Stosuje prezerwatywy i NIE jestem w ciąży, czyli wątek antyschizowy

[katja_24]

A ja sie chcialam pozalic, ze zgubilam karte do bankomatu. Nie wiem, kiedy ani gdzie, ale dzisiaj chcialam zaplacic w drogerii i dupa :/ Na szczescie moj TZ mnie poratowal, ale karty nie znalazlam. W domu tez niet. Musialam zablokowac i zamowic nowa

[paskudas]

Napisane przez katja_24

Gratki, Navika
A Wy sie nie boicie, ze w czasie okresu zaciazycie? No chyba, ze robicie to z guma.

Z gumą...

Napisane przez XxCzarnotkaxX

Ja tam się nie seksuje w czasie @.czuję wtedy dyskomfort więc co to za przyjemność z igraszek.

Łehehe Tż jednak nie dostanie niespodzianki w pończochach bo w ten weekend nie śpię u niego.ma pokój z siorą a ona nigdzie niby nie jedzie (nie raz tak mowiła a na końcu zmieniała plany i nie było jej ale już było za późno żebym przyjechała) a tak wgl w sobote mam impre bo chrześniaczka ma roczek gdyby nie siora Tż to po roczku bym jechała do niego ale trudno.

Mój okres w pełni i like it

No to życzę dobrej zabawy

Napisane przez katja_24

A ja sie chcialam pozalic, ze zgubilam karte do bankomatu. Nie wiem, kiedy ani gdzie, ale dzisiaj chcialam zaplacic w drogerii i dupa :/ Na szczescie moj TZ mnie poratowal, ale karty nie znalazlam. W domu tez niet. Musialam zablokowac i zamowic nowa

Dobrze, że szybko zablokowałaś, bo mogłaby się komuś spodobać

ej słuchajcie dziewczyny ile u Was trwa okres? U mnie coraz krótszy z czasem się staje. W pn wieczorem małe plamienie, wczoraj jako tako chyba 1 podpaskę zużyłam reszta wkładki, i dziś tylko już wkładki. Nie za mało to??? bo w sumie zaraz koniec..

[maggies07]

katja_24 My z gumką. I bardzo dobrze, że zablokowałaś. Znam pewną nieprzyjemną historie. Kobietę okradli i niczym do banku przyjechała to jej 2 tysiące wyciągnęli z konta ( nosiła pin w portfelu). :/

paskudas U mnie okres to 5 - 6 dni okresu plus 3-4 dni plamień. ;/ Oj tam może akurat ten okres tak masz.

To ja się pożalę też, że jutro piszę kolokwium ze statystyki i bardzo mi się ten pomysł nie podoba. :/

[paskudas]

no tylko ja już schiza łapię, że to na pewno ciąża jest :P

[Mariatta]

Napisane przez paskudas

no tylko ja już schiza łapię, że to na pewno ciąża jest :P

Gumka była to nie ma co się bać przecież.
A z okresem to różnie u mnie, normalnie 4-5 dni, ale kiedyś się zdarzył taki 2,5 dnia właściwie.

[Monichulaa]

Jaka ciąża, jaka ciąża?
Nie schizujemy bo jest dobrze!
U mnie okres to tak z reguły ze 4 dni ale zdarzało się też tak mniej.
Głowa do góry

[XxCzarnotkaxX]

paskudas ciąża?z gumą?TO NIEMAL NIEMOŻLIWE

u mnie max 4 dni.3 dni to sporo tej krwii a 4 to resztki bądź wgl

[navika90]

Napisane przez maggies07

katja_24 My z gumką. I bardzo dobrze, że zablokowałaś. Znam pewną nieprzyjemną historie. Kobietę okradli i niczym do banku przyjechała to jej 2 tysiące wyciągnęli z konta ( nosiła pin w portfelu). :/

paskudas U mnie okres to 5 - 6 dni okresu plus 3-4 dni plamień. ;/ Oj tam może akurat ten okres tak masz.

To ja się pożalę też, że jutro piszę kolokwium ze statystyki i bardzo mi się ten pomysł nie podoba. :/

oj statystyka tak jak ja to lubiłam na szczęście jeden semestr miałam na drugim roku, ale zaliczyłam na 4 ćwiczenia a wykład na 4+

a okres u mnie też trwa różnie raz krócej raz dłużej... nie wiem od czego to zależy

co do gubienia karty do bankomatu, to błagam PIN nosimy w głowie, jak w sklepie jesteśmy i płacimy kartą to zasłaniajmy jedną ręką liczby które wpisujemy. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo!!

[wontrubka]

PASKUDAS żadnej dzidzi NIE będzie! może okres się jeszcze rozkręci! u mnie też w tym mies. okres słabszy był i zaczynał się plamieniem cały dzień (ale miałam schiza!). będzie dobrze, kochana, na pewno!

zachęciłyście mnie rozmowami o pończochach i dzisiaj wkładam pod spodnie a jak TŻ do mnie przyjdzie, to zapytam niewinnie czy mogę się przebrać w coś po domu i przy nim zdejmę jeansy i z niewinną miną nałożę krótkie spodenki i będę paradować w tych pończochach ciekawe jak długo wytrzyma tylko muszę przecwiczyć pokerface'a

statystyka... bleeeee nienawidzę!

[navika90]

oj z pewnością łatwo mu nie będzie wytrzymać

[paskudas]

Napisane przez wontrubka

PASKUDAS żadnej dzidzi NIE będzie! może okres się jeszcze rozkręci! u mnie też w tym mies. okres słabszy był i zaczynał się plamieniem cały dzień (ale miałam schiza!). będzie dobrze, kochana, na pewno!

zachęciłyście mnie rozmowami o pończochach i dzisiaj wkładam pod spodnie a jak TŻ do mnie przyjdzie, to zapytam niewinnie czy mogę się przebrać w coś po domu i przy nim zdejmę jeansy i z niewinną miną nałożę krótkie spodenki i będę paradować w tych pończochach ciekawe jak długo wytrzyma tylko muszę przecwiczyć pokerface'a

statystyka... bleeeee nienawidzę!

Super

Napisane przez XxCzarnotkaxX

paskudas ciąża?z gumą?TO NIEMAL NIEMOŻLIWE

u mnie max 4 dni.3 dni to sporo tej krwii a 4 to resztki bądź wgl

No właśnie z gumą tylko my przed okresem 2 dni kochaliśmy się dwa razy bez gumy i teraz mam schiza.
Okres się skończył już. Oj tam może on po prostu taki jest nie? głupia kretynka mam za swoje

Napisane przez navika90

oj z pewnością łatwo mu nie będzie wytrzymać

Daje 15 sekund

[kluska0]

a ja nadal nie mam ;/

[wontrubka]

ok, 15 sekund, kto da więcej?

Paskudas, przed okresem są dni niepłodne. Nie martw się, ale jeśli masz schizować aż do następnego okresu (a tak zapewne będzie), to zrób test dla świętego spokoju. Ale moim zdaniem, nie masz powodu do obaw. Czasami tak się dzieje, że z nas lecie jak z kranu a czasami okres jest skąpy i krótki. Nie schizuj proszę

Maggies, co studiujesz? Z ciekawości pytam, bo ja ze statystyką miałam dużo wspólnego na moich studiach i być może studiujemy to samo

katja_24, też kiedyś zgubiłam i musiałam czekać na nową. Ale nie martw się - kasę zawsze można wypłacić na dowód. Gorzej jak nie ma czego wypłacać (to w moim przypadku bardzo częsta sytuacja niestety).

Navika wspomniała, że jest wstydliwa, ja w sumie też, ale już się przełamuję (po dwóch latach bycia z TŻ ) a jak jest z Wami - rozmawiacie ze swoimi TŻtami o WSZYSTKIM? o wszystkich swoich intymnych problemach, okresach, plamieniach, nadżerkach, upławach, wizytach u ginekologa? Czy to raczej zostawiacie dla siebie ?

kluska, będzie będzie! Ty jesteś po tabletkach tak? To może sobie jeszcze poczekasz bo tak moze być. Ale okres w końcu przyjdzie!

[navika90]

oj kluska na pewno wszystko będzie dobrze...


paskudas a ja daje 10 sekund 15 to chyba jak będzie musiał się otrząsnąć z szoku jaki tu koleżanka chce mu zapodać....

wontrubka - ja często gadam ze swoim TŻ o różnych problemach natury osobistej, zawsze wie kiedy idę do ginekologa, czy mi coś dolega itp. na początku związku byłam bardzo wstydliwa ale teraz jak jesteśmy ze sobą tyle czasu to już się nie wstydzę przy TŻ nawet siku robić (kiedyś to i przy zamkniętych drzwiach jak susiałam a wiedziałam, że on jest za tymi drzwiami to miałam problem, he he teraz wydaje mi się to śmieszne)... minął mi ten wstyd ale jednak w czasie okresu jakoś nie mogę przełamać się do tego aby się z nim kochać.

skoro mówimy o takich sprawach intymnych to powiedzcie mi jak podchodzicie do porodu rodzinnego? Według mnie to również zbyt intymna chwila... fajnie, że partner obok trzyma za rękę ale czy dla nich taka chwila nie jest zbyt wielkim przeżyciem? Przecież oni nie do końca zdają sobie pewnie sprawę jak to wszystko wygląda.

[wontrubka]

Napisane przez navika90

oj kluska na pewno wszystko będzie dobrze...


paskudas a ja daje 10 sekund 15 to chyba jak będzie musiał się otrząsnąć z szoku jaki tu koleżanka chce mu zapodać....

koleżanka już nie może się doczekać! a jeszcze pierwszy dzień po okresie, więc dodatkowo jestem nakręcona i niecierpliwa

[paskudas]

Napisane przez kluska0

a ja nadal nie mam ;/

hejjj będzie dobrze

Napisane przez wontrubka

ok, 15 sekund, kto da więcej?

Paskudas, przed okresem są dni niepłodne. Nie martw się, ale jeśli masz schizować aż do następnego okresu (a tak zapewne będzie), to zrób test dla świętego spokoju. Ale moim zdaniem, nie masz powodu do obaw. Czasami tak się dzieje, że z nas lecie jak z kranu a czasami okres jest skąpy i krótki. Nie schizuj proszę

Maggies, co studiujesz? Z ciekawości pytam, bo ja ze statystyką miałam dużo wspólnego na moich studiach i być może studiujemy to samo

katja_24, też kiedyś zgubiłam i musiałam czekać na nową. Ale nie martw się - kasę zawsze można wypłacić na dowód. Gorzej jak nie ma czego wypłacać (to w moim przypadku bardzo częsta sytuacja niestety).

Navika wspomniała, że jest wstydliwa, ja w sumie też, ale już się przełamuję (po dwóch latach bycia z TŻ ) a jak jest z Wami - rozmawiacie ze swoimi TŻtami o WSZYSTKIM? o wszystkich swoich intymnych problemach, okresach, plamieniach, nadżerkach, upławach, wizytach u ginekologa? Czy to raczej zostawiacie dla siebie ?

kluska, będzie będzie! Ty jesteś po tabletkach tak? To może sobie jeszcze poczekasz bo tak moze być. Ale okres w końcu przyjdzie!

Jezuuuu no na logikę to niepłodne ale jak świr to świr
Wydaje mi się, że o wszystkim, bo on się o wszystko wypytuje jak u kobiet co przebiega:P a w szczególności okres go ciekawił hahaha. Ale nie są to rozmowy typu: o kurde podpaska mi przecieka

Napisane przez navika90

oj kluska na pewno wszystko będzie dobrze...
paskudas a ja daje 10 sekund 15 to chyba jak będzie musiał się otrząsnąć z szoku jaki tu koleżanka chce mu zapodać....

Ok w sumie racja albo nawet nie- ja daję szok+ czas na dobiegnięcie do wontrubki
no właśnie co studiujecie bo widzę, że mi się tu jakieś ekonomistko-matematyczki przewijają

[navika90]

Napisane przez paskudas

no właśnie co studiujecie bo widzę, że mi się tu jakieś ekonomistko-matematyczki przewijają

to samo co Ty

[wontrubka]

sexuuuu!

socjologia.

[kluska0]

Wiem że po tabsach może sie spóźnić i nie raz mówiłam innym dziewczynom by się tym nie martwiły, ale teraz sama się boję hehe wkurza mnie to, przywykłam przez 3 lata mieć regularnie co do dnia i teraz sie denerwuje. No nic, plamię już drugi dzień, może coś sie z tego wykluje.

[paskudas]

Napisane przez navika90

to samo co Ty

Napisane przez wontrubka

sexuuuu!

socjologia.

to już wiem kto nam będize tłumaczył dziwne tżtowe zachowania:P

Napisane przez kluska0

Wiem że po tabsach może sie spóźnić i nie raz mówiłam innym dziewczynom by się tym nie martwiły, ale teraz sama się boję hehe wkurza mnie to, przywykłam przez 3 lata mieć regularnie co do dnia i teraz sie denerwuje. No nic, plamię już drugi dzień, może coś sie z tego wykluje.

tak to jest, zawsze łatwo uspokajać kogoś a samemu się świruje

[navika90]

zazwyczaj tak jest, że kogoś łatwiej uspokajać niż samego siebie

[wontrubka]

Napisane przez navika90

oj kluska na pewno wszystko będzie dobrze...


paskudas a ja daje 10 sekund 15 to chyba jak będzie musiał się otrząsnąć z szoku jaki tu koleżanka chce mu zapodać....

wontrubka - ja często gadam ze swoim TŻ o różnych problemach natury osobistej, zawsze wie kiedy idę do ginekologa, czy mi coś dolega itp. na początku związku byłam bardzo wstydliwa ale teraz jak jesteśmy ze sobą tyle czasu to już się nie wstydzę przy TŻ nawet siku robić (kiedyś to i przy zamkniętych drzwiach jak susiałam a wiedziałam, że on jest za tymi drzwiami to miałam problem, he he teraz wydaje mi się to śmieszne)... minął mi ten wstyd ale jednak w czasie okresu jakoś nie mogę przełamać się do tego aby się z nim kochać.

skoro mówimy o takich sprawach intymnych to powiedzcie mi jak podchodzicie do porodu rodzinnego? Według mnie to również zbyt intymna chwila... fajnie, że partner obok trzyma za rękę ale czy dla nich taka chwila nie jest zbyt wielkim przeżyciem? Przecież oni nie do końca zdają sobie pewnie sprawę jak to wszystko wygląda.

też się nad tym zastanawiałam... z jednej strony strasznie bym chciała to przeżywać razem z nim (a po drugie niech zobaczy jak się trzeba namęczyć ) ale z drugiej, to nie wiem czy to nie zabiłoby intymności między nami a tak w ogole to ja nie chcę rodzić - panicznie się tego boję! Ale dzidzie bym chciała mieć (nie teraz!!! absolutnie nie teraz!!! )

no a Wy co studiujecie? zachowania tżtów mogę Wam tłumaczyć, ale ja swojego nie bardzo rozumiem. Ale polecam Wam genialną książkę "Marsjanie i Wenusjanki. Tajemnica udanego związku" Johna Gray'a. Naprawdę otwiera mi oczy i o wiele bardziej jestem w stanie zrozumieć "dziwaczne" zachowania mojego TŻa i lepiej się z nim dogadać. Super !

[paskudas]

Napisane przez wontrubka

też się nad tym zastanawiałam... z jednej strony strasznie bym chciała to przeżywać razem z nim (a po drugie niech zobaczy jak się trzeba namęczyć ) ale z drugiej, to nie wiem czy to nie zabiłoby intymności między nami a tak w ogole to ja nie chcę rodzić - panicznie się tego boję! Ale dzidzie bym chciała mieć (nie teraz!!! absolutnie nie teraz!!! )

no a Wy co studiujecie? zachowania tżtów mogę Wam tłumaczyć, ale ja swojego nie bardzo rozumiem. Ale polecam Wam genialną książkę "Marsjanie i Wenusjanki. Tajemnica udanego związku" Johna Gray'a. Naprawdę otwiera mi oczy i o wiele bardziej jestem w stanie zrozumieć "dziwaczne" zachowania mojego TŻa i lepiej się z nim dogadać. Super !

Hmm ja mam podejście do porodów takie jak Ty. Wiem, że mój strasznie by chciał towarzyszyć, bo on ogólnie we wszystkim chce towarzyszyć hehee. Ja niezbyt tego chcę, poza tym ja na 95% na cesarce wygląduję więc sprawa trochę przesądzona....
Nie chciałabym, żeby mnie wtedy widział i on o tym wie.
O proszę jakaś ciekawa książka- bardzo chętnie! ja polecam "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" i "Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy". jak je czytałam to myślałam, że się poleję ze śmiechu, a tż się złościł bo zobaczył tytuł i mnie śmiejącą się z facetów:P
Ja finanse i rachunkowość

[navika90]

Napisane przez wontrubka

też się nad tym zastanawiałam... z jednej strony strasznie bym chciała to przeżywać razem z nim (a po drugie niech zobaczy jak się trzeba namęczyć ) ale z drugiej, to nie wiem czy to nie zabiłoby intymności między nami a tak w ogole to ja nie chcę rodzić - panicznie się tego boję! Ale dzidzie bym chciała mieć (nie teraz!!! absolutnie nie teraz!!! )

no a Wy co studiujecie? zachowania tżtów mogę Wam tłumaczyć, ale ja swojego nie bardzo rozumiem. Ale polecam Wam genialną książkę "Marsjanie i Wenusjanki. Tajemnica udanego związku" Johna Gray'a. Naprawdę otwiera mi oczy i o wiele bardziej jestem w stanie zrozumieć "dziwaczne" zachowania mojego TŻa i lepiej się z nim dogadać. Super !

właśnie ściągnęłam i zaczyna czytać. Zobaczymy czy pomoże mi zrozumieć mojego TŻ bo czasem nie jest to łatwe

[katja_24]

Ale tu nowych postow
Ja nie nosze PINu na kartce, tylko w glowie.
Karte moge zablokowac przez neta, ale nie moge wyplacic na dowod, bo w mbanku sie nie da Na szczescie mam pare groszy gotowki
Kto ma statystyke? Ja to mialam na studiach, ale powiem Wam, ze byly gorsze przedmioty, np. mechanika techniczna albo wytrzymalosc materialow. To byla masakra
Okres mam 4 dni, tak jak na tabsach.
Uwaga, OT, Paskudas, w zalaczniku kawalek sukienki i buty

[Madaaa]

Napisane przez wontrubka

też się nad tym zastanawiałam... z jednej strony strasznie bym chciała to przeżywać razem z nim (a po drugie niech zobaczy jak się trzeba namęczyć ) ale z drugiej, to nie wiem czy to nie zabiłoby intymności między nami a tak w ogole to ja nie chcę rodzić - panicznie się tego boję! Ale dzidzie bym chciała mieć (nie teraz!!! absolutnie nie teraz!!! )

Najważniejszeżeby facet sam podjął decyzje o tym czy chce być obecny przy porodzie. Siłą jeszcze traumy dostanie Ważne tez zeby podświadomie nie wywierać wpływu na nim, ze bardzo by sie chialo żeby byl obok. Bo wiadomo faceci są zdolni do poświeceń. A nie raz słyszało sie o przypadkach, że facet czuł sie winny bolu partnerki, zabiło to intymność m-y partnerami.
W kazdym badz razie ja bym chciala zeby byl chociaz na poczatku , przez te pierwsze godziny skurczu, żeby przytulal, masował, pocieszał Ostatni etap porodu, ten drastyczny, jesli mialby byc ze mna to tylko przy mojej głowie, żadnego przyglądanie sie, temu jak dziecko wychodzi, zadnego kamerowanie, fotografowania

[katja_24]

Widze, ze wpadl, jakze optymistyczny w tym watku, temat porodu
Ja nie planuje ciazy, nie chce miec dziecka, ale jakbym juz miala rodzic, to chyba chcialabym, zeby facet przy mnie byl, ale stal przy glowie

[navika90]

temat porodu jedynie taki hipotetyczny, w żadnym wypadku żadna z nas nie wybiera się przecież na porodówkę bo każda z nas stosuje gumki. Taka moja ciekawość jakie jest wasze zdanie na ten temat ale widzę, że raczej nie odbiegam od "normy" pod tym względem.

[paskudas]

Napisane przez katja_24

Ale tu nowych postow
Ja nie nosze PINu na kartce, tylko w glowie.
Karte moge zablokowac przez neta, ale nie moge wyplacic na dowod, bo w mbanku sie nie da Na szczescie mam pare groszy gotowki
Kto ma statystyke? Ja to mialam na studiach, ale powiem Wam, ze byly gorsze przedmioty, np. mechanika techniczna albo wytrzymalosc materialow. To byla masakra
Okres mam 4 dni, tak jak na tabsach.
Uwaga, OT, Paskudas, w zalaczniku kawalek sukienki i buty

Jakie słodziutkie buciunie!!! piękny zestaw!

Napisane przez Madaaa

Najważniejszeżeby facet sam podjął decyzje o tym czy chce być obecny przy porodzie. Siłą jeszcze traumy dostanie Ważne tez zeby podświadomie nie wywierać wpływu na nim, ze bardzo by sie chialo żeby byl obok. Bo wiadomo faceci są zdolni do poświeceń. A nie raz słyszało sie o przypadkach, że facet czuł sie winny bolu partnerki, zabiło to intymność m-y partnerami.
W kazdym badz razie ja bym chciala zeby byl chociaz na poczatku , przez te pierwsze godziny skurczu, żeby przytulal, masował, pocieszał Ostatni etap porodu, ten drastyczny, jesli mialby byc ze mna to tylko przy mojej głowie, żadnego przyglądanie sie, temu jak dziecko wychodzi, zadnego kamerowanie, fotografowania

No dokładnie
a czasami brecha bo akby mi facet z kamerą albo foto wyskoczył to bym go tym utłukła chyba... albo na youtube chyba widziałam kiedyś poród w wodzie i był mąż, matka, ojciec i dzieci rodzącej i wszyscy sobie siedzieli w koło baseniku, myślałam że zejdę...

[katja_24]

Napisane przez paskudas

Jakie słodziutkie buciunie!!! piękny zestaw!


No dokładnie
a czasami brecha bo akby mi facet z kamerą albo foto wyskoczył to bym go tym utłukła chyba... albo na youtube chyba widziałam kiedyś poród w wodzie i był mąż, matka, ojciec i dzieci rodzącej i wszyscy sobie siedzieli w koło baseniku, myślałam że zejdę...

Serio slodziutkie? Ja nie wiem, jak ja w tym bede chodzic. Niby jest platforma, ale jednak... Ciesze sie, ze Ci sie podoba. Do tego jeszcze mam futerkowe bolerko. Ono dopiero jest slodziunie

Serio, cala rodzinka? Obrzydliwe.