Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[magbeth]

Napisane przez Marigold19

Jak tam żyjecie dziewczyny? Mnie praktycznie nie było, bo mi się mózg gotował Dziś ciut chłodniej, bo była burza.

IMG_8826.jpg
Tak żyje. Znaczy żyłam póki się nie rozlało i zrobiło za ślisko na skałach i musiałam zawrócić przed szczytem. Teraz chmury i pada, ale jest mega przyjemnie, jakieś 19 stopni.
Jeszcze gdzieś wieczorem polezę, teraz chwila na ciasto czekoladowe i kawę taki obiad mam.

Kama, zgadzam się, grząski to temat i w dodatku często zbyteczny.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Soso]

Też żyję i też deszczowo, choć teraz - na weekend wylądowałam w Mikołajkach - szczęśliwie jakby mniej

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka

[caffeine]

Magbeth, u mnie tropiki - w Oslo całą noc lało a w dzień był taki upał że mózg odparowuje. Odzwyczaiłam się od takiej aury, wolę jednak to ostre i rześkie powietrze.

Nie mam czasu na długie posty bo muszę się pakować a do tego nastąpiło jakieś paradoksalne tąpnięcie wszechświata bo - rzeczy się dzieją
Tż posiał gdzieś prawo jazdy, potem jego telefon poszybował z balkonu, zaginęły gdzieś przesyłki z ciuchami, nie mam potwierdzenia za bilet na Pearl Jam, Ticketmaster to żenada!
Plus wszyscy nagle chyba stwierdzili że trzeba kupić ciuchy na moim Finn i tylko paczkę za paczką wysyłam, jak w sklepie

Poza tym same nudne rzeczy typu odniesienie książek do biblioteki, wysłanie zwrotów, wyniesienie domowej dżungli na balkon i wysprzątanie wszystkiego na błysk - bo oczywiście mam durną wizję że wchodzę do mieszkania po powrocie a tu lśni czystością i pachnąca pościel na łóżkach Noooo zapewnie uda się jedynie pościel zmienić Dobrze że mam robota - szkoda że tylko odkurzać umie, lodówki raczej nie umyje.

Właśnie siedzę i robię dziury w spodniach Małej, uzyskałam nowy, wyższy status w jej oczach bo moje dziury lepsze niż ze sklepu
Nooooo nie musimy już płacić za dziury ze sklepu
Ogólnie to był taki podstęp, aby już przestała sam się pakować, litości
Norweskie dzieci słabo pojmują koncept 35 stopni w cieniu

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Zastrzeżona, niesamowite zdjęcie - a jaka piękna ty
Klapki widziałam w Oysho, tylko beżowe i zielone.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Soso, kupiłaś może to cudo Dysona?

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Kama, szkoda słów na takich ekspertów od polityki, zgrozą wieje.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Magbeth, wpadaj do nas na wątek Kobieta Dojrzała, koniecznie
Piękne zdjęcia, ehh zazdraszczam

[magbeth]

Caffe, Vedder z kolegami w Krakowie 14.07?

Soso, tylko weekend na Mazurach, nie korci Cię dłużej?

Dziewczyny czy któraś z Was żegluje/żeglowała?

Mam wieczór lenia po szale wyrzucania staroci z kuchni, do kompletu zrobiłam pierwsza od dawna ciepła kolacje. Leje znów, ale jest ciepło, słucham najnowszego Chmielarza i oglądałam serial. Leżę i będę kontynuować.

[Pani_Robot]

Ja mam dzień aktywności u matki. Umęczyła mnie strasznie - głupotą, agresją, a to tylko seria e-maili.

Popakowałam co mi zostało z ostatniego declutteringu. Łatwo było odsiewać na "do pozbycia", ale mniej zabawne jest pakowanie, wystawianie itd. Wszystko już rozdysponowane na 4 panie i bazarki Fundacji Judyta. W poniedziałek powinnam odczuć te 3 wory jak znikną.

Taką mam nadzieję
W sumie 3,5 wora, bo jeszcze torba wysyłek i zwrotów idzie na wieczorny psacer.

Głowa mnie chyba nie przestanie szybko boleć

Słucham wywiadu u Odpowiedzialnej Mody z gościem z Ubrania do Oddania i potwierdził to, co kiedyś na wizażu pisałam. Zapach w second handach, to mieszanka potu, perfum i zgnilizny. To żaden środek do dezynfekcji, bo nikt tych ciuchów nie dezynfekuje w sortowniach. Chociaż oczywiście nowe ciuchy ze sklepu też należy prać, bo mają na sobie tablicę Mendelejewa.

[Marigold19]

Ja wczoraj stołowałam się na mieście i wrzuciłam w siebie dużo pysznych kalorii, również w formie alkoholu Ojjj słabo to ja widzę moją dietę przy takich wyskokach. Dziś mam oczka jak króliczek, nie wiem, co mnie podrażniło.

Nieregularne jedzenie powoduje u mnie ochotę na słodycze- odkryłam Amerykę.

[Ava_]

Mari, raz na jakis czas mozna sobie odpuscic. Nie ma co sie biczowac.

Tez wczoraj urzadzilam sobie me-time. Mialam w planach randke, ale ostatecznie stwierdzilam, ze nie mam ochoty nigdzie wychodzic i spedzilam caly dzien w pizamie. Udalo mi sie znalezc wszystkie pozycje z kosmetykowej chciej listy na przecenach. A pozniej zasiadlam do Stranger Things z kilogramem czeresni, idealny wieczor.

Pani R, rowniez zdaje mi sie, ze kota Cie kocha po swojemu. Te diably juz tak maja, ze jak wszystko gra to ignoruja, a kiedy zrobisz cos nierutynowego pierwsze sie interesuja i szukaja.

Milej niedzieli wszystkim

[Pani_Robot]

Koty mojej matki wyrażały przywiązanie i sympatię, oba sypiają na człowieku w łóżku, mój poprzedni kot też był kochany, właził mi codziennie wieczorem pod kołdrę. Ta się irytuje, gdy dotknę w nocy stopą jej nogi No trudny egzemplarz z panienki.

Zawzięłam się wczoraj i przeczytałam ksiązkę od deski do deski na raz, ale wybrałam taką w formie dialogu, lekkiego, żeby tekst był rzadszy
Padło na jedną z pozycji Kasi Miller (Być kobietą i nie zwariować).
No lubię to jak wprowadza psychologię do mainstreamu robiąc z niej popołudniowe felietony do kawki na tarasie. Ma kobieta dar pisania jak mało kto.

Oj jak mnie cieszy, nie zrozumcie tego źle, że i Wy odpuściłyście dietę, bo czułam się osamotniona w swojej porażce. Trzeci dzień dojadam pookresowe wafelki i czekoladę. Jestem jak alkoholik - dopóki jest w domu, dopóty wyżeram. Od jutra wracam powoli do tematu, bo zostało mi jeszcze pół Toblerone, więc będę dzisiaj targana namiętnościami chodziła do szafki w kuchni...

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Koty mojej matki wyrażały przywiązanie i sympatię, oba sypiają na człowieku w łóżku, mój poprzedni kot też był kochany, właził mi codziennie wieczorem pod kołdrę. Ta się irytuje, gdy dotknę w nocy stopą jej nogi No trudny egzemplarz z panienki.

Koty w moim domu rodzinnym też tak miały. Pytanie czy koty Twojej mamy były z nią od malenkości? Myśle, że to robi różnice. Nastusia też obok mnie nie śpi, czasami wejdzie mi pod kołdre. Nie ma szans by się na mnie położyła czy wskoczyła mi na kolana, co bardzo lubie, i co robią wszystkie koty moich rodziców. Miała 6 miesięcy jak ją nabyliśmy i myśle, że to przez to jest jak jest. Ty Felke chyba tez już wzięłaś panienke.

Sprzątam mieszkanie, jutro do mnie mama z siostrzenicą przyjeżdża na tydzień. TŻ w Anglii. Od wczoraj chyba zeszło mi na to 7 godzin Nasze mieszkanie prosiło się o takie gruntowne porządki, bo zawsze sprzątamy po łebkach. Jeszcze tylko sypialnia została, ale ogarne ją jutro.

Mnie też wpadają czekoladki urodzinowe. Wczoraj zrobiłam dobry krupnik. Ciekawe, że tak mało osób go lubi, z kim nie rozmawiam, to każdy na krupnik bleee .

Pochwalcie się co pokupowałyście na przecenach .

[Pani_Robot]

Wszystkie koty brane w dorosłości, to jak widać kwestie osobnicze. Miałam takiego wychowanego od 5 dnia życia na butelce i był upierdliwy, bo uważał mnie za matkę. Był do adopcji, ale spędziliśmy razem kilka miesięcy i musiał być wiecznie do mnie przyklejony. Wyrzucony drzwiami, wracał oknem. W nocy sypiał na plecach z otwartym pyskiem przy twarzy i mi chuchał tym przetrawionym białkiem, budziłam się ze smrodu, wywalałam go z pokoju i po 2 minutach był znowu w tej samej pozycji pod moim nosem.

Oj ja to sporo na wyprzedażach złapałam. Ale liczę, że to rzeczy na dłużej.
Kilka paczek jeszcze do mnie idzie, więc będę wybierała co zostanie.

[Pani_Robot]

I wincy
Praktycznie prawie same spodnie.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Faktycznie, większość spodnie . Te jasne culotte mierzyłam w Stradivarius, są bardzo fajne. Nie wiem jaki rozmiar wzięłaś, ale ich rozmiarówka jest o rozmiar zawyżona.

Ciekawa jestem też tych culotte z Zary, tj. czy też są takie lekko baggy na żywo, czy to tak tylko na modelce.

[Pani_Robot]

Są przepisowe Po prostu modelka dostała za duży rozmiar. Te ze Stradika mam granatowe i jestem zakochana, dlatego wzięłam jeszcze białe i błekit. Co do rozmiaru to ja nie wiem jaki noszę... Zazwyczaj jest to 38, ale w Stradim 38/40. W Pull 38, w Zarze z poprzedniego sezonu 38, a tego 38, czasem 40. W H&M 38/40, jak im się dany model uszyje. Ciężko trafić.

Będę, jak wszystko dojdzie, decydować co jest naj, bo 10 par to trochę dużo, nawet na kogoś, kto nosi całe życie 99% czasu jeansy.

[magbeth]

Przy wczorajszym sprzątaniu kuchni znalazłam zakitrane czekoladki. Wyglądają lepiej niż smakują, wiec jeszcze nie wyszły

Byłam rano na spacerze, teraz rurka z moja kochana Judy, która jutro jedzie na conajmniej pół roku na Filipiny Z kim ja będę szaleć na drągu poza przepisowymi godzinami? Obiecała ze wroci i zrobimy wtedy double oraz idziemy na aerial. I na konie.

Pogoda się poprawiła, wiec pewnie zaraz znowu poleze z tym Chmielarzem, którego wczoraj zaczęłam.
Nie chce mi się już o dziwo jeździć gdzieś dalej, ale w sumie nie muszę.

W ogóle to dziś się zorientowałam ze dali mi wczoraj zły sunscreen chciałam zwykły a dostałam tinted. Choć w sumie jestem zadowolona z podmianki, bo kolor pasuje a konsystencja podobna i nic się nie lepi czy coś.

Rozmiarówka w wielu sklepach może przyprawić o ból zębów, rozpiętości ze hej. Niby wiem ze to nie ma znaczenia w kontekście tego kim jestem, ale czasami, jak mam gorszy dzien, to zle mi z tym, ze niektóre moje ubrania maja 4 z przodu.


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cinde, ja lubię krupnik, tylko teraz jem wersje bezmięsna. W ogóle lubię kasze i wszystko z kaszami, wszelakimi.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez magbeth

Cinde, ja lubię krupnik, tylko teraz jem wersje bezmięsna. W ogóle lubię kasze i wszystko z kaszami, wszelakimi.

Ja właśnie za mało jem kasz. Tyle co w krupniku, ale robie go regularnie, bo lubie. Jak byłam mała, to uwielbiałam kasze gryczaną z masłem... Obsesje miałam.

Z Pull musze brać ubrania o większym rozmiarze niż normalnie. Jakiś czas temu mierzyłam tam top i nawet L-ka była ciasna Naprawdę, nie wiem dla kogo był... Chyba dla kogoś bardzo drobnokościstego.

Ja się dopiero rzuce w wir przecen w tym tygodniu, chociaż sama nie wiem czy mi czegokolwiek brakuje. Chyba jedynie paru letnich topów, bo ich nigdy mi nie jest za mało. Kupiłam jedynie ten top z Bershce, na mnie dłuższy niż na modelce. W ogóle nie zerknęłam na metke i mierzyłam z tymi guzikami na przodzie . Nie wiem jednak czy w nim będę chodziła - w sklepie kolor wydawał się bardzo okay, w świetle dziennym chyba mnie przytłacza.

[Pani_Robot]

Po Gdyni popitalało na pasach stado dzików, a koło mnie na pustej parceli mieszka kuna

Ja kocham krupnik i na ryżu i na kaszy, ale rzadko gotuje, bo łatwo się przypala.

O tu mieszka. U mnie na ulicy jest dużo takich dziur.

IMG_6043.jpg


IMG_6044.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Dziki

Zapomniałam wspomnieć w poprzednim poście, ze zazgrzytało mi z koleżanka. Nie wiem czy wiecie, ale w Oslo była strzelanina w gejowskim klubie tuż przed Parada, która została odwołana. 2 osoby zginęły, wielu rannych. I ta moja koleżanka nagle zaczęła się obruszać, ze po co „takie coś promować” i ze ona nie widuje „normalnych” par, żeby się tak „obnosiły”.
Znamy się naprawdę długo i powiem szczerze, ze zaniemówiłam, bo bardzo mi się to rozjechało z jej wcześniejszym obrazem.





Sent from my iPhone using Tapatalk

[Pani_Robot]

Mag nie zazdroszczę. Nigdy nie wiem co później począć z takimi znajomościami. Kiedyś nosiłam w sobie niesmak, teraz naturalnie się rozluźniają…
O strzelaninie nie słyszałam.

Miałam rokującą znajomą, która jednak jak szybko się okazało jechała całe życie jak to się mówi z głowa miedzy własnymi pośladkami. Wszystko na wyparciu, byle się jej zgadzało. Ja o etycznej modzie, ta ze etycznym się nie da być w całości, wiec po co robić cokolwiek, ja o ekologii, ochronie zwierząt, ona swoją śpiewkę, byle nie ruszać się z wygodnie umoszczonego miejsca w życiu. Było mi o tyle łatwo, ze za wisienkę swojego status quo uznała całkowita odmowę rozmawiania ze mną i przyjęcia do wiadomości przemocy, która stosował wobec mnie ex, bo był kumplem jej faceta…

Czytałam wywiad ze Schwartzem od „Paradoksu wyboru”. Jaram się na te książkę, Airley o niej wspomina w Potędze irracjonalności i chyba Stasiuk w Psychologii konsumenta. Zamówiłam na OLX, w tygodniu dojdzie.

Złapałam książkę, bo miałam na liście. Po okładce obawiałam się, nie pamiętając co to, niedzielnego poradnika szczęśliwego życia, a tu fajne wywiady.

A słyszałyście o zgwałconej w USA 10-latce, której odmówiono aborcji?
…



CA251A26-B32F-47F5-AB5A-CC3D301C2448.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magbeth]

Wbilas mnie w ziemie teraz z ta 10latka. Choć jakby z drugiej strony nic nie powinno mnie teraz dziwić, patrząc na to co się dzieje.

No ja tez nie wiem co robić z takimi osobami "pomiędzy". Bo wyborców Konfederacji odpuszczam momentalnie i koniec. A tu jestem mega, mega zdziwiona tym co usłyszałam.

Irytuje mnie ten Chmielarz sposobem w jaki poprowadził dwoje głównych bohaterów. Chyba najsłabszy Mortka w serii.

Poszlam na ten drugi spacer i wróciłam oblepiona futrem, bo przecież siedziała kocia zmora przed drzwiami i od razu leciała do kolan się głaskać

[Pani_Robot]

Ja tak dawno beletrystyki nie czytałam. Jak zrobię swoje "must read", to odkopię sagę Wiedźmina. Jestem psychofanką poradników

Poczułam się dziś bezsilna... pogoda, nóżkom się chce, ale "sama nie umiem". W tygodniu potrafię sobie wyznaczyć różne cele/destynacje, poleźć na drugi skraj miasta po ulubione ciasto, a w niedzielę pupa. Jak to tak do odległego parku BEZ CELU? I co ja tam mam robić?! Na kocu siedzieć, książkę czytać? jak nic siku mi się zaraz zachce... Od 6rż mam psy i zaczynam dumać, czy nie wziąć czegoś młodego na tymczas, żeby było z kim robić kilometry. Moi emeryci się nie nadają. Zwierza przeznaczonego do adopcji, który ze mną porobi kilometry te 2-3 mce aż znajdzie właściwy dom.

[magbeth]

Myśle ze w miastach faktycznie jest gorzej pod tym względem. Ty nie jesteś zmotoryzowana, prawda? Bo wtedy jeszcze można zwiać gdzieś w piękne okoliczności przyrody i tam łatwiej pochodzić „bez celu”.

5F6F15D9-9A62-474F-B9C7-9E9F7D7A3AA2.jpg
9AB7526B-DBF6-416A-8D6E-62525E1F6FDC.jpg
Tak jest teraz


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Mag, jak cudnie ! Ale chcialabym sie tam znalezc!

Napisze za Pania_R, nie zazdroszcze obecnej sytuacji z kolezanka. Wiesz, tak mysle, ze jezeli ktos ma az tak rozbiezne myslenie do mnie w jednym temacie i to tak poważnym, to i na innych polach do dyskusji tez na pewno zacznie zgrzytac, bo nie ma siły. Dla mnie homofobia u osoby, z ktora przebywam bylaby bardzo ciezka do przeskoczenia. Byc moze jakos bym to dzwigała, nie wiem, ale pojawil by sie pewnie brak zaufania.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magbeth]

Właśnie poglądy na inne trudniejsze tematy vide prawa reprodukcyjne, aborcja, eutanazja czy kwestie imigracji mamy mocno zbliżone i tym bardziej mnie wgięło.
No ale takie jest życie, trudno. Nie pierwszy raz takie coś, nie ostatni - ale jak przeżyłam znajomych nawróconych na agresywny denialrizm np czy miłość do PanaJerzego to to tez uniose. Uściślając, przeżyłam fakt ze ludziom peron odjechał i jeszcze machałam na pożegnanie chusteczka.

Cinde, ekhm, to jest u mnie pod blokiem, wpadaj

Poszlam jakaś taka zamyślona pod prysznic i tak oto użyłam peelingu do twarzy na cale ciało, łącznie z głową, zorientowałam się kiedy zauważyłam brak piany na szczęście zmył się szybko i łeb mnie nie pali.

Skończyłam Chmielarza i wracam do Myśliwskiego oraz Przyrodyjek. Uwielbiam Marcina z Lasu niby to dla dzieci, a chłop tak gada o zwierzętach ze nie da się oderwać.

Jak wam minal weekend?

Kasztanka, gdzie jesteś? Mam nadzieje, ze czujesz się lepiej niż poprzednio

Kamlisa, jak odpoczynek po wakacjach?

Reign jak czytasz to baw się dobrze na swoich

Ava, jak wrażenia po ST?

Pani R, tez lubie poradniki a przy wspomnianej Kasi Miller parskam jak koń, choc tematy przecież poważne.

I na pocieszenie dorzucę, ze zeżarłam te czekoladki, niedobre , ile się nacierpiałam ale zjadłam

[Pani_Robot]

Czekoladki zawsze rozumieją
U mnie wszystko pozjadane. Jutro muszę zrobić drobne zakupy, byle nie na głodnego…

Ja wlosingowałam, także chwale się taflą. Tzn ścisłej ujmując czytałam z różnymi specyfikami na łbie.
Wzięło mnie i przeczytałam trzy książki w trzy dni

Jutro kurier zabiera wór, jedna pani wór i druga pani wór. Przedpokój mi się przejaśni.

Z Kasi sobie wycięłam fragment o kupie

Okolice spod domu - cudo!

Swoją droga takie pozycje jak wywiady Jucewicz czy ksiazki Miller to powinny być lektury szkolne. Może świat byłby trochę bardziej empatycznym i samoświadomym miejscem. Wiedza podana w zmielonym kotlecie z cebulką. Kto nie lubi smażonej cebulki…

Kasztanka właśnie, jak żyjesz?

IMG_6126.jpg
IMG_6127.jpg

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez magbeth

Cinde, ekhm, to jest u mnie pod blokiem, wpadaj

Może kiedyś, kto wie . Dziękuję za zaproszenie

Pani_R, piękne włosy, dopieszczone

W ogóle to niesamowite jak dużo ładne włosy dodają do atrakcyjności. Ludzie często sobie z tego sprawy nie zdają.

Miałam jeszcze coś dodać do krupniku - trochę się zdziwiłam, że Twój się przypala. Dwie rzeczy przychodzą mi na myśl - dajesz za dużo kaszy, albo za długo go gotujesz. Ja robie najpierw wywar, później dodaje warzywa i gotuje, a na ostatnie 20 minut dodaje kasze, i gotuje na małym ogniu (3-4/9 indukcja). Nigdy mi się nie przypala

[kasztanka3]

Magbeth, jestem, podczytuje Was, ale nie mam za bardzo co pisac, ani sily za bardzo
Jutro wracam do pracy, mimo ze nadal dosc mocno mnie meczy kaszel.


Wiesci ze swiata sa przygnebiajace, w zyciu nie sadzilam, ze nastanie taki dzien ze bede wspolczula Amerykankom braku dostepu do aborcji. Przeraza mnie radykalizacja spoleczenstwa i usilne proby kontroli kobiet.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

U mnie cały weekend na zwiedzaniu. Niektóre rzeczy widziałam już któryś raz z kolei.
To i ja pospamuje trochę zdjęciami. Dużo ich nie robiłam telefonem, bo mieliśmy aparat, ale zdjęć jeszcze nie zagrałam. Często już nawet nie robię wcale, bo mam z poprzednich lat.
W sumie muszę już wymieć telefon, bo czasem psuje już zdjęcia.Załącznik 7774979Załącznik 7774982Załącznik 7774983Załącznik 7774984Załącznik 7774985Załącznik 7774986Załącznik 7774987Załącznik 7774988Załącznik 7774989Załącznik 7774990

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Cinde mnie się wręcz wydaje, że mogą dodać takiego posh sznytu, bo wiadomo, zadbane, pewnie rachunek u fryzjera-stylisty wyniósł niemało, a jak baba ma spalone siano, to "życiowo nieogarnięta".
Coś jak z zębami u biednych i bogatych albo idealnie odprasowanym ubraniem.

Mam dwie polecajki leave in budżetowe od specjalistek na puch:
https://sklepanwen.pl/emolientowa-morela w promocji po 25zł
https://ziaja.com/p/5901887036968/ku...a-w-kremie-520
Chyba odejdę od Olaplex. Ta moja tafla to Anwen, OnlyBio i Sattva plus suszenie na płaskiej szczotce i wcale nie tej przepisowej kwadratowej, tylko takiej, jaka była akurat w szufladzie. Ważne, żeby szczotka była pełna, a nie taka do czesania ażurowa: https://static.triny.pl/img/p/1/5/3/...ox_default.jpg


Kqq cudnie, gdzie Ty mieszkasz?

Przeczytałam, na morzu kawy 900stron książek przez weekend, bo nie chciałam ponieść porażki z ich zwrotami, a nie mogłam już przedłuzyć. W efekcie między 9, a 16 odpadłam w krainę koszmarów tak, że nikt i nic mnie nie obudziło Ludzie sie odbijali od drzwi, małe psy zesikały

Order dla mnie... Czuję się jak po wojnie.

Kasztanka pewnie przemęczenie jeszcze z Tobą pobędzie trochę

[magbeth]

Słodki jeżu w malinach, zrobiłam ice skater
Mam tak podbite endorfiny ze chyba nie zasnę


Sent from my iPhone using Tapatalk

[magbeth]

Dokladnie to kilka wariacji na temat tej figury ale ciesze się jak dzik najbardziej z tej:
IMG_8872.jpg
To nie jestem ja, ale spokojnie kiedyś w końcu pokaże. Powoli.


Sent from my iPhone using Tapatalk