Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez natalkaa7522

Nie chodzi mi o strony, kto kim. Ale w ogóle dlaczego tak jest Idę do wujka google poszukać moich odpowiedzi.

Z czystej ambicji spróbuję zgadnąć:

kobita to taki jakby prezent, ma rodzić, dogadzać etc. Jaśnie książę kiedyś pytał rodziców o zgodę (a nawet nie on to robił a swat lub rodzice jaśnie księcia). Więc skoro miał tak ułatwione po co sobie utradniał pytając jaśnie kobitę? Nie wiem, może chciał się usamodzielnić i nie obciążać swata. A rodziców zwyczajnie sie bał?


Boże, co ja piszę.. pogubiłam się w toku rozumowania

[magyarparaszt]

Napisane przez Mother Hedgehog

Z czystej ambicji spróbuję zgadnąć:

kobita to taki jakby prezent, ma rodzić, dogadzać etc. Jaśnie książę kiedyś pytał rodziców o zgodę (a nawet nie on to robił a swat lub rodzice jaśnie księcia). Więc skoro miał tak ułatwione po co sobie utradniał pytając jaśnie kobitę? Nie wiem, może chciał się usamodzielnić i nie obciążać swata. A rodziców zwyczajnie sie bał?


Boże, co ja piszę.. pogubiłam się w toku rozumowania

Ja też

[natalkaa7522]

Nie ogarnęłam co napisałaś

[Mother Hedgehog]

Napisane przez natalkaa7522

Nie ogarnęłam co napisałaś

Głow amnie boli, chyba mam ruję i to pewnie dlatego

[funk_you]

Pusia jakie to dziwne słowo

Pusia kojarzy mi się tylko z Pusiem- wigilijnym karpiem, który pływał u nas wesoło w wannie do czasu wigilii. Ów Pusio tzn. jego ość stanęła w gardle mojej mamie która go przyrządzała. Wieczór wigilijny bardzo udany, mama żeby przepchnąć ość jadła przez całą wieczerzę chleb Myśleliśmy, że trzeba będzie jechać na pogotowie.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez funk_you

Pusia jakie to dziwne słowo

Pusia kojarzy mi się tylko z Pusiem- wigilijnym karpiem, który pływał u nas wesoło w wannie do czasu wigilii. Ów Pusio tzn. jego ość stanęła w gardle mojej mamie która go przyrządzała. Wieczór wigilijny bardzo udany, mama żeby przepchnąć ość jadła przez całą wieczerzę chleb Myśleliśmy, że trzeba będzie jechać na pogotowie.

Pusia już nigdy nie będzie taka sama odkąd poznałam Pusię (WRÓĆ) Pysię Patrysię

[Chatul]

Napisane przez Mother Hedgehog

Znam trzyletnią dziewczynkę, która ledwo mówi, jak już mówi to bardzo niewyraźnie i ma bardzo ograniczony zasób słów - wtedy myślę, że rodzice nie rozmawiają z nią zbyt dużo i te rozmowy nie są zbyt wyszukane.

Natomiast moja kuzynka jest jedynie roczek starsza i mówi, może nie jakoś wyraźnie ale zasób słów ma ewidentnie większy, składa sensowniejsze zdania. No ale ja nie raz widziałam ile i w jaki sposób rodzice do niej mówią.

Dlatego ja od dawna wyrobiłam sobie opinię, że do dzieci trzeba dużo mówić (ale nie agugugu, dzidzi, pupu) i czytać im bajki - w końcu jakoś polszczyzny muszą się nauczyć. A im więcej będę słów rozumieć, tym świat staje się przystępniejszy (tak mi się wydaje).

Oczywiście, że tak. Trzeba z dzieckiem rozmawiać. Jak się nie będzie z nim rozmawiało, to ono sobie nie przyswoi dobrze języka ojczystego.
Natomiast bywa też tak, że rodzice robią wszystko dobrze, ale dziecko jest np. opóźnione w rozwodu z powodów zdrowotnych. Jeśli 3-letnie dziecko nie mówi, to zdecydowanie należy udać się do specjalisty (ba, należałoby zrobić to przynajmniej rok wcześniej).

Napisane przez natalkaa7522

A ja się tak zastanawiam teraz (obejrzałam filmik jak ziomal się oświadczył dziewczynie ) czemu facet się oświadcza dziewczynie, a nie dziewczyna facetowi? To tez są normy uznane przez społeczeństwo czy co? Bo facet wtedy deklaruje chęć bycia z kobietą-w drugą stronę, kobieta też powinna zadeklarować taką chęć więc w sumie też mogłaby się komuś oświadczyć.

Zgadzam się Do mnie samej w ogóle nie przemawia zwyczaj oświadczyn. Nie chciałabym czegoś takiego

Napisane przez Darkoz

A jak przecieknie? Np. kiedy siedzisz w autobusie?

A co jak komuś przez spodnie przecieknie?

[natalkaa7522]

Ciocia Wiki niewiele na temat zaręczyn mi powiedziała. Tylko to co wiem czyli w sumie nic.

[IzzieSt]

Napisane przez Julie_

Tampony obowiązkowo albo kubeczki

Ale jak? Miałabym sobie trzymać czy przywiązać do czegoś?

Napisane przez Darkoz

A jak przecieknie? Np. kiedy siedzisz w autobusie?

Oj czepiasz się Tu się wytrze, tam się oprzesz, o kogoś zahaczysz i ślady pozacierane

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez IzzieSt

Ale jak? Miałabym sobie trzymać czy przywiązać do czegoś?

Czas Cię uświadomić
http://kubeczek-menstruacyjny.ladycu...tosowanie.aspx

[funk_you]

Napisane przez Mother Hedgehog

Pusia już nigdy nie będzie taka sama odkąd poznałam Pusię (WRÓĆ) Pysię Patrysię

Osz kurde! Pysia Patrysia muszę zapamiętać!

[WhiteCherry]

Napisane przez Bananalama

Wprost i bez upiększeń, chodzi mi o ludzi, którzy najpierw bardzo interesują się tym co myślę i o czym myślę, a później uważają to za herezje, głupoty i bluźnierstwa wszelakie, sprowadzają mnie na siłę do jednego słusznego toku rozumowania, a na dodatek sugerują odchyły psychiczne

mam tak (prawie) zawsze podczas słuchania polityków.

Napisane przez magyarparaszt

o lubię Dupy, Dupeczki, ale jestem na męskiej wersji
muszę znaleźć faceta Teraz ta cała idea chodzenia nago nie wydaje mi się glupia

nie znam!

[siarka40]

Napisane przez Chatul

A co jak komuś przez spodnie przecieknie?

no, sorry, ale majtki i spodnie sporo potrafia "zatrzymac" - a bedac na golasa, od razu wszystko brudzisz dookola...

[WhiteCherry]

Napisane przez siarka40

no, sorry, ale majtki i spodnie sporo potrafia "zatrzymac" - a bedac na golasa, od razu wszystko brudzisz dookola...

ofuuu kolejny powód potwierdzający, że ludzie nad swoimi poglądami momentami nie myślą

[siarka40]

Napisane przez WhiteCherry

ofuuu kolejny powód potwierdzający, że ludzie nad swoimi poglądami momentami nie myślą

dla mnie, mimo wszystko, jeszcze gorsza jest wizja zostawiania na siedzeniach sladow "slimaczych".
albo jak na przyklad ktos dokladnie sie nie podciera po "dwojce".

[magyarparaszt]

Napisane przez WhiteCherry

nie znam!

https://www.facebook.com/dupydupeczki

Napisane przez siarka40

dla mnie, mimo wszystko, jeszcze gorsza jest wizja zostawiania na siedzeniach sladow "slimaczych".
albo jak na przyklad ktos dokladnie sie nie podciera po "dwojce".

Jak ja zasnę teraz...

[Treys]

Jade tramwajem. Do środka wchodzi dwóch kanarów i każą ukazac bilet młodej dziewczynie na oko 20-sto paroletniej. Niestety kobieta nie ma biletu na co kanary zareagowali agresywnie powalając ją i zaczynając kopac(tak kopac!) do tego przekleństwa nikt w tramwaju nie reaguje dziewczyna prosi o pomoc zaczełam tak głośno krzyczec aby zatrzymac trawmaj,że gdyby nie przystanek wcale by się nie zatrzymał,a i mi od nich by się oberwało.
Wybiegłam z trmwajki i zaczełam na cały głos wzywac od ludzi pomocy i ile ludzi się zgłosiło? Dwóch mężczyzn na cały tramwaj i pełen ludzi przystanek...

[Chatul]

Napisane przez Treys

Jade tramwajem. Do środka wchodzi dwóch kanarów i każą ukazac bilet młodej dziewczynie na oko 20-sto paroletniej. Niestety kobieta nie ma biletu na co kanary zareagowali agresywnie powalając ją i zaczynając kopac(tak kopac!) do tego przekleństwa nikt w tramwaju nie reaguje dziewczyna prosi o pomoc zaczełam tak głośno krzyczec aby zatrzymac trawmaj,że gdyby nie przystanek wcale by się nie zatrzymał,a i mi od nich by się oberwało.
Wybiegłam z trmwajki i zaczełam na cały głos wzywac od ludzi pomocy i ile ludzi się zgłosiło? Dwóch mężczyzn na cały tramwaj i pełen ludzi przystanek...

Masakra Udało się ostatecznie spacyfikować kanarów? I np. zgłosić na policję ich zachowanie?

[ville]

Napisane przez Treys

Jade tramwajem. Do środka wchodzi dwóch kanarów i każą ukazac bilet młodej dziewczynie na oko 20-sto paroletniej. Niestety kobieta nie ma biletu na co kanary zareagowali agresywnie powalając ją i zaczynając kopac(tak kopac!) do tego przekleństwa nikt w tramwaju nie reaguje dziewczyna prosi o pomoc zaczełam tak głośno krzyczec aby zatrzymac trawmaj,że gdyby nie przystanek wcale by się nie zatrzymał,a i mi od nich by się oberwało.
Wybiegłam z trmwajki i zaczełam na cały głos wzywac od ludzi pomocy i ile ludzi się zgłosiło? Dwóch mężczyzn na cały tramwaj i pełen ludzi przystanek...

Nie chcę podważać Twoich słów, ale... to jest prawda? Serio?

Ja z tego samego miasta. Jak dobrze, że kanar po zatrzymaniu mnie bez ważnego biletu po prostu spisał i wlepił mandat...

[Treys]

Napisane przez Chatul

Masakra Udało się ostatecznie spacyfikować kanarów? I np. zgłosić na policję ich zachowanie?

Z tego co dwóch odważnych Panów którzy tej dziewczynie pomogli stwierdzili,że najprawdopodobniej byli po jakiś prochach.
Przytrzymali ich do przyjazdu policji tyle tylko wiem.

[Marzena17]

Napisane przez Treys

Jade tramwajem. Do środka wchodzi dwóch kanarów i każą ukazac bilet młodej dziewczynie na oko 20-sto paroletniej. Niestety kobieta nie ma biletu na co kanary zareagowali agresywnie powalając ją i zaczynając kopac(tak kopac!) do tego przekleństwa nikt w tramwaju nie reaguje dziewczyna prosi o pomoc zaczełam tak głośno krzyczec aby zatrzymac trawmaj,że gdyby nie przystanek wcale by się nie zatrzymał,a i mi od nich by się oberwało.
Wybiegłam z trmwajki i zaczełam na cały głos wzywac od ludzi pomocy i ile ludzi się zgłosiło? Dwóch mężczyzn na cały tramwaj i pełen ludzi przystanek...

Masakra

Mnie dzisiaj zadziwił jakiś gość. Wrocław, przystanek gdzieś w pewnej części miasta, podjeżdża koleś na blachach z innego, nieco mniejszego, ale położonego dosyć blisko i pyta o drogę do miejsca z drugiej strony miasta. Tłumaczę, jak dojechać najprościej, a ten do mnie :a w którą to stronę, a na pewno tam, a skąd Pani wie?, ale na pewno? Jest Pani pewna...... Noż kurde gościu, jakbym nie wiedziała to bym chyba od razu poinformowała prostym : nie wiem, radź sobie. Już pominę, że zadziwia mnie, że nie znając miasta jedzie się na oślep, bez żadnego rozeznania, mapy, czy coś...

[Treys]

Napisane przez ville

Nie chcę podważać Twoich słów, ale... to jest prawda? Serio?

Ja z tego samego miasta. Jak dobrze, że kanar po zatrzymaniu mnie bez ważnego biletu po prostu spisał i wlepił mandat...

Byłam tego świadkiem...Przez dwa miesiące zrezygnowałam z jazdy tramwajem tak panicznie się bałam szczególnie wiedzac,że nikt ale to zupełnie nikt nie zareagował aby tej biednej dziewczynie pomóc.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez Marzena17

a nie prościej było wezwać policję

W pierwszej panicznej kolejności chciałam aby przestali ją kopac dlatego zaczełam krzyczec.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Czas Cię uświadomić
http://kubeczek-menstruacyjny.ladycu...tosowanie.aspx

To chyba nie był mój czas na uświadamianie Co to w ogóle ma być?!

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Czas Cię uświadomić
http://kubeczek-menstruacyjny.ladycu...tosowanie.aspx

Czekajcie, czekajcie! Dobrze tam czytam?! To nowy wymysł dla ekomaniaczek?

[siarka40]

Napisane przez Mother Hedgehog

To chyba nie był mój czas na uświadamianie Co to w ogóle ma być?!

nie slyszalas nigdy o kubeczkach menstruacyjnych?? a podpaski wielokrotnego uzytku znasz?

[Mother Hedgehog]

Napisane przez siarka40

nie slyszalas nigdy o kubeczkach menstruacyjnych?? a podpaski wielokrotnego uzytku znasz?

eko coraz bardziej mnie drazni.

[WhiteCherry]

Napisane przez Treys

Jade tramwajem. Do środka wchodzi dwóch kanarów i każą ukazac bilet młodej dziewczynie na oko 20-sto paroletniej. Niestety kobieta nie ma biletu na co kanary zareagowali agresywnie powalając ją i zaczynając kopac(tak kopac!) do tego przekleństwa nikt w tramwaju nie reaguje dziewczyna prosi o pomoc zaczełam tak głośno krzyczec aby zatrzymac trawmaj,że gdyby nie przystanek wcale by się nie zatrzymał,a i mi od nich by się oberwało.
Wybiegłam z trmwajki i zaczełam na cały głos wzywac od ludzi pomocy i ile ludzi się zgłosiło? Dwóch mężczyzn na cały tramwaj i pełen ludzi przystanek...

serio?


w jakim tramwaju?

[Treys]

Napisane przez WhiteCherry

serio?


w jakim tramwaju?

Pięcdziesiątka na pętle.

[MonikaFaustyna]

Historia o tramwaju mnie przeraziła...mam nadzieję, że kanarzy zostaną odpowiednio ukarani. A ludzka znieczulica mnie wręcz wnerwia .

A co do mówienia lub nie mówienia do dzieci... znam przypadek, że do 2 latka rodzice mówią w domu po polsku, angielsku i holendersku. Często w trakcie jednej wypowiedzi potrafi mama przejść z jednego języka na drugi i trzeci, albo puszczać tą samą bajkę w kilku wersjach językowych. Dodam, że oboje rodzice są Polakami . Skutek jest taki, że ten dwulatek ma jakiś swój język i nawet nie słyszałam ani razu słowa mama czy tata. Niby nie porównuje się ze sobą dzieci, ale mój chrześniak w wieku 2 lat już mówił chociażby mama, tata, albo baba (w sensie babcia). Dziwi mnie takie podejście do dziecka. Wg mnie niech maluch nauczy się porządnie jednego języka a potem reszty. W końcu nauka języka obcego odbywa się na kojarzeniu znaczeń słów w oparciu o dobrze znany sobie język, którym się człowiek posługuje. Albo pewnie się nie znam i jestem zacofana .

[magyarparaszt]

Napisane przez Mother Hedgehog

eko coraz bardziej mnie drazni.

Nikt ci nie każe używać

Napisane przez MonikaFaustyna

A co do mówienia lub nie mówienia do dzieci... znam przypadek, że do 2 latka rodzice mówią w domu po polsku, angielsku i holendersku. Często w trakcie jednej wypowiedzi potrafi mama przejść z jednego języka na drugi i trzeci, albo puszczać tą samą bajkę w kilku wersjach językowych. Dodam, że oboje rodzice są Polakami . Skutek jest taki, że ten dwulatek ma jakiś swój język i nawet nie słyszałam ani razu słowa mama czy tata. Niby nie porównuje się ze sobą dzieci, ale mój chrześniak w wieku 2 lat już mówił chociażby mama, tata, albo baba (w sensie babcia). Dziwi mnie takie podejście do dziecka. Wg mnie niech maluch nauczy się porządnie jednego języka a potem reszty. W końcu nauka języka obcego odbywa się na kojarzeniu znaczeń słów w oparciu o dobrze znany sobie język, którym się człowiek posługuje. Albo pewnie się nie znam i jestem zacofana .

Hm, dwa języki obce od maleńkości jest w stanie przyswoić, ale to się powinno odbywać np. że w domu mówimy po polsku, a w szkole po holendersku, albo z mamą po polsku, z tatą po holendersku. A nie bez ładu i składu, nie dziwie się, że mu się miesza (pamiętam naukę fińskiego po węgiersku, ach ).

[Mother Hedgehog]

Napisane przez MonikaFaustyna

Historia o tramwaju mnie przeraziła...mam nadzieję, że kanarzy zostaną odpowiednio ukarani. A ludzka znieczulica mnie wręcz wnerwia .

A co do mówienia lub nie mówienia do dzieci... znam przypadek, że do 2 latka rodzice mówią w domu po polsku, angielsku i holendersku. Często w trakcie jednej wypowiedzi potrafi mama przejść z jednego języka na drugi i trzeci, albo puszczać tą samą bajkę w kilku wersjach językowych. Dodam, że oboje rodzice są Polakami . Skutek jest taki, że ten dwulatek ma jakiś swój język i nawet nie słyszałam ani razu słowa mama czy tata. Niby nie porównuje się ze sobą dzieci, ale mój chrześniak w wieku 2 lat już mówił chociażby mama, tata, albo baba (w sensie babcia). Dziwi mnie takie podejście do dziecka. Wg mnie niech maluch nauczy się porządnie jednego języka a potem reszty. W końcu nauka języka obcego odbywa się na kojarzeniu znaczeń słów w oparciu o dobrze znany sobie język, którym się człowiek posługuje. Albo pewnie się nie znam i jestem zacofana .

Rodzice chcieli dobrze ale namieszali. Mam kuzynkę pół Irankę pół Polkę wychowywaną w Niemczech. Zna trzy języki - polski, perski i niemiecki tak ot, normalnie od maleńkości. Ale nie było tak, że mama raz mówi do niej tak a raz siak. Mama po polski, tata po persku a otoczenie po niemiecku. Mała sobie w dzieciństwie płynnie przechodziła z języka na język

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez magyarparaszt

Nikt ci nie każe używać



Hm, dwa języki obce od maleńkości jest w stanie przyswoić, ale to się powinno odbywać np. że w domu mówimy po polsku, a w szkole po holendersku, albo z mamą po polsku, z tatą po holendersku. A nie bez ładu i składu, nie dziwie się, że mu się miesza (pamiętam naukę fińskiego po węgiersku, ach ).

Mnie ogółem dziwi, że ci rodzice to Polacy. Przecież oni nieświadome mogą wpajać jej błędy w obcym języku. W rodzinie mojego ex rodzice (brat ex i jego żona) mówili do małego po angielsku bo chcieli by znał je od małego. Dla mnie to głupota. Rodzice nigdy nie będą mieć idealnego akcentu i jakiejś takiej swobody jak native.