Wymarzony pierścionek - cz. XI i pewnie nie ostatnia ;)

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Ja nie wyobrażam sobie aby pójść do pracy nieumalowaną , w ogóle wyjść z domu, jak zasypiam to trudno -wszystko pozostałe pozostaje bez zmian
tak samo jak nie funkcjonuję bez umalowanych paznokci , od 10 albo i 15 lat robię maniciure ....lato, zima, słońce czy deszcz, urlop czy zwykły dzień...dziwne co ?

Nie dziwne - ja tez. Zwłaszcza pazurki.

Z tym malowaniem w domu - róznie bywa, jak pisałam - zalezy od humoru.

Natomiast makujaz do pracy codziennie i obowiązkowo. lekkki, to lekki ale bez tuszu + róż nie wyjde.

A teraz sobie siedze i kombinuje jaki make-up zafunduję sobie na ślub. Na pewno chce sztuczne rzęsiska

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Ja nie wyobrażam sobie aby pójść do pracy nieumalowaną , w ogóle wyjść z domu, jak zasypiam to trudno -wszystko pozostałe pozostaje bez zmian
tak samo jak nie funkcjonuję bez umalowanych paznokci , od 10 albo i 15 lat robię maniciure ....lato, zima, słońce czy deszcz, urlop czy zwykły dzień...dziwne co ?
Ja sądzę, że żadna z nas się nie tapetuje w sensie dosłownym ale nie spotkałam jeszcze nigdy kobiety, która by wyglądała bez makijażu lepiej niż z
Chodzi nawet o podkreślenie urody, tusz,róż do policzków , błyszczyk do ust chociażby...a to już też makijaż przecież Nie oszujumy się teraz kosmetyki są dużo delikatniejsze niż kiedyś, i makijaż nosi się naturalny na codzień i więcej można nimi zdziałać, niby nic a efekt jest

Ja też tak myślę... I Generalnie na wyjścia uwielbiam się malować
Ale po pierwsze mój TŻ uwielbia mnie bez makijażu, więc w weekendy, jak siedzimy w domu, może się napatrzeć, a po drugie, odkąd odstawiłam tabletki anty, strasznie mi się pogorszyła cera i staram się jej nie obciążać, jak nie ma takiej potrzeby...
Do pracy bym jednak niepomalowana nie poszła Nawet do sklepu maluję rzęsy, brwi i pudruję twarz...

Dziewczyny, zmykam do domu ...miłego popołudnia

[kaska87]

ja pudru nie używam szkoda mi buzi bo mam ładną cerę-ah ta skromność
a wogóle to na codzień zaczełam się malowac w te wakacje w wieku 21 lat szybko zaczynam

[dorinka30]

Dziewczyny z innej beczki , byłyście kiedyś na Świętach Bożego Narodzenia na wyjeździe ? Poza domem? Ja chcę pojechać na jakiś pobyt, nie chcę spędzać Świąt z rodziną w sensie dalszą, jak sądzicie jak to wygląda, np. taka wigilia ? Można gdzieś wykupić menu świąteczne ?

[Poemi]

Napisane przez madmuazelle

Czemu fuj??? Dla ciebie to obrzydliwy temat??? Nic co ludzkie nie jest nam obce ponoć.Mnie taki temat,czy tematy nie ruszają.

Mnie temat wątku nie ruszył, ale za to zdziwił mnie pomysł liczenia .

Kupiłam prezent dla TŻ-a

[Madlen__18]

Napisane przez kaska87

ja pudru nie używam szkoda mi buzi bo mam ładną cerę-ah ta skromność
a wogóle to na codzień zaczełam się malowac w te wakacje w wieku 21 lat szybko zaczynam

Puder to nie to samo co brązer/róż.
Tego się nie kładzie na całą buzię, tylko na kości policzkowe.

Twarz zupełnie inaczej wygląda!

Też mam nienajgorszą cere, dlatego nie stosuję fluidów, boję się, że mnie zapcha i dopiero wtedy będzie problem.

[kaska87]

Dorinka dla mnie wigiia bez odziny to nie wigilia
wiem, że organizują takie wyjazdy,a le jedzenie to chyba normalne jak w restauracji normalna kolacja

[madmuazelle]

Ja się maluje,ale tylko jak gdzieś wychodze.Chociaż nieraz maluje się w domu,będąc w domu,żeby jakoś wyglądać.W sumie to ja tylko tusz do rzęs używam,alee zamierzam/mam w planach sobie kupić jakiś fajny podkład,upatrzyłam sobie fajny Rimmela.

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

Dorinka dla mnie wigiia bez odziny to nie wigilia
wiem, że organizują takie wyjazdy,a le jedzenie to chyba normalne jak w restauracji normalna kolacja

Wiem, ale mam kiepską sytuację w bliskiej rodzinie i wolałabym się z nimi nie widzieć.... stąd moje rozmyślanie ....żeby zabrać tyłek w trok i sobie pojechać gdzieś

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Wiem, ale mam kiepską sytuację w bliskiej rodzinie i wolałabym się z nimi nie widzieć.... stąd moje rozmyślanie ....żeby zabrać tyłek w trok i sobie pojechać gdzieś

To zróbcie tak. Dlaczego masz sobie psuć święta? W imię czego?

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Wiem, ale mam kiepską sytuację w bliskiej rodzinie i wolałabym się z nimi nie widzieć.... stąd moje rozmyślanie ....żeby zabrać tyłek w trok i sobie pojechać gdzieś

a rodzina Twojego mężona?

[dorinka30]

Napisane przez L_V

To zróbcie tak. Dlaczego masz sobie psuć święta? W imię czego?

No właśnie tak sobie pomyślałam, męczyć się tylko dla zasady, że święta, nie widzieliśmy się prawie cały rok więc dlaczego w święta mam udawać, że wszystko jest o.k....

Kaśka z rodziną męża jest cacy, ale wiesz tak niezręcznie....bo oni mieszkają 3 bloki od mojej, więc jak to zrobić...?
A jakbyśmy wyjechali to koniec kropka, nie ma nas, zresztą mama Tża już zna nasze plany i nie przeciwstawia się .....tzn..akceptuje .

[czarna.noc]

Napisane przez Madlen__18

No bo ja poza domem mam zawsze make up. Lubię wyraziste oczy.
A w domu: zdarza mi się miec kompletny, zdarza mi się nie mieć wcale, ale generalnie to się maluję.
Tylko, że jeśli nie zamierzam wychodzic to bardziej light: maluję rzęsy cienka warstwą tuszu, cieniutka kreska linerem lub cień (mało) w zewnętrznym kąciku (ale normalnie, bez zabaw, jak wychodzę to lubię się pobawic w cieniowanie), obowiązkowo róż lub brązer (bez niego jakoś już nie umiem0

Nie robię zupełnie nic jeśli zapowiada się weekend spędzony pod kocykiem, ale to jest rzadkie.

Staram się dbać o siebie conajmniej tak samo jak wtedy kiedy nie mieszkałam z Tż a chodziłam z nim na randki tylko bardziej light. Saute widuje mnie po przebudzeniu, poza tym nie, bo zawsze coś tam z sobą zrobię chociażby minimalnie.
(ale ja praktycznie nie używam podkladów : lekki krem + brązer/róż na kościach policzkowych. więc nigdy nie mam "maski")

Ciekawiło mnie jak jest u was.

Robie dokladnie tak samo jak ty, dla mnie makijaz i umycie wlosow do znak, ze juz nie spie i moge rozpaczac dzien. Bez makijazu, a juz bez codziennie umytych wlosow czuje sie spiaca i "rozmemłana".
Makijaz to dla mnie: tusz, kredka, roz/bronzer i puder oczywiscie.

Kaska-> nigdy nie rozumialam takiego podejscia.. ze szkoda komus cery na puder?? Ja tez mam cere niemal idealna, bez dwoch zdan, a puder nie kryje niczego, ale nadaje satynowe wykonczenie.. wiec o co chodzi, ze szkoda komus cery? Kosmetyki w dzisiejszych czasach nie niszcza skory.
To tak jak pare lat temu jakas dziewczyna stwierdzila, ze od tuszu wypada mi niedlugo wszystkie rzesy

[L_V]

Napisane przez dorinka30

No właśnie tak sobie pomyślałam, męczyć się tylko dla zasady, że święta, nie widzieliśmy się prawie cały rok więc dlaczego w święta mam udawać, że wszystko jest o.k....

A jest szansa na spędzenie świąt z rodzina, ale nie spotykanie się z tymi osobnikami, których nie lubisz? Czy zazwyczaj zjeżdzacie się wszystcy razem?

A rodzina męża?

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

Kaska-> nigdy nie rozumialam takiego podejscia.. ze szkoda komus cery na puder?? Ja tez mam cere niemal idealna, bez dwoch zdan, a puder nie kryje niczego, ale nadaje satynowe wykonczenie.. wiec o co chodzi, ze szkoda komus cery? Kosmetyki w dzisiejszych czasach nie niszcza skory.
To tak jak pare lat temu jakas dziewczyna stwierdzila, ze od tuszu wypada mi niedlugo wszystkie rzesy

po co mam nakładac puder? ja mam odruch wiecznego drapania się i poprawiania a poza tym nie wiem co w tym śmiesznego

Dorinka a to dalej o siostre chodzi?

[dorinka30]

Napisane przez L_V

A jest szansa na spędzenie świąt z rodzina, ale nie spotykanie się z tymi osobnikami, których nie lubisz? Czy zazwyczaj zjeżdzacie się wszystcy razem?

A rodzina męża?

No właśnie ciężka sprawa, raczej spotkanie nieuniknione, zwłaszcza w wigilię u mojej mamy, bo to moja siostra

tak Kasiu, dalej....

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

No właśnie ciężka sprawa, raczej spotkanie nieuniknione, zwłaszcza w wigilię u mojej mamy, bo to moja siostra

tak Kasiu, dalej....

kurcze przykra sprawa bo w sumie to nie możesz się spotkac przez nią z rodzicami ja bym porozmawiała z mamą i odwiedziała ją w wigilię rano i wyjaśniłą wszystko a na kolację do teściów masz całe życie zamiar się ukrywać

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

kurcze przykra sprawa bo w sumie to nie możesz się spotkac przez nią z rodzicami ja bym porozmawiała z mamą i odwiedziała ją w wigilię rano i wyjaśniłą wszystko a na kolację do teściów masz całe życie zamiar się ukrywać

ja się nie ukrywam, ale udawanie że wszystko cacy jest bez sensu, mama próbowała godzić, gadać jej itp. Koniec końców przyszła na nasz ślub i złożyła życzenia tylko mi, a Tża olała- aha i kupiła książkę o toksycznym związku, rozumiecie ?

Edit
Dzisiaj ma urodziny ale nie napiszę nawet sms-a , nie warto.

[czarna.noc]

Napisane przez kaska87

po co mam nakładac puder? ja mam odruch wiecznego drapania się i poprawiania a poza tym nie wiem co w tym śmiesznego

Jest roznica miedzy: "po co mam nakladac puder?" a "nie nakladam pudru bo niszczy cere", prawda?

Zapewne kiedys sie dowiesz, ze wlasnie uzywajac pudru, mozesz ochronic cere

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

ja się nie ukrywam, ale udawanie że wszystko cacy jest bez sensu, mama próbowała godzić, gadać jej itp. Koniec końców przyszła na nasz ślub i złożyła życzenia tylko mi, a Tża olała- aha i kupiła książkę o toksycznym związku, rozumiecie ?

a co ją obchodzi Twój mąż to tylko Twój wybór! Wam jest razem dobrze
a książka...no szczyt bezczelności...

kupiłam sobie puder dobry i jak go używam czuję sie jak w masce tak nienaturalnie, to chyba nie dla mnie

[czarna.noc]

Napisane przez kaska87

kupiłam sobie puder dobry i jak go używam czuję sie jak w masce tak nienaturalnie, to chyba nie dla mnie

No tak, duzo zalezy od rodzaju pudru. Ja swojego ani nie widze ani nie czuje

[Poemi]

Dziewczyny, tak się wetnę w temat, ale mam dylemat (rym, yeah)...

Czy na jesień nadają się sandały na koturnie? Są dość mocno zabudowane, ale mają odkryte palce i trochę boki i są w kolekcji jesiennej . Niestety nie mogę znaleźć zdjęcia . Można coś takiego nosić z kryjącymi rajtami czy raczej nie? Tak bardzo mi się spodobały...

Prezent dla TŻ-a chyba nieodpowiedni .

[kaska87]

Napisane przez czarna.noc

No tak, duzo zalezy od rodzaju pudru. Ja swojego ani nie widze ani nie czuje

ja mojego też ale po prostu wiem, ze on jest i mnie denerwuje

[czarna.noc]

Napisane przez Poemi

Dziewczyny, tak się wetnę w temat, ale mam dylemat (rym, yeah)...

Czy na jesień nadają się sandały na koturnie? Są dość mocno zabudowane, ale mają odkryte palce i trochę boki i są w kolekcji jesiennej . Niestety nie mogę znaleźć zdjęcia . Można coś takiego nosić z kryjącymi rajtami czy raczej nie? Tak bardzo mi się spodobały...

Prezent dla TŻ-a chyba nieodpowiedni .

Heh, widzialam pare takich modeli na jesien, mi sie osobiscie nie podobaja a raczej balabym sie upadku na mokrym lisciu czy cos No i nozki mokre a jesien ma byc mega deszczowa..

Napisane przez kaska87

ja mojego też ale po prostu wiem, ze on jest i mnie denerwuje

Aha, no to juz kwestia przyzwyczajenia

[Madlen__18]

poemi, spróbuj znaleźc zdjęcie.
Ciężko powiedzieć inaczej co sądzę, a jesem ciekawa tych butow strasznie.
Co to za firma?

dorinka: wspólczuję siostry.
Na prawdę.

[Poemi]

Napisane przez czarna.noc

Heh, widzialam pare takich modeli na jesien, mi sie osobiscie nie podobaja a raczej balabym sie upadku na mokrym lisciu czy cos No i nozki mokre a jesien ma byc mega deszczowa..

Mi się takie buty nigdy nie podobały, a teraz nagle mi się odmieniło . Jestem skłonna je kupić, ale noszenie rajtków do sandałów jest dla mnie dość kontrowersyjne... Chociaż uważam, że mogłoby to fajnie wyglądać .

Napisane przez Madlen__18

poemi, spróbuj znaleźc zdjęcie.
Ciężko powiedzieć inaczej co sądzę, a jesem ciekawa tych butow strasznie.
Co to za firma?

Bata. Na stronie nie mogę ich znaleźć, chyba jeszcze ich nie ma .

[gold-fish]

Napisane przez L_V

No własnie - ja tego dalej nie kumam. Jak to slub bez mszy?

Z tego co się dowiadywałam, to pełna msza, ze wszystkimi czytaniami i liturgią śpiewaną to tzw. ślub rzymski. W tej listurgii młodzi sami sobie ślubują, nie powtarzają za księdzem.

Msza skrócona - czyli chyba 2 czytania + sakrament trwa ok 40 min i to jest dzisiaj standard.

Natomiast nie spotkałam się z opcją ślub bez mszy.

Nie wiem jak to wyjaśnić. Jeszcze żaden z moich znajomych nie brał ślubu w formie skróconej.
Znalazłam w necie wpisy:
,,Obrzęd sakramentu małżeństwa poza Mszą Świętą :
Liturgia, jak poprzednio we Mszy Świętej ma podobny przebieg. Jak we Mszy Świętej może być podwójny sposób rozpoczęcia obrzędów, mianowicie procesjonalne przejście do ołtarza lub zajęcie miejsca w klęcznikach przez narzeczonych przed rozpoczęciem ceremonii. Po obrzędach wstępnych ma miejsce Liturgia słowa z obowiązkową homilią i liturgia sakramentu małżeństwa, która kończy się modlitwą powszechną połączoną z modlitwą błogosławieństwa nowożeńców. Nowożeńcy, świadkowie i inni obecni w świątyni mogą przyjąć Komunię Świętą (pod pierwszą postacią). Życzenia i gratulacje celebransa oraz uroczyste błogosławieństwo kończy liturgię. Jak podczas Mszy Świętej zachęca się nowożeńców, ich krewnych i świadków do czynnego udziału w liturgii oraz do polecenia się opiece Matki Bożej młodej rodziny".


,,Samo sprawowanie sakramentu należy starannie przygotować, w miarę możności przy udziale narzeczonych. Małżeństwo zasadniczo powinno się zawierać w czasie Mszy. Proboszcz jednak, wziąwszy pod uwagę potrzeby duszpasterskie, a także stopień udziału w życiu Kościoła narzeczonych i uczestników uroczystości, niech rozważy, czy lepiej jest zaproponować zawarcie małżeństwa w czasie Mszy, czy poza nią . Jeżeli okoliczności za tym przemawiają, przy udziale samych narzeczonych należy wybrać czytania z Pisma świętego, które będą objaśnione w homilii; formę, w jakiej wyrażą wzajemną zgodę na małżeństwo; formularze błogosławieństwa obrączek, błogosławieństwa ślubnego, intencje modlitwy powszechnej i śpiewy. Ponadto należy używać przewidzianych w obrzędach tekstów do wyboru i zważać na zwyczaje miejscowe, które można zachować, jeżeli przemawiają za tym okoliczności."

Moze to coś wyjaśni

Napisane przez L_V

A teraz sobie siedze i kombinuje jaki make-up zafunduję sobie na ślub. Na pewno chce sztuczne rzęsiska

Też o tym myślałam, ale chciałabym mieć tylko kilka kępek profesjonalnie doklejonych

[Svinecka]

hmmm...ale cisza
od rana polapac sie nie idzie tak bazgrza a pod wieczor hmmm..

[ANITKA79]

Hey ale u mnie leje

Mam juz bilety i lece w piatek ale w pelni bede sie cieszyc po dzisiejszym dniu

Dzis mam wewnetrzny na godz 9 ta / instruktor z ktorym wczoraj jezdzilam powiedzial ze spokojnie dam rade/ tamten nie ma prawa sie doczepic..

Ale mimo wszystko jakis strach jest...Mam nadzieje ze z Boska pomoca bedzie dobrze i dam rade Naprawde sie duuuzo uczylam, musi byc dobrze

[Svinecka]

no pogoda do kitu

ANITKO trzymam kciuki napewno zdasz