Ekskluzywny klub Stojące nad grobem-wstęp powyżęj 25lat

[mww]

Moja koleżanka ostatnio powiedziała mi, że u jej 6-cio letniej córki pojawiły się włosy łonowe ... szok...

plastikowa - ciężki jest żywot staruszki...

[Kasza Manna]

Napisane przez plastikowa biedronka

witajcie staruszki wróciłam, trochę Was nadrobiłam, ale nie cytuję bo by mi mega długaśny post wyszedł. dzisiejszy wieczór spędzam grzecznie w domu, ale wczoraj za to sobie odbiłam
pogoda z rańca mnie zaskoczyła totalnie, śnieg z deszczem i zimnoooo ale później już było całkiem przyjemnie. zapowiadają w najbliższych dniach wiosnę, ale któż to wie jak będzie
Sephi trzymam kciuki za tatę. nie martw się kochana, bo to w niczym nie pomoże (chociaż wiem, że to mimowolne). trzeba być dobrej myśli
mww, badymka - sypiecie się staruszki
Kasza mam nadzieję, że wściek wyniósł się na dobre i dziś już lepszy nastrój
Malla dobrze piszą staruchy - do lekarza się wybierz koniecznie!
Veloute omg!
agusia to miałaś trochę roboty z ankietami. metodologia zawsze jest najgorsza
tak mnie zaje...ście boli kark od kilku dni, że nie wiem jak dziś będę spała codziennie wstaję z tym samym bólem. mam strasznie napięte mięśnie, sama niewiele sobie mogę rozmasować, więc ratuję się żelem przeciwbólowym. przydałby mi się jakiś dobry masażysta

Wścieklak sobie poszedł , a dziś odwiedziłam mamę, skorzystałam z dobrodziejstw tv. Obejrzałam "Seks w wielkim mieście" (część 1 ) a później "Kotkę na gorącym, blaszanym dachu" (bo wstyd przyznać, ale nigdy wcześniej nie widziałam ).

Napisane przez mww

Moja koleżanka ostatnio powiedziała mi, że u jej 6-cio letniej córki pojawiły się włosy łonowe ... szok.....

Taaa, moja kuzynka (równolatka) dostała okres w wieku 8 lat ja miałam jeszcze 4 lata spokoju . (heh, ona ma teraz 3 sporych dzieciaków ,a ja wciąż panienka )

Chyba powinnam już przestawić zegarek? na telefonie wciąż 2:50.

[Eva ID]

Dzień Dobry Wszystkim


Kasza, ja jestem ukierunkowana północno-włosko i czasem potrafię jeszcze pojechać mediolańskim dialektem, chociaż dużo zapominam niestety , Włosi biorą mnie po akcencie za Mediolankę a czasem Venetkę

Kurczak, zgadzam się w pełni z powrotami tego co się kiedyś zrobiło. Tłumaczę to w ten sposób, że jest to energia, dobra lub zła to bez znaczenia, ale cokolwiek robimy to jest to taka reakcja energii, która od nas płynie, rozchodzi się wokół i potem wraca.

Przypomina mi się film Pay It Forward, właśnie zamiast czekać aż ktoś coś dobrego dla nas zrobi, to robimy coś dobrego bez myślenia, że ma to do nas wrócić, robimy to dla innych bezinteresownie, miałam kilka takich akcji w swoim życiu i muszę przyznać, że rezultaty powrotu dobrej energii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.


Badymka, aleś Ty smaczna jest po tym SPA


Olla, indywidualizm nie tylko w Polsce jest problemem, mechanizm w sumie na całym świecie ten sam, ja to nazywam Efektem Malowanego Ptaka (Kosiński).
Tylko środowisko dobrze wykształcone i o odpowiednim poziomie moralnym jest w stanie docenić walory indywidualisty, ale naturalnie nie mam na myśli takiego indywiduum jak Doda albo inna Gaga.


Malla, gdy ja dostałam okres, to powiedziałam mamie, zresztą ona już wcześniej mówiła mi o tym abym się nie bała.


Biedronka, wymasować Ci karku nie mam jak, ale połóż na niego ciepłą pieluszkę lub inną nagrzaną na kaloryferze suchą szmatkę, zrelaksuj się.
Jeśli lubisz leżeć w wannie, to też taka kąpiel rozluźniająca jest dobra.
Masz Voltaren w kremie?


MWW, a Ty jak się masz? Chyba mi sprzedałaś trochę swoich bakterii albo innych wirusów, bo od wczoraj jestem dość mocno pociągająca
Siedzę teraz w biurze i zaczynam pokasływać... nieźle, nieźle się zaczyna


Agusia, ciekawe te testy, fajne są takie pytania wnikliwe, tak jak tu u nas na wątku komuś chyba wiwisekcję umysłu dokonałyśmy przypadkiem


Jiuna, ten Księciunio to faktycznie na swoim Mustangu przygalopował?



Miłej Niedzieli starowinki

[badymka]

Witam.
Wyspana i zrelaksowana bo poszła wczoraj spać po 22 starego czasu

Eva może i smaczna byłam po tym spa ale niestety nie miałam z kim się tą smacznością i miękkością (mrrru) ciała podzielić.

Ogólnie dzieci teraz bardzo szybko dojrzewają, podobno to przez naszpikowane hormonami jedzenie.
U mnie w domu nie prowadziło się żadnych rozmów na ten temat, okres, dojrzewanie i wszystko w koło były tabu. dlatego ja się nie przyznałam jak dostałam pierwszy okres. Mama się dowiedziała może o 4-5 jak straciłam przytomność w szkole z bólu. Potem też nie było żadnych rozmów, wiedza czerpana od koleżanek i starszej ciotecznej siostry.
Jeśli kiedykolwiek doczekam się córki, nie zrobię jej takiej krzywdy i będę z nią rozmawiać.
Dowiedziałam się ostatnio że moja mama to chyba nawet nie podejrzewa, że ja prowadzę aktywne życie seksualne.. albo to wypiera z myśli.. Zgadałyśmy się coś o okresie i używaniu tamponów. Stwierdziłam, że nie mogę używać innych niż ob bo po belli dostaję jakichś dziwnych zapaleń. I to też mogę używać tylko tych mini, nie zdążyłam powiedzieć, że chyba ze względu na moje bardzo duże tyłozgięcie, a mama rzuciła jakimś takim tekstem, że większe to będę mogła stosować może kiedyś... w domyśle "jak zaczniesz współżycie" ... Nie wyprowadzam jej z błędu bo jeszcze przypnie mnie kajdankami do kaloryfera a na straży postawi 3 smoki, bo przecież współżycie bez małżeństwa to GRZECH... Ostatnio dużo w moim roczniku posypało się dzieci, rozmawiamy o jednej z moich koleżanek z klasy i moja mama ze zdziwieniem "Jak to urodziła dziecko, przecież ona nie ma męża"... "A od kiedy tylko posiadanie męża warunkuje ciąże. Myślałam że do tego wystarczy mieć sprawnego... (tu ugryzłam się w język i nie powiedziałam sprawnego seksualnie)... faceta"... Moja mama zniesmaczona "No niby racja".
Kurde to młoda kobieta jest, w dodatku nie ślepa i nie głucha i widzi co się teraz dzieje pod względem "rozpasania seksualnego", a potrafi zawalić takim tekstem, że dinozaur by nie wymyślił takiego zacofanego poglądu.

Wszystkim, pociągającym królewnom zdrówka
Polecam inhalacje z amolu, wietrzenie mieszkania i nawilżacze powietrza na kaloryferach.

Idę pod prysznic i włączyć się w życie rodzinne

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Nie oglądałam benefisu Małysza bo sprzątałam, poszłam obejrzeć tylko ostatni skok.. Śmieliśmy się z ojcem, że skoczyło ich tak mało bo reszta już walnęła w gaz i bali się skakać

[jiuna]

Napisane przez Eva ID

Jiuna, ten Księciunio to faktycznie na swoim Mustangu przygalopował?

nie no coś ty.... mój przyjechał ledwo jadącą renówką

dzień dobry

[mww]

Cześć

U mnie za oknem cudownie świeci słońce...
Eva - jutro idę do lekarza po zwolnienie, myślałam, że pójdę do pracy, ale antybiotyk biorę do wtorku włącznie, a nie czuję się na tyle dobrze żeby siedziec 8h przy biurku (mam napady duszącego kaszlu i jeszcze do końca nie pozbyłam sie kataru).
Na szczęście mam taką cudowną mamę, że rozmawiam z nią o wszystkim.
Malla - z okazji imienin

Miłego niedzielnego dnia

[plastikowa biedronka]

dzień dobry ale słonecznie i ciepło u mnie dziś!

Napisane przez mww

plastikowa - ciężki jest żywot staruszki...

no niestety...

Napisane przez Kasza Manna

Wścieklak sobie poszedł , a dziś odwiedziłam mamę, skorzystałam z dobrodziejstw tv. Obejrzałam "Seks w wielkim mieście" (część 1 ) a później "Kotkę na gorącym, blaszanym dachu" (bo wstyd przyznać, ale nigdy wcześniej nie widziałam ).

ja kiedyś chyba oglądałam "kotkę", ale za chiny ludowe nie pamiętam tego filmu

Napisane przez Eva ID

Biedronka, wymasować Ci karku nie mam jak, ale połóż na niego ciepłą pieluszkę lub inną nagrzaną na kaloryferze suchą szmatkę, zrelaksuj się.
Jeśli lubisz leżeć w wannie, to też taka kąpiel rozluźniająca jest dobra.
Masz Voltaren w kremie?

o tak, mam kompres żelowy, który podgrzewam w mikrofali. a voltarenu muszę poszukać, może gdzieś się poniewiera. póki co wcieram olfen.

Napisane przez badymka

Nie wyprowadzam jej z błędu bo jeszcze przypnie mnie kajdankami do kaloryfera a na straży postawi 3 smoki, bo przecież współżycie bez małżeństwa to GRZECH... Ostatnio dużo w moim roczniku posypało się dzieci, rozmawiamy o jednej z moich koleżanek z klasy i moja mama ze zdziwieniem "Jak to urodziła dziecko, przecież ona nie ma męża"... "A od kiedy tylko posiadanie męża warunkuje ciąże. Myślałam że do tego wystarczy mieć sprawnego... (tu ugryzłam się w język i nie powiedziałam sprawnego seksualnie)... faceta"... Moja mama zniesmaczona "No niby racja".
Kurde to młoda kobieta jest, w dodatku nie ślepa i nie głucha i widzi co się teraz dzieje pod względem "rozpasania seksualnego", a potrafi zawalić takim tekstem, że dinozaur by nie wymyślił takiego zacofanego poglądu.

no tak, ja to grzesznica jestem i będę się smażyć w piekle jak nic! ale dużo osób wyznaje tą teorię, moja mama również. ale również żyje w błogiej nieświadomości i póki co nie zamierzam jej z tego wyprowadzać, żeby nie słuchać umoralniających kazań. dorosła i stara baba jestem, ale jak się mieszka z mamą to wiadomo, jak jest
a Twoja mama rzeczywiście jest młoda kobitka, a poglądy jakieś nie na czasie

[Malla]

Napisane przez Eva ID

Przypomina mi się film Pay It Forward, właśnie zamiast czekać aż ktoś coś dobrego dla nas zrobi, to robimy coś dobrego bez myślenia, że ma to do nas wrócić, robimy to dla innych bezinteresownie, miałam kilka takich akcji w swoim życiu i muszę przyznać, że rezultaty powrotu dobrej energii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.

Lubię ten film

Napisane przez Eva ID

Malla, gdy ja dostałam okres, to powiedziałam mamie, zresztą ona już wcześniej mówiła mi o tym abym się nie bała.

Moja przy każdej reklamie telewizyjnej podpasek mi przypominała, że już niedługo też będę je stosować i strasznie się tego bałam. Zwłaszcza że żyłam wśród samych facetów, którzy tych przypadłości nie rozumieją. I miałam tak obfite okresy, że jak wstawałam rano, to ciurkiem po nogach mi się lało. Cieszę się, że po latach jakoś się to unormowało - ale po ponad 10, a nie po 2-3, jak to lekarz mówił

Napisane przez Eva ID

Masz Voltaren w kremie?

Można to stosować na kark?

Napisane przez badymka

może i smaczna byłam po tym spa ale niestety nie miałam z kim się tą smacznością i miękkością (mrrru) ciała podzielić.

Z wewnętrznym Badymkowym Ja, które w Tobie siedzi?

Napisane przez badymka

Ogólnie dzieci teraz bardzo szybko dojrzewają, podobno to przez naszpikowane hormonami jedzenie.

Mnóstwo tego jest w... wodzie. Jak badaliśmy wodę na zajęciach, to byłam przerażona. A prowadzący tylko rzucił tekst "skoro jest akcja godziny bez prądu, to wprowadźmy akcję tygodnia bez siusiania przez kobiety łykające pigułki anty"

Napisane przez badymka

Nie wyprowadzam jej z błędu bo jeszcze przypnie mnie kajdankami do kaloryfera a na straży postawi 3 smoki, bo przecież współżycie bez małżeństwa to GRZECH...

Dobre
Ale smoków już nie ma

Napisane przez badymka

"Jak to urodziła dziecko, przecież ona nie ma męża"...

A od kiedy mężowie rodzą?

Napisane przez badymka

Nie oglądałam benefisu Małysza bo sprzątałam, poszłam obejrzeć tylko ostatni skok.. Śmieliśmy się z ojcem, że skoczyło ich tak mało bo reszta już walnęła w gaz i bali się skakać

A ja nie widziałam, bo nie mam TV, a w necie przerwali transmisję po 18
Też tak pomyślałam, przecież już szampana na górze polewali

Napisane przez mww

Malla - z okazji imienin

Byłabym zapomniała, dziękuję

Napisane przez plastikowa biedronka

ja kiedyś chyba oglądałam "kotkę", ale za chiny ludowe nie pamiętam tego filmu

Ja też nie

[olla74]

Napisane przez Malla

olla74 - jak to jest, gdy własne dziecko dostaje okres? Przyszła Ci powiedzieć czy sama zauważyłaś?

No dziwnie jest, bo człek sobie uświadamia,że starzeje się, bo dzieci juz prawie dorosłe. Ona była uświadomiona. Zresztą jak dziewczynom pisywałam ona ma takie tematy np jak to jest z in vitro itp, co to jest metroseksuaklizm czy to rodzaj oreirntacji. Ja po biol-chem klasie zawsze używałąm fachowego nazewnictwa jeśli chodziło o rozmnażanie.Tzn o tyle o ile dzieci były ciekawe.I moja więcej wie niż w programie 5 klasy.
Zaczęło się w wakacje przed wyjazdem nad morze. Sama przyszła. Kupiłyśmy podpaski (bo ja tylko tampony) i kupiłam jej prezent w drogerii oraz powiedziałam "witam w kobiecym świecie" Chciałam,żeby mój mąż kupił jej kwiatki, bo to doniosłe wydarzenie w życiu nastolatki,żeby wiedziała,że akceptuje ją jako kobietę ale chyba nic z tego nie wyszło (zresztą jak zwykle)

Napisane przez badymka

Witam.
Wyspana i zrelaksowana bo poszła wczoraj spać po 22 starego czasu

Eva może i smaczna byłam po tym spa ale niestety nie miałam z kim się tą smacznością i miękkością (mrrru) ciała podzielić.

Ogólnie dzieci teraz bardzo szybko dojrzewają, podobno to przez naszpikowane hormonami jedzenie.
U mnie w domu nie prowadziło się żadnych rozmów na ten temat, okres, dojrzewanie i wszystko w koło były tabu. dlatego ja się nie przyznałam jak dostałam pierwszy okres. Mama się dowiedziała może o 4-5 jak straciłam przytomność w szkole z bólu. Potem też nie było żadnych rozmów, wiedza czerpana od koleżanek i starszej ciotecznej siostry.
Jeśli kiedykolwiek doczekam się córki, nie zrobię jej takiej krzywdy i będę z nią rozmawiać.
Dowiedziałam się ostatnio że moja mama to chyba nawet nie podejrzewa, że ja prowadzę aktywne życie seksualne.. albo to wypiera z myśli.. Zgadałyśmy się coś o okresie i używaniu tamponów. Stwierdziłam, że nie mogę używać innych niż ob bo po belli dostaję jakichś dziwnych zapaleń. I to też mogę używać tylko tych mini, nie zdążyłam powiedzieć, że chyba ze względu na moje bardzo duże tyłozgięcie, a mama rzuciła jakimś takim tekstem, że większe to będę mogła stosować może kiedyś... w domyśle "jak zaczniesz współżycie" ... Nie wyprowadzam jej z błędu bo jeszcze przypnie mnie kajdankami do kaloryfera a na straży postawi 3 smoki, bo przecież współżycie bez małżeństwa to GRZECH... Ostatnio dużo w moim roczniku posypało się dzieci, rozmawiamy o jednej z moich koleżanek z klasy i moja mama ze zdziwieniem "Jak to urodziła dziecko, przecież ona nie ma męża"... "A od kiedy tylko posiadanie męża warunkuje ciąże. Myślałam że do tego wystarczy mieć sprawnego... (tu ugryzłam się w język i nie powiedziałam sprawnego seksualnie)... faceta"... Moja mama zniesmaczona "No niby racja".
Kurde to młoda kobieta jest, w dodatku nie ślepa i nie głucha i widzi co się teraz dzieje pod względem "rozpasania seksualnego", a potrafi zawalić takim tekstem, że dinozaur by nie wymyślił takiego zacofanego poglądu.

Wszystkim, pociągającym królewnom zdrówka
Polecam inhalacje z amolu, wietrzenie mieszkania i nawilżacze powietrza na kaloryferach.

Idę pod prysznic i włączyć się w życie rodzinne

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Nie oglądałam benefisu Małysza bo sprzątałam, poszłam obejrzeć tylko ostatni skok.. Śmieliśmy się z ojcem, że skoczyło ich tak mało bo reszta już walnęła w gaz i bali się skakać

Tak to już jest,że matki nie bardzo chcą dopuszczać do siebie myśli,że to już. Niby wiedza ale jeakoś omijają temat. To chyba na zasadzie tego ,że wiemy ,że rodzice wspołżyją ale jak ich nakryjemy to jakoś tak nam głupio, ciężko to wytłumaczyć...

[Malla]

Dostałam kwiatki od taty, a to mnie jeszcze bardziej zawstydziło wtedy... I powiedział, że teraz musi jeszcze bardziej na mnie uważać...

[mandragona]

Dzień doberek

Ja dziś sobie zrobiłam laby od uczelni, dziś spacerek z Tż lecimy się przespacerować nad jeziorko oczywiście zabieram psa ( dla obrony )

[veloute]

Cześć staruszki
Wczoraj napisałam Wam długaśnego posta pod wieczór z odpowiedziami, ale nie chciał się wysłać nie wiem dlaczego i wkurzyłam się, poszłam do łózka oglądać koncert Kaczmarskiego. 3 piosenki puścili i to koncert. Jaja sobie robią z poważnych ludzi jak słowo daję...
Ale przeczytałam Was, ślę dobre myśli do tych co trzeba, mrugam oczkiem do wszystkich przyjaźnie - i spadam do roboty, muszę zmontować film z piątkowej przysięgi, bo inaczej mnie jutro prześwięcą... A apropos Małysza, ja też w domu bez tv, ale wczoraj specjalnie do mamy pojechałam obejrzeć, zapowiadali że takie och i ach, a tak naprawdę to trochę żenada roku wyszła, przynajmniej jeśli chodzi o traktowanie widzów.
No to miłego dnia kobietki, idę się nad taśmą filmową poślinić

[badymka]

Z wewnętrznym Badymkowym Ja, które w Tobie siedzi?

Malla z samą sobą to nie dzielisz... dzieli to się z kimś i jeszcze ma się z tego podwójną radochę Przynajmniej ja miałam radochę zawsze z robienia z siebie ciasteczka do schrupania dla kogoś.Podwójną bo cieszyło to kogoś, a mnie, że kogoś.... jak zwykle wypowiadam się w pełni jasnym i poprawnym językiem ojczystym Ja nie za bardzo lubie robić coś tylko dla siebie, nie sprawia mi to tyle radości co powinno.

Dobre
Ale smoków już nie ma

A od kiedy mężowie rodzą?

Uwierz mi.. jakby moja mama się dowiedziała z kim ja sypiałam/ sypiam to sama by znalazła ... albo zniosła... smocze jajo.

Mężowie niestety nie rodzą, ale pogląd jest taki, że żeby się z kimś seksić to to muusi być Twój mąż. A że dzieci się biorą z seksu to w skrócie myślowym do zaistnienia dziecka potrzebny jest mąż.

Napisane przez olla74

Tak to już jest,że matki nie bardzo chcą dopuszczać do siebie myśli,że to już. Niby wiedza ale jeakoś omijają temat. To chyba na zasadzie tego ,że wiemy ,że rodzice wspołżyją ale jak ich nakryjemy to jakoś tak nam głupio, ciężko to wytłumaczyć...

Miałam wiele obaw i pytań na temat seksu, antykoncepcji i tego co dalej, co gdyby wpadka. Niestety nie mogłam ich zadać mamie, tacie tym bardziej. Cieszę się, że mam normalnego ludzkiego ginekologa i większość wyjaśnił i jeszcze doradził kilka takich pozycji żeby nie bolało i żeby mi było wygodnie. Bo ze względu i na moją budowę wewnętrzną i spastyczność na całej długości nóg jakbyśmy zaczęli próbować na czuja mogłoby się to dla mnie skończyć antyseksowym urazem.

Moi rodzice są w miarę młodzi '62 i ' 56 rocznik, większość życia mieszkaliśmy z nimi przez ścianę i jakoś u mnie nie było szoku w stylu "Oni (tacy starzy) to jeszcze robią ?!?!". Bardziej mnie martwi jak już TEGO nie robią bo to oznacza, że znowu się o coś poważnie pokłócili.

veloute daj znać jak materiał będzie miał lecieć w TV.

[veloute]

veloute daj znać jak materiał będzie miał lecieć w TV.

To może za jakieś 10 lat kochana, bo na razie tylko na stronie internetowej serwisu jezioro zegrzyńskie będzie

Mężowie niestety nie rodzą, ale pogląd jest taki, że żeby się z kimś seksić to to muusi być Twój mąż. A że dzieci się biorą z seksu to w skrócie myślowym do zaistnienia dziecka potrzebny jest mąż.

Współczuję... No nie wiem co więcej powiedzieć, ja swoją matkę wychowałam już jak miałam 17 lat, dałam jej do zrozumienia że za przeproszeniem moja d..a to moja sprawa, i od tamtej pory chyba sama też to zrozumiała, chociaż ja w sumie krótko potem wyszłam z własnej głupoty za mąż, a jak się sypnęło to i tak chyba uznała, że jestem dorosła, choć nigdy z nią o seksie nie rozmawiałam, zawsze jak coś zaczynała to z mojej strony była riposta w rodzaju - a co chcesz mamo wiedzieć? Nie lubiłam takich rozmów nigdy...

[Kasza Manna]

Napisane przez Eva ID

Dzień Dobry Wszystkim


Kasza, ja jestem ukierunkowana północno-włosko i czasem potrafię jeszcze pojechać mediolańskim dialektem, chociaż dużo zapominam niestety , Włosi biorą mnie po akcencie za Mediolankę a czasem Venetkę

Kurczak, zgadzam się w pełni z powrotami tego co się kiedyś zrobiło. Tłumaczę to w ten sposób, że jest to energia, dobra lub zła to bez znaczenia, ale cokolwiek robimy to jest to taka reakcja energii, która od nas płynie, rozchodzi się wokół i potem wraca.

Przypomina mi się film Pay It Forward, właśnie zamiast czekać aż ktoś coś dobrego dla nas zrobi, to robimy coś dobrego bez myślenia, że ma to do nas wrócić, robimy to dla innych bezinteresownie, miałam kilka takich akcji w swoim życiu i muszę przyznać, że rezultaty powrotu dobrej energii bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.


Badymka, aleś Ty smaczna jest po tym SPA


Olla, indywidualizm nie tylko w Polsce jest problemem, mechanizm w sumie na całym świecie ten sam, ja to nazywam Efektem Malowanego Ptaka (Kosiński).
Tylko środowisko dobrze wykształcone i o odpowiednim poziomie moralnym jest w stanie docenić walory indywidualisty, ale naturalnie nie mam na myśli takiego indywiduum jak Doda albo inna Gaga.


Malla, gdy ja dostałam okres, to powiedziałam mamie, zresztą ona już wcześniej mówiła mi o tym abym się nie bała.


Biedronka, wymasować Ci karku nie mam jak, ale połóż na niego ciepłą pieluszkę lub inną nagrzaną na kaloryferze suchą szmatkę, zrelaksuj się.
Jeśli lubisz leżeć w wannie, to też taka kąpiel rozluźniająca jest dobra.
Masz Voltaren w kremie?


MWW, a Ty jak się masz? Chyba mi sprzedałaś trochę swoich bakterii albo innych wirusów, bo od wczoraj jestem dość mocno pociągająca
Siedzę teraz w biurze i zaczynam pokasływać... nieźle, nieźle się zaczyna


Agusia, ciekawe te testy, fajne są takie pytania wnikliwe, tak jak tu u nas na wątku komuś chyba wiwisekcję umysłu dokonałyśmy przypadkiem


Jiuna, ten Księciunio to faktycznie na swoim Mustangu przygalopował?



Miłej Niedzieli starowinki

Eva, "po naszemu" ten film to "Podaj dalej" .
A gdzie i jak (kursy, szkoła) uczyłaś się włoskiego?

Jestem przeszczęśliwa, bo udało mi się kupić dobry stanik (więc wzięłam od razu 3 kolory ). To rzadkość, że znajdę odpowiedni rozmiar (i w dobrej cenie). Nie proście o fotki .

Nie mogłam zasnąć do 5 czy prawie 6, bo robiło się jasno i ćwierkały kaszubskie ptaszęta, zatęsknię za tym w Napletku, więc specjalnie słuchałam

Miłego popołudnia/wieczoru, staruchy! Zdrowieć (dla chorych) i nie chorować (dla zdrowych)

[badymka]

To może za jakieś 10 lat kochana, bo na razie tylko na stronie internetowej serwisu jezioro zegrzyńskie będzie

Przeglądam strone.. i nieodmiennie mnie bawią "Młode Wyjce"

Współczuję... No nie wiem co więcej powiedzieć, ja swoją matkę wychowałam już jak miałam 17 lat, dałam jej do zrozumienia że za przeproszeniem moja d..a to moja sprawa, i od tamtej pory chyba sama też to zrozumiała, chociaż ja w sumie krótko potem wyszłam z własnej głupoty za mąż, a jak się sypnęło to i tak chyba uznała, że jestem dorosła, choć nigdy z nią o seksie nie rozmawiałam, zawsze jak coś zaczynała to z mojej strony była riposta w rodzaju - a co chcesz mamo wiedzieć? Nie lubiłam takich rozmów nigdy...

U mnie za tekst "moja d** moaj sprawa" poszłaby cięta riposta w stylu, "tylko jak tej dupy nie umiesz upilnować to potem do domu z dzieciakiem nie wracaj".

Kurde może to hormony, a może wiosna ale zaczynam coraz częściej myśleć o własnym dziecku.. Na szczęście nie jestem już taką egoistką jak jeszcze 10 lat temu i nie sprowadzę bezbronnego maleństwa na taki świat. Dobrze, że w wieku między 11 a 18 rokiem życia seks mi był nie w głowie, a nauka, bo wtedy jakby mi się dziecka zachciało to nic innego ani nikt inny by się nie liczył. Teraz już używam głowy do myślenia

[dzinek]

Witam wszystkie
kawy ktora mi da?
padnieta jestem na rzesach chodze jakas reanimacja zwlok by sie przydala
Jestem jakies 1/4 grobowca do tylu jak nie wiecej, oj baby baby
Za tate Sephi trzymalam kciuki, reszte musze doczytac

Eva znalazlam fasolki "wgniec mnie" tzn same mi w lapy wpadly
http://www.simonpanrucker.com/beans.html

[veloute]

Przeglądam strone.. i nieodmiennie mnie bawią "Młode Wyjce"

Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej, gra fajny Jasiu - zobaczymy jak da radę

U mnie za tekst "moja d** moaj sprawa" poszłaby cięta riposta w stylu, "tylko jak tej dupy nie umiesz upilnować to potem do domu z dzieciakiem nie wracaj".

Moja nie mogła tak powiedzieć, bo ja od 17 roku życia po lekcjach dorabiałam sobie na infolinii telesklepu (wtedy dobrze za to płacili) i miałabym za co się utrzymać

A o dziecku już nie myślę, jedno mi wystarczy I pomimo tego, że ten świat jest jaki jest, to nie żałuję Młodą urodziłam rok po ślubie, gdyby nie wtedy... To prawdopodobnie nigdy bym dziecka nie miała...

[badymka]

Dzinek dosyp to kawy imbiru

A o dziecku już nie myślę, jedno mi wystarczy I pomimo tego, że ten świat jest jaki jest, to nie żałuję Młodą urodziłam rok po ślubie, gdyby nie wtedy... To prawdopodobnie nigdy bym dziecka nie miała...

Są takie dni kiedy zazdroszczę wszystkim, którzy posiadają chociaż jedno dziecko bo u mnie szanse na to, że uda mi się donosić to mniej więcej 30%. Ale jak będzie trzeba przeleżę i 9 miesięcy.

Wpadła mi ostatnio bardzo w ucho piosenka z początku 16tego odcinka 7 sezonu Housa.. i wypaść nie może.. Kot się pouzależnia razem ze mną ??

[kurczak Wolf]

Napisane przez jiuna

nie no coś ty.... mój przyjechał ledwo jadącą renówką

Mój maluchem Który Książę go teraz przebije?

Napisane przez plastikowa biedronka

dorosła i stara baba jestem, ale jak się mieszka z mamą to wiadomo, jak jest

Dlatego mam nadzieję, że moja córka szybko będzie rozsądna i samodzielna Taki sobie koncert życzeń...

Napisane przez Malla

Mnóstwo tego jest w... wodzie. Jak badaliśmy wodę na zajęciach, to byłam przerażona. A prowadzący tylko rzucił tekst "skoro jest akcja godziny bez prądu, to wprowadźmy akcję tygodnia bez siusiania przez kobiety łykające pigułki anty"

Szczerze mówiąc - o tym bym nie pomyślała... Człowiek uczy się całe życie...

Napisane przez olla74

Ona była uświadomiona. Zresztą jak dziewczynom pisywałam ona ma takie tematy np jak to jest z in vitro itp, co to jest metroseksuaklizm czy to rodzaj oreirntacji.

Myślę, ze to dobrze, jak z dzieckiem rozmawia sie normalnie na pozornie trudne tematy. Moja córka na przykład ma świadomość, że w parę łączy się zwykle kobieta z mężczyzną ale zdarza się też, że dwie osoby tej samej płci. Bynajmniej nie było to dla niej szokiem Czasami dzieci lepiej znoszą pewne kwestie, niż dorośli

Napisane przez badymka

Uwierz mi.. jakby moja mama się dowiedziała z kim ja sypiałam/ sypiam to sama by znalazła ... albo zniosła... smocze jajo.

Przeczytalam to mojemu mężowi i
A ten: No! I tak powinno być!
Tatuś przyszłej współżyjącej się odezwał Swoja drogą... Ciekawe, jak sobie poradzi z tą świadomością... Pewnie tak, jak większość rodziców - będzie udawał, że nic się nie dzieje

Ja już nawet nie pamiętam rozmów z moją mamą na temat pierwszej miesiączki - to musiało wypływać z naszych rozmów chyba bardzo naturalnie, bo jak zauwazyłam pierwsze plamienia, to wzięlam podpaskę mamy i poszłam poinformować rodziców, ze "chyba właśnie dostalam okres"

W kwestii inicjacji seksualnej moja mama natomiast była dużo bardziej zachowawcza Badymka - też próbowała znieść smocze jajo - i możesz mi wierzyć na słowo - to się nie da
Za to moje starsze kuzynki zadbały, żeby mi wiedzy nie zabrakło i podrzuciły mi książkę "Wspomnienia Fanny Hill". Czytałam z wypiekami na twarzy Może ze 13/14 lat miałam... Od tej pory żadna wiedza mi nie straszna

Zaraz idę spać, bo mi się oczy kleją... w przeciwieństwie do tego, co piszę...

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Malla

Mnóstwo tego jest w... wodzie. Jak badaliśmy wodę na zajęciach, to byłam przerażona.

ja jestem ciekawa, gdzie tego nie ma...

Napisane przez veloute

Współczuję... No nie wiem co więcej powiedzieć, ja swoją matkę wychowałam już jak miałam 17 lat, dałam jej do zrozumienia że za przeproszeniem moja d..a to moja sprawa, i od tamtej pory chyba sama też to zrozumiała, chociaż ja w sumie krótko potem wyszłam z własnej głupoty za mąż, a jak się sypnęło to i tak chyba uznała, że jestem dorosła, choć nigdy z nią o seksie nie rozmawiałam, zawsze jak coś zaczynała to z mojej strony była riposta w rodzaju - a co chcesz mamo wiedzieć? Nie lubiłam takich rozmów nigdy...

i prawidłowo ja moją mamę zaczęłam dość późno ustawiać, ale efekty są. chyba sporo zrozumiała. na szczęście.

Napisane przez kurczak Wolf

Dlatego mam nadzieję, że moja córka szybko będzie rozsądna i samodzielna Taki sobie koncert życzeń...

oj, żeby to się tak dało na życzenie... samodzielność to moje marzenie nr 1 na liście, ale co zrobić jak w chwili obecnej nie mam możliwości na tzw. "pójście na swoje" marzy mi się chociażby całkowita niezależność i cały czas do tego dążę (mam nadzieję, że się uda!)
łóżko wzywa, czas uciekać. dobranoc

[Kasza Manna]

Napisane przez kurczak Wolf

Mój maluchem Który Książę go teraz przebije?

Mój nie ma prawa jazdy... można by powiedzieć, że przyjechał tramwajem

[kurczak Wolf]

Pierwsza z rana... tralalalala...

Witajcie o tej nieprzywoitej porze...
U mnie dzisiaj był dramat w pięciu aktach... ze swtawaniem młodej do przedszkola... Ona jest typem, który w wakacja sypia minimum do 10-tej... a najlepiej do 12-tej... To sobie wyobraźcie, jaka była nieprzytomna (i wkurzona na cały świat ), jak trzeba było wstać po piątej starego czasu... A wiadomo - organizm przez jakiś czas będzie się przestawiał...

Napisane przez plastikowa biedronka

oj, żeby to się tak dało na życzenie... samodzielność to moje marzenie nr 1 na liście, ale co zrobić jak w chwili obecnej nie mam możliwości na tzw. "pójście na swoje" marzy mi się chociażby całkowita niezależność i cały czas do tego dążę (mam nadzieję, że się uda!)
łóżko wzywa, czas uciekać. dobranoc

oj... to faktycznie może byc problem... chociaż mój mąż - miał jakieś 22 lata - żeby skrócić drogę dojazdu do pracy - dogadał się z internatem szkoły średniej i wynajęli mu stare pomieszczenie po magazynie! Warunki oczywiście fatalne - łazienka wspólna na korytarzu - w pokoju miał czajnik bezprzewodowy i mikrofalę... ale był samodzielny (a na wynajem mieszkania nie było go wówczas stać). Musze powiedzieć, patrząc z perspektywy czasu - że był to jakiś tam start - a czasami najtrudniej oderwać się od domu rodzinnego właśnie mentalnie
Najtrudniejszy pierwszy krok

Napisane przez Kasza Manna

Mój nie ma prawa jazdy... można by powiedzieć, że przyjechał tramwajem

No ok... czuję się pokonana...

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

Mój maluchem Który Książę go teraz przebije?

mój Polonezem Truckiem

Napisane przez kurczak Wolf

Ja już nawet nie pamiętam rozmów z moją mamą na temat pierwszej miesiączki - to musiało wypływać z naszych rozmów chyba bardzo naturalnie, bo jak zauwazyłam pierwsze plamienia, to wzięlam podpaskę mamy i poszłam poinformować rodziców, ze "chyba właśnie dostalam okres"

miałam dokładnie tak samo jak zobaczyłam plamienia,to zaraz do mamy poszłam powiedzieć,że "chyba okres dostałam".

Mi się z moją mamą,zawsze dobrze rozmawiało i dość szybko mnie uświadomiła co i jak.A jak byłam trochę starsza to zawsze mi wciskała do ręki prezerwatywy,żebym głupot nie narobiła


Ależ mi się dzisiaj ciężko wstawało dobrze,że chociaż słoneczko świeci
Miałam weekend imprezowy,najpierw w planach była domówka u znajomych,która jednak odbyła się u mnie w domu,oczywiście mój Blondyn poinformował mnie 2 godziny przed,że wszyscy do Nas przychodzą trzeba było nakarmić towarzystwo,więc tyrałam w kuchni.......a potem sie upiłam aaaa zapomniałabym,wszystkim gościom narysowałam Małyszowe wąsy a wczoraj leczyłam kaca

Siedzę jak na szpilkach i czekam na tel. od mamy jak tam operacja taty. Dam znać jak będę już coś wiedzieć.

miłego dnia staruszki

[Malla]

Kurczak - całkowite przestawienie o godzinę w letnim kierunku to kwestia ok. 2-3 dni, w zimowym wystarczy 1-2 dni.

[kurczak Wolf]

Napisane przez Sephinrot

aaaa zapomniałabym,wszystkim gościom narysowałam Małyszowe wąsy

Przed czy po procentach?

Napisane przez Malla

Kurczak - całkowite przestawienie o godzinę w letnim kierunku to kwestia ok. 2-3 dni, w zimowym wystarczy 1-2 dni.

Wiesz... skoro moje dziecko przez 4,5 roku nie może ustawic sie na 6:15 i zawsze wstaje wkurzona , to cieniutko widzę przewidywane terminy... A chodzi spać zwykle około 20:00... 20:30...

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

Przed czy po procentach?

w trakcie przyjmowania

[mww]

Cześć babiszonki
Za oknem słońce, a ja mam do środy włącznie L4 regeneracja sił
Miłego dnia wszystkim

[Malla]

Kurczaku - też tak miałam, byłam strasznym śpiochem, a mój brat nie wstaje w wolny dzień przed godz. 13...
Pocieszę Cię Jak miałam 25 lat i zaczęłam pracować na etacie i wstawać codziennie nie wcześniej jak o 7, to mi się unormowało
Przez całą szkołę i studia miałam potworne problemy z zegarem biologicznym. A pisałam o nim magisterkę

mww - proszę nie myć okien w tym czasie, tylko grzecznie kurować pajączka!

[kurczak Wolf]

Napisane przez mww

Cześć babiszonki
Za oknem słońce, a ja mam do środy włącznie L4 regeneracja sił
Miłego dnia wszystkim

Regeneruj się fizycznie i psychicznie

Napisane przez Malla

Pocieszę Cię Jak miałam 25 lat i zaczęłam pracować na etacie i wstawać codziennie nie wcześniej jak o 7, to mi się unormowało
Przez całą szkołę i studia miałam potworne problemy z zegarem biologicznym. A pisałam o nim magisterkę

No toś mnie pocieszyła...

Napisane przez Malla

mww - proszę nie myć okien w tym czasie, tylko grzecznie kurować pajączka!

No... i musiałaś wspominać o tych oknach?? A tak dobrze mi szło wybiórcze patrzenie Ale i tak tego nie ruszę, poki temperatura nie będzie powyżej... powiedzmy... 15 stopni...