie chce mi sie w to wierzyć, ale wole spytać osoby badziej zaznajomione

Co to znaczy "do podgryzania", chodzi ci o zaczepki do zabawy?

[krooliczek]

aprzybyla
ponąć koty są zdolne do podgryzania wlascicieli w nocy

Moja kotka jak chce żeby ją pogłaskać w nocy to wskakuje na tapczan i najpierw dotyka policzka nosem, potem zaczyna lizać, a jak i to nie pomaga to tak delikatnie gryzie w policzek albo w ręke - cwaniara właściwie nazwałabym to szczypaniem -tyle, że zębami


A teraz z innej beczki
Katterina o tych moich kotkach to trzebaby było ze trzy noce opowiadać, żeby wszystko było jasne... one są dokładnie swoim przeciwieństwem, a na dodatek jest tak że jedna nie toleruje drugiej i są osobno wypuszczane - jak jedna chodzi po domu to druga zamknięta i odwrotnie wiem, że to nie jest fajne ale nie widzę innego wyjścia

[Kattarina]

Napisane przez krooliczek

Moja kotka jak chce żeby ją pogłaskać w nocy to wskakuje na tapczan i najpierw dotyka policzka nosem, potem zaczyna lizać, a jak i to nie pomaga to tak delikatnie gryzie w policzek albo w ręke - cwaniara właściwie nazwałabym to szczypaniem -tyle, że zębami


A teraz z innej beczki
Katterina o tych moich kotkach to trzebaby było ze trzy noce opowiadać, żeby wszystko było jasne... one są dokładnie swoim przeciwieństwem, a na dodatek jest tak że jedna nie toleruje drugiej i są osobno wypuszczane - jak jedna chodzi po domu to druga zamknięta i odwrotnie wiem, że to nie jest fajne ale nie widzę innego wyjścia

Nio rozumiem-trudna sytuacja, ale znalazłaś pewne rozwiązanie i żadna z kotek na tym nie cierpi, a zatem jest OK
Koty wbrew temu co "powiadają" są to inteligentne i skomplikowane stworzenia. To, że my nie zawsze je rozumiemy, wcale im tej "kociej mądrości" nie ujmuje

[krooliczek]

Nie chce tu się podlizywać czy coś ale musze powiedzieć, że koty to najinteligentniejsze stworzenia, a psy przy nich to cienkie bolki (sory)
Kiedyś mieliśmy kota, który sam otwierał sobie drzwi i nawet umiał otworzyć lodówkę wiedział co dobre

[Kattarina]

Napisane przez krooliczek

Nie chce tu się podlizywać czy coś ale musze powiedzieć, że koty to najinteligentniejsze stworzenia, a psy przy nich to cienkie bolki (sory)
Kiedyś mieliśmy kota, który sam otwierał sobie drzwi i nawet umiał otworzyć lodówkę wiedział co dobre

To właśnie jest INTELIGENCJA Działanie przez wgląd w sytuację - zrozumienie zależności jednych elementów od drugich- "jak tu nacisnę, a tam pociągnę, to tu mi się otworzy..."
Koty, w porównaniu z psami, są bardziej niezależne od woli człowieka i dlatego powszechnie uważa się je za mniej inteligentne. A przecież inteligencja nie polega na skłonności do podporządkowywania się, ani na posłuszeństwie, ani nawet na okazywaniu emocji. Przecież silne emocje czasem mogą przytłumić inteligencję.

[krooliczek]

Dokładnie to miałam na myśli z tymi psami - one po prostu nie mają "własnego zdania" i za to kocham koty

[aprzybyla]

Napisane przez Kattarina

Co to znaczy "do podgryzania", chodzi ci o zaczepki do zabawy?

no wiec ktoś opowiedział mi że kociaki (kocury) mogą podgryźć ale gadło! i to nie w takiej zabawowej formie ujął! ale ja sie nigdy nie spotkalam z czym s takim, wiec w to nie wierze; ciekawa poprostu jestem czy to możliwe i czy wy kiedykolwiek czułyście zagrożenie ze strony swojego kota

PS. wielu znajomycxh pragnęło nasza rodzinę od kotow odstrasdzyć, rzucając tego typu zarzuty dot. kotów, ale nigdy wiary temu nie dawałam (i nie zamierzam dawać) ale ciekawa jestem czy koty mogą stanowić zagrożenie dla człowieka (poza przenoszonymi chorobami)
ktoś mówił tez nam że koty moga w nocy udusić małe dziecko! IMO to bujda na resorach, ale skąd sie takie bradie wywodzą?!

[Kattarina]

Napisane przez aprzybyla

no wiec ktoś opowiedział mi że kociaki (kocury) mogą podgryźć ale gadło! i to nie w takiej zabawowej formie ujął! ale ja sie nigdy nie spotkalam z czym s takim, wiec w to nie wierze; ciekawa poprostu jestem czy to możliwe i czy wy kiedykolwiek czułyście zagrożenie ze strony swojego kota

PS. wielu znajomycxh pragnęło nasza rodzinę od kotow odstrasdzyć, rzucając tego typu zarzuty dot. kotów, ale nigdy wiary temu nie dawałam (i nie zamierzam dawać) ale ciekawa jestem czy koty mogą stanowić zagrożenie dla człowieka (poza przenoszonymi chorobami)
ktoś mówił tez nam że koty moga w nocy udusić małe dziecko! IMO to bujda na resorach, ale skąd sie takie bradie wywodzą?!

TE BREDNIE WYWODZĄ SIĘ ZE ŚREDNIOWIECZA I Z TEGO, ŻE KOTY CZĘSTO BYŁY KOJARZONE, Z PALONYMI NA STOSIE PRZEZ INKWIZYCJĘ KOBIETAMI, UZNAWANYMI ZA CZAROWNICE.

[Izunia86]

Krooliczek witam serdecznie

Malenka ta historia jest bardzo smutna

Laura

Buziaczki dla wszyskich Garfield postanowil posprzatac i wywalil mi wszytski ksiazki i gazety spod lawy :O Zmykam ukladac :/ Pa pa

[aprzybyla]

Napisane przez Kattarina

TE BREDNIE WYWODZĄ SIĘ ZE ŚREDNIOWIECZA I Z TEGO, ŻE KOTY CZĘSTO BYŁY KOJARZONE, Z PALONYMI NA STOSIE PRZEZ INKWIZYCJĘ KOBIETAMI, UZNAWANYMI ZA CZAROWNICE.

co gorsza ludzie je nadal powtarzają
ale wiadomo jak jest nie?

[krooliczek]

aprzybyla
no wiec ktoś opowiedział mi że kociaki (kocury) mogą podgryźć ale gadło! i to nie w takiej zabawowej formie ujął! ale ja sie nigdy nie spotkalam z czym s takim, wiec w to nie wierze; ciekawa poprostu jestem czy to możliwe i czy wy kiedykolwiek czułyście zagrożenie ze strony swojego kota

też słyszałam takie brednie i nie mam pojęcia skąd się biorą... a koty to bardzo czyste zwierzątka

ale wy mnie tutaj miło witacie aż nie wiem co mówić...

[makadamia]

a propos załatwiania się kotów w różnych miejscach nasz Maciuś I raz narobił w pokoju...niechcący zamknęłam go w pokoju jak wychodziłam do szkoły...machnął kupala na gazetę leżącą gdzieś za łóżkiem, Łata mojej mamy...wielce niezależna kocica...wychodziła do ogrodu, ale jak się zapomniało zostawić otwarte okno...waliła w takim miejscu to była pierwsza rzecz jaką się widziało po otwarciu drzwi...to się nazywa kocia inteligencja

Powiedzcie kociary, bo choć u nas w domu zawsze były koty, było to w epoce "przedwhiskasowej", jestem trochu zielona w kocim żarełku...mój na razie dostaje suchą Purinę i animondę (wet poradziła mi, żeby nie dawać mu whiskasa ani kitekata tylko lepszą karmę, przynajmniej na razie) kot mojej siostry je tylko suchego whiskasa z wołowiną i surowe nerki......córcia w zoologu złąpała ulotkę firmy Gimpet...czy znana jest Wam ta firma?

[kamaO]

Napisane przez aprzybyla

mam pytanie????
ponąć koty są zdolne do podgryzania wlascicieli w nocy.
czy to fakt? nie chce mi sie w to wierzyć, ale wole spytać osoby badziej zaznajomione

Oj są do tego zdolne Moja Fiona gryzła mnie kiedyś po piętach - na szczęście minęło jej to - a raczej przeszło w lizanie po twarzy i rękach

A o tych mrożących krew w żyłach historiach wszyscy słyszeli, ale nikt na własne oczy nie widział Babcia mojego TŻta próbowała nam kiedyś nakazać wyrzucenia Fiony, bo "jak będzie dziecko, to zazdrosny kot może je zagryźć albo udusić" (bo u niej na wsi to kot dziecku twarz wygryzł ), a poza tym "przecież wy alergicy jesteście, a z kota to będziecie chorzy". Nie pomogły tłumaczenia, że alergii na kota czy psa nie mamy... Pomógł dopiero mój mały strajk - dwa tygodnie z nią nie gadałam A kot jak był, tak jest i będzie

Napisane przez makadamia

a propos załatwiania się kotów w różnych miejscach nasz Maciuś I raz narobił w pokoju...niechcący zamknęłam go w pokoju jak wychodziłam do szkoły...machnął kupala na gazetę leżącą gdzieś za łóżkiem, Łata mojej mamy...wielce niezależna kocica...wychodziła do ogrodu, ale jak się zapomniało zostawić otwarte okno...waliła w takim miejscu to była pierwsza rzecz jaką się widziało po otwarciu drzwi...to się nazywa kocia inteligencja

Powiedzcie kociary, bo choć u nas w domu zawsze były koty, było to w epoce "przedwhiskasowej", jestem trochu zielona w kocim żarełku...mój na razie dostaje suchą Purinę i animondę (wet poradziła mi, żeby nie dawać mu whiskasa ani kitekata tylko lepszą karmę, przynajmniej na razie) kot mojej siostry je tylko suchego whiskasa z wołowiną i surowe nerki......córcia w zoologu złąpała ulotkę firmy Gimpet...czy znana jest Wam ta firma?

Ja Fionie kupowałam suchego Gimpeta Hairball, Light i Hair&Skin - bardzo go lubiła. Niestety pokończyły się zapasy w hurtowniach i (przynajmniej u mnie) można dostać tylko Adult albo Senior. Karma nienajgorsza, ale są też lepsze (Royal, Sanabelle, Hill's, Eukanuba, Acana, Nutra, Purina ProPlan)

[Laura2112]

Aga, nie słuchaj takich bzdur Zobacz, ile nas tu jest, i każda ma gardła całe Ci gadają, co kotów nie znają

Kota się chłodzi na płytkach, wyciągnięta na pleckach jak długa

Makadamia - tu możesz zorientować się w dobrych karmach: www.animalia.pl . Ja polecam Royal Canin, Hill's, Biomill, Nutro - z suchych. Ważne, żeby było dużo mięsa, mało chemii, barwników i innego paskudztwa.
Pzdr!

[aprzybyla]

no i racja tylko zastanawiam sie skąd to sie bierze.

moj kiciuś goni za sznureczkami!

ps. swoją droga Klakier zronbił sie ostatnio dość agresywny <brutal>

[makadamia]

KamaO, Laura Dzięki wielgaśne

Maciuś I podgryzał szyję na powitanie...trzeba go był wziąć na ręce, łapał delikatnie zębami za szyję i polizywał...taki jego pocałunek z języczkiem
Jay śpi pół metra o sufitu (przywieźliśmy kanapę i stoi pionowo oparta o regał z książkami w oczekiwaniu na montaż...ciekawam co będzie jak ją zmontujemy )

Maciuś I to był śmieszny kot...psotnik i rozbójnik...zdarzało mu się załatwić poza kuwetą, bo tak się długo w niej ustawiał, że wreszcie dupkę za kuwetę wystawiał...kiedyś jak mama sprzątała w pawlaczu wskakiwał na taboret za każdym razem jak mama z niego zaszła, wreszcie skończyła i zabrała taboret...trzeba było widzieć ten skok i poźniej minę kocura

[malenka294]

moja kicia nzawsze pod moja nieobecnosc sika mi na łózko,ale nie mam serca jej zamykac w lazience smutno by jej tam było ,tak się wlasnie zastanawiam,bo slyszalam o nowym wynalazku brisse,działa na takiej samej zasadzie co elektryczne odswiezacze do powietrza,wynalazek ten zawiera jakies kocie hormony,podobno bardzo skuteczne na sikanie,gorzej z ceną,co miesiąc trzebabyloby wymieniac,a taki miesięczny ''odswierzacz''kosztuje 90 zł:/

[krooliczek]

hy jestem sceptycznie nastawiona do takich "odświerzaczy"... tak czy siak jak położysz się na łóżko to będziesz czuła

[deb]

Napisane przez aprzybyla

mam pytanie????
ponąć koty są zdolne do podgryzania wlascicieli w nocy.
czy to fakt? nie chce mi sie w to wierzyć, ale wole spytać osoby badziej zaznajomione

Nie wiem jak tam w nocy ale chuda to mnie gryzie w ciągu dnia...i to tak jakby mnie zjeść chciała Nie raz to się aż o siebie boje

[Laura2112]

Napisane przez aprzybyla

no i racja tylko zastanawiam sie skąd to sie bierze.

Kattarina już pisała, ze średniowiecza, ot co!

Napisane przez aprzybyla

ps. swoją droga Klakier zronbił sie ostatnio dość agresywny <brutal>

Młody, to szaleje Musisz go trochę wychować Jak mnie kicia na początku za mocno drapała czy gryzła, zabierałam rękę i mówiłam "Nie wolno!", nauczyła się i delikatna jest teraz
Między sobą koty karcą się, pacając się po mordkach, też możesz spróbować. Tylko nie mocno oczywiście, wystarczy musnąć go palcem, on zrozumie ten koci gest.
Albo nie rób nic, jeśli jesteś zwolenniczką kociego szaleństwa w czystej postaci

Napisane przez makadamia

Maciuś I podgryzał szyję na powitanie...trzeba go był wziąć na ręce, łapał delikatnie zębami za szyję i polizywał...taki jego pocałunek z języczkiem

Kocia też tak robi, tyle że zębami mnie nie traktuje Taka kocia choroba sieroca, za wcześnie zostawiona przez mamę

A co do posikiwania, zbadałabym sioo, czy aby nerki zdrowe

[deb]

Napisane przez aprzybyla

no wiec ktoś opowiedział mi że kociaki (kocury) mogą podgryźć ale gadło! i to nie w takiej zabawowej formie ujął! ale ja sie nigdy nie spotkalam z czym s takim, wiec w to nie wierze; ciekawa poprostu jestem czy to możliwe i czy wy kiedykolwiek czułyście zagrożenie ze strony swojego kota

PS. wielu znajomycxh pragnęło nasza rodzinę od kotow odstrasdzyć, rzucając tego typu zarzuty dot. kotów, ale nigdy wiary temu nie dawałam (i nie zamierzam dawać) ale ciekawa jestem czy koty mogą stanowić zagrożenie dla człowieka (poza przenoszonymi chorobami)
ktoś mówił tez nam że koty moga w nocy udusić małe dziecko! IMO to bujda na resorach, ale skąd sie takie bradie wywodzą?!

Gardło to moje kicie w zabawie sobie nawzajem gryzą...jedna łapie drugą za gardło i mówi:haha wygrałam, i zaczynają od nowa zapasy. O ile wiem teraz jest remis

A to co tam piszesz to oczywiście głupoty i nie mają nic wspólnego z prawdą

[malenka294]

Napisane przez krooliczek

hy jestem sceptycznie nastawiona do takich "odświerzaczy"... tak czy siak jak położysz się na łóżko to będziesz czuła

Kochana przeczytaj dobrze
mi nie chodziło o odswierzacze tylko o zapach który zapobiega sikaniem przez kotki
podobno jakas nowosc,od 3 miesięcy jest na rynku

[deb]

No to ja się wypowiem odnośnie sikania bo miałam z kotkami podobny problem...ale najpierw prosze mnie poinformować czy Twoja kotka była ciachnięta? (sterylizowana)?