Bransoletki, które mówią o Tobie (charms, Pandora, Trollbeads, Lilou) cz.5

[dagienka]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;24900175]a powiedzcie mi Kochane, czy srebra trolli to też sie tak różnią jak murano? w sensie np wielkością???[/QUOTE]

Nie różnią się wielkością, ani tym, że jakiś nie wygląda tak jak w katalogu, ale mogą się różnić małymi szczegółami. Np. moje Ślimole, mają bardzo dużo detali w fakturze, całe skorupki są prążkowane, a na "skórze" ślimaków są takie wyraźne rysunki, a widziałam też taki, które były zupełnie gładkie tzn. miały ten sam kształt, ale oprócz 2-3 prążków na muszli żadnej faktury. Myślę, że zależy to od stopnia zużycia formy. Na tym zdjęciu to dokładnie widać.

[ania_trojaczki]

Napisane przez veryluckystar

Trzy siostry zmieniły się w Trójkę rodzeństwa, specjalnie dla Ani Trojaczkowej

ale chyba z angielskiego to na polski trojka rodzenstwa własnie ??

[dagienka]

Dziewczyny, myślę, że jak śnić o koralikach, to tylko w takim łożu

Dobrej nocy

[Tinka*]

Napisane przez dagienka

Dziewczyny, myślę, że jak śnić o koralikach, to tylko w takim łożu

Dobrej nocy

bajecznie

gorzej jak się spadnie... oj tyłek by bolał

[ania_trojaczki]

Napisane przez dagienka

Dziewczyny, myślę, że jak śnić o koralikach, to tylko w takim łożu

Dobrej nocy

zwłaszcza o magicznych trollach

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

magdadro. dagienka- dziękuję za odpowidź

ja też idę paciu- pozostaje mi jedynie czekać na moje cudeńka

koralikowej nocy

[Tinka*]

domcia - tak czytam twoje wypowiedzi i współczuje Ci. Chociaż moze nie poddawaj sie.. jak przyjdzie charms bierzesz pilnik i spiłujesz troche bransoletkę już tutaj taka jedna jest wsród nas majsterkowiczka

A nie mozna oddać w filii Kruka tego domku, mówiąc że chcesz wymienić na coś innego? Że to był prezent dla kogoś.. ale nietrafiony... itp...

[Mirell]

Napisane przez dagienka

Nie różnią się wielkością, ani tym, że jakiś nie wygląda tak jak w katalogu, ale mogą się różnić małymi szczegółami. Np. moje Ślimole, mają bardzo dużo detali w fakturze, całe skorupki są prążkowane, a na "skórze" ślimaków są takie wyraźne rysunki, a widziałam też taki, które były zupełnie gładkie tzn. miały ten sam kształt, ale oprócz 2-3 prążków na muszli żadnej faktury. Myślę, że zależy to od stopnia zużycia formy. Na tym zdjęciu to dokładnie widać.

Hmm, to juz strach przez interneto od nich cokolwiek zamówić?
Powinni mieć możliwość, że można zamawiać telefonicznie (żeby wybrać sobie jaki się chce rozmiar, odcień itp), tak to chyba dużo zwrotów muszą mieć

Napisane przez Tinka*

bajecznie

gorzej jak się spadnie... oj tyłek by bolał

E tam, wystarczy TŻ-towi nakazać spać niżej
Ale boskie łóżko, aż mi się spać zachciało A to u mnie rzadkie o tak wczesnej porze

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

Napisane przez Tinka*

domcia - tak czytam twoje wypowiedzi i współczuje Ci. Chociaż moze nie poddawaj sie.. jak przyjdzie charms bierzesz pilnik i spiłujesz troche bransoletkę już tutaj taka jedna jest wsród nas majsterkowiczka
A nie mozna oddać w filii Kruka tego domku, mówiąc że chcesz wymienić na coś innego? Że to był prezent dla kogoś.. ale nietrafiony... itp...

to ja to ja to ja
i nie żałuję

[veryluckystar]

Dokładnie Aniu. Three Siblings, czyli Troje Rodzeństwa. Ja idę spać bo jutro do pracy. Weekend się skończył, chlip.

Koralikowych snów!!!

[ilios]

bry

[aliena7]

witam w poniedziałkowy poranek

[ilios]

nadal walcze z kotem i kuweta z tego co czytalam to, kot moze jak ma stres [np przeprowadzke] jakis czas zalatwiac sie nie w kuwecie. to nie jest tak, ze ona gdziekolwiek i wszedzie po katach, bo w sumie to wybrala sobie jedno miejsce - swoje lozeczko ale ilioch wrzucila lozeczko do pralki i na razie jej schowala, a w miejscu, gdzie bylo lozeczko postawilam na razie kuwete i zobaczymy jak pojdzie

problem mam tylko z TZem
tzn tak - ja tez zawsze bylam bardziej psia niz kocia uwazam, ze psa sie ma, a kot z nami mieszka bo kota nie mozna "miec" on jest zbyt niezalezny
ale jak mieszkalam jeszcze z rodzicami i jak sie jakis kot bezdomny blakal, to zawsze chcialysmy go przygarnac z siostra [raz sie prawie udalo przekonac rodzicow, ale w czasie jak ich namawialysmy, kot czekal pod brama [mieszkalismy wtedy w bloku jeszcze] i jak juz sie zgodzili to go nie bylo ], to moi rodzice mowili, ze jak bedziemy mieszkaly u siebie to mozemy przygarniac co tylko chcemy.
i ja po prostu nie moglam Tigry tak zostawic, pekloby mi serce i do konca zycia bym sobie nie mogla wybaczyc, ze majac mieszkanko wlasne, male bo male, ale kot sie zmiesci nie przygarnelam jej

probem z TZem jest taki, ze on nie mial nigdy psa ani kota tak naprawde. zawsze byl to zwierzak wspolokatora np. nawet jego rodzice jak kupili psa, to on byl akurat na wymianie za granica, wiec jak wrocil, to pies mial ponad pol roku i byl juz nauczony wszystkiego. i on ma jakies takie myslenie, ze zwierzeta maja juz wbudowana funkcje z wszystkimi komendami
np moj Wolfis, mieszkajacy u rodzicow, ma 9 lat i jest najgrzeczniejszym psem na swiecie, on nawet jak my jemy np obiad, to nie siedzi i nie patrzy na nas tylko idzie sam na swoje miejsce i czeka az go zawolamy. i do TZa nie dociera, ze taki efekt uzyskalo sie dluga i konsekwentna tresura.

ponadto on niebardzo wie jak dotrzec do kota, zwykle wola ja jak psa, ryczac na caly glos TIGRAAAA i np przy tym klaszczac na szczescie ona sie nie boi, tylko w tym momencie na niego patrzy wzrokiem pod tytulem i ostentacyjnie przychodzi do mnie mruczac.
no ale mam nadzieje, ze powoli TZ sie dostosuje

[aliena7]

dajcie sobie czas i ona się dostosuje i Wy jak dobrze pójdzie to i na to jego "wrzeszczoklaski" będzie reagowała wiesz,jak my bralismy naszą,to ja zażartowałam do kolesia ze schroniska "czy ona mówi po polsku"odpowiedział "nie,ale szybko się uczy".I myślę,że z tego żartu wyszło sporo prawdy.Chyba na początku nas nie rozumiała,chociaż niby zwierzęta nie rozumieją słów tylko brzmienie,to jednak brzmienie też jest zupełnie inne Ale szybko się nauczyła

[sorina]

No widać kto od rana pracuje

[martinia]

Ilios dokładnie: kot z Wami mieszka, go nie można mieć i co najważniejsze:
kot rozumie co do niego mówisz, przyjmuje to do wiadomości i świadomie ignoruje (jakoś tak to leciało, nie pamiętam już kto to powiedział ).
u mnie w domu mama była typowo psia, ale szybko pokochała kicie i nie wyobraża sobie bez niej życia (ach...co będzie jak się z Pusią wyprowadzimy ).. natomiast mój tata, smutno mi to pisać, ale chyba jej do końca nie zaakceptował, wciąż właśnie powtarza, że nie myślał, że koty są takie nierozumne, niewdzięczne - ale on po prostu nie potrafi zrozumieć kociej natury i myśli że to tak jak z psem - że będzie spełniać jego polecenia, słuchać, wdzięczyć się... no i Pusia to wyczuwa, podchodzi do niego z dystansem i raczej usuwa się z drogi

[ktsw]

Napisane przez sorina

No widać kto od rana pracuje

ja

[martinia]

ja też

[sorina]

Dziewczyny widziałyscie te koraliki z różowego bursztynu? Przepiękny kolor Kurcze szkoda ze limitowana edycja z 2009 roku. Wtedy to nawet nie wiedziałam o Trollbeads

[Veaa]

ja tez w pracy! kto robi dzisiaj kawe?

Ilios co do Twojej Kici to jest tak jak dziewczyny pisza dajcie sobie czas, ona pewnie tez mocno przezywa zmiane otoczenia, wszystko jest nowe i musi sie przyzwyczaic. A co do Tż to z doswiadczenia wiem, ze faceci sa raczej chlodni w stosunku co do kotow ale to tylko na pokaz tak naprawe pozniej dali by sie obedrzec ze skory za kicie Przynajmniej u mnie tak jest niby chlodny dystans z dwóch stron ale jak przyjdzie do leżenia na wspólnej kanapie to słychać tylko słodkie mruczenie Wiem co mowie z Tz jestem 9 lat z Kocicą 11

[martinia]

Sorina piękny kolor tych koralików

Veaa z facetami masz rację... marudzą, narzekają na koty ale jak przyjdzie co do czego to też się do nich tulą i w szczególności nie potrafią odmówić im smakołyka

[sorina]

A te kolekcje limitowane to kiedy wchodzą? Tzn w jakim miesiącu?

[ilios]

Napisane przez sorina

No widać kto od rana pracuje

jaaaa
i to jak ciezko

Napisane przez aliena7

dajcie sobie czas i ona się dostosuje i Wy jak dobrze pójdzie to i na to jego "wrzeszczoklaski" będzie reagowała wiesz,jak my bralismy naszą,to ja zażartowałam do kolesia ze schroniska "czy ona mówi po polsku"odpowiedział "nie,ale szybko się uczy".I myślę,że z tego żartu wyszło sporo prawdy.Chyba na początku nas nie rozumiała,chociaż niby zwierzęta nie rozumieją słów tylko brzmienie,to jednak brzmienie też jest zupełnie inne Ale szybko się nauczyła

ja wiem wiem, daje jej czas i w ogole, z TZem troche gorzej, bo on by wlasnie chcial takiego zwierzaka reagujacego na komendy, ale jednoczesnie zeby on juz wszystko umial.
no ale nic, przyzwyczai sie

Napisane przez martinia

Ilios dokładnie: kot z Wami mieszka, go nie można mieć i co najważniejsze:
kot rozumie co do niego mówisz, przyjmuje to do wiadomości i świadomie ignoruje (jakoś tak to leciało, nie pamiętam już kto to powiedział ).
u mnie w domu mama była typowo psia, ale szybko pokochała kicie i nie wyobraża sobie bez niej życia (ach...co będzie jak się z Pusią wyprowadzimy ).. natomiast mój tata, smutno mi to pisać, ale chyba jej do końca nie zaakceptował, wciąż właśnie powtarza, że nie myślał, że koty są takie nierozumne, niewdzięczne - ale on po prostu nie potrafi zrozumieć kociej natury i myśli że to tak jak z psem - że będzie spełniać jego polecenia, słuchać, wdzięczyć się... no i Pusia to wyczuwa, podchodzi do niego z dystansem i raczej usuwa się z drogi

ja w ogole zaczelam czytac po raz kolejny "kot w stanie czystym" pratchetta i umieram ze smiechu

Napisane przez Veaa

ja tez w pracy! kto robi dzisiaj kawe?

Ilios co do Twojej Kici to jest tak jak dziewczyny pisza dajcie sobie czas, ona pewnie tez mocno przezywa zmiane otoczenia, wszystko jest nowe i musi sie przyzwyczaic. A co do Tż to z doswiadczenia wiem, ze faceci sa raczej chlodni w stosunku co do kotow ale to tylko na pokaz tak naprawe pozniej dali by sie obedrzec ze skory za kicie Przynajmniej u mnie tak jest niby chlodny dystans z dwóch stron ale jak przyjdzie do leżenia na wspólnej kanapie to słychać tylko słodkie mruczenie Wiem co mowie z Tz jestem 9 lat z Kocicą 11

kawka dla Pan Coffee%20Lover.jpg


umarlam jeszcze ze smiechu wczoraj jak Tigra sobie stoi na dywanie, a TZ tak na nia patrzy i mowi "SIADAJ" mina moja i Tigry byla identyczna ""
myslalam, ze umre ze smiechu.

[Veaa]

Napisane przez ilios

jaaaa
i to jak ciezko

ja wiem wiem, daje jej czas i w ogole, z TZem troche gorzej, bo on by wlasnie chcial takiego zwierzaka reagujacego na komendy, ale jednoczesnie zeby on juz wszystko umial.
no ale nic, przyzwyczai sie

ja w ogole zaczelam czytac po raz kolejny "kot w stanie czystym" pratchetta i umieram ze smiechu

kawka dla Pan Załącznik 3725232


umarlam jeszcze ze smiechu wczoraj jak Tigra sobie stoi na dywanie, a TZ tak na nia patrzy i mowi "SIADAJ" mina moja i Tigry byla identyczna ""
myslalam, ze umre ze smiechu.

dobre Kotka miała wypisane na czole "WTF ?" ?


p.s. dziekuje za kawe

[ilios]

a tak jeszcze btw to powiem, ze jak planowalam sobie czworonoga, to myslalam o bialym psie i chlopcu raczej... a mam czarną kotkę

[aliena7]

a tutaj można sobie kupić słodkiego misia z okazaną zawartością żołądka ...jakby wydrapać mu jedno oko,mógłby z powodzeniem udawać misia Jasia Fasoli
http://allegro.pl/koralik-modulowy-d...403768815.html

[Veaa]

Napisane przez ilios

a tak jeszcze btw to powiem, ze jak planowalam sobie czworonoga, to myslalam o bialym psie i chlopcu raczej... a mam czarną kotkę

oj nie ładnie Czarne koty to moi faworyci jak ich nie kochac ?
Zdjecie pt. Śpiąca Czarna Królewna o imieniu Toffi zwana Kocicą

[Mirell]

Witam i ja, z domu co prawda, ale humor mam dzisiaj lepszy (TŻ sobie słuchał z rana "Krwawej niedzieli" - najsmutniejszej melodii świata i mi się ona jakaś taka wesoła wydaje )
Wgl być może wreszcie dzisiaj będę miała odebraną swoją szpilkę z Yes

Napisane przez aliena7

a tutaj można sobie kupić słodkiego misia z okazaną zawartością żołądka ...jakby wydrapać mu jedno oko,mógłby z powodzeniem udawać misia Jasia Fasoli
http://allegro.pl/koralik-modulowy-d...403768815.html

"Źia róźiowy"

[sorina]

Dziewczyny to do tej kawy po ciachu

[martinia]

Ilios a wiesz, że nie czytałam tej książki... chyba szybko to nadrobię

Veaa ale piękna ta Twoja Toffi