Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez enis84

no to w takim razie trzymamy kciuki z Frankiem żeby ładnie jadły
a Ty jak sie czujesz? już doszłaś do siebie po porodzie, po tym całym zamieszaniu?

stokrotko a Ty jak dzisiaj, jakieś skurcze wyczuwalne?

nooo,jak codziennie
cos tam mnie smyra,ale chyba przywyklam do tego na tyle,ze nawet jak przyjda te własciwe skurcze,to je zignoruje

[enis84]

Napisane przez dizi

Bella to super, że z dziewczynkami ok! Trzymam kciuki, żeby ładnie jadły!

dizi a jak Kamilek??
ma już jakieś ząbki?

a z jakiego Ty pieknego miasta pochodzisz?

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

nooo,jak codziennie
cos tam mnie smyra,ale chyba przywyklam do tego na tyle,ze nawet jak przyjda te własciwe skurcze,to je zignoruje

oj mysle że nie zignorujesz, to się wie kiedy sie zaczyna, dziecko tak sie wsrodku wypycha do przodu że nie da sie tego przeoczyć

[kasiek64]

Napisane przez bella7

Wiesz co,jak będą tak ładnie przybywać jak teraz to może za 2tyg ale jest warunek muszą ładnie jeść. Ale mama jest cierpliwą. Wogóle mają już 1700g i migiem teraz nadrabiaja zaległości. Są fajniutkie. P.rehabilitant to fajna babeczka.

Kiedyś była zasada, że dziecko musi przekroczyć 2kg. Moja mama czekała na to 2,5 miesiąca a wczoraj zastanawiała, się czy moja mała przekroczyła już moja wagę urodzeniową.

[enis84]

Napisane przez kasiek64

Kiedyś była zasada, że dziecko musi przekroczyć 2kg. Moja mama czekała na to 2,5 miesiąca a wczoraj zastanawiała, się czy moja mała przekroczyła już moja wagę urodzeniową.

o jeju to strasznie długo, to ile Ty ważyłaś jak się urodziłaś?

[kasiek64]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ja mam 7 par body takich całkiem maleńkich, 3 kaftaniki,5 półśpiochów,3 spiochy, 1 rampers i 2 pajace

Bella dasz radę Najwazniejsze,ze z dziewczynkami coraz lepiej

To mam podobnie jak na razie ale dla mnie niektóre ciuszki 56 wyglądają na dużo, dużo większe.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez enis84

o jeju to strasznie długo, to ile Ty ważyłaś jak się urodziłaś?

Niby waga urodzeniowa to 1200 ale zaraz spadła poniżej 1kg. Mama nie bardzo chce opowiadać o tym co się wtedy działo. Zresztą miała depresje poporodową więc zajmował się mną tato.

[bella7]

Zawsze myślałam że po cesarce to ciężko się pozbierać. A ja musiałam ekspresowo. Także da się radę. A ja prócz zmęczenia czuje ok. Tylko wkurza mnie co raz mniejsza ilość mleka,chciałabym karmić ale ciężko to widzę i pewnie skończy się na butelce.

[dizi]

Napisane przez enis84

dizi a jak Kamilek??
ma już jakieś ząbki?

a z jakiego Ty pieknego miasta pochodzisz?[COLOR="Silver"]

A Kamilek ok, dolna jedynka już prawie się przebiła. Strasznie długo to trwa Ale już tak nie płacze, może się przyzwyczaił? Jutro idziemy na szczepienie, trzecia dawka. A dzisiaj po południu przyjeżdża moja sis, chrzestna małego, więc na trochę go sprzedam

Teraz mieszkam w Wołominie, przed porodem mieszkałam w Warszawie, a ogólnie pochodzę z małego miasteczka na wschód od Wa-wy. Nie będę pisać nazwy, bo jeszcze mnie ktoś namierzy , ale mam wpisane na nk


Stokrotko nie przeoczysz tych właściwych skurczy Zapewniam Cię, że się nie da Ale jakby co to możemy rodzić z Tobą online jak z Karlą

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kasiek64

To mam podobnie jak na razie ale dla mnie niektóre ciuszki 56 wyglądają na dużo, dużo większe.

noo,te rozmiary sa bardzo różne :/
2 pary body w identycznym rozmiarze różnią sie np. dlugością ...

[enis84]

Napisane przez kasiek64

To mam podobnie jak na razie ale dla mnie niektóre ciuszki 56 wyglądają na dużo, dużo większe.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------



Niby waga urodzeniowa to 1200 ale zaraz spadła poniżej 1kg. Mama nie bardzo chce opowiadać o tym co się wtedy działo. Zresztą miała depresje poporodową więc zajmował się mną tato.

oj to faktycznie byłaś bardzo malutka, napewno Twojej mamie było bardzo ciężko a mozna jeszcze wiedzieć w którym tyg sie urodziłaś i dlaczego tak bardzo spieszyłaś sie na świat ?

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

noo,te rozmiary sa bardzo różne :/
2 pary body w identycznym rozmiarze różnią sie np. dlugością ...

a to u mnie tez tak było, wychodzi z tego że rozmiar zależy od firmy

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez dizi

Stokrotko nie przeoczysz tych właściwych skurczy Zapewniam Cię, że się nie da Ale jakby co to możemy rodzić z Tobą online jak z Karlą

bardzo chętnie

Jeszcze trochę i zacznę tupac jak mała dziewczynka "jaaa chcęeeeeee juuuuuż"

[enis84]

Napisane przez dizi

A Kamilek ok, dolna jedynka już prawie się przebiła. Strasznie długo to trwa Ale już tak nie płacze, może się przyzwyczaił? Jutro idziemy na szczepienie, trzecia dawka. A dzisiaj po południu przyjeżdża moja sis, chrzestna małego, więc na trochę go sprzedam

Teraz mieszkam w Wołominie, przed porodem mieszkałam w Warszawie, a ogólnie pochodzę z małego miasteczka na wschód od Wa-wy. Nie będę pisać nazwy, bo jeszcze mnie ktoś namierzy , ale mam wpisane na nk


Stokrotko nie przeoczysz tych właściwych skurczy Zapewniam Cię, że się nie da Ale jakby co to możemy rodzić z Tobą online jak z Karlą

mój Franek te dolne dwie jedynki jakoś przeżył bezboleśnie a przynajmniej nie było po nim widac że coś mu dolega
za to te do góry cztery ząbki wychodziły mu naraz no i płakał troche, matudził, nawet gorączkował a narazie mamy z ząbkami spokój juz od jakiegoś czasu nic tam nowego nie widze

my na szczepienie idziemy 31 maja, dobrze że nie 1 czerwca jakoś tak wyszło że nam sie ta żółtaczka trzecia dawka przedłużyła wlaśnie do teraz bo przez te wyjazdy ciagle ją odkładaliśmy, ale można ją zrobic do 12 miesiaca wiec spoko a chce jeszcze wziac te pneumokoki ale zobaczymy co powie doktor czy teraz zmieszcze 3 dawki

mam takie pytanie do Was dziewczynki czy któras z Was ma może wziety kredyt mieszkaniowy z programu rodzina na swoim ??
bo zastanawiam się czy to sie wogóle opłaca bo z tego co czytam to mniej wiecej po przeliczeniu całości wychodzi na to samo co normalny kredyt mieszkaniowy

[kasiek64]

Napisane przez enis84

oj to faktycznie byłaś bardzo malutka, napewno Twojej mamie było bardzo ciężko a mozna jeszcze wiedzieć w którym tyg sie urodziłaś i dlaczego tak bardzo spieszyłaś sie na świat ?

Nie mam pojęcia czemu tak wcześnie. Wiem tylko, że mamie zaczęły wody się sączyć a później lekarze podjęli decyzję, żeby mnie na siłę wydusić bo dawali marne szanse więc nie chcieli robić cesarki.
Który to był tydzień ona nie pamięta Coś początek 7 miesiąca chyba.
Tylko trzeba pamiętać że teraz opieka wcześniaków jest dużo dużo lepsza niż te 28 lat temu.

[enis84]

Napisane przez kasiek64

Nie mam pojęcia czemu tak wcześnie. Wiem tylko, że mamie zaczęły wody się sączyć a później lekarze podjęli decyzję, żeby mnie na siłę wydusić bo dawali marne szanse więc nie chcieli robić cesarki.
Który to był tydzień ona nie pamięta Coś początek 7 miesiąca chyba.
Tylko trzeba pamiętać że teraz opieka wcześniaków jest dużo dużo lepsza niż te 28 lat temu.

no jest lepsza, 7 miesiac to bardzo wcześnie, dobrze że udało im się Ciebie uratować

[dizi]

Napisane przez kasiek64

Nie mam pojęcia czemu tak wcześnie. Wiem tylko, że mamie zaczęły wody się sączyć a później lekarze podjęli decyzję, żeby mnie na siłę wydusić bo dawali marne szanse więc nie chcieli robić cesarki.
Który to był tydzień ona nie pamięta Coś początek 7 miesiąca chyba.
Tylko trzeba pamiętać że teraz opieka wcześniaków jest dużo dużo lepsza niż te 28 lat temu.

A ja z końca 7 miesiąca i ważyłam 2400 g Ale byłby ze mnie klocek jakby mama donosiła

[kasiek64]

Napisane przez dizi

A ja z końca 7 miesiąca i ważyłam 2400 g Ale byłby ze mnie klocek jakby mama donosiła

A jakie teraz ładne jesteśmy No wagę to miałaś niezłą

[Enia_]

Napisane przez dizi

A Kamilek ok, dolna jedynka już prawie się przebiła. Strasznie długo to trwa Ale już tak nie płacze, może się przyzwyczaił? Jutro idziemy na szczepienie, trzecia dawka. A dzisiaj po południu przyjeżdża moja sis, chrzestna małego, więc na trochę go sprzedam

Teraz mieszkam w Wołominie, przed porodem mieszkałam w Warszawie, a ogólnie pochodzę z małego miasteczka na wschód od Wa-wy. Nie będę pisać nazwy, bo jeszcze mnie ktoś namierzy , ale mam wpisane na nk


Stokrotko nie przeoczysz tych właściwych skurczy Zapewniam Cię, że się nie da Ale jakby co to możemy rodzić z Tobą online jak z Karlą

mam rodzinke w Wołominie ;-)

Napisane przez enis84

no jest lepsza, 7 miesiac to bardzo wcześnie, dobrze że udało im się Ciebie uratować

Enis..............dostala ś tego okresu ?Bo nie jestem w temacie

[enis84]

Napisane przez Enia_

mam rodzinke w Wołominie ;-)


Enis..............dostala ś tego okresu ?Bo nie jestem w temacie

nie ide po testa niedługo

[justa878]

Wczoraj moja gin mi mówiła, że dziecko donoszone - waga 2501. Także nie dużo
i z zabawnych historii - moja gin się mnie wczoraj spytała, czy sama się tam golę, czy mój mnie tam goli, bo mi to bardzo ładnie wychodzi
dizi to z Ciebie był kawałek dziecka jak na czas porodu

[enis84]

dziewczyny chyba sobie odpuszcze ten test bo coś zaczynam plamić na czerwono narazie tak bardzo lekko ale zobacze może się rozwinie

[_pini_]

Hej dziewczyny

U mnie małe zamieszanie bo mąż wyjeżdża na drugi koniec Polski na 6-tyg szkolenie zostanę sama w mieszkaniu dlatego wczoraj zrobiliśmy akcję naklejania na okna moskitier bo u nas jest jakaś komarowa rewolucja a ja wyjątkowo nie lubię latającej gadziny
w ogóle mam lęki nie tylko przed tymi wielkimi komarami ale ogólnie przed cała masą owadów z pająkami do tego stopnia ze boje się ich nawet zabić

[Enia_]

Napisane przez enis84

nie ide po testa niedługo

masz stresa ?

[enis84]

Napisane przez Enia_

masz stresa ?

nie wiem wlasnie czy mam go robić, coś mi sie tam pokzuje powoli takie niteczki krwi wiec może cos sie rozwinie

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _pini_

Hej dziewczyny

U mnie małe zamieszanie bo mąż wyjeżdża na drugi koniec Polski na 6-tyg szkolenie zostanę sama w mieszkaniu dlatego wczoraj zrobiliśmy akcję naklejania na okna moskitier bo u nas jest jakaś komarowa rewolucja a ja wyjątkowo nie lubię latającej gadziny
w ogóle mam lęki nie tylko przed tymi wielkimi komarami ale ogólnie przed cała masą owadów z pająkami do tego stopnia ze boje się ich nawet zabić

Ha! nie jestem sama ze swoimi schizami

Nie lubię stworzeń, które maja więcej niż 4 nogi. A jak do tego jeszcze latają to już w ogole masakra Są zbyt nieprzewidywalne
I motyli się boję. Maja paskudne " twarze."..Brrr....

Za to nie ruszaja mnie żadne gady,płazy,gryzonie

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez enis84

nie wiem wlasnie czy mam go robić, coś mi sietak pokzuje pwooli takie niteczki krwi wiec może cos sie rozwinie

moze wlasnie nadciaga spozniona @

[enis84]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ha! nie jestem sama ze swoimi schizami

Nie lubię stworzeń, które maja więcej niż 4 nogi. A jak do tego jeszcze latają to już w ogole masakra Są zbyt nieprzewidywalne
I motyli się boję. Maja paskudne " twarze."..Brrr....

Za to nie ruszaja mnie żadne gady,płazy,gryzonie

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------



moze wlasnie nadciaga spozniona @

do tego jeszcze boli mnie brzuch wiec moze to @

[_pini_]

też nie mam problemu z płazami i innymi kręgowcami natomiast jeśli chodzi o wszystko co, jak powiedziałaś, ma więcej niż 4 nogi to jest jakaś masakra. Wczoraj mi mąż zostawił 4 takie potwory i nie zabijając ich poszedł do pracy. oczywiście już nie usnęłam tylko je obserwowałam aż w końcu wciągnęłam odkurzaczem bo bałam się zabić gazetą czy szmatą żeby nie skoczyło toto na mnie a wylot odkurzacza zakleiłam taśmą w razie jakby które przeżyło podróż w rurze i późniejsze odkurzanie
Poszłam sobie i kupiłam moskitiery i dziś nad ranem ani jednego w mieszkaniu a to rzadki widok w mieszkaniu na parterze z zagajonym ogródkiem
Mały ma dziś dzisiaj wariacje

[dorcia1465]

Cześć dziewczyny!

Ja od 6-tej w pracy i własnie spijam małą kawkę. A z nowości to przed godziną zawiozłam mojego męża do szpitala Dostał wczoraj skierownie od kardiologa ze względu na niskie tętno ( 40 uderzeń ), więc 24 h mam bez przytulania i już mi smutno jak ja dziś zasnę

Chyba z żalu skoczę dziś z przyjaciółką do CH i może przykupię już jakiś kocyk dla Ewci, bo tak się uczepiłam tego kocyka, że po nocach mi się śni.

[_pini_]

Napisane przez dorcia1465

Cześć dziewczyny!

Ja od 6-tej w pracy i własnie spijam małą kawkę. A z nowości to przed godziną zawiozłam mojego męża do szpitala Dostał wczoraj skierownie od kardiologa ze względu na niskie tętno ( 40 uderzeń ), więc 24 h mam bez przytulania i już mi smutno jak ja dziś zasnę

Chyba z żalu skoczę dziś z przyjaciółką do CH i może przykupię już jakiś kocyk dla Ewci, bo tak się uczepiłam tego kocyka, że po nocach mi się śni.

Ja miałam w niedziele fazę płaczu przed wyjazdem męża mam nadzieję że szybko zlecą te tygodnie

[dizi]

Napisane przez justa878

dizi to z Ciebie był kawałek dziecka jak na czas porodu

Do 5 kg bym dobiła jak nic, a i wzrost:53 cm to pewnie z 60cm by było

Napisane przez enis84

dziewczyny chyba sobie odpuszcze ten test bo coś zaczynam plamić na czerwono narazie tak bardzo lekko ale zobacze może się rozwinie

Ze stresu oj, chyba podświadomość Ci figle płata

[justa878]

Napisane przez dizi

Do 5 kg bym dobiła jak nic, a i wzrost:53 cm to pewnie z 60cm by było

ło matko jak urodzić takie dziecko?

[dizi]

Napisane przez justa878

ło matko jak urodzić takie dziecko?

Aż boję się sobie to wyobrazić w sumie dobrze jednak, że urodziłam się wcześniej bo moja mama jest drobinka Ale i takie dzieciaczki się zdarzają- jak leżałam na położnictwie to Kamilek ze swoim 2,970 był pikuś. Większość dzieciaczków ważyło od 3900 w górę