Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy cz.2

[sailormaary]

Napisane przez roksanula

Skoro masz takie gorące chęci i internet to co za problem dla Ciebie poczytać o tym? Jest mnóstwo stron opisujących rodzaje śluzu i odczucia w danej fazie cyklu.
Płodność określasz na podstawie śluzu, obliczeń, temperatury, położenia szyjki macicy i jej twardości. Gęsty, rozciągliwy śluz i miękka, podniesiona, otwarta szyjka świadczy o płodności, skok temperatury świadczy o odbytej owulacji.
Żeby określić czy temperatura jest wyższa musiałabyś mierzyć ją codziennie, wtedy ma to sens.

Pisze, bo nie wiem gdzie za bardzo w tym internecie szukać, nie ważne. Do mierzenia potrzebny jest raczej taki elektryczny termometr?? Czy może być rtęciowy?? Mam tylko taki...

[roksanula]

Stwierdzenie "jak jesteś taka mądra to..." odebrałam bardziej jako przekorę niż ciekawość
Mniejsza z tym.

MPR to skrót od "metody rozpoznawania płodności" . Od NPRu różni się tym, że nie kierują nimi sprawy wiary czy wyznania. W MPR (lub FAM po angielsku) stosuje się prezerwatywę i prowadzi samoobserwację.
Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę NPR, metody świadomej płodności, metody rozpoznawania płodności, to na pewno coś znajdziesz. Większości rzeczy dowiedziałam się ze stron o npr, domowego kursu npr, książek E.Wójcik czy dr. Rotzera.

[sailormaary]

Napisane przez roksanula

Stwierdzenie "jak jesteś taka mądra to..." odebrałam bardziej jako przekorę niż ciekawość
Mniejsza z tym.

MPR to skrót od "metody rozpoznawania płodności" . Od NPRu różni się tym, że nie kierują nimi sprawy wiary czy wyznania. W MPR (lub FAM po angielsku) stosuje się prezerwatywę i prowadzi samoobserwację.
Jeśli wpiszesz w wyszukiwarkę NPR, metody świadomej płodności, metody rozpoznawania płodności, to na pewno coś znajdziesz. Większości rzeczy dowiedziałam się ze stron o npr, domowego kursu npr, książek E.Wójcik czy dr. Rotzera.

Mnie osobiście właśnie interesuje dowiedzenie się kiedy jestem płodna i mam owulację niż zapobieganie ciąży Coś czytałam na Wikipedi, ale nie za bardzo rozumiem...

[blueskye]

Napisane przez roksanula

Przybliżony termin owulacji jest najprościej określić po wyglądzie śluzu i odczuciach, można po temperaturze, wtedy najszybciej będziemy wiedzieć o owulacji, ale nie każdemu chce się mierzyć. Długość cykli nie ma wpływu na określenie płodności.
Ty znasz dokładnie cykl miesiączkowy? Brak wiedzy na temat wyglądu śluzu i brak wiedzy na temat "ciekawej teorii" na temat zależności owulacji od miesiączki bądź na odwrót oraz twierdzenie, że nieregularny cykl jest przeszkodą w rozpoznawaniu owulacji to dla mnie dowód na totalny BRAK WIEDZY.
Wiem, że masz gula, kiedy ktoś wie więcej niż Ty, widać to nie tylko tutaj.

Ja żadnej metody kalendarzykowej stosować obecnie nie muszę, bo nie współżyję i nie muszę się obawiać zajścia w ciążę. Więc moje chcenie/niechcenie nie ma tu nic do rzeczy
"Wiem, że masz gula, kiedy ktoś wie więcej niż Ty, widać to nie tylko tutaj." - Niby na jakiej podstawie Szanowna Pani wysuwa tak daleko idące wnioski?

[mi_ka]

przepraszam, że się Wam wtrącę, ale mam pytanie związane z odstawieniem tabletek.

Na swój trzeci naturalny okres czekałam 85 dni. No właśnie, ale trudno nazwać to okresem, bo gdybym tak go nie wyczekiwała - nawet pewnie bym go nie zauważyła. To są bardziej plamienia, na tyle skąpe, że o ich istnieniu jestem w stanie dowiedzieć się wyłącznie podczas, nazwijmy to, czynności związanych z higieną intymną. Pojawiły się trzy dni po tygodniowym przyjmowaniu luteiny -we wtorek, dziś już nie ma.

Traktować to jak okres i spokojnie czekać na kolejny czy pójść Waszym zdaniem do gina?

[margerites]

Napisane przez mi_ka

przepraszam, że się Wam wtrącę, ale mam pytanie związane z odstawieniem tabletek.

Na swój trzeci naturalny okres czekałam 85 dni. No właśnie, ale trudno nazwać to okresem, bo gdybym tak go nie wyczekiwała - nawet pewnie bym go nie zauważyła. To są bardziej plamienia, na tyle skąpe, że o ich istnieniu jestem w stanie dowiedzieć się wyłącznie podczas, nazwijmy to, czynności związanych z higieną intymną. Pojawiły się trzy dni po tygodniowym przyjmowaniu luteiny -we wtorek, dziś już nie ma.

Traktować to jak okres i spokojnie czekać na kolejny czy pójść Waszym zdaniem do gina?

Ja dla własnego spokoju poszłabym do lekarza. Tak dla pewności. Bo znając nas kobiety prędzej czy później pojawią się niepewności, a tak będzie spokojna

[sailormaary]

Napisane przez mi_ka

przepraszam, że się Wam wtrącę, ale mam pytanie związane z odstawieniem tabletek.

Na swój trzeci naturalny okres czekałam 85 dni. No właśnie, ale trudno nazwać to okresem, bo gdybym tak go nie wyczekiwała - nawet pewnie bym go nie zauważyła. To są bardziej plamienia, na tyle skąpe, że o ich istnieniu jestem w stanie dowiedzieć się wyłącznie podczas, nazwijmy to, czynności związanych z higieną intymną. Pojawiły się trzy dni po tygodniowym przyjmowaniu luteiny -we wtorek, dziś już nie ma.

Traktować to jak okres i spokojnie czekać na kolejny czy pójść Waszym zdaniem do gina?

Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza, jestem straszną panikarą

[abc1987]

Po dostawieniu tabletek zaczęły bardzo boleć mnie jajniki przed owulacją. Może to jest związane z torbielą, która prawdopodobnie mi się nie wchłonęła
Od odstawienia tabletek nie mam natomiast problemów z okresem - jest regularny i pojawia się w tym samym dniu cyklu, co podczas brania tabletek
ostatnio tylko coś się stało i miałam 2-dniowy okres. Nawet myślałam, że jestem w ciąży

[roksanula]

Napisane przez abc1987

Po dostawieniu tabletek zaczęły bardzo boleć mnie jajniki przed owulacją. Może to jest związane z torbielą, która prawdopodobnie mi się nie wchłonęła
Od odstawienia tabletek nie mam natomiast problemów z okresem - jest regularny i pojawia się w tym samym dniu cyklu, co podczas brania tabletek
ostatnio tylko coś się stało i miałam 2-dniowy okres. Nawet myślałam, że jestem w ciąży

A ile czasu upłynęło od odstawienia tabletek?
Mnie też zaczęły boleć jajniki w czasie owulacji po odstawieniu hormonów.

[sailormaary]

Napisane przez roksanula

A ile czasu upłynęło od odstawienia tabletek?
Mnie też zaczęły boleć jajniki w czasie owulacji po odstawieniu hormonów.

Też mnie bolały jajniki...

[abc1987]

Prawie cztery miesiące
moim problemem jest to, że w trakcie brania tabletek zrobiła mi się spora torbiel i to może być problemem :/

[Eldo_rado]

ma ktoś sposób na krostki i wypryski? nigdy nie miałam z nimi problemów, a po odstawieniu ciągle mam pełno na dekolcie i twarzy

[_cherry_]

Napisane przez abc1987

Po dostawieniu tabletek zaczęły bardzo boleć mnie jajniki przed owulacją. Może to jest związane z torbielą, która prawdopodobnie mi się nie wchłonęła
Od odstawienia tabletek nie mam natomiast problemów z okresem - jest regularny i pojawia się w tym samym dniu cyklu, co podczas brania tabletek
ostatnio tylko coś się stało i miałam 2-dniowy okres. Nawet myślałam, że jestem w ciąży

Mnie boli jajnik jak mam owulacje i to bardzo, przed tabletkami też czułam owulacje ale po odstawieniu boli zdecydowanie bardziej. USG mam w porządku.

[TheGirlWhoWasDeath]

po ostatnim seksie, biorac tabletki oczywiscie, zrobilam 7 dniową przerwę i zjadlam kolejne opakowanie tabletek - cilest - dostalam okres, i po nim cisza... minął miesiąc. miałam straszne, typowe dla mnie i mojej menstruacji bóle, duszności, ale krwawienia zero. wciąż czekam.. ostatnio przeszłam dużo stresów, nie dojadałam, nie spałam, i cóż tu kryć - balowałam. prawdopodobienstwo ciąży to zero - bo były jeszcze gumki. Czy okresu nie mam po odstawieniu tabletek ? ( bralam pol roku regularnie), czy z powodu hulaszczego trybu życia? dodam tylko , że wcześniej miesiączki były bardzo regularne.

proszę, pomóżcie.. moja ginekolog jest na wakacjach :/

[sailormaary]

Napisane przez TheGirlWhoWasDeath

po ostatnim seksie, biorac tabletki oczywiscie, zrobilam 7 dniową przerwę i zjadlam kolejne opakowanie tabletek - cilest - dostalam okres, i po nim cisza... minął miesiąc. miałam straszne, typowe dla mnie i mojej menstruacji bóle, duszności, ale krwawienia zero. wciąż czekam.. ostatnio przeszłam dużo stresów, nie dojadałam, nie spałam, i cóż tu kryć - balowałam. prawdopodobienstwo ciąży to zero - bo były jeszcze gumki. Czy okresu nie mam po odstawieniu tabletek ? ( bralam pol roku regularnie), czy z powodu hulaszczego trybu życia? dodam tylko , że wcześniej miesiączki były bardzo regularne.

proszę, pomóżcie.. moja ginekolog jest na wakacjach :/

Jeśli stosowałaś i tabletki i prezerwatywy jest to racze nie możliwe, żebyś była w ciąży. Widzę, że dziewczyny też nie od razu po odstawieniu tabletek mają okres o właściwym terminie... Ja jak odstawiałam ostatnio to miałam wszystko o czasie, więc nie wiem.

[Isharaya]

Napisane przez abc1987

Prawie cztery miesiące
moim problemem jest to, że w trakcie brania tabletek zrobiła mi się spora torbiel i to może być problemem :/

Może przejdź się do lekarza i zobacz co z tą torbielą. Są różne rodzaje torbieli, ja po odstawieniu tabletek miałam torbiel czynnościową pęcherzykową, która wchłonęła się sama i spowodowana była zaburzeniami hormonalnymi. Zwykle lekarze proponują terapię hormonami jeśli nie zanika więc dziwne, że tobie właśnie podczas brania hormonów, gdy jajniki są uśpione, takowa się wykształciła. Może to inny typ torbieli, lecz w takim wypadku sprawa byłaby poważna. Lekarz powinien to obejrzeć (na USG) i coś postanowić i to jak najszybciej.

[T'ai]

Napisane przez TheGirlWhoWasDeath

po ostatnim seksie, biorac tabletki oczywiscie, zrobilam 7 dniową przerwę i zjadlam kolejne opakowanie tabletek - cilest - dostalam okres, i po nim cisza... minął miesiąc. miałam straszne, typowe dla mnie i mojej menstruacji bóle, duszności, ale krwawienia zero. wciąż czekam.. ostatnio przeszłam dużo stresów, nie dojadałam, nie spałam, i cóż tu kryć - balowałam. prawdopodobienstwo ciąży to zero - bo były jeszcze gumki. Czy okresu nie mam po odstawieniu tabletek ? ( bralam pol roku regularnie), czy z powodu hulaszczego trybu życia? dodam tylko , że wcześniej miesiączki były bardzo regularne.

proszę, pomóżcie.. moja ginekolog jest na wakacjach :/

to bardzo indywidualna sprawa - ja dostałam pierwszy normalny okres po 27 dniach, moja koleżanka czekała prawie 50

[TheGirlWhoWasDeath]

dzięki jak tylko będę mogła, spotkam się z panią doktor. Od zawsze , jeszcze jako dziewica , miałam problemy natury ginekologicznej, jednak wszystkie zmierzały w drugą stronę, dlatego obecna sytuacja jest dla mnie totalnym odchyleniem od "normy"... próbuje nie schizować, bo to wręcz śmieszne, aczkolwiek, wszystkie, szczególnie te młodsze z nas, wiemy jak jest




eedit : 49 dnia "cyklu" dostałam @ obyło się bez lekarza a już straciłam nadzieję

[Marudda]

Chciałabym zapytać o to po jakim czasie od odstawienia tabletek antykoncepcyjnych hormony wracają do normy?
Chodzi o to ze dostałam tak jakby depresji po tabletkach i dzisiaj postanowiłam wziąsc ostatnia. Kiedy poczuje poprawę?

[kroliczek90]

Depresja ? Tzn?,,,, Co źle się czujesz... czy zmeczenie.... mało informacji...

Czasem moze tak byc tabletki maja duzo hormonów.... mogą czasem zamulać człowieka....miałam tak tez... ale znowu po innych to totalnie byłam znerwicowana....wszystko wyprowadzało mnie z rownowagi... i zmieniłam i wszystko ok Teraz działam z Ringiem:P

[Peyton22]

"tak jakby depresji" ? Może masz chwilowy spadek formy, niekoniecznie od tabletek. Ale prawdą jest, że organizm może różnie reagować, ja tak jak kroliczek90 po mercilonie chodziłam zła na cały świat, siedziałam sama w pokoju i byłam wściekła bez powodu, ale etraz biorę yasminelle i jest wszystko ok, żadnych skutków ubocznych

[Marudda]

Ciągle jestem płaczliwa, obwiniam się za coś co było dawno temu wydawało mi się już skończonym tematem i trochę psuje to moje relacje z chłopakiem. Chciałabym jednak je odstawić tylko zastanawiam się nad tym kiedy oczekiwać poprawy.

[Peyton22]

Myślę, że każdy organizm reaguje indywidualnie. Ciężko powiedzieć czy poprawa nastąpi od razu po odstawieniu, po paru dniach, tygodniach czy miesiącach

[consequence]

del

[kroliczek90]

Hm... Cieżka sprawa Powiem Szczerze... Nie miałam nigdy jakichś dołów czy cos w tym stylu....

Może problemy codzienne doprowadzaja do takiego stanu.... nie sadze ze po tabletkach włacza sie akcja depresja albo obwinianie sie....Raczej zależy to od psychiki .... i jakie prowadzi sie życie prywatne a nie od tabletek....

[consequence]

del

[Isharaya]

Masz cały wątek o odstawieniu tabletek -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=448698

Możesz sobie pocztać z pewnościa znajdziesz odpowiedźn lub zapytac tam szybciej znajdziesz pomoc po co Ci od razu osobymy wątek?

[Marudda]

Ja przed rozpoczęciem tabletek nie zachowywałam sie w ten sposób. Moj chłopak stwierdził ze nie dało się ze mną rozmawiać bo wszystko kończyło się płaczem. Tabletki odstawiłam kilka dni temu i wszystko wraca do normy teraz wszystko wydaje mi się takie śmieszne i zastanawiam się jak można było robić z tego aferę.

[kroliczek90]

Pierwszy raz spotkałam się z taką Akcja Ja to byłam bardzo nerwowa znowu Ale możliwe jest to że tak na Ciebie działały Koleżanki tabletki.... wkońcu to hormony.... Mogą nam zawrócić w głowie.... Nie wiem moze skontaktuj sie dokładnie z Lekarzem

[Marudda]

Już mam umówioną wizytę Chcę poprosić o jakieś inne tabletki i mam nadzieję że będzie lepiej.