Nietrafione, głupie, badziewne prezenty

[AnnaAleksndra]

Napisane przez dirt

majtki i skarpetki - dla mnie to zbyt osobista sprawa, żeby kupować to komuś w prezencie.

Bielizna od kogoś z rodziny. Barhanowe majtki z golfem. Najgorsze co może być!

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[201803111829]

Napisane przez moolinkaa

No takich nietrafionych to niestety sporo.Zwłaszcza od teściowej która kocha po prostu dawać pierdoły!Pod choinką dostałam parasolkę,koc na łóżko,tylko że moje ma 200x220 a koc jest 120x150.Już kolejne święta to chyba tego nie przeżyję i powiem aby nie kupowała pierdół tylko jak coś to dołożyła nam do czegoś konkretniejszego. Mówią że człowiek powinien cieszyć się ze wszystkiego....ale nie da się!!!! Ech...

Ja nie wiem co te teściowe mają z prezentami tego typu. Ja się staram podpytać, dowiedzieć, a mam wrażenie, że one idą do sklepu, biorą byle co i nam to dają.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[melkmeisje]

Napisane przez _Tinkerbell

Ja nie wiem co te teściowe mają z prezentami tego typu. Ja się staram podpytać, dowiedzieć, a mam wrażenie, że one idą do sklepu, biorą byle co i nam to dają.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Moja chyba nawet nie kupuje, tylko przed świętami po prostu chodzi po domu i zbiera jakies niepotrzebne pierdoły po kątach i mi to potem daje
W tym roku dostałam jakiś słitaśny pastelowy album na zdjęcia, paskudnie chemiczne woreczki zapachowe do szafy, jakąś zawieszkę w kształcie gwiazdki z dzwoneczkiem (nie mam pojęcia, do czego to), odświeżacz do toalety z lidla... Ja to potem wszystko zbiorowo wyrzucam do śmieci i tyle.

[Jagodowaszarlottka]

Tak myślę, że wyjątkowo niezręczne są prezenty drogie, a kompletnie nam nieprzydatne. Automatycznie zawsze mi szkoda tych wydanych pieniędzy darczyńcy...




Zaciekawił mnie pomysł listy życzeń, który często się tu przewijał, jako sprawdzony patent na udane prezenty dla wszystkich. Zastanawiam się w jaki sposób to u was działa Podrzucacie taką listę gdzieś na lodówkę, przypietą na magnesik, czy normalnie dajecie do wglądu? Ja do tej pory jedynie posunęłam się do jawnego sugerowania "o toto bym chciała kiedyś dostać, o jak mi się to marzy", co wiadomo, nie przyniosło nigdy oczekiwanego rezultatu, kiedy i tak przy otrzymywaniu prezentu słyszałam "nie wiedziałem/am co ci dać"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez Jagodowaszarlottka

Tak myślę, że wyjątkowo niezręczne są prezenty drogie, a kompletnie nam nieprzydatne. Automatycznie zawsze mi szkoda tych wydanych pieniędzy darczyńcy...




Zaciekawił mnie pomysł listy życzeń, który często się tu przewijał, jako sprawdzony patent na udane prezenty dla wszystkich. Zastanawiam się w jaki sposób to u was działa Podrzucacie taką listę gdzieś na lodówkę, przypietą na magnesik, czy normalnie dajecie do wglądu? Ja do tej pory jedynie posunęłam się do jawnego sugerowania "o toto bym chciała kiedyś dostać, o jak mi się to marzy", co wiadomo, nie przyniosło nigdy oczekiwanego rezultatu, kiedy i tak przy otrzymywaniu prezentu słyszałam "nie wiedziałem/am co ci dać"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ktoś mi mówi "nie wiedziałem co ci dac" to dla mnie sygnał 'mam cię w dupie ". Jakby trudno bylo zapytac " co ci się przyda /marzy /szkoda ci kasy "

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ellish]

Dostałam buty. Od babci TŻ. Bo dla niej nie są wygodne a tylko raz w nich chodziła. A że mamy ten sam rozmiar...
Co roku od lat ktoś dostaje używane prezenty od niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez ellish

Dostałam buty. Od babci TŻ. Bo dla niej nie są wygodne a tylko raz w nich chodziła. A że mamy ten sam rozmiar...
Co roku od lat ktoś dostaje używane prezenty od niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja generalnie nie mam nic do używanych rzeczy, ale wtedy się mówi - kupiłam i użyłam 2/5/10 razy, chcesz to? I jak osoba mówi, że chce, to daję, a jak nie, to nie wciskam na siłę. Natomiast owszem, prezenty przekazuję - dostanę książkę, która jest w idealnym stanie, ale nie w moim guście, a wiem, że dla osoby obdarowywanej będzie fajnym prezentem, to czemu nie?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[asiulkaa]

Napisane przez Jagodowaszarlottka

Zaciekawił mnie pomysł listy życzeń, który często się tu przewijał, jako sprawdzony patent na udane prezenty dla wszystkich. Zastanawiam się w jaki sposób to u was działa Podrzucacie taką listę gdzieś na lodówkę, przypietą na magnesik, czy normalnie dajecie do wglądu?

Ja to robię bardzo otwarcie, to znaczy tak koło września/października rozsyłam maila przypominającego, że święta się zbliżają i pora napisać list do Gwiazdora (jestem z Poznania). No i potem jeszcze się przypominam, bo się ociągają. Sama też swoją listę przygotowuję i wysyłam mailem.

[201803111829]

Odkopuję, bo dostałam najpaskudniejszą i najohydniejszą koszulkę jaką w życiu widziałam. Po pierwsze ma wielkiego, tandetnego wilka http://17wbz.wp.mil.pl/plik/image/AK...ilk_tribal.jpg mniej więcej coś takiego, tylko w kolorze, a oprócz tego ta naszywka jest bardzo gruba, sztywna i szorstka, a ja chodzę bez stanika, więc gdybym ją założyła to zdarłaby mi sutki do krwi.
Fuj.


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Istielig]

Ja dodam coś od siebie, może nie jest to bardzo badziewny prezent, ale na pewno nietrafiony i albo nieprzemyslany, albo zlosliwy..
Mój tz ma kolege z ktorym czasami sie widuje. Konczylismy remont w mieszkaniu i z tej okazji zprosilismy go na obiad/kawe/ kolacje.
Zapytal tzta co powinien mi przynieść, moze jakies wino?
Na to tz mu powiedzial ze nie bo ja nie pijam wcale alkoholu. Ten kolega zreszta wiedzial ze nie pije bo ilekroc spotykalismy sie razem to on pil, mnie też namawial wieloktotnie na jakies piwo, a ja zawsze odmawialam.

Przyszedl dzien wizyty, zjawil się kolega. O pustej rece nie pryszedl rzecz jasna. Z usmiechem od ucha do ucha, wręczył mi.. Barylki.
Sam je zjadl z tztem.

Ogolnie to ostatni raz go wtedy zaprosilam bo ogolnie zachowywal sie jak burak, a tz ograniczyl kontakt. Tak jak mowilam bylismy swiezo po remoncie, sami wszystko zrobilismy, staralam się urzadzajac mieszkanie.. A on slowa o nim nie powiedzial. Bardziej zainteresowal go pluszowy rekin, serio.
O jedzeniu tez ani slowa mimo ze się napracowalam. A nie, przepraszam. Powiedzial cos. Skrytykowal placek marchewkowy slowami 'a co to za dziwadlo, kto to widzial ciasta z marchwi robic'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Istielig

Ja dodam coś od siebie, może nie jest to bardzo badziewny prezent, ale na pewno nietrafiony i albo nieprzemyslany, albo zlosliwy..
Mój tz ma kolege z ktorym czasami sie widuje. Konczylismy remont w mieszkaniu i z tej okazji zprosilismy go na obiad/kawe/ kolacje.
Zapytal tzta co powinien mi przynieść, moze jakies wino?
Na to tz mu powiedzial ze nie bo ja nie pijam wcale alkoholu. Ten kolega zreszta wiedzial ze nie pije bo ilekroc spotykalismy sie razem to on pil, mnie też namawial wieloktotnie na jakies piwo, a ja zawsze odmawialam.

Przyszedl dzien wizyty, zjawil się kolega. O pustej rece nie pryszedl rzecz jasna. Z usmiechem od ucha do ucha, wręczył mi.. Barylki.
Sam je zjadl z tztem.

Ogolnie to ostatni raz go wtedy zaprosilam bo ogolnie zachowywal sie jak burak, a tz ograniczyl kontakt. Tak jak mowilam bylismy swiezo po remoncie, sami wszystko zrobilismy, staralam się urzadzajac mieszkanie.. A on slowa o nim nie powiedzial. Bardziej zainteresowal go pluszowy rekin, serio.
O jedzeniu tez ani slowa mimo ze się napracowalam. A nie, przepraszam. Powiedzial cos. Skrytykowal placek marchewkowy slowami 'a co to za dziwadlo, kto to widzial ciasta z marchwi robic'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Facet nie obyty w towarzystwie to fakt. Moim zdaniem prezent byl nie przemyslany i pewnie kupiony na szybko, aby cos kupic. A jesli chodzi o wyglad waszego mieszkania to nie ma przymusu sie nim zachwycac, moze sie mu nie spodobalo i wolal nic nie mowic niz udawac zachwyt. Albo facet nie lubi dawac komplementow. Ja tez nigdy nie komentuje jedzenia, chyba, ze ktos mnie zapyta o zdanie, tak samo wystroju domu.

[Istielig]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7992112 1]Facet nie obyty w towarzystwie to fakt. Moim zdaniem prezent byl nie przemyslany i pewnie kupiony na szybko, aby cos kupic. A jesli chodzi o wyglad waszego mieszkania to nie ma przymusu sie nim zachwycac, moze sie mu nie spodobalo i wolal nic nie mowic niz udawac zachwyt. Albo facet nie lubi dawac komplementow. Ja tez nigdy nie komentuje jedzenia, chyba, ze ktos mnie zapyta o zdanie, tak samo wystroju domu.[/QUOTE]
No wiadomo, mogło mu się nie spodobac niemniej uważam ze jeśli idzie się do znajomych urzadzajacych jakies posiadowki wlasnie z okazji np kupna mieszkanis/przeprowadzki/remontu generalnego itd to nietaktem jest nie powiedzieć kilku miłych słów
A to było właśnie tego typu spotkanie, tz zadzwonil do niego, powiedział ze jestesmy po długim i uciazliwym remoncie w związku z czym zapraszamy na miły wieczór.

Moze ktoś by nie zwrocil na cos takiego uwagi ale ja tam jestem uczulona na takie towarzyskie potkniecia. Gdzie nas nie zaprasza to nawet jak caloksztalt mieszkania nie bardzo mi się spodoba to znajdę jakas ladna rzecz np piekny zyrandol albo dywam, pochwale jedzenie. Ot, zeby zrobilo sie milo tej osobie ktora sie napracowala zeby mnie ugoscic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Istielig

No wiadomo, mogło mu się nie spodobac niemniej uważam ze jeśli idzie się do znajomych urzadzajacych jakies posiadowki wlasnie z okazji np kupna mieszkanis/przeprowadzki/remontu generalnego itd to nietaktem jest nie powiedzieć kilku miłych słów
A to było właśnie tego typu spotkanie, tz zadzwonil do niego, powiedział ze jestesmy po długim i uciazliwym remoncie w związku z czym zapraszamy na miły wieczór.

Moze ktoś by nie zwrocil na cos takiego uwagi ale ja tam jestem uczulona na takie towarzyskie potkniecia. Gdzie nas nie zaprasza to nawet jak caloksztalt mieszkania nie bardzo mi się spodoba to znajdę jakas ladna rzecz np piekny zyrandol albo dywam, pochwale jedzenie. Ot, zeby zrobilo sie milo tej osobie ktora sie napracowala zeby mnie ugoscic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale tez nie kazdy ma takie podejscie i nie czuje potrzeby komplementowania czegos. Moze nie jest zbyt wylewny, nie lubi prawic komplementow. To zalezy od samego podejscia i to, ze akurat Ty uwazasz, ze tak byc powinno to nie znaczy, ze inni tak uwazaja. Nie zawsze czlowiek postepuje jak inni sobie tego zycza, oczywiscie pomijajac bardzo chamskie i niesmaczne zachowania, ale mowimy tu o savoir-vivre.

[Cockatrice]

Napisane przez Istielig

No wiadomo, mogło mu się nie spodobac niemniej uważam ze jeśli idzie się do znajomych urzadzajacych jakies posiadowki wlasnie z okazji np kupna mieszkanis/przeprowadzki/remontu generalnego itd to nietaktem jest nie powiedzieć kilku miłych słów

Nie jest to żaden nietakt. Nikomu nie musi się podobać to, co zrobiliśmy.

[Istielig]

Oczywiście, że nie musi się podobać i chyba już to ustalilysmy. Ale nie rozumiecie o czym mówię.

Czasami mówi sie albo robi jakieś rzeczy tylko po to, by zrobić komuś przyjemnosc i powiedzienie kilku miłych słów do gospodarza jest taka mala drobnostka, konwenansem.
Nikt nie ma się przez 30min rozwodzic nad kolorem scian albo sosem, ale w dobrym tonie jest powiedziec ' bardzo smaczna pieczeń' lub ' smakuje mi ta brokulowa salatka'.

No jak ktos tego nie rozumie to ewidentnie ma niewyksztalcona inteligencje emocjonalna i jest mało obyty w towarzystwie.

Tak swoją droga to obnoszenie się alternatywnoscia i swoim nonkonformizmem na wizazu jest już nudne.

Ciekawa tez jestem czy tak samo stanowczo poglady te działają w druga stronę juz widzę jak przez 4h przygotowujecie kolacje i ciasto dla gosci, oni zjadaja wszystko, krytykuja deser, ubieraja się i wychodzą bez milego slowa. Na pewno żadnej nie zrobiloby się chociaz trochę przykro. Wrecz przeciwnie! Pochwalilybyscie takich gosci i w myslach pogratulowaly im przeciwstawiania się staromodnym konwenansom. Wiec spusccie z tonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

To tylko facet. Mi też prawie nikt nie powiedział, że pjenknie cudnie i w ogóle.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Cockatrice]

Napisane przez Istielig

Tak swoją droga to obnoszenie się alternatywnoscia i swoim nonkonformizmem na wizazu jest już nudne.

Ciekawa tez jestem czy tak samo stanowczo poglady te działają w druga stronę juz widzę jak przez 4h przygotowujecie kolacje i ciasto dla gosci, oni zjadaja wszystko, krytykuja deser, ubieraja się i wychodzą bez milego slowa. Na pewno żadnej nie zrobiloby się chociaz trochę przykro. Wrecz przeciwnie! Pochwalilybyscie takich gosci i w myslach pogratulowaly im przeciwstawiania się staromodnym konwenansom. Wiec spusccie z tonu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt tu się nie obnosi z alternatywnością.

I poglądy działają tak samo stanowczo. Nie oczekuję od nikogo komplementów.
Inną sprawą jest krytyka i zachowywanie się jak buc Waszego kolegi, ale tego nie poruszałam w poprzednim poście.

[on_tiptoes]

A ja dostalam.... Biblię od dziadkow. Taka delikatna sugestia . A z reszty prezentów jestem mega zadowolona, masę książek, perfumy Miss Dior i zegarek Jordan Kerr. Jest podjareczka

[Keket]

Wczoraj wpadł do mnie były z prezentem. Ogólnie, to chyba myśli, że jeszcze do siebie wrócimy. Rozpakowałam, więc ów prezent, który okazał się niby koszulką nocną, ale jakaś kusa strasznie mi się wydała. Gdy wyszedł, to ją przymierzyłam. Nawet pół tyłka nie zakrywała. Okazało się, że to tylko góra od piżamy, do niej są jeszcze spodenki, których nie dostałam. Pewnie za drogo by mu wyszło, bo skapiradło nieziemskie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Istielig

Czasami mówi sie albo robi jakieś rzeczy tylko po to, by zrobić komuś przyjemnosc i powiedzienie kilku miłych słów do gospodarza jest taka mala drobnostka, konwenansem.
Nikt nie ma się przez 30min rozwodzic nad kolorem scian albo sosem, ale w dobrym tonie jest powiedziec ' bardzo smaczna pieczeń' lub ' smakuje mi ta brokulowa salatka'.

No jak ktos tego nie rozumie to ewidentnie ma niewyksztalcona inteligencje emocjonalna i jest mało obyty w towarzystwie.

A ja się z tobą zgadzam. Nikt nie musi piać z zachwytu nad wystrojem czy potrawami, ale kilka miłych słów dla gospodarzy to raczej norma. Nie trzeba kłamać, wystarczy "ale tu u was przytulnie", i wypada też coś miłego powiedzieć, gdy ludzie częstują cię jedzeniem. To chyba standard zarówno dla kobiet jak i mężczyzn.

on_tiptoes, też kiedyś przerabiałam Biblię jako prezent... od szwagierki

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez ruda_beksa

A ja się z tobą zgadzam. Nikt nie musi piać z zachwytu nad wystrojem czy potrawami, ale kilka miłych słów dla gospodarzy to raczej norma. Nie trzeba kłamać, wystarczy "ale tu u was przytulnie", i wypada też coś miłego powiedzieć, gdy ludzie częstują cię jedzeniem. To chyba standard zarówno dla kobiet jak i mężczyzn.

Tez sie zgadzam.
Moze niekoniecznie na posiadowie u studentow, ktorzy do piwa zrobili jajecznice i bule z maslem, ale na normalnej kolacji juz faktycznie wypada cos powiedziec. I mozna powiedziec cos na temat remontu wcale go nie komentujac - np. ''widac, ze wlozyliscie tutaj wiele pracy''.

[Maddlenka90]

Ja dostałam kiedyś od jakiegoś wujka słownik niemieckich związków frazeologicznych ...
Język niemiecki był moim znienawidzonym przedmiotem

[PaulinciaKWC]

Moj dziadek chyba bardzo chciał się znalezc w tym rankingu. Dostalam 20-letnią lokówkę20171225_120737.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Razem z kartą gwarancyjną! 20171226_112446.jpg20171226_112417.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

OMG GG XDDD WYGRALAS XDDD

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Dostałam podróbkę perfum - taką ewidentną, nawet nie odpowiednik. Osoba, która mi ją dała nie korzysta z internetu i święcie wierzy w słowa sprzedawcy, może nie miała świadomości, choć na logikę 33 ml (nawet nie ma takiej pojemności w obrocie) znanej drogiej marki za kilkanaście - dwadzieścia parę zł (po tyle widziałam, że chodzą) chyba budzi wątpliwości. Teraz nie wiem jak mam się zachować jeżeli zostanę zapytana o prezent (dotychczas nie miałam okazji okazania reakcji), jedynie podziękowałam za sam fakt otrzymania go.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No jak jak, normalnie. Tak, używam, ale ja codziennie innych używam, bo lubię zmieniać I już.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7994560 1]Tez sie zgadzam.
Moze niekoniecznie na posiadowie u studentow, ktorzy do piwa zrobili jajecznice i bule z maslem, ale na normalnej kolacji juz faktycznie wypada cos powiedziec. I mozna powiedziec cos na temat remontu wcale go nie komentujac - np. ''widac, ze wlozyliscie tutaj wiele pracy''.[/QUOTE]
A ja pamietam na zdziwieniowym, ze przy klotni o karmienie piersia, niektore z was pisaly, ze zasady kultury i savoir-vivre sa przestarzale i nie potrzebne, a teraz piszecie, ze wypada w towarzystwie robic to czy tamto.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7994919 6]A ja pamietam na zdziwieniowym, ze przy klotni o karmienie piersia, niektore z was pisaly, ze zasady kultury i savoir-vivre sa przestarzale i nie potrzebne, a teraz piszecie, ze wypada w towarzystwie robic to czy tamto.[/QUOTE]

Ja nic takiego nie pisalam.
Nie uwazam, zeby karmienie piersia mialo cos wspolnego z savoir-vivre.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7994948 6]Ja nic takiego nie pisalam.
Nie uwazam, zeby karmienie piersia mialo cos wspolnego z savoir-vivre.[/QUOTE]
Ruda beksa pisala, a widze, ze tutaj juz zmienila zdanie.