Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[zaba21_22]

Marti zdjęcia fajne, Laura czadersko wygląda w "larach" no i widzę że wie jak się ustawić i już ma szofera z postami też nieraz robię jak Maszka czyli CTRL+C i CTRL+V (wklej)

ja w ciucholandach kupuję przede wszystkim Asi, sobie jedynie jak coś wykukam, a nie jest łatwo i małżowi ubrania robocze

Malgo fajnie macie z tym przedszkolem, ja wciąż w niepewności

dzięki dziewczyny za porady kremowe

[sohf]

Laurka coraz ładniejsza panna się robi zdjęcie na kibelku super ale najbardziej podoba mi się to z Alanem na traktorku - świetne jest.

Malgo przedszkole się wydaje bardzo fajne. mam nadzieję, że Olaf się szybko zaaklimatyzuje. a jak tam z sikaniem??

ja w lumpach ostatnio dla Kuby mało kupuje, bo na takie większe dzieci ciężko już coś fajnego znaleść. ale czasem się coś trafi. dla mnie i TZ też, ale ciuchy to ja musze przymierzyć, więc dziękuję Marti ale nie skozystam

u nas dziś 3 dzień majtkowy. pielucha do spania i na spacer. na razie jakiś szczególnych postępów brak. biegnie dopiero jak już zrobi siku w spodnie. ale przynajmniej biegnie, bo jakiś czas temu w ogóle to nei robiło na nim wrażenia. tak czy inaczej mam zamiar nie odpuścic i moze w końcu to cos da.

[marti86]

dziekuje ze mile slowo dot zdjec

dzis mialam wychodzic za maz

[fibian]

Malgo - TŻ często lata do Chin, więc może to od niego?
Zresztą sama nie wiem co to może być.

Marti - a dlaczego dziś nie wychodzisz za mąż??

[kamilka23]

Marti Laura piekna, bardzo do Ciebie podobna. Wogole super zdjecia. A co do slubu, to co sie odwlecze to nie uciecze - nic sie nie martw!!! Zrobicie nowy termin.

Malgo fajnie, ze przedszkole sie Wam podoba, trzymam kciuki za Olafa.

A mnie czeka w najblizszym tygodniu wielki remont. Zbijanie 20m2 kafelek, juz sie ciesze. Najbardziej na wynoszenie i rozbudowywanie kuchni

[zaba21_22]

Ale tu pustki

Sohf i jak postępy z odpieluchowaniem?

Kamilko remonty wrr... ale za później fajne efekty, choć u nas ze ścianką nie do końca, bo mamy ją jeszcze do przemalowania. kupiliśmy pigment do tynku w kolorze bordo, a wyszedł lila róż choć wlaliśmy 3, dobrze że można to przemalować zwykła farbą
a w temacie kuchni to moja mama sobie na dół zamówiła, maja montować pod koniec maja i coś czuję że na 2 ścianach będą zmieniać płytki, uff... dobrze że to u niej na dole, a nie u mnie

Asia właśnie padła na sofie obok mnie, jadła ciastko, położyła się i w momencie zasnęłą

a do tego z\bliża się chyba dość duża burza, a ja sie strasznie boję

Joasia i tęcza

[sohf]

Napisane przez zaba21_22

Ale tu pustki

Sohf i jak postępy z odpieluchowaniem?

Kamilko remonty wrr... ale za później fajne efekty, choć u nas ze ścianką nie do końca, bo mamy ją jeszcze do przemalowania. kupiliśmy pigment do tynku w kolorze bordo, a wyszedł lila róż choć wlaliśmy 3, dobrze że można to przemalować zwykła farbą
a w temacie kuchni to moja mama sobie na dół zamówiła, maja montować pod koniec maja i coś czuję że na 2 ścianach będą zmieniać płytki, uff... dobrze że to u niej na dole, a nie u mnie

Asia właśnie padła na sofie obok mnie, jadła ciastko, położyła się i w momencie zasnęłą

a do tego z\bliża się chyba dość duża burza, a ja sie strasznie boję

Joasia i tęcza

u nas też troche popadało, ale burza przeszła gdzieś bokiem, bo nawet pożądnie nie grzmiało. a ja to w zasadzie lubie burze, zwłaszcza takie z prawdziwego zdarzenia)

nocnikowanie bardziej średnio. jak sie Kube pilnuje to sika w sumie dość ładnie, chociaż na razie nie ma opcji żeby sam zawołał. no i czasem jest problem bo nie chce siąść na nocnik. z kupką ogólnei gorzej, coś mu sie chyba nie podoba bo trzyma aż będzie miał pieluche założoną. no ale ogólnie jakos do przodu. teraz juz nie odpuścimy, mam nadzieję, że w końcu złapie o co chodzi. no i bosko wygląda w bokserkach jednak zdecydowanie wole ten rodzaj bielizny na facetach ))

świetna fota. Joasia ma boskie te dołeczki

[zaba21_22]

Ja też się kiedyś nie bałam i uwielbiałam oglądać z daleka wyładowania atmosferyczne, bo nie raz są przepiękne, ale kilka lat temu w trakcie niewielkiej i słabiutkiej burzy strzelił mi piorun zaraz przy oknie, aż wszystkie żarówki w domu się na moment zaświeciły, od tamtej pory się bardzo boję, choć przy Joasia staram sie tego za bardzo nie pokazywać

Sohf z pieluchami małymi kroczkami, ale grunt że do przodu u nas na szczęście Asia kupę załapała razem przy okazji siku

[maszka66]

Nawet Aranki nie było już ponad 2 tygodnie, o reszcie nie wspomnę.
Dziewczyny, może czas przejść na net bezprzewodowy i śmigać po wizażu na ławeczce na placu zabaw

[garnuszki]

Maszko masz rację, ja to już totalnie zaniedbałam wizaż
mam wytłumaczenie, bo trochę nam się czas zdezorganizował. ja sobie dorabiam, chodzę codziennie do pracy, wracam póżno ok 16-17, potem obiadek i już wieczór, od poniedziałku do piątku mam angielski od 21 do 22. Ciężko mi wygospodarować chwilkę, bo jak ją już mam to najchętniej bym odpoczęła. Na szczęscie mamy tu babcię-moją mamę, która zajmuje się Olafkiem. Chodzą codziennie do przedszkola i mały jest przeszczęśliwy. Pasowałby mi laptopik, to bym z łóżeczka coś skrobnęła.

u nas małe kroki w nocnikowaniu i w gadaniu, powoli zaczyn asię coś dziać

[cléo]

Witam
ja juz nie pamietam kiedy sie wpisywałam, czasami podczytuje ale nieregularnie.
Nocnikowanie - tragedia, jak posadze Wiktora to sika ale żeby sam na to wpadl że mozna inaczej niz do pieluchy to nie bardzo o kupce nie wspomnę,

Szczepiłam ostatnio Wiktora na ospę i chociaż sie obawialam tej szczepionki to nie było żadnych problemów


Wklejam zdjęcie dla przypomnienia buźki Wiktora

[cléo]

zdjęcie

[zaba21_22]

Garnuszki i Cleo witajcie, kupę czasu was nie było

Garnuszki fajnie że masz okazję sobie dorobić i że Olafkowi podoba sie w przedszkolu, a pomoc babci na pewno jest nieoceniona

Aranko to już tu całe wieki nie było, tak jak i Kasi, a już nie wspomnę o reszcie dziewczyn

[sohf]

Kasia zdaje się miałą gdzies jechać może jeszcze nie wrócili. a Aranka to nie mam pojęcia.

u nas tez z nocnikowaniem powoli do przodu. Kuba wieczorem pokazał że chce kupke i ąłdnie zrobił na nocnik, rano siku tez w nocniku. zaczynam miec nadzieję, że cos z tego będzie z gadaniem dalej dooopa ale to pewnei dlatego ze moje dziecko leniwe jest i jak mu wystarcza te kilka słów żebyśmy go zrozumieli to po co sie ma wysilac. pewnie jakby poszedł do przedszkola to by sie to szybko zmieniło.

cleo Wiktor ma super minke na tym zdjęciu) a na ospe też chce szczepić, pocieszyłaś mnie że u Was wszystko było ok.

[kasia191273]

Wroclismy. Barcelona jest wspaniala. Mieszkalismy tuz przy plazy, wiec zachowany byl balans miedzy zwiedzaniem a grzebaniem sie w piachu i budowaniem zamkow Pyszne jedzenie, luz hiszpanski, babcia pod reka, wiec zdolalismy sie kilka razy wyrwac we dwoje na miasto, za czym tesknilismy ponad dwa lata;( Obrabiam wlasnie miliony zdjec, jak beda gotowe, wkleje.

Nina sie niesamowicie rozgadala, leci zdaniami zlozonymi, sama z siebie tworzy nawet jakies metaforyzmy typu rano 'noc poszla spac, a dzien wstaje!' Urocze.

Z nocnikowaniem doopa. Planuje zaczac probowac od czerwca, ale obserwuje regres. Ninie ostatnio nawet nie przeszkadza kupa w pieluszce, mimo ze wczesniej domagala sie przewiniecia. Patrze na nia i widze, ze jest po prostu zbyt zajeta, zeby myslec o takich przyziemnosciach jak wyproznianie

[sohf]

KAsiu ależ zazdroszczę takiego odpoczynku. tym przyjemniejszego że mieliście też troche czasu tylko dla siebie z niecierpliwością czekam jak zwykle na fotorelację a jak tam kociarstwo?? stęsknione?

[kasia191273]

Kociarstwo mialo jak zawsze zapewnione towarzystwo- mieszkali u nas znajomi z Wroclawia, milosnicy kotow, wiec super. Mysle, ze Sasza nawet odpoczal od Niny, ktora go ustawicznie goni i probuje dreczyc)
Znajomi bawili sie dobrze, pozwiedzali Holandie, a my spalismy spokojnie, ze u ogonow wszystko ok. Na pozegnanie narysowali nawet komiks o Saszy i Borysie, postaram sie zeskanowac i wlepic, bo smieszny.

[zaba21_22]

Kasiu to super że wyjazd się tak dobrze udał zazdroszczę i fajnie że mieliście też trochę czasu tylko dla siebie kociaki też pewnie z opieki bardzo zadowolone i jak Sohf z niecierpliwością czekam na fotorelację a Nina niezła gadulinka sie robi

Sohf to już widoczne postępy, oby tak dalej

a u nas Asia zaczyna ładnie słowa łączyć w zdania, może krótkie, ale przemyślane, powtarza słowa jak echo, nie raz jeszcze zdrobniale po swojemu, ale są duże postępy, do tego u wszystkich zwierząt sprawdza czy mają odon (ogon oczywiście) i pies bez odona, to nie pies

a my jutro rano idziemy do szczepienia (pneumo) i na razie wszystko z głowy, ospę sobie odpuszczamy i wzw A raczej też

[fibian]

Kasiu- zazdroszczę tej Barcelony
Cleo - nie poznałabym Wiktora! Rzeczywiście super minka

Ja po tych wszystkich akcjach związanych z drugą żoną mojego ojca (przeszukanie chałupy+przesłuchanie na policji) zaczęłam brać inne prochy, bo chyba dodatkowo nerwicy się nabawiłam. Niesety prochy nietrafione, czuje się po nich jakbym parę nocy balowała, boli mnie głowa i jestem jakaś połamana. Matko, kiedy to się skończy?
U mnie też brak sukcesów z nocnikowaniem. Anielka zasikuje cały dom,

[sohf]

my dziś tydzień bez pieluchy Kuba dalej nie woła, ale jak sie go pilnuje to nie jest źle. mam nadzieję, że w końcu zacznie i wołać. nawet rano udaje sie zę pielucha sucha.

fibian kobieto co ty masz za pecha ostatnimi czasy. trzymam kciuki żeby wreszcie wszystko Ci sie zaczęło układać. a jak tam interes? i wrzuć jakieś zdjęcia Ciutki, dawno jej nei pokazywałaś

[maszka66]

Zanim Kasia i Fibian wrzucą swoje fotki ja dolączę pare zdjęć Wikusiowych .

A u nas codziennie zasikane majty. To tak z rana, jak poźniej jest wysadzana co godz. to jest ok, a z rana to trudno wyczuć. Po wstaniu pierwsze siusiu ładnie do nocniczka a drugie jest różnie za 5 min albo za 20 a odpowiedź czy chce na nocnik zawsze jest "nie". Dzisiaj po raz kolejny tołkowałam a Wiki po raz kolejny zawołała mnie żeby pokazać kałużę na podzłodze. Pytam gdzzie jest siusiu? Tu. A gdzi miało być? Wiki wskazując na podłogę: tu. No i rób co chcesz.

Mnie od kilku dni non stop boli głowa. I nic nie pomaga. Chyba rózne myśli dobijają mi do głowy, do tego jakieś stany alergiczne i jest jeden wielki koszmar.

A jeśli chodzi o mówienie to mój tata jest bardzo dumny z ostatniego wywodu Wiki. Dziadzio tłumaczył jej, że jest stary na co Wiki: nie, dziadzio nie jest stary, pan jest stary, dziadzio nie (skojarzyła ze starszym panem jeżdżącym na wózku inwalidzkim). I jak na razie to najbardziej zożone zdanie jakie Wiki wyprodukowala.

No a teraz częsć artystyczna. Parę zdjęć z majówki. Jedno to sen z nowym zakupem, (Wiki sama wszystko sobie poukładała i dopiro była gotowa pójść spać, z mokrymi włosami z resztą)) i jakaś tam zbieranina.

[sohf]

hyhy, i tak to właśnei z dzieciakami jest. Kuba się co prawda zgadza, że siusiu ma być w nocniczku i że mokre majtusie nie sa fajne, ale i tak na każde pytanie czy chce siku odpowiedz jest jak u Maszki czyli nie :P

a Wikunia nieźle się poobkładała tymi zabawkami :d dobrze, że dla niej jeszcze starczyło troche miajsca Twoja córcia MAszko to taki promyczek słodziak z niej straszny. no i niezła pomocnica CI rośnie

[zaba21_22]

Wiki ma cuuudne loki i widzę że a Asią mogą sobie przybić piątkę jeśli chodzi o nowe rzeczy, kiedyś mały włos a poszła by spać z nowymi butami, obowiązkowo śpi z myjką, a kiedyś wybierała się do kąpieli z plastikowymi taczkami - to tak z ostatnich rzeczy

Fibian trzymaj się kochana i przesyłam moc pozytywnych fulidów, bo ostatnio strasznie piachem ci sypie w oczy

Maszko tobie również
chcemy zrezygnować ze smoka, już jest nieźle nacięty, tubiś w zastępstwie kupiony, i lada dzień przeprowadzimy akcję, choć może być ciężko bo Asia do swojego nana bardzo przywiązana

U nas mały problem Asia ostatnio nie chce jadać obiadów, gimnastykuję się jak nie wiem żeby coś wymyślić, jeszcze jak był zapas pierogów z truskawkami, to jej po kilka gotowałam, dzisiaj staneło na ryżu ze śmietaną i cukrem, na hasło zupa reaguje prawie histerycznie i kategorycznie odmawia zjedzena, choćby była jej ulubiona, natomiast na hasło słodycze (lizaki ciastka czekoladki chrupki itp) to wcina jak nie wiem, a ma w tej chwili ograniczone do minimum

[maszka66]

Napisane przez zaba21_22

U nas mały problem Asia ostatnio nie chce jadać obiadów, gimnastykuję się jak nie wiem żeby coś wymyślić, jeszcze jak był zapas pierogów z truskawkami, to jej po kilka gotowałam, dzisiaj staneło na ryżu ze śmietaną i cukrem, na hasło zupa reaguje prawie histerycznie i kategorycznie odmawia zjedzena, choćby była jej ulubiona, natomiast na hasło słodycze (lizaki ciastka czekoladki chrupki itp) to wcina jak nie wiem, a ma w tej chwili ograniczone do minimum

U nas śniadania i kolacje są jedzone w minimalnych ilościach i to na siłę. Obiad różnie, ale lepsze są zupy od czegokolwiek innego. Wiki za to podjada szczypiorek i rzodkiewkę. No i wymusza (a raczej stara się) wrzaskiem tik taki.

[sohf]

Kuba je różnie. Przegryzek ogólnei staram sie nie dawać, po południu czasem zjada mleczna kanpke albo jakies biszkopciki. za to jak sobie przypomni to za zrobienie siusiu do nocniczka biegnie po amam, czyli mambe. rano dalej obowiązkowo jest butla. ze sniadaniem bywa różnie, z obiadem też. ale że moje dziecko i tak jest papuśne to się nie martwię jakoś szczególnie. najłatwiej mu cos wepchnąć jak się zajmie. jak ogląda bajke, jak ma jakąś zabawke która go zainteresuje.

my dziś dalej w temacie nocnikowym. Kubie naopowiadalam bajke jak to go brzuszek boli bo sie kupka po brzuszku obija i chce wyjsć. no i dziecko chwyciło wczoraj ślicznie zrobił kupke do nocniczka i dziś rano też. cool

a tutaj fajny pomysł na dzien mamy:
http://chocolissimo.pl/do/chocotelegram

[maszka66]

Napisane przez sohf

my dziś dalej w temacie nocnikowym. Kubie naopowiadalam bajke jak to go brzuszek boli bo sie kupka po brzuszku obija i chce wyjsć. no i dziecko chwyciło wczoraj ślicznie zrobił kupke do nocniczka i dziś rano też. cool

Każdy pomysł dobry , a chyba z dziećmi w tym wieku trzeba bardziej chytrze niż rozsądnie

A pomysł na Dzień Matki - czego to ludzie nie wymyślą. Ale na razie dość oryginalny i muszę przyznać, że podoba mi się. Może dlatego, że nie znam ceny

[marti86]

Fibian z przyczyn finansowych niestetyjesli mowa o lekach uspakajajacych czy antydepresyjnych to niestety wiekszosc dziala nasennieczlowiek taki bez zycia jest, ciagle by spal:/takze zycze Ci szybkiego powrotu do formy obys jak najszybciej odstawila leki i powrocila do zywychi rowniez prosze o zdjecia Anielki!!

Zabko na tym zdjeciu z tecza Asia wyglada czarujacoslodka dziewczynka!!a te dolki ma slicznea na meningo szczepilas Asie??noi powiedz kiedy si eprzymierzasz do rezygnacji ze smoka bo ja tez mam zamiar lada dzien to uczynic i czuje ze to bedzie msakra:/

Garnuszki gratuluje zorganizowania

Cleo ale z Wiktora zrobil sie mezczyzna

Kasiu bardzo fjnie ze udal Wam sie urlopik.

Maszko Wiki jest cudna!!niezla pomocnice masz w domkui sliczne ma wloski.Laura ma takie straki z ktorymi nie moge dojsc do ladu.grzywke ma takiej dlugosci ze tylko ja spinac-o przedzialku narazie nie ma mowy.mam nadzieje ze jeszcze troche i bede mogla robic jej przedzialek i normlanie jakos wiazac te wlosy.


odpieluchowywanie-dziewczyny glowa do gory-w koncu maluchy zalapiajuz blizej jak dalej

mowienie-moja mala nawija tak ze juz czasami nie moge jej sluchacona w sumie juz od bardzo dawna sklada zdania i dyskutuje z doroslymi.dzis kaszle i mowi do mnie ze jest chora i ma kaszelek i boli ja gardelko bedzie musiala pic syropek i jechac do lekarza.i jak tak rano zacznie nawijac to wieczorem dopiero konczy.czasami mamy ubaw po pachy jak slyszymy jak razem sykutuja z Alanem.laura smiesznie mowi jak jej sie cos nie uda wtedy jest standardowy tekst-o kujce i co tijas jobimy-o kurcze i co teraz zrobimy

jedzenie-u nas roznie.sniadania je z checia obiady rowniez gorzej z kolajami.ja slodycze staram sie eliminowac a do podjadania daje owoce.Laura ostatnio bardzo mi sie wyciagnela-juz nie jest taka kluska.wagowo stoi w miejscu a rosnie w gore

wrzucam kilka zdjec z wczorajsze "ziltej sesji"dopiero cze sie swojego aparatu wiec zdjecia narazie rewelacyjne nie beda-trzeba najpierw przesledzic troszke instrukcje i poznac funkcje aparatu-czego jeszcze nie dokonalam:P

[malgogaj]

Ja nie moge sie z niczym wyrobic. Ciagle mam w domu zaległosci. Oalf musze non stop pilnować z tym siusianiem i kupkaniem bo jak zawoła to migiem musi na nocnik. Z kupka problemów brak natomiast z siusiu różnie. Na dworzu chodzimy co jakis czas. W domu raz zawoła, raz popuści. innym razem sie zsiura. Oj mam dosyc i tesknie to pieluchowych spokojnych czasów

Maszko Wiki super spi świetna z niej pomocnica domowa!

Kasiu super ze wyjazd sie udał.

Kilka zdjec Olafka. Dwa ostsnie jak widac z wesela

[marti86]

ostatnie

Malgogaj ale Olafek jest sliczny!!bardzo przypomina mi naszego Alanka ale nasz Alutek to taki faczet z rekoma w kieszeni plujacy itd:/a Olaf taki slodziakjednak z urody bardzo podobny do Alana.no i przystojniacha grube ryby na weselu wyrywa:P

chcialam Wam jeszcze powiedziec ze ja ostatnio wogole nie musze kontrolowac Laury siusiaania.ona sama sie rozbiera siada a potem ubiera a jak zrobi kupke to wola-mamo zobac jaka duzia kupe zjobilam-taka duza
a tak pozatym to jest okropnanie moge sobie z nia poradzicciagle placze, o byle co.calymi dniami wisi na mnie.juz nie mam sily.moja mama ostatnio powiedziala ze jakby miala stycznosc z takimi dzieckmi za mlodu to by swoich niechciala-to sobie mzecie wyobrazic jaka bonanze mam w domu:/

[sohf]

Marti świetne foty, takie słoneczne, radosne Laura bardzo fajnei wygląda w tej opasce i robi się coraz bardizej do CIebie podobna najfajniejsze zdjęcie 7 i 8 z pierwszej serii

Malgo, Kuba na razie prawie wcale nie woła. trzeba go pilnowac i sadzać co jakiś czas. chociaz wczoraj wieczorem dwa razy pokazał że chce siku. więc moze za tydzień, dwa będzie już ok. bo tak ogólnei to on wcale nie woła tylko pokazuje jak coś pierwsze zdjęcie rewelacja! a Olaf pod krawatem wyglądal bosko