Dokuczają mi bo jestem... chuda!!

[*Niki*]

Mi też ulżyło, bo myślałam, że tylko ja mam takie rączki- pajączki

[anitka12345]

takkk dokuczja i to bardzo
ja zawsze byłam chuda i nic tego nie zmieni jem dużo i wchodzi mi tylko w brzuszek ehh

ważę 48 kg ....
wzrostu mam 1.68

moje wymiary to biust 83
talia 62
biodra 89 ale mieze je w pupie chyba dobrze??

udo w narszerszym miejscu 49
nad kolanem 35
biceps 25

tam gdzie się nosi zegarek 15

[Nemezja]

Jesteś grubsza ode mnie

[anitka12345]

mam 18 lat ...

a ha jescze jedno czy to prawda żę po 20 szybcbciej sie tyje??

[magdaa_j]

Ja też mam takie myśli dobrze, że nie jestem sama. Boję się właśnie tego, że jak utyję to będę po prostu gruba, a jak popatrzę na jakąś fotkę nie w lustro, bo w lustrze jakoś tego tak bardzo nie widzę, że jestem taka chuda nie wiem czemu A gdy zobaczę te fotki to sobie myśl "przydałoby się przytyć, przecież jestem chuda!"
Aguś mi też wszystkie bransoletki spadają jeszcze nigdy nie miałam takiej która mi by nie spadała Jak miałam zegarki to tata mi dziurki dorabiał żeby było mniejsze na moją rączkę

[*Niki*]

magdaa_j ja też jak patrzę w lustro to nie widzę siebie takiej chudej. Mój facet mi wmawia, że fajnie tak wyglądam, że on nie chciałby abym wyglądała inaczej, bo przecież poznał mnie i pokochał taką jaka jestem. Co z tego jak za chwilę słyszę od kogoś znajomego: "Jakaś Ty chuda", choć wiele osób też mi mówi "Chciałabym być taka chuda jak Ty" (nie wiem co wtedy myśleć, czy to złośliwośc czy komplement??)

anitka12345 ja mam 25 lat i po przekroczeniu 20 nic szybciej nie tyłam. Nawet ciąża i poród mi nie pomógł

[blue _eyes]

Mioj facet karze mi jesc zebym przytyla. Czesto przynosi mi lakocie albo zabiera gdzies na jedzonko

[Madziorek99]

Kochana rozumię Ciebie co czujesz mam podobny problem, ponieważ przy wzroście 1,80 cm ważę 54 kg jednak popatrz na to z innej strony: masz swojego mężczyznę, dla którego jesteś najpiękniejsza na świecie i to się liczy a nie jakaś pani W. ogromnym plusem Twojej przemiany materii jest to, że możesz pochłaniać bezkarnie każdą ilość kalorii możesz wcinać ciacha czipsy czekoladę i i nic się nie martwić! wiesz ile dziewczyn o tym marzy? głowa do góry

[Madziorek99]

Napisane przez karolca

Niestety to prawda. A to mnie bardzo boli. Jestem w pełni świadoma tego, że należe do ludzi szczypłych ale tej chudszej części. Po wielu latach bezskutecznych starań się o kilka kilogramów więcej polubiłam siebie taką jaka jestem.
Jednak wielu ludzi z tego powodu bardzo potrafi dokuczyć Mam zaledwie 20 lat, 1,68m wzrostu i waże tylko max. 48 kg. Pod koniec ubiegłego roku byłam na stażu. Traktowałam go jako szansę i klucz do znalezienia jakieś pracy. Pierwsze tygodnie były przyjemne. Jednak ostatni miesiąc ów stażu to istny koszmar. Nie było dnia abym nie słyszała ze strony mojej bezpośredniej przełożonej jakiegoś niemiłego komentarza. "Kości to na cmentarzy powinny leżeć - tak mój mąż powiada" - powtarzała pani W.
Ok, może jestem przewrażliwiona i źle odebrałam jej "żart". Ale bardzo często mówiła, ze nie wie jak można być TAK BARDZO chudym. W jej głosie było słychać cos jak pogardę. jakbym była kimś gorszym.
Czasem nawet pozwoliła sobie zażartować, że ja chyba nie jem... a takie coś naprawdę boli, bo jak widziały koleżanki, potrafiłam na przerwie sniadaniowej wchłonąć w siebie 6-8 kanapek.
Wszystko to jednak pikuś. Któregos dnia pani W. miała chyba zły humor. Dzień byl ciepły a w biurze było okropnie gorąco. Miałam na sobie sweterk z "pluszu" a pod nim bluzeczkę z rękawem 3/4 z czego połowa była wykonana z ładnej koronki. Lubie ją, bo tuszuje moja chudość.
A co pani W. na to?
"Pani Karolino, niech pani się ubierze, bo aż nie moge patrzeć na to jaka pani jest chuda!!". I wyszła. Zagotowało się we mnie ale milczałam. Jak wyszła skomentowałam to. Bardzo mnie to zabolało.

Ale pani W. nie jedyny taki przykład. Wszędzie gdzie jestem i poznaje nowych ludzi slysze z politowaniem "jaka ty chuda", "pewnie ma anoreksje", "a ty w ogole jesz?!", "jaka chudzinka... ojej... jak mozna byc tak chudym...".
Troche sie uodporniłam. Ci, co mnie znaja wiedzą, ze mam nieograniczone możliwości jeśli chodzi o jedzenie. Cierpie chyba na zbyt szybką przemiane materii... chodzilam do lekarzy i tylko to slyszalam po wielu badaniach.

W obecnym miejscu pracy także patrzą na mnie jak na kosmitkę. ale chyba juz się przyzwyczaili. Wiem, ważne jest to, ze sama siebie akceptuję i takową akceptację odnajduję u mojego TŻ...

ehh... musiałam się komuś wygadać...

Kochana rozumię Ciebie co czujesz mam podobny problem, ponieważ przy wzroście 1,80 cm ważę 54 kg jednak popatrz na to z innej strony: masz swojego mężczyznę, dla którego jesteś najpiękniejsza na świecie i to się liczy a nie jakaś pani W. ogromnym plusem Twojej przemiany materii jest to, że możesz pochłaniać bezkarnie każdą ilość kalorii możesz wcinać ciacha czipsy czekoladę i i nic się nie martwić! wiesz ile dziewczyn o tym marzy? głowa do góry

[AguŚ87]

Napisane przez anitka12345

takkk dokuczja i to bardzo
ja zawsze byłam chuda i nic tego nie zmieni jem dużo i wchodzi mi tylko w brzuszek ehh

ważę 48 kg ....
wzrostu mam 1.68

moje wymiary to biust 83
talia 62
biodra 89 ale mieze je w pupie chyba dobrze??

udo w narszerszym miejscu 49
nad kolanem 35
biceps 25

tam gdzie się nosi zegarek 15

anita gdzie ty jestes chuda a w savyou to łazisz w kr.otuch spodenkach no wiesz ja jestem, chuda i sie tak na imprezy nie ubieram, aha a na innym forum, zalozylas watek, a tam pisalas ze wazysz 51 a nie 48

[hedera11]

Napisane przez karolca

No... skąd ja to znam Rodzina mojego TŻ nalezy raczej do ludzi z nadwagą... dużą nadwagą
Jem prawie wszystko. troche nie lubię jeść u teściów, bo teściowa gotuje jako tako. kiepsko przyprawia, często przesala i nawala surówki 3 razy więcej niż pyrków. co mnie wręcz zapycha! mięso podaje tluste i twarde. a ja przepadam za chudym. nawet czerwonym ale bez tego okropnego bialego tluszczu (szczegolnie zeberka). uwielbiam sosy własne (nie te paczkowe). one sa okropnie tluste ale je uwielbiam, szczegolnie lekko pikantne... mmmm. ale u nich miesa prawie nie jadam... dziwnie na mnie patrzą gdy jest wspolny obiad.

Gdy bylam u nich z mezem na wigilii obawialam sie kontrolowania mojego talerza... no coż...
zarcia bylo duzo, ja bylam glodna. ale byly ryby, ktorych nie lubie wiec dosiadlam sie do pierogów, sledzików w sosie smietanowo-chrzanowym, barszczyku z uszkami, a potem ciasto i cukierki. a potem dalej sledzie i salatka jarzynowa... mimo iz caly czas jadlam to slyszalam "no przeciez nic jeszcze nie zjadłas" ;/

Az mmnie krew zalewała...

Do dzis jak tam jadę i tesc mnie wita slowami "choć, sprawdze czy przytylas" to mam ochote powiedziec do meza ze on moze sobie zostac ale ja wracam do dom. wiem, ze mówi to w zartach ale ja na takie zarty jestem przewrażliwiona.
Potrafię z siebie zartować, ze swojej wagi także.

oj tak... ja mam19 lat, 167cm i 45kg. masakra. i też nie cierpię jeść u rodziców albo dziadków mojego chłopaka. to jest istny koszmar! cała ich rodzina jest raczej (powiedzmy delikatnie) niechuda. a ja z powodu swojego odmiennego niż ich wyglądu słyszę stale komentarze. na powitanie i uściski - "ale ty jesteś chuda!", "zobaczcie, jakie ona ma chude rączki!", "ho ho! nasza tęga dziewczynka przyjechała!". Później przy stole mimo że pochłaniam jedzenie do granic mozliwości mojego żołądka słyszę: "no nałóż sobie jeszcze. przecież nic nie zjadłas!", "boże, ta dziewczyna nic nie je..." Czasem mam ochotę powiedziec im zeby się zamknęli. To mnie przecież boli... wcale nie chcę być taka chuda nie moja wina... ona tego nie rozumieją. Czasem jak zaczynają się komentarze to wymownie patrzę na mojego chłopaka i on wie, że musi zareagować na teksty rodzinki. Ciężkie życie chudzinki...

[hedera11]

Napisane przez AguŚ87

hmm... szkoda ze u nas cięzko jest dostac spodnie rozmiaru 34 bo tak nosze same jakies troby iwtedy wyglądam na jeszcze bardziej chudą

no... szkoda. ja już ponad poł roku szukam spodni na siebie i nie mogę znaleźć takich, co to by na pupie nie wisiały i jakoś znośnie wyglądały...

może macie ulubiony krój spodni, który maskuje zbyt chude nóżki?

[AguŚ87]

Napisane przez hedera11

no... szkoda. ja już ponad poł roku szukam spodni na siebie i nie mogę znaleźć takich, co to by na pupie nie wisiały i jakoś znośnie wyglądały...

może macie ulubiony krój spodni, który maskuje zbyt chude nóżki?

napisze po raz senty kupuje na allegro bo w sklepach i miescie nie ma ma mnie, chyba ze oryginalne za 250 zł na ktore mnie nie stac ! na allegro maja peeeełno 34, gdzie tam nawet 32. Nosze oczywiscie mega niskie biodrowki, obcisle w udach i na pupie , a nogawki na dole szersze , by zatuszowac szpare miedzy nogami , ktora jest ogoromna

witamy kolejną chudzinę

[Aneth:)]

noo ja mam to samo co ty ! chcę przytyć ale boje sie ze utyje jeszcze za duzo, albo ze bede gruba tez nie mam anoreksji ani nic z tych rzeczy ;/ ale niewiem skad takie mysli , strach

hehe też tak czasem mam. niby chce trochę ciałka (chociaż teraz już jak doszłam do siebie, dobrze się czuje,wyglądam dobrze=normalnie to po co się meczyć) ale się boje,że za dużo przytyje. Ale jeszcze bardziej się boje,że przytyje od tych tabletek.. bo wolałabym już tak "naturalnie" przytyć,a nie od jakiś tabletek.

Aneth,dzięki za odp Fajnie,że Ci sie poprawiło,ja też musze iść po to skierowanie.Lekarka powiedziała,że to samo zejdzie,a minęło dobrych parę lat,a wole jak było tak jest Muszę się przygotować na długie kolejki

tak naprawdę to wygląd tego wola to najmniejszy pryszcz. To jest tak jakby skutek,a najgrosze to są objawy chorób tarczycy,ja musiałam nadal chodzić bo właśnie je mialam- ale ustały .Oczywiście powiększenie tarczycy jest znakiem ostrzegawczym i nie należy tego lekceważyć.ALe czy tarczyca się zmniejszyła?Nie.. mimo,że lecze i mimo,że często robie wyniki krwii.(hormony)

Tu gdzie nosi sie zegarek,powyżej nadgarstka mam 13,5 cm A Wy?Zalożę się,że mniej nikt nie ma.

mam dokładnie tyle samo heheh! gdzieś tak,ale mniej na pewno nie.
Z tym,że ja zegarków nie nosze:P

Qrcze myślałam,że to ja tylko tak mam.. Ja jak patrze w lustra w domu to nigdy mi się prawie nie wydaje,że jestem chuda.Podobam się sobie.Mówią,że u nas takie jedno lustro to poszerza hehe (mówią to inne - grubsze kobietki)no nie wiem,ale zawsze w nie patrze. Jak pójdę do mojego TŻ to zawsze jak na sebie tam patrze to wydaje mi się,że to ne ja,jakiś taki patyczak stoi.Tak samo w sklepach z ciuchami..w przymierzalniach..Bardzie j się skupiam wtedy na figurze z niedowierzaniem niż na ciuchu który mam przymierzać...Ale akurat tym lustrom nie ufam w ogóle, bo to takie chwyty marketingowe! :P

kupuje na allegro bo w sklepach i miescie nie ma ma mnie, chyba ze oryginalne za 250 zł na ktore mnie nie stac ! na allegro maja peeeełno 34, gdzie tam nawet 32.

nie boisz się,że skoro masz problemy z kupnem w sklepach to,że te spodnie z allegro nie będą dobre?że jakieś zaniżone albo coś takiego?ja mam małe obiekcje, chociaz mogę spróbować.. Raz kupiłam spódnice 34 i była za szeroka i tak mi jakoś zostało,że zakodowałam sobie,że z allegro mogę sobie pozwolić tylko na bluzeczki albo na bieliznę..

[AguŚ87]

Aneth

a czego ja mam się bać jak zawsze są podane wszytskie wymiary ? a jak nie ma to się pytam, pas,talia, biodra nawet udo ile ma noi stan, wszystko to jak tu mozna kupic zle ? wszytskie spodnie mam z allegro i są na mnie IDEALNE tylko za długie ale to norma bo ja kurdupel

[biiibiii]

ojj widze ze nas tutaj coraz wiecej hih

Niki, Agus ja tez mam tak ze boje sie ze utyje, ale nie boje sie ze bede za gruba tylko ze wyrosne ze wszystkichswoich malenkich ciuszkow i bede musiala wymienic cala garderobe hehe przeraza mnie to bo bede musiala obrabowac bank hehe

a pozatym to dol !!! wazylam juz 46 a dzis sie zwazylam i 45 kurde, gdzie ten kilogram sie schowal !!?!?!:((

[biiibiii]

Napisane przez AguŚ87

Aneth

a czego ja mam się bać jak zawsze są podane wszytskie wymiary ? a jak nie ma to się pytam, pas,talia, biodra nawet udo ile ma noi stan, wszystko to jak tu mozna kupic zle ? wszytskie spodnie mam z allegro i są na mnie IDEALNE tylko za długie ale to norma bo ja kurdupel

girls ! ja mam tak samo, tzn ja sie boje, jak Aneth, kupilam ostatnio spodenki S, kurcze, jakie byly szerokie ! musialam dac do przerobki no ale chyba musze sie odwazyc jak Agus, moze uda mi sie kupic cos fajego? tylko nie mam teraz kasy;( eeh zawsze cooos

[AguŚ87]

Napisane przez biiibiii

girls ! ja mam tak samo, tzn ja sie boje, jak Aneth, kupilam ostatnio spodenki S, kurcze, jakie byly szerokie ! musialam dac do przerobki no ale chyba musze sie odwazyc jak Agus, moze uda mi sie kupic cos fajego? tylko nie mam teraz kasy;( eeh zawsze cooos

słuchaj jak kupisz jakies spodnie to zobacz ile mają w pasie, biodrach i spytaj sie ile mają w udzie później w domu zmierz jakies swoje które są ci dobre i juz

uu moze ten kg gdzies na chwile uciekł co ? a ile ty masz wzrsotu bo znow zapomnialam

a ja mam moj rekord zyciowy 41 kg jak dzis sie wazyłam niezle od powrotu z niemiec juz mi 3 przybyło taa te moje 3,a le wiecej pewnie sie juz nieuda, w kazdym razie strasznie happy jestem bo zawsze na wadze widzialam 39 ledwo 40, a od pewnego czasu 41 sie 3ma

te to juz takiemu chudzielcowi jak mi są obcisłe :P kupiłam kiedys podobne 2 pary tylko obecnie mnie juz nie stac na takie :/

http://www.allegro.pl/item123233160_...drowki_34.html

http://www.allegro.pl/item123807602_..._wings_34.html

[biiibiii]

Agusia kurde super te spodnie ! ale troche za drogie, ostatnio max sie splukalam eee musze troche nazbierac ale sa extra !!

teraz w Zielonej gorze sie zaczelo winobranie, moj TZ pojechal dzis z mama i bracmi i dzwonil mi ze pelno ciuchow i duzeprzeceny, wiec musze sie wybrac

wzrostu mam 166, 5 waze teraz 45 kg. dokladnych wymiarow nie znam bo nie moge znalezc miary jak znajde to sie zmierz,e bo jeszcze nie podawalam swoich

[heleane]

Ja już nie wiem gdzie ja mam kupować spodnie w dziecięnych nie ma mowy. Oni chyba myślą , że nie ma szczupłych dzieci. Jak pasuje w pasie to jest za krótkie. Jak długość dobra to w pasie za szerokie A spodnie dla dorosłych sa za duże. Ja wysoka nie jestem Tak trudno na mnie spodnie znaleźć Jak znajde takie co na mnie pasują to normalnie jestem taka szczęśliwa ...

[Ms.Torres]

no to muszę coś wyznać. zawsze byłam chuda i ludzie z politowaniem na mnie patrzyli. nie byłam na nic chora, jadłam i jem do tej pory 'jak słoń'. w zeszłym roku zaczęłam stosować ćwiczenia siłowe i teraz nawet oglądają się za mną na ulicy, a znajomy, który kiedyś stwierdził 'ty chudzielcu', teraz do mnie 'jaka ty seksowna laska'. nie wiem, ile ważę, zdjęcia nie wkleję, ale mogę podać swoje wymiary w cm(obsesja na tym punkcie, zawsze się cieszę, gdy jest o centymetr więcej): 'biceps'-25, nadgarstek-niestety tylko 14,
biust(okrągły, bo wyćwiczony, nie chcę większego)-ok.80(mierzę co miesiąc i tak się 'wacha'), talia-70(nie tłuszcz, tylko 'kaloryfer) biodra-95(sukces, bo kiedyś miałam nawet 79), udo-max. 58, łydka-34. powiem tak, jak chcecie przytyć zdrowo, to naprawdę trzeba stosować ćw. siłowe, ja w dodatku robię rozciągające, bo wysmuklają ciało. kiedyś płakałam, bo tyłka w ogóle nie miałam, teraz nawet tatuś stwierdza' ty to masz taką półkę, jak Serena Williams'. poza tym, jak już się jest w formie, sport to czysta przyjemność-
ćwiczę w domu przy głośnej muzyce. żadnego biegania(nie cierpię!), roweru, pływania itp.
a z fotek na tym forum muszę przyznać, że wszystkie JESTEŚCIE LASKI I LUDZIE WAM ZAZDROSZCZĄ! jestem koneserką piękna-zarówno męskiego(stąd jestem Ms.Torres) jak i damskiego, więc można mi wierzyć.

[AguŚ87]

Napisane przez Ms.Torres

no to muszę coś wyznać. zawsze byłam chuda i ludzie z politowaniem na mnie patrzyli. nie byłam na nic chora, jadłam i jem do tej pory 'jak słoń'. w zeszłym roku zaczęłam stosować ćwiczenia siłowe i teraz nawet oglądają się za mną na ulicy, a znajomy, który kiedyś stwierdził 'ty chudzielcu', teraz do mnie 'jaka ty seksowna laska'. nie wiem, ile ważę, zdjęcia nie wkleję, ale mogę podać swoje wymiary w cm(obsesja na tym punkcie, zawsze się cieszę, gdy jest o centymetr więcej): 'biceps'-25, nadgarstek-niestety tylko 14,
biust(okrągły, bo wyćwiczony, nie chcę większego)-ok.80(mierzę co miesiąc i tak się 'wacha'), talia-70(nie tłuszcz, tylko 'kaloryfer) biodra-95(sukces, bo kiedyś miałam nawet 79), udo-max. 58, łydka-34. powiem tak, jak chcecie przytyć zdrowo, to naprawdę trzeba stosować ćw. siłowe, ja w dodatku robię rozciągające, bo wysmuklają ciało. kiedyś płakałam, bo tyłka w ogóle nie miałam, teraz nawet tatuś stwierdza' ty to masz taką półkę, jak Serena Williams'. poza tym, jak już się jest w formie, sport to czysta przyjemność-
ćwiczę w domu przy głośnej muzyce. żadnego biegania(nie cierpię!), roweru, pływania itp.
a z fotek na tym forum muszę przyznać, że wszystkie JESTEŚCIE LASKI I LUDZIE WAM ZAZDROSZCZĄ! jestem koneserką piękna-zarówno męskiego(stąd jestem Ms.Torres) jak i damskiego, więc można mi wierzyć.

miło się czyta a przed ćwiczeniami ile ważyłaś i przy jakim wzroscie? mozesz tez podac, opisac te ćwicznia moze nam też pomogą

[blue _eyes]

biiibiii jakbys znalazla cos malenkiego w zg na winobraniu dajj znac i namiary gdzie sprzedaja takie malenskie rzeczy
Wiem ze w Hausie sa malenkie XS. mam nawet jedna bluze ktora jest na mnie strasznie dopasowana. mama mi mowi ze jest za mala na mnie jednak ja lubie tak przylegajace ciuszki, lepsze to niz mialo by wisiec jak na wieszaku

[heleane]

Ej czy możliwe jest , że mój wzrost stoi w miejscu Mierzyłam się dwa miesiace temu i mialam 153. A teraz nadal mam tyle czy to możliwe , że stanelam nie chce byc taka niska

[biiibiii]

Ms.Torres napisz nam prosimy mniej wiecej jak te swiczenia maja wygladac i zaczynam od zaraz !!

blue_eyesoczywiscie, jak pojade to napewno napisze nie wiem tylko w jaki dzien tygodnia moj TZ bedzie mial wolna chwile jak ty bys cos znalazla to pisz tez koniecznie... a tak wogole to ty z zg albo okolic ?

[AguŚ87]

Napisane przez heleane

Ej czy możliwe jest , że mój wzrost stoi w miejscu Mierzyłam się dwa miesiace temu i mialam 153. A teraz nadal mam tyle czy to możliwe , że stanelam nie chce byc taka niska

myslsiz ze urosniesz w ciągu 2 miesięcy to się mylisz, prewni teraz rozniesz juz wolniej,

ja od czasu jak skonczylam 15 lat bodajze, urosłam 3-4 cm a teraz mam prawie 20

[heleane]

Napisane przez AguŚ87

myslsiz ze urosniesz w ciągu 2 miesięcy to się mylisz, prewni teraz rozniesz juz wolniej,

ja od czasu jak skonczylam 15 lat bodajze, urosłam 3-4 cm a teraz mam prawie 20

pzredtem szybciej roslam

[biiibiii]

Napisane przez heleane

pzredtem szybciej roslam

tak, w okresie dojrzewania rosnie sie szybciej, ale potem juz wolnnieeeeej
ja tez mialam tsaki okres, jakos 14 lat mialam kiedy intesywnie roslam bolaly mnie kolana i wszystkie miesnie, potem juz spokojnie,
heh teraz mam 166 i juz chyba ne urosne;(

[*Niki*]

Ms Torres ja też proszę o te ćwiczenia , może i nam pomogą, podziel sie z nami prosimy .Wczoraj mierzyłam rękę w nadgarstku i miałam 13,5 dziś mam 14, niemożliwe żeby mi tam przybyło od wczoraj .Cyba że kozieradka zaczyna działać

[heleane]

Dzisiaj byłam w New Jorkerze i przymierzałam topy. I o dziwo ikseska była za ciasna myślałam , że się posikam ze szczescia! Przedtem czasem ikseski były za małe. A eska była idealna ^_^ hihi!