Dieta paleo.

[pirisand]

masakra.. dzisiaj (po dwóch tygodniach nie oszukiwania) rano o 8.00 skusiłam się na małą kromkę chleba razowego z orkiszem i masą ziaren... do teraz mnie męczy i suszyyyyyy.. wypiłam już 2 litry wody. brzuch mam jak balon i jelita bolą! a to tylko 1 mała kromczusia taka 10x5cm...

po cheatach z nabiałem nie mam takich akcji nigdy!

to chyba jednak oznacza że mam sobie darować gluten?

[Kinaa1]

Napisane przez kaguya

Ja czasem jem nawet 3, takie większe (w sumie dużych objętościowo nie da się zjeść), bo nie jestem głodna, ale wtedy podbijam kalorie, żeby nie było za mało no i nie mam wypchanego ani wydętego brzucha

O właśnie, ile powinno być posiłków w ciągu dnia? Bo czytałam sprzeczne informacje.
Sama dieta - jak dla mnie - jest super. Jem w ten sposb już od trzech tygodni i zauważyłam, prócz spadku wagi, również zmniejszenie innych dolegliwości.

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez pirisand

masakra.. dzisiaj (po dwóch tygodniach nie oszukiwania) rano o 8.00 skusiłam się na małą kromkę chleba razowego z orkiszem i masą ziaren... do teraz mnie męczy i suszyyyyyy.. wypiłam już 2 litry wody. brzuch mam jak balon i jelita bolą! a to tylko 1 mała kromczusia taka 10x5cm...

po cheatach z nabiałem nie mam takich akcji nigdy!

to chyba jednak oznacza że mam sobie darować gluten?

Mam to samo i będę starać się nie zjadać nic zawierającego ten składnik

[Immoral]

http://natemat.pl/106179,dieta-bezgl...czym-to-sie-je

na poprawe humoru

[dacn]

Napisane przez Immoral

http://natemat.pl/106179,dieta-bezgl...czym-to-sie-je

na poprawe humoru

Jakie głupoty, co gorsza ta osoba prezentuje typowe dzisiejsze dziennikarstwo nie zna tematu o którym pisze a pisze bzdury byleby były kontrowersyjne

[Melonade]

Napisane przez dacn

Jakie głupoty, co gorsza ta osoba prezentuje typowe dzisiejsze dziennikarstwo nie zna tematu o którym pisze a pisze bzdury byleby były kontrowersyjne

Jakiś czas temu był też artykuł w newsweeku, który zresztą był głównym tematem z okładki, który bezpośrednio mówił, że osoby, które przechodzą na dietę bezglutenową są głupie, że to nowy trend i za pół roku wszyscy będą o niej mówić, że jest niezdrowa, tak jak było z dietą ducana ...

[Farisss]

Napisane przez Melonade

Jakiś czas temu był też artykuł w newsweeku, który zresztą był głównym tematem z okładki, który bezpośrednio mówił, że osoby, które przechodzą na dietę bezglutenową są głupie, że to nowy trend i za pół roku wszyscy będą o niej mówić, że jest niezdrowa, tak jak było z dietą ducana ...

Taaa...


Dołączę sie do Was. W zasadzie nie jestem na paleo, ale staram się jeść w 80% bezglutenowo i ograniczyłam też nabiał. W małych ilościach gluten mi nie szkodzi, ale przy większych - bóle brzucha itd itp. Za to przyda mi się wsparcie i jakieś nowe pomysły co by tu zjeść

[dacn]

Napisane przez Melonade

Jakiś czas temu był też artykuł w newsweeku, który zresztą był głównym tematem z okładki, który bezpośrednio mówił, że osoby, które przechodzą na dietę bezglutenową są głupie, że to nowy trend i za pół roku wszyscy będą o niej mówić, że jest niezdrowa, tak jak było z dietą ducana ...

No nie oszukujmy sie. W pewien sposob bezglutenowa i paleo sa modnymi dietami.
Natomiast bezpodstawne jest stwierdzenie ze to dieta szkodliwa lub dukan myslalam o wadach diety i jedyne co mi przychodzi na mysl to potencjalny niedobor wit b. Ale temu da sie zaradzic zroznicowana dieta.
Po za tym nie wiem i nie rozumiem dlaczego krytykujacy za tak wazne odzywczo uznaja chleb i ciastka ?

[Farisss]

No bo chleb = kanapki, które są najprostsze do przyrządzenia= wszędzie się nadają.

I niestety są osoby, któe sobie dnia bez chleba nie wyobrażają, a wszystko co jest zdrowe jest dla nich obrzydliwe (nieważne czy próbowały czy nie)

[Melonade]

Napisane przez dacn

No nie oszukujmy sie. W pewien sposob bezglutenowa i paleo sa modnymi dietami.
Natomiast bezpodstawne jest stwierdzenie ze to dieta szkodliwa lub dukan myslalam o wadach diety i jedyne co mi przychodzi na mysl to potencjalny niedobor wit b. Ale temu da sie zaradzic zroznicowana dieta.
Po za tym nie wiem i nie rozumiem dlaczego krytykujacy za tak wazne odzywczo uznaja chleb i ciastka ?

Ale jednak odnoszę wrażenie, że są modne z dobrych powodów - tzn. jednak wiele osób zauważa poprawę swojego ogólnie pojętego zdrowia po rozpoczęciu takiej diety, pomijając utratę wagi.
Poza tym nie sądzę, żeby niejedzenie właśnie chleba czy ciastek było takie głupie . Nawet jeżeli ktoś chory na celiakię nie jest, to taka dieta raczej zaszkodzić nie może. No a już dukan i jedzenie samego białka to nie jest do końca zdrowa opcja, także to porównanie jest niezbyt trafne...

Myślę, że ta krytyka to jest po prostu kwestia "producentów" czy po prostu wszystkich osób zarabiających na sprzedaży zboża itd.

A jeszcze a propos mody - modny też jest teraz w ogóle zdrowy tryb życia: zdrowe jedzenie, ćwiczenie itd., więc nie wszystko, co modne, jest takie złe .

[Farisss]

Tylko, że teraz moda na "zdrowy styl zycia" też przybiera złe strony.

Za dużo jest pokazanych zbyt wychudzonych dziewczyn, które niby mają "kaloryfer" na brzuchu, jak ktoś zje ciastko raz na tydzień - to jest zły i nie odżywia się zdrowo, jak nie biega to jest leń, bo każdy fit musi biegać, jak robi cokolwiek co nie jest "fit" albo "zdrowe" to się nie zna i absolutnie nie ma nic wspólnego ze zdrowym stylem życia. A to przecież w ogóle nie o to chodzi.

[dacn]

Napisane przez Melonade

Ale jednak odnoszę wrażenie, że są modne z dobrych powodów - tzn. jednak wiele osób zauważa poprawę swojego ogólnie pojętego zdrowia po rozpoczęciu takiej diety, pomijając utratę wagi.
Poza tym nie sądzę, żeby niejedzenie właśnie chleba czy ciastek było takie głupie . Nawet jeżeli ktoś chory na celiakię nie jest, to taka dieta raczej zaszkodzić nie może. No a już dukan i jedzenie samego białka to nie jest do końca zdrowa opcja, także to porównanie jest niezbyt trafne...

Myślę, że ta krytyka to jest po prostu kwestia "producentów" czy po prostu wszystkich osób zarabiających na sprzedaży zboża itd.

A jeszcze a propos mody - modny też jest teraz w ogóle zdrowy tryb życia: zdrowe jedzenie, ćwiczenie itd., więc nie wszystko, co modne, jest takie złe .

Tez uwazam ze dieta paleo stala sie modna dlatego ze najczesciej pomaga.
Z krytyka wylacznie producentow sie nie zgodze. Do nich dochadza takze ludzie dla ktorych pozywienie bazuje na chlebie kluseczkach i makaronie i bez tego mie wyobrazaja sobie zycia. A swoje dokladaja kolorowe pisemka z artykulami o wieloziarnistym chlebie otrebach i blonniku bez.ktorego zyc sie nie da...

[Melonade]

Napisane przez Farisss

Tylko, że teraz moda na "zdrowy styl zycia" też przybiera złe strony.

Za dużo jest pokazanych zbyt wychudzonych dziewczyn, które niby mają "kaloryfer" na brzuchu, jak ktoś zje ciastko raz na tydzień - to jest zły i nie odżywia się zdrowo, jak nie biega to jest leń, bo każdy fit musi biegać, jak robi cokolwiek co nie jest "fit" albo "zdrowe" to się nie zna i absolutnie nie ma nic wspólnego ze zdrowym stylem życia. A to przecież w ogóle nie o to chodzi.

Wiadomo, co za dużo to niezdrowo, w każdym temacie .
Grunt to nie popadać ze skrajności w skrajność i zachować we wszystkim zdrowy rozsądek.

Napisane przez dacn

Tez uwazam ze dieta paleo stala sie modna dlatego ze najczesciej pomaga.
Z krytyka wylacznie producentow sie nie zgodze. Do nich dochadza takze ludzie dla ktorych pozywienie bazuje na chlebie kluseczkach i makaronie i bez tego mie wyobrazaja sobie zycia. A swoje dokladaja kolorowe pisemka z artykulami o wieloziarnistym chlebie otrebach i blonniku bez.ktorego zyc sie nie da...

Może źle się wyraziłam, nie mówię, że to wyłącznie krytyka producentów, ale mam jakieś dziwne wrażenie, że te różne medialne akcje, czy to artykuły w gazetach, na portalach czy współprace blogowe, które tak negatywnie wypowiadają się o paleo, powstają właśnie ze współpracy osób, które na tych chlebach i ciastkach zarabiają z danym dziennikarzem/blogerem/dietetykiem. Jasne, że nie wszystkie, nawet nie wiem czy większość, ale jak to czytam to takie odnoszę wrażenie.

Oczywiście nawet nie wspominam o wszystkich babciach i ciociach, które wszystko lepiej wiedzą i jak była wojna, to sam chleb z masłem jadły i to był rarytas, więc jak śmiesz go teraz nie doceniać .

[Immoral]

Istnieja dwie mody na bycie fit ta normalna, gdzie ludzie nie katuja sie, bo zjedli kawalek ciastka, jedza wiecej niz 2000kcal i druga czyli obsesyjne pilnowanie diety + jedzenie 1500kcal (tak okolo). Czasem jak sie pochodze po tych taki fit blogach to podchodzi mi to pod pro ane (wiem, duzy zarzut). Roznica taka, ze jedne jedze 500kcal/dzien i po paru maja napad, drugie jeda na 1500kcal beznapadowo + godzinka cardio, czy czego tam. Wychodzi na to samo. Fitinspiracje na niektorych blogach tez do zludzenia przypominaja thinspiracje...

Ta dziennikarka (?) ktora napisala ten artykul zajmuje sie od paru tygodni wlasnie tematem jedzenia, czego kompletnie nie moge zrozumiec. Tluszcze, kawa, mleko, cukier... glowny cel artykulow to dac do zroumienia ludziom, ze najwazniejszy jest zdorwy rozsadek, a bedziemy zdrowi i szczesliwy. Nie rozumiem tylko po co ktos kto nie ma zielonego pojecia o jedzeniu robi wywiady z dietetykami, przeciez ona nie moze tych informacji zwerifikowac i na slepo wierzy, ze to co uslyszy jest prawda.
I dalej nie rozumiem czemu odstawienie chleba budzi tyle kontrowersji. Rzucenie zboz napewno nie jest wygodne, ale bez przesady. Nie jestem za tym, aby ktos kto nie ma nietolerancji/celkalii/nie przyjemnych objawow nigdy juz nie zjadl ciastka, a wrecz panikowal jak do takiej sytuacji dojdzie, ze trzeba zjesc np. bulke na sniadanie. Ale to sa wyjatki, po co skupiac sie na wyjatkach? Lepiej zadbac o codzienna diete, lepsze sampoczucie gwarantowane, dopki np. zbozowe wpadki nie stana sie rutyna to przeciez wszytsko jest w porzadku. Ot, nagle zaczelo byc wszystko latwiejsze i ludzie na bezglutenowej diecie nie sa wyalienowani.

[akot80]

Takich artykułów ostatnio coraz więcej http://foch.pl/foch/1,138503,1609204...ry_wybor_.html

[Farisss]

Ja nie rozumiem, dlaczego ciągle jest mało inf. nt pełnoziarnistych produktów - jak ktoś nie jest chory, nie ma żadnej nietolerancji, to mąką pełnoziarnista jest świetna i o wiele lepsza od zwykłej. I całe mnóstwo przepisów na chleby czy te nieszczęsne ciastka. Niby wszyscy tacy swiatli i w ogóle, ale w moim kręgu, w pojęciu "zdrowa mąka" to tylko razowa, a na niej wszystko jest okropne. Mało kto słyszał o mące jaglanej/gryczanej/ryżowej czy jakiejś innej. Nigdy nie próbował, ale z zasady "jak zdrowe to pewnie jak razowa - niedobra".

No i przecież paleo chlebów jest pełno. Mało przepisów na polskich blogach, ale już są, a wystarczy wpisać "paleo bread recipe" i pierwsza strona google to zatrzęsienie. Sama dziennikarka która się nie zna na zdrowym odzywianiu i przy nieznaniu angielskiego mogłaby sobie przetłumaczyć w translatorze - i wyszłoby jej, że można zrobić chleb bez mąki.


Niestety, zgodzę się, że oni wszyscy w jakiejś zmowie z producentami którzy bazują na mące - bo to ich zysk. Mąkie, cukier, margaryna - taniocha, a tyyyyle ciastek. I taaaakie zyski.

[dacn]

Albo po prostu pisza cokolwiek zeby nabijac wejscia. Bo napisza kontrowersje i maja wiecej zyskow z reklam. A dieta bezglutenowa jest na poczatku trudna bo trzeba myslec co sie je i czytac sklady a takze samemu gotowac. W przeciwienstwie do "fit" dietek bazujacych na liczeniu kalorii i jedzeniu rzeczy podpisanych jako zdrowe.
Co do diety to tez obijam sie o mur. Nikogo nie nawracam nie zabraniam i nie uswiadamiam. Ale jem paleo i odmawiam jedzenia glutenu co niektorych wrecz boli. No bo jak to nie jem chlebka, platkow, zboz, ciast to niezdrowe. Nie docieraja tlumaczenia ze glutenu nie toleruje i po nim cierpie. I ze schudlam. Nie jestem dziwna bo sobie wmowilam nietolerancje. Dokladne slowa wspolpracownikow.

[mara30]

Napisane przez dacn

ANie docieraja tlumaczenia ze glutenu nie toleruje i po nim cierpie. I ze schudlam.

taaa, pani w artykule o tych, co nie jedzą glutenu, bo chcą schudnąć pisze w takim tonie , jakby pisała o tych, co zjadają jaja tasiemca
a przecież jakby nie było, to jeden ze zdrowszych sposobów na schudnięcie

z drugiej strony bez sensu są te przykłady bezglutenowego brownie itd., pewnie, że są osoby, które zamiast glutenu zapychają się waflami ryżowymi i pszenną mąką pozbawioną glutenu, ale to tak jak wegetarianin żywiący się frytkami i kluskami - tak jakby nie o to chodzi... szkoda tylko, że niektórzy nie potrafią tego ogarnąć

[Immoral]

Napisane przez mara30

taaa, pani w artykule o tych, co nie jedzą glutenu, bo chcą schudnąć pisze w takim tonie , jakby pisała o tych, co zjadają jaja tasiemca

sad but true

[dacn]

Napisane przez mara30

taaa, pani w artykule o tych, co nie jedzą glutenu, bo chcą schudnąć pisze w takim tonie , jakby pisała o tych, co zjadają jaja tasiemca
a przecież jakby nie było, to jeden ze zdrowszych sposobów na schudnięcie

z drugiej strony bez sensu są te przykłady bezglutenowego brownie itd., pewnie, że są osoby, które zamiast glutenu zapychają się waflami ryżowymi i pszenną mąką pozbawioną glutenu, ale to tak jak wegetarianin żywiący się frytkami i kluskami - tak jakby nie o to chodzi... szkoda tylko, że niektórzy nie potrafią tego ogarnąć

Tutaj duzo zlego robia o dziwo stowarzyszenia. W wydawanej przez stowarzyszenie chorych na celiakie ksiazeczkach poza waznymi informacjami o chorobie pada stwierdzenie " to ze masz celiakie to nie oznacza ze musisz rezygnowac z NORMALNEGO jedzenia takiego jak chleb czy makaron. " a dalej jest pelno reklam produktow bezglutenowych opartych na pszenicy mace ziemniaczanej i cukrze. Ulotki te rozdawane sa pacjentom chorym na celiakie.
Pewnie stad powszechna wiara ze bezglutenowo to na waflach ryzowych i innych fast foodach.

[DudiBoy]

A składy pieczywa i innych produktów piekarniczych wolnych od glutenu? że się tak wtrące do Waszej rozmowy. Czego tam nie ma
Albo makaron z kukurydzy, super! Zjedz a Twój poziom glukozy poszybuje w kosmos

Zresztą, ktoś musi robić nagonkę- inaczej komu by sprzedali te wszystkie leki na cukrzycę, cholesterol, otyłość i wiele innych schorzeń, gdyby wszyscy rzucili zboża?

[Wampierz]

Napisane przez pirisand

ja chyba też... szukam zamiennika...
kokos dla mnie przechodzi tylko na słodko

i muszę zastanowić się co zrobić z wielkim słoikiem oleju koko.. bo w potrawach go wyczuwam.. nie jestem w stanie na nim smażyć.
Macie jakieś pomysły?

Na słodko go. Tzn. na "słodko" - jakieś batony, czekolada. Albo do smażenia z przyprawami.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez pirisand

masakra.. dzisiaj (po dwóch tygodniach nie oszukiwania) rano o 8.00 skusiłam się na małą kromkę chleba razowego z orkiszem i masą ziaren... do teraz mnie męczy i suszyyyyyy.. wypiłam już 2 litry wody. brzuch mam jak balon i jelita bolą! a to tylko 1 mała kromczusia taka 10x5cm...

po cheatach z nabiałem nie mam takich akcji nigdy!

to chyba jednak oznacza że mam sobie darować gluten?

A ja jakiś czas temu skusiłam się na dwa piwa... To było głupie, nawet nie lubię piwa, ale była okazja napić się takie ekstra, jedno ciemne, jedno jasne... Jezu... w nocy się obudziłam - huczało mi w głowie jak helikopter, brzuch boli, zatoki zapchane. Wtedy sobie przypomniałam, że kiedyś to mi codziennie tak huczało jak się kładłam spać. No i przez następne ponad 24 h chodziłam jak struta - ból głowy, mdłości, ból brzucha, katar, na koniec wysypka. I nie, to nie był kac.


A np. w Tłusty Czwartek zjadłam dwa pączki i nic. Ciekawe czy gluten, czy jednak jakiś inny składnik zbóż.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez dacn

No nie oszukujmy sie. W pewien sposob bezglutenowa i paleo sa modnymi dietami.
Natomiast bezpodstawne jest stwierdzenie ze to dieta szkodliwa lub dukan myslalam o wadach diety i jedyne co mi przychodzi na mysl to potencjalny niedobor wit b. Ale temu da sie zaradzic zroznicowana dieta.
Po za tym nie wiem i nie rozumiem dlaczego krytykujacy za tak wazne odzywczo uznaja chleb i ciastka ?

Bo ludzie czytają "bez zbóż" i rozumieją jako "samo mięso jem". To tylko świadczy o poziomie ich wiedzy żywieniowej.

[Immoral]

Ja akurat po zbozach żadnej reakcji nie mam gorzej z nabiałem jak wkradnie sie regularnie (plasterk tu plasterek tam i nagle jem go codziennie), to zwiększona alergia i armagedon na twarzy, jednak jedzony sporadycznie także nie wywołuje żadnych reakcji.

[Wampierz]

Napisane przez Kinaa1

O właśnie, ile powinno być posiłków w ciągu dnia? Bo czytałam sprzeczne informacje.
Sama dieta - jak dla mnie - jest super. Jem w ten sposb już od trzech tygodni i zauważyłam, prócz spadku wagi, również zmniejszenie innych dolegliwości.

Nie zauważyłam, czy ci ktoś odpowiedział, tyle mam zaległości... Jesz tyle, żeby być sytą. Na początku może ci być trudno się najeść, ale jak się nauczysz układać posiłki i organizm się przestawi to powinno być ok.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez blax5

Weszłam tu z ciekawości i od razu się zdziwiłam. Może mi mniej więcej nakreślić jak wygląda dieta high-carb? Albo napisać tylko co węglowodanowego się na niej głownie je?

kayuga, przed chwilą też byłam na wątku w którym mówiłaś o dziewczynach na diecie low-carb, które prowadzą ciekawe blogi i komuś tam wysyłałaś linki. Teraz nie wiem co to był za wątek a chętnie też bym zobaczyła te strony. Mogłabyś mi też wysłać taką wiadomość?

Słodkie owoce oraz wysokoskrobiowe warzywa i owoce.

Są nawet skrobie warzywne : mąka ziemniaczana (jeśli tolerujesz psiankowate), mąka z tapioki (to jest dopiero hipoalergiczne). Z takich skrobii można piec różne rzeczy, niekoniecznie takie same jak ze zbożowych, ale np. biszkopty to na skrobii wychodza lepsze niż na pszennej.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez kaguya

Oj, uwierz, dużo. Większość owoców ma ok 5-7 g węgli w 100 g, a to dużo (nawet jabłka) i chodzi o węgle przyswajalne jedno jabłko na pewno nie waży 100 g, tylko więcej, więc... Owszem, truskawki, maliny, jagody i coś tam jeszcze mają mniej, więc takie też pałaszuję bardzo chętnie, chociaż dziś. np. robię ciasto brzoskwiniowe, z tym że nie zjem od razu całego ja nawet banany czasem jem, ale jako dodatek do posiłków, nie cały banan (ale to tylko ja).

A dla mnie banany to dobro - zawsze lubiłam, ale po odwyku od cukru są takie słodziutkie Na surowo, smażone, do ciast, racuszków.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez Immoral

Ja akurat po zboczach żadnej reakcji nie mam gorzej z nabiałem jak wkradnie sie regularnie (plasterk tu plasterek tam i nagle jem go codziennie), to zwiększona alergia i armagedon na twarzy, jednak jedzony sporadycznie także nie wywołuje żadnych reakcji.

Pierwszy raz taką reakcję miałam. Wcześniej to po psiankowatych miałam biegunki, i tak odkryłam że bakłażany są psiankowate...

Przynajmniej wiem, czego mam unikać.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez dacn

Nigdy nie ćwiczyłam dużo i nie ćwiczę obecnie. Max to 5 godzin wysiłku w tygodniu co przy siedzącym trybie życia szału nie robi. Intensywność mojego wysiłku jest też słaba.

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

U mnie dochodził jeszcze gluten z objawami ze strony przewodu pokarmowego oraz pszenicznym brzuchem. Samo odstawienie glutenu dało mi bardzo dużo. Długo nie mogłam odstawić nabiału i ryżu do większości posiłków.

Podobnie u mnie. Jak mi ten zbożowy brzuch zniknął (na samym początku diety) to od razu zaczęłam wyglądać o wiele szczuplej.


Ale ogólnie zauważyłam, że wciąż chudnę, tylko wolno... Wolałabym już nie chudnąc, bo jestem wysoka i grubokoścista, i tak wiotko nie będę wyglądać, tylko się zrobię koścista. Pewnie powinnam zacząć ćwiczyć. Planuję wrócić niedługo do moich ulubionych łagodnych ćwiczeń i częstszego chodzenia na piechtę.

[Melonade]

Napisane przez Wampierz

Na słodko go. Tzn. na "słodko" - jakieś batony, czekolada. Albo do smażenia z przyprawami.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------


A ja jakiś czas temu skusiłam się na dwa piwa... To było głupie, nawet nie lubię piwa, ale była okazja napić się takie ekstra, jedno ciemne, jedno jasne... Jezu... w nocy się obudziłam - huczało mi w głowie jak helikopter, brzuch boli, zatoki zapchane. Wtedy sobie przypomniałam, że kiedyś to mi codziennie tak huczało jak się kładłam spać. No i przez następne ponad 24 h chodziłam jak struta - ból głowy, mdłości, ból brzucha, katar, na koniec wysypka. I nie, to nie był kac.


A np. w Tłusty Czwartek zjadłam dwa pączki i nic. Ciekawe czy gluten, czy jednak jakiś inny składnik zbóż.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------


Bo ludzie czytają "bez zbóż" i rozumieją jako "samo mięso jem". To tylko świadczy o poziomie ich wiedzy żywieniowej.

Ja mam podobnie po piwe, czuję się☠okropnie. I to nie jest kwestia upicia, nawet jak wypiję dwa łyki to mój żołądek to odczuwa. Na całe szczęście nie jestem fanką piwa, wolę wino .
Ale też mnie to zastanawiało, czy to gluten czy coś innego .

Niestety, ludzie lubią strasznie krytykować rzeczy, których nie rozumieją. Tak samo, jak ktoś już wyżej wspomniał, że jak ktoś jest wegetarianinem to na pewno wcina same kluski i makarony.
Albo jak komuś☠powiem, że uwielbiam ćwiczenia ze sztangami to od razu słyszę, że jak kobieta wygląda jak kulturystka to takie niekobiecie przecież, po co mi to itd. (dodajmy, że jestem mała i tłusta i chyba musiałabym poświęcić z 10 lat na to, żeby było widać u mnie jakiekolwiek mięśnie, a co dopiero jak u kulturystyki ...)

Napisane przez Wampierz

Nie zauważyłam, czy ci ktoś odpowiedział, tyle mam zaległości... Jesz tyle, żeby być sytą. Na początku może ci być trudno się najeść, ale jak się nauczysz układać posiłki i organizm się przestawi to powinno być ok.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


Słodkie owoce oraz wysokoskrobiowe warzywa i owoce.

Są nawet skrobie warzywne : mąka ziemniaczana (jeśli tolerujesz psiankowate), mąka z tapioki (to jest dopiero hipoalergiczne). Z takich skrobii można piec różne rzeczy, niekoniecznie takie same jak ze zbożowych, ale np. biszkopty to na skrobii wychodza lepsze niż na pszennej.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------


A dla mnie banany to dobro - zawsze lubiłam, ale po odwyku od cukru są takie słodziutkie Na surowo, smażone, do ciast, racuszków.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------


Pierwszy raz taką reakcję miałam. Wcześniej to po psiankowatych miałam biegunki, i tak odkryłam że bakłażany są psiankowate...

Przynajmniej wiem, czego mam unikać.

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------


Podobnie u mnie. Jak mi ten zbożowy brzuch zniknął (na samym początku diety) to od razu zaczęłam wyglądać o wiele szczuplej.


Ale ogólnie zauważyłam, że wciąż chudnę, tylko wolno... Wolałabym już nie chudnąc, bo jestem wysoka i grubokoścista, i tak wiotko nie będę wyglądać, tylko się zrobię koścista. Pewnie powinnam zacząć ćwiczyć. Planuję wrócić niedługo do moich ulubionych łagodnych ćwiczeń i częstszego chodzenia na piechtę.

A długo się tak odżywiasz?
Dziewczyny, a wrzucacie gdzieś swoje jadłospisy może? Szukam inspiracji .

[Kinaa1]

Napisane przez Wampierz

Nie zauważyłam, czy ci ktoś odpowiedział, tyle mam zaległości... Jesz tyle, żeby być sytą. Na początku może ci być trudno się najeść, ale jak się nauczysz układać posiłki i organizm się przestawi to powinno być ok.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


S .

Dzięki.
Właśnie układanie posiłków jest dla mnie dużą trudnością. Ale jest już coraz lepiej..... Jest kilka ciekawych blogów z których czerpię inspiracje na komponowanie posiłków.

[Melonade]

Napisane przez Kinaa1

Dzięki.
Właśnie układanie posiłków jest dla mnie dużą trudnością. Ale jest już coraz lepiej..... Jest kilka ciekawych blogów z których czerpię inspiracje na komponowanie posiłków.

A możesz podrzucić linki do tych blogów?

[akot80]

Napisane przez Melonade

A możesz podrzucić linki do tych blogów?

Jest ich na prawdę mnóstwo: np.
http://www.thepaleomom.com/

A tu lista the best

http://psychologyofeating.com/top-50-paleo-blogs/

I taki fajny blog nie tylko paleo:
http://comfybelly.com/by-recipe/#.U54HG_l_vTo

[Melonade]

Napisane przez akot80

Jest ich na prawdę mnóstwo: np.
http://www.thepaleomom.com/

A tu lista the best

http://psychologyofeating.com/top-50-paleo-blogs/

I taki fajny blog nie tylko paleo:
http://comfybelly.com/by-recipe/#.U54HG_l_vTo

Wiem, że jest mnóstwo, ale właśnie większość zagranicznych. Szukam czegoś polskiego, bo na zagranicznych często znajduję składniki, których w życiu nie znajdę w Polsce . Ale i tak dziękuję za linki, na pewno przejrzę .

[Kinaa1]

Napisane przez Melonade

Wiem, że jest mnóstwo, ale właśnie większość zagranicznych. Szukam czegoś polskiego, bo na zagranicznych często znajduję składniki, których w życiu nie znajdę w Polsce . Ale i tak dziękuję za linki, na pewno przejrzę .

Hej, odpiszę Ci wieczorem, bo teraz mam dostęp tylko do tableta i smartfona. Ale jeden z blogow nalezy do uczestniczki tego forum tylklo nie pamietam Jej nicka

[Immoral]

Ja najbardziej lubię stalkerville.net
Ale to nie blog tylko strona (i od tygodnie maja jakiś zastój :/)