Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[domi7ks]

sunset

Madzia powklejaj nam poźniej golasków

[Motylicaja]

Napisane przez domi7ks

Motylicaja masz głeboki nicka od przyjaciółki to sobie chyba odpoczniesz troche, co?

wlasnie heheh
no dopczne ale ja ja bardzo lubie..jestesmy przwiazane do siebie weic bedzie trudno...zapomniec....ale sa smski i rozowym

ja juz po pakowaniu....oj sie dzialo... masa rzeczy hehehe

ogolnie rodzinka sie kloci jak przed wyjazdem a ja poszlam do swego pokoju zeby sie nie denerwowac...

[gusiak23]

Hej Lejdiski, ja cały dzieńz Tżtem spędziłam, a zaraz idę spać i wpadłam powiedzieć dobranoc

Madzia, masz przepis na orzechówkę, mój dziadek kiedyś robił i chętnie bym sama też zrobiła, bo pamiętam że to smaczne było.

Aliszcze, jak robisz te Twoje drinki?? Taki coś też lyubię i chętnie skosztuję.

Garfi, na ból bezucha podczas@ pomaga mi Aulin, moja gin mi przepisała, mocny jest ten lek ale skuteczny, bo na mnie nie działały żadne nospy, ibuprony itp.

A teraz ju.ż uciekam, dobranoc kochane

[Motylicaja]

A wlasnie podalabym komus moj numer tela wiecie bymw am jakiegos smska czy mmska...wkleila.....na forum???

ale widze ze nei ma nikogo to chyba nie podam

[magdaka13]

Motylka - podaj mi na PW...tak wogole dopiero sie skapnelam, ze ty jutro na oboz konny jedziesz..wiem..rychlo wczas..ale juz teraz ci zycze :

Cudownych konskich wakacji!!!

Agusia - jeszcze nie wiem jaki przepis na orzechowke bede uzywac..jutro zadecyduje i zapodam...
moge ci zapodac tez przepisy na inne nalewki, ktore robilam w zeszlym roku..,ale to jutro..bo teraz jeszcze tylko 15 min filmu i lulu snic o Helu jutrzejszym...

[Motylicaja]

Napisane przez magdaka13

Motylka - podaj mi na PW...tak wogole dopiero sie skapnelam, ze ty jutro na oboz konny jedziesz..wiem..rychlo wczas..ale juz teraz ci zycze :

Cudownych konskich wakacji!!!

Agusia - jeszcze nie wiem jaki przepis na orzechowke bede uzywac..jutro zadecyduje i zapodam...
moge ci zapodac tez przepisy na inne nalewki, ktore robilam w zeszlym roku..,ale to jutro..bo teraz jeszcze tylko 15 min filmu i lulu snic o Helu jutrzejszym...

dziekuje podam... a spoko..oby sie pogoda dopsial i dzieciaczki....

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

ide dziewczyny lulu

do uslysznia za 2 tyg....lub 3....bo ejszcze nie wiem..ile bede...

BUZIACZKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


dobranocka

[Zuziunia]

Wróciłam...było cudownie
przepraszam, że nic nie pisałam ale nie było kiedy

[aankaa78]

Witajcie. Dawno mnie nie było....Brak czasu Okazało się, że wyjazd mi się szykuje jutro i od soboty się szykuję......Będę za dwa tygodnie to szczegóły zapodam. Trzymajcie się Lejdis: cmok:

[Motylicaja]

Napisane przez Zuziunia

Wróciłam...było cudownie
przepraszam, że nic nie pisałam ale nie było kiedy

to superowo widac po godzinie ze pozno wróciłaś.....

Ja tylko na chwlike.....

weszlam a by powiedziec ejszcze raz do zoabczenia albo 3 sierpnia albo 10...jeszcze nie wiem...


Jane-trzymam kciuki za twoj poród....

Buziaczki dla was i dla dzidziow i brzuszkow......

[Jane2008]

Hej Lejdiski!
Czytam właśnie, że Jagódka nasza już wybyła na konie (ależ extra sprawa! ), no i Aanka też gdziesik tajemniczo nagle wybyła (porwał Ją Jej mąż chyba czy co? , no i w szoku jestem troszkę, bo Jagódka faktycznie mi juz porodu miłego życzyła - no ale fakt, kurcza, jak Jej nie będzie 3 tygodnie to już faktycznie może być..., że Fasolka na świecie "zewnętrznym", że tak powiem będzie - o ludzie! No, chyba do mnie to nie dociera jeszcze?
Domi - gratuluję córeczki, małej Lejdiski Co do gina, ech - no nie ukrywam, że gdy lookłam w sobotę rano (bo piątek to cały dzień pracowo), bo ciekawa była, czy serio płeć już znasz, no i co o pacorkowcu Ci rzekł, bo obiecywałaś spytać... - to zrobiło mi się smutno strasznie... , miałam "tęczę" humorów - chciało mi się płakać potem byłam zła..., no tak niefajnie mi było... - bo wiecie co. tyle girls prosiłam (moje w realu sms`em+bezpośrednio, no i Was tutaj - ale moje nie chodzą, bo która baby urodziła to mówi, że teraz jej nie spieszno , no ale u nas Lejdiski chodzą i szczerze mówiąc na Was bardziej liczyłam, no ale w w sumie dotąd ... NIKT słownie NIKT się nic dla Jane nie dowiedział, no i stąd mi tak się dziko zrobiło (bo ja mnie proszą to dzwonię, pytam - moja kumpela jak w szpitalu leżała, to ja w necie szukałam, po lekarzasz dzowniłam i koleżankach pytać..., ech - a jak sama byłam 1 raz u ginki to też ją wypytałam nie tylko o siebie bo tak naprawdę wszystko to może nas dotyczyć, a "kto pyta ten się uczy", a za tym byłam zawsze - - - - no, ale już mi lepiej, spoko Domi
Zuzia - jak było? Dawaj
Magdzia - no właśnie w piątek skończyłam sesję i dopiero bierzemy się z mężusiem za przygotowania (a ubranka jeszcze żadnego nie kupliśmy - jak pisałam tylko kiedyś od siostry mej po dzieciach dostałam, tzn. przywieźliśmy i leżą sobie w woreczkach, ale jeszcze tam nie zaglądam - - - -zrobiliśmy kącik "serwisowania" w łazience , zamówiliśmy naklejki w necie, no i wózek i koszyk do spania, więc teraz czekanko, a potem c. d. tworzenia A na wieści o książce też włąśnie czekam - za chwilę mam gadać z dyrektor wydawnictwa - 3majcie kciuki!!!

Fajne te teksty Sunset - extra!
I witam new Lejdis - kawową Capuchino (której ja akurat, jak wszystkich kaw nie lubię
Aha - a to z krwawnikiem to prawda - tylko trzeba tydzień min. wcześniej przed @ pić i serio mi też pomagało (zmniejsza krwawienia, ale tak naprawdę lepiej się organizm oczyszcza) - tak więc Garfieldku spróbuj!
Ali - kurcza, a może to ... nie @ wcale??? Ojej, byłoby super, ale wiem, że to tak cichutko trzeba... 3mać kciuki...
Cinusiowa - no faktycznie miałaś stresy, ale już dobrze, I hope?
Blondi - do gina i jeszcze przy okazji pytać o paciorkowaca (ratować honor Lejdisek niejako )

Na razie pa - zaglądnę za jakiś czas

[domi7ks]

Jane ale nie złośc sie na mnie ja po pierwsze miałą takie atrakcje w piatek, że szkoda mówić:/ a po drugie ten lekarz jest dla mnei taki obcy, słuzbowy, zapytaj Loni i w gole sama malo pytan mu od siebie zadalam, wizyta szybko minela. Ale ja na Twoim miejscu bym sie tak nei bała, bo w szpitalu napewno beda wiedzieli co zrobic z taka bakteria. Poza tym można zoric tak, że ozna podzwonic po róznych ginach i sie dowiedziec przez tel.
No teraz mi jest smutno, bo nie wiesz co ja przezywalam w piatek

[loni]

Cześć Lejdiski

Jane pisałam Ci kiedyś priva, zaraz po tym jak zamieściłaś prośbę odnośnie tej bakterii ale wygląda na to że nie dostałaś, a ja ją mam w wysłanych. Moim zdaniem to Twój lekarz prowadzący powinien zadecydować co zrobić w takiej sytuacji, do tego z tego co pamiętam nie powtarzałas posiewu więc może wcale nie masz już tej bakterii?
Z tego co ja wiem to około 3 tygodnie przed porodem powinno zrobić się posiew z szyjki macicy i wtedy gdy coś wyjdzoe podać w odpowiednim czasie antybiotyk żeby dziecko nie zaraziło się podczas porodu. Na początku czerwca urodziła się naturalnie mojego męża siostrzenica i nietstety po porodzie okazało się że dziecko ma infekcję i musiało dostać antybiotyki, z badania posiewowego wyszedł gronkowiec i paciorkowiec właśnie. Szwagierka nie miała robionego w czasie ciąży wogóle posiewu i nie miała żadnych oznak infekcji. Niestety pobieranie wymazów przed porodem nie są w Polsce (a przynajmniej w moim regionie) standardowym działaniem i później własnie takie cyrki wychodzą. Moim zdaniem powinnaś zrobić jeszcze raz posiew z pochwy i szyjki macicy i wtedy lekarz powinien zadecydować co dalej w razie wyhodowania jakichś bakterii podjąć stosowne działania. Z tego co wiem podczas cesarki jest mniejsza szansa na zakażenie dziecka, ale niestety również jest taka możliwość.....
Nietstety temat infekcji bakteryjnych jest mi bliski, ciągle odczuwam jakies objawy infekcji choć z ostatniego posiewu nic nie wyszło.
Męczy mnie to bardzo, bo nie dość że mamy takie problemy to na dodatek rzadko kiedy możemy się starać bo wiecznie jest coś nie tak.

Pozdrawiam was serdecznie i życzę wszystkiego naj, naj

Ps. I nie złość sie na dziewczyny bo przeważnie niezręcznie jest się im pytać o swoje sprawy i już sama wizyta u gina jest przeważnie bardzo stresująca, a poza tym ilu jst lekarzy tyle różnych opinii w tej samej sprawie. Pogadaj ze swoim ginem o swojej sytuacji i będzie wszystko OK.

[cinusiowa]

Napisane przez Aliszcze

uśmiechnęłaś się chociaż do radaru?

a kłótnia minęła? bo z doświadczenia wiem, że im bardziej intensywna kłótnia, tym szybciej zgoda przychodzi

No właśnie o uśmiechu nie pomyślałam, bo skupiłam się na ostrym hamowaniu Będzie drugi mandat w życiu, bo pierwszy dostałam w Poznaniu... a policjant, który mi go wręczał jeszcze mnie uświadamiał jakie drogie są pampersy bo już wtedy byłam w zaawansowanej ciąży

Kłótnia jak szybko przyszła tak szybko minęła i godzenie się było bardzo bardzo miłe

Napisane przez Aliszcze

dziś dwie przyjaciółki wpadną, zrobię im drinka z likierem z marakui bo jak wspominałam już, w Poznaniu pogoda barowa pogadamy sobie

Powiedziałam mojemu Tż ostatnio, że jak przestanę karmić piersią, to ululam się tak ze znajomymi, że on mnie będzie niósł do domu na plecach

[domi7ks]

Loni witaj
a szwagierka chodziła do tego lekarza co ja?
Lonia u Ciebie jesli posiew wychodzi ok, to może już taka obawa i wrazenie, że cos nie tak?

Jane to teraz już wszystko wiesz Blondi tak samo myslała pezez pół ciąży, że ma bakterie a okazało sie, że wcale jej nie ma...

[loni]

Napisane przez domi7ks

Loni witaj
a szwagierka chodziła do tego lekarza co ja?

Nie Domi, ona rodziła w P-sku

A poza tym oni jej powiedzieli że dziecko musiało się zarazić od niej. A kto to teraz sprawdzi skoro nie pobrali jej w ogóle wymazu na posiew? Wkurza mnie to wszystko!

[domi7ks]

Napisane przez cinusiowa

No właśnie o uśmiechu nie pomyślałam, bo skupiłam się na ostrym hamowaniu Będzie drugi mandat w życiu, bo pierwszy dostałam w Poznaniu... a policjant, który mi go wręczał jeszcze mnie uświadamiał jakie drogie są pampersy bo już wtedy byłam w zaawansowanej ciąży

No to już mógł Ci goooopi policjant darować ten mandat

Napisane przez loni

Nie Domi, ona rodziła w P-sku

A poza tym oni jej powiedzieli że dziecko musiało się zarazić od niej. A kto to teraz sprawdzi skoro nie pobrali jej w ogóle wymazu na posiew? Wkurza mnie to wszystko!

acha rozumiem, czylo to sostra bodajże do tego samego, co ja
Ale z tą bakterią podczas porodu to faktycznie szok teraz to sie mozna bac, czy aby napewno dzidzius nie złapie czegoś w szpitalu:/

[syla39]

Jane o co chodzi z tym paciorkowcem? Masz go i lekarz nic z tym nie robi czy jak?
Jesli go masz to po prostu zatrzymaj wynik a najlepiej zrob jeszcze raz ten posiew i z wynikiem jedz jak dzidzia zacznie sie rodzic. Podadza ci antybiotyk w trakcie, najpozniej chyba na 4 godziny przed i tak co 4 godziny az sie dzidzia urodzi. Ot i tyle. Na watku "mamusiowym" ma jedna dziewczyna, tylko nie pamietam ktora ale moze podpytam co lekarz jej zalecil w tej sytuacji...
Nie przejmuj sie kochana, dobrze bedzie

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Jane ta dziewczyna o ktorej ci pisalam... Lekarz przepisal jej antybiotyk.

[Jane2008]

Oj Dziewczynki - że antybiotyk trzeba, to wiem, tylko, że seryjnie co lekarz to inne zdanie: np. te 4 godz. to już różnie interpretują, o cc w tej kwestii różne mają zdania, więc chciałam zebrać jak najwięcej info i na podstawie tego co się najczęściej powtarza zadecydować czy np. na pewno nie walczyć o cc, no uspokoić się! Pewnie niejedna z Was w takiej sytuacji czułaby się niepewnie i chciała upewnić w którąś stronę! Naprawdę to nie takie spoko, żeby "zrobić jak gin zadecyduje", bo wszak wiecie, że i oni nawalają i różnie gadają, a jeszcze piszecie, że boicie się ich pytać i gadać z nimi o tych kwestiach! Hm, wiadomo, że się człowiek denerwuję, ale kurcza - płacimy za wizyty i musimy pytać, bo potem własnie takie problemiki powstają jak w rodzinie Loni! I wierzę, że niefajnie tak pytać - lecz jednak odniosłam to do siebie: ja pytam, bo myślę sobie, że może się czegoś dowiem i jednak coś tam komus pomogę? - no ja w każdym bądź razie pytam....
Oj wiem, że nie da się wszystkiego "zbadać", ale ja mam duszę widać naukowca, więc staram się jak mogę..., tylko..., no właśnie - po prostu czasami i ja mam doła, bo nagle poczuje się tak jakby mi nikt nie chciał pomóc - nie kumacie tego naprawdę?
Domi - czytałam, że miałaś z teściową i jej córką, przecież wiesz, bo często piszę, że wiem jak Ci z nimi ciężko , no ale tu chodziło o pytanko, które dla mnie było ważne, no i wciąż mnie ono dręczy i też mi z tym nie lekko - - -wiecie, to taka odpowiedzialność: czy czegoś nie zawalę, czy może powinnam wymusić np. to cc (choć i tego rozwiązania się boję, no ale na logikę niby ryzyko zakażenia mniejsze... ) Czy ja wiem czy w ogóle można dziś ufać lekarzom tak na 100%??? Seryjnie znacie takiego sprawdzonego w każdej sytuacji?
A co do tel. - to tego sobie nie wyobrażam, Domi - skoro Ty nie masz śmiałości jak piszesz o siebie swojego gina wypytać, to jak tu dzwonić po obcych z książki tel i pytać co by mi radził?
Syluś - czytałam właśnie kiedyś na mamusiach, jak różnie im ginkowie powiedzieli, ostatnio jednej nawet się gin dziwił, że wie o takim wymazie w ogóle bo to rzadko się robi nawet, a inny rzekł, że to zwykła flora babeczek i nic się z tym nie robi - - -wiecie co, czasami mnie ci lekarze seryjnie powalają no - jaby babeczki w ciąży mieli za jakieś głupie co nie czytają, nie pytają tylko prosto rodzić idą???
Loni - hej, czytałam i wszak odp. od razu wtedy na Twoją wiadomość!
Moja ginka np. kazała mi nie robić już tego posiewu, bo uważa, że jak ktoś już miał paciorkowca tzn. że go ma tylko badania mogą wyjść fałszywie ujemne, więc to tylko pogarsza sprawę - tak więc seryjnie ten paciorkowiec to jakaś "dziwna sprawa", bo ginowie mają sprzeczne odnośnie niego opinie....
Przykre, że u Was znów coś się przypelętało - miałam nadzieję, że ta dieta przeciwgrzybiczna pomaga+probiotyki, kefirki, witaminki, to MO o którym Ci pisałam (stosujecie to?) - - -3maj się Loni! Wiesz, a może, jeśli naprawdę stosujecie dietę, to są takie chwilowe efekty uboczne odtruwania, ale tak naprawdę dowód na zdrowienie (czytałaś o tym na stronie biosłone? - poczytaj , serio tam tak wiele ludzi miało i wszystko było coraz lepiej!) Dużo zdrówka zatem życzę

No nic - ja seryjnie się tego boję, myślałam, że to rozumiecie ..., a o emocjach swoich napisałam szczerze, jakoś serio źle mi się zrobiło i przykro..., ale jasne, że mogę zrozumieć też i Wasze opory... Zresztą -pisałam, że już spoko, czas pomógł na humor i nie mam pretensji! To zresztą zupełnie nie w moim stylu, nie ja, no i ... nie ten wątek - prawda? NO!!!
Ale do bani to - kto wymyślił takie wstrętne bakterie, pasożyty i inne plagi czy dziadostwa? ... /oczywiście to pytanie retoryczne, z bezsilności, która mnie dopada czasami gdy w cienkim humorze na to wszystko się spojrzy/


Dobra - już głowy do góry!!! Będzie dobrze! Urodzimy ładnie i wszystko będzie dobrze, a Dzidzie super zdrowe i idealnie rozwinięte!!! I u mnie tak będzie i u Was! 3mać kciuki za to i będzie dobrze! TAK

[domi7ks]

Jane ale ja nie mowie, ze to ja mialabym dzownic
przestan sie na mnie złoscic przeciez to nie ode mnie zalezy Twoj poród i od tego jedynego pytania, Tobie łatwo mówic, nie znam tego lekarza, moze i był miły ale jest słuzbowy taki, wizyta nie trwała długo, a mi było naprawde głupio pytac. bo napewno by mnie zgasił:/ a nie bede Cie okłamywała, ze zapomniałam spytac, po prostu było mi tak łyso. Mi samej osobiscie jest głupio zadawac moje pytania

[Jane2008]

... a czy ja się złoszczę?
Domi - proszę, poczytaj dokładnie to co napisałam, please!
Co do dzwonienia, wiadomo, że nie chodziło o Ciebie tylko o mnie - napisałam własnie, że to byłoby dopiero trudne, skoro jak pisałaś własnych ginów się trudno o coś spytać, to co dopiero przez telefon kogoś kogo zupełnie nie znam, no i on mnie też nie zna... - to byłby szoking niezły, nie?

Mam jeszcze problemy z wydawnictwem - znów mam mase roboty... - ojejki, kiedy ja z tym wszystkim zdążę się uporać? O ludzie!

[domi7ks]

Jane czytaja posty odczułam pretensje ja wbrew pozorom nie jest taka odwazna i tez tylko na forum sie otwieram, powaznie

no dobra wybaczam Ci, bo to koncówka w ciązy więc możesz mieć humory

[Vcelka]

Cześć Lejdiski,
Mam nadzieje, że mnie jeszcze pamiętacie ?
My teraz jesteśmy w moich rodziców, a już za tydzień będę z Wami
Domi gratuluję córuni ( napisz mi nr swojego telefonu raz jeszcze, bo się bawiłam ostatnio i wykasowałam ).
Zuzia widziałam, że spędziłaś uroczy weekend z M. Ciekawa jestem jak było-mam nadzieje, że nam tutaj opowiesz troszeczkę.

A my w środe i czwartek mamy imprezkę ( moje imieniny i rocznica ślubu ) - także będziemy się bawić.

POZDRAWIAM

[domi7ks]

Vcelka napisalam moj nr tel na gg Teraz my czekamy na relacje i zdjecia i dziekuje za gratulacje

Ja sie wybieram z rodzicami do rzeszowa, moze cos fanego kupie ja natrafie, chcialabym komode, ale to chyba u siebie w meblowym, bo sa fajne, a ja strasnzie przebieram w komodach hihih

[Vcelka]

Dzięki, zobaczę gg jak wróce do domku. Zdjęcia też będą jak wrócę, a relacje to tak ciężko opisać

[Jane2008]

Domi - Ty Agentko, to samo mogę o Tobie rzec: ech, humorki - nawet Ci źle moje posty każą odbierać, bo jak już coś, to więcej w nich było smutku i takiego rozżalenia niż pretensji czy złości (tyle, że napisałam słownie o "tęczy humorów" w sobotę: od żalu po złość, no i od tego się zaczęło, że niby się złoszczę... , a to jednak nie tak zupełnie : ja po prostu byłam pewna, że Ty się spytasz bo tak pisałaś, no i emocje wybuchły z takiego zawiedzenia, rozczarowania, no normalna rzecz Domi: jak się na coś nastawisz i czekasz na to, to potem dziko, gdy dowiadujesz się, że nici z tego na co czekałaś, nie? No i tyle!
hi hi - niech będzie zatem w Twoim stylu: też Ci wybaczam
A widziałaś też, że złoszczenie się to nie mój styl no, ani wątek?
NO!!!

Vcelka - ależ fajnie, że tak dobrze wypoczywasz i się bawisz!
A co na rocznicę planujesz? Ej, na pewno cosik Ci już chodzi po tej wypoczetej teraz happy głowie, nie? No i dobrze - to miłego "rocznicowania" (a może i owocnego )

[garfieldek]

Dzieki dziewczyny za rade ztym krwawnikiem, na pewno wyprobuje, ale to dopiero przy nastepnym @

sunset
świetne texty

[Cappuccino]

Napisane przez garfieldek

Dzieki dziewczyny za rade ztym krwawnikiem, na pewno wyprobuje, ale to dopiero przy nastepnym @

sunset
świetne texty

-zgadzam sie, smieszne ;D od razu przypomnial mi sie pewien kawal.. ale jest chyba troche feministyczny..

Gerfildek-nie gwarantuje ze krwawnik pomoze, aczkolwiek mnie troche ulzylo. tylko pamietaj pic go kilka dni przed (lyzeczka na kubek..) -jesli bedzie Cie wykrecac podczas picia tzn ze za duzo wsypalas;D

[blondynkapoznan]

hejka
Jane mój lekarz zrobił tak że ja poszłam na parę godz do szpitala tam sie zebrali lekarza i podjeli decyzje ze nie muszę mieć cc to się nazywa konsolium czy jakoś tak

My po chrzcinach trochę czuję się zawiedziona prezentami dla małego pełna porażka ale cieszę się że mały już jest po chrzcinach
dzisiaj byłam w mieście kupić małemu ciuszki za kase z chrzcin i kosmetyki on jest alergikiem i używamy Olilatium , Emolium a nie są to tani rzeczy sam szmpon ok 30zł

[cinusiowa]

Napisane przez blondynkapoznan

dzisiaj byłam w mieście kupić małemu ciuszki za kase z chrzcin i kosmetyki on jest alergikiem i używamy Olilatium , Emolium a nie są to tani rzeczy sam szmpon ok 30zł

Współczuję, że malutki okazał się alergikiem. Skoro nawet trzeba specjalnie kosmetyki kupować. Wiem ile kasy idzie na "nie alergika" na zwykłe kosmetyki, ubrania, produkty "apteczne", że aż głowa boli. Nigdy bym nie podejrzewała, że tyle tego trzeba i taka suma się z tego zbiera. Wszyscy zawsze mówią ojej pampersy itd. a właśnie na pampersy to ja najmniej wydaję. A moje dziecko sika non stop. Bardzo często zmieniam jej pieluszki, bo muszę często sprawdzać, czy wyskoczyła kupka, bo z nią mamy problemy i wtedy wciągam na dupsko świeżą a mimo wszystko na kupowanie pampersów nie narzekam tak jak np. na aptekę i drogerię z kosmetykami

[blondynkapoznan]

ciniusiowa u mnie tez idzie fura pampersów zwłaszcza teraz jak jest ciepło żeby odparzeń nie miał a kupujesz pampersy? bo jak dla mnie najlepsze i huggiesy tez są fajne, Happy nie zbyt fajne.
Dobrze że mleko na alergie jest na receptę płatne 50%


Ja dzisiaj kupiłam małemu fajne ciuszki w sklepie Marguita wszystko było 50% taniej polecam ciuszki śliczne