Żony, matki, wizażanki - wirtualne koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVII

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

Gucia nie koniecznie takie długie ale długie na pewno może takie jak przed urodzeniem Pata jakie szczurki!! co ty gadasz?? o widzisz to może ten sam przepis ale z powidłami.. mąż uwielbia dżemy powidła itd więc... a święta u ciebie zabiegane pewno jakbym była daleko od rodziny to też bym z nimi siedziała a tak..

mona_ja o super zazdroszcze, ja wyczekuje zwrotu podatku i nie ma....

ooo, zapomniałam o zwrocie z podatku, chociaż u nas to całe 150zł - szaleństwo!

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

ooo, zapomniałam o zwrocie z podatku, chociaż u nas to całe 150zł - szaleństwo!

mieć a nie mieć... wiesz no zawsze można choćby na fajną kolacje skoczyć w ramach randki z mężem u mnie ma być 4 razy tyle co u ciebie więc pójdzie na coś konkretniejszego ;D na kolacje ze śniadaniem jak syna sprzedamy dziadkom hahaha

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

mieć a nie mieć... wiesz no zawsze można choćby na fajną kolacje skoczyć w ramach randki z mężem u mnie ma być 4 razy tyle co u ciebie więc pójdzie na coś konkretniejszego ;D na kolacje ze śniadaniem jak syna sprzedamy dziadkom hahaha

tak, kolacja będzie na pewno! Mnie każda dodatkowa kwota na koncie cieszy, od razu mi się wydaję, ze mogę szaleć

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

tak, kolacja będzie na pewno! Mnie każda dodatkowa kwota na koncie cieszy, od razu mi się wydaję, ze mogę szaleć

też tam mam - i do tego mnóstwo planów co za to kupimy, i wtedy wkracza mąż który się śmieje że to nie guma i aż do takich rozmiarów się ich nie naciągnie... ale co pomarzyć można

[klion78]

Wy to macie dobrze. Ja to muszę im (tzn. urzędowi skarbowemu) w końcu tą złotówkę zapłacić, żeby dziura budżetowa nie rosła.

[ktosia86]

My mamy do zwrotu szokującą kwotę 49 zł Byłoby 52 ale ja miałam 3 zł do dopłaty, więc rozliczyliśmy się razem. W przyszłym roku za to Marcelutka podratuje nasz budżet

[gold-fish]

Napisane przez martucha84

nie ma to jak zrobienie sobie włosów masaż głowy miłą pogawędka z fryzjerem a potem zakupy czuje się świetnie

a co do świąt to ja robie DRINKA i mam zamiar całe święta się opierdzielać z drinkiem z palemką a co żadnego wielkiego gotowania sprzątania ogólnie przygotowań

popieram jedno i drugie w piatek byłam na ścięciu włoskó i mówię, że chcę o 7 cm a fryzjerka wielkie zdziwienie i pyta się czy wiem ile to jest odżyłam po tej wizycie i włoski mi się same kręcą wokół twarzy- co dziwne znajomi mi się pytali czy przefarbowałam też włosy
na święta jedziemy do teściów więc z jednej strony to fajnie bo nie musze się starać, ale od nowego roku nastawiałam się na wielkanoc w naszym mieszkaniu i troszkę mi smutno że nic z tego

Napisane przez śliweńka

ja szczerze mówiąc nie lubię świat u teściów bo teściowa siedzi cieszy się jak głupia do sera opowiada kto co w rodzinie nie robił gdzie nie pracuje jaki to jest super i ile to nie zarabia a później każdy siedzi w swoim pokoju i patrzy albo w tv albo komputer

nie dziwię się

Wczoraj mój mąż miał 30-tkę Niespodzianka sie udała- najpierw chciałam mu kupić perfumy czy coś innego, ale od baardzo dawna nigdzie nie wychodzilismy (bo żal kasy- wszystko na remont), wiec pomyślałam ze będzie randka poszłam po pracy do jego ulubionej pizzeri i poprosiłam, żeby zrobili giganta z wielką 30-tką na środku (zamiast np. tortu bo on nie lubi). Jak wrócił do domu to się go pytam gdzie chciałby iść? a on oczywiscie że do pizzeri X nieźle się zdziwił jak kelnerka złożyła mu zyczenia i postawiła pizzę potem mówie ze chcę iść na spacer- przy okazji trochę spraw sobie wyjaśnililiśmy i już niby wracam do domu (było po 21) a ja mówię, że skręcamy kupiłam wcześniej bilety na ,,Jestem Bogiem" . Chyba pierwszy raz udało mi się go totalnie zaskoczyć i był zadowolony

[myszka_maj]

Napisane przez ktosia86

My mamy do zwrotu szokującą kwotę 49 zł Byłoby 52 ale ja miałam 3 zł do dopłaty, więc rozliczyliśmy się razem. W przyszłym roku za to Marcelutka podratuje nasz budżet

pod warunkiem ze ulgi nie zlikwidują ja tez licze na te przyszłoroczna kase

[ktosia86]

Napisane przez gold-fish

popieram jedno i drugie w piatek byłam na ścięciu włoskó i mówię, że chcę o 7 cm a fryzjerka wielkie zdziwienie i pyta się czy wiem ile to jest odżyłam po tej wizycie i włoski mi się same kręcą wokół twarzy- co dziwne znajomi mi się pytali czy przefarbowałam też włosy
na święta jedziemy do teściów więc z jednej strony to fajnie bo nie musze się starać, ale od nowego roku nastawiałam się na wielkanoc w naszym mieszkaniu i troszkę mi smutno że nic z tego



nie dziwię się

Wczoraj mój mąż miał 30-tkę Niespodzianka sie udała- najpierw chciałam mu kupić perfumy czy coś innego, ale od baardzo dawna nigdzie nie wychodzilismy (bo żal kasy- wszystko na remont), wiec pomyślałam ze będzie randka poszłam po pracy do jego ulubionej pizzeri i poprosiłam, żeby zrobili giganta z wielką 30-tką na środku (zamiast np. tortu bo on nie lubi). Jak wrócił do domu to się go pytam gdzie chciałby iść? a on oczywiscie że do pizzeri X nieźle się zdziwił jak kelnerka złożyła mu zyczenia i postawiła pizzę potem mówie ze chcę iść na spacer- przy okazji trochę spraw sobie wyjaśnililiśmy i już niby wracam do domu (było po 21) a ja mówię, że skręcamy kupiłam wcześniej bilety na ,,Jestem Bogiem" . Chyba pierwszy raz udało mi się go totalnie zaskoczyć i był zadowolony

za zorganizowanie wczorajszego wieczoru. Świetnie to wymyśliłaś!

Napisane przez myszka_maj

pod warunkiem ze ulgi nie zlikwidują ja tez licze na te przyszłoroczna kase

Niech tylko spróbują

[myszka_maj]

Napisane przez ktosia86

Niech tylko spróbują

dokadnie

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

też tam mam - i do tego mnóstwo planów co za to kupimy, i wtedy wkracza mąż który się śmieje że to nie guma i aż do takich rozmiarów się ich nie naciągnie... ale co pomarzyć można

dokładnie tak samo jest u nas

Napisane przez klion78

Wy to macie dobrze. Ja to muszę im (tzn. urzędowi skarbowemu) w końcu tą złotówkę zapłacić, żeby dziura budżetowa nie rosła.

no cała dziura jest przez tę Twoją złotówkę

Napisane przez gold-fish

popieram jedno i drugie w piatek byłam na ścięciu włoskó i mówię, że chcę o 7 cm a fryzjerka wielkie zdziwienie i pyta się czy wiem ile to jest odżyłam po tej wizycie i włoski mi się same kręcą wokół twarzy- co dziwne znajomi mi się pytali czy przefarbowałam też włosy
na święta jedziemy do teściów więc z jednej strony to fajnie bo nie musze się starać, ale od nowego roku nastawiałam się na wielkanoc w naszym mieszkaniu i troszkę mi smutno że nic z tego



nie dziwię się

Wczoraj mój mąż miał 30-tkę Niespodzianka sie udała- najpierw chciałam mu kupić perfumy czy coś innego, ale od baardzo dawna nigdzie nie wychodzilismy (bo żal kasy- wszystko na remont), wiec pomyślałam ze będzie randka poszłam po pracy do jego ulubionej pizzeri i poprosiłam, żeby zrobili giganta z wielką 30-tką na środku (zamiast np. tortu bo on nie lubi). Jak wrócił do domu to się go pytam gdzie chciałby iść? a on oczywiscie że do pizzeri X nieźle się zdziwił jak kelnerka złożyła mu zyczenia i postawiła pizzę potem mówie ze chcę iść na spacer- przy okazji trochę spraw sobie wyjaśnililiśmy i już niby wracam do domu (było po 21) a ja mówię, że skręcamy kupiłam wcześniej bilety na ,,Jestem Bogiem" . Chyba pierwszy raz udało mi się go totalnie zaskoczyć i był zadowolony

Świetnie to wymyśliłaś! Brawo!

[ktosia86]

Przez ostatnie dni prałam wszystkie ciuszki dla Małej i jestem w ogromnym szoku ile tego jest Ona ma chyba więcej ciuchów niż ja i mówimy tylko o tych najmniejszych 56/62 - szaleństwo

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Moja psinka nie żyje

Napisane przez bzyczka1

ma wieści, mam wieści


Dziś o 11:42, nasza Aguś urodziła Oleńkę 3160g i 54cm

Czekałam wczoraj na te wieści, ale nie doczekałam bo musiałam iść, a od rana bacznie obserwowałam wątek mamuś marcowych

Aguś gratulacje!!

Napisane przez mona_ja

Wogóle to mam dziś świetny humor powiem tylko że pojawiła sie na koncie dodatkowa kasa i to calkiem fajna sumka, chyba zaczniemy sie rozgladac za jakims wyjazdem na wakacje.

Ja też czekam dokładniej na zwrot

Napisane przez martucha84

też tam mam - i do tego mnóstwo planów co za to kupimy, i wtedy wkracza mąż który się śmieje że to nie guma i aż do takich rozmiarów się ich nie naciągnie... ale co pomarzyć można

Napisane przez gold-fish

Wczoraj mój mąż miał 30-tkę Niespodzianka sie udała- najpierw chciałam mu kupić perfumy czy coś innego, ale od baardzo dawna nigdzie nie wychodzilismy (bo żal kasy- wszystko na remont), wiec pomyślałam ze będzie randka poszłam po pracy do jego ulubionej pizzeri i poprosiłam, żeby zrobili giganta z wielką 30-tką na środku (zamiast np. tortu bo on nie lubi). Jak wrócił do domu to się go pytam gdzie chciałby iść? a on oczywiscie że do pizzeri X nieźle się zdziwił jak kelnerka złożyła mu zyczenia i postawiła pizzę potem mówie ze chcę iść na spacer- przy okazji trochę spraw sobie wyjaśnililiśmy i już niby wracam do domu (było po 21) a ja mówię, że skręcamy kupiłam wcześniej bilety na ,,Jestem Bogiem" . Chyba pierwszy raz udało mi się go totalnie zaskoczyć i był zadowolony

Fajna niespodzianka

[Scio]

Napisane przez ktosia86

Przez ostatnie dni prałam wszystkie ciuszki dla Małej i jestem w ogromnym szoku ile tego jest Ona ma chyba więcej ciuchów niż ja i mówimy tylko o tych najmniejszych 56/62 - szaleństwo

Moja Agata to ma więcej niż my z M. razem wzięci

Ja raczej przed porodem kasy z US nie dostane a podreperowałoby to budżecik. My też mamy zwrotu coś koło 600 zł (niecałe).

W ogóle to zapomniałam co miałam komu napisać

Ide zaraz wziąć kąpiel, ostatnio w czerwcu wylegiwałam się w wannie

[ktosia86]

Napisane przez Scio

Moja Agata to ma więcej niż my z M. razem wzięci

Ja raczej przed porodem kasy z US nie dostane a podreperowałoby to budżecik. My też mamy zwrotu coś koło 600 zł (niecałe).

W ogóle to zapomniałam co miałam komu napisać

Ide zaraz wziąć kąpiel, ostatnio w czerwcu wylegiwałam się w wannie

Chyba będziemy te nasze dziewczyny przebierać po 3 razy dziennie, żeby każdy ciuszek miały na sobie choć raz zanim z niego wyrosną

[Scio]

Napisane przez ktosia86

Chyba będziemy te nasze dziewczyny przebierać po 3 razy dziennie, żeby każdy ciuszek miały na sobie choć raz zanim z niego wyrosną

Ja wole miec troche wiecej niz codziennie prac jak mi sie takie ulewająco-rzygające dziecie jak moj brat trafi to w ogole. On ma taki punk wymiotny jakos bardzo odsłoniety i przy każdym płaczu wymiotowal. Co chwile trzeba go było przebierać.

A dzisiaj kupiłam na lumpach małej taki komplecik letni koszulka +spodenki, nówka bez metki

[ktosia86]

Napisane przez Scio

Ja wole miec troche wiecej niz codziennie prac jak mi sie takie ulewająco-rzygające dziecie jak moj brat trafi to w ogole. On ma taki punk wymiotny jakos bardzo odsłoniety i przy każdym płaczu wymiotowal. Co chwile trzeba go było przebierać.

A dzisiaj kupiłam na lumpach małej taki komplecik letni koszulka +spodenki, nówka bez metki

No wiadomo

[bzyczka1]

i tak będziemy przebierać kilka razy dziennie jeszcze tam wiecie treści żołądkowe wydalane przez buźkę ale jak nam się trafi taki okaz jak moja siostrzenica która za każdą kupą była wymazana od pięt po pachy oby nie

idę na ogród pogrzebać trochę przy tym co zostało z zeszłego roku...nie wiem ile i co bo na jesień nie byłam w stanie porządku zrobić

[Scio]

[QUOTE=bzyczka1;26469742]i tak będziemy przebierać kilka razy dziennie jeszcze tam wiecie treści żołądkowe wydalane przez buźkę ale jak nam się trafi taki okaz jak moja siostrzenica która za każdą kupą była wymazana od pięt po pachy oby nie

idę na ogród pogrzebać trochę przy tym co zostało z zeszłego roku...nie wiem ile i co bo na jesień nie byłam w stanie porządku zrobić [/QUOTE

tfu tfu

Napisane przez ktosia86

No wiadomo

a po drugie jak sobie odmówić takich małych cudeniek

[ktosia86]

Napisane przez bzyczka1

i tak będziemy przebierać kilka razy dziennie jeszcze tam wiecie treści żołądkowe wydalane przez buźkę ale jak nam się trafi taki okaz jak moja siostrzenica która za każdą kupą była wymazana od pięt po pachy oby nie

idę na ogród pogrzebać trochę przy tym co zostało z zeszłego roku...nie wiem ile i co bo na jesień nie byłam w stanie porządku zrobić

bzyczka nie mogę z Ciebie 9 miesiąc ciąży a Ty lecisz pielić grządki. Leżeć i pachnieć a nie szaleć

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez Scio

(...)
a po drugie jak sobie odmówić takich małych cudeniek

Otóż to
Ja mam jeszcze 2 kartony ciuszków po mnie i moim bracie W ogóle nie zniszczone sukienki, płaszczyki, sweterki robione własnoręcznie przez moją mamę, no cuda na kiju

[martucha84]

poszłam z Patem na spacer - zdążyliśmy wyjść z klatki i zobaczyłam że wózek ma przebitą oponę/tudzież inny powód zejścia powietrza z koła... no i z powrotem z całym majdanem na górę... i po co ja się tak odpicowałam.. buu czekamy na wu żeby nam naprawił

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

poszłam z Patem na spacer - zdążyliśmy wyjść z klatki i zobaczyłam że wózek ma przebitą oponę/tudzież inny powód zejścia powietrza z koła... no i z powrotem z całym majdanem na górę... i po co ja się tak odpicowałam.. buu czekamy na wu żeby nam naprawił

Przykra niespodzianka, tym bardziej, że pogoda boska (przynajmniej u mnie)

[201803111825]

Treść usunięta

[klion78]

Napisane przez ktosia86

Ja mam jeszcze 2 kartony ciuszków po mnie i moim bracie W ogóle nie zniszczone sukienki, płaszczyki, sweterki robione własnoręcznie przez moją mamę, no cuda na kiju

ja tylko czekam na hasło chłopak czy dziewczynka, kupuję tonę błękitnej lub różowej włóczki i jadę z szydełkiem i drutami

Martucha co za pech

Scio ciągle zapomniałam zapytać jakie brałaś/bierzesz witaminki w II trymestrze?

A i jeszcze jedno: mamusie jakich używałyście kremów na rozstępy?

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

poszłam z Patem na spacer - zdążyliśmy wyjść z klatki i zobaczyłam że wózek ma przebitą oponę/tudzież inny powód zejścia powietrza z koła... no i z powrotem z całym majdanem na górę... i po co ja się tak odpicowałam.. buu czekamy na wu żeby nam naprawił

uuu, peszek! A jest tak pięknie!

Ja za chwilę jadę na wycieczkę z prezesami

Napisane przez klion78

ja tylko czekam na hasło chłopak czy dziewczynka, kupuję tonę błękitnej lub różowej włóczki i jadę z szydełkiem i drutami

Kochana, a kiedy kolejna wizyta? Jestem bardzo ciekawa Kogo to tam nosisz pod serduszkiem

Bzyczko~! Ty niesamowita kobieto! 9 m-ce a Tobie plewić się zachciało!

[klion78]

Napisane przez Gucia0987

Kochana, a kiedy kolejna wizyta? Jestem bardzo ciekawa Kogo to tam nosisz pod serduszkiem

w przyszły wtorek

[Ana***]

Napisane przez klion78

ja tylko czekam na hasło chłopak czy dziewczynka, kupuję tonę błękitnej lub różowej włóczki i jadę z szydełkiem i drutami

Martucha co za pech

Scio ciągle zapomniałam zapytać jakie brałaś/bierzesz witaminki w II trymestrze?

A i jeszcze jedno: mamusie jakich używałyście kremów na rozstępy?

Hiii super ja tam nic nie umiem na drutach robić

Napisane przez bzyczka1

i tak będziemy przebierać kilka razy dziennie jeszcze tam wiecie treści żołądkowe wydalane przez buźkę ale jak nam się trafi taki okaz jak moja siostrzenica która za każdą kupą była wymazana od pięt po pachy oby nie

idę na ogród pogrzebać trochę przy tym co zostało z zeszłego roku...nie wiem ile i co bo na jesień nie byłam w stanie porządku zrobić

Bzyczko Ty uważaj Kochana Moja teściowa jak była w ciąży z moim mężulem to prosto z ogródka na porodówkę pojechała też w 9 miesiącu

[kolanka]

Gold- ale mnie ucieszyła ta Twoja niespodzianka- sprawdziła się w 100%-tach. Wprowadziłaś kilka malych zmianek w schemacie chodzenia na pizze, a widok zszokowanego TŻ-ta na pewno był rewelacyjny. Miała być zupełnie zwykła pizza, a wyszło tak niezwykle.

[Emilia211]

Napisane przez baja_86

brawo dla świeżoupieczonej mamusi i całusy dla Oleńki

Sama się zastanawiam jakie ciasto, z sałatek robię gyrosa, a na ciepło będę mieć gołąbki bez zawijania, ale to już znane od dawna, wiec nie wiem czy pomogłam

podziel się przepisem na ciasto

Ale słońce daje, szok, tak pali. Wyszłam na dwór poczytać książkę i sobie lekko zjarałam dekolt

dziękuje za podpowiedzi

Napisane przez kliwia

ja robie murzynka tak:
kostka margaryny
szklanka cukru
cukier waniliowy
kakao 3-4 lyzki
5 lyzek wody

3 jajka
1-2lyzeczki proszku do pieczenia
niecala szklanka maki

margaryne z cukrami i kakao i woda rozpuszczamy w garnuszku.
jak ostygnie dodajemy zoltka mieszamy, odlewamy troche na polewe.
Teraz dodajemy make i proszek do pieczenia i mieszamy - ja mieszam lyzka, nie uzywam miksera tu.
Ubite bialka powoli lacze z masa w garnku i gotowe.
do pieca na 180 na 40minut okolo.
Ostatnio tak upieklam i troche za suche bylo. wiec musialam przed przelozeniem nasaczyc herbata

Mase kajmakowa rozpuscilam w kapieli wodnej by latwo ja bylo rozsmarowac na ciescie

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

na FB jest filmik jak miele jezorkiem agusi corcia