W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez andziuchna

taak a dzis u mnie swieci slonko i jest pieknie- zaraz sie wybieram na spacer zamiast steppera a jak pogoda sie utrzyma to moze i na rower wyjde ;

Jej zazdroszcze, u mnie od samego rana leje deszcz

Napisane przez Marzeniatko

IR tak, tak Tobie tłuszcz gromadzi się miedzy uszami, ślicznaś!

Napisane przez matryca3

he dzieki
zgadzam sie ty chudzinka jestes i bardzo m łodo wygladasz na tym fto daje ci 15 lat heszczesciara

Dziekuje chyba cos w tym jest, bo zawsze jak na impreze ide to sie o dowod pytaja

[Navien]

A mi niespodziewanie rodzina do domu wróciła! Mieli być wieczorem. Dzwonią o 10.00 mówią, że będą koło 12-13, a ja jeszcze w łóżku, w domu bałagan, zakupy niezrobione, na obiad nic nie ma... Wrrr. Szybko w samochód, sklep - kolejka jakby co najmniej telewizory w cenie 10 dag wędliny sprzedawali, nastałam się godzinę, szybko dom, sprzątanie, gotowanie, ledwo się wyrobiłam! A jak sie zgrzałam! O losie Nakupili czekolad, kocham te studenckie czekolady słowackie i za chwilę będę je pałaszować Jedna czekolada równa się 900 kcal = 200g, więc będę jadła jakieś trzy dni hihih, a co!

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Jaka z Ciebie dobra coreczka pewno sie za Toba juz stesknili, albo martwili co tam sie dzieje pod ich nieobecnosc

[andziuchna]

nie ma czego zazdrosci jest az za goraco, za duszno i za parno blee ;p


a moi rodzice dzis wrocili od znajomych, oczywiscie na obiad nic nie bylo, syf no i tak zostalo ;d ale musze odpokutowac- jeszcze chwila na wizazu i biore sie za sprzatanie ;p

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;8613038]Jaka z Ciebie dobra coreczka pewno sie za Toba juz stesknili, albo martwili co tam sie dzieje pod ich nieobecnosc[/quote]

stęsknili, a jak! mój tata stwierdził, że ostatnio jestem wymarzoną córką - gotuję, sprzątam, pomagam, jestem grzeczna i uczynna hihih

powiem Wam, że kiedyś pod ich nieobecność to urządzałam dzikie balangi. Całymi tygodniami siedzieli u mnie znajomi i tylko imprezowaliśmy. A w tym roku nie! Jestem z siebie dumna po pierwsze nie wydałam kasy na jedzenie i napoje dla gości - moi koledzy to nigdy nie przejmowali się kosztami, wszystko ja sponsorowałam im :/ po drugie nie obżerałam się słodkościami i po trzecie nie musiałam sprzątać stosu brudów, naczyń i ogarniać domu z nieziemskiego bałaganu... Już nigdy więcej nie będę taka głupia i nie dam się namówić na dzikie tłumy w moim domu...

Napisane przez andziuchna

nie ma czego zazdrosci jest az za goraco, za duszno i za parno blee ;p

a moi rodzice dzis wrocili od znajomych, oczywiscie na obiad nic nie bylo, syf no i tak zostalo ;d ale musze odpokutowac- jeszcze chwila na wizazu i biore sie za sprzatanie ;p

oj tak, dziś duchota okropna!

[topcia06]

Napisane przez Navien

stęsknili, a jak! mój tata stwierdził, że ostatnio jestem wymarzoną córką - gotuję, sprzątam, pomagam, jestem grzeczna i uczynna hihih

Mnie tam mama za bardzo nie kocha mam młodszego brata. On jest kochany, uczynny, milutki i nigdy o nic się nie kłóci. Taki już mój los czarnego charakteru
W sumie nie wiem za bardzo dlaczego tak jest. Teraz to już nawet nie chce mi się z nią kłócić. Mamy odmienny system wartości.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

stęsknili, a jak! mój tata stwierdził, że ostatnio jestem wymarzoną córką - gotuję, sprzątam, pomagam, jestem grzeczna i uczynna hihih

oj tak, dziś duchota okropna!

Coreczka tatusia tak jak ja:p

Napisane przez topcia06

Mnie tam mama za bardzo nie kocha mam młodszego brata. On jest kochany, uczynny, milutki i nigdy o nic się nie kłóci. Taki już mój los czarnego charakteru
W sumie nie wiem za bardzo dlaczego tak jest. Teraz to już nawet nie chce mi się z nią kłócić. Mamy odmienny system wartości.

To u mnie to samo. Mam starszego brata ktory mimo, ze nie jest uczynny, kochany itp, to go bardziej kochaja. Zawsze mowie, ze ze mnie to taka czarna w owca w rodzinie

[Navien]

Napisane przez topcia06

Mnie tam mama za bardzo nie kocha mam młodszego brata. On jest kochany, uczynny, milutki i nigdy o nic się nie kłóci. Taki już mój los czarnego charakteru
W sumie nie wiem za bardzo dlaczego tak jest. Teraz to już nawet nie chce mi się z nią kłócić. Mamy odmienny system wartości.

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;8615160]Coreczka tatusia tak jak ja:p


To u mnie to samo. Mam starszego brata ktory mimo, ze nie jest uczynny, kochany itp, to go bardziej kochaja. Zawsze mowie, ze ze mnie to taka czarna w owca w rodzinie[/quote]

Przestańcie, nie ma czegoś takiego "to dziecko kocham bardziej, a to mniej". Bredzicie :P ja mam siostrę młodszą o 8 lat i też kiedyś myślałam, że ona jest "tą lepszą", ale to nieprawda A co do córeczki tatusia, to chyba racja ja mam identyczny charakter jak mój tata: oboje lubimy rządzić, jesteśmy dominujący, uparci, zawsze stawiamy na swoim, wszystko robimy na własną modłę, dlatego chyba tak dobrze się rozumiemy Mam zdecydowanie silniejszy charakter niż moja mama, dlatego ona biedna trochę zahukana w naszej rodzinie jest moja sister to samo, identyczna jak mama, dlatego jak mój tata wybywa w delegacje to ja domem się opiekuję i rządzę złośliwa małpa ze mnie ale z mamą mam dobry kontakt, czasem się kłócimy tylko, z resztą z tatą też - spięcia na tle dominujących osobowości no i w sumie mama jest dla mnie jak koleżanka, mogę z nią o wszystkim porozmawiać i zawsze o wszystko się poradzić. Dobra kobiecina z niej hehe

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

Przestańcie, nie ma czegoś takiego "to dziecko kocham bardziej, a to mniej". Bredzicie :P ja mam siostrę młodszą o 8 lat i też kiedyś myślałam, że ona jest "tą lepszą", ale to nieprawda A co do córeczki tatusia, to chyba racja ja mam identyczny charakter jak mój tata: oboje lubimy rządzić, jesteśmy dominujący, uparci, zawsze stawiamy na swoim, wszystko robimy na własną modłę, dlatego chyba tak dobrze się rozumiemy Mam zdecydowanie silniejszy charakter niż moja mama, dlatego ona biedna trochę zahukana w naszej rodzinie jest moja sister to samo, identyczna jak mama, dlatego jak mój tata wybywa w delegacje to ja domem się opiekuję i rządzę złośliwa małpa ze mnie ale z mamą mam dobry kontakt, czasem się kłócimy tylko, z resztą z tatą też - spięcia na tle dominujących osobowości no i w sumie mama jest dla mnie jak koleżanka, mogę z nią o wszystkim porozmawiać i zawsze o wszystko się poradzić. Dobra kobiecina z niej hehe

Wlasnie, zawsze wszyscy mowia, ze sa jak te same charaktery to sie ciagle kloca, chca sie "pozabijac" a ja z tata tez mamy ten sam i sie dobrze dogadujemy

Jest jest kochana, np mojemu bratu od zawsze wszytsko bylo wolno, a mnie nie. W sumie do dzis tak jest tylko tera zumie sie sprzeciwic i zawalczyc o swoje

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;8615385]Wlasnie, zawsze wszyscy mowia, ze sa jak te same charaktery to sie ciagle kloca, chca sie "pozabijac" a ja z tata tez mamy ten sam i sie dobrze dogadujemy

Jest jest kochana, np mojemu bratu od zawsze wszytsko bylo wolno, a mnie nie. W sumie do dzis tak jest tylko tera zumie sie sprzeciwic i zawalczyc o swoje[/quote]

a może dlatego, że tak bardzo się o Ciebie martwią? Ja już prawie 20 lat mam, ale nadal czuję się jak malutka dziewczynka, bo rodzice ciągle się o mnie troszczą i chuchają na zimne, przed wszystkim ostrzegają i pomagają, ale jakoś nie narzekam, podoba mi się to

[topcia06]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;8615385]Wlasnie, zawsze wszyscy mowia, ze sa jak te same charaktery to sie ciagle kloca, chca sie "pozabijac" a ja z tata tez mamy ten sam i sie dobrze dogadujemy

Jest jest kochana, np mojemu bratu od zawsze wszytsko bylo wolno, a mnie nie. W sumie do dzis tak jest tylko tera zumie sie sprzeciwic i zawalczyc o swoje[/quote]
Ja tam też niby mogę robić co chcę, bo mama ma do mnie zaufanie. Z tego się cieszę. Porozmawiać z nią niby też mogę, ale ona mnie nie rozumie. Zawsze jest tak, że to ja muszę się troszczyć o jej zranione uczucia i robię za jej worek treningowy. Tak mi się wydaje.
Mimo wszystko, kocham ją, bo to w końcu mama. Na szczęście już za rok wracam na stałe do mojego kochanego Chorzowa Wtedy będziemy się widziały jakieś trzy razy do roku, będziemy za sobą tęsknić i się kochać i nie będzie czasu na kłótnie

[andziuchna]

eh ja jestem jedynaczka i to na mnie skupia sie cala uwaga i troska <o rety> rodzicow ;P ja jestem jednak z natury wredna i chamska i sie nie daje i zawsze robie po swojemu ale bardzo kocham i szanuje moich rodzicow i chociaz zadko daje to po sobie poznac to sa moim autorytetem... ale tak czy inaczej mam z nimi dobry kontakt i mimo tego ze mama nie akceptuje wielu moich decyzji i dzialan wiem ze moge jej sie wygadac

[Navien]

Napisane przez andziuchna

eh ja jestem jedynaczka i to na mnie skupia sie cala uwaga i troska <o rety> rodzicow ;P ja jestem jednak z natury wredna i chamska i sie nie daje i zawsze robie po swojemu ale bardzo kocham i szanuje moich rodzicow i chociaz zadko daje to po sobie poznac to sa moim autorytetem... ale tak czy inaczej mam z nimi dobry kontakt i mimo tego ze mama nie akceptuje wielu moich decyzji i dzialan wiem ze moge jej sie wygadac

oj, ja mam wielką swobodę tak naprawdę. Nigdy mnie nie ograniczali, mogłam robić, co chcę, bo zawsze postępowałam rozsądnie i rozważnie, ach ideał, hahaha

Topciu, a czemu wyjeżdżasz? Studia już planujesz?

[topcia06]

Ja studia planuję już od dawna. I to właśnie na Śląsku, bo mieszkałam tam przez kilka ładnych lat. Tyle, że coś się mojej rodzinie odwidziało i postanowili przenieść się Mazowsze, czego im nigdy nie wybaczę. Ale tłumaczę sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny

[Navien]

Napisane przez topcia06

Ja studia planuję już od dawna. I to właśnie na Śląsku, bo mieszkałam tam przez kilka ładnych lat. Tyle, że coś się mojej rodzinie odwidziało i postanowili przenieść się Mazowsze, czego im nigdy nie wybaczę. Ale tłumaczę sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny

a gdzie konkretnie mieszkasz? Ja też koło Warszawy, a właściwie 15km od W-wy

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Witam Was kochane z kawka i zazdroszcze tych dobrych kontaktow z rodzicami. Moi jakos nigdy mi uczuc nie okazywali, troche sie to na mnie odbilo, ale co tam

Topcia to powodzenia, ja jakos probowalam sie wyprowadzic, ale mi sie nie udalo. Powiedzialam, ze jak sobie troszke zarobie to sie wyprowadze z domu

Tak poza tym pogoda znow okropna, zimno i caly czas pada. Tylko prosze nie mowcie, ze u Was goraco i sloneczko swieci

[andziuchna]

a dzien dobry

u mnie rano bylo pochmurno ale juz wyszlo slonce

no i wiadomosc dnia- dzis weszlam na wage i pokaza 63kg (ok 175mam) w koncu ruszylo i jestem szczesliwa mysle ze jeszcze kg w dol i bedzie gut
co do wymiarow to i 4cm w talii ubylo, 3 w biodrach, po 1 na udach [ durne udziska] i 3 w tylku (ehh swoj tylek akurat lubie)

dzis wiec swietuje i ucztuje hihi ;D

milego dnia

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

To gratuluje i rozumie, ze to ucztowanie to dieteyczne bedzie

[guantanamera]

Napisane przez andziuchna

a dzien dobry

u mnie rano bylo pochmurno ale juz wyszlo slonce

no i wiadomosc dnia- dzis weszlam na wage i pokaza 63kg (ok 175mam) w koncu ruszylo i jestem szczesliwa mysle ze jeszcze kg w dol i bedzie gut
co do wymiarow to i 4cm w talii ubylo, 3 w biodrach, po 1 na udach [ durne udziska] i 3 w tylku (ehh swoj tylek akurat lubie)

dzis wiec swietuje i ucztuje hihi ;D

milego dnia

szczerze zazdroszcze..ja do konca zycia bade gruba
skopany metabolizm skopana tarczyca zal

[topcia06]

Napisane przez Navien

a gdzie konkretnie mieszkasz? Ja też koło Warszawy, a właściwie 15km od W-wy

Nie no... ja mieszkam godzinę drogi od Warszawy. W zakichanym CiechaMowie
Masakra. Jak przeprowadziłam się tu z trzy razy większego miasta, to przeżyłam załamanie.

[matryca3]

ja mieszkam 2 h drogi od wawy..koło Kielc...takie zadupie e szok... marzy mi se Wawa....i to bardzo zazdroszcze tym co mieszkaja koło Wawy...

[Navien]

Napisane przez andziuchna

a dzien dobry

u mnie rano bylo pochmurno ale juz wyszlo slonce

no i wiadomosc dnia- dzis weszlam na wage i pokaza 63kg (ok 175mam) w koncu ruszylo i jestem szczesliwa mysle ze jeszcze kg w dol i bedzie gut
co do wymiarow to i 4cm w talii ubylo, 3 w biodrach, po 1 na udach [ durne udziska] i 3 w tylku (ehh swoj tylek akurat lubie)

dzis wiec swietuje i ucztuje hihi ;D

milego dnia

gratuluję! Ale laska musisz być, przy takim wzroście i wadze, no no

Napisane przez topcia06

Nie no... ja mieszkam godzinę drogi od Warszawy. W zakichanym CiechaMowie
Masakra. Jak przeprowadziłam się tu z trzy razy większego miasta, to przeżyłam załamanie.

ojej, to kiepsko, że tak to na Ciebie podziałało Ja jestem szczęśliwa, że mieszkam w małej miejscowości, nie jest to wieś, ma nawet prawie 20 tysięcy mieszkańców no i ogólnie jestem szczęśliwa Szkoda, że Tobie tak się to nie podoba, no, ale skoro się chcesz wyprowadzić, to w takim razie wszystko wróci do normy

[andziuchna]

Napisane przez guantanamera

szczerze zazdroszcze..ja do konca zycia bade gruba
skopany metabolizm skopana tarczyca zal

aj nie mow tak.. wszystko da sie naprawic tylko trzeba wytrwalosci i duuuuzo rozsadku!!

Napisane przez Navien

gratuluję! Ale laska musisz być, przy takim wzroście i wadze, no no

no jest super- zeby tylko nie te uda ale i z nich zrzuce!!

[guantanamera]

andziuchna mysle, ze jestem rozsadna, ograniczam zle jedzenie cwicze i..nic... mam dosc

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez guantanamera

andziuchna mysle, ze jestem rozsadna, ograniczam zle jedzenie cwicze i..nic... mam dosc

To mzoe napisz Nam przykladowy jadlospis, co cwiczysz i ile czasu...postaramy sie cos doradzic, zmienic. Kg musza wreszcie ruszyc w dol

[Navien]

Napisane przez andziuchna

aj nie mow tak.. wszystko da sie naprawic tylko trzeba wytrwalosci i duuuuzo rozsadku!!
no jest super- zeby tylko nie te uda ale i z nich zrzuce!!

a daj nam jakieś swoje zdjęcia

a ja od jutra rozpoczynam nową dietę inne zestawy, bo tą co mam teraz, to jem nieregularnie, tzn zmieniam, bo mi strasznie nie smakuje, a ta nowa to jest taka pycha zarówno kolacje, jak i obiady czy śniadania są mniaaaaam! Od jutra nowa wersja odchudzania i już się nie mogę doczekać aż zacznę studia, wtedy więcej ruchu będę miała na pewno i szybciej kg polecą

zrobiłam sobie niby-pedicure , trochę się podszykuję i lecę na koncert Feela hihihih

[andziuchna]

Napisane przez guantanamera

andziuchna mysle, ze jestem rozsadna, ograniczam zle jedzenie cwicze i..nic... mam dosc

jak juz IR napisala pokaz swoj jadlospis i napisz jak sie ruszasz :P co cwiczysz:P

Napisane przez Navien

a daj nam jakieś swoje zdjęcia

jutro moze jakies zrobie to wkleje

baw sie dobrze na feelu

[topcia06]

Napisane przez guantanamera

andziuchna mysle, ze jestem rozsadna, ograniczam zle jedzenie cwicze i..nic... mam dosc

U mnie identycznie. Jem dosłownie trzy posiłki dziennie. Śniadanie, obiad i podwieczorko-kolację. W każdym posiłku białko, owoce lub warzywa plus rano węgle. Codziennie ćwiczenia plus czerwona herbata. I nic. Waga stoi w miejscu jak zaczarowana.
Tylko, że u mnie wyniki na tarczycę wyszły dobre.
Czuję się bardzo nieatrakcyjna w swoim ciele i przez to nie mam w ogóle wiary w siebie...
I nie wiem co zrobić, bo lekarze nie chcą mi pomóc..

[iza_wiosenna]

Napisane przez topcia06

U mnie identycznie. Jem dosłownie trzy posiłki dziennie. Śniadanie, obiad i podwieczorko-kolację. W każdym posiłku białko, owoce lub warzywa plus rano węgle. Codziennie ćwiczenia plus czerwona herbata. I nic. Waga stoi w miejscu jak zaczarowana.
Tylko, że u mnie wyniki na tarczycę wyszły dobre.
Czuję się bardzo nieatrakcyjna w swoim ciele i przez to nie mam w ogóle wiary w siebie...
I nie wiem co zrobić, bo lekarze nie chcą mi pomóc..

należy jeść pięć posiłków dziennie spowalniasz sobie metabolizm, nie schudniesz tak.

[topcia06]

Będę jadła 5 jak się zacznie szkoła, bo teraz za późno wstaję i za szybko chodzę spać