Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[Rebelious]

Napisane przez Brzoskfiniowa

Na studniówkę
Też idę zaraz coś pożreć, a co mi tam, dzisiaj to mi wszystko wolno

uważaj tylko, żebyś się w sukienkę zmieściła!

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez garfieldek

Ja chyba tez pojde z TZ-tem na pasterke, ale nie wiem czy na pewno

ja też z TŻtem idę
strasznie się jakoś stęskniłam za nim, mimo że widzieliśmy się wczoraj. cały czas o nim myślę.

[MadameButterfly6]

gwiazdeczka nie smutaj sie Tak to juz wyglada Wigilia jak dzieci dorosna i spedza sie je tylko z najblizsza rodzina... U mnie tez zyczenia, jedzenie, prezenty, troche pogadalismy i moj brat z tata ogladaja tv. Ale jakos mi to nie przeszkadza. I jakos wydaje mi sie, ze milo spedzamy czas.


Dzwonilam do TZ i bedzie u mnie dopiero ok. 22.30... A myslalam, ze bedziemy jeszcze mieli troche czasu dla siebie...

[Rebelious]

Napisane przez Lagunaaa

Tata tylko zawsze mowi 'daj sobie juz spokoj..' i idzie do drugiego pokoju. Teraz mama poszla spac do sypialni, tata jest w kuchni i pali papierosy, a ja siedze w salonie i ogladam po raz setny Kevina...

też oglądałam

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Napisane przez MadameButterfly6

gwiazdeczka nie smutaj sie Tak to juz wyglada Wigilia jak dzieci dorosna i spedza sie je tylko z najblizsza rodzina... U mnie tez zyczenia, jedzenie, prezenty, troche pogadalismy i moj brat z tata ogladaja tv. Ale jakos mi to nie przeszkadza. I jakos wydaje mi sie, ze milo spedzamy czas.


Dzwonilam do TZ i bedzie u mnie dopiero ok. 22.30... A myslalam, ze bedziemy jeszcze mieli troche czasu dla siebie...

a jutro się widzicie?
ja idę do mojego. jeszcze się upewnię dziś czy jego mama mnie zaprosiła, czy on sam sobie zaplanował że przyjdę żeby głupio nie wyszło.
wcześniej jeszcze posiedzę u siebie, żeby tata nie miał żalu

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

też oglądałam

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------



a jutro się widzicie?
ja idę do mojego. jeszcze się upewnię dziś czy jego mama mnie zaprosiła, czy on sam sobie zaplanował że przyjdę żeby głupio nie wyszło.
wcześniej jeszcze posiedzę u siebie, żeby tata nie miał żalu

Mysle, ze tak. Jesli u niego ani u mnie nie bedzie zadnej rodzinki wieczorem to pewnie tak.

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Mysle, ze tak. Jesli u niego ani u mnie nie bedzie zadnej rodzinki wieczorem to pewnie tak.

no to dobrze mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie.

ja się trochę stresuję przed jutrzejszym "wystąpieniem", bo jeszcze mnie TŻ nie zapraszał na takie rodzinne imprezy, raczej ja jego.

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

no to dobrze mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie.

ja się trochę stresuję przed jutrzejszym "wystąpieniem", bo jeszcze mnie TŻ nie zapraszał na takie rodzinne imprezy, raczej ja jego.

Raczej nie bedziemy mieli czasu na jakiekolwiek wyjasnianie... Bo umawialismy sie ze bedzie po o 22 a on jeszcze siedzi u rodzinki... A mowil, ze tak nie lubi tam chodzic i chce sie jak najszybciej wyrwac, a tu prosze...

Rebe, dasz rade. Jestes urocza dziewczyna, powalisz ich

[Brzoskfiniowa]

A mój TŻ nawet 5ciu minut dziennie nie potrafi mi poświęcić Na gg praktycznie nie wchodzi, mało co dzwoni.. I tak najgorsze jest to, że nie wie czy przyjedzie na moją studniówkę (pisałam już o tym w wątku). Jeśli odstawi mi taką szopkę, to między nami będzie definitywnie skończone.
Idę niedługo spać, eh..

[oh Mandy]

Napisane przez Brzoskfiniowa

A mój TŻ nawet 5ciu minut dziennie nie potrafi mi poświęcić Na gg praktycznie nie wchodzi, mało co dzwoni.. I tak najgorsze jest to, że nie wie czy przyjedzie na moją studniówkę (pisałam już o tym w wątku). Jeśli odstawi mi taką szopkę, to między nami będzie definitywnie skończone.
Idę niedługo spać, eh..

a czemu nie chce iść ? przepraszam ,jeśli coś przeoczyłam.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

jest tu ktoś ?

[Brzoskfiniowa]

On jest obecnie za granicą. A ja spędzam sylwestra z koleżankami w pewnym lokalu. I on jest zły bo nie mam zamiaru siedzieć sama w domu. Jest zazdrosny.. Twierdzi, że on by nie poszedł (chociaż dobrze wiem, że to nieprawda). Szantażuje mnie, że jeśli pójdę to on nie przyjedzie na moją studniówkę. Mimo to idę tam, a jemu życzę owocnych przemyśleń i nieco więcej rozumu.
Idę spać, dobranoc

[oh Mandy]

Napisane przez Brzoskfiniowa

On jest obecnie za granicą. A ja spędzam sylwestra z koleżankami w pewnym lokalu. I on jest zły bo nie mam zamiaru siedzieć sama w domu. Jest zazdrosny.. Twierdzi, że on by nie poszedł (chociaż dobrze wiem, że to nieprawda). Szantażuje mnie, że jeśli pójdę to on nie przyjedzie na moją studniówkę. Mimo to idę tam, a jemu życzę owocnych przemyśleń i nieco więcej rozumu.
Idę spać, dobranoc

Taaa , a on to niby spędza sylwester sam ?

[KroplaDeszczu]

Ja wybieram się na pasterkę bez Tż
Wigilia ok, wszyscy przesadnie mili, chociaż raz..

[oh Mandy]

ma może ktoraś w sieci PLUS telefon? jak tak, to wysyłaja wam sie wiadomości? bo mi się pokazuje bład cały czas ;o

[KroplaDeszczu]

Napisane przez oh Mandy

ma może ktoraś w sieci PLUS telefon? jak tak, to wysyłaja wam sie wiadomości? bo mi się pokazuje bład cały czas ;o

Moja siostra ma i jej chłopak też, właśnie wymieniają się sms-ami

[suzyyy]

a ja sie pokłóciłam z Tż i to dzisiaj, w wigilie

[Myszunia19]

a ja na pasterke ide z przyjaciolka bo moj TZ po pierwsze nie chodzi do kosciola a po drugie napisal mi ze dzis wieczoor nie przyjdzie bo zle sie czuje:/

[KroplaDeszczu]

Napisane przez suzyyy

a ja sie pokłóciłam z Tż i to dzisiaj, w wigilie

O co poszło?

[suzyyy]

o pierdołe jakąs, nie wiem co mi odbilo stale musze wszystko zepsuc ale jutro sie widzimy to mam nadzieje ze sie dogadamy...

[kamila2006]

hejka kochane nadrobilam wszystko. Madame ciesze sie ze juz z tż w miare dobrze. w sensie ze gadacie a on nie truje Ci ciagle o rozstaniu. przemyslal chlopak i mam nadzieje ze teraz (bo chyba w tej chwili sie widzicie) jest juz miedzy wami ok.

u mnie swieta uplywaja ok. rano zadzwonilam do mamy tz z zyczeniami a ona zaprosila mnie na 2 dzien swiat do nich na obiad o 17 tż zadzwonil do mojej mamy z zyczeniami i mama zaprosila go do nas na 1 dzien. tak wiec spedzimy jednak swieta razem, wraz z rodzinami. milutko.

teraz tz poszedl do baru z kumplami. od 2h sie nie odzywa wyslalam smsa - nie odpisal. widac bardzo zajety. mam nadzieje ze da znac jak wroci do domu bo inaczej bedziea no i 27 dni bez klotni nie wiem Rebel czy masz takie samo odczucie jak ja. ale wydaje mi sie ze prawie miesiac bez focvha ni klotni to bardzo duzo i ze ta mega bomba gdzies juz cyka i ze cos wybuchnie niedlugo;D


Mandy co u was?

[szatanica1989]

Ej, nie smutać mi tu w Wigilię!

U nas przyznam szczerze też "dziwnie", bo 1. jedna babcia zmarła i to pierwsza Wigilia bez niej, pierwszy raz mama modlitwę odmawiała zamiast niej i trochę łez było 2. druga babcia ma alzhaimera (nie wiem czy dobrze napisałam) i ma takie jazdy, że stwierdziła, że woli sama siedzieć w mieszkaniu i za nic do nas nie przyjedzie. Nienawidzę tej choroby

Więc ogólnie było nas tylko czworo - rodzice, ja i brat. Mama od razu zasnęła po, biedna się narobiła, ja szybciutko posprzątałam, nakarmiłam psa i kota, jak się obudziła i zobaczyła że nic nie ma do roboty to z uśmiechem pomaszerowała pod kocyk. Jestem z siebie dumna, że wszystko tak ogarnęłam

A teraz mam atak zazdrości

Nie dość, że Tż od ostatniego spotkania nie ma w ogóle dla mnie czasu - nie licząc smsów co dwie godziny w stylu: "Pomagam mamie", albo "pomagam tacie", to jeszcze dzisiaj pojechał na pasterkę z rodzicami, o 22.00 chyba miała być, nawet nie wiem.

Napisałam mu: "Tylko się za bardzo nie rozglądaj " to odpisał, że go obrażam i coś tam, że cały dzień tak jest, w sumie nie byłam może miła, ale smutno mi było z powodu babci, itd. i nie byłam w szczytowym nastroju, ale najlepiej walnąć focha i nie odzywać się, już 1 h 30 min pasterka trwa, chyba przesada, nawet licząc dojazd za długo, jak dzwonię to odrzuca, szlag mnie zaraz trafi

Może wyrwał jakąś pannę i się mongoli pod kościołem, chyba zaraz coś rozwalę

[kamila2006]

Napisane przez szatanica1989

Ej, nie smutać mi tu w Wigilię!

U nas przyznam szczerze też "dziwnie", bo 1. jedna babcia zmarła i to pierwsza Wigilia bez niej, pierwszy raz mama modlitwę odmawiała zamiast niej i trochę łez było 2. druga babcia ma alzhaimera (nie wiem czy dobrze napisałam) i ma takie jazdy, że stwierdziła, że woli sama siedzieć w mieszkaniu i za nic do nas nie przyjedzie. Nienawidzę tej choroby

Więc ogólnie było nas tylko czworo - rodzice, ja i brat. Mama od razu zasnęła po, biedna się narobiła, ja szybciutko posprzątałam, nakarmiłam psa i kota, jak się obudziła i zobaczyła że nic nie ma do roboty to z uśmiechem pomaszerowała pod kocyk. Jestem z siebie dumna, że wszystko tak ogarnęłam

A teraz mam atak zazdrości

Nie dość, że Tż od ostatniego spotkania nie ma w ogóle dla mnie czasu - nie licząc smsów co dwie godziny w stylu: "Pomagam mamie", albo "pomagam tacie", to jeszcze dzisiaj pojechał na pasterkę z rodzicami, o 22.00 chyba miała być, nawet nie wiem.

Napisałam mu: "Tylko się za bardzo nie rozglądaj " to odpisał, że go obrażam i coś tam, że cały dzień tak jest, w sumie nie byłam może miła, ale smutno mi było z powodu babci, itd. i nie byłam w szczytowym nastroju, ale najlepiej walnąć focha i nie odzywać się, już 1 h 30 min pasterka trwa, chyba przesada, nawet licząc dojazd za długo, jak dzwonię to odrzuca, szlag mnie zaraz trafi

Może wyrwał jakąś pannę i się mongoli pod kościołem, chyba zaraz coś rozwalę

spokooooojnieee!!!!! Ty chociaz wiesz ze twoj tz poszedl z rodzicami do kosciola! nie odzywa sie to znaczy ze nie moze. pasterki sa dlugie, poza tym jest masa ludzi, wchodze niwychodze dojazd zajmuje czas. uspokoj sie jestes na prostej drodze do klotni a tego nie chcesz chyba!
to ja powinnam sie martwic. moj tż zamiast do kosciola polazł do baru z kumplami. i nie odpisuje na smsy. ale nie dzwonie nie pisze wiecej. uznalam ze nie bede mu przeszkadzac. mam nadzieje ze napisze jak wroci do domku i tyle kochana wyluzuj

co do pogrubionego : jestescie ze soba tyle czasu - wiecej zaufania.

[oh Mandy]

a ja skonczylam rozmawiać z TŻtem przez telefon 40 minut gadaliśmy ucho mnie az boli :P ale humor lepszy...

[szatanica1989]

No i mamy winnego! Mój telefon zmieniłam jakiś czas temu na motorolę z klapką mojego starego poczciwego samsunga którego jedynym bajerem jest lampeczka na klapce na to "nowoczesne" badziewie, i nigdzie w domu zasięgu nie ma! Tylko na lodówce w kuchni, jak dzwonię to zrywa każde połączenie, słownik ma do d. brzydko mówiąc, koszmarnie się eski pisze, i jeszcze bateria 1. dzień trzyma! A mój stary samjang trzyma 3 dni, spadł mi 100 razy na różne powierzchnie, porysowany jak diabli, a śmiga jak Lamborgini. Oczywiście Tż pisał do mnie, ale smsy dostaję z opóźnieniem albo kiedy telefonowi się przypomni. Dość - przełożyłam już kartę do mojego samjanga i zasięg jest wszędzie!

Taki mi się maleńki mój samjang wydaje, przez tą wielką motorolę

Rozmawiałam z Tżtem i zabrakło mi argumentów do uczepienia się, musiałam odpuścić grunt, że się jednak nie mongolił pod kościołem!

[oh Mandy]

Napisane przez szatanica1989

Ej, nie smutać mi tu w Wigilię!

U nas przyznam szczerze też "dziwnie", bo 1. jedna babcia zmarła i to pierwsza Wigilia bez niej, pierwszy raz mama modlitwę odmawiała zamiast niej i trochę łez było 2. druga babcia ma alzhaimera (nie wiem czy dobrze napisałam) i ma takie jazdy, że stwierdziła, że woli sama siedzieć w mieszkaniu i za nic do nas nie przyjedzie. Nienawidzę tej choroby

Więc ogólnie było nas tylko czworo - rodzice, ja i brat. Mama od razu zasnęła po, biedna się narobiła, ja szybciutko posprzątałam, nakarmiłam psa i kota, jak się obudziła i zobaczyła że nic nie ma do roboty to z uśmiechem pomaszerowała pod kocyk. Jestem z siebie dumna, że wszystko tak ogarnęłam

A teraz mam atak zazdrości

Nie dość, że Tż od ostatniego spotkania nie ma w ogóle dla mnie czasu - nie licząc smsów co dwie godziny w stylu: "Pomagam mamie", albo "pomagam tacie", to jeszcze dzisiaj pojechał na pasterkę z rodzicami, o 22.00 chyba miała być, nawet nie wiem.

Napisałam mu: "Tylko się za bardzo nie rozglądaj " to odpisał, że go obrażam i coś tam, że cały dzień tak jest, w sumie nie byłam może miła, ale smutno mi było z powodu babci, itd. i nie byłam w szczytowym nastroju, ale najlepiej walnąć focha i nie odzywać się, już 1 h 30 min pasterka trwa, chyba przesada, nawet licząc dojazd za długo, jak dzwonię to odrzuca, szlag mnie zaraz trafi

Może wyrwał jakąś pannę i się mongoli pod kościołem, chyba zaraz coś rozwalę

tez tak dzis pisalam jak jechał na cmentarz
zazdrosna jestem chcialabym chować jego oczy jak gdzies wychodzi

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Napisane przez szatanica1989

No i mamy winnego! Mój telefon zmieniłam jakiś czas temu na motorolę z klapką mojego starego poczciwego samsunga którego jedynym bajerem jest lampeczka na klapce na to "nowoczesne" badziewie, i nigdzie w domu zasięgu nie ma! Tylko na lodówce w kuchni, jak dzwonię to zrywa każde połączenie, słownik ma do d. brzydko mówiąc, koszmarnie się eski pisze, i jeszcze bateria 1. dzień trzyma! A mój stary samjang trzyma 3 dni, spadł mi 100 razy na różne powierzchnie, porysowany jak diabli, a śmiga jak Lamborgini. Oczywiście Tż pisał do mnie, ale smsy dostaję z opóźnieniem albo kiedy telefonowi się przypomni. Dość - przełożyłam już kartę do mojego samjanga i zasięg jest wszędzie!

Taki mi się maleńki mój samjang wydaje, przez tą wielką motorolę

Rozmawiałam z Tżtem i zabrakło mi argumentów do uczepienia się, musiałam odpuścić grunt, że się jednak nie mongolił pod kościołem!

a dzis to moze wina sieci?
ja z godzine nie moglam wysylac smsów. jakieś przeciążenie świateczne czy co bo każdy wysyla badziewne wierszyki :P

[szatanica1989]

Napisane przez kamila2006

spokooooojnieee!!!!! Ty chociaz wiesz ze twoj tz poszedl z rodzicami do kosciola! nie odzywa sie to znaczy ze nie moze. pasterki sa dlugie, poza tym jest masa ludzi, wchodze niwychodze dojazd zajmuje czas. uspokoj sie jestes na prostej drodze do klotni a tego nie chcesz chyba!
to ja powinnam sie martwic. moj tż zamiast do kosciola polazł do baru z kumplami. i nie odpisuje na smsy. ale nie dzwonie nie pisze wiecej. uznalam ze nie bede mu przeszkadzac. mam nadzieje ze napisze jak wroci do domku i tyle kochana wyluzuj

co do pogrubionego : jestescie ze soba tyle czasu - wiecej zaufania.

Odbiło mi troszkę, martwiłam się zwyczajnie czy do domu dojechał bezpiecznie, a jak nie odbiera telefonu, to wariuję ze strachu

Przecież wiem że by mnie nie oszukał, przecież jestem idealna


---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Napisane przez oh Mandy

tez tak dzis pisalam jak jechał na cmentarz
zazdrosna jestem chcialabym chować jego oczy jak gdzies wychodzi

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

a dzis to moze wina sieci?
ja z godzine nie moglam wysylac smsów. jakieś przeciążenie świateczne czy co bo każdy wysyla badziewne wierszyki :P

W mieście telefon śmiga prawidłowo, ale na prowincji działa tylko jak leży na lodówce, inaczej mogę zapomnieć, że jakakolwiek wiadomość do mnie dotrze w czasie rzeczywistym
Samjanga mam ponad 3 lata, przywiązałam się do niego, a Tż mówi "wyrzuć ten badziew, kup nowy" i głupia posłuchałam samjang może jest zdarty i mało medialny, ale traktuję go jak członka rodziny, i nigdy nie zawodzi!

Co do wierszyków, ludzie idą po najmniejszej linii oporu, ja zawsze piszę coś od siebie, może niekoniecznie szczególnie oryginalna rymowanka z tego wychodzi, ale przynajmniej nie na zasadzie kopiuj - wklej. Te wierszyki są oklepane, nie lubię ich.

[oh Mandy]

Napisane przez szatanica1989

Odbiło mi troszkę, martwiłam się zwyczajnie czy do domu dojechał bezpiecznie, a jak nie odbiera telefonu, to wariuję ze strachu

Przecież wiem że by mnie nie oszukał, przecież jestem idealna


---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------



W mieście telefon śmiga prawidłowo, ale na prowincji działa tylko jak leży na lodówce, inaczej mogę zapomnieć, że jakakolwiek wiadomość do mnie dotrze w czasie rzeczywistym
Samjanga mam ponad 3 lata, przywiązałam się do niego, a Tż mówi "wyrzuć ten badziew, kup nowy" i głupia posłuchałam samjang może jest zdarty i mało medialny, ale traktuję go jak członka rodziny, i nigdy nie zawodzi!

Co do wierszyków, ludzie idą po najmniejszej linii oporu, ja zawsze piszę coś od siebie, może niekoniecznie szczególnie oryginalna rymowanka z tego wychodzi, ale przynajmniej nie na zasadzie kopiuj - wklej. Te wierszyki są oklepane, nie lubię ich.

ja np nie mogłabym mieć dotykowego telefonu, nie i koniec. mnie nie interesuje, czy za 200 lat ludzie beda sobie dotykać telefony, ja i tak, zawsze i wszedzie bede miała swój ukochany rozsuwany telefonik z wygodną klawiatura

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

ja na takie twórcze wiersze odpisuje "nawzajem" i to wszystko

[kamila2006]

a moj tż wlasnie zadzwonil o polnocy z tekstem ze chce sprawdzic czy jego kochany Kotek przemowi ludzkim glosem nie powiem rozsmieszylo mnie to. ale uspokoil tez mnie ze nie wypil duzo, ze za godzinke bedzie w domku i na pewno da znac. to powiem wam takie mile. strasznie mnie to uspokaja jak wiem ze gdzies siedzi z kumplami a zadzwoni to mam jakis taki wewnetrzy spokoj. ze wiem ze wszystko jest ok.

1 rok 8 miesiecy... jakby to powiedziala jakas z was...mamy miesiecznice ale nie obchodzimy...

[oh Mandy]

Napisane przez kamila2006

a moj tż wlasnie zadzwonil o polnocy z tekstem ze chce sprawdzic czy jego kochany Kotek przemowi ludzkim glosem nie powiem rozsmieszylo mnie to. ale uspokoil tez mnie ze nie wypil duzo, ze za godzinke bedzie w domku i na pewno da znac. to powiem wam takie mile. strasznie mnie to uspokaja jak wiem ze gdzies siedzi z kumplami a zadzwoni to mam jakis taki wewnetrzy spokoj. ze wiem ze wszystko jest ok.

1 rok 8 miesiecy... jakby to powiedziala jakas z was...mamy miesiecznice ale nie obchodzimy...

gratuluję miesiecznicy

jaki słodki telefon dostalaś od niego, jejku

[szatanica1989]

Napisane przez oh Mandy

ja np nie mogłabym mieć dotykowego telefonu, nie i koniec. mnie nie interesuje, czy za 200 lat ludzie beda sobie dotykać telefony, ja i tak, zawsze i wszedzie bede miała swój ukochany rozsuwany telefonik z wygodną klawiatura

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

ja na takie twórcze wiersze odpisuje "nawzajem" i to wszystko

Ta Motorola nie jest dotykowa tylko z klapką i dwoma wyświetlaczami, naszpikowana bajerami i do niczego. Samjang zawsze będzie moim nr 1

[jagaaaaa]

a ja sie troche denerwuje bo nie wiem czy TZ poszedł spać czy na pasterkę z kolegami a ja jak zwykle muszę coś o tym myśleć...

[Rebelious]

Napisane przez kamila2006

hejka kochane nadrobilam wszystko. Madame ciesze sie ze juz z tż w miare dobrze. w sensie ze gadacie a on nie truje Ci ciagle o rozstaniu. przemyslal chlopak i mam nadzieje ze teraz (bo chyba w tej chwili sie widzicie) jest juz miedzy wami ok.

u mnie swieta uplywaja ok. rano zadzwonilam do mamy tz z zyczeniami a ona zaprosila mnie na 2 dzien swiat do nich na obiad o 17 tż zadzwonil do mojej mamy z zyczeniami i mama zaprosila go do nas na 1 dzien. tak wiec spedzimy jednak swieta razem, wraz z rodzinami. milutko.

teraz tz poszedl do baru z kumplami. od 2h sie nie odzywa wyslalam smsa - nie odpisal. widac bardzo zajety. mam nadzieje ze da znac jak wroci do domu bo inaczej bedziea no i 27 dni bez klotni nie wiem Rebel czy masz takie samo odczucie jak ja. ale wydaje mi sie ze prawie miesiac bez focvha ni klotni to bardzo duzo i ze ta mega bomba gdzies juz cyka i ze cos wybuchnie niedlugo;D


Mandy co u was?

u mnie ta bomba zaraz wybuchnie jeżeli się nie opamiętam.
tylko nie wiem czy powinnam?
mój TŻ jest chyba egoistą. staliśmy na Pasterce na dworze, całą mszę spojrzał na mnie raz, a czy mi zimno spytał 10minut przed końcem. tu wszystkie pary poprzytulane, a on nawet nie raczył złapać mnie za rękę, jakby mnie nie zauważał.
przykro mi było strasznie. jeszcze jak mu zwróciłam na to uwagę gdy wracaliśmy to zaczął na mnie krzyczeć, że wymyślam i jak mi było zimno to trzeba było się do niego przytulić.
nienawidzę takiego tonu jego głosu.
czuję wtedy, że mnie nie szanuje.
teraz pewnie nawet nie napisze do mnie..

jutro idę do niego, będzie cała rodzina więc nie chciałabym żebyśmy byli pokłóceni. ehh

---------- Dopisano o 01:34 ---------- Poprzedni post napisano o 01:34 ----------

Napisane przez kamila2006

a moj tż wlasnie zadzwonil o polnocy z tekstem ze chce sprawdzic czy jego kochany Kotek przemowi ludzkim glosem nie powiem rozsmieszylo mnie to. ale uspokoil tez mnie ze nie wypil duzo, ze za godzinke bedzie w domku i na pewno da znac. to powiem wam takie mile. strasznie mnie to uspokaja jak wiem ze gdzies siedzi z kumplami a zadzwoni to mam jakis taki wewnetrzy spokoj. ze wiem ze wszystko jest ok.

1 rok 8 miesiecy... jakby to powiedziala jakas z was...mamy miesiecznice ale nie obchodzimy...

u nas 20 grudnia minęło tyle samo