Już Maluszki są wśrod nas i do boju ruszyć czas:) listopad-grudzień 2010

[ranka]

Napisane przez Ishka

Witam mamusie i te nowe i te "stare" bywalczynie

A my od wczoraj męczymy sie z katarkiem...mały marudny bo tak mu to przeszkadza....niemzliwe ile tego tam ma...czasem musze mu nawet co pol godziny ściągac....ale na szczescie ropnego katarku nie ma tylko taki sluz...dajemy syropek mam nadzieje ze pomoze. Kurcze a w nastepnym tygodniu mial juz byc szczepiony i chyba zas trzeba bedzie przekładac...juz 3 raz przekladamy te szczepienia eh...

Kretencja fajnie ze masz laktacje rozkręconą ale Ci zazdroszcze oczywiscie pozytywnie a tym ulewaniem sie nie przejmuj jesli tylko raz sie taki "wymiot: zdarzyl chyba ze bedzie sie zdarzac czesciej to powiedz połoznej napewno byla juz u Was albo jeszcze przyjdzie. Głowa do gory

Weronisia moj tak sie załatwił tym mlekiem "Nan" jakie nam lekarka kazala pic wysypka wyszla jeszcze bardziej byly twarde zielone i cuchnące kupy i bole brzuchatakie ze nie szlo go uspokoic...a teraz i tak okazalo sie ze ma skaze i jest na preparacie mlekozastepczym "obrzydliwym" ale pije je nawet i widze ze mu sluzy...kupki wkoncu normalne żołte miekkie i co najwazniejsze niesmierdzące (nawet teraz nie wiem kiedy kupe zrobi bo nie czuc nic ) i brzuszek go nie boli tak wiec narazie jest ok na tym Nutramigenie.
A teraz ide bo sie głodomor budzi heh i jest głodny

U nas zimno i mrozno bardzo do tego ten katarek wiec dzis zas na spacerek nie wyjdziemy ehh...

Pozdrawiam mamuski

Ishka nie wiem skad jest taki poglad ze trzeba przekladac szczepienia jak jest zwykly katar bez goraczki.. no bo nie trzeba. trzeba wtedy jak jest ostra infekcja z temp powyzej 38,5 stopnia.a potem robi sie zamieszanie.

na katarek mozna stosowac Nasivin

[KarolinaB]

Napisane przez Artystka23

KarolinaB no ja wlasnie zauwazylam(i dzis nad ranem wlasnie),ze sie najadla a potem jeszcze szukala piersi i wkladala paluszki do buzi,a przystawiona do piersi tylko tak ciumkala-lykania w ogole nie bylo slychac..Jak ja odlozylam do lozeczka to zaczela ryczecA nie moge przeciez wciaz jej dawac piersi jak jesc nie chce bo mi sie sutki zmaceruja i wtedy bedzie problemPomysle nad tym smokiem dla niej jak sytuacja sie nie zmieni..jaka masz poduszke do karmienia?bo mi wczoraj tz kupili jak na razie jedna reke mam wolna a czasem i nawet dwie jak uda mi sie ja dobrze przylozyc

naprawdę my po dwóch tygodniach mamy większy spokój, twoja chyba jest akurat wlasnie na tym samym etapie, co my byliśmy, nam smoczek pomógł, choć serio wzbraniałam się przed nim i bałam jak diabeł wody święconej jak dałam pierwszy raz, to maluch wypluł, ale to norma, nawet ostatnio wypluwał co jakis czas, bo to jednak nie cycek i trzeba takie cuś tez nauczyć się ssać, ale jak mówię, nie zauważyłam, żeby nam to w jakikolwiek negatywny sposób wpływało na normalne karmienie piersią. A dziecko spokojniejsze, bo odruch ssania je po prostu uspokaja (wyczytałam to w jakiejś mądrej książce). Ale początki były trudne, szczególnie dla mnie, bo ja tak się bałam smoczka, że płakałam jak dałam go małemu. No debilka Poza tym młody jak sie uspokoi to wypluwa sam, nie zdarzylo się jeszcze, żeby spał z nim cały czas.

Aaaa i gratuluje poduszki )) ja uwielbiam na niej karmić od razu jak zasiadam do karmienia, to pilot w ręce, a czasami książka Młody wysysa a ja mam spokój
a poduszke mamy dokładnie taką:
http://allegro.pl/idealna-poduszka-d...337089779.html

Napisane przez myszka_maj

witam kochane i melduje sie jako kolejna mamusia

WITAMY ) pisz, jak tam u Ciebie? Jak sobie radzisz? Wszystko ok?

[Ishka]

Ranka o tym nie wiedziałam że mozna szczepic przy katarze i kaszlu
Ale nam juz 2 razy przekladali szczepienie przez tą cholerną skaze...

[anankee]

dziewczyny, czy wasze dzieci od razu po karmieniu zasypiają?
bo u mnie jest z tym problem. Ja robię tak:
Mała się budzi, zmieniam jej pieluchę, przystawiam do cyca, zdarza jej się przysypiać, to ją wtedy na ramię, zeby jej się odbiło, ona się wtedy trochę rozbudzi, to dalej daję cyca, aż przestanie ciągnąć. Znowu zaglądam w pieluchę i bach do łóżeczka. A ona wtedy zamiast spokojnie zasnąć to zaczyna się gnieść i wiercić w łóżeczku. Uspokajam ją, głaszczę po pleckach, jak widzę że jeszcze szuka cyca to podaję smoka, chwila jest spokój ale potem wypluwa i znowu się gniecie. Jak to uspokajanie nie pomaga i mała zaczyna wyć to ją biorę na ręce, pobujam troszkę aż się uspokoi i z powrotem do łózeczka, Nieraz to ją muszę brać i kłaść po kilkanaście razy.......... i taki cyrk jest prawie za każdym razem jak usypiam i trwa to ok 1,5h. W dzień pół biedy, ale w nocy jest to samo.....
W dzień mi często przesypia porę karmienia, bo przerwy między karmieniami powinny być 3-3,5h (tak mi powiedziała położna). Mam ją budzić do karmienia, skracać jej te dzienne drzemki, żeby w nocy ładniej spała?
rany macierzyństwo to trudna sprawa...........

A jak funkcjonują wasze dzieci w dzień?
dajecie im jeść i zasypiają? czy jest pora na aktywność?

[Artystka23]

Myszka jak tam po porodzie?

KarolinaB no wlasnie znowu marudzila mi teraz przed spaniem(a jak ona marudzi to nie krzyczy tylko tak poplakuje)i ciezko ja bylo uspokoic,najedzona,przewi nieta i jak zobaczylam ze zaczyna ssac palce to dalam jej tego smokapossala przez chwile,wyplula i byla cicho,a jak dla sprawdzenia podalam jej piers to zassala pare razy bez lykania i od razu zasnelakurcze no chcialam tego uniknac,ale ja w dziecinstwie podobno tez bylam taka ze kciuk non stop w buzi i matka mi nawet musztarde kladla na palce i efektu nie bylomam nadzieje ze rzeczywiscie z karmieniem nie bedzie problemow


poduszke mam taka sama tylko ze w zyrafy

Weronisia,a jakie Ty masz doswiadczenie ze smoczkami?stalo sie cos zlego jak dalas?

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

(mam cholerne wyrzuty sumienia)

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Anankee,czesto po karmieniu odpada i od razu zasypia gdy sie porzadnie naje,ale czasem jest tak jak dzis-widze ze bardzo zmeczona i poplakuje,albo glosniej domaga sie uwagi...I nie zawsze mozna ja uspokoic,az dzis musialam dac jej smoka bo ma chyba zbyt silny instynt ssania,a nie moze non stop na mnie wisiec,bo potem kolki i bol brzuszka z przejedzenia

[kotek81]

Napisane przez anankee

dziewczyny, czy wasze dzieci od razu po karmieniu zasypiają?
bo u mnie jest z tym problem. Ja robię tak:
Mała się budzi, zmieniam jej pieluchę, przystawiam do cyca, zdarza jej się przysypiać, to ją wtedy na ramię, zeby jej się odbiło, ona się wtedy trochę rozbudzi, to dalej daję cyca, aż przestanie ciągnąć. Znowu zaglądam w pieluchę i bach do łóżeczka. A ona wtedy zamiast spokojnie zasnąć to zaczyna się gnieść i wiercić w łóżeczku. Uspokajam ją, głaszczę po pleckach, jak widzę że jeszcze szuka cyca to podaję smoka, chwila jest spokój ale potem wypluwa i znowu się gniecie. Jak to uspokajanie nie pomaga i mała zaczyna wyć to ją biorę na ręce, pobujam troszkę aż się uspokoi i z powrotem do łózeczka, Nieraz to ją muszę brać i kłaść po kilkanaście razy.......... i taki cyrk jest prawie za każdym razem jak usypiam i trwa to ok 1,5h. W dzień pół biedy, ale w nocy jest to samo.....
W dzień mi często przesypia porę karmienia, bo przerwy między karmieniami powinny być 3-3,5h (tak mi powiedziała położna). Mam ją budzić do karmienia, skracać jej te dzienne drzemki, żeby w nocy ładniej spała?
rany macierzyństwo to trudna sprawa...........

A jak funkcjonują wasze dzieci w dzień?
dajecie im jeść i zasypiają? czy jest pora na aktywność?

nie zawsze - czasami się naje i ani myśli spać ale jak uśnie po karmieniu to ja nigdy nie zaglądam w pampersa - nawet jak wiem, że nawaliła, bo jak ją rozbiorę to się rozbudzi i nici z dalszego spania

Co do jedzenia - mojej też się zdarza spać więcej niż 3-3,5 godziny - jak wcześniej zrobi ze 3 podejścia do cyca w odstępach co 30-40 minut to potem potrafi spać ponad 4 godziny.


My właśnie zaliczyłyśmy pierwszy 20 minutowy spacerek
Cały tydzień się zbierałam, żeby wyjść na dwór ale albo -15 stopni albo zawieja śnieżna - dziś się wreszcie udało
Kinga pchała dzielnie wózek przez cały spacer - mnie pozwalała go jedynie dotknąć jak wjechała w zaspę i nie mogła sobie poradzić

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Co do smoczka to ja posiadam takowe urządzenie ale nie planuję go dawać małej (mam nadzieję, że mi się to uda )

[irsin]

ja daje malej czasami smoczek i nic zlego sie nie dzieje
nie dalabym rady bez niego, pomogl przy bolach brzucha i kolce

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Artystka23

Myszka jak tam po porodzie?

KarolinaB no wlasnie znowu marudzila mi teraz przed spaniem(a jak ona marudzi to nie krzyczy tylko tak poplakuje)i ciezko ja bylo uspokoic,najedzona,przewi nieta i jak zobaczylam ze zaczyna ssac palce to dalam jej tego smokapossala przez chwile,wyplula i byla cicho,a jak dla sprawdzenia podalam jej piers to zassala pare razy bez lykania i od razu zasnelakurcze no chcialam tego uniknac,ale ja w dziecinstwie podobno tez bylam taka ze kciuk non stop w buzi i matka mi nawet musztarde kladla na palce i efektu nie bylomam nadzieje ze rzeczywiscie z karmieniem nie bedzie problemow


poduszke mam taka sama tylko ze w zyrafy

Weronisia,a jakie Ty masz doswiadczenie ze smoczkami?stalo sie cos zlego jak dalas?

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

(mam cholerne wyrzuty sumienia)

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Anankee,czesto po karmieniu odpada i od razu zasypia gdy sie porzadnie naje,ale czasem jest tak jak dzis-widze ze bardzo zmeczona i poplakuje,albo glosniej domaga sie uwagi...I nie zawsze mozna ja uspokoic,az dzis musialam dac jej smoka bo ma chyba zbyt silny instynt ssania,a nie moze non stop na mnie wisiec,bo potem kolki i bol brzuszka z przejedzenia

teraz sa inne smoczki, nie powinny powodowac wady zgryzu- a ssanie palca powoduje (wiem bo ja ssalam )

[kotek81]

Ja nie ssałam ani smoczka ani palca a wadę zgryzu i tak posiadam

[sylwia01485]

Artystka,
ja mam tak samo- początkowo miałam wyrzuty, że dałam Heli smoczka, bo przy pierwszym dziecku nie było potrzeby, bo było spokojniejsze. Ale teraz stwierdzam, że tak bedzie lepiej dla mnie i dla niej. Ona się szybko uspokaja ze smokiem, w ciągu kwadransa jej smoka zabieram albo sama wypluwa. Staram sie nie naduzywac podawania go, ale jak juz mam dość marudzenia, a ona chciałaby zasnac, ale nie moze, to smok jest rewelacyjny.
Rozumiem Twoje wyrzuty, bo sama do tej pory mam watpliwosci, ale kilka razy dziennie daje smoka- na szczescie w nocy mala spi i smoka nie trzeba.

[ranka]

ja tez zaczelam dawac, a Mala czsami wypluwa a czasami nie

[niebieskaa]

Hej Mamusie!

Nie dam rady nadrobic watku, ale melduje się już wśród Mam

Tymuś kończy dzisiaj tydzień

Przyznam bez bicia, że co noc mówię sobie: Od jutra zaczynam karmic mlekiem mod. bonie wyrabiam.
Potem walczę, potem znowu kryzys.

Mam wrażenie, że mały się nie najada moim mleczkiem, nie daje sie uspokoić inaczej niż przy cycu. Dzisiaj pol nocy nie spał, miał sucho, nie pręzył się, kupa była, szukał cyca, ja mu daje on wypluwa i tak w kółko, myślałam, że się załamie, tż tak samo...

Stąd moje pytanie: nie chce kończyć z karmieniem piersią, ale czy mogę np raz na noc dokarmić mlekiem modyf. żeby pospał choć 2-3h bo wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakie mleczko będzie najlepsze? Czy herbatkę też wtedy trzeba?

Chce mieć puszeczke w domu wrazie czego....to dobry pomysł? nie wiem jakie mleczko...?

Kupiłam specjalną butelkę z Lovi z łyżeczka, był dokarmiany w szpitalu mleczkiem bebilon, nie chcialam dokarmiac, ale wysiadam -pomocy

A co pijecie na laktacje? Ja narazie 2xdziennie herbatke z Hipp'a

[kotek81]

Co do mleka modyfikowanego to ja nie pomogę bo się nie znam

Ale nie dopadł cię nawał pokarmu??? Może masz za twarde sutki i mały nie może dobrze złapać i dlatego się złości? Jeśli tak to wtedy trzeba troszkę odciągnąć przed karmieniem, zeby sutek zrobił sie miękki i mały mógł dobrze chwycić.

Albo nie pasuje mu pozycja - ja najpierw karmiłam na leżąco, potem mała zrobiła bunt i jadła tylko jak ja stałam , potem na siedząco, teraz znowu łaskawie je na leżąco...

[De28]

Z tym ssaniem cycka i wypluwaniem mialam calutka dzisiejsza noc. W koncu maly o 8 padl wyczerpany ja niestety nie moglam bo przyszla polozna. Kazala mi odciagac i podawac butelka, bo maly ma jeszcze zoltaczke i nie ma sily porzadnie zassac. Nie spie juz 48 godzin, czekam na tzeta ma przyniesc elektryczny laktator, odciagne i padam do lozka.


Dziewczyny, puchly wam kostki po porodzie`?U mnie wogole kostek nie widac, wszystko spuchniete,, twarde i bolace

[sylwia01485]

Napisane przez niebieskaa

Hej Mamusie!

Nie dam rady nadrobic watku, ale melduje się już wśród Mam

Tymuś kończy dzisiaj tydzień

Przyznam bez bicia, że co noc mówię sobie: Od jutra zaczynam karmic mlekiem mod. bonie wyrabiam.
Potem walczę, potem znowu kryzys.

Mam wrażenie, że mały się nie najada moim mleczkiem, nie daje sie uspokoić inaczej niż przy cycu. Dzisiaj pol nocy nie spał, miał sucho, nie pręzył się, kupa była, szukał cyca, ja mu daje on wypluwa i tak w kółko, myślałam, że się załamie, tż tak samo...

Stąd moje pytanie: nie chce kończyć z karmieniem piersią, ale czy mogę np raz na noc dokarmić mlekiem modyf. żeby pospał choć 2-3h bo wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakie mleczko będzie najlepsze? Czy herbatkę też wtedy trzeba?

Chce mieć puszeczke w domu wrazie czego....to dobry pomysł? nie wiem jakie mleczko...?

Kupiłam specjalną butelkę z Lovi z łyżeczka, był dokarmiany w szpitalu mleczkiem bebilon, nie chcialam dokarmiac, ale wysiadam -pomocy

A co pijecie na laktacje? Ja narazie 2xdziennie herbatke z Hipp'a

Kochana , spróbować nie zaszkodzi nakarmic modyfikowanym.
Jesli nie chcesz konczyc karmienia, to odciagaj swoj pokarm i zamrazaj te porcje albo podaj mu z butli swoje odciagniete. Trzeba eksperymentowac , moze pomoze- a jednoczesnie nie zamykac sobie drogi powrotu do karmienia piersia.

Ja karmie piersia, ale mam na wszelki wypadek w domu bebilon comfort chyba. Raz jak wyszlam na zajecia i nie zostawilam wystarczajaco duzo swojego, to maz zrobil malej to mleko i bylo ok.

Powodzenia

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez De28

Dziewczyny, puchly wam kostki po porodzie`?U mnie wogole kostek nie widac, wszystko spuchniete,, twarde i bolace

Mi nie, ale kolezankom z sali bardzo. Tylko, że podejrzewam, ze ja po prostu rozmasowalam swoja ciazowa opuchlizne, bo mialam nogi jak w Shreku Fiona pod koniec ciazy, a jak urodzilam, to tak mnie bolaly piersi jak mala karmilam, ze krecilam stopami ósemki, zeby odciagnac uwage od bolu piersi i wtedy cala opuchlizna zeszla. Ale do dzis bola mnie stawy = szczegolnie palce u rak i nog i kolana- w nocy masakra, jak kilka godzin nie ruszam palcami , to mam jak niewladne.

[79 Marta]

Napisane przez niebieskaa

Stąd moje pytanie: nie chce kończyć z karmieniem piersią, ale czy mogę np raz na noc dokarmić mlekiem modyf. żeby pospał choć 2-3h bo wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakie mleczko będzie najlepsze? Czy herbatkę też wtedy trzeba?



A co pijecie na laktacje? Ja narazie 2xdziennie herbatke z Hipp'a

ja awaryjnie mam bebiko 1- stara, sprawdzona marka. Ja na początku miałam gigant problemy z laktacją- pokarmu tyle co kot napłakał. Nadal czasem brakuje ,mala wieczorem ma atak glodu. Załatwiam to tak, że w dzien odciagam jakąś 80 i mam , jak jest awaria. Najpierw wyciaga z piersi, jak już jest mega nerw, bo nic nie leci dostaje flachę odciąganego. Nigdy na odwrót- najpierw pierś- bardzo na to uczulają w szpitalu.
Ja na laktację piję herbatkę z Herbapolu- w saszetkach, duuuzo wody niegazowanej, od czasu do czasu Karmi. No i pobudzam laktację laktatorem. Miałam nadzieję, że to pobudzanie potrwa chwilę, a trwa nadal . Ale jestem uparta
Do mm- ja miałam wątpliwości- no bo jak się dokarmia to co z witaminami? Pytałam pediatry i powiedziała, że wtedy witamin absolutnie nie dawać, nawet jak dokarmiam w niewielkiej ilości. A skąd mogę przewidzieć, że nie będę musiała w tej dobie dokarmić? dlatego odciągam zapasowo

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez De28

Dziewczyny, puchly wam kostki po porodzie`?U mnie wogole kostek nie widac, wszystko spuchniete,, twarde i bolace

u mnie tylko puchły oczy od płaczu- baby blues ( nie dość, że rana po cc nawalała, mleka mało, zajmowanie się dzieckiem trudne, ze względu na ograniczenia w poruszaniu- masakra)

[Anecka]

Melduję sie ja z kolei cyca nie daje bo mam wklesle Sutki i w dodatku mała wisiała godzinę na cycu i sie nie najadala to wole odciagnac w 15 minut i szybko nakarmić. używam nan1 dodatkowo. W pon muszę do pediatry zanieść dokumenty i mam nadzieje ze ktoś
I powie kiedy na jakaś wizytę iść do ortopedy i kiedy szczepienia. Myśle kiedy zaczAc werandowanie..

[Artystka23]

Napisane przez De28

Z tym ssaniem cycka i wypluwaniem mialam calutka dzisiejsza noc. W koncu maly o 8 padl wyczerpany ja niestety nie moglam bo przyszla polozna. Kazala mi odciagac i podawac butelka, bo maly ma jeszcze zoltaczke i nie ma sily porzadnie zassac. Nie spie juz 48 godzin, czekam na tzeta ma przyniesc elektryczny laktator, odciagne i padam do lozka.


Dziewczyny, puchly wam kostki po porodzie`?U mnie wogole kostek nie widac, wszystko spuchniete,, twarde i bolace

Napisane przez Anecka

Melduję sie ja z kolei cyca nie daje bo mam wklesle Sutki i w dodatku mała wisiała godzinę na cycu i sie nie najadala to wole odciagnac w 15 minut i szybko nakarmić. używam nan1 dodatkowo. W pon muszę do pediatry zanieść dokumenty i mam nadzieje ze ktoś
I powie kiedy na jakaś wizytę iść do ortopedy i kiedy szczepienia. Myśle kiedy zaczAc werandowanie..

moja ma trzy tyg i od jutra zaczynam bo w przyszly weekend wyjezdzamy na wiesi tak bym chciala isc z nia na spacerek

De jak ta opuchlizna zacznie z Ciebie schodzic to z kibelka nie wyjdzieszCzytalam opis Twojego porodu-to Cie biedulko zalatwili tym proznociagiemna poczatku tez myslalam ze Ci zrobili cc

Zlakomilam sie na ptasie mleczko-karmie mala i sie obzerama czekolady podobno nie mozna,ale to jest takie pyszne ze nie moge sie powstrzymac

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez kotek81

nie zawsze - czasami się naje i ani myśli spać ale jak uśnie po karmieniu to ja nigdy nie zaglądam w pampersa - nawet jak wiem, że nawaliła, bo jak ją rozbiorę to się rozbudzi i nici z dalszego spania

chyba zaczne brac z Ciebie przyklad

[irsin]

cześć ciotki

A z innych tematow to- mam problem jak zwykle z prezentami na Gwiazdke
juz macie kupione prezenty?

Jagodzie kupie chyba:

http://allegro.pl/fisher-price-proje...347562811.html

miala moze ktoras z Was?

Weronisia chyba mowilas cos o takim uspokajaczu prawda?

[Weronisia]

Napisane przez Artystka23

Weronisia,a jakie Ty masz doswiadczenie ze smoczkami?stalo sie cos zlego jak dalas?

Juz pisalam kilka dni temu jak KarolinkaB miala wyrzuty sumienia
Pisalam, ze moja corka nie chciala smoka bo za pozno jej dalam, a potem strasznie zalowalam, bo niczym nie dalo sie jej zatkac
Jak sie urodzil Thomas to dostal smoka juz w szpitalu i uznalam smoczek za wspanialy wynalazek. On sie nie rozstawal ze smoczkiem do 10 m-ca, a potem sam odrzucil.
Thomas ma ladniejsze zeby od Oliwii - ona bedzie musiala nosic aparat, a Thomas ma prosciutkie i ani jednej dziurki. A uzywal najzwyklejszego Nuk.
Dzisiejsze smoczki sa lepsze jakies Ortodontic itp. Pascalek dostal smoczka, mimo ze mnie przy nim nie bylo - juz na intensywnej terapii, a wiec od urodzenia. Dostal Nuk, a ja dalam mu Avent i tej firmy sie trzymamy.
I wcale nie ograniczam sie ze smoczkiem. On go ma w buzi prawie non stop. To dla mnie wybawienie

Napisane przez niebieskaa

Stąd moje pytanie: nie chce kończyć z karmieniem piersią, ale czy mogę np raz na noc dokarmić mlekiem modyf. żeby pospał choć 2-3h bo wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakie mleczko będzie najlepsze? Czy herbatkę też wtedy trzeba?

Ja dokarmiam Pascala własnie raz na noc ok. 22.00 mu daje i spi po tym 4 godziny.
Ponoc najbardziej sycace jest mleko z Humany, mozesz kupic z sumbolem 1plus.
Ja daje z symbolem AR ze wzgledu na reflux.
Jak podajesz mm tylko raz to nie musisz dopajac herbatka. twoj cycek wystarczy.
A herbatke laktacyjna w saszetkach ja pije 5 szklanek dziennie.

Napisane przez kretencja

Niestety mamy nowy kłopot - choć przeczytałam, że póki co nie ma się co bardzo martwić. Mały ulewa praktycznie od początku, ale od wczoraj dwa razy zdarzyło mu się coś, co bardziej przypominało wymioty - pod ciśnieniem jakby.

Kretencja ja mam takie wymioty na co dzien
Jesli dziecko przybiera na wadze to nie ma sie czym martwic.
Pascal przed kazdym ulaniem jest bardzo niespokojny, wierzga nogami itp. Potem jest chlust i spokój

Napisane przez kotek81

nie pamiętam dokładnie ale chyba jak ma 4-6 tygodni

Usmiech tak wczesnie? Zadna z moich dzieci tak wczesnie sie nie usmiechaly. Pascal skonczyl wlasnie 9 tygodni i jeszcze sie nie usmiecha. Moze jakis zacofany jest...

Napisane przez Ishka

Weronisia moj tak sie załatwił tym mlekiem "Nan" jakie nam lekarka kazala pic wysypka wyszla jeszcze bardziej byly twarde zielone i cuchnące kupy i bole brzuchatakie ze nie szlo go uspokoic...a

Ehhh... no to u Pascala tez potwornie smierdzialy i plakal przy tym i baki puszczał z płaczem. Ale kupki nie byly twarde tylko co 5 minut robil plamke / kleksa mokrego jak biegunka.
Dawalam mu o 22.00 a placz sie zaczynal ok. 2-4 nad ranem.

Dzis dostal w nocy znowu Humane i wreszcie nie plakal, spokojnie budzil sie i grzecznie pil z cycka i spał dalej.

Nigdy wiecej Nan

Napisane przez KarolinaB

Weronisia - za powodzenie z mlekiem, oby sie udało.
A serio herbaty nie wolno?? Jejku, u mnie to podstawa dnia, wypijam max 2 słabe (i tak nie lubię mocnej), ale nie wiedziałam, że zaburza laktację

No z mlekiem sie udało, wreszcie jest spokojniejszy

A herbata sie tak nie przejmuj skoro pijesz bardzo slaba

Ja wypijam 5 szklanek laktacyjnej, wiec zadnej innej juz nie pije.

Napisane przez Artystka23

Weronisia,wspolczuje tych problemow z ulewaniemz mm wcale nie jest tak latwo..ja bym z rafaello nie wytrzymala ani chwili
A sposob z sola fizjologiczna zadzialal-takie baby wykichala ze szok

Dzis jeszcze nie tknelam rafaello silna jestem
Za to zjadłam nadziewane peperoni i czrne oliwki nie umialam sie powstrzymac. Mam nadzieje, ze małemu tyłek nie odleci


A na zdjeciu Pascalek ze swoim smoczusiem

[Artystka23]

Weronisiamojej pewnie jutro tylek odlecibo nadal jem ptasie mleczko(pol pudelka juz zjadlam)a o Twoim poscie odn smoczkow faktycznie zapomnialam

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

[B]Irsin/B] i Weronisia ale Wam dzieci uroslyjak na drozdzach

[niebieskaa]

Jesli chodzi o opuchlizne to ja tez nie widzialam swoich kostek jakbym wazyla z 200kg ale przeszlo po kilku dniach.

Dzieki za odpowiedzi dziewczyny.

Weronisia a jak dokarmiasz raz mm na noc to dajesz tez witaminy K i D mimo tego? Ja wlaśnie chce dokarmiac raz na noc. Dzisiaj udało mi sie pospac 3h to i mleko w piersiach było rano, a tak to cienko z mlekiem i mały jadłby co 5min.

Laktatorem probuje, ale nic nie leci, mam reczny Avent.

A czy mozna jakos nauczyc małego ssac smoczka? Moj wypluwa ciągle, choc w szpitalu ssał pare razy, mam Nuka i Avent.
Byłoby to moje wybawienie czasem jak mu sie ssak nie chce wyłączyc, mam wrazenie ze 24 by wisiał na cycusiu, a ja chcialabym ze 3h na dobe pospac

Słyszalam ze jak sie pije wiecej herbatki na laktacje to skutek moze byc odwrotny? na opakowaniu jest ze pije sie 2 szklanki dziennie.
poza tym pije wode jak najeta, bo mam pragnienie.

Kurcze cycek to jedyny uspokajak małego, ja nie mam kiedy prysznica wziąc masakra. tż mi sie mało przydaje bo nie ma cycków ehhhh

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez Anecka

Melduję sie ja z kolei cyca nie daje bo mam wklesle Sutki i w dodatku mała wisiała godzinę na cycu i sie nie najadala to wole odciagnac w 15 minut i szybko nakarmić. używam nan1 dodatkowo. W pon muszę do pediatry zanieść dokumenty i mam nadzieje ze ktoś
I powie kiedy na jakaś wizytę iść do ortopedy i kiedy szczepienia. Myśle kiedy zaczAc werandowanie..

a jaki masz laktator? masz duzo mleka? ja recznym TT nic nie moge odciagnac, co ile dokarmiasz? dajesz witaminy?

jeju zakrecona jestem z tym wszystkim jeszcze


Dziewczyny a to zle jak maly robi takie zielonkawe kupy? bo dzisiaj takie robi rzadkie i zielonkawe, a pije tylko moje mleczko poki co.
wiem ze moga byc ciemniejsze od zelaza bo ja łykam.

[VictoriaK]

Napisane przez essence30

Ishka, Victoria, a to się tylko za szyję zaczepia?

Tak, przewieszasz przez bark : http://www.ma☠☠☠☠☠☠☠☠/webpage/instruktaz.html - ta druga prezentowana, pierwsza czerwona

[Weronisia]

Napisane przez irsin

Jagodzie kupie chyba:

http://allegro.pl/fisher-price-proje...347562811.html

miala moze ktoras z Was?

Weronisia chyba mowilas cos o takim uspokajaczu prawda?

Bardzo fajna ta pozytywka
Ja mam cos innego, bo to karuzelka.

Irsin jaka ta twoja Jagodka sliczna i jak urosła i włosków ma sporo. I ma to samo body co Pascalek fotka ponizej.

Napisane przez niebieskaa

Weronisia a jak dokarmiasz raz mm na noc to dajesz tez witaminy K i D mimo tego? Ja wlaśnie chce dokarmiac raz na noc. Dzisiaj udało mi sie pospac 3h to i mleko w piersiach było rano, a tak to cienko z mlekiem i mały jadłby co 5min.

Niebieska ja daje jeden raz mm, nieraz dwa tuz przed wyjsciem na zakupy, zeby go dluzej trzymalo.
Witamine D daje co drugi dzien, a witaminy K wcale.

zielone rzadkie kupy sa normalne przy karmieniu piersia

Ja mam laktator elektryczny Medela, jest rewelacja

[_paulinka2]

Napisane przez De28

Z tym ssaniem cycka i wypluwaniem mialam calutka dzisiejsza noc. W koncu maly o 8 padl wyczerpany ja niestety nie moglam bo przyszla polozna. Kazala mi odciagac i podawac butelka, bo maly ma jeszcze zoltaczke i nie ma sily porzadnie zassac. Nie spie juz 48 godzin, czekam na tzeta ma przyniesc elektryczny laktator, odciagne i padam do lozka.


Dziewczyny, puchly wam kostki po porodzie`?U mnie wogole kostek nie widac, wszystko spuchniete,, twarde i bolace

mi spuchły bardzo, miałam jak chłop z pola, ale zeszło pare dni później

Napisane przez niebieskaa

Hej Mamusie!

Nie dam rady nadrobic watku, ale melduje się już wśród Mam

Tymuś kończy dzisiaj tydzień

Przyznam bez bicia, że co noc mówię sobie: Od jutra zaczynam karmic mlekiem mod. bonie wyrabiam.
Potem walczę, potem znowu kryzys.

Mam wrażenie, że mały się nie najada moim mleczkiem, nie daje sie uspokoić inaczej niż przy cycu. Dzisiaj pol nocy nie spał, miał sucho, nie pręzył się, kupa była, szukał cyca, ja mu daje on wypluwa i tak w kółko, myślałam, że się załamie, tż tak samo...

Stąd moje pytanie: nie chce kończyć z karmieniem piersią, ale czy mogę np raz na noc dokarmić mlekiem modyf. żeby pospał choć 2-3h bo wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakie mleczko będzie najlepsze? Czy herbatkę też wtedy trzeba?

Chce mieć puszeczke w domu wrazie czego....to dobry pomysł? nie wiem jakie mleczko...?

Kupiłam specjalną butelkę z Lovi z łyżeczka, był dokarmiany w szpitalu mleczkiem bebilon, nie chcialam dokarmiac, ale wysiadam -pomocy

A co pijecie na laktacje? Ja narazie 2xdziennie herbatke z Hipp'a

moja Amelka, dostawała w szpitalu bebilon i kupiłam jedno opakowanie i trzymam w domku ooo i urodziłaś kochana 3 dni po mnie


Irisin, Weronisia ale słodziaki i jak urosły! :O moja mała ma ten sam smoczek co Pascalek ale raz ssie, raz nie

artystka a czy czekolada nie powoduje zaparć ? ja się skusiłam od porodu narazie tylko na 2 kawałki gorzkiej czekolady a w dzień porodu (oczywiście nie wiedziałam że będę rodzić) kupiłam sobie wielką nutellę i tak stoi teraz w szafce sama samotna

Marta a minął Ci już babyblues? bo ja to ciągle płacze ;/

[Artystka23]

ale dola zalapalamtz od kilku dni pracuje od 6 rano i wraca o 20-tej wiec caly dzien siedze sama jak palec,a po 20 mala marudzi i czesciej je wiec nawet nigdzie wyjsc nie moge,a potem padam zmeczona i ide spac..Dzis sobota wiec myslalam ze tz jak zwykle skonczy o 13,a tu go nadal nie ma i pewnie znow wroci po nocy-mam dosc tego,ze caly tydzien jestem calkiem sama,uwieziona w domu...a tz wraca zmeczony z roboty,idzie do drugiego pokoju zapalic i na razie,tyle z niego mam

Na dodatek tesciowa mnie wkurzyla-byla blisko nas,miala wpasc ale zadzwonila ze jej jednak nie bedzie,taki powod mi podala ze smiac mi sie chce..dobrze chociaz ze babki tu na razie nie ma,bo zachowuje sie jak dzikus i mala sie budzi albo nie moze zasnac jak ona tu jestto wszystko jest do chrzanu,czuje sie jak wiezien-gdyby choc bylo cieplej do bysmy chociaz mogly isc na spacer

[Martinixxx]

Hej Mamuśki!
Coraz więcej nas tutaj
Tak was poczytuje i widzę, że każda ma inny problem z maluchem.
Moje kończy w poniedziałek juz 3 tyg. Jakoś sobie radzimy, miałam rodziców na tydzień, własnie odjechaliMój tata najlepiej małą usypiał.Godzinami spała mu na klacie Na poczatku tez nie miałam wystarczajaco pokarmu i musiałam pobudzac laktatorem. Teraz jest ok, daje sab simplex, mała nie ulewa, żadnych potówek, skazy czy innych gratisów. Czasami ma problem z kupką, ale robi regularnie. Jedno co mnie wykancza to wiszenie na cycu, szczególnie w nocy.Trwa to nawet 3h. Staram się ja troche wymeczyc za dnia, ale nie zawsze pomaga. Ma tez silny odruch ssania a wszystkie smoki sa dla nij za duże. Wysłałam tż do znajomej , bo ma takie malutkie i dzisiaj może uda mi sie ja na chwile zapchać.Żałuje, ze nie mogę iśc na spacer, cały czas -10. Byłysmy tylko na zakupach w Ikei i u znajomych.

Dziewczyny jak z waszymi włosami, paznokciami i cera po porodzie? U mnie odziwo, ani jeden włos nie wypadł, paznokcie jak tipsy, cera idealna jestem w lekkim szoku, boje sie , że to sie zmieni.

[Weronisia]

Napisane przez Martinixxx

Dziewczyny jak z waszymi włosami, paznokciami i cera po porodzie? U mnie odziwo, ani jeden włos nie wypadł, paznokcie jak tipsy, cera idealna jestem w lekkim szoku, boje sie , że to sie zmieni.

Włosy zaczynaja wypadac najczesciej ok. 3 m-cy po porodzie i moze tak byc przez kilka miesiecy.
Moj Pascalek ma 2 m-ce i jeszcze wlosy mam wszystkie a paznokcie super twarde
Dzis kupilam kompleks witamin i zamierzam brac przez najblizsze m-ce

[Artystka23]

Martini,mi sie poczatkowo cera popsula(problem z tradzikiem mialam od zawsze),ale po kilku dniach wszystko zeszlo i pomijajac ze jestem blada jak trup to jest dosc dobrze(i oby tak zostalo),a wlosy sie sypia niestety..podejrzewam ze mam anemie,ale musze zrobic badania

Paulinka,czekolada wywoluje zaparcia,ale jak potem zacznie robic to lo matkotak w ogole to zauwazylam ze ona co rano kupke cisnie-tak jak mycaly dzien nic ale nad ranem i tak o 10 to norma przynajmniej na razie...

[Martinixxx]

Czyli może wszystko sie zmienić. Biorę cały czas te same witaminy i minerały co w ciąży, więc mam nadzieję, że mnie to ominie bo i tak włosów nie mam za dużo uroki rozjasniania.

[Artystka23]

Ja w ciazy mialam piekna burze wlosow na glowie i teraz jest mi zal ze wypadaja..ale na razie nic nie lykam,w ciazy bralam falvit