Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy 2008! - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-10-11, 19:03   #1141
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Hepe trzymam mocno kciuki


A oto sms od Dorotk@
"No to mamy diagnoze - wirus rota i gorącZka spowodowały zapalenie płuc na szczescie lekkie i do tego stan zapalny dórg moczowych,mala przyjmuje antybiotyk.na szczescie wszystko szybko wykryte,pozdrawiamy obie z Natalką"


My tez Was gorąco pozdrawiamy i życzymy szybkiego powrótu do zdrówka i do nas....
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-11, 20:32   #1142
izzi
Zadomowienie
 
Avatar izzi
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 370
GG do izzi
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Dorotk@, kochanie życzę dużo zdrówka malutkiej a Tobie duuużo spokoju i optymizmu w tak trudnym momencie

Hepe, Twoja córeńka jest prześliczna , taki cudowny mały szkrabik! Życzę Wam dziewczynki szybkiego powrotu do zdrowia i do domku bo szpital to jednak bardzo niefajne miejsce i doskonale Cię rozumiem bo sama już na 2 dzień pobytu w szpitalu miałam łzy w oczach bo tak bardzo chciałam już stamtąd wyjść...

Jaroszaniu.. khm, khm... no z tym wiekiem to Ty mnie zawsze tak skomplementujesz że aż nie wiem co mam powiedzieć.......

Anuhaaaa ... a może Tesco powinno nam płacić za reklamę co Ty na to? Te pajacyki są niezłe i wychodzą niedrogo w trójpaku , jedyny minus to to że są zakładane przez głowę a nie rozpinane na całej długości...

Amaretta, dziękuję za komplement myślę że każda z nas wygląda promiennie mając swój skarb w ramionach A co do Debridatu to zauważyłam że moja córcia się jakoś łatwiej i częściej odgazowuje po tym

Nabuko, moja droga życzę Ci żebyś jak najszybciej mogła podzielić nasz los matek-lunatyczek ... A swoją drogą to widzę że taki Napoleon z tym swoim legendarnym krótkim snem to przy nas ,,pikuś"

Dobra laski lecę pod prysznic korzystając z tego że mała jest pod tatusiową opieką.
izzi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-11, 21:34   #1143
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

wpadam sie tylko pochwalic moim Bialym Misiem i lece cieszyc sie czasem wolny (Misio zapadl w sen)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg miś.jpg (75,8 KB, 40 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg S6303030.jpg (63,0 KB, 44 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg misio.jpg (76,7 KB, 28 załadowań)
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-11, 21:55   #1144
agnesj25
Raczkowanie
 
Avatar agnesj25
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Ruda Śląska
Wiadomości: 164
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
wpadam sie tylko pochwalic moim Bialym Misiem i lece cieszyc sie czasem wolny (Misio zapadl w sen)
Słodki ten Twój Biały Miś, buziaczki dla Antosia
__________________
Patrycja
agnesj25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-11, 23:02   #1145
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

hepe życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

jaroszaniu pięknego masz misia

izzi faktycznie Tesco powinno nam zapłacić za reklamę. Właśnie dziś prasowałam i chowałam już za małe pajacyki, takie z kubusiem puchatkiem. I wyglądają jak nówki sztuki - nic nam się nie zniszczyły, aż żal mi było je chować, ale Piotrka już nie wcisnę w nie.

wiecie, że mój mały dziś spał w dzień tylko 3godz na spacerze, a tak w domu to zupełnie nic. Jak wróciłam po zajęciach o 19 to już przelewał się przez ręcę, ale nie spał. Po kąpieli zasnął, ale na 15min. I tak biedny leżał, ale oczka mu się kleiły. W końcu dałam mu smoka i padł. A teraz czekam aż się obudzi bo już mam cyce pełne.

macie też czasem takie odczucie, że "robi wam się pokarm"??? ja, jak dłużej nie karmię i np pomyślę o Piotrku, czy na niego spojrzę to aż mnie piersi zaczynają boleć i mam wrażenie, że mleko do nich napływa i zaraz mi pękną.
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-11, 23:38   #1146
Amaretta
Rozeznanie
 
Avatar Amaretta
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 905
GG do Amaretta
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Hepe i Dorotka zycze Wam i malenstwom duzo zdrówka i szybkiego powrotu do domku z Waszymi pociechami.

Ania Antos cudnie wyglada w tym misiowym ubranku

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
macie też czasem takie odczucie, że "robi wam się pokarm"??? ja, jak dłużej nie karmię i np pomyślę o Piotrku, czy na niego spojrzę to aż mnie piersi zaczynają boleć i mam wrażenie, że mleko do nich napływa i zaraz mi pękną.
Macie macie. Ja to odczuwam jakby mi sie pokarm przez te kanaliki mleczne przepychał. Takie jakby szczypanie wewnatrz.
Amaretta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 08:43   #1147
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
macie też czasem takie odczucie, że "robi wam się pokarm"??? ja, jak dłużej nie karmię i np pomyślę o Piotrku, czy na niego spojrzę to aż mnie piersi zaczynają boleć i mam wrażenie, że mleko do nich napływa i zaraz mi pękną.
jezzzzu tez tak mam takie żganie w sutkach masakra a jak akurat jestem bez stanika to mogę wtedy zabic albo utopic kogoś w fonatnnie mleka...

Słuchajcie musze się pochwalić chyba jestem rekordzistką na wątku (poprawcie jesli ktos nas pobił) tzn Emi jest dzis po prawie pieciu tygodniach odpadł nam pępek
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 09:23   #1148
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cześc Kochane w niedzielę z rana

W piątek byłam na kontrolnej wizycie u gina, po slynnych 6 tygodniach połogu - wyszłam zaryczana.
Okazało się, że mam nadżerkę i po 3 miesiączkach mam się zgłosić na cytologię i jak to powiedział lekarz " umówimy się na wypalankę" . Jestem przerażona. cytologii pilnowałam zawsze, to dla mnie świętość i raz w roku ją robiłam. Ostatnią miałam robioną w grudniu 2007. W styczniu 2008 jak byłam u lekarza potwierdzi ciążę prosiłam o cytologię (minął kolejny rok przecież) , ten stwierdził,że teraz nie ma takiej potrzeby i zrobimy to po porodzie. Głupia zaufałam specjaliście i teraz mam. Diagnoza zabrzmiała dla mnie jak wyrok. Ja zaraz mam wizję raczydła . Tym bardziej, że pojawiają mi się dziwne plamienia krwi ( pisałam już o nich wcześniej, myślałam że to miesiączka - teraz wszystko zaczyna się "układać") - sądziłam że no może to jeszcze rzeczywiście oczyszczanie organizmu jak to sugerowała magflieg. Tak mnie zaszokował tą wiadomością,że o nic konkretnego się nie zapytałam. To miało by inaczej chciałam usłyszeć, że jest wszystko dobrze i zapytać o pigułki itd. Jedyne co mi wtedy przyszło do głowy to tyle, że kiedyś jak karmiłam córkę, to przez 8 miesięcy nie miałam miesiączki, kolejne 3 miesiące wymaganej przez lekarza miesiączki to już będzie rok, czy to nie za długo. Powiedział, że nie. Już mu nie ufam, boję się cholernie i umówię się prywatnie na wizytę do ordynatora ( świetny specjalista). Dziewczyny nic mnie nie cieszy, jestem gotowa nawet przestać karmić Macieja piersią ( a do tej pory to było dla mnie priorytetem). Boże ja muszę przecież wychować moje dzieci .
Przepraszam,że ja tak z samego rana ale musiałam się wyżalić. Czy któraś z was miała wypalankę, albo wymrażanie nadżerki, jak to jest?
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 09:54   #1149
magflieg
Zadomowienie
 
Avatar magflieg
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 587
GG do magflieg
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez goga144 Pokaż wiadomość
Cześc Kochane w niedzielę z rana

W piątek byłam na kontrolnej wizycie u gina, po slynnych 6 tygodniach połogu - wyszłam zaryczana.
Okazało się, że mam nadżerkę i po 3 miesiączkach mam się zgłosić na cytologię i jak to powiedział lekarz " umówimy się na wypalankę" . Jestem przerażona. cytologii pilnowałam zawsze, to dla mnie świętość i raz w roku ją robiłam. Ostatnią miałam robioną w grudniu 2007. W styczniu 2008 jak byłam u lekarza potwierdzi ciążę prosiłam o cytologię (minął kolejny rok przecież) , ten stwierdził,że teraz nie ma takiej potrzeby i zrobimy to po porodzie. Głupia zaufałam specjaliście i teraz mam. Diagnoza zabrzmiała dla mnie jak wyrok. Ja zaraz mam wizję raczydła . Tym bardziej, że pojawiają mi się dziwne plamienia krwi ( pisałam już o nich wcześniej, myślałam że to miesiączka - teraz wszystko zaczyna się "układać") - sądziłam że no może to jeszcze rzeczywiście oczyszczanie organizmu jak to sugerowała magflieg. Tak mnie zaszokował tą wiadomością,że o nic konkretnego się nie zapytałam. To miało by inaczej chciałam usłyszeć, że jest wszystko dobrze i zapytać o pigułki itd. Jedyne co mi wtedy przyszło do głowy to tyle, że kiedyś jak karmiłam córkę, to przez 8 miesięcy nie miałam miesiączki, kolejne 3 miesiące wymaganej przez lekarza miesiączki to już będzie rok, czy to nie za długo. Powiedział, że nie. Już mu nie ufam, boję się cholernie i umówię się prywatnie na wizytę do ordynatora ( świetny specjalista). Dziewczyny nic mnie nie cieszy, jestem gotowa nawet przestać karmić Macieja piersią ( a do tej pory to było dla mnie priorytetem). Boże ja muszę przecież wychować moje dzieci .
Przepraszam,że ja tak z samego rana ale musiałam się wyżalić. Czy któraś z was miała wypalankę, albo wymrażanie nadżerki, jak to jest?
Goga myśle że mogę Cię trochę uspokoić ja mam małą nadżerkę od pierwszej ciąży - lekarz nie chciał jej wtedy wypalać bo powiedział że skoro planuje niedługo nastepną to lepiej poczekać ale ogólnie nadżerka to ubytek w błonie śluzowej otarcie naskórka nie żaden rak więc głowa do góry mnie tez pewnie czeka niedługo wypalanie czy co tam, ale dla spokoju Twojego powinnaś się przejść do innego lekarza....I prosze się ładnie uśiechnąć bo na pewneo będzie lepiej i nie odbieraj ssakowi przyjemności ssania
__________________


Redukcja...
Siłownia x 5
Jogging x 4
magflieg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 10:53   #1150
nabuko
Zadomowienie
 
Avatar nabuko
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 410
GG do nabuko
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Goga, moja mama miała nadżerkę po każdej ciąży. podobno to normalne, bo wtedy właśnie się robią. wypalanka nie jest gorsza od zakładania cewnika ale też "podobno".

co do tworzenia pokarmu - też tak mam hurraaa, wreszcie coś wspólnego
nabuko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 10:57   #1151
Iwa_iw
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa_iw
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 489
GG do Iwa_iw
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Magflieg gatuluję córci odpadnięcia kikutka
skoro trwało to 5 tygodni to widać jak Emilka mocno była do Ciebie w brzuszku przywiązana.

Goga będzie dobrze, nadżerka to nie rak, co innego jakbyś ją miała parę lat i nie chodziła do lekarza i wogóle nie kontrolowała. ty cytologię robiłaś często, więc napewno wszystko będzie ok

a co do nadżerki to u mnie wogóle dziwna sprawa. bo jak chodziłam państwowo to lekarz właśnie stwierdził u mnie to cholerstwo, ale przed ciążą nie chciałam jej usuwać (mojej mamie po urodzeniu nadżerka zanikła) bo np. po wypalance nie powinno sie podobno odrazu w ciążę zachodzić. a odkąd chodzę prywatnie lekarz ani słowa o nadżerce nie wspomniał, więc nie wiem czy ją mam czy nie.
cytologia zawsze II grupa, plamień ani jakiś dużych upławów nigdy nie miałam, więc może rzeczywiście jej nie mam.
__________________


HANIA 29.10.2008r.

ALUTKA 13.06.2011r.
Iwa_iw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 11:17   #1152
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

goga ja też już mam nadżerkę od kilku lat, ale mi zawsze mówili, że jest w takim stanie, że nie będą jej usuwać przed pierwszym porodem. Jak 3 tyg temu byłam u gina żeby mi ściągnął szwy to zapytałam się co z nią robimy, a on powiedział, że spokojnie poczekamy aż wszystko wróci do normy i wtedy pogadamy. Więc pewnie też niedługo się będzie trzeba nią zająć. Ja wiem, że nadżerkę można wypalać, ale też wymrażać, za to drugie trzeba płacić, ale nie wiem jaka jest różnica. Więc goga głowa do góry!

magflieg wasz kikut naprawdę rekordowo długo się trzymał - gratuluję pozbycia się gałgana!!!
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 13:21   #1153
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Goga, spokojnie. Nadżerka to nie rak. Owszem, zaniedbana może się w niego przerodzić, ale nie tak "hop siup", powinnaś być spokojna tym bardziej, że często robiłaś cytologię.
Pozwoliłam się wtrącić w wątek, bo na początku ciąży lekarka stwierdziła u mnie nadżerkę. Teraz na kontroli powiedziała mi, żeby odczekać pół roku, jak wszystkie pociążowe zmiany się cofną - jest szansa, że się sama zaleczy, a jeśli nie, to wtedy będziemy działać. Oczywiście nie cieszy mnie to, ale nadżerka to bardzo częsta przypadłość, także głowa do góry!
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 15:29   #1154
jaroszania
Wtajemniczenie
 
Avatar jaroszania
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 825
GG do jaroszania
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

dzieki za komplementy w imieniu Miska
Hepe no to trzymam kciuki moj Antek w szpitalu tez nie byl aniolkiem. a Amelka ma boskie wloski!!!
Dorotka , biedawctwo sie wymeczy. zycze zdrowka

nabuko jak tam Karolinka? kiedy wraca do domu??

a moj Antek wypil setke o 11:30, poszlismy na 2,5 godzinny spacer (w tym godzine kosciol), wrocilismy a on nadal kima yeah!
__________________
zapuszczam i dbam o włosy

nie farbuję od 20.12.2012
jaroszania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 16:02   #1155
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

a ja dziś zaliczyłam odwiedziny u teściów i tylko się wkurzałam. teściowa znów wymazała Piotrka pudrem, podkładem i tym wszystkim co ładuje na twarz, aż mu buzia śmierdziała tymi mazidłami i świeciła od brokatu tż powieział, że nie zwróci jej uwagi, bo będzie jej przykro. no pewnie, lepiej żeby dzieciak był wymazany syfem. Oczywiście teściowa jeszcze strzeliła focha, że nie chcę jeść pieczonych w tłuszczu udek i babeczek z czekoladą. A i tak chciała na obiad zrobić kapustę z grzybami, ale siostra tż ją uświadomiła, że tego raczej nie zjem. No i nie obyło się bez komentarza o karmieniu - dziś zapytała czemu tak krótko karmię Piotrka, a młody się najadł i zasnął przy cycku, więc pewnie powinnam go wybudzić i na siłe pchać cyca do buzi i jeszcze jak tż ją upominał jak nosiła Piotrka, żeby trzymała mu głowę, bo mu zwisa czy dynda, to ona oczywiście mówiła, że wcale mu nie dynda brrrrrrrr

znów się pożaliłam, a teraz idę sprzatać bo przychodzi rodzina tż w odwiedziny aż skaczę z radości...
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 17:12   #1156
anah
Zakorzenienie
 
Avatar anah
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 689
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez nabuko Pokaż wiadomość
Dziś byłam u Karolki całe 4 i pół godziny z tego mała spała 3 i całowałam ją i tuliłam, a ona nic ciekawe czy w domu też będzie taka grzeczna
Mała już leży w zwykłym łóżeczku, lampówka poszła w siną dal
Karolinka pije mleczko z piersi jak zawodowiec całe 40 minut
Było dziś pierwsze przebieranie (bo już jest w ubranku ), przewijanie i mycie pupulki
Potem przyszła pani rehabilitantka i pokazywała , jak masować małej nóżki.
Dzień pełen wrażeń

EDIT - Anah, trzymam kciuki za Macieja

PS. A to moja Karolinka - wraca do zdrowia i wygląda coraz ładniej
Karolinka jest świetna, oczy ma niesamowite.

Dziękujemy nabuko za kciuki


Cytat:
Napisane przez magflieg Pokaż wiadomość
Anah miałąm to samo jeszcze jak byłam w szpitalu to mi powiedzieli ze jak dalej bedzie żółta to mam odstawic piers na 24 godziny karmic mieszanka i przepajac herbatka a potem wrocic do karmienia (oczywiscie w tym czasie odciagac) bo mleko matki utrudnia wyopłukiwanie bilubiriny.
Ale...poniewaz Emilka jeszcze słabo ssała to pomyslałam ze jak dam jej flache to juz bedzie po karmieniu i... nie zrobiłam tak, chodze tylko do kontroli poziomy tej żółtaczkki i bardzo powoli ale spada było 12, jak miala 4 tygdonie to 10 itd w sumie to nic nie robie z tym, trzba moze troche dopajac wodą lub herbatka bo jak duzo sika to ją wypłukuje, no i na swiatło wystawiac,
Dzięki magflieg to bardzo pocieszające. Jutro będą chyba wyniki, to zobaczymy co i jak. Mam nadzieję, ze poziom nie wyjdzie ponad normę, choć Maciej ciągle trochę żółty.

Cytat:
Napisane przez izzi Pokaż wiadomość
Wrzucam foto mojego 5 kilogramowego klocka, który dziś pięknie przysnął mi na ramieniu...
ładnie razem wyglądacie

Cytat:
Napisane przez Amaretta Pokaż wiadomość
Anah Trzymam zeby ta zółtaczka poszła precz.
Dzięki Amaretta

Cytat:
Napisane przez Hepe Pokaż wiadomość
Melduje sie na odchowalni nareszcie.

Ja tylko pare slow, korzystajac z tego ze tz przyszedl z laptopem i zajał sie małą.

Przepraszam, ale nie mam teraz czasu poczytac co u Was, widzę ze z Karolinka Nabuko coraz lepiej, bardzo cie cieszę

Porod etc opisze jak wreszcie wrocimy do domu, bo niestety ciagle jestesmy w szpitalu juz 9 dobe , a przed nami jeszcze MINIMUM 7...

Niestety, mam powiklanie po cesarce, w szycie wdało sie zakazenie, wytworzył sie mega ropień i musze byc hospitalizowana z antybiotykoterapia dozylnie ;(

Amelka nie jest grzecznym dzieckiem, ktore je i spi - strasznie ulewa, bo nie chce odbijac, niezaleznie jak dlugo wisi na ramieniu...ehh zamartwaim sie ze mi sie w nocy udlawi, w ogole pobyt i opieka nad nia w szpitalu daja mi sie strasznie we znaki psychicznie, juz prawie schudłam wszystko co przybralam w ciazy...ehh

Nie moge doczeka sie powrotu do domu, gdzie bede miala pomoc bliskich, dlatego bardzo Was prosze, trymajcie mocno kciuki, zeby ten przyszły piatek, to był juz ostateczny termin wyjscia, bo na razie ciagle jest przesuwany...

Nizej wklejam zdjecie mojej Amelki z 1 doby:
Hepe, trzymajcie się Słońca Wracaj do zdrowia.

Cytat:
Napisane przez magflieg Pokaż wiadomość
A oto sms od Dorotk@
"No to mamy diagnoze - wirus rota i gorącZka spowodowały zapalenie płuc na szczescie lekkie i do tego stan zapalny dórg moczowych,mala przyjmuje antybiotyk.na szczescie wszystko szybko wykryte,pozdrawiamy obie z Natalką"
Życze Natalii dużo zdrowia. Pozdrawiam, trzymajcie się

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
wpadam sie tylko pochwalic moim Bialym Misiem i lece cieszyc sie czasem wolny (Misio zapadl w sen)
Sliczny Miś-Antoś

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
macie też czasem takie odczucie, że "robi wam się pokarm"??? ja, jak dłużej nie karmię i np pomyślę o Piotrku, czy na niego spojrzę to aż mnie piersi zaczynają boleć i mam wrażenie, że mleko do nich napływa i zaraz mi pękną.
mam to samo. U mnie to nawet trochę bolesne.

Cytat:
Napisane przez magflieg Pokaż wiadomość
Słuchajcie musze się pochwalić chyba jestem rekordzistką na wątku (poprawcie jesli ktos nas pobił) tzn Emi jest dzis po prawie pieciu tygodniach odpadł nam pępek
Gratulacje Emilce ten kikut się po prostu bardzo podobał

Cytat:
Napisane przez goga144 Pokaż wiadomość
W piątek byłam na kontrolnej wizycie u gina, po slynnych 6 tygodniach połogu - wyszłam zaryczana.
Okazało się, że mam nadżerkę i po 3 miesiączkach mam się zgłosić na cytologię i jak to powiedział lekarz " umówimy się na wypalankę" . Jestem przerażona. cytologii pilnowałam zawsze, to dla mnie świętość i raz w roku ją robiłam. Ostatnią miałam robioną w grudniu 2007. W styczniu 2008 jak byłam u lekarza potwierdzi ciążę prosiłam o cytologię (minął kolejny rok przecież) , ten stwierdził,że teraz nie ma takiej potrzeby i zrobimy to po porodzie. Głupia zaufałam specjaliście i teraz mam. Diagnoza zabrzmiała dla mnie jak wyrok. Ja zaraz mam wizję raczydła . Tym bardziej, że pojawiają mi się dziwne plamienia krwi ( pisałam już o nich wcześniej, myślałam że to miesiączka - teraz wszystko zaczyna się "układać") - sądziłam że no może to jeszcze rzeczywiście oczyszczanie organizmu jak to sugerowała magflieg. Tak mnie zaszokował tą wiadomością,że o nic konkretnego się nie zapytałam. To miało by inaczej chciałam usłyszeć, że jest wszystko dobrze i zapytać o pigułki itd. Jedyne co mi wtedy przyszło do głowy to tyle, że kiedyś jak karmiłam córkę, to przez 8 miesięcy nie miałam miesiączki, kolejne 3 miesiące wymaganej przez lekarza miesiączki to już będzie rok, czy to nie za długo. Powiedział, że nie. Już mu nie ufam, boję się cholernie i umówię się prywatnie na wizytę do ordynatora ( świetny specjalista). Dziewczyny nic mnie nie cieszy, jestem gotowa nawet przestać karmić Macieja piersią ( a do tej pory to było dla mnie priorytetem). Boże ja muszę przecież wychować moje dzieci .
Przepraszam,że ja tak z samego rana ale musiałam się wyżalić. Czy któraś z was miała wypalankę, albo wymrażanie nadżerki, jak to jest?
Cytat:
Napisane przez magflieg Pokaż wiadomość
Goga myśle że mogę Cię trochę uspokoić ja mam małą nadżerkę od pierwszej ciąży - lekarz nie chciał jej wtedy wypalać bo powiedział że skoro planuje niedługo nastepną to lepiej poczekać ale ogólnie nadżerka to ubytek w błonie śluzowej otarcie naskórka nie żaden rak więc głowa do góry mnie tez pewnie czeka niedługo wypalanie czy co tam, ale dla spokoju Twojego powinnaś się przejść do innego lekarza....I prosze się ładnie uśiechnąć bo na pewneo będzie lepiej i nie odbieraj ssakowi przyjemności ssania
goga, u mnie sytuacja podobna jak u magflieg. Moja pani doktor powiedziała, że na razie nie ma się czym martwić. Zobaczymy co powie na wizycie po połogu. Na razie się nie zamartwiam, bo nadżerka nie świadczy o pojawieniu się zmian nowotworowych. Głowa do góry

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
a ja dziś zaliczyłam odwiedziny u teściów i tylko się wkurzałam. teściowa znów wymazała Piotrka pudrem, podkładem i tym wszystkim co ładuje na twarz, aż mu buzia śmierdziała tymi mazidłami i świeciła od brokatu tż powieział, że nie zwróci jej uwagi, bo będzie jej przykro. no pewnie, lepiej żeby dzieciak był wymazany syfem. Oczywiście teściowa jeszcze strzeliła focha, że nie chcę jeść pieczonych w tłuszczu udek i babeczek z czekoladą. A i tak chciała na obiad zrobić kapustę z grzybami, ale siostra tż ją uświadomiła, że tego raczej nie zjem. No i nie obyło się bez komentarza o karmieniu - dziś zapytała czemu tak krótko karmię Piotrka, a młody się najadł i zasnął przy cycku, więc pewnie powinnam go wybudzić i na siłe pchać cyca do buzi i jeszcze jak tż ją upominał jak nosiła Piotrka, żeby trzymała mu głowę, bo mu zwisa czy dynda, to ona oczywiście mówiła, że wcale mu nie dynda brrrrrrrr

znów się pożaliłam, a teraz idę sprzatać bo przychodzi rodzina tż w odwiedziny aż skaczę z radości...
anuha, dlaczego niektórzy nie mieli szczęcia i dostali takie teściowe. na pocieszenie powiem ci, że moja nie lepsza.


jestem dziś totalnie niewyspana. Młody spędził cała noc na cycu. Ach... musimy coś wymyślić. Chyba dziś będzie spał w łóżeczku, bo śpiąc ze mną ciągle chyba czuje cyca i sie domaga
anah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 18:49   #1157
Neveah3022
Raczkowanie
 
Avatar Neveah3022
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 84
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

A ja musze się pochwalić, że młody już wczoraj wieczorem podpiął się do cyca bez marudzenia czyli nauka zajęła mu tylko jeden dzień a ja tak sie bałam...
istny aniołek z niego...praktycznie wogóle nie płacze ...ostatni jego płacz słyszałam wczoraj przed kompielą jak go próbowałam nakarmić ....po kompieli dostał olśnienia i ssie jak zawodowiec
ze złych wiadomości to wdała mi się infekcja w ranę po cesarce ciekawe co jutro lekarz powie bo ide na zdjęcie szwów...apropo mam pytanie...gdzie ja mam iść żeby mi szwy zdjeli?? na izbe przyjec czy do gina?
wrzucam fotke mojego "małego" klocuszka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC01994.jpg (41,1 KB, 96 załadowań)
Neveah3022 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 19:57   #1158
nabuko
Zadomowienie
 
Avatar nabuko
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 410
GG do nabuko
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

MAgflieg. gratuluję odpadnięcia kikutka
Nas to pewnie ominie... zresztą dostanę od razu odchowane dziecko przyzwyczajone do hałasu, nie noszone, normalnie komfort

Jaroszaniu, Antoś wygląda bosko w tym wdzianku misiowym

Cytat:
Napisane przez jaroszania Pokaż wiadomość
nabuko jak tam Karolinka? kiedy wraca do domu??
a nie wiem... szkoda, bo już bym ją chciała ... ale niesamowite jak Karolinka się zmienia.. po operacji długo była opuchnięta, teraz jej rysy są całkiem inne. zdjęcie wrzucam a co. pochwalę się moim skarbem

Anuhaaa, no współczuję.. takie upudrowane babsko pewnie ciężko do pionu postawić..

Neveah, jaki słodziak a jakie brwi ma niesamowicie wyraźne
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PICT0115.jpg (38,8 KB, 115 załadowań)
nabuko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 20:10   #1159
Amaretta
Rozeznanie
 
Avatar Amaretta
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 905
GG do Amaretta
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez goga144 Pokaż wiadomość
Cześc Kochane w niedzielę z rana

...
Czy któraś z was miała wypalankę, albo wymrażanie nadżerki, jak to jest?
Goga wyluzuj. Mnóstwo kobiet mialo nadzerke, bo to bardzo pospolita przypadłosc. Jesli regularnie mialas robiona cytologie to nie masz sie co zamartwiac.
Ja mialam nadzerke jakies 3 lata temu. Bylam z niz u 3 lekarzy i wszyscy kazali czekac (bo byla malutka) az sama zniknie albo sie powiekszy. No i po ok roku jak nie znikala mialam ja wypalana laserem. Zabieg trwał ok 5 min i był nieprzyjemny, ale nie bolesny. Potem przez kilka dni mialam delikatne plamienie. Od tamtej pory do dzis spokój.

Wyobrazcie sobie ze ja juz 11 dzien mam miesiaczke po tych cerazette. Nie ma co bardzo skuteczna metoda antykoncepcyjna - zero szans na zajscie w ciaze.
W piatek dzwonilam do gina bo mnie niepokoiło ze tak dlugo juz mam to krwawienie ale kazał brac tabl dalej.
Amaretta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 20:15   #1160
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Anah twój Maciej to prawdziwy ssak! mój się budzi co ok 2-3godz zazwyczaj a i tak ledwo daję radę nie zasnąć na siedząco przy karmieniu. Nie raz mi aż głowa opada.

Neveah ale twój synek ma spojrzenie! ojojoj nie opędzi się od dziewczyn! przystojniacha z niego

kurde dziewczyny ostatnio często boli mnie żołądek, przez to nie chce mi się jeść, tracę apetyt. co bym nie zjadła to zaraz mnie boli, nawet po rosole. ahhh nie wiem o co chodzi, mam nadzieję, że szybko minie, bo nie dość, że dieta ograniczona, to jeszcze ciężko coś zjeść. myślicie, że można pić miętę? chyba tak...

nabuko piękna Karolinka i widzę, że już sobie w rożku owinięta leży. No i faktycznie już ją odchowaną dostaniesz, ale zobaczysz, że szybko was zmusi do noszenia i pokazywania wszystkich domowych kątów ale na to chyba tylko czekacie, prawda?

Amaretta weź nie strasz z tą miesiączką, ja w czwartek lecę po receptę na tabsy i ani mi się widzi miesiączkować! A kysz wredna małpo, a kysz! niech to wredne małpiskoszybko Cię opuści!
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 20:37   #1161
nabuko
Zadomowienie
 
Avatar nabuko
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 410
GG do nabuko
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość

nabuko piękna Karolinka i widzę, że już sobie w rożku owinięta leży. No i faktycznie już ją odchowaną dostaniesz, ale zobaczysz, że szybko was zmusi do noszenia i pokazywania wszystkich domowych kątów ale na to chyba tylko czekacie, prawda?
oj tak już nie mogę się doczekać

Amaretta, faktycznie niezła antykoncepcja


Dziewczyny, mam pytanie - Karolinka po każdym jedzeniu straszliwie czka. i to tak głośno, że na korytarzu ją słychać.. wasze maleństwa też mają takie czkawki? wprawdzie w brzuchu było podobnie. po każdym moim jedzeniu cały brzuch mi podskakiwał
ale teraz się zastanawiam, czy to nie przez jakąś wadę układu pokarmowego.. bo nie odbija jej się po jedzeniu, tylko czkawka męczy..
nabuko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 20:46   #1162
Anisia25
Zakorzenienie
 
Avatar Anisia25
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Gliwice :)
Wiadomości: 48 128
GG do Anisia25
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez nabuko Pokaż wiadomość
oj tak już nie mogę się doczekać

Amaretta, faktycznie niezła antykoncepcja


Dziewczyny, mam pytanie - Karolinka po każdym jedzeniu straszliwie czka. i to tak głośno, że na korytarzu ją słychać.. wasze maleństwa też mają takie czkawki? wprawdzie w brzuchu było podobnie. po każdym moim jedzeniu cały brzuch mi podskakiwał
ale teraz się zastanawiam, czy to nie przez jakąś wadę układu pokarmowego.. bo nie odbija jej się po jedzeniu, tylko czkawka męczy..
Nabuko, czkawka to przypadlosc baaaardzo czesta, a po tzw lekko zachlannym karmieniu, dzidzia chce sobie odbic, a tu przepona nie nadaza i stad tzw czkawka pokarmowa, sama przychodzi sama odejdzie, Piotrus na poczatku swojego zycia tez czkal po kazdym jedzeniu, ile karmien tyle czkawek pozniej jak juz sie nauczyl ladnie odbijac to przestal je miewac, staraj sie w miare mozliwosci trzymac Karolinke po jedzeniu do pionu lub zrob jej tzw rownie pochyla, niech sobie dziewczynka odbije, albo uleje to co juz sie nie zmiescilo nic sie nie martw wszystko jest w jak najlepszym porzadku
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani.
Któż zdoła oszukać Los? - zapytała
Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują.

It is what it is


Anisia25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 20:59   #1163
nabuko
Zadomowienie
 
Avatar nabuko
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 410
GG do nabuko
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Dzięki Anisiu boję się , że będę mamą-panikarą, ale w sumie chyba nie ma co się dziwić no tak, usprawiedliwienie się przyda
no to czekam, aż czkawka przejdzie, bo aż mi się serducho kroi, kiedy Karolinka tak się męczy, zwłaszcza, że całe plecki ma pozszywane i taka czkawka to dla niej nic przyjemnego.. a nawet glukoza nie pomaga
nabuko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:04   #1164
anah
Zakorzenienie
 
Avatar anah
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 689
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez Neveah3022 Pokaż wiadomość
A ja musze się pochwalić, że młody już wczoraj wieczorem podpiął się do cyca bez marudzenia czyli nauka zajęła mu tylko jeden dzień a ja tak sie bałam...
istny aniołek z niego...praktycznie wogóle nie płacze ...ostatni jego płacz słyszałam wczoraj przed kompielą jak go próbowałam nakarmić ....po kompieli dostał olśnienia i ssie jak zawodowiec
ze złych wiadomości to wdała mi się infekcja w ranę po cesarce ciekawe co jutro lekarz powie bo ide na zdjęcie szwów...apropo mam pytanie...gdzie ja mam iść żeby mi szwy zdjeli?? na izbe przyjec czy do gina?
wrzucam fotke mojego "małego" klocuszka
Neveah, świetny Mały

Współczuje z powodu infekcji. daj znać co powie lekarz.
Z tymi szwami to chyba na izbę przyjęć, ale nie jestem pewna, bo sama miałam rozpuszczalne.

Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
Anah twój Maciej to prawdziwy ssak! mój się budzi co ok 2-3godz zazwyczaj a i tak ledwo daję radę nie zasnąć na siedząco przy karmieniu. Nie raz mi aż głowa opada.
Tak od 2-3 dni ma. Wcześniej były pobudki co 2-3 godziny a ostatniej nocy raz spał 2 godziny a tak to ciągle pobudki a oprócz ssania oczywiście przebieranie, bo kupka a to się przesikał bokiem a to odciąganie gigli z noska i tak w kółko. więcej roboty w nocy niż w dzień.

Cytat:
Napisane przez nabuko Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie - Karolinka po każdym jedzeniu straszliwie czka. i to tak głośno, że na korytarzu ją słychać.. wasze maleństwa też mają takie czkawki? wprawdzie w brzuchu było podobnie. po każdym moim jedzeniu cały brzuch mi podskakiwał
ale teraz się zastanawiam, czy to nie przez jakąś wadę układu pokarmowego.. bo nie odbija jej się po jedzeniu, tylko czkawka męczy..
Maciuś też ma czkawkę, jak za szybko go położe do łóżeczka po jedzeniu. Musi byc chwilę po kątem albo musi mu sie odbić, bo inaczej czkawka.


Kiedy dziewczyny byłyście albo wybieracie się do ortopedy zbadać bioderka? ja zapisałam się jak młody będzie miał 5 tyg. i nie wiem czy to nie za wcześnie. Kiedy wałściwie powinno sie pójśc?

I jeszcze jedno. Macius bardzo często przesikuje pieluszki. Przeważnie bokiem. Zupełnie sucha pielucha a spioszki mokre. Z Gabrysią nie mieliśmy tego problemu. Sama nie wiem czy to kwestia płci czy ja źle zakładam pieluszki a wydaje mi się, ze dobrze sobie z tym radzę. Pieluszek używamy takich samych jak przy Gabrysi.
anah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:07   #1165
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

oj mój Pioter też często ma czkawkę, czasem kilka razy dziennie, ale ja szybko go przystawiam do cyca i zawsze pomaga. Najgorzej jest jak młody się bardzo naje, bierzemy go do odbicia, on dostaje czkawki i ani mu się widzi znów złapać za cycula, no ale zawsze w końcu chwyci i czkawa przechodzi.
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:10   #1166
Anisia25
Zakorzenienie
 
Avatar Anisia25
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Gliwice :)
Wiadomości: 48 128
GG do Anisia25
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez nabuko Pokaż wiadomość
Dzięki Anisiu boję się , że będę mamą-panikarą, ale w sumie chyba nie ma co się dziwić no tak, usprawiedliwienie się przyda
no to czekam, aż czkawka przejdzie, bo aż mi się serducho kroi, kiedy Karolinka tak się męczy, zwłaszcza, że całe plecki ma pozszywane i taka czkawka to dla niej nic przyjemnego.. a nawet glukoza nie pomaga
niestety, to pieronstwo ktore ciezko zwalczyc czasem pomaga ponowne dostawienie do piersi ale to jak juz czka dziecie ze 20 min, mowia by ogrzewac przepone bo niby cieplo pomaga ja zwalczyc, ale u nas to nie dzialalo

Nic sie nie martw, ty pytasz my odpowiadamy dzieki temu bedziesz spokojniejsza
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani.
Któż zdoła oszukać Los? - zapytała
Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują.

It is what it is


Anisia25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:19   #1167
anuhaaaaaaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar anuhaaaaaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 927
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

anah ja byłam na sprawdzenie bioderek w dzień gdy Piotrek skończył miesiąc. No i mojemu małemu też zdarza się przesikać pieluchę bokiem i tez się zastanawiałam, że może pielucha źle założona albo za mała??? dlatego dziś jak kupowałam w tesco huggisy, bo były dwie paki za 72zł, to wzięłam jedną pakę 2 i jedną już 3. Ale tak na oko te 3 wydają mi się jeszcze duże, ale jak za ok 10dni skończą mi się dwójki, to może już będą ok, zobaczymy...
anuhaaaaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-10-12, 21:21   #1168
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez magflieg Pokaż wiadomość
Goga myśle że mogę Cię trochę uspokoić ja mam małą nadżerkę od pierwszej ciąży - lekarz nie chciał jej wtedy wypalać bo powiedział że skoro planuje niedługo nastepną to lepiej poczekać ale ogólnie nadżerka to ubytek w błonie śluzowej otarcie naskórka nie żaden rak więc głowa do góry mnie tez pewnie czeka niedługo wypalanie czy co tam, ale dla spokoju Twojego powinnaś się przejść do innego lekarza....I prosze się ładnie uśiechnąć bo na pewneo będzie lepiej i nie odbieraj ssakowi przyjemności ssania
Cytat:
Napisane przez nabuko Pokaż wiadomość
Goga, moja mama miała nadżerkę po każdej ciąży. podobno to normalne, bo wtedy właśnie się robią. wypalanka nie jest gorsza od zakładania cewnika ale też "podobno".
Cytat:
Napisane przez Iwa_iw Pokaż wiadomość

Goga będzie dobrze, nadżerka to nie rak, co innego jakbyś ją miała parę lat i nie chodziła do lekarza i wogóle nie kontrolowała. ty cytologię robiłaś często, więc napewno wszystko będzie ok

a co do nadżerki to u mnie wogóle dziwna sprawa. bo jak chodziłam państwowo to lekarz właśnie stwierdził u mnie to cholerstwo, ale przed ciążą nie chciałam jej usuwać (mojej mamie po urodzeniu nadżerka zanikła) bo np. po wypalance nie powinno sie podobno odrazu w ciążę zachodzić. a odkąd chodzę prywatnie lekarz ani słowa o nadżerce nie wspomniał, więc nie wiem czy ją mam czy nie.
cytologia zawsze II grupa, plamień ani jakiś dużych upławów nigdy nie miałam, więc może rzeczywiście jej nie mam.
Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
goga ja też już mam nadżerkę od kilku lat, ale mi zawsze mówili, że jest w takim stanie, że nie będą jej usuwać przed pierwszym porodem. Jak 3 tyg temu byłam u gina żeby mi ściągnął szwy to zapytałam się co z nią robimy, a on powiedział, że spokojnie poczekamy aż wszystko wróci do normy i wtedy pogadamy. Więc pewnie też niedługo się będzie trzeba nią zająć. Ja wiem, że nadżerkę można wypalać, ale też wymrażać, za to drugie trzeba płacić, ale nie wiem jaka jest różnica. Więc goga głowa do góry!
Cytat:
Napisane przez Sosnowa Pokaż wiadomość
Goga, spokojnie. Nadżerka to nie rak. Owszem, zaniedbana może się w niego przerodzić, ale nie tak "hop siup", powinnaś być spokojna tym bardziej, że często robiłaś cytologię.
Pozwoliłam się wtrącić w wątek, bo na początku ciąży lekarka stwierdziła u mnie nadżerkę. Teraz na kontroli powiedziała mi, żeby odczekać pół roku, jak wszystkie pociążowe zmiany się cofną - jest szansa, że się sama zaleczy, a jeśli nie, to wtedy będziemy działać. Oczywiście nie cieszy mnie to, ale nadżerka to bardzo częsta przypadłość, także głowa do góry!
Cytat:
Napisane przez anah Pokaż wiadomość

goga, u mnie sytuacja podobna jak u magflieg. Moja pani doktor powiedziała, że na razie nie ma się czym martwić. Zobaczymy co powie na wizycie po połogu. Na razie się nie zamartwiam, bo nadżerka nie świadczy o pojawieniu się zmian nowotworowych. Głowa do góry
Cytat:
Napisane przez Amaretta Pokaż wiadomość
Goga wyluzuj. Mnóstwo kobiet mialo nadzerke, bo to bardzo pospolita przypadłosc. Jesli regularnie mialas robiona cytologie to nie masz sie co zamartwiac.
Ja mialam nadzerke jakies 3 lata temu. Bylam z niz u 3 lekarzy i wszyscy kazali czekac (bo byla malutka) az sama zniknie albo sie powiekszy. No i po ok roku jak nie znikala mialam ja wypalana laserem. Zabieg trwał ok 5 min i był nieprzyjemny, ale nie bolesny. Potem przez kilka dni mialam delikatne plamienie. Od tamtej pory do dzis spokój.
.
Dziewczyny kochane jesteście, spanikowałam dziś strasznie a to zdarza mi sie nadzwyczaj rzadko. Choć po moim dzisiejszym "występie" pewnie ciężko Wam w to uwierzyć. Jakoś oswoiłam się z wizją nadżerki, tylko nadal martwi mnie to krwawienie. Jestem teraz w 7 tygodniu po porodzie i sączy mi się od wczoraj czysta mocno czerwona krew. Podobna do tej miesiączkowej, tylko bez skrzepów. Tak samo było w 5 tygodniu połogu po 4 dniach minęło. Dzwoniłam dziś nawet do swojej położnej, powiedziała, że może jakaś 'błonka" odkleiła się w macicy i stąd te krwawienia, ale jeśli po 3, 4 dniach nie minie to do lekarza. Czy któraś z Was miała coś takiego?

Magflieg gratuluję odpadnięcia kikuta. Długo Wam się trzymał, Mackowi odpadł po 3 tygodniach z hakiem.

anuhaaaa Twoja teściowa to jednak pusta, durna baba . Z mojej też niezłe ziółko , ale mieszka 70 km od nas

nabuko, Karolinka jest słodziutka i widać jak się zmienia.

Neveah ale przystojniak z Twojego synka i to "zniewalające" spojrzenie
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:28   #1169
goga144
Rozeznanie
 
Avatar goga144
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 747
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez anah Pokaż wiadomość
Kiedy dziewczyny byłyście albo wybieracie się do ortopedy zbadać bioderka? ja zapisałam się jak młody będzie miał 5 tyg. i nie wiem czy to nie za wcześnie. Kiedy wałściwie powinno sie pójśc?

I jeszcze jedno. Macius bardzo często przesikuje pieluszki. Przeważnie bokiem. Zupełnie sucha pielucha a spioszki mokre. Z Gabrysią nie mieliśmy tego problemu. Sama nie wiem czy to kwestia płci czy ja źle zakładam pieluszki a wydaje mi się, ze dobrze sobie z tym radzę. Pieluszek używamy takich samych jak przy Gabrysi.
Bioderka badaliśmy jak mały skończył miesiąc (30 września, a urodził się 27 sierpnia). Co do pieluszek, to nam to też się często zdarza. Mówię Mackowi, że jest chuliganem i do ruiny matkę doprowadzi
goga144 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-10-12, 21:36   #1170
nabuko
Zadomowienie
 
Avatar nabuko
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Grudziądz
Wiadomości: 1 410
GG do nabuko
Dot.: Jak zimowe zawieruszki uczyniły z nas mamuśki: Wrześniowo-Październikowe Bobasy

Cytat:
Napisane przez anah Pokaż wiadomość
sama miałam rozpuszczalne.



Maciuś też ma czkawkę, jak za szybko go położe do łóżeczka po jedzeniu. Musi byc chwilę po kątem albo musi mu sie odbić, bo inaczej czkawka.

Anah, po jakim czasie Ci całkiem te szwy się rozpuściły?


Cytat:
Napisane przez anuhaaaaaaaaaa Pokaż wiadomość
oj mój Pioter też często ma czkawkę, czasem kilka razy dziennie, ale ja szybko go przystawiam do cyca i zawsze pomaga. Najgorzej jest jak młody się bardzo naje, bierzemy go do odbicia, on dostaje czkawki i ani mu się widzi znów złapać za cycula, no ale zawsze w końcu chwyci i czkawa przechodzi.
Cytat:
Napisane przez Anisia25 Pokaż wiadomość
niestety, to pieronstwo ktore ciezko zwalczyc czasem pomaga ponowne dostawienie do piersi ale to jak juz czka dziecie ze 20 min, mowia by ogrzewac przepone bo niby cieplo pomaga ja zwalczyc, ale u nas to nie dzialalo

Nic sie nie martw, ty pytasz my odpowiadamy dzieki temu bedziesz spokojniejsza
Dzięki Kochane, bo zmartwiłam się na poważnie.. zwłaszcza, że sprawność przewodu pokarmowego była pod znakiem zapytania...
nabuko jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.