Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[MaZa3]

Witajcie dziewczęta po wakacjach !!!

Ufff długo mnie tu nie było, a tu widzę postępy postępy.
No cóż u mnie wiele się nie zmieniło z dzisiejszym dniem mam niecałe 54 kg ale do stycznia muszę to zrzucić!!!

Więc przyznam, że robię to nie tylko dla siebie, ale też dla NIEGO :P.
Podobam się taka jaka jestem, ale zawsze coś można ulepszyć
To może na początek moje postanowienia?
A więc:
- całkowicie wyeliminuję pieczywo, mąkę, ziemniaki i słodycze(już jestem w trakcie mam 50 dniowy post. Mam takie pudełeczko w którym przechowuję słodkości- w ogóle mnie nie kusi).
- zaczęłam już 6 Weidera jestem w 10 dniu.
-ostatni posiłek o 17.
-0 napojów gazowanych, ograniczenie kawy i herbaty
-mleko i nabiał o bardzo niskiej zawartości tłuszczu
-nie jem smażonego i pieczonego
-wprowadzenie do diety dużej ilości owoców i warzyw
-staram się być na diecie białkowej .
- jeśli chodzi o ćwiczenia to na razie tylko w-f, bo mam zbyt napięty plan i nawet nie mam kiedy...

Mój cel?? Pozbyć się brzuszka, bo urósł i ogólnie schudnąć.
Mój cel to 50 kg na początek.
Trzymajcie za mnie kciuki. Co dziennie będę zdawała relację.
Całusy!!!

[niunia_ona]

Napisane przez Paula_M

nie, objadać się na pewno nie będę, dalej będę uważała co i ile jem i dołożę ćwiczenia, tylko myślę nad tym, jakie, aby zbyt wiele czasu nie zajmowały, bo w szkole mam sporo roboty, a chcę 5x/tydzień biegać przynajmniej 1h30' i dalej kręcić hh przez 30' no i jeszcze na nogi coś i brzuch, dlatego myślałam o 8'legs i a6w tylko to wszystko razem sprawia, że na ćwiczenia przeznaczałabym minimum 2,5h-3,5h - a skąd wziąć na to czas?

no i zmierzyć, zmierzyłam się dobrze

moim zdaniem za duzo moze cwiczen na siebie bierzesz.? nie ma co tak rygorystycznie moze organizm ma focha .? i mimo bys chociaz caly dzien cwiczylas to by bylo to samo moze daj sobie dwa trzy dni spokoj z cwiczeniami.? ja tak mialam za duzo wszystkiego bylo a dwa dni dalam spokoj z rowerem i waga ruszyla ; **

nie wiem moja teoria tylko taka i moze zle mysle

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez MaZa3

Witajcie dziewczęta po wakacjach !!!

Ufff długo mnie tu nie było, a tu widzę postępy postępy.
No cóż u mnie wiele się nie zmieniło z dzisiejszym dniem mam niecałe 54 kg ale do stycznia muszę to zrzucić!!!

Więc przyznam, że robię to nie tylko dla siebie, ale też dla NIEGO :P.
Podobam się taka jaka jestem, ale zawsze coś można ulepszyć
To może na początek moje postanowienia?
A więc:
- całkowicie wyeliminuję pieczywo, mąkę, ziemniaki i słodycze(już jestem w trakcie mam 50 dniowy post. Mam takie pudełeczko w którym przechowuję słodkości- w ogóle mnie nie kusi).
- zaczęłam już 6 Weidera jestem w 10 dniu.
-ostatni posiłek o 17.
-0 napojów gazowanych, ograniczenie kawy i herbaty
-mleko i nabiał o bardzo niskiej zawartości tłuszczu
-nie jem smażonego i pieczonego
-wprowadzenie do diety dużej ilości owoców i warzyw
-staram się być na diecie białkowej .
- jeśli chodzi o ćwiczenia to na razie tylko w-f, bo mam zbyt napięty plan i nawet nie mam kiedy...

Mój cel?? Pozbyć się brzuszka, bo urósł i ogólnie schudnąć.
Mój cel to 50 kg na początek.
Trzymajcie za mnie kciuki. Co dziennie będę zdawała relację.
Całusy!!!

kurcze masz super wage ! zazdrosze NAPRAWDE!

[Paula_M]

Witaj moja droga Mazo
miło Cię ponownie 'widzieć' i nie doczekałam się Twego widoku w sukience

niunia,
to nie to, to co napisałam zaczynam od jutra, a przed wakacjami miałam dużo większy i intensywniejszy trening no nic, nie poddaję się tylko walczę dalej i dodaję ćwiczenia, zobaczymy co będzie potem

[aada0]

Paula daj przepis na te śniadaniowe placuszki

[Paula_M]

Dziś robiłam tak:
2łyżki otrębów pszennych
1łyżka otrębów granulowanych (z jabłkiem)
1/2łyżki zmielonego siemienia lnianego
50g jogurtu naturalnego
1 nieduże jajko (ważyło 50g)
1łyżla mąki ziemniaczanej
czubek łyżeczki cynamon

wszystko wymieszałam łyżką, rozgrzałam patelnię teflonową, uformowałam małe placuszki i smażyłam na średnim ogniu - dosyć długo trzeba czekać, ale cierpliwość popłaca mają się zbrązowieć, smaży się z dwóch stron

gdy usmażyć, posmaruj po wierzchu cienko jog nat i połóż plasterki obranego jabłka -> po prostu CUDO! mnie to tak smakuje, że aż jestem zaskoczona, mama też jest zachwycona i jutro z samego rana i jej przygotuję na śniadanie

[madziuunia]

Czesc Dziewczynki Jak Wam idzie ?? Ja mam ostatnio nie wiele czasu, dlatego troszke mniej sie udzielam...

W tym momencie waze około 55 kilo więc nie jest zle, ale szczerze mowiac nie odmawiam sobie wszystkiego jak wczesniej, tylko przeszlam na troszeczke inna taktykę...

Jem zdrowiej i mniej. Np zamiast oleju- oliwa, zamiast bialego pieczywa- ciemne itd... Nie jem w nocy oczywiscie i duzo cwicze... Chcialabym do pazdziernika zawyc 52 kg...

A wogole to dziwne jest to, ze z 60 do 55 kilo mi nie bylo tak ciezko schudnac... Jakos to w miarę szło, a teraz z 55 na 50 to nie wiem.. nie ma szans a juz sie dosyc dlugo męcze z tym

Ciekawe czemu to tak jest u mnie...

Kiedy się mierzymy Laski ??

[lauhau]

Mnie najbardziej wkurza, że mam lenia jeśli chodzi o ćwiczenie. Nie mogę się zmobilizować, wkurzam się sama na siebie, ale leń mi się włączył i tyle. Postaram się to przełamać. A zważę się i pomierzę po @
Jak Wy się mobilizujecie do ćwiczenia? Macie jakieś sposoby?

[Paula_M]

Najbliższa sobota - ważenie i mierzenie - zarządzone!

To tak jest, że na początku organizm jest w szoku i szybko lecą kg, ale potem jest zastój, trzeba cierpliwie go przeczekać i potem znowu spadają kg, tylko trochę wolniej niż wcześniej

mnie trudno znowu się zmobilizować do ćwiczeń, do treningu sprzed wakacji, ale dziś zaczynam znowu -trochę zmodyfikowany

o 16 zabieram się za lekcje i w ogóle wszystko co do szkoły i najpóźniej o 19 zabieram się za trening: co najmniej 1h biegu + 8'legs + 30'hh + a6w + ćwiczonka na pupę + wymachy nóg - na uda

Rano wypiłam kawę, zjadłam ciasto, niestety po powrocie do domu i obiedzie skusiłam się jeszcze na jeden kawałek, a nie powinnam, bo rano jadłam, ale tak strasznie chce mi się słodkiego, jakbym byłą zaraz przed @
były też placuszki
była 1 grahamka
1/2 małego kotleta mielonego (przez tatę robiony więc tylko 1/2 choć tak uwielbiam mielone jego roboty... tylko takie kaloryczne )
150g makaronu jajecznego + rosół
kawałek jabłka

na razie tyle, zaraz idę po kawę

[niunia_ona]

witajcie ;DD a ja slyszalam o placuszkach otrebowych./ slyszalyscie o nich.?

[aada0]

Paula ale masz ten trening ja ledwo mam czas na sprawdzenie co tam w internecie się dzieje, od 15 ślęcze nad jednym rysunkiem bez przerwy a końca nie widać o 20 idę biegać a przedtem 8min legs i tyle..

[madziuunia]

Ja dzisiaj jadłam rano ciemną bułke z sałata, szynką chudą, ogórkiem i papryka do tego czarna herbata.

Pozniej rosół z makaronem

Pozniej filet z kury z lyzka ziemniakow i mizeria

pozniej znowu rosół (to moje ulubione jedzenie i nie moglam sie powstrzymac )

Noi teraz planuje isc na silownie godzine ostro pocwiczyc i zjesc pozniej activie

Ok to w sobote się mierzymy !!!! Az sie boje... Paula a jak z Twoją wagą ?? Leci w dół ?? :P

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

OOO Paula widze ze u Ciebie dzisiaj tez rosołek był Mniam

[Paula_M]

niunia,
u góry masz mój przepis na placuszki otrębowe

ada,
nawet nie wiesz, jak się uwijałam, aby odrobić lekcje, teraz idę myju, myju i do nauki - a wolę nie myśleć, jak przyjdzie mi więcej czasu poświęcać na a6w (ciekawe czy wytrwam), a do tego więcej zadania, kart, spr... no ale na razie staram się to wszystko ze sobą pogodzić

madziunia,
jadłospis ani dobry, ani zły, sporo węgli ale nie będę analizować dokładnie, bo nie mam czasu a rosół fakt, dobry, ale wolę chudszy, jak jest robiony na samym indyku a teraz mam na indyku i kurze


JA:
Po 1
już myślę o śniadanku

Po 2
honey wybacza i rozgrzesza, bo sama szykuje się na grzeszki i chce nas przekupić, abyśmy były bardziej wyrozumiałe

Po 3
idę zaraz pod prysznic, a potem ogarnąć raz jeszcze szkołę na jutro

Po 4
55min biegu na bieżni (oczywiście bez przerwy, marszu itp.) = 11km
+ 12min = 2,5km -> droga na bieżnie i z bieżni
1 dzień a6w -> namówiłam brata, aby ze mną robił, ale stwierdziliśmy, że jesteśmy słabi oczywiście ja się nie poddaję, mam nadzieję, że on też nie,ale teraz żałuję, że nie zaczęłam a6w przed wakacjami, gdy miałam wyrobione mięśnie brzucha
30min hh
8min ćwiczeń na nogi - zmodyfikowana wersja filmiku
ćwiczenie na pupę

Po 5
jak ja się za***iście czuję po tym biegu! przepraszam, za wulgaryzm, ale nawet nie wiecie, jak cudnie się czuję, tego nie da się opisać.

[lauhau]

Ja żeby przełamać ten impas poszłam chociaż na 25 minut pospacerować, zawsze to lepiej niż nie zrobić nic. Pogoda beznadziejna, chce mi się dużo jeść, ale na przekór temu chcę zacząć ćwiczyć, dla lepszego samopoczucia i energii. Teraz już trochę późno na ćwiczenia, więc zaczynam od jutra. Od jutra też będę pisać co konsumuję, choć od razu mówię, że nie stosuję restrykcyjnej diety, więc możecie się nie zgadzać z moim menu.
To do jutra laski.

[madziuunia]

czesc

Ja wlasnie jem na sniadanie bułke z szynką i sałata i serek wiejski z papryką i cebulką.

Dobre

Wogóle to jestem przed @ i tak mi się chce jeść !!!!!!!!!!!! Zawsze tak mam :
(


Najgorsze jest ze w nocy nie wytrzymałam i podjadałam

No coż dzisiaj się muszę już pilnować...

Milego dnia

[MaZa3]

kurczę, nie mogę się zmobilizować i zacząć na maxa się odchudzać. Pierwsza częśc dnia była super, a teraz znów się obchałam jedzeniem ;/
Jak się zmobilizowac??

[Paula_M]

Dobry wieczór!
2 delicje (niecałe 100kcal)
jog nat + otręby
placki otrębowe
2 jabłka + nektarynka
300g ryżu + 100g jog nat + surówka z sałaty włoskiej i marchwi
70g grahamki + ok.50g tuńczyka

lahau,
dobrze, że chociaż się ruszasz ale bat za to, że tak mało
madziunia, a co to za bułka? nie mów, że pszenniak
co to za podjadanie w nocy? za to 30 przysiadów! masz zameldować, iż zadanie wykonałaś! bo jak nei to CI konkretnie du*eczkę zleję
maza, a jak wyglądają Twoje jadłospisy? może źle je rozplanowujesz?łączenie, kolejność, wartość energetyczna?

Ja wszystko zgodnie z dzisiejszym treningiem:
2dzień a6w + 3min ćwiczenia na pupę (jedno ćw.) + 30'hh + 8'legs zmodyfikowanego

a jutro do tego bieg oczywiście pogoda mówi, iż będzie padać w godzinach mego biegu, ale mam to ku*wa głęboko w du*ie! ot co!

kurcze, ręka dalej piecze (użądlenie pszczoły), na szczęście mniej, ale piecze i do tego boli mnie opuchlizna

ja jutro znowu o 5.30 pobudka, może trochę później, bo nie będę (chyba) robić już placuszków otrębowych

w ogóle to nie wiem co wziąć na śniadanie do szkoły, bo akurat ni mam produktów

ok, idę się kąpać i uczyć z matmy

przepraszam, że tak ogólnikowo, ale szkoła i trening itd. to nie jest 'czasowe' połączenie

[lauhau]

No to tak:
wczoraj zjadłam Activię, zupę grzybową, groch z kapustą z kromką chleba, a później n kromki chleba z masmixem i pomidorem malinowym
dzisiaj na obiad to samo ( muszę to zjeść bo babcia się obrazi )
Z aktywności to byłam na zakupach, obleciałam dużo sklepów, wszędzie coś przymierzałam, chyba ze 3 godziny, wróciłam zziajana i głodna i zjadłam ten chleb z pomidorem.

Dzisiaj byłam na spacerze i na razie tyle, później wychodzę wieczorem z domu jeszcze.

[aada0]

Nie mogę patrzeć jak mi brzuch przytył masakra Ale diety się trzymam, nie ma co, dzisiaj będę już 5 dzień biegać W sobotę idę na 18stkę więc rezygnuję z diety, ale myślę że ten jeden raz nie zaszkodzi

[Paula_M]

Nie przeczytałam dzisiejszych postów, bo nie mam kiedy, może wieczorem spróbuję

ręka, w którą użądliła mnie osa/pszczoła jest jeszcze bardziej napuchnięta, swędzi, piecze co jakiś czas, grzeje od środka i boli jutro, jeśli nie przejdzie, to wybieram się do lekarza

jadłam dziś:
2 delicje
1,5 szkl mleka 0,5% + 100g otrębów granulowanych
placki otrębowe
gulasz z soczewicy

a teraz zabieram się za lekcje i naukę pobiegałabym dziś, ale pogoda (straszny wiatr), brak odpowiedniego dresu i ręka mnie zniechęca ale jak nie bieg, to na pewno rower stacjonarny, choć wolałabym bieg...

[MaZa3]

Jakoś udaje mi się zmobilizować, a więc mój dzisiejszy jadłospis
I śniadanie: kawa z mlekiem 0,5 %
II śniadanie: 2 jabłka
Obiad: tu nie mialam za wiele czasu, bo wróciłam o 17 i nic nie było przygotowanego w domku, więc zjadłam jogurt 1,5% i jabłko
Podwieczorek:---
Kolacja: serek wiejski z 2 pomidorkami

A na te placuszki otrębowe chyba się skuszę rano
Miłego wieczoru wszystkim !!

[lauhau]

A ja zaraz wychodzę z domu, do knajpki, pić nie zamierzam, zjem jakąś sałatkę w ramach kolacji.
MAza - nie zjadłaś nic ciepłego, to brzmi jak dieta głodowa modelek, efekt jo-jo przy czymś takim murowany, zmień to jutro koniecznie, są takie dni kiedy na nic nie ma czasu, ale na dłuższą metę to niezdrowe i skutkuje na krótko.

[always naughty]

Cześć dziewczynki!!
A ja się odzywam już w końcu z Polski

Wakacje to był dla mnie czas okropny, chcę go wyrzucić z pamięci na zawsze. W 2 miesiące 5kg do przodu, na centymetry się to oczywiście też to przełożyło.. najstraszniejsze dla mnie jest 5cm w udzie
Przytyłam na prawdę dużo, przyznam sie szczerze ze nawet nie wiem dlaczego, bo nie jadłam AŻ tak dużo, ale myślę, że to po prostu dlatego, że stało się to zaraz po zakończonej diecie. W kazdym razie to jest dla mnie nauczka.

Mam wrażenie, że mam teraz najwięcej z was do schdnięcia bo aż 11kg, ale nie poddam się i to osiągnę tym razem. Bez wymówek i tłumaczenia się. Zaczynam dietę i trening wlasciwie od zaraz.

Mam podać dane do tabelki czy w sobote wszystko Paula..?
Ciesze sie ze tu juz jestem i ze w koncu coś ze soba zrobię Miałam dość patrzenia jak tyję.

[Paula_M]

Witam Was

znowu kilka postów do nadrobiania, ale znowu nie dziś, bo nie ma kiedy

ja dopiero teraz, bo po 18 byłam w domu, a potem robiłam mamie swoje placuszki, które jej mega smakują

doszedł pulsometr, ale nie wiem czy dziś wyprubuję, bo wybrać się biegać nie mam kiedy i ogólnie nie mogę przez rękę, ale może na pare min stacjonarnego wsiądę

jadłam:
2 delicje + 4wafle ryżowe (ten 4 z łakomstwa) + niecałe 100g tuńczyka
placki z otrębów
obiad szpitalny: trochę zupy + marchew z jabłkiem, ziemniaczki, pulpet sos
nektarynka, 1,5jabłka + 3 małe placuszki z jog i jabłkiem + 1maca z chudym boczkiem (mięskiem), prawie kwaszonym ogórkiem, jog nat i ketchupem


no właśnie, po 2 lekcjach zwolniłam się i poszłam do szpitala, miałam pobieraną krew, zastrzyk w to miejsce, mocz do badań i kroplówkę

wynik badań dostanę za +/- tydzień

nie było to wszystko przyjemne, teraz jeszcze ręka jest spuchnięta, swędzi i boli, ale już nieco mniej, wczoraj w nocy nieźle się męczyłam, mam nadzieję, że dziś już pośpię spokojnie

a teraz siadam do lekcji, a potem: a6w + ćw. na pupę + 8'legs + może stacjonarny


no i! dziś pani w szpitalu mnie ważyła i podała 56kg


przepraszam, że nie odpisuję na Wasze posty tylko napisałam o sobie, ale niestety nie mam teraz czasu, aby to poczytać

[MaZa3]

Hej dziewczęta!!
A więc moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: 5 placuszków z dżemem porzeczkowym+kawa
II śniadanie: 2 jabłka+ jogurt brzoskwiniowy
podwieczorek: 4 placuszki otrębowe
kolacja: kanapka cieniutko posmarowana masełkiem i dżemem

Obiad mnie znów ominął, bo wróciłam stosunkowo późno ...

Ale postaram się jutro coś ze sobą wziąźć lepszego na obiad

Dobranoc !!

[Paula_M]

Hej

Ja teraz na chwilkę, powiedzieć Dzień dobry/wieczór, idę biegać, potem a6w, hh, ćwiczenia, a później wieczorkiem, po treningu zajrzę tu, wszystko przeczytam i odpowiem na każde pytanie

także do zobaczyska Niunie

[MaZa3]

Napisane przez Paula_M

Hej

Ja teraz na chwilkę, powiedzieć Dzień dobry/wieczór, idę biegać, potem a6w, hh, ćwiczenia, a później wieczorkiem, po treningu zajrzę tu, wszystko przeczytam i odpowiem na każde pytanie

także do zobaczyska Niunie

Hej laski!!

U mnie dzisiaj w miarę, tylko coś mnie wzięło bo gardło cos zaczyna boleć i głowa boli ;((
Paula, muszę Ci powiedzieć, że uzależniłam się od tych Twoich placuszków / Wcinam je codziennie na śniadanie z jogurtem truskawkowym 1,5% pyychotka!!
Ok, moje menu:
I śniadanie: wcześniej wspomniane placzuszki z jogurtem
II śniadanie: kanapka: bułka pełnoziarnista, z wędlinką drobiową, listkiem sałaty i papryką
Obiad: 1/2 małego kotleta schabowego (mama mnie zmusiła ) + pomidorek
Podwieczorek:-
Kolacja: Znów przepyszne placuszki+ kawa rozpuszczalna z mlekiem, bez cukru.
Wiem, że na kawę trochę za późno, ale mam parę rzeczy do zrobienia i kładę się dzisiaj dość późno, więc wolałabym nie zasypiać przed monitorem :P

A jak tam u Was??

[Paula_M]

A więc zabieram się do roboty!

Napisane przez lauhau

No to tak:
wczoraj zjadłam Activię, zupę grzybową, groch z kapustą z kromką chleba, a później n kromki chleba z masmixem i pomidorem malinowym
dzisiaj na obiad to samo ( muszę to zjeść bo babcia się obrazi )
Z aktywności to byłam na zakupach, obleciałam dużo sklepów, wszędzie coś przymierzałam, chyba ze 3 godziny, wróciłam zziajana i głodna i zjadłam ten chleb z pomidorem.

Dzisiaj byłam na spacerze i na razie tyle, później wychodzę wieczorem z domu jeszcze.

co to ten masmix? brzmi jak nazwa masła ile tego zjadłaś, bo jakoś tak skromnie choć zupa grzybowa i groch kaloryczne są więc pewnie nie było tak źle, a Ty uważasz na to, aby jeść odpowiednią ilość kcal więc jestem w miarę spokojna

Napisane przez aada0

Nie mogę patrzeć jak mi brzuch przytył masakra Ale diety się trzymam, nie ma co, dzisiaj będę już 5 dzień biegać W sobotę idę na 18stkę więc rezygnuję z diety, ale myślę że ten jeden raz nie zaszkodzi

najważniejsze to się nie poddawać znam to uczucie, bo mnie na wakacjach też się przytyło i to w każdej części ciała, a zrzucić to jest tera problem, ale się nie poddaję i za Ciebie trzymam kciuki

Napisane przez MaZa3

Jakoś udaje mi się zmobilizować, a więc mój dzisiejszy jadłospis
I śniadanie: kawa z mlekiem 0,5 % a gdzie śniadanie? no chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to ta kawa nim jest?
II śniadanie: 2 jabłka 2 jabłka bo braku Iśn? przecież zwyczajnie w świecie prowokujesz mnie do tego, aby Ci manto spuścić!i zrobię to :
Obiad: tu nie mialam za wiele czasu, bo wróciłam o 17 i nic nie było przygotowanego w domku, więc zjadłam jogurt 1,5% i jabłko o nieeee, to już w ogóle masakra ok, nie było co złapać, ale trzeba było dorzucić kcal! typu: rodzynki, siemię, orzechy, itp
Podwieczorek:--- no i przy takim jadłospisie brak podwieczorka?!
Kolacja: serek wiejski z 2 pomidorkami ehhh, ile tego wieśniaka zwykle jadasz? i ile %? 200g 5%?

A na te placuszki otrębowe chyba się skuszę rano
Miłego wieczoru wszystkim !!

kolor czerwony!

Napisane przez lauhau

A ja zaraz wychodzę z domu, do knajpki, pić nie zamierzam, zjem jakąś sałatkę w ramach kolacji.
MAza - nie zjadłaś nic ciepłego, to brzmi jak dieta głodowa modelek, efekt jo-jo przy czymś takim murowany, zmień to jutro koniecznie, są takie dni kiedy na nic nie ma czasu, ale na dłuższą metę to niezdrowe i skutkuje na krótko.

i jak, poprzestałaś na sałatce?
brzmi jak dieta głodówkowa i masz 100% racji, ale Maza nie jada tak codziennie

Napisane przez always naughty

Cześć dziewczynki!!
A ja się odzywam już w końcu z Polski

Wakacje to był dla mnie czas okropny, chcę go wyrzucić z pamięci na zawsze. W 2 miesiące 5kg do przodu, na centymetry się to oczywiście też to przełożyło.. najstraszniejsze dla mnie jest 5cm w udzie
Przytyłam na prawdę dużo, przyznam sie szczerze ze nawet nie wiem dlaczego, bo nie jadłam AŻ tak dużo, ale myślę, że to po prostu dlatego, że stało się to zaraz po zakończonej diecie. W kazdym razie to jest dla mnie nauczka.

Mam wrażenie, że mam teraz najwięcej z was do schdnięcia bo aż 11kg, ale nie poddam się i to osiągnę tym razem. Bez wymówek i tłumaczenia się. Zaczynam dietę i trening wlasciwie od zaraz.

Mam podać dane do tabelki czy w sobote wszystko Paula..?
Ciesze sie ze tu juz jestem i ze w koncu coś ze soba zrobię Miałam dość patrzenia jak tyję.

Witaj
stęskniłam się
pocieszę Cię... 5kg w 2miesiące... ja przytyłam 6kg w 1 miesiąc więc nie jest tak źle z Tobą musisz teraz wrócić do zdrowych nawyków żywieniowych i sportu i wszystko wróci niedługo do normy
dane do tabelki jutro

Napisane przez MaZa3

Hej dziewczęta!!
A więc moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: 5 placuszków z dżemem porzeczkowym+kawa co za placuszki? te co ja podawałam, czy inne? jaki 'rozmiar'?
II śniadanie: 2 jabłka+ jogurt brzoskwiniowy jaki jog brzoskwiniowy? toż to tyle węgli ma, a w tym tyle cukrów nasyconych!
podwieczorek: 4 placuszki otrębowe robiłaś z tylu składników co podawałam? bo jak tak, to trochę zły pomysł jeść je na podwieczorek
kolacja: kanapka cieniutko posmarowana masełkiem i dżemem zrezygnuj z dżemu wieczorem, na śniadanie jeszcze ujdzie, jeśli nie możesz mu się oprzeć, ale na kolację szkoda pakować w siebie tyle węgli i cukrów nasyconych

Obiad mnie znów ominął, bo wróciłam stosunkowo późno ...

Ale postaram się jutro coś ze sobą wziąźć lepszego na obiad

Dobranoc !!

znowu kolor czerwony, nie bierz tego jako atak, tylko wskazówki

Napisane przez MaZa3

Hej laski!!

U mnie dzisiaj w miarę, tylko coś mnie wzięło bo gardło cos zaczyna boleć i głowa boli ;((
Paula, muszę Ci powiedzieć, że uzależniłam się od tych Twoich placuszków / Wcinam je codziennie na śniadanie z jogurtem truskawkowym 1,5% pyychotka!!
Ok, moje menu:
I śniadanie: wcześniej wspomniane placzuszki z jogurtem
II śniadanie: kanapka: bułka pełnoziarnista, z wędlinką drobiową, listkiem sałaty i papryką
Obiad: 1/2 małego kotleta schabowego (mama mnie zmusiła ) + pomidorek
Podwieczorek:-
Kolacja: Znów przepyszne placuszki+ kawa rozpuszczalna z mlekiem, bez cukru.
Wiem, że na kawę trochę za późno, ale mam parę rzeczy do zrobienia i kładę się dzisiaj dość późno, więc wolałabym nie zasypiać przed monitorem :P

A jak tam u Was??

uciekaj pod kołderkę, a obok gorąca herbatka! musisz być zdrowa moja Kochaniutka szczerze mówiąc, jadłam je codziennie od niedzieli, aż do wczoraj dziś nie, bo nie miałam czasu zrobić ich na śniadanie, a później staram się już ich nie jeść tylko ja ostatnio odjęłam mąkę ziemniaczaną i Tobie również polecam to zrobić
lepiej, abyś jadła białka na kolację, niż węgle no i moja mama również jest nimi zachwycona, wczoraj nawet robiłam jej na kolację


ja dziś:
Iśn 1 cukierek mleczny z nadzienie toffi (Mieszko), kawa ze śmietanką w proszku 1/2łyżeczki + cynamon + 150g jog naturalnego +60g otrębów granulowanych z żurawina + niecałe 10g zmielonego siemienia lnianego
IIśn duże, a raczej ogromne jabłko + na następnej przerwie 70g bułka grahamka + twaróg chudy biały (niedużo go)
IIIśn kokosanka
Obiad: kilka śliwek, kilka 'kulek winogrona, 4domowe brzoskwinki + cukierek ww + gulasz z soczewicy
Podwieczorek: 2 orzechy włoskie

Kolacji brak, a podwieczorek tylko (a możne i aż) 2 orzechy włoskie, ponieważ szłam na trening i więcej jeść nie mogłam, bo nie dałabym rady biegać i ćwiczyć

wykorzystałam i przetestowałam dziś swój pulsometr
mój trening:
13,5 km w 1h 04' => w tym w 52min 11km
9'legs + ćw na pupę
5 dzień a6w
30' hh

mój pulsometr pokazał, iż podczas biegu spaliłam 950kcal
a przez 2h22' = 1500kcal
w tym był cały trening + przerwy pomiędzy jednym a drugim

wiecie, ile może mieć kcal taka sklepowa kokosanka?

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

P.S.
mierzenie i ważenie jutro - koniecznie!

w razie W pozostawiam link do tabeli, zasad i zestawienia wymiarów:

https://spreadsheets.google.com/ccc?...MVlhYX0E&hl=pl

[aada0]

Powiem jedno.. zważylam się dziś i prytyłam przez wakacje 4 kg !!!!!!!!!!!!! Masakra jakaś eh zmieniam plany co do jutrzeszej 8nastki, będę się pilnować.. Załamana jestem.

[Paula_M]

ehhh... nie zamierzam się poddawać i zarzucać diety oraz ćwiczeń, ale trochę smutno i przykro się robi, gdy widzi się coś takiego:
waga 56kg
biust: 89 // 0 zmian
talia: 70 // + 1cm od ostatniego mierzenia
brzuch: 83 // + 3cm
biodra: 90 // + 1cm
tyłek: 96 // + 1cm
udo: 55 // -1cm
łydka: 36 // +1cm

...

nie wiem, nie rozumiem... czyżby była przed @ bo aż mi się wierzyć nie chce, że wymiary mi rosną! ehhh... nie wiem, kalendarzyk mówi, iż 19dni temu miałam @, ale ostatnio moje cykle się zmniejszyły do tej liczby i już nie wiem... tak czy siak, żeby wymiary tak rosły, skoro mnie nawet podczas @ spadały, jeśli trzymałam się diety i ćwiczeń? ehhh... przykro troszkę

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Iśn.
kawa z cynamonem i śmietanką
3 mace+ 100g twarogu = 220kcal
jabłko 130g = no właśnie, ile kcal? bo różnie różne tabele pokazują
50g jog nat + 30g otrąb gran = 125kca

ilew waży podało, że w 75g bez skórki i nasienia ma 35kcal

[MaZa3]

Paula placuszki robię tak:
2 łyżki otrąb pszennych
2 łyżki otrąb granulowanych
trochę mleka 1,5 % , tak żeby się ładnie wymieszało
I to całe wszystko, mąkę sobie odpuściłam z wiadomych przyczyn. Dżem odstawię, ale na II śniadanie mam ochotę na ciasteczka owsiane
Moje śniadanie:
herbatka miętowa, serek wiejski+ pomidor

Narazie tyle, wysprzątałam całe mieszkanie, zaraz gonię po pieczywo, ale to dla rodziny- nie dla mnie.

I wiecie co?? Odzwyczaiłam się od ziemniaków, nie lubię ich ! Wczoraj mama zrobiła na obiad krążki ziemniaczane na patelni to nawet patrzeć na nie nie mogłam :P

Miłego dnia
PS. Paula dzięki za pomoc, w moim albumie jest zdjęcie specjalnie dla Ciebie