Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

[iwciag]

mell ja też się nad tymi nockami zastanawiam. Iwo od jakiegoś czasu już ładnie sypiał, potrafił od20do5, w najgorszym razie pobudka na jedzonko ok3 i spanie do7, a dziś 2 pobudki w tym jedna na zabawe:/nie wiem od czego to zależy

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

marika to musiało być słodko i gorrrąco, tylko pozazdrościć
pakusia no minę miał nie tęgą zwłaszcza, że nie omieszkałam tego opowiedzieć siostrą, które wówczas z nami mieszkały
a co do filmów to nie tylko faceci lubią czasem popatrzec

[Mell_xx]

Napisane przez iwciag

mell ja też się nad tymi nockami zastanawiam. Iwo od jakiegoś czasu już ładnie sypiał, potrafił od20do5, w najgorszym razie pobudka na jedzonko ok3 i spanie do7, a dziś 2 pobudki w tym jedna na zabawe:/nie wiem od czego to zależy

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez marika2121

Mojemu maluszkowi się cos dzieje budzi się coraz szybciej na jedzenie jak się budził o 5-6 tak teraz po 3 lub 4 a mamusi chce się tak spac , wczoraj obudził się juz łobuziak o 6 i nie chcial spac . Ale dzisiaj pospał do 7:30 z 2 przerwami na jedzonko.
.

No wlasnie nie wiem co jest przyczyna tych pobudek, bo wiem ze potrafi ladnie spac do 6 z przerwa na mleczko i dalej do 9
Moze to chodzi o glod...Pamietam ze kiedys oduczylam Aleksa budzenia sie o 2,3 w nocy podajac mu smoczka i tak kilka nocy az przestal sie budzic. Od moich ostatnich problemow z mniejsza iloscia pokarmu znow si budzi, ale mysle ze teraz pokarm jest, chociaz w piersi nigdy nie zmierze ilosci wiec pewnosci nie mam.

[poiglot91]

hey

Jakos nocka minela zesnalam chyba kolo 2 dopiero ... tz zaczal sie do mnie przymilac a tym razem ja dalam mu kosza oj zabolalo go to widze bardzo bo nawet przytulic sie nie chcial do mnie
Dzis powiedzial ze szukam igly w stogu siana..
i ze wroci po pracy i chce ze mna pogadac bo juz ma dosc krzywych sytuacji...
Esterka pisala o napisaniu listu..
napisalam juz taki i bylo okej..
nie wiem co mam juz sama powiedziec tztowi jak wroci z tej pracy...
ze czuje sie niepotrzebna?ze nie czuje sie kobieco?
Szczerze wczoraj jak mowil o kolezance z pracy ktorej udalo sie robickariere muzyczna to mi sie tak jakos smutno zrobilo bo mysle ze moze tz nigdy ze mnie nie bedzie dumny ze ja nigdy nie zrobie zadnej kariery.. nie wiem sama co juz plete
znowu czuje sie ta gorsza ...

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

dziewczymny wspolczuje wam ja od 3 dni wstaje o 10 hehe maly zaczal spac dopiero o 23

[iwciag]

poiglot kochanaTy dałaś mu coś najpiękniejszego-Waszego dzieciaczka i na pewno jest dumny z Ciebie, z tego, że mimo tak młodego wieku jesteś dzielną mamusią, tylko może on nie umie Ci tego pokazać? Są różni ludzie, jedni bardziej wylewni inni mniej, ale skoro szykujecie się na rozmowę, to powiedz mu co Ci leży na serduszku, powiedz to co tutaj napisałaś, że nie czujesz się doceniana przez niego, że źle Ci z tym.

[poiglot91]

Napisane przez iwciag

poiglot kochanaTy dałaś mu coś najpiękniejszego-Waszego dzieciaczka i na pewno jest dumny z Ciebie, z tego, że mimo tak młodego wieku jesteś dzielną mamusią, tylko może on nie umie Ci tego pokazać? Są różni ludzie, jedni bardziej wylewni inni mniej, ale skoro szykujecie się na rozmowę, to powiedz mu co Ci leży na serduszku, powiedz to co tutaj napisałaś, że nie czujesz się doceniana przez niego, że źle Ci z tym.

masz racje
on nie umie rozmawiac
juz nie mowiac o zwierzaniu sie etc.
jak tesciowa przyjechala czyli jak wiesz to bylo 3 tygodnie to jak wszyscy juz spali tz siedzial w kuchni troszke wypil..''troszke'' ale jego zmiotlo maksymalnie hehe
to zaczal wtedy mi mowic wlasnie.. troche sie pozwierzal.. ciagle powtarzal ''kocham cie zalezy mina tobie tak bardzo'' bylo mi tak milo ze pomimo tego ze byl pijany nawet sie nie zloscilam..
jak my sie klocicmy to mowi ''mam stresy w pracy to jeszcze przez ciebie'' ja nie wiem nic o jego stresach.. tak to bym nawetnic mi niekazala zrobic.. ale skoro mi nic nie mowi to skad ja mam to wiedziec?
ostatnio ktoras z was wlasnie pisala o tym ze tz jest ciezki w rozmowach..
czemu faceci tacy sa? to wszystko tak bardzo utrudnia..

[iwciag]

Napisane przez poiglot91

masz racje
on nie umie rozmawiac
juz nie mowiac o zwierzaniu sie etc.
jak tesciowa przyjechala czyli jak wiesz to bylo 3 tygodnie to jak wszyscy juz spali tz siedzial w kuchni troszke wypil..''troszke'' ale jego zmiotlo maksymalnie hehe
to zaczal wtedy mi mowic wlasnie.. troche sie pozwierzal.. ciagle powtarzal ''kocham cie zalezy mina tobie tak bardzo'' bylo mi tak milo ze pomimo tego ze byl pijany nawet sie nie zloscilam..
jak my sie klocicmy to mowi ''mam stresy w pracy to jeszcze przez ciebie'' ja nie wiem nic o jego stresach.. tak to bym nawetnic mi niekazala zrobic.. ale skoro mi nic nie mowi to skad ja mam to wiedziec?
ostatnio ktoras z was wlasnie pisala o tym ze tz jest ciezki w rozmowach..
czemu faceci tacy sa? to wszystko tak bardzo utrudnia..

kurde no bo oni z marsa są i czasem powinni tam z powrotem spier..

[pakusia86]

Napisane przez poiglot91

masz racje
on nie umie rozmawiac
juz nie mowiac o zwierzaniu sie etc.
jak tesciowa przyjechala czyli jak wiesz to bylo 3 tygodnie to jak wszyscy juz spali tz siedzial w kuchni troszke wypil..''troszke'' ale jego zmiotlo maksymalnie hehe
to zaczal wtedy mi mowic wlasnie.. troche sie pozwierzal.. ciagle powtarzal ''kocham cie zalezy mina tobie tak bardzo'' bylo mi tak milo ze pomimo tego ze byl pijany nawet sie nie zloscilam..
jak my sie klocicmy to mowi ''mam stresy w pracy to jeszcze przez ciebie'' ja nie wiem nic o jego stresach.. tak to bym nawetnic mi niekazala zrobic.. ale skoro mi nic nie mowi to skad ja mam to wiedziec?
ostatnio ktoras z was wlasnie pisala o tym ze tz jest ciezki w rozmowach..
czemu faceci tacy sa? to wszystko tak bardzo utrudnia..

pewnie ma stresy w pracy, teraz ten kryzys caly i kazdy sie boi stracic prace, moze ma jakies glupie sytuacje w pracy o ktorych nie chce ci mowic zebys sie nie martwila??
po co masz sie dodatkowo stresowac tym ze u niego w pracy zle sie dzieje czy cos...

jak chce porozmwaiac to porozmawiajcie, powiedz co ci lezy na serduchu, wyzal mu sie!

i nie gadaj glupot ze nie jest z ciebie dumny ze kariery nie zrobisz... kochana jestes mlodziutka, teraz robisz kariere jako mamusia i to najwazniejsza kariera w zyciu, bo nie robisz tego dla siebie czy tz tylko robisz to dla Brayanka... pokazujesz mu swiat! uczysz go jak ma sobie radzic w zyciu i wychowasz go na wspanialego faceta!!! to najwazniejsze kariera w zyciu!

[poiglot91]

Napisane przez iwciag

kurde no bo oni z marsa są i czasem powinni tam z powrotem spier..

p owalilas mnie..



pakusia naprawde madrze mowisz kochana masz racje
ciekawe jak tas rozmowa bd wygladac... moze jednak pojdzie na to piwo po pracy i nic z rozmowy nie bedzie.powiedzial ze bedzie ale zobaczymy
strasznie zly byl i w takim stanie poszedl do pracy...:P

[iwciag]

pakusia jaka z Ciebie mądra kobitka!

[marika2121]

To zas ja ciąg dalszy zaleglości mam zamiar nadrobic

Mell - a Tż nie działa nic w tym kierunku żeby zaszalec z Toba w łóżeczku? Ojjj ja jakoś za często mam ochotkę na mojego lubego .

poiglocik - Ty chudzineczko, ja nie wiem ale ktos powinien uswiadomic twojego Tż że ma zajefajną kobietkę i jak sie nie postara to kto wie czy jakis amand mu jej nie odbije . A nie spotykasz blisko siebie spacerujących mamusiek z wóziorkami? może tak bys poznała jakąs fajna dziewuszkę . Bądź szczera, i powiedz wszystko co czujesz, bez owijania w bawełne, czekam na wieści po rozmowie.Mój Tż swoje problemy trzyma w sobie i nie potrafi się otworzyc a to niestety wynosi się z domku moim zdaniem, bynajmniej u nas tak było w 100%.

iwcia dens - wybrana promotorka, oby nie nawalała podczas konsultacji bo . Ojjj barszczyk uwielbiam ale tylko czerwony , nawet jak nie ma świąt to się biore za uszka , ale jak jest maly to jeszcze sie nie zdarzyło , więc był z ziemniaczkami. Mój Igorek to podobno mała miniaturka mojego Tż, ciężko sie z nim nie zgodzic juz od pierwszych minut jego istnienia tak było, a po mamusi nic .

gosikk_s - lalu a jaki jest ogólnie aleksio? zabawi się czymś, posiedzi sam? czy jest raczej niespokojny, mardny, itd.? bo jak to drugie to może warto zrobic badanko moczu bo jak są bakterie to takie sie dzieci robia ponoc tak mi pediatra mówiła.

pakusia - wy zboczuchy jedne hehe, tak szaleli jak Kubus nie spał

male - a używasz smoczusia? mój niby ucina sobie drzemki co 2h ale zdarza siże że po 3-4 dopiero pada i to na pół godzinki oczywiście. Ja bym chyba nie dała rady życ bez przytulanek .

Illbana - nno właśnie koleżanko, a z czego ty bys chciala chudnąc, ja widziałam twoje foty na NK możw nie sa najświeższe ale nic tam nadprogramowego nie widze .

Mell - u mojego smyka też ze spaniem się jakoś dziko zrobiło, aż nie moge sie przestawic jak tak sobie skraca godzinki snu. Ja staram się o 23 kłaśc a Tz wpadla na zajefajny pomysł żebym się kladła spac razem z niuniem czyli 19-19:30 hehehe dobry kawał , szaleniec, ja musze na wizaz i serialki.

iwciag - ojjjj było superrrrrr mmmmmmmmnnnnniiiiaaaaaaam mmmmmm..... Tż omal nie pochlonełam . Coś musi byc ze te nasze smerfy maja jakies zaburzonka ze spankiem hmmm....

Carolajna - ja tez o Tobie myslalam i to w nocy , czy cosik postanowiłaś, jak sobie radzicie i co dalej . Trzymaj się buziole

A ja pół godzinki temu przelamalam swój strach i dałam niuniowi kaszkę z malinkami nawet pałaszował ale później zaczely się nerwy i musiałam dodac wody i reszta wydoił z flasi.
Zabieram się za obiadek, mało wyczynowy i niedzielny ale my lubimy sosik pieczarkowy z papryczką, marcheweczką i kurczaczkiem podany z ryżem .
Do wieczorka

[eleeri]

Cześć dziewczyny
a ja tak z innej "beczki"
czy któraś z Was ma i może polecić nawilżacz powietrza ?

[rumiankowa]

Napisane przez eleeri

Cześć dziewczyny
a ja tak z innej "beczki"
czy któraś z Was ma i może polecić nawilżacz powietrza ?

ja niestety nie pomogę

[poiglot91]

ale tu ''niedzielnie'' cisza, spokoj nie do poznania...

nuddddddddddaa

[iwciag]

Napisane przez poiglot91

ale tu ''niedzielnie'' cisza, spokoj nie do poznania...

nuddddddddddaa

no faktycznie zieje tu nudą jakoś, ale dzień taki dziś chyba(przynajmniej u mnie)nawet mój dzieciaczek dziś więcej śpi niż zwykle

[Mell_xx]

nudaaaaaaaaaaaaa strasznaaaaaa!!!
Wszystkie pewnie gdzies w odwiedzinki wyskoczyly...tylko my na obczyznie siedzimy w domku...no i Iwcia

Aleksio spal 2 h i wlasnie sie kreci

[iwciag]

Napisane przez Mell_xx

nudaaaaaaaaaaaaa strasznaaaaaa!!!
Wszystkie pewnie gdzies w odwiedzinki wyskoczyly...tylko my na obczyznie siedzimy w domku...no i Iwcia

Aleksio spal 2 h i wlasnie sie kreci

i IWCIA biedaczka bez męża:/

[poiglot91]

iu ja tez sama z Bryankiem
Zastanawiam sie czy sisc na spacer dzis czy nie isc
zimno dosc

bylyscie dzis gdzies??)

kurde siedze i mysle.. rozkminiam caly dzien.. i widze wtym wszystkim duzo swojej winy

[iwciag]

poiglot co tam sobie znowu wymyśliłaś? Ponoć wina zawsze leży po środku..
Nie byliśmy dziś nigdzie bo wciąż pada, jest mglisto i zimno bryyy, na balkonie chwilę Iwo się przewietrzył

[cinusiowa]

Witajcie kobietki

My dzisiaj z Niną cały dzień w domu ale do południa to ciągle w łóżeczku leżałyśmy Ninka wstała dzisiaj o 8:30, dałam jej butle i wzięłam do siebie, bo Tż wstał i poszedł na spacer z psami. Ninula troszkę pogadała z mamusią, pomiziała się i zasnęła Wiecie moja córcia to się ostatnio zrobiła taka "taśma klejąca" Znaczy uwielbia jak ja się do niej tulę, głaskam ją obiema rękoma po główce, po twarzy i ona mi tak samo robi. Głaszcze mnie obiema rączkami tak delikatnie i przysuwa sobie moją głowę do policzka Jak pierwszy raz tak zrobiła to się popłakałam A ona patrzyla na mnie jak na wariatkę wtedy ale co zrobię skoro to takie wzruszające. I jak ja mam mojego szkrabika samego w domu zostawić z babcią jak będę szła do pracy

poiglot tak od wczoraj czytam o Tobie i Twoim Tż i muszę Ci powiedzieć, że kiedyś z moim Tż miałam takie sytuacje, ze kiedy on miał ochotę na seksik, to ja nie miałam, a kiedy ja chciałam, to jemu się nie chciało. Dłuższy czas jakoś to znosiliśmy ale w końcu nie wytrzymałam i wykrzyczałam mu to. W końcu usiedliśmy i uzgodniliśmy, że skoro ja lubię wieczorem, a on rano, to musimy dojść do porozumienia i jakoś starać się ulegać. Każde z nas ma różne potrzeby i trzeba pójść na ugodę. Zdaję sobie sprawę, że jak Tż wraca z pracy, to wieczorem jest padnięty i chce mu się tylko spać a nad ranem wyupoczęty ma ochotę na igraszki. Teraz jak ja chcę to on mi ulega, a kiedy on chce to ja mu ulegam. na początku troszkę z musu, ale potem jak już się zabawa rozkręci to ciągle się chce i tak Spróbujcie tak ze sobą porozmawiać, bo niepotrzebne wstrząsy będziecie mieli w związku.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

U nas dzisiaj cały dzień mżawka więc nigdzie z Ninką nie poszłyśmy. Tż po 13:00 wyszedł już do pracy i tak czekam tyko do wieczora na niego aby mi uległ

[poiglot91]

dziewczyny szykuje sie i wezmechociaz malego na ogrod

iwciag i cinusiowa wymyslilam tyle ze to i ja jestem chamska dla niego ...
nie wiem wiesz ja to jestem taki pieszczoszek lubie byc calowana przytulana itp.. i chyba z braku tego taka sie robie zla.. ni wiem musze sie ogarnac
bo zachowuje sie tez jak kretynka
tz sam mi powiedzial ze po przytulankach to ja jestem szczesliwa i wogole sympatyczna mila kochana.. a jak nieco dluzej ich nie ma to taka sie robie oziebla..
kurde czy ktoras tez tak ma?
to ze powiedzmy sie chce kochac 3-4 razy w tygodniu to chyba nie jest nic dziwnego
wiadomo czasem i mam ochote ze 2 razy dziennie ale to tylko occhota nie rzucam sie na tzta jak jakas napalona laska
a on wlasnie tak jakby mi zarzucal ze ja jestem jakas maniaczka
moze powiem mu ze zakupie sobie jakies gadzety i on nie bedzie mi juz potrzebny do tego
hahaha
nie no oczywiscie zartuje z tymi zabawkami..
ale napewno by to poruszylo jego meskosc..
przytulankiz nim sa takie fajneeee bardzo je lubie
ale chcialabym czesciej
no i tak jak cinusiowa wlasnie napisalas trzeba sie zgrac
a od kad jest nas troje ciezko z tym..

powiem mu dzis to wszystko .. i musze sama popracowac nad swym charakterem

[Mell_xx]

Ja tez nie bylam nigdzie, ostatnio wcale mi sie nie chce...
Ty klaudia za duzo nie rozmyslaj bo wyciagasz bledne wnioski napewno...
Moj tz jest ale jakby go nie bylo...lezy w lozku i narzeka...

cinusiowa ale fajnie masz z ta corcia...ciekawe kiedy moj tak bedzie mnie przytulal...

[iwciag]

Wy ciągle o tych przytulankach a ja2tyg sama..poiglot jak już będziesz zaopatrywała się w te gadżety to i o mnie pomyśl, przydał by mi się jakiś nowy "przyjaciel" na samotne długie jesienne wieczory

[poiglot91]

Napisane przez iwciag

Wy ciągle o tych przytulankach a ja2tyg sama..poiglot jak już będziesz zaopatrywała się w te gadżety to i o mnie pomyśl, przydał by mi się jakiś nowy "przyjaciel" na samotne długie jesienne wieczory

okeeej kupie blizniaki! i sie podziele : hahaha:


Mell chcialabym przestac ale nie moge, stresuje sie bardzo chociaz mam przeczucia ze tz i tak pojdzie po pracy na piwo
a wtedy sie jeszcze bardziej wkurze chociaz jak na ta chwile w miare mi to wisi..
pojdzie to nagadam mu jeszcze bardziej ze tak mu zalezy

[Aguśkaa83]

Witam

Bylam z Filim dzis w kosciolku, z poczatku sie porozgladal az zasnal i przespal cala msze. Ale jestem z niego dumna, bo coraz ladniej jezdzi w spacerowce i nie kwiczy, nie jeczy, zeby go wyciagac z woziorka tylko siedzi grzecznie a jak jest spiacy to troszke jeknie i zaraz ululany



Mell i kaszke i kleik mozna dodac zarowno do zupki jak i do mleczka, takze mozna dodac do deserku owocowego Zageszcza posilek i jest bardziej syty dla maluszka. I jedno i drugie: kleik kukurydziany i kaszka ryzowa jest bez cukru, bez bialka mleka krowiego oraz jest to bezglutenowe Kaszki ryzowej daje i do mleka i do zupy na 200 ml 6-7 lyzeczek, a kleiku po 2 lyzeczki. Ale zawsze pisze na opakowaniu ile trzeba podac.
Odnosnie libido hihi moglabym Ci dac troche bo tz ma mnie juz dosc

poiglot super tez bym poszla na jakie dicho
Odnosnie przytulanek, to ostatnio tylko ja przejmuje inicjatywe, tz zdziadzial ale jak juz zaczne to jest ok, ale on dupek jeden nie zacznie

iwcia dens ciesze sie ze przekonalam do kombinezonu dwuczesciowego. Wszedzie nie tylko w aucie, u lekarza tez sciagniesz kureteczke, czy w sklepie, czy w samochodzie, super sprawa uwazamI najlepiej takie spodnie na szeleczkach,bo dziecko ma dobrze zakryte plecki...
A co do przytulanek, dzis w nocy mimo iz padalismy po calym dniu, jednak mielismy sile na odreagowanie tego dnia

malutka a od kiedy ten jogurcik z gruszek jest???
bo ja mam gruszki z dzialki i zastanawiam sie czy moge juz malemu podac. W sloiczkach widzialam jakies gruszki Wiliamsa i nawet kupilam jeden sloiczek, ale czy to jest jakas specjalna odmiana gruszek, to nie wiem

esti zgodze sie z Toba, facetom trzeba mowic wprost, nawet moj maz mi to powiedzial, jak kiedys sie zdenerwowalam ze sie nie domysla o co mi chodzi, prosil wrecz abym mu mowila wprost o co mi chodzi oni sie nie domysla nigdy sami.

Ilbana moze leoiej przejdz sie z Hubercikiem do pediatry, zawsze oslucha i zobaczy czy cos jest lepiej...
a lodow nigdy nie lubialamza to moj tz wrecz przeciwnie

marika pamietam jakie u nas bylo szalenstwo do promotorow, a wiadomo liczba m-c ograniczona ciesze sie ze masz takiego na ktorym Ci zalezalo
Moze maly Ci sie budzi bo ida mu zabki. Ostatnio wyczytalam ze jesli dziecko przesypia noce od jakiegos czasu a nagle zaczyna sie budzic to oznacza ze za ok 2 m-ce beda wychodzily perelki
Odnosnie synowej dla mojego Filka, to juz magducha sie zapowiedziala z corcia no chyba ze Ty jeszczez bedziesz miala core, to kto wie
No i super ze z tzcikiem mieliscie udana noc
A obiadki robisz jak zawsze pyszniutkie no i smaka robisz ja dzis mialam kotleciki mielone.

[Mell_xx]

Napisane przez poiglot91

okeeej kupie blizniaki! i sie podziele : hahaha:


Mell chcialabym przestac ale nie moge, stresuje sie bardzo chociaz mam przeczucia ze tz i tak pojdzie po pracy na piwo
a wtedy sie jeszcze bardziej wkurze chociaz jak na ta chwile w miare mi to wisi..
pojdzie to nagadam mu jeszcze bardziej ze tak mu zalezy

no ja tez bym sie zdenerwowala gdyby poszedl na piwo po pracy..bo nie dosc ze nie ma go caly dzien w domu a ty sama to jeszcze po pracy idzie ze znajomymi, a ty znow sama...daj spokoj...cos trzeba z tym zrobic!
My dziewczyny to jestesmy zbyt wrazliwe i za duzo chyba nad wszystkim myslimy, zamartwiamy sie...np jak my sie posprzeczamy to ja potrafie pol nocy przeplakac a on sobie slodko spi...
a rano wstaje jakby nic sie nie stalo a ja cala spuchnieta na twarzy...

Zbyt roznimy sie od facetow...czasami sie zastanawiam czy nie poszukac sobie dziewczyny

[cinusiowa]

poiglot91 kochana ja też tak mam i chyba większość kobiet, że jak długo nie ma przytulanek, to robimy się oziębłe tak bardziej ze złości "nie chciałeś, nie było cię, to nie dostaniesz wcale". Facetów to dziwi, bo u nich jest odwrotnie, że jak długo nie miał, to nagle mu się chce aż za bardzo i robi z siebie małpę byle by mu dała
Jak ja kiedyś powiedziałam Tż żeby mi na jakąś okazję kupił wibrator to lekko zdębiał i poczuł się niepewnie, jakby tracił grunt pod nogami. Jeszcze mnie to podkręciło i zaczęłam mu opisywać jaki ma być, jak wyglądać Ale chłopina gotował się w środku. A ja to mówiłam tak po prostu jakbym go o to prosiła, nie w kłótni... Dlatego on nie bardzo wiedział jak ma reagować. Jak zapytał po co mi to, to odpowiedzialm coś w stylu "no bo skoro Ty nie zawsze chcesz wtedy kiedy ja..." ale zrobiłam potem głupi uśmieszek zdradziecki i podłapał temat i zaczął mówić "a będę mógł popatrzeć jak się bawisz..." i takie tam i... koniec
Takie sytuacje dają do myślenia i czasem pomagają więc ja czasem profilaktycznie tak nakręcam Tż
Ale muszę wam przyznać się, ze ja ostatnio mam mało ochoty na seks. Nawet Tż narzeka Wszystko przez mój zwisający brzuchal. powiedziałam o tym Tż a on podszedł mnie przytulił i powiedział "Nie przesadzasz troszkę moja reklamo głodu..." Wiem, ze kłamał.... ale miło mi się zrobiło, bo tym mnie chciał pocieszyć
Ale ja o nim dobre rzeczy piszę... zaraz powiecie, ze mam ideał, a do tego mu daleko

Mell_xx ja moją ninulę chyba sama tak nauczyłam głaskać bo często jak miała rączki przed sobą to wsadzałam jej nos lub usta w łapki żeby mnie trzymała. Lekko ruszałam głową, ze zaczęło wychodzić takie jej głaskanie. Ona to chyba podłapała i teraz sama mnie tak głaska

[Mell_xx]

Agusia to super ci sie uklada z tz zazdroszcze bo unas nijak
wogole nuda taka w tym moim zyciu teraz. Oczywiscie majac synka wiem ze to najwieksze szczescie i on nie ma z tym nic wspolnego, bo on dodaje nam jeszcze szczescia!
Ale mowie ci mieszkac za granica nie jest lekko...ciagle sama, sama, kazdy dzien taki sam. Moj tz nie wraca z pracy tak pozno bo prowadzi firme i w sumie pracuje jak chce ale po jego powroie i tak siedziemy sami w domu, on telewizor ja laptop (w wolnym czasie) szaro tak sie zrobilo...

[iwciag]

cinusiowa agentka z Ciebie ja też Iwo nauczyłam robić "cacy mamusia" i "cacy Iwo" i też się tak "cacujemy" wspólnie, a jak on to lubi, jak błogo się usmiecha wtedy i zamyka oczka tak słodko.

[Mell_xx]

Aleks jest dzisiaj taki marudny ze ani na hwile nie mozna go zostawic!
Bosze.....
Marika pytalas czy tz robi w kierunke zaciagniecia mnie do lozeczka... no nie bardzo...jakby jemu tez tak srednio zalezalo, chociaz ten pierwszy raz po porodzie to on sie na mnie rzucil, mowil ze strasznie sie steskil itd...ale wiem tez ze troszke zaszkodzilo nam to ze Tz byl przy porodzie i widzial wszystko...
wiemze to bylo dla niego wieelkie przezycie i pewnie drugi raz tak samo by zdecydowal, ale jednak w tych sprawach troszke sie przez to pogorszylo,(wiem bo kiedys rozmawialismy o tym ze znajomymi)

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez iwciag

cinusiowa agentka z Ciebie ja też Iwo nauczyłam robić "cacy mamusia" i "cacy Iwo" i też się tak "cacujemy" wspólnie, a jak on to lubi, jak błogo się usmiecha wtedy i zamyka oczka tak słodko.

hmmmm cudnie...

[cinusiowa]

Mell_xx ja własnie dlatego nie zgodziłam się na nasz wyjazd za granicę. Tż miał propozycje, znajomi go chcieli ściągać. Ja się nie zgadzałam, powiedziałam mu nawet kiedyś "Anglia? Londyn? Jak chcesz tak bardzo, to może dajmy tak dzieciom na imię", bo to był początek mojej ciąży Potem mnie namawiał, że pojedziemy razem, ale kazałam mu się puknąć w czoło, że ja pracy swojej w Polsce nie zostawię. Tylko głupek, by zostawił taką pracę, z czymś takim się nie wyjeżdża. Poza tu nie mam ochoty pracować fizycznie, a tam mam to robić dla jakiegoś starego grubego angola? Bo nie znając języka co mogę robić? Sprzątać, gotować...? A w domu siedzieć nie chcę, bo mnie zadowala moja praca na miejscu. Cięzko to było Tż przetłumaczyć ale w końcu zrozumiał. Musiałam mu to wmawiać aż nie poczuł pierwszych ruchów dziecka Wtedy dotarło do niego, że ma tu dla kogo zostać i wiem, ze teraz za Chiny by nigdzie nie pojechał Poza tym ja jestem taka patriotka, że nigdzie mnie poza kraj nie ciągnie, nawet za pieniędzmi...

iwciag no właśnie ten błogostan w oczkach dziecka przy takim mizianiu się jest powalający. I te lekkie uśmieszki do mamy, mrużenie oczek... wiem wtedy jaką jej to sprawia przyjemność i jak ważna jest bliskość mamy